Wypadające włosy cz. V

[imago84]

Napisane przez ally5

Nie przetłuszcza Wam Jantar włosów? Bo mi niestety trochę tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

bardzo dawno temu miałam Jantar, ale włosy nie były po niej w dobrym stanie - chodzi mi o czas bezpośrednio po wtarciu, w przeciwieństwie właśnie do kozieradki.
Kozieradkę wcieram co 2 dzień, wieczorem na noc jak wiem że rano włosy myje. Jedna aplikacja bezpośrednio po zaparzeniu, a druga za 3 dni. Trzymam w zamknięciu w małej ampułce w lodówce. Potem robię świeży napar.

[vindicta]

Ja po skończeniu jantaru przerzucę się na kozieradkę

[ally5]

Napisane przez vindicta

Ja po skończeniu jantaru przerzucę się na kozieradkę

Ja po Jantarze na Joannę Rzepę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vindicta]

Widzzę jednak postępy, jestem po 2 mies stosowania wcierki z kropli żołądkowych, ponad 1 tydz stosowania jantaru i brania biotebal. Zamiast dwóch garści włosów przy myciu, wypada mi jedna garść i pojawiło się mnóstwo babyhear

[imago84]

Napisane przez vindicta

Widzzę jednak postępy, jestem po 2 mies stosowania wcierki z kropli żołądkowych, ponad 1 tydz stosowania jantaru i brania biotebal. Zamiast dwóch garści włosów przy myciu, wypada mi jedna garść i pojawiło się mnóstwo babyhear

zastanawiam się nad tymi kroplami, czy któreś konkretnie (chodzi o firmę) są polecane?

[adziakf]

wydaje mi się,że warto byłoby zrobić badania hormonalne,żeby mieć pewność czy wszystko jest ok

[Marlenka_Wojcik78]

Badania hormonalne to bardzo ważna sprawa przy wypadających włosach wiem to po swoim przykładzie. Moje włosy zaczęły wypadać mi jak szalone i po badaniach okazało się, że mam niedoczynnosc tarczycy. Zmiana diety, suplementacja, dobre kosmetyki do włosów i powoli moje włosy zaczynają wracać do normalności

Nie każde wypadanie włosów musi wiązać się z hormonami, jednak nie zaszkodzi je sobie zbadać. W moim przypadku zadziałało. Teraz jem zdrowo, łykam witaminki, zainwestowałam w skuteczny szampon, odżywkę i tonik i powiem Wam, że zaczynam wierzyć że da się walczyć z wypadającymi włosami

PS po krótkim czasie kuracji zauważyłam pierwsze babyhairy

[dews]

I to i ha się dołączę dziewczyn
Ja z wypadaniem włosów mecze się od prawie 2 lat.
Możliwe, że był to tylko zbieg okoliczności, ale pierwszy raz zobaczyłam wzmożone wypadanie włosów po pofarbowaniu ich na ciemny brąz, chociaż włosy farbowałam od 16 roku życia (teraz mam 26)

Po farbie tej włosy przetluszczlay mi się w pół dnia do takiego stopnia, że były mokre.. Ogólnie zawsze jednak musiałam myć włosy codziennie, więc myślałam że to przejdzie, jak farba się wypłucze. Później zaczęło się swędzenie i pieczenie skóry i tak rozpoczęła się moja historia z lekarzami. Nie będę opisywać wszystkiego, bo to temat rzeka, ale widziałam chyba 3 dermatologow, 3 endokrynologów i 2 trychologów.
Robiłam badania na tarczyce i hormony, wszystko w normie. Przeszłam przez wcierki, witaminy, leki, szampony, peelingi...

Nikt oczywiście nie wie dokładnie co mi jest, ale obecny trycholog u którego robiłam mezoterapie stwierdził, że to łojotok i pozapychane mieszki włosowe.

Obecnie mam mega cienką kitkę, mega przerzedzone skronie, tragedia.
Dzięki wcierkom Radical i szamponów Vichy opanowałam wypadanie, bo np dziś przy myciu specjalnie sprawdzałam ile ich wypadło i było ich tylko trzy. Miałam 3 zabiegi mezoterapii osoczem, ale szczerze mówiąc wątpię że to ona pomogła, bo zdecydowaną poprawę zobaczyłam właśnie po szamponie, mimo że wcześniej żaden środek mi nie pomagał.
Mam jednak kompleksy z powodu włosów. Mieszkam w Anglii i na samą myśl o powrocie do Polski robi mi się słabo, bo znajomi i rodzina, którzy nie widzieli mnie kilka miesięcy zobaczą te różnice najbardziej.. Planuje przeczytać ten wątek od początku i może znaleźć coś, co pomoże mi zagęścić włosy i odzyskać dawną pewność siebie.

Powodzenia z wakacji dziewczyny!

[Marlenka_Wojcik78]

Napisane przez dews

Planuje przeczytać ten wątek od początku i może znaleźć coś, co pomoże mi zagęścić włosy i odzyskać dawną pewność siebie.

Powodzenia z wakacji dziewczyny!

@Dews - powodzenia! najważniejsze, że powoli odnajdujesz już coś co Ci pomaga. Wiem doskonale, co przechodzisz, a opiniami innych, co do wyglądu włosów się nie przejmuj. Ja używam zestaw Tea Tree Scalp Care od jakiegoś czasu i naprawdę działa cuda, także jak coś to polecam te kosmetyki jakbys chciała spróbować czegoś nowego. Pozdrawiam!

[dews]

Chętnie zerknę dzięki!


Zewnętrznie: Radical ampułki, WAX maska do włosów, szampon Vichy /selsum blue
Wewnętrznie: krzem, cynk, D3, A+E, kolagen, pokrzywa

[X_ana_X]

Napisane przez dews

I to i ha się dołączę dziewczyn
Ja z wypadaniem włosów mecze się od prawie 2 lat.
Możliwe, że był to tylko zbieg okoliczności, ale pierwszy raz zobaczyłam wzmożone wypadanie włosów po pofarbowaniu ich na ciemny brąz, chociaż włosy farbowałam od 16 roku życia (teraz mam 26)

Po farbie tej włosy przetluszczlay mi się w pół dnia do takiego stopnia, że były mokre.. Ogólnie zawsze jednak musiałam myć włosy codziennie, więc myślałam że to przejdzie, jak farba się wypłucze. Później zaczęło się swędzenie i pieczenie skóry i tak rozpoczęła się moja historia z lekarzami. Nie będę opisywać wszystkiego, bo to temat rzeka, ale widziałam chyba 3 dermatologow, 3 endokrynologów i 2 trychologów.
Robiłam badania na tarczyce i hormony, wszystko w normie. Przeszłam przez wcierki, witaminy, leki, szampony, peelingi...

Nikt oczywiście nie wie dokładnie co mi jest, ale obecny trycholog u którego robiłam mezoterapie stwierdził, że to łojotok i pozapychane mieszki włosowe.

Obecnie mam mega cienką kitkę, mega przerzedzone skronie, tragedia.
Dzięki wcierkom Radical i szamponów Vichy opanowałam wypadanie, bo np dziś przy myciu specjalnie sprawdzałam ile ich wypadło i było ich tylko trzy. Miałam 3 zabiegi mezoterapii osoczem, ale szczerze mówiąc wątpię że to ona pomogła, bo zdecydowaną poprawę zobaczyłam właśnie po szamponie, mimo że wcześniej żaden środek mi nie pomagał.
Mam jednak kompleksy z powodu włosów. Mieszkam w Anglii i na samą myśl o powrocie do Polski robi mi się słabo, bo znajomi i rodzina, którzy nie widzieli mnie kilka miesięcy zobaczą te różnice najbardziej.. Planuje przeczytać ten wątek od początku i może znaleźć coś, co pomoże mi zagęścić włosy i odzyskać dawną pewność siebie.

Powodzenia z wakacji dziewczyny!

Dews, jaki to szampon z vichy? Mogłabyś podać pełną nazwę ew. link? Używasz go do każdego mycia?

[dews]

X_ana_X kupuje w Anglii więc tak tłumacząc jest to Vichy Dercos szampon przeciwłupieżowy do włosów tłustych, ale możliwe że w Polsce nazywa się inaczejIMG_1502982584.291327.jpg

Wcześniej uzywalam go codziennie, ale ostatnio przeczytałam, że po jakimś czasie włosy się przyzwyczajają więc używam na zmianę z Selsum blue, ktory przy okazji mówiąc, kompletnie mi nie służy, więc szukam innego zamiennika obecnie

Vichy jednak w dalszym ciągu polecam, po żadnym szamponie nie mam takich fajnych włosów. Ogranicza też wypadanie razem z wcierkami.



Zewnętrznie: Radical ampułki, WAX maska do włosów, szampon Vichy /selsum blue
Wewnętrznie: krzem, cynk, D3, A+E, kolagen, pokrzywa

[X_ana_X]

dziękuję, Dews

[dews]

Maria_Magdalena_sz koniecznie daj znać jak rezultaty bo słyszałam o tych plastrach i jestem ich bardzo ciekawa


Zewnętrznie: Radical ampułki, WAX maska do włosów, szampon Vichy /selsum blue
Wewnętrznie: krzem, cynk, D3, A+E, kolagen, pokrzywa

[X_ana_X]

Napisane przez maria_magdalena_sz

Mnie zaczęły wypadać włosy po urodzeniu dziecka. Wszyscy mówili, żeby się nie przejmować, że to przejdzie, no ale moje dziecko jest już w przedszkolu a poprawy u mnie za bardzo nie widać. Czytając to forum, trafiłam gdzieś na opis działania plastrów dermastic, zaciekawiło mnie to, bo to dość oryginalny pomysł, plaster na włosy. Spróbowałam i mam wrażenie, że jest lepiej. Czas pokaże Chciałabym mieć znowu piękne, gęste włosy jak kiedys

Zbadaj całą tarczycę. Możliwe ze tu jest problem. U wielu kobiet zaczyna się właśnie po porodzie

[Marlenka_Wojcik78]

@maria_magdalena_sz zgadzam się z @X_ana_X żeby koniecznie zbadać tarczycę, też miałam problemy z wypadaniem włosów i okazało się, że mam sporo podwyższone tsh co daje niedoczynność teraz biorę leki, używam odzywki i szamponu Tea Tree Scalp Care i jest ok

[majka420]

Ostatnio mam kłopot z wypadaniem włosów, wszędzie je widzę na podłodze, na poduszce i w wannie. Nie wspomnę już o kłopocie z rozczesywaniem specjalnie do tego kupiłam szczotkę Tangle
Wiem, że może to być spowodowane stresem ale nie każdy jest w stanie go od tak wyeliminować.
Co polecanie jakieś witaminy wcierki ?
Łykam od tygodnia Capivit A+E forte i przerobiłam już i napar z pokrzywy i wcierkę z kozieradki.
Wyniki mam dobre więc to raczej nie wina choroby.

[dews]

Majka420 a jakie badania robiłaś?
Zauważyłaś jakieś problemy ze skórą? Pieczenie swędzenie? Liczyłaś ile tych włosów tam naprawdę wypada? Może to tylko tak wygląda, a jak policzysz to wyjdzie w tzw normie?

Wzmocnij włosy wcierkami, mi pomagają wcierki Radical, ale nie na każdego działają.


Zewnętrznie: Radical ampułki, WAX maska do włosów, szampon Vichy /selsum blue
Wewnętrznie: krzem, cynk, D3, A+E, kolagen, pokrzywa

[Sandwichh]

Łykałam Revalid przez 3 miesiące (czerwiec, lipiec sierpień). Mam sobie teraz zrobić przerwę trwającą 1 miesiąc i potem znów zacząć łykać produkt przez kolejne 3 miesiące. Niestety wypadanie wzmaga się u mnie w okresie sierpień-listopad, boję się, że jak teraz (tj. we wrześniu) nie będę łykać leku to znowu dojdzie do zwiększenia wypadani (tak u mnie bywa). Brać Revalid dalej i nie robić przerwy? A może go czymś zastąpić?
Jak to jest z tymi przerwami w braniu suplementów?

[daria05]

cześć, otóż mam cienkie, słabe i wypadające włosy do tego masakrycznie mi się przetłuszczają. Do tej pory stosowałam szampony wzmacniające itp, ale zauważyłam, że wypłukują mój wiśniowy kolor dziewczyny znacie jakieś szampony i odżywki, które wzmacniają wypadające włosy jednocześnie nie wypłukujące koloru?

[agiszonek]

Hej od kilku miesięcy strasznie wypadają mi włosy. Byłam już nawet u dermatologa, zapisała jakieś tabletki i płyn do wcierania w skórę, ale nic nie pomogło Znacie może jakieś domowe sposoby?

[Loristax]

Cześć dziewczyny,
po raz pierwszy wchodzę na dział włosowy, ponieważ potrzebuję waszej pomocy. Kiedyś prostowałam włosy i nie dbałam o nie szczególnie, jednak od ostatnich dwóch lat bardzo ograniczam prostownicę tylko do większych wyjść, zaczęłam bardziej dbać o włosy i siebie. Wydawało mi się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, jem zdrowo, nie palę, czuję się dobrze, ostatnio miałam robione badania krwi i wszystkie elementy mam w normie, żadnych braków magnezu itp, ale... włosy zaczęły wypadać mi garściami. DOSŁOWNIE.
Używam ekologicznych szamponów bez silikonów, czasem na końcówki nakładam olejek arganowy. Zaczęłam nawet stosować odżywkę do włosów nawilżającą, ale nic nie pomaga. Moje włosy wypadają garściami, ledwo odkurzę dom a jest ich mnóstwo na podłodze, na ubraniach... Gdy biorę prysznić mam wrażenie, że zaraz cała wyłysieję, bo mogę je dosłownie "wyciągać" i to chyba nie ma końca. Nie muszę chyba dodawać, że potem na szczotce (tangle teezer) jest ich jeszcze więcej. I zauważyłam na skalpie głowy ich znaczne przerzedzenie.
Jestem w kompletnej kropce! Zaczęłam pić miesiąc temu herbatę z pokrzywy, ale to również nie pomaga. Odstawiłam nawet kawę (piłam jedną dziennie), bo pomyślałam, że to może to.

Nie straciłam na wadze, nic się u mnie nie zmieniło, styl życia ten sam.
Dziewczyny, czy ktoś tak miał? Co może pomóc?
Jestem otwarta na wszystkie rady!
Niestety nie mieszkam w Polsce więc nie wszystkie specyfiki będę miała dostępne, ale na pewno gdy ktoś coś poleci będę w stanie znaleźć odpowiednik.

Buziaki!

[Loristax]

Napisane przez Loristax

Cześć dziewczyny,
po raz pierwszy wchodzę na dział włosowy, ponieważ potrzebuję waszej pomocy. Kiedyś prostowałam włosy i nie dbałam o nie szczególnie, jednak od ostatnich dwóch lat bardzo ograniczam prostownicę tylko do większych wyjść, zaczęłam bardziej dbać o włosy i siebie. Wydawało mi się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, jem zdrowo, nie palę, czuję się dobrze, ostatnio miałam robione badania krwi i wszystkie elementy mam w normie, żadnych braków magnezu itp, ale... włosy zaczęły wypadać mi garściami. DOSŁOWNIE.
Używam ekologicznych szamponów bez silikonów, czasem na końcówki nakładam olejek arganowy. Zaczęłam nawet stosować odżywkę do włosów nawilżającą, ale nic nie pomaga. Moje włosy wypadają garściami, ledwo odkurzę dom a jest ich mnóstwo na podłodze, na ubraniach... Gdy biorę prysznić mam wrażenie, że zaraz cała wyłysieję, bo mogę je dosłownie "wyciągać" i to chyba nie ma końca. Nie muszę chyba dodawać, że potem na szczotce (tangle teezer) jest ich jeszcze więcej. I zauważyłam na skalpie głowy ich znaczne przerzedzenie.
Jestem w kompletnej kropce! Zaczęłam pić miesiąc temu herbatę z pokrzywy, ale to również nie pomaga. Odstawiłam nawet kawę (piłam jedną dziennie), bo pomyślałam, że to może to.

Nie straciłam na wadze, nic się u mnie nie zmieniło, styl życia ten sam.
Dziewczyny, czy ktoś tak miał? Co może pomóc?
Jestem otwarta na wszystkie rady!
Niestety nie mieszkam w Polsce więc nie wszystkie specyfiki będę miała dostępne, ale na pewno gdy ktoś coś poleci będę w stanie znaleźć odpowiednik.

Buziaki!

Nikt nie ma pomysłów?

[Krystaliczne szczescie]

Niestety my na forum możemy tylko wróżyć... tak naprawdę przyczyn może być wiele i radziłabym jedynie wizytę u dobrego dermatologa, żeby sobie nie pogorszyć sytuacji.
Jesteś pewna, że te specyfiki, odżywki, które używasz są naturalne, bez żadnych mocniejszych substanacji, które mogłyby podrażniać skórę głowy?
Masz może łupież, jakieś zmiany na skórze głowy? Mi tak kiedyś włosy wypadały jak miałam łojotokowe zapalenie skóry głowy.

[MissChievousTess]

Może alergia na jakiś olej albo składnik tych naturalnych szamponów?
Może się łamią na długości z braku silikonów?
Olej może też zatykać okolice cebulek włosowych i utrudniać przebicie się baby hair przez skórę. Nie stosuj oleju na skalp, ale dopiero od połowy długości i dobrze zmywaj.
Brak mocnych szamponów sprzyja też rozwojowi grzybów powodujących łupież. To też może skutkować wypadaniem.

[ruda_beksa]

Hmm, nie wiem czemu tak się dzieje - ale polecam doustne kuracje np. żelki SugarBearHair albo jakieś inne witaminy "na włosy" z biotyną, cynkiem, wapniem i krzemem.

[okrytonasienna]

Zrób podstawowe badania. Przyczyn wypadania może być naprawdę wiele, ale stawiałabym na stres.

[Rainberry]

Napisane przez okrytonasienna

Zrób podstawowe badania. Przyczyn wypadania może być naprawdę wiele, ale stawiałabym na stres.

Albo hormony. Badałaś hormony?

[Loristax]

Napisane przez Rainberry

Albo hormony. Badałaś hormony?

Tak, wszystko w normie

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Napisane przez okrytonasienna

Zrób podstawowe badania. Przyczyn wypadania może być naprawdę wiele, ale stawiałabym na stres.

Napisałam wyżej, że robiłam wszystkie podstawowe badania w tym też krew, wszystko w normie. Nie mam też w życiu żadnych stresów, nic się nie zmieniło w ostatnim czasie.
Jestem we włosowej kropce.

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez ruda_beksa

Hmm, nie wiem czemu tak się dzieje - ale polecam doustne kuracje np. żelki SugarBearHair albo jakieś inne witaminy "na włosy" z biotyną, cynkiem, wapniem i krzemem.

Wypróbuję, dzięki!

[Rainberry]

Napisane przez Loristax

Tak, wszystko w normie

Byłaś z tym u trychologa w ogóle?