Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

[vanilia1985]

Wiecie co, ja w państwowym przedszkolu płacę średnio 250 -300 zł miesięcznie, w tym oczywiście zajęcia tj. taniec, rytmika, angielski. Na szczęście od września zacznie nam się szkoła, tam przynajmniej płacić za pobyt nie trzeba A te pieniążki, które płaciłam za przedszkole zainwestuję w jakiś zajęcia dodatkowe.

[Korah]

Napisane przez vanilia1985

Dzięki
Wezmę chyba ten kremik Essentially Yours do cery mieszanej i w końcu zaopatrzę się w któryś tonik z AO. Co do tego kremu, właśnie wyczytałam, że on matuję i boję się, że przez to niedostatecznie nawilży. Dla przykładu krem naturado wchłania mi się do matu, a producent nie pisze o tym. Czy z tego mogę wyciągnąć wniosek, że nie powinnam używać kremów matujących, a nawilżające..?

A przypomnij mi jeszcze czego używasz do mycia twarzy? Tego Babydreama, dobrze kojarzę? To jak będziesz kupować tonik AO to skuś się od razu na któreś myjadło tej marki i wtedy kremik EY będzie wystarczający na dzień, pod warunkiem że odstawisz Babydream

[beeets]

a ja na moment zmienię temat i powiem wam, jak ludzie potrafią innym utrudniać życie i jakcy są chciwie i podli
U nas mieszkała pani po 90, cała jej bliska rodzina już umarła i od ok. 8 lata przychodziła pani opiekunka do pomocy. strasznie się zakolegowały razem, ta opiekunka naprawdę super
Starsza pani mieszkała sobie tak spokojnie i zapisała swoje mieszkanie w testamencie tej opiekunce.
A tu nagle zjawia się jakiś gość z drugiego końca Polski i twierdzi, że jest jej daleką rodziną i to jemu się należy to mieszkanie. starsza pani mówiła, że widziała go 3 razy w życiu, ostatnio ponad 40 lat temu.
i starsza pani niedawno zmarła a opiekunka przychodzi do tego mieszkania i nam opowiadała, że ten gość ją podał do sądu i chce unieważnić testament
opiekunka pytała, czy się ktoś z nas zgodzi iść jako świadek do sądu.

[Melya]

Napisane przez beeets

a ja na moment zmienię temat i powiem wam, jak ludzie potrafią innym utrudniać życie i jakcy są chciwie i podli
U nas mieszkała pani po 90, cała jej bliska rodzina już umarła i od ok. 8 lata przychodziła pani opiekunka do pomocy. strasznie się zakolegowały razem, ta opiekunka naprawdę super
Starsza pani mieszkała sobie tak spokojnie i zapisała swoje mieszkanie w testamencie tej opiekunce.
A tu nagle zjawia się jakiś gość z drugiego końca Polski i twierdzi, że jest jej daleką rodziną i to jemu się należy to mieszkanie. starsza pani mówiła, że widziała go 3 razy w życiu, ostatnio ponad 40 lat temu.
i starsza pani niedawno zmarła a opiekunka przychodzi do tego mieszkania i nam opowiadała, że ten gość ją podał do sądu i chce unieważnić testament
opiekunka pytała, czy się ktoś z nas zgodzi iść jako świadek do sądu.

Niestety nie jestem zdziwiona... Takie rzeczy to norma i to jest najgorsze. Kiedyś tu pisałam o umierającym znajomym, nad którego łóżkiem kłócono się o spadek. Nagle rodzina, której nie widział od lat, doszła do wniosku, że konkubinie się nic nie należy. Leciały tam takie teksty, że włos się jeży na głowie. Włącznie z chorymi oskarżeniami o kradzież. Na dodatek dzwonili po znajomych umierającego i próbowali ich przeciągnąć na swoją stronę.

[Korah]

Napisane przez beeets

a ja na moment zmienię temat i powiem wam, jak ludzie potrafią innym utrudniać życie i jakcy są chciwie i podli
U nas mieszkała pani po 90, cała jej bliska rodzina już umarła i od ok. 8 lata przychodziła pani opiekunka do pomocy. strasznie się zakolegowały razem, ta opiekunka naprawdę super
Starsza pani mieszkała sobie tak spokojnie i zapisała swoje mieszkanie w testamencie tej opiekunce.
A tu nagle zjawia się jakiś gość z drugiego końca Polski i twierdzi, że jest jej daleką rodziną i to jemu się należy to mieszkanie. starsza pani mówiła, że widziała go 3 razy w życiu, ostatnio ponad 40 lat temu.
i starsza pani niedawno zmarła a opiekunka przychodzi do tego mieszkania i nam opowiadała, że ten gość ją podał do sądu i chce unieważnić testament
opiekunka pytała, czy się ktoś z nas zgodzi iść jako świadek do sądu.

Ja bym się zgodziła

A co do testamentów to u nas w rodzinie było też nieciekawie, kiedy moja babcia umierała. Miała od lat spisany testament (ziemie), ale nikomu o tym nie powiedziała. Starsi ludzie często boją się, że ktoś ich będzie chciał przegonić z ich podwórka jeszcze za życia, jeśli ujawnią wpis w testamencie. Ziemię trzeba było podzielić na 5, bo tyle miała dzieci. Żadne jednak nie wiedziało o tym, że już jest podzielona. Dwoje z rodzeństwa w tym moja mama kiedy już babcia bardzo cierpiała i nie była już samodzielna i wymagała też częstych wizyt u lekarzy i w szpitalach stawało na głowie, żeby miała jak najlepszą opiekę, moja mama jeździła co drugi dzień prawie 100 km w jedna stronę, żeby babci pomagać i być przy niej. Natomiast pozostała trójka zaczęła się kłócić o babci dom i ziemię, co dla kogo i kto najbardziej zasługuje (oczywiście oni). Rodzina nam się bardzo poróżniła, do dziś nie żyją ze sobą w zgodzie. My i jedna moja ciocia patrzymy na to z boku i jest nam szczerze za nich wstyd. Kiedy babcia umarła i testament ujrzał światło dzienne, rodzina była w szoku, bo wszyscy dostali po równo Problem jednak był z domem babci, znowu zaczęły sie kłótnie i wtedy moja mama stanęła na wysokosci zadania i powiedziała, że domem powinna zająć się najstarsza siostra, bo ona się nimi opiekowała, całym rodzeństwem, kiedy rodzice ciężko pracowali. Wszyscy się musieli na to zgodzić, ale ciotce najstarszej było mało i jeszcze chciala przygarnąć mojej mamy ziemię potem pod pewnymi rzekomo dogodnymi dla mojej mamy warunkami. Moja mama jednak jako osoba bardzo konserwatywna stwierdziła, że to niemożliwe, że dla niej najważniejsza jest decyzja babci, że muszą ją uszanować i nie wolno im niczego zmieniac. Tak pozostało.

[vanilia1985]

Napisane przez Korah

A przypomnij mi jeszcze czego używasz do mycia twarzy? Tego Babydreama, dobrze kojarzę? To jak będziesz kupować tonik AO to skuś się od razu na któreś myjadło tej marki i wtedy kremik EY będzie wystarczający na dzień, pod warunkiem że odstawisz Babydream

teraz mydełek, kupiłam kilka na helfach, m. in. cytrynowe i aleppo, ale bardziej wysuszają mi buzię niż ten BD. O zmianie myjadła tez myślałam, jakoś mydła mi nie pasują.

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Oh z tymi testamentami od zawsze są wojny. Obecnie w rodzinie mojego męża jest wielka afera, może nie jest widoczna, ale da się wyczuć na odległość. Babcia mojego męża ma 94 lata, ale powiem Wam, że nieźle się trzyma, nie widzi, nie słyszy, ale włosy olejuje do dziś i robi sobie maski z żółka i rycyny
Też nie umiera, ale jej syn i synowa zaglądają co jakiś czas z nadzieją, że to się niebawem stanie. Nigdy jakoś za specjalnie się nią nie interesowali, a teraz naglę przychodzą. Co więcej kłócą się za każdym razem z moją teściową o podział domu, ehh no straszne rzeczy, bo to najbliższa rodzina, a dogadać się nie potrafi.

[beeets]

Napisane przez Melya

Niestety nie jestem zdziwiona... Takie rzeczy to norma i to jest najgorsze. Kiedyś tu pisałam o umierającym znajomym, nad którego łóżkiem kłócono się o spadek. Nagle rodzina, której nie widział od lat, doszła do wniosku, że konkubinie się nic nie należy. Leciały tam takie teksty, że włos się jeży na głowie. Włącznie z chorymi oskarżeniami o kradzież. Na dodatek dzwonili po znajomych umierającego i próbowali ich przeciągnąć na swoją stronę.

straszne

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez vanilia1985

----

Oh z tymi testamentami od zawsze są wojny. Obecnie w rodzinie mojego męża jest wielka afera, może nie jest widoczna, ale da się wyczuć na odległość. Babcia mojego męża ma 94 lata, ale powiem Wam, że nieźle się trzyma, nie widzi, nie słyszy, ale włosy olejuje do dziś i robi sobie maski z żółka i rycyny
Też nie umiera, ale jej syn i synowa zaglądają co jakiś czas z nadzieją, że to się niebawem stanie. Nigdy jakoś za specjalnie się nią nie interesowali, a teraz naglę przychodzą. Co więcej kłócą się za każdym razem z moją teściową o podział domu, ehh no straszne rzeczy, bo to najbliższa rodzina, a dogadać się nie potrafi.

straszne

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez Korah

Ja bym się zgodziła

A co do testamentów to u nas w rodzinie było też nieciekawie, kiedy moja babcia umierała. Miała od lat spisany testament (ziemie), ale nikomu o tym nie powiedziała. Starsi ludzie często boją się, że ktoś ich będzie chciał przegonić z ich podwórka jeszcze za życia, jeśli ujawnią wpis w testamencie. Ziemię trzeba było podzielić na 5, bo tyle miała dzieci. Żadne jednak nie wiedziało o tym, że już jest podzielona. Dwoje z rodzeństwa w tym moja mama kiedy już babcia bardzo cierpiała i nie była już samodzielna i wymagała też częstych wizyt u lekarzy i w szpitalach stawało na głowie, żeby miała jak najlepszą opiekę, moja mama jeździła co drugi dzień prawie 100 km w jedna stronę, żeby babci pomagać i być przy niej. Natomiast pozostała trójka zaczęła się kłócić o babci dom i ziemię, co dla kogo i kto najbardziej zasługuje (oczywiście oni). Rodzina nam się bardzo poróżniła, do dziś nie żyją ze sobą w zgodzie. My i jedna moja ciocia patrzymy na to z boku i jest nam szczerze za nich wstyd. Kiedy babcia umarła i testament ujrzał światło dzienne, rodzina była w szoku, bo wszyscy dostali po równo Problem jednak był z domem babci, znowu zaczęły sie kłótnie i wtedy moja mama stanęła na wysokosci zadania i powiedziała, że domem powinna zająć się najstarsza siostra, bo ona się nimi opiekowała, całym rodzeństwem, kiedy rodzice ciężko pracowali. Wszyscy się musieli na to zgodzić, ale ciotce najstarszej było mało i jeszcze chciala przygarnąć mojej mamy ziemię potem pod pewnymi rzekomo dogodnymi dla mojej mamy warunkami. Moja mama jednak jako osoba bardzo konserwatywna stwierdziła, że to niemożliwe, że dla niej najważniejsza jest decyzja babci, że muszą ją uszanować i nie wolno im niczego zmieniac. Tak pozostało.

twoja historia też straszna

co do pójścia do sądu, to ten gość chce unieważnić testament, bo chce zdobyć zaświadczenia od lakarzy, że ona była niepoczytalna, co jest bzdurą. jak można takie podłości komuś robić nawet po śmierci

nas kiedyś jakaś bardzo daleka rodzina, którą 1 w życiu widzieliśmy, na jakiś pogrzebie prosiła o świadczenie w sądzie. w ogóle w jakiś głupkowatej sprawie i w sumie już nie pamiętam, czemu o nas sobie nagle przypomnieli.
pytaliśmy się ich, kto nam zwróci pieniędze za paliwo (ponad 500 km), gdzie będziemy nocować, kto nam zwróci za załatwianie niepłatnego wolnego w pracy itp.
a oni na to. "u nas nocować nie możecie, więc sobie coś wynajmiecie. a za nic wam płacić nie będziemy, bo przecież jesteśmy rodziną"

[anula_ga]

Napisane przez vanilia1985

Wiecie co, ja w państwowym przedszkolu płacę średnio 250 -300 zł miesięcznie, w tym oczywiście zajęcia tj. taniec, rytmika, angielski. Na szczęście od września zacznie nam się szkoła, tam przynajmniej płacić za pobyt nie trzeba A te pieniążki, które płaciłam za przedszkole zainwestuję w jakiś zajęcia dodatkowe.

Tak sie nie ciesz dojdą ksiązki, zeszyty, przybory, wycieczki, imprezy szkolne.......... i po kasie a jeszcze jak dziecko bedzie jadało w szkole to znowu kasa na obiady.
Ja co roku wydaję na dziecko coraz więcej z tęsknota wspominam czasy przedszkolne.

Beets - ludzie to bezwstydne świnie (przepraszam wszystkie świnki za porównanie!) niektórzy dla kasy zrobią wszystko.........

[beeets]

Napisane przez anula_ga

Tak sie nie ciesz dojdą ksiązki, zeszyty, przybory, wycieczki, imprezy szkolne.......... i po kasie a jeszcze jak dziecko bedzie jadało w szkole to znowu kasa na obiady.
Ja co roku wydaję na dziecko coraz więcej z tęsknota wspominam czasy przedszkolne.

Beets - ludzie to bezwstydne świnie (przepraszam wszystkie śwink
i za porównanie!) niektórzy dla kasy zrobią wszystko.........

nie wiem, jak jest teraz dokładnie, ale u mnie bardzo często rodzice płacili na komitet rodzicielski.
składali się na zakup firanek, malowanie sal klasowych, robienie ciast i sałatek, piekli ciasta na wywiadówki dla nauczycieli itp.
i stałe wyjścia do kina, teatru itp.
naprawdę wydatki były duże


anula, ludzie są nieprzewidywalni

[guska]

Cześć dziewczyny, zwracam się z dość nietypową prośbą, ponieważ nie mam pojęcia co z naturalnych kosmetyków nadaje się dla kobiety po 50 roku życia.
Sama od pewnego czasu używam naturalnego mydła, olejów, robię serum z wit. C i wpadłam na pomysł by zarazić tym moją mamę.
A że niedługo jest dzień matki, to pomyślałam, że to dobra okazja.. tylko że nie mam bladego pojęcia jakie naturalne mydło czy olej nadaje się do tego typu skóry.
A może macie jakieś inne propozycje co mogę kupić mamie z kosmetyków naturalnych?
Byłabym wdzięczna za każdą odpowiedź i podpowiedź
Pozdrawiam

[vanilia1985]

Napisane przez anula_ga

Tak sie nie ciesz dojdą ksiązki, zeszyty, przybory, wycieczki, imprezy szkolne.......... i po kasie a jeszcze jak dziecko bedzie jadało w szkole to znowu kasa na obiady.
Ja co roku wydaję na dziecko coraz więcej z tęsknota wspominam czasy przedszkolne.

Beets - ludzie to bezwstydne świnie (przepraszam wszystkie świnki za porównanie!) niektórzy dla kasy zrobią wszystko.........

Domyślam się, że wyjdzie zapewne jeszcze więcej..no ale za pobyt nie będzie opłat i to najważniejsze

A co do tych testamentów, to Wam powiem, ze ta babcia mojego męża, to rura jakich mało. Miała brata rodzonego, który kiedyś zmarł, to był brat z innej matki a z jednego ojca. W życiu z nim nie miała kontaktu, wiedziała tylko, ze gdzieś ktoś taki jest na świecie i wyobraźcie sobie co ona zrobiła... On zmarł, została po nim żona, nie mogli niestety mieć dzieci, więc wszystko powinno być tej żony, ale ten straszny babun jak się dowiedział o śmierci brata, pojechała, wykłóciła się, zabrała tej żonie część majątku. To jest dopiero straszne!!!! ?Jak tak można i jeszcze mówi, a co należało mi się.. Ludzie to naprawdę świnie, a ta kobieta to największa jaką w życiu mi się udało poznać, to potwór a nie człowiek.
Ile ona mi przykrości sprawiła przez te 3 lata, eh.. szkoda mówić..

[beeets]

Napisane przez vanilia1985

A co do tych testamentów, to Wam powiem, ze ta babcia mojego męża, to rura jakich mało. Miała brata rodzonego, który kiedyś zmarł, to był brat z innej matki a z jednego ojca. W życiu z nim nie miała kontaktu, wiedziała tylko, ze gdzieś ktoś taki jest na świecie i wyobraźcie sobie co ona zrobiła... On zmarł, została po nim żona, nie mogli niestety mieć dzieci, więc wszystko powinno być tej żony, ale ten straszny babun jak się dowiedział o śmierci brata, pojechała, wykłóciła się, zabrała tej żonie część majątku. To jest dopiero straszne!!!! ?Jak tak można i jeszcze mówi, a co należało mi się.. Ludzie to naprawdę świnie, a ta kobieta to największa jaką w życiu mi się udało poznać, to potwór a nie człowiek.
Ile ona mi przykrości sprawiła przez te 3 lata, eh.. szkoda mówić..

co za baba

moja koleżanka mi kiedyś opowiadała, że jej pierwszy chłopak miał straszną rodzinę. gdy to wyszlo na jaw, jej rodzice przekonali ją, żeby się w nim odkochała, bo jak wejdzie w taką rodzinę, to będzie piekło.
pamiętam, że mi mówia, że jego matka kiedy dowiedziała sie, ze jej brak jest chory na raka nie wpuściła go do domu, bo bała się, że będzie chciał pieniedzy i pomocy. stała przy drzwiach i nasłuchiwała, czy już poszedł.
kolezanka potem mi mówiła, że dochodziły ją słuchy co się u nich wyrabia i jej rodzice mieli rację, żeby uciekała od tej rodziny gdzie pieprz rośnie.
Ale wiesz, oni nie mieli dzieci ani ślubu, więc jeszcze miała czas na ucieczkę

[fiolka85]

Napisane przez iivii

No tak. Ja za pierwszym razem czekałam jak na zbawienie aż wypadną
Nie powinny już odrosnąć tylko się wysuwać i posypać się

oby

Napisane przez anula_ga

Dziękuję Beeets
jakoś o tym gumtree ciągle sie zapomina.......
Podpowiem dziewczynom, bo 2 z pracy mają kłopot z opiekunkami. Niestety "cena" to nie jest najwazniejsza w tym przypadku, ale spotkac sie i pogadać nie zaszkodzi
U mnie w mieście niestety czasem drożej niż w wawie, bo i znaleźć kogos dużo trudniej......
Jakie ja miałam szczęście, że babcia z Młodą siedziała ile stresu i kasy zaoszczędziłam!


Margoltka trzymam mocno kciuki za znalezienie cudownej opiekunki


Te Wasze opowieści laserowe utwierdziły mnie w sile miłości do maszynki jednorazowej.......

ja bym nie miała nic przeciwko maszynce gdyby nie to że po kilku godzinach mam już szorstkie nogi i jeszcze często robią mi sie czerwone kropeczki.

Napisane przez beeets

a ja na moment zmienię temat i powiem wam, jak ludzie potrafią innym utrudniać życie i jakcy są chciwie i podli
U nas mieszkała pani po 90, cała jej bliska rodzina już umarła i od ok. 8 lata przychodziła pani opiekunka do pomocy. strasznie się zakolegowały razem, ta opiekunka naprawdę super
Starsza pani mieszkała sobie tak spokojnie i zapisała swoje mieszkanie w testamencie tej opiekunce.
A tu nagle zjawia się jakiś gość z drugiego końca Polski i twierdzi, że jest jej daleką rodziną i to jemu się należy to mieszkanie. starsza pani mówiła, że widziała go 3 razy w życiu, ostatnio ponad 40 lat temu.
i starsza pani niedawno zmarła a opiekunka przychodzi do tego mieszkania i nam opowiadała, że ten gość ją podał do sądu i chce unieważnić testament
opiekunka pytała, czy się ktoś z nas zgodzi iść jako świadek do sądu.

burak jeden

[beeets]

Apel

pamiętacie historię śmierci żyrafek w łódzkim zoo?
zoo nie ma monitoringu i nikt nic nie widział, sprawcy sobie bezkarnie będą żyć

natomiast Tofik jedyna ocalała żyrafa z zoo w Łodzi został sam i ogromnie cierpi. Warszawskie zoo chce przetransportować jedną zyrafkę mu do towarzysta.
Jednak trasport jest ogromnie drogi. Kosztuje ok. 130 000 zł.
Telewizja apeluje o datki, nawet drobne sumy, bo może się uda zebrać potrzebną kwotę.
tu filmik i jest tam podany numer konta
http://dziendobry.tvn.pl/video/pomoz...est,45877.html

od siebie mogę rzec, że nie rozumiem tego właściciela przyczepy.
jak może chcieć zarabiać na tragedii żyraf
paliwo z Czechy-Warszawa-Łódź nie kosztuje 130 000 zł

[Melya]

Napisane przez beeets

Apel

pamiętacie historię śmierci żyrafek w łódzkim zoo?
zoo nie ma monitoringu i nikt nic nie widział, sprawcy sobie bezkarnie będą żyć

natomiast Tofik jedyna ocalała żyrafa z zoo w Łodzi został sam i ogromnie cierpi. Warszawskie zoo chce przetransportować jedną zyrafkę mu do towarzysta.
Jednak trasport jest ogromnie drogi. Kosztuje ok. 130 000 zł.
Telewizja apeluje o datki, nawet drobne sumy, bo może się uda zebrać potrzebną kwotę.
tu filmik i jest tam podany numer konta
http://dziendobry.tvn.pl/video/pomoz...est,45877.html

od siebie mogę rzec, że nie rozumiem tego właściciela przyczepy.
jak może chcieć zarabiać na tragedii żyraf
paliwo z Czechy-Warszawa-Łódź nie kosztuje 130 000 zł

O, zaraz coś wpłacę. Wiesz, może niepotrzebnie tak srogo oceniasz tego przewoźnika. Taka przyczepa dla żyrafy to zapewne skomplikowana sprawa i droga w utrzymaniu. Pewnie dlatego w Europie jest tylko 2 przewoźników, którzy je mają. Z tego co mówili na filmiku, to zrozumiałam, że to standardowa cena.

[Korah]

Napisane przez beeets

Apel

pamiętacie historię śmierci żyrafek w łódzkim zoo?
zoo nie ma monitoringu i nikt nic nie widział, sprawcy sobie bezkarnie będą żyć

natomiast Tofik jedyna ocalała żyrafa z zoo w Łodzi został sam i ogromnie cierpi. Warszawskie zoo chce przetransportować jedną zyrafkę mu do towarzysta.
Jednak trasport jest ogromnie drogi. Kosztuje ok. 130 000 zł.
Telewizja apeluje o datki, nawet drobne sumy, bo może się uda zebrać potrzebną kwotę.
tu filmik i jest tam podany numer konta
http://dziendobry.tvn.pl/video/pomoz...est,45877.html

od siebie mogę rzec, że nie rozumiem tego właściciela przyczepy.
jak może chcieć zarabiać na tragedii żyraf
paliwo z Czechy-Warszawa-Łódź nie kosztuje 130 000 zł

Napisane przez Melya

O, zaraz coś wpłacę. Wiesz, może niepotrzebnie tak srogo oceniasz tego przewoźnika. Taka przyczepa dla żyrafy to zapewne skomplikowana sprawa i droga w utrzymaniu. Pewnie dlatego w Europie jest tylko 2 przewoźników, którzy je mają. Z tego co mówili na filmiku, to zrozumiałam, że to standardowa cena.

Tyle pieniędzy... To się w ogóle kupy nie trzyma, ten świat jest mocno porąbany i mnie przyszło na nim żyć wstydziliby się

[beeets]

Napisane przez Melya

O, zaraz coś wpłacę. Wiesz, może niepotrzebnie tak srogo oceniasz tego przewoźnika. Taka przyczepa dla żyrafy to zapewne skomplikowana sprawa i droga w utrzymaniu. Pewnie dlatego w Europie jest tylko 2 przewoźników, którzy je mają. Z tego co mówili na filmiku, to zrozumiałam, że to standardowa cena.

: roza:

rozumiem, jak chodzi o zwykły transport żyraf, bo zoo chce sobie powiększyć gromadkę itp.
ale tu mamy sytuację nadzwyczajną, więc mógł trochę iść na ugodę np. rozłożyć na raty sumę, ale żyrafkę już przewieźć.

mam nadzieję, że się uda

[Melya]

Napisane przez beeets

: roza:

rozumiem, jak chodzi o zwykły transport żyraf, bo zoo chce sobie powiększyć gromadkę itp.
ale tu mamy sytuację nadzwyczajną, więc mógł trochę iść na ugodę np. rozłożyć na raty sumę, ale żyrafkę już przewieźć.

mam nadzieję, że się uda

No tak, to już inna sprawa. Ale w biznesie w ogóle rzadko zdarza się empatia, niestety... Liczy się tylko pieniądz.

[MariaFrancesca]

Może spytasz tu: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji
lub tu Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ V
dziewczyny na pewno będą wiedzieć

[Korah]

Pamiętacie, jak Was prosiłam o trzymanie kciuków za syna w konkursie recytatorskim No to mamy wyniki, II miejsce, wygrał misia

[beeets]

Napisane przez Korah

Pamiętacie, jak Was prosiłam o trzymanie kciuków za syna w konkursie recytatorskim No to mamy wyniki, II miejsce, wygrał misia

super
dla syneczka geniuszka

[guska]

dziękuję

[guska]

Cześć dziewczyny, zwracam się z dość nietypową prośbą, ponieważ nie mam pojęcia co z naturalnych kosmetyków nadaje się dla kobiety po 50 roku życia.
Sama od pewnego czasu używam naturalnego mydła, olejów, robię serum z wit. C i wpadłam na pomysł by zarazić tym moją mamę.
A że niedługo jest dzień matki, to pomyślałam, że to dobra okazja.. tylko że nie mam bladego pojęcia jakie naturalne mydło czy olej nadaje się do tego typu skóry.
A może macie jakieś inne propozycje co mogę kupić mamie z kosmetyków naturalnych?
Byłabym wdzięczna za każdą odpowiedź i podpowiedź
Pozdrawiam

[margoltka]

Napisane przez Korah

Pamiętacie, jak Was prosiłam o trzymanie kciuków za syna w konkursie recytatorskim No to mamy wyniki, II miejsce, wygrał misia

Gratulacje i uściski

[vanilia1985]

korah gratulacje dla Ciebie i synka znam to uczucie, moja córcia brała udział w konkursie twórczym, jakże byłam dumna kiedy Pani ją wydelegowała z całej grupy
Moja mama miło wspomina też dzień dziadków, kiedy to Niki dostała jedną z głównych ról w przedstawieniu oh jak babcia się cieszyła

[Korah]

Napisane przez beeets

super
dla syneczka geniuszka

Napisane przez margoltka

Gratulacje i uściski

Napisane przez vanilia1985

korah gratulacje dla Ciebie i synka znam to uczucie, moja córcia brała udział w konkursie twórczym, jakże byłam dumna kiedy Pani ją wydelegowała z całej grupy
Moja mama miło wspomina też dzień dziadków, kiedy to Niki dostała jedną z głównych ról w przedstawieniu oh jak babcia się cieszyła

Dziękujemy

A dziś z kolei zorganizowali przedstawienie z okazji Dnia Matki w przedszkolu. Właśnie wróciliśmy. Dostałam wyklejane kolorowym papierem serce z dedykacją i kwiatki z bibuły Dzieci byly przebrane za pszczółki, śpiewały i tanczyły i mowiły króciutkie wierszyki. Bosko Dumna jestem, jak każda mama by była

Napisane przez guska

Cześć dziewczyny, zwracam się z dość nietypową prośbą, ponieważ nie mam pojęcia co z naturalnych kosmetyków nadaje się dla kobiety po 50 roku życia.
Sama od pewnego czasu używam naturalnego mydła, olejów, robię serum z wit. C i wpadłam na pomysł by zarazić tym moją mamę.
A że niedługo jest dzień matki, to pomyślałam, że to dobra okazja.. tylko że nie mam bladego pojęcia jakie naturalne mydło czy olej nadaje się do tego typu skóry.
A może macie jakieś inne propozycje co mogę kupić mamie z kosmetyków naturalnych?
Byłabym wdzięczna za każdą odpowiedź i podpowiedź
Pozdrawiam

Dziewczyny odpisały na drugim wątku

[Melya]

Napisane przez Korah

Pamiętacie, jak Was prosiłam o trzymanie kciuków za syna w konkursie recytatorskim No to mamy wyniki, II miejsce, wygrał misia

Napisane przez Korah

A dziś z kolei zorganizowali przedstawienie z okazji Dnia Matki w przedszkolu. Właśnie wróciliśmy. Dostałam wyklejane kolorowym papierem serce z dedykacją i kwiatki z bibuły Dzieci byly przebrane za pszczółki, śpiewały i tanczyły i mowiły króciutkie wierszyki. Bosko Dumna jestem, jak każda mama by była

Nie dziwię się, że rozpiera Cię duma. Gratuluję zdolnego syna!

[vanilia1985]

A u nas imprezka się szykuje, mianowicie urodziny córci
Cóż to za moda teraz panuje, jakich ja czasów dożyłam
Nie wiem już sama czy mam się cieszyć, czy nie, ale tłumaczę sobie, że w sumie jedną ją mam i czemu mam jej żałować.
Do sedna, u nas jest taka moda, że urodzinki robi się na placach zabaw, zazwyczaj w jakichś galeriach itp, oczywiście zaprasza się tam dzieciaczki, w sensie dzieci zapraszają dzieci. I w ten oto sposób moja córcia wyliczyła 17 gości, szok. Śmiejemy się, że to mini wesele będzie . Dziś podekscytowana szła do przedszkola, bo miała zaproszenia. Swoją drogą impreza dla chrzestnych oczywiście musi być oddzielnie.
Przeraża mnie ile to wszystko teraz kosztuje. Wczoraj rozmawiałam ze znajomą, która robiła komunię dla syna w niedzielę, koszt 3000 zł
Nasze urodzinki wyszły coś koło 800 zł, ale żeby tylko na tym się skończyło, no przecież prezent od rodziców też musi dostać, a zażyczyła sobie nowy rower, w sumie już dawno planowaliśmy go kupić. Eh..

Jak jest u Was dziewczyny? Czy też panuje taka głupia moda na te urodziny?

[mhm0808]

U nas też tak było, jak syn był mały... Do końca podstawówki gdzieś coś mu organizowaliśmy ( w starszych klasach to w kręgielni, jakich takich salonach dla młodszej młodzieży ale teraz coś widzę, że się chyba moda skończyła; córka się z koleżankami pasjami gości po domach


Korah gratulacje dla Małego (i dla dumnej mamy

[margoltka]

Napisane przez vanilia1985

A u nas imprezka się szykuje, mianowicie urodziny córci
Cóż to za moda teraz panuje, jakich ja czasów dożyłam
Nie wiem już sama czy mam się cieszyć, czy nie, ale tłumaczę sobie, że w sumie jedną ją mam i czemu mam jej żałować.
Do sedna, u nas jest taka moda, że urodzinki robi się na placach zabaw, zazwyczaj w jakichś galeriach itp, oczywiście zaprasza się tam dzieciaczki, w sensie dzieci zapraszają dzieci. I w ten oto sposób moja córcia wyliczyła 17 gości, szok. Śmiejemy się, że to mini wesele będzie . Dziś podekscytowana szła do przedszkola, bo miała zaproszenia. Swoją drogą impreza dla chrzestnych oczywiście musi być oddzielnie.
Przeraża mnie ile to wszystko teraz kosztuje. Wczoraj rozmawiałam ze znajomą, która robiła komunię dla syna w niedzielę, koszt 3000 zł
Nasze urodzinki wyszły coś koło 800 zł, ale żeby tylko na tym się skończyło, no przecież prezent od rodziców też musi dostać, a zażyczyła sobie nowy rower, w sumie już dawno planowaliśmy go kupić. Eh..

Jak jest u Was dziewczyny? Czy też panuje taka głupia moda na te urodziny?

To ja Toma nie wysyłam do przedszkola