Martina Gebhardt - pielęgnacja

[LouLou25]

No nie moglam sobie darowac i nie zalozyc nowego watku Napatoczylam sie gdzies w polskim sklepie internetowym na ta marke i tradycyjnie pytam o wasze doswiadczenia.
Opakowania moze nie sa cudowne ale za to sklady bajeczne. Ceny tez jakby z bajki ale jeszcze do przezycia

np krem zenszeniowy
Skład:
Woda (Aqua), olejek migdałowy* (Prunus Amygdalus Dulcis Oil*), oliwa z oliwek* (Olea Europaea Oil*), wosk wełniany (Lanolin), masło shea* (Butyrospermum Parkii Butter*), masło kakaowe* (Theobroma Cacao Butter*), wosk pszczeli* (Cera Flava*), wyciąg z żeńszenia* (Pa-nax Ginseng Extract*), ekstrakt z marchwii* (Daucus Carota Oil*), propolis* (Propolis Cera Extract*), wyciąg z płatków lipy* (Tilia Cordata Extract* ), woda z oczaru wirgijskiegp* (Hamamelis Virginiana Water*), olejek z miąższu owoców rokitnika zwyczjanego* (Hippophae Rhamnoides Oil*), roślinna witamina E (Tocopherol), naturalne eteryczne olejki z malisy*, szałwi*, limetki*, mirtu* i trawy lemonkowej*, (Aroma*).

Nie mam juz czasu na ciagle krecenie i musze miec cos gotowego

[tranqil babe]

Napisane przez LouLou25

No nie moglam sobie darowac i nie zalozyc nowego watku Napatoczylam sie gdzies w polskim sklepie internetowym na ta marke i tradycyjnie pytam o wasze doswiadczenia.
Opakowania moze nie sa cudowne ale za to sklady bajeczne. Ceny tez jakby z bajki ale jeszcze do przezycia

np krem zenszeniowy
Skład:
Woda (Aqua), olejek migdałowy* (Prunus Amygdalus Dulcis Oil*), oliwa z oliwek* (Olea Europaea Oil*), wosk wełniany (Lanolin), masło shea* (Butyrospermum Parkii Butter*), masło kakaowe* (Theobroma Cacao Butter*), wosk pszczeli* (Cera Flava*), wyciąg z żeńszenia* (Pa-nax Ginseng Extract*), ekstrakt z marchwii* (Daucus Carota Oil*), propolis* (Propolis Cera Extract*), wyciąg z płatków lipy* (Tilia Cordata Extract* ), woda z oczaru wirgijskiegp* (Hamamelis Virginiana Water*), olejek z miąższu owoców rokitnika zwyczjanego* (Hippophae Rhamnoides Oil*), roślinna witamina E (Tocopherol), naturalne eteryczne olejki z malisy*, szałwi*, limetki*, mirtu* i trawy lemonkowej*, (Aroma*).

Nie mam juz czasu na ciagle krecenie i musze miec cos gotowego

pamietam ze kiedys bylam bardzo zainteresowana kremem rozanych z tej firmy, ale ostatecznie go nie kupilam wiec nie wiem nic o dzialaniu.
Sklad wygada ciekawie pod wzgledem naturalnosci Duzo tlustosci w nim, wiec chyba bedzie odpowiedniejszy dla suchych cer, na tlustą czy mieszaną bym go nie nałozyła

[anastazjaaa2]

A le kosztuje to cudo? I co ma robić ?
W składzie nie widze nic, co by mnie powaliło.Napewno by mnie pięknie zapchał ( pewnie nie tylko mnie)

[LouLou25]

a ja nie wytrzymalam (zakupoholizm sie klania) i wczoraj zamowilam zenszeniowy i rozany, po skladach widze, ze nie ma mnie co zapchac bo uzywam olejow i masel w 100% na skore, lanoline tez toleruje, info o kremach ze strony producenta jest takie:

• We only use 100% natural ingredients.
• We do not use synthetic raw materials, surfactants, glycerol, titanium dioxide, preservatives or alcohol for our creams and lotions.
• We do not use any raw materials produced by inhumane animal practices.
• We obtain more than 95% of our raw materials from certified organic cultivation or Demeter contract cultivation.
• We prepare our own spagyric essences.
• This preparation follows rhythmical, biodynamic principles.
• All of our products have the official seal for certified natural cosmetic products.
• In the past 15 years, all of our products that were tested by the German consumer magazine, "Öko-Test", received top ratings.

od sprzedawcy wiem, ze maja waznosc ok 1 roku, z tego skladu faktycznie wszystko mozna sobie kupic i ukrecic ale nie bardzo mi sie chce wydawac na kolejne polprodukty bo ostatnio ostro przesadzilam a poza tym kwestia wygody, zawsze bedzie cos pod reka

o efektach bede mogla napisac pozniej, kremy kosztuja od 20zl(15ml) do 100zl (50)

[tranqil babe]

daj znac jak sie sprawuja Jestem ciekawa.

[yuki23]

hehe skład na pewno ładniejszy niż tego czegoś "(...)fridge"

[LouLou25]

Przetestowalam krem zen-szeniowy i rozany i moge powiedziec, ze jest sehr gut
Jedyne do czego moge sie przyczepic to nawilzenie, ktore jest slabsze od kremow sklepowych ale to juz specyfika kremow naturalnych. Przetestowalam juz Lavere, Welede, Eco-cosmetics, Logone i Sante i wszystkie nawilzaja marnie w porownaniu do zwyklych kremow sklepowych. Brak nawilzajacego komfortu trzeba przezyc dopoki skora sie nie przyzwyczaji do naturalnych kosmetykow ale za to pozniej wyraznie poprawia sie jej stan Ale do rzeczy....
Sloiczki sa wykonane porzadnie, kremy maja zapachy intensywne bo sa zakonserwowane naturalnymi olejkami (rozany ma zapach rozany a zenszeniowy lekko imbirowy), konsystencje maja gesta, bardziej jak masc niz krem, kolor zolty. Sprawiaja wrazenie tlusciochow po posmarowaniu ale u mnie ( mam cere mieszana) wchlaniaja sie do matu. Wiekszej natury od tych kremow chyba nie ma ( jako emulgator jest lanolina). Dobrze odzywiaja i wygladzaja. Maja dlugie daty waznosci.
Przed nalozeniem mieszam je sobie z roznymi specyfikami takimi jak HA, inne oleje, glikol butylenowy, gliceryna i wszystko sie pieknie miksuje. Mozna je mieszac ze soba i ze wszystkim co sie ma w lodowce
Mam porownanie do rozanej Weledy na dzien i chyba wole Welede pomimo tego smrodku ala zel na bol stawow i rzadkiej konsystencji. Ale wlasciwie oba te kremy sa porownywalne i bardzo dobre.

[tranqil babe]

Napisane przez LouLou25

Przetestowalam krem zen-szeniowy i rozany i moge powiedziec, ze jest sehr gut
Jedyne do czego moge sie przyczepic to nawilzenie, ktore jest slabsze od kremow sklepowych ale to juz specyfika kremow naturalnych. Przetestowalam juz Lavere, Welede, Eco-cosmetics, Logone i Sante i wszystkie nawilzaja marnie w porownaniu do zwyklych kremow sklepowych. Brak nawilzajacego komfortu trzeba przezyc dopoki skora sie nie przyzwyczaji do naturalnych kosmetykow ale za to pozniej wyraznie poprawia sie jej stan Ale do rzeczy....
Sloiczki sa wykonane porzadnie, kremy maja zapachy intensywne bo sa zakonserwowane naturalnymi olejkami (rozany ma zapach rozany a zenszeniowy lekko imbirowy), konsystencje maja gesta, bardziej jak masc niz krem, kolor zolty. Sprawiaja wrazenie tlusciochow po posmarowaniu ale u mnie ( mam cere mieszana) wchlaniaja sie do matu. Wiekszej natury od tych kremow chyba nie ma ( jako emulgator jest lanolina). Dobrze odzywiaja i wygladzaja. Maja dlugie daty waznosci.
Przed nalozeniem mieszam je sobie z roznymi specyfikami takimi jak HA, inne oleje, glikol butylenowy, gliceryna i wszystko sie pieknie miksuje. Mozna je mieszac ze soba i ze wszystkim co sie ma w lodowce
Mam porownanie do rozanej Weledy na dzien i chyba wole Welede pomimo tego smrodku ala zel na bol stawow i rzadkiej konsystencji. Ale wlasciwie oba te kremy sa porownywalne i bardzo dobre.

dzięki za wyczerpująca recenzję kusi...

[LouLou25]

na poczatek radze Ci kupic w mniejszej objetosci (z tego co pamietam chyba jest dostepne 15ml z prawie wszystkich kremow Martiny) bo wiadomo, co skora to inna historia, ja juz teraz nie kupuje pelnowymiarowych dopoki nie przetestuje, za duzo tych eco kosmetykow sie nie sprawdza zeby wywalac kase w bloto

[Mariquita.]

LouLou25

to juz kilka m-cy od kiedy wyprobowalas Martine Gebrardt
i jakie sa efekty?
ja zamowilam sobie rozany krem i emulsje z tej firmy

zastanawiam sie nad olejkami w kapsulkach tej f-my, moze ktos stosowal?

[Mariquita.]

rozany jest wspanialy w dotyku, pieknie pachnie, delikatna konsystenacja... na noc krem a na dzien emulsja

na efekty pewnie trzeba jeszcze troche poczekac...

[Mariquita.]

moze ktos mi powie, gdzie w Warszawie mozna dostac te kosmetyki??

[Tulpe]

Widziałam- Żółty Cesarz pl. Grzybowski, używam emuslsji są lżejsze i nawilżające.

[LouLou25]

Napisane przez Mariquita.

LouLou25

to juz kilka m-cy od kiedy wyprobowalas Martine Gebrardt
i jakie sa efekty?
ja zamowilam sobie rozany krem i emulsje z tej firmy

zastanawiam sie nad olejkami w kapsulkach tej f-my, moze ktos stosowal?

kilka miesiecy i jeszcze stoja nie zeby byly takie wydajne po prostu uzywwam na zmiane z innymi dobrodziejstwami, generalnie jestem zadowolona chociaz na lato sa za ciezkie (dlatego czesto mieszam z Physiogelem) zmarszczek nie mam wiec chyba dziala

[zuzaankaaa]

witam
postanowilam odswiezyc dosc stary watek. szukam opinii na temat kremow Martina Gebhardt, glownie z serii rozanej.

chodzi mi o porządne nawilzenie, glownie o krem na dzien, aby nie bylo po samym kremie matu...
wczesniej [przez kilka lat stosowalam hauschka, byl super, ale cera sie przyzwyczaila, kupilam kremy femi, ale na dzien sa one za malo nawilzajace, na noc spisuja sie bardzo przyzwoicie, a co najwazniejsze nie zapychaja.

czy ktoras z was stosowala emulsje rozana na dzien?
mam nadzieje, ze ta seria nie zapyach

bede ogromnie wdzieczna za wszelkie rady i inf

[Poli Mana]

Zobaczyłam, ze na greenline-sklep maja produkty tej firmy. Bardzo fajne składy, w szczegolnosci zaciekawiła mnie szałwiowa emulsja do twarzy
Szkoda, ze na razie mam czym sie smarować, moze kiedys.....