Scent Bar

[yoona]

buu

mi facet dzisiaj powiedzial, że nie chce sie zenic, bo to tylko niepotrzebne obowiązki i zobowiązania. i co ja mam myslec o tym?

[Różowy Strachulec]

Mnie też jeszcze Eskimos nie dopadł

Strasznie jestem dzisiaj zmęczona, TŻ wrócił o 5 i znów jedzie na 19, pogoda też nieciekawa

[Betty83]

Wlasnie zalalam mieszkanie!
To znaczy, nie ja tylko pralka.
I jeszcze do tego, musialam sie od sasiada dowiedziec, ze w kuchni mam wody po kostki. Na szczescie nie nakrzyczal na mnie ze jego tez zalalam.
Sytuacje opanowalam i teraz siedze mokra i zla.


Ech... i tak mialam umyc podloge.

[Aggie125]

Napisane przez czarnazuzia1

Aggie ile masz labradorow

Ani jednego, ten Mikołaj to pies jednego z myśliwych. Nie wiem, najwyraźniej chciał, żeby piesek przywitał się ze mna przez telefon. O ile wiem, był tam też pies o imieniu którego nie pamiętam, ale rasy curly retriever - podobno 1-szy pies tej rasy w Polsce. Czarny jak smoła, sierść krótka, ale tak skręcona, jak u barana. Raz byliśmy w pubie myśliwskim "Hubertus" i właścicielka przyprowadziła ze sobą i curly i jednego labradora. Obsługa nie protestowala, tylko prosili pilnować, aby psy nie weszły do kuchni. Pozostali goście mieli ubaw patrząc na dwa pętające sie między nimi psiury.

Napisane przez czarnazuzia1

Rachello piekny avatar sliczna dziewczyna z Ciebie a ladnie to tak straszyc Tz hororami i to akurat na noc ,niedobra kobieto

Rachela jest przebiegla, specjalnie go straszyla, co by facet w nocy chciał sie do niej tulic (że niby taki wystraszony)

Ja byłam dzis na poczcie w sprawie tego zagubionego poleconego. Ponieważ to sobota, pani nie mogła ustalic, kto konkretnie odebrał przesyłke, bo książki odbiorów były zamknięte, czyli dopiero w poniedziałek od 8-mej moge sie dowiadywać. Wiem jednak, że ktoś odebrał tą przesyłke we wtorek. Nie odniósł... tak więc w poniedziałek wieczorem przespaceruję sie do tego ktosia i chyba dam mu pare jopów... Co za dureń odbiera cudzy polecony i jeszcze go trzyma???

[rachela]

Betty! Mam nadzieję, że szybko się z tym uporasz - nam niedawno poszedł wężyk w kuchni, wszystko stało w wodzie - a kontakty mamy niestety bardzo nisko umieszczone... (stara kamienica, nie wiem co za idiota na to wpadł).

Wstałam z łóżka o pierwszej. Czuję się jak po maratonie, wyglądam jak po wojnie.
Zmuście mnie do roboty, błagam ._.

[gryx82]

Czy u Was też pada? I jest szaro-buro i NIC Wam się nie chce?

[Betty83]

Napisane przez rachela

Betty! Mam nadzieję, że szybko się z tym uporasz - nam niedawno poszedł wężyk w kuchni, wszystko stało w wodzie - a kontakty mamy niestety bardzo nisko umieszczone... (stara kamienica, nie wiem co za idiota na to wpadł).

Wstałam z łóżka o pierwszej. Czuję się jak po maratonie, wyglądam jak po wojnie.
Zmuście mnie do roboty, błagam ._.

Mam nadzieje ze sie juz uporalam, w niecala godzine zebralam ponad 50l wody. Pokopal mnia troche prad jak weszlam w ta cala wode. Straszne przebicia sa w blokach.
Glowa mnie rozbolala od tej gimnastyki.
Zony marynarzy zawsze maja prze...ane. Ledwo pojedzie, to sie cos psuje. Moj na szczescie jutro wraca, bedzie sie komu wyzalic. O ile sasiad go wczesniej do naprawiania szkod nie zawola

[Różowy Strachulec]

Napisane przez gryx82

Czy u Was też pada? I jest szaro-buro i NIC Wam się nie chce?

O taaaaak a mam trzy godziny na posprzatanie mieszkania, zrobienie prania, przygotowanie wielkiej miski sałatki i zrobienie się na bóstwo...

[Betty83]

Napisane przez Różowy Strachulec

O taaaaak a mam trzy godziny na posprzatanie mieszkania, zrobienie prania, przygotowanie wielkiej miski sałatki i zrobienie się na bóstwo...

Prania, powiadasz...
nie polecam dzisiaj....

[madziczka]

Też mi się nic nie chce, przeziębienie nie chce do końca przejść, mam Festiwal Kobiecości- jestem cała aż cała słaba z tego, dodatkowo humor do kitu- mam doła z powodu wszystkiego... Nie wychodzę dziś z domu, o nie

[vesenka]

Napisane przez gryx82

Czy u Was też pada? I jest szaro-buro i NIC Wam się nie chce?

pada , pada, ciemno i ponuro Dobrze,że chociaż wizaż zaczął działać

A co do włosów i różnych substancji używanych jako odżywki, to ostatnio na moje najlepiej działa olej kokosowy, albo masło karite nałożone na godzinkę a potem zmyte Nawet lepiej niż profesjonalny L'Oreal

[Ondine]

Napisane przez gryx82

Czy u Was też pada? I jest szaro-buro i NIC Wam się nie chce?

Też .Jedyne na co mam ochote to czytanie.Mam nową ksiażkę i właśnie sobie czytam.

[Różowy Strachulec]

Napisane przez Betty83

Prania, powiadasz...
nie polecam dzisiaj....

No tak
Może rzeczywiście dziś nie jest dobry dzień na pranie

[Dallale]

Napisane przez gryx82

Czy u Was też pada? I jest szaro-buro i NIC Wam się nie chce?

Tak, pada, jest szaro-buro. Co do drugiej części pytania - po niecałych czterech godzinach snu wręcz tryskam energią i chęcią do nauki

Napisane przez vesenka

A co do włosów i różnych substancji używanych jako odżywki, to ostatnio na moje najlepiej działa olej kokosowy, albo masło karite nałożone na godzinkę a potem zmyte Nawet lepiej niż profesjonalny L'Oreal

Ja się tak właśnie zastanawiałam, czy by nie wypróbować czystych olejów w formie odżywki, po przeczytaniu Twojej opinii chyba się jednak skuszę .

[gryx82]

Betty, u nas było podobnie wieczorem po Wigilii. Naczynia w zmywarce, ładnie posprzątane, tylko skąd woda na podłodze?! Okazało się, że "poszedł" wąż odprowadzający wodę, wyczepił się z tego całego "wylotu" (fakt, był "trochę" mocno naprężony... ).

Ondine, też bym sobie poczytał, ale nie LEKTURY... Nie lubię czytać czegoś, co ktoś mi każe...

[eiri]

Łódź ponura, zadeszczona, idealnie współgrająca z moim depresyjnym nastrojem


Hmmm, planowałam zrobić pranie, ale w świetle powyższych opowieści to nie wiem, nie wiem...

[Aggie125]

Ja byłam dzis w mieście, ale teraz już jestem w domu, wykapana, z wymytymi włosami. Wczoraj wypożyczyłam parę książek z biblioteki i obecnie zaczytuje się "macierzyństwem" Sigrid Undet. Wprawdzie po "Krystynie córce Lavransa" żadna z jej książek nie wydaje mi się rewelacyjna, ale historia Vigdis i Ljota bardzo mnie wciągnęła.

[rachela]

Zazdroszczę, Aggie.

Ja właśnie sporządzam profil toksykologiczny fenolu i para-chlorofenolu...

[Aggie125]

Napisane przez rachela

Zazdroszczę, Aggie.

Ja właśnie sporządzam profil toksykologiczny fenolu i para-chlorofenolu...

o... nie no, to tez super... rewelacja, az bym się z Tobą zamieniła...
( uwierzyłaś??? )

[rachela]

( Nie )

Poprawiam sobie humor czekoladkami i muzyką - Velvet Acid Christ.
A dupa rośnie...

[Aggie125]

Napisane przez rachela

( Nie )

Poprawiam sobie humor czekoladkami i muzyką - Velvet Acid Christ.
A dupa rośnie...

Smacznego
Ja z chemii jestem neptek, w ogóle przedmioty ścisłe musiałam zawsze zakuwać. W I klasie liceum trafiłam na chemicę i matematyka, którzy sie na mnie uwzięli. 2 lufy na semestr. Co gorsza, ja byłam z chemii obkuta, ale chemiczka postanowiła sobie za punkt honoru mnie uwalić i tak sie stało.

Po 1 półroczu zmieniłam klasę. Zarobiłam 3 uczciwe piątki z chemii z pytania i klasówek, a wcale się nie uczyłam - po prostu byłam już tak obkuta, że uznali mnie w klasie za mocna z chemii, mało tego - jak ktos czegoś nie rozumiał, to od razu szedł do mnie, żeby mu wyjasnić.

A matematyk-psychol skończył w więzieniu, jak na prowadzonym przez niego obozie żeglarskim utopił się chłopak. Zastanawiam się, dlaczego dyrekcja, ktora przecież slyszała o skargach ze strony rodziców na tego nauczyciela, że jest wulgarny, potrafi się uwziąć itp. nie wywaliła go wcześniej? Dodam, że kiedy zmieniałam klase, moi rodzice poszli do dyrektora i powiedzieli, że mam problemy z tym panem. Dyrektor od razu "tak, ocywiście, bez problemu możemy przepisać Agnieszke do innej klasy".

No żesz... co to za dyrektor?

Jeszcze potem startował w jakichs wyborach samorządowych, reklamował się, itp. Powiedział wtedy rodzicom, że w zyciu na niego nie zagłosuję. Skoro byl miernym dyrektorzyną, a mimo wszystko trzymał się kurczowo swojego stołka, to nie mam zamiaru oddawać na niego głosu, bo dla mnie to on jest człowiekiem niekompetentnym i niehonorowym. To był znajomy mojego taty, ale tata jakos nie miałm do mnie pretensji o tą opinię.

[tymena]

Dziekuję wszystkim za słowa uznania dla diabełka i za życzenia wyjazdowe

Wpadłam na chwilkę pomachać Wam Zabieram ze soba czarną Coco, HC, Flowerbombke i multum próbasów, które są akuratne w podróż

[Anuschka]

Tymenko - szczęśliwej podróży i miłego wypoczynku Ci życzę

[czarnazuzia1]

Napisane przez Betty83

Wlasnie zalalam mieszkanie!
To znaczy, nie ja tylko pralka.
I jeszcze do tego, musialam sie od sasiada dowiedziec, ze w kuchni mam wody po kostki. Na szczescie nie nakrzyczal na mnie ze jego tez zalalam.
Sytuacje opanowalam i teraz siedze mokra i zla.


Ech... i tak mialam umyc podloge.

Wpolczuje
'

Napisane przez Aggie125

Ani jednego, ten Mikołaj to pies jednego z myśliwych. Nie wiem, najwyraźniej chciał, żeby piesek przywitał się ze mna przez telefon.

Rachela jest przebiegla, specjalnie go straszyla, co by facet w nocy chciał sie do niej tulic (że niby taki wystraszony)

Lo matulu to jak ja czytalam , mi wyszlo
ze masz psa i to nie jednego
A wiesz co to jest dobra metoda ,warto sprobowac

Napisane przez rachela

Wstałam z łóżka o pierwszej. Czuję się jak po maratonie, wyglądam jak po wojnie.
Zmuście mnie do roboty, błagam ._.

Rachel wez sie do roboty, slyszysz? do roboty

Napisane przez gryx82

Czy u Was też pada? I jest szaro-buro i NIC Wam się nie chce?

Pada to malo powiedziane ,leje jak z cebra ale jest bardzo cieplo

Napisane przez Różowy Strachulec

O taaaaak a mam trzy godziny na posprzatanie mieszkania, zrobienie prania, przygotowanie wielkiej miski sałatki i zrobienie się na bóstwo...

Ty juz nie musisz sie upiekszac , moja opinia jest ostateczna i niepodwazalna i wydana na podstawie ava

Napisane przez vesenka

pada , pada, ciemno i ponuro Dobrze,że chociaż wizaż zaczął działać

U mnie wizaz przestal dzialac o kolo godz 10 i dopiero teraz moglam wejsc

Napisane przez Ondine

Też .Jedyne na co mam ochote to czytanie.Mam nową ksiażkę i właśnie sobie czytam.

Przyjemnego czytania

Napisane przez rachela

( Nie )

Poprawiam sobie humor czekoladkami i muzyką - Velvet Acid Christ.
A dupa rośnie...

No wiesz do roboty mialas sie wziasc przeciesz pogonilam Ciebie

[Różowy Strachulec]

Napisane przez czarnazuzia1

Ty juz nie musisz sie upiekszac , moja opinia jest ostateczna i niepodwazalna i wydana na podstawie ava

Żałuj że mnie teraz nie widzisz... albo w sumie się ciesz że mnie nie widzisz - obraz nędzy i rozpaczy

A avie jest bardzo ugładzona i odpowiednio przysłonieta kotem wersja

[Contax]

Ale mam zaleglosci od paru dni nie moge tu zagladac, bo na Wizazu wiesza mi sie laptop Mam nadziej, ze zla passa minela

Napisane przez homyk

Aniołku dokładnie

Moja mama też szyje od dawien dawna. Szyła i przerabiała nam ciuchy za komuny, kiedy nic w sklepach nie było. Teraz to tworzy raczej tylko dla siebie. Coś sobie umyśli, odwiedza sklep z tekstyliami, znika w swoim krawieckim kantorku i po jakimś czasie ma gotowy ciuszek - oryginalny i jedyny w swoim rodzaju.
Podziwiam!

Wiesz, ona umie też robić kapelusze - tu ma nawet dyplom czekladnika
A kończyła Akademię Rolniczą w Olsztynie.

O kurcze Moja Mama tez w czasach komuny mnie obszywala. Ja niestety nie odziedziczylam tych zdolnosci. Wrecz przeciwnie jestem zupelnym BEZTALENCIEM Nawet guzika nie potrafie dobrze przyszyc, bo i tak zarza odpada.

Napisane przez Różowy Strachulec

Ja umiem szyć, haftować, z gliny tez lepiłam ale mi za bardzo nie szło
Na studiach za to zrobiłam kiedyś aspirynę

Napisane przez Różowy Strachulec

Ja destylowałam ropę naftową i robiłam beton

chwalipieta

Napisane przez tymena

To mój diabełek na szybko



I zmykam sie prasować

Tymeno, pisknosci diabelek

Napisane przez Zuziunia

Cześć dziewczyny, ale się stęskniłam. Dzisiaj wróciłam z Egiptu, było super. Wycieczka bardzo męcząco, bo same zwiedzanie prawie, ale warto było.
Jestem bardzo zmęczona dlatego może po niedzieli opiszę więcej bo teraz mam już zjazd.
Na pewno powklejam fotki..nic się nie martwcie. Opaliłam się oczywiście a nadrabiać waszego gadulstwa nie mam sił. Zaraz znowu idę spać.

Ziuziuniu,

Napisane przez Sabbath

No właśnie, mam wrażenie, że chodziło mi o to, co i Ty dobrze wiesz - że w ciuchach (w tym w ślubnej kiecy) to ja mam wyglądać dobrze, nie zaś same ciuchy zdawać się efektowne.

Prawda, Piękna Contax?

Sabbath, nic dodac, nic ujac

Napisane przez tymena

Dziekuję wszystkim za słowa uznania dla diabełka i za życzenia wyjazdowe

Wpadłam na chwilkę pomachać Wam Zabieram ze soba czarną Coco, HC, Flowerbombke i multum próbasów, które są akuratne w podróż

Tymeno, udanego wyjazu i puchatego sniegu Ci zycze

[Różowy Strachulec]

Napisane przez Contax

chwalipieta

No przecież napisałam dla równowagi że mi z gliną nie szło

Tymeno, miłego wypoczynku

[czarnazuzia1]

Napisane przez Różowy Strachulec

Żałuj że mnie teraz nie widzisz... albo w sumie się ciesz że mnie nie widzisz - obraz nędzy i rozpaczy

A avie jest bardzo ugładzona i odpowiednio przysłonieta kotem wersja

Zdjecia ,zdjecia prosze
O Ty kotusiem sie zaslaniasz ,a ladnie to tak , a tak na marginesie wlasnie dowiedzialam sie do czego sluzy koteczek no.....no nie wpadla bym na to

[Contax]

Napisane przez Różowy Strachulec

No przecież napisałam dla równowagi że mi z gliną nie szło

no rzeczywisicie

[joasiak1]

Tymeno, udanego wypoczynku

Wracaj prędko do nas