kilogramy czy tłuszcz

[ceyda]

Smoczku! Myślałam, ze już nie będę Cię dręczyć moimi pytaniami, ale gdzie tam!!
Wczoraj byłam na targach kosmetycznych w Spodku w Katowicach.Zawitałam na stoisko z ekspertami w dziedzinie odchudzania z Centrum Leczenia nadwagi.Miło sobie pogawądziłam- mądrzejsza o wiedzę, którą mi przekazałaś!
A potem stanęłam na komputerowej magicznej wadze mierzącej wszystko: spalanie itp.I tu szok! od czasu kiedy ostatnim razem się ważyłam- 3m-ce temu kilogramy ani drgną!!a przecież ćwicze regularnie i stosuję diete i- co najważniejsze!! zaczęłam z łatwością mieścić sie w ubrania do których już się nie mieściłam, spodnie- kiedyś mocno opięte są bardzo luźne i to nawet w udach!
waga ta sama, ale!!w porównaniu z poprzednim razem zawartość tłuszczu zmniejszyła się prawie o 40%!
Czy to dobrze?Faktycznie wyglądam i czuję sie znacznie lepiej( w górnej części ciała razem z brzuszkim! ani śladu tłuszczyku!), ale troche się martwię ta wagą.
Wydaje mi się to troszkę nielogiczne.Choć wiem, że jestem grubokoścista( i nic nie poradzę)i słyszałam, że przy ćwiczeniach tłuszcz zamienia sie w mięśnie- znacznie cięższe.
ale jak to jest naprawdę?bo przyznam, troszkę mnie moja waga podłamała i na chwilę odebrała zapał...
pozdrowionka

[smoczek]

Tym możesz się bardzo, ale to bardzo cieszyć To znaczy, że przy Twoim odchudzaniu ogranizm nie spala własnych mięśni, ale jeszcze je wzmacnia-to znaczy, że odchudzanie jest bezpiecznie dla organizmu Często tak jednak nie jest-szczególnie przy dietach głodówkowcyh-organizm spala nie tylko tłuszcz, ale i mięśnie, a to bardzo, ale to bardzo niezdrowe.
Ty chudniesz prawidłowo, a zjawisko, o którym mówisz, jest jak najbardziej naturalne Dlatego właśnie w różnych tekstach pisałam, żeby nie ważyć się za często i nie sugerować się wagą, a raczej obwodami ciała i właśnie takim testem "ubraniowym" Mięśnie są faktycznie cięższe niż tłuszcz i w momencie kiedy przybywa mięśni a ubywa tłuszczu, waga może utrzymywac się na stałym posiomie, a czasem nawet wzrosnąć, mimo, że człowiek ogólnie jest szczuplejszy. Jest jeszcze dodatkowy plus takiego stanu rzeczy-mięśnie potrzebują dużo więcej energii niż tłuszcz żeby "przeżyć", więc kiedy rośnie masa mięśniowa, rośnie też podstawowa przemiana materii i nawet kiedy się nie ruszasz spalasz więcej niż dawniej

[ceyda]

a ja się już martwiłam...
czyli kontrolować"obwody" z nie wagę( oczywiscie kontynując dietę i ćwiczenia)?
bo patrząc na wagę to małe słoniątko ze mnie...
a ubranka noszę 38 (hurra).
pozdrawiam i życzę miłego dnia
p.s.
to nie na temat ale:
1. byłaś na targach w Katowicach?
2.rozpoczęłam naukę w studium kosmetycznym( realizacja pasji, bo ukończone studia juz jej nie realizują...)i szukam książek do pożyczenia i zrobienia xero.na jakim forum o nie zapytać koleżanki- wiżanki?

[smoczek]

Tak-kontrolować obwody, a ważyć się można, ale nie przywiązywac do tego jakiejś wielkiej, heh, wagi
Gratulacje osiągnięć tak wogóle 38 to już duuuży sukces
Na targach nie byłam :/ chciałam, ale niestety złapało mnie choróbsko i siedziałam w domu na antybiotyku(dalej zresztą biorę, ale i tak właśnie wyjeżdżam na obóz )
O ksiązki popytaj może na Plotkowym, albo na Pytaniach do wizażystki Możesz też napisac ogłoszenia na Targowisku-może ktoś ma tanio do odsprzedania

[ceyda]

dzięki serdeczne za wszystko!
Miłego obozu!
pozdrowionka

[dodi1822]

witam.a ja mam pytanie.czy jak przytywamy to najpierw widac to po wadze czy po naszym ciele?

[vadi]

to zależy od wielu czynników, umięśnienia, poziomu tkanki tłuszczowej w organizmie i jej rozłożenia, czasami możemy miec wrażenie, że tyjemy, a to np. tylko zatrzymanie wody w organizmie.