2010-10-13, 16:03 | #61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Ziemia obiecana
Wiadomości: 5 161
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Lekarz tak, ale dobry. Szpital - nigdy w życiu. Mam taki problem w rodzinie, znalezienie dobrego lekarza graniczy z cudem. No i problem największy, ta osoba nie chce brać leków, bo jak twierdzi są to toksyny zatruwające organizm.(to akurat prawda, ale w tej sytuacji muszę się z nią nie zgadzać, ma problemy ze zdrowiem od dziecka, stąd też wynikła nerwica- 2 miesiące i operacja brzucha, lęk i brak zaufania dla lekarzy) I koło się zamyka..
__________________
Żyj pełnią życia i nie bój się tego co Cię spotyka. Wszystko zawsze kończy się dobrze! |
2011-02-17, 18:01 | #62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 34
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
ja mam osobowosc histrioniczna ale leki przed bliskoscia i byciem z kims , mam partnera ale mysl ze jest i wszystko co z nim zwiazane doprowadza mnie do wielkiego stresu, poprostu boje sie z nim byc boje sie kolejnego odrzucenia ,cierpienia i bolu teraz mialam niestety 4 miesiaczna przerwe w psychoterapii ale dobry psychoterapeuta to zbawienie a co do szpitala to bylam na ohojcu w katowicach na oddziale zamknietym miesiac czasu, latwo nie bylo ale dzieki temu skonczylo sie wbijanie sobie wszystkiego zlego do glowy no i juz nie chce sie zabic wiec ja ogolnie ten szpital polecam, bo lekarze tam znaja sie na rzeczy a jesli komus pomoc jest potrzebna niech nie zwleka!!!!!!
__________________
Samotnie, albo parami. Ci którzy naprawdę kochają, chodzą za muru zrębem. Niektórzy ręka w rękę, a inni większymi grupami. Wszystko co mieli -oddali. Niektórzy z nich się zachwiali, i padli pod stekiem bzdur. Bo bardzo trudno jest sercem, rozwalić kretyński mur. |
2011-02-23, 14:07 | #63 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 133
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Ja tez sie z nią zmagam już 2 rok.Porąbana choroba . Raz jest wmiare,czasem ok a niekiedy zwala z nóg.U mnie najbardziej daje o sobie znać przed okresem i wtedy kiedy się nawet lekko czymś denerwuje(np.tym ,że musze szybko zrobić obiad,odebrać dziecko z przedszkola,zrobić sama zakupy w markecie oddalonym o pare przystanków autobusowych,albo jak gdzies mam jechac czy pojsc do pracy ). Często wtedy miewam zawroty głowy albo w trakcie robi mi się slabo.... Dziwneeee to jest .Kiedyś pełna energi,zawsze optymistycznie nastawiona do świata,wszedzie mogłam pójsc bez obaw....a teraz?! Musze czasem porządnie wziasc się w garsc żeby normalnie funkcjonować. Ja dostałam od psychiatry asertin50 i zalecenie psychoterapi
POzdrawiam Was i życze dużo spokoju i jak najwięcej radości z życia |
2011-02-23, 19:36 | #64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 63
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Leki mają działanie polegające na wyciszaniu objawów, nie usuwają zaś ich przyczyny. Jeśli chcesz pozbyć się utrapienia, musisz rozpocząć pracę nad sobą. Powinnaś skorzystać z zalecenia psychiatry, ponieważ problem leży w wytworzonej osobowości i sposobie postrzegania świata.
Edytowane przez Mr Spock Czas edycji: 2011-02-23 o 19:37 |
2011-02-23, 20:08 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
mi terapia nie pomaga chodze od 3 lat i dalej mam natrectwa myslowe i leki mi mojej fobii nie moga usunac nawet
|
2011-02-23, 20:14 | #66 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 63
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
|
2011-02-23, 20:23 | #67 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 133
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Cytat:
Wiem wiem psychoterapia i leki lepszy efekt jestem w trakcie szukania psychologa |
|
2011-02-23, 21:52 | #68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Cytat:
nie lubie zmian noi pomyslalam ze dobrze radzi ale moja fobia nasilila mi sie w trakcie terapii ona mi umozliwia normlane funkcjowanie fobia wynika z natrectwa myslowe ktore powoduje lęk... |
|
2011-02-23, 22:06 | #69 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Ja już przerabiam 8 terapeutę a w maju zaczynam kolejną 3 miesięczną terapię. Walczę już 10 lat. Wiem co mi jest, wiem co jest problemem a mimo to nic z tym nie robię. już brak mi sił i chęci. Zaliczyłam też badania na oddziale psychiatrycznym przez 3 tygodnie, które wykazały, że moje neurotyczne ego zabija mnie wewnętrznie... Czekam tylko aż obudzę się kiedyś z wygryzioną przez siebie dziurą w brzuchu
|
2011-02-23, 22:31 | #70 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 63
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Cytat:
---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ---------- Cytat:
|
||
2011-02-24, 00:57 | #71 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Cytat:
Cytat:
na inne sprawy terapia mi pomogla ale inne sprawy nie utrudnialy mi zycia jak fobia ta ktora mam teraz a powstala w czasie tych 3 lat nie jestem od niej uzalezniona potrafie do niech nie chodzic tez i pare miesiecy jak wyjade z kraju owszem moglabym poszukac nowej ale ciezko trafic na dobra terapeutka komu wierzyc jak szukac?... moja polecal psychiatra... Edytowane przez Brook Czas edycji: 2011-02-24 o 00:59 |
||
2011-02-24, 09:06 | #72 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 339
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Dziewczyny, witam w klubie nerwicowców. Dziewczyna powyżej pisała, że terapia u niej nie działa. Cóż, ja odbyłam w swoim życiu już trzy i dwie pierwsze naprawdę były porażką. Trzeba szukać dobrego terapeuty. Potem trafiłam do wspaniałej kobiety, ale za szybko zrezygnowałam (zaczęło być lepiej i uznałam, że tak już zostanie). Teraz wybieram się na grupową... wszystkiego trzeba w życiu próbować.
Czy któraś ma może problem z erytrofobią? Z czerwienieniem się? To mój największy problem. |
2011-02-24, 09:29 | #73 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 464
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
ja też was dobrze rozumiem, mam 21 lat a już 3 lata zmagam się z tym. Byłam już u kilku psychologow. Aktualnie chodze na terapię DDA, mam też zespół stresu pourazowego. Często mam jakieś lęki no i źle się czuję fizyczne, bardzo mnie to przybija i odbiera radosc życia. Jak o tym nie myślę, to jest okej. ale wystarczy, że sobie o tym przypomnę i już koło się zaczyna. Teraz np. wydaje mi się, że sie uduszę, chociaż wiem że nie można się udusic, ale i tak mam takie myśli. Myślę, co potem zrobię itd...
|
2011-02-24, 11:36 | #74 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 133
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Natłok myśli o tym co może się stać albo co może dolegać a przy tym dziwne samopoczucie to chyba najgorsze z tego wszystkiego.
Edytowane przez canarii Czas edycji: 2011-03-01 o 12:35 |
2011-02-24, 14:55 | #75 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 63
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Cytat:
W jakim nurcie terapeutycznym pracujesz/pracowałaś nad swoimi problemami? Edytowane przez Mr Spock Czas edycji: 2011-02-24 o 14:56 |
|
2011-02-24, 15:32 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
poznawczo behawioralna jest ona
|
2011-02-24, 20:05 | #77 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 63
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Myślę, że powinnaś głęboko zastanowić się nad tym, czy prowadząca Ciebie osoba jest w stanie pomóc Ci w całkowitym wyjściu z problemów i staniu się osobą niezależną - o ile jest to oczywiście Twoim celem. Tutaj liczą się bardzo Twoje osobiste odczucia z tym związane.
Edytowane przez Mr Spock Czas edycji: 2011-02-24 o 20:06 |
2011-02-24, 22:25 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
nie wiem czy jest ta osoba mowi madrze mowi na czym polega moj problem moje natrectwa ...mowi ze musze skonczyc terapie bo ona moze mi pomoc...
ale nie wiem czy jej sposob jest dobry na moj konkretny TEN problem |
2011-02-24, 22:47 | #79 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 63
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Podać w dyskusji logiczną przyczynę jakiegoś problemu można zawsze. Pytanie, czy Ty czujesz że zaproponowany sposób leczenia jest skuteczny właśnie dla Ciebie?
|
2011-02-25, 00:36 | #80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
nie wiem jesli chodzilo o omawianie zwyklych dylematow problemow rodzinnych sercowych czy pozbycie sie mojej obsesji pomogla- ale chyba leki bardziej na pozbycie sie jej
a teraz mam nowa fobie z ktora nie moge poradzic sobie ani ja ani leki wiec zdana czuje sie tylko na terapeutke bo sadze ze zmiana leku nie wiele pomoze na to ta fobia utrudnia mi poruszanie sie w swiecie nawet w nocy mi sie snilo ta fobia nie wiem czy jej sposob jest skuteczny ona twierdzi ze tak ze jej pacjentow wyleczyla ktorzy mieli fobie jak ja i skad moge wiedziec czy nie chodzi o ciagniecie kasy z terapii tylko? |
2011-02-25, 18:45 | #81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Ziemia obiecana
Wiadomości: 5 161
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Wiecie co.. jak tak patrzę na tego mojego chorego biedaka.. jesteście na wspaniałej drodze do zdrowia, naprawdę, bo macie świadomość choroby i potrzeby walki..
A jak pomóc osobie, która nie chce się leczyć, która po prostu jest na tyle ambitna i inteligentna, że nie chce przyznać, że ma problemy.
__________________
Żyj pełnią życia i nie bój się tego co Cię spotyka. Wszystko zawsze kończy się dobrze! |
2011-02-25, 21:14 | #82 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 63
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Cytat:
---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ---------- Przyznanie się w formie "mam problem" jest warunkiem rozpoczęcia pracy terapeutycznej. Pomóc poukładać cokolwiek w głowie można tylko komuś, kto tego chce. Rozmowa z psychologiem może oczywiście przysłużyć się zniesieniu barier i oporu, jednak praca z kimś, kto tego nie chce, bywa pracą syzyfową. Edytowane przez Mr Spock Czas edycji: 2011-02-25 o 21:17 |
|
2011-02-25, 23:51 | #83 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 1 081
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Hej!
Niestety nerwica lękowa, to temat bardzo mi znany... zaczęło sie od strachu przed wejściem do autobusu, bądź przejścia przez tłum ludzi, a skończyło na strachem, że coś się stanie, mocnym bólu mostka, drżeniem rąk aż w końcu wizytą w sylwestra na pogotowiu Dostałam lek rexetin...czy pomógł trudno mi powiedzieć. Zdaje mi się, że to bardziej kwestia psychiczna, nastawienie do tego bardziej mi pomogło. Zaczynając od dużej dawki (2 tabl) trudno było mi potem je odstawić, próby kończyły się fatalnie - mocnym bólem mięśni, panicznym strachem... Ale miałam naprawde powazny powód, żeby odstawić tabletki. Więc zaczęłam zmniejszać dawki (1 tabl, potem 1 na 2 dni, pół co 2 dni, potem co 3 dni ) aż na sylwestra tego roku odstawiłam całkowicie, nie było prosto. Często pojawia mi się lęk przed powrotem choroby, ale wiem, ze takiej myśli nie mogę dopuszczać i że wszystko będzie dobrze po 2 latach w końcu czuje, że żyję ! Pozdrawiam Kingula |
2011-02-26, 02:26 | #84 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
|
Ja oprócz depresji mam fobię społeczną - boję się obcych ludzi, nie wierzę tym znanym, gdy mówią, że mnie lubią, czy gdzieś zapraszają - zawsze myślę, że robią sobie ze mnie żarty, lub chcą się ze mnie pośmiać.
Teraz mam prawie 31 lat. A zaczęło się w głębokim dzieciństwie. Starszy chłopiec uznał mnie za łatwy cel, nie wyśmiewał, tylko groził. Mówił, okropne rzeczy. 4-5 latka nie rozumiała... Już w podstawówce unikałam zainteresowania. Byłam wyśmiewana ze względu na zgryz. To samo w liceum + brak biustu. To wykształciło we mnie lęk przed nieznanymi mężczyznami, nie ważne, czy pojedyńczo, czy w grupie. Koleżanki - a może chcą się ze mnie pośmiać... i tak to się toczy od lat. Jakoś po latach się nie zmniejszyło, wręcz pogłębiło. Boję się ludzi, choć się do nich uśmiecham. Codziennie walczę z lękiem. Leczę się od roku. Ale to leczenie bardziej zorientowane na depresję. Bo strach przed ludźmi mnie nie paraliżuje, tylko wyzwala chęć ucieczki z niekomfortowej sytuacji. Kiedyś nie potrafiłam wyjść do sklepu i poprosić sprzedawczynię o dany produkt. Teraz wiem, że muszę, choć i tak preferuję sklepy samoobsługowe. Najlepiej z kasą samoobsługową... I jeszcze jedno - nie da się pomóc osobie, która nie jest gotowa na tę pomoc. Ja się zbierałam ponad 10 lat, zanim wybrałam się po pomoc. Wiele etapów trzeba przejść aby zrozumieć, że ta pomoc jest potrzebna. Jedni dochodzą do tego szybciej, inni później. Sent from my Desire HD using Tapatalk
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. |
2011-02-28, 08:53 | #85 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
też mam nerwicę lękową,ale moje lęki są bardzo abstrakcyjne. ja nie boję sie ludzi (wręcz uwielbiam wśród nich przebywać), trudnych sytuacji, ja boje się... czegoś, co nie istnieje. po prostu zawsze mam wrażenie,że ktoś mnie obserwuje,przesladuje, jak coś zrobię albo nie, to zostanę ukarana; wieczorem leżąc w łózku boję się otworzyc oczy albo zgasić swiatło, bo mam wrażenie,że COŚ się stanie. zasypiam z trudem. na razie dostałam tylko uspokajające, za 2 dni do psychiatry.
no i ten ból głowy. ciągle mnie boli. |
2011-05-12, 21:38 | #86 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 4
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Hej,
może zacznę od początku... Od jakiegoś czasu miałam duszności. To znaczy nie mogłam tak jakoś wciągnąć do całych płuc powietrza nic sobie z tego nie robiłam, a w końcu mama zaciągnęła mnie do lekarza, bo objawy stały się gorsze. Jechałam kiedyś z chłopakiem samochodem i osunęłam się na jego kolana, bo nie mogłam całkowicie złapać powietrza. Czułam jak mi wszystko drętwieje i już wydawało mi się, że jestem jedną nogą w grobie. Do wieczora dochodziłam do siebie, nie miałam siły chodzić, bo byłam strasznie słaba. Przez kilka dni robiło mi się słabo, kręciło mi się w głowie i brakowało mi tlenu. Miałam ściśnięte gardło i nie mogłam połykać. Było tak, że bałam się usnąć, bo bałam się, że zdarzy mi się znowu taki atak i nie będzie miał mi kto pomóc... Lekarz zlecił mi badania (szczególnie TSH, ponieważ było prawdopodobieństwo tarczycy), ale wszystkie badania wyszły bardzo dobrze. Więc stwierdził, że mam nerwicę lękową... Szczerze mówiąc strasznie mnie to zdziwiło. Nie miałam zielonego pojęcia co to w ogóle jest. Owszem, często się denerwuje, ale się nie boję tak jak inne dziewczyny. Mam problemy z nawiązywaniem kontaktu, ponieważ ciężko mi odezwać się w większym towarzystwie, albo też nawet z osobami, które krótko znam, chociaż przyznam szczerze, że jestem w trzeciej klasie technikum i z osobami z klasy też rzadko rozmawiam, ale to raczej wynika z mojej nieśmiałości i z tego, że po prostu nie wiem o czym rozmawiać a jeżeli chodzi o to denerwowanie się to mam młodszego brata i on często mnie denerwuje ale żeby nerwica lękowa? Nie rozumiem... Proszę, powiedzcie co o tym sądzicie. Pozdrawiam |
2011-05-18, 12:27 | #87 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Mi się wydaje, że mam nerwicę lękową. Boję się wychodzić z domu, bo mam wrażenie, że zemdleję. Siedząc w sali pełnej ludzi zawsze kręci mi się w głowie, zaczynam panikować, że zemdleję. Dopóki jestem na dworze jest ok, gdy wchodzę do autobusu - od razu robi mi się słabo. Ostatnio jest gorzej, ze względu na pogodę - robi się cieplej, duszno, warunki jeszcze "korzystniejsze" dla omdlenia.
Ogólnie jestem człowiekiem strasznie nerwowym, nigdy nie chciałam się leczyć u neurologa czy psychologa, ale chyba czas najwyższy. Potrafię wysiąść z autobusu, gdy robi mi się słabo ( oczywiście nie mdleję ) i przejść prawie całą drogę na piechotę, żeby tylko nie znaleźć się w miejscu pełnym ludzi. W autobusie mogę siedzieć, a i tak robi mi się słabo, jak mam świadomość, że jestem gdzieś, gdzie jest słabszy dopływ powietrza. Nie jest to na pewno klaustrofobia - nie boję się wchodzić np. do windy. Zemdlałam raz w życiu - 6 lat temu na bardzo męczącej wycieczce. A ten lęk trzyma się mnie cały czas. W moim życiu było wiele ciężkich momentów i nie wiem, czy to jest też podświadomy ich wynik, czy po prostu siedzi mi w głowie tamto omdlenie i boję się tylko jego... To jest nie do wytrzymania, ile razy łapałam taksówkę bo bałam się, że upadnę. |
2011-05-18, 16:19 | #88 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
cu.Kinia masz rację i musisz poszukać pomocy specjalisty. Myślę,że na tym etapie potrzebujesz wspomagania lekami. To da sie opanować! Trzymaj się!
|
2011-06-06, 08:32 | #89 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 20
|
Dot.: jak walczyc
Sama chcialabym wiedziec jak wyleczyc to cholerstwo. Zaczne od tego, ze moj chlopak ma taka chorobe, jestesmy ze soba prawie 3 lata, o lękach powiedzial mi pół roku po naszym "chodzeniu" byl mi juz bliski i powiedzialam, ze ze wzgledu na wszystko z nim bede. W tym czasie bywaly lepsze i grosze chwile, np mielismy gdzies wyjezdzac, dalej od domu to niestesty duzo razy zdarzala sie odmowa z jego strony, o wakacjach ani mowy, nawet u mnie czasami bal sie spac. Pozniej fajny okres wakacji (rok temu) na wakacje nigdzie nie wyjechalismy ale za to wszedzie moglismy jechac bez problemu, spal u mnie tez bez problemu, koszmar zaczal sie 2 tyg temu, kiedy wczesniej odlozyl na miesiac tabletki, dopadla go taka histeria w czasie podrozy, ze musialam bardzo szybko odwozic go do domu, wtedy szukalam juz wszystkeigo, znalazlam faceta od hipnozy, pojechalismy z jego mama (tak czul sie bezpieczniej) rozmawial dlugo z tym facetem jednak w stan hipnozy na 1 spotkaniu nie potrafil go wporwadzic, zaczal brac znowu leki (dodam ze pracuje u mojego ojca w firmie i duzo jezdzimy po naszym wojewodzctwie, jakos to przepekal te wyjazdy, najgorzej sie czul w zakorkowanych miastach. Weekend minal, dzis znowu mielismy jechac, zajezdzam a on w lozku, wezwal swojego ojca z pracy bo sie tak zle czul, znowu nie jechal do pracy (przez to jestem ja bardzo nerwowa, bo to ja go "pchnelam" do tej firmy i tym samym zawodze ojca, a ojciec sam nie daje rady wszystkiego ogarnac) ( Jego rodzice chca go wyslac do psychiatryka, ja tego nie zniose, nic tam mu nie pomoga, bedzie na glupich jasiach i tyle... Czasami zaluje, ze sie z nim zwiazalam i tak bardzo go pokochalam, bo to cholernie trudna milosc i czlowiek moze wysiac psychicznie.. Co ja mam robic????????
|
2011-06-06, 08:35 | #90 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 20
|
Dot.: jak walczyc z nerwica lekowa??
Sama chcialabym wiedziec jak wyleczyc to cholerstwo. Zaczne od tego, ze moj chlopak ma taka chorobe, jestesmy ze soba prawie 3 lata, o lękach powiedzial mi pół roku po naszym "chodzeniu" byl mi juz bliski i powiedzialam, ze ze wzgledu na wszystko z nim bede. W tym czasie bywaly lepsze i grosze chwile, np mielismy gdzies wyjezdzac, dalej od domu to niestesty duzo razy zdarzala sie odmowa z jego strony, o wakacjach ani mowy, nawet u mnie czasami bal sie spac. Pozniej fajny okres wakacji (rok temu) na wakacje nigdzie nie wyjechalismy ale za to wszedzie moglismy jechac bez problemu, spal u mnie tez bez problemu, koszmar zaczal sie 2 tyg temu, kiedy wczesniej odlozyl na miesiac tabletki, dopadla go taka histeria w czasie podrozy, ze musialam bardzo szybko odwozic go do domu, wtedy szukalam juz wszystkeigo, znalazlam faceta od hipnozy, pojechalismy z jego mama (tak czul sie bezpieczniej) rozmawial dlugo z tym facetem jednak w stan hipnozy na 1 spotkaniu nie potrafil go wporwadzic, zaczal brac znowu leki (dodam ze pracuje u mojego ojca w firmie i duzo jezdzimy po naszym wojewodzctwie, jakos to przepekal te wyjazdy, najgorzej sie czul w zakorkowanych miastach. Weekend minal, dzis znowu mielismy jechac, zajezdzam a on w lozku, wezwal swojego ojca z pracy bo sie tak zle czul, znowu nie jechal do pracy (przez to jestem ja bardzo nerwowa, bo to ja go "pchnelam" do tej firmy i tym samym zawodze ojca, a ojciec sam nie daje rady wszystkiego ogarnac) ( Jego rodzice chca go wyslac do psychiatryka, ja tego nie zniose, nic tam mu nie pomoga, bedzie na glupich jasiach i tyle... Czasami zaluje, ze sie z nim zwiazalam i tak bardzo go pokochalam, bo to cholernie trudna milosc i czlowiek moze wysiac psychicznie.. Co ja mam robic????????
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:01.