Przyjęcie zamiast wesela - pytania i porady

[goldika]

Hej

We wrześniu 2013r. będę brała ślub konkordatowy. Nie chcemy robić wielkiego wesela, a jedynie przyjęcie. Nie mam pojęcia jak powinno wyglądać menu na takie przyjęcie.
Czy jedzenia powinno być tyle co na weselichu?
Nie będzie u nas nawet orkiestry, tylko jakaś muzyczka w tle (jeszcze nie wiem jak to rozwiązać), a całe przyjęcie będzie w pałacyku.

Menu weselne Pałacu przewiduje na pierwsze danie:
-zupa
- 3porcje mięsa/os
- dodatki (ziemniaki i surówki)
Zimne zakąski: 4por/os
Drugi ciepły posiłek:
-zupa
-danie na talerzu

Do tego tort, ciasto i owoce.

Teściowie uważają, że to głodowa impreza będzie. Co o tym myślicie? Bardzo proszę o rady.


Myślę, że ten wątek może przydać się także innym planującym przyjęcie, a nie huczne wesele

[Flower23]

Wydaje mi się, że to zależy od tego jak długie przyjęcie planujecie. Jak do nocy, to jeden ciepły posiłek oprócz obiadu może być trochę mało.

[alcon]

Podobno starsi tak mają - ważne by dużo jedzenia było Dla mnie ważne jakie. Wzięliśmy ślub cywilny i zrobiliśmy małe przyjęcie ( tylko rodzice, rodzeństwo i babcie). Wszystko trwało 5 godzin. Mieliśmy:
zakąski: ciepłe oscypki z żurawiną, pierożki z grzybkami, śledziki, ciemny chleb, smaluszek i ogórek kiszony oraz pasta makrelowa.
Zupa: żurek z kurkami
Danie: sarnina, polędwiczki wieprzowe i krakówka w sosie
Dodatki: ziemniaki pieczone, bukiet surówek , warzywa z wody
Deser: szarlotka z bitą śmietaną i lodami.
woda + wino , kawa + herbata
Wszyscy byli objedzeni i nikt nie miał ochoty na nic więcej. U nas było bez tańców tylko muzyka, puszczana przez restaurację.

Mnie się wydaje,że Twoje menu jest ok, goście nie powinni być głodni, ale zależy oczywiście ile to wszystko będzie trwało, bo jednak jeśli pije się alkohol musi być coś na zagrychę.

[goldika]

a jak można rozwiązać problem konkretnej godziny zakończenia przyjęcia? Bardzo nie chcemy, żeby przyjęcie zamieniło się w chlańską bibą do samego rana. Byłoby nam na rękę jakby przyjęcie zaczęło się np ok 15-16, a skończyło ok 21. Jak to gościom zasugerować?

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez alcon

Podobno starsi tak mają - ważne by dużo jedzenia było Dla mnie ważne jakie. Wzięliśmy ślub cywilny i zrobiliśmy małe przyjęcie ( tylko rodzice, rodzeństwo i babcie). Wszystko trwało 5 godzin. Mieliśmy:
zakąski: ciepłe oscypki z żurawiną, pierożki z grzybkami, śledziki, ciemny chleb, smaluszek i ogórek kiszony oraz pasta makrelowa.
Zupa: żurek z kurkami
Danie: sarnina, polędwiczki wieprzowe i krakówka w sosie
Dodatki: ziemniaki pieczone, bukiet surówek , warzywa z wody
Deser: szarlotka z bitą śmietaną i lodami.
woda + wino , kawa + herbata
Wszyscy byli objedzeni i nikt nie miał ochoty na nic więcej. U nas było bez tańców tylko muzyka, puszczana przez restaurację.

Mnie się wydaje,że Twoje menu jest ok, goście nie powinni być głodni, ale zależy oczywiście ile to wszystko będzie trwało, bo jednak jeśli pije się alkohol musi być coś na zagrychę.

Twoje przyjęcie brzmi jak moje wymarzone. Ale kompletnie nie wiem jak wziąć się za to. Jak oznajmić gościom, że to nie będą żadne tańce do rana? Możesz napisać jak wyglądały Wasze zaproszenia? Napisaliście, że zapraszacie na przyjęcie/poczęstunek czy jak? Skąd goście wiedzieli, że czas się zbierać?

[Fari]

Ja 18.X. biorę ślub cywilny w pałacu. Na ślubie oprócz nas i foto będzie 13 osób , później będzie szampan, obiad - przystawka, zupa, danie główne, a później deser - tort czarny las i tyle.
"Impreza" będzie trwała nie dłużej niż 2-3 godziny

[goldika]

Napisane przez Fari

Ja 18.X. biorę ślub cywilny w pałacu. Na ślubie oprócz nas i foto będzie 13 osób , później będzie szampan, obiad - przystawka, zupa, danie główne, a później deser - tort czarny las i tyle.
"Impreza" będzie trwała nie dłużej niż 2-3 godziny

a moge wiedziec ile wynioslo Was za osobe?
Wlasnie tak mysle, ze chcialabym obiad, przystawka, ciasto tort potem kolacja i koniec.
Nie wiem czy obiad na paterach czy podany na talerzu... kurcze taki slub to ciezka sprawa. Wiecej roboty niz radosci poki co.

[alcon]

Napisane przez goldika

a jak można rozwiązać problem konkretnej godziny zakończenia przyjęcia? Bardzo nie chcemy, żeby przyjęcie zamieniło się w chlańską bibą do samego rana. Byłoby nam na rękę jakby przyjęcie zaczęło się np ok 15-16, a skończyło ok 21. Jak to gościom zasugerować?

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------


Twoje przyjęcie brzmi jak moje wymarzone. Ale kompletnie nie wiem jak wziąć się za to. Jak oznajmić gościom, że to nie będą żadne tańce do rana? Możesz napisać jak wyglądały Wasze zaproszenia? Napisaliście, że zapraszacie na przyjęcie/poczęstunek czy jak? Skąd goście wiedzieli, że czas się zbierać?

Z restauracją ustaliliśmy do której maksymalnie możemy siedzieć. Nie mieliśmy zaproszeń, bo to byli tylko najbliżsi Powiedzieliśmy,że mamy tyle czasu. Nie było żadnych problemów.
Na Twoim miejscu napisałabym, że zapraszasz na poczęstunek i najlepiej jakbyś osobiście wręczyła zaproszenia i wyjaśniła co i jak. Przecież zaprasza się tylko ludzi, którzy są wam życzliwi i to właśnie z nimi chcecie świętować ten dzień, a tym samym nie powinni stroić fochów,że coś im się nie podoba...Zróbcie tak jak sobie to wymarzyliście, bo to przede wszystkim wasz dzień.
W grudniu '11 płaciliśmy 100 zł za osobę i dokupiliśmy tylko wino(200zł)

[Blacky]

U nas tez po cywilnym był tylko obiad. Zupa, dwa mięsa do wyboru i zimne przystawki. Spokojnie, jak będzie deser i kawa, to goście zorientują się, że koniec zabawy. Szczególnie, że zaprosicie ich na obiad po cywilnym, a nie wesele. Możecie też wydrukować kilka kart menu - będzie wtedy jasne, że po kawie i deserze nie ma już nic.

[Fari]

Napisane przez goldika

a moge wiedziec ile wynioslo Was za osobe?
Wlasnie tak mysle, ze chcialabym obiad, przystawka, ciasto tort potem kolacja i koniec.
Nie wiem czy obiad na paterach czy podany na talerzu... kurcze taki slub to ciezka sprawa. Wiecej roboty niz radosci poki co.

100zł + ewentualne alkohole według spożycia, ciepłe napoje bez limitów.
My nie chcemy już kolacji, tylko obiad i tort.

Napisane przez Blacky

U nas tez po cywilnym był tylko obiad. Zupa, dwa mięsa do wyboru i zimne przystawki. Spokojnie, jak będzie deser i kawa, to goście zorientują się, że koniec zabawy. Szczególnie, że zaprosicie ich na obiad po cywilnym, a nie wesele. Możecie też wydrukować kilka kart menu - będzie wtedy jasne, że po kawie i deserze nie ma już nic.

Oooo o tym nie pomyslałam
Ale w sumie rodzice będą wiedzieli co i jak więc jak oni zaczną się zbierać to i reszta się zbierze (mam nadzieję)
Dla mnie to i tego obiadu mogłoby nie być, ja bym była przeszczęśliwa gdyby był tylko ślub a reszta dnia dla NAS

[laska4]

Dlącz do zaproszenia kartę menu.2 lata temu byłam na obiedzie weselnym.W kopercie z zaproszeniem była też mała karta menu.W tym menu było napisane jakie dania będą podawane .Zaczęło się od przystawki,potem była zupa ,następnie mięso na paterach,potem deser ,potem trochę zimnych przekąsek ,nie za dużo ale tak pod wódeczkę i na koniec tort.Ślub był w kościele,gości było ok 80,były też małe dzieci.Muzyka była prowadzona przez dj a .Na koniec dj podziękował za dobrą zabawę i tyle.Wszyscy wiedzieli ze to koniec imprezy

[Papillon_]

Menu na obiad mam już jako tako ustalone (cała impreza u mnie w pracy), ale planuje go wcześnie dosyć: 13-14, na małej salce, a na dużej sali wieczorem jest wesele (120 os.) i chciałabym się wyrobić z wyjściem przed weselem, bo zespół głośno i wgl i nie wiem jak gościom dać do zrozumienia, że do tej i do tej musimy się zebrać. Mówić przy rozdawaniu zaproszeń nie chcę, bo gości będzie 30-35 osób, a część z rodziny TŻ to osoby które będę przy roznoszeniu zaproszeń widziała pierwszy raz w życiu.... Opcja z deserem i kawą odpada, bo planuje malutki słodki stół (kawa, herbata, ciasta, wino).
I mam jeszcze jeden problem. Mama upiera się żeby zaprosić dwie siostry mojego taty, bo babcia się obrazi (z żadną nie utrzymujemy kontaktu od śmierci mojego ojca, prawie 10 lat, babci tez bym najchętniej nie zapraszała... mężem jednej jest mój chrzestny). No i sprawa wygląda tak, że co tylko w myślach się zgodzę od razu nie mogę odpędzić się od myśli, że swoje dzieci ściągną (razem to: córka+mąż+2 dzieci, córka+chłopak, syn+żona+2 dzieci, syn+zona+dziecko, syn+dziewczyna) razem to 15 osób, a ani salka tyle nie zmieści, ani moja cierpliwość. Jak napisać na zaproszeniach żeby nie wpadło im do głowy ciągnąć swoich dzieciaków z rodzinami?

[goldika]

Papillon ja zakladam, ze skoro zaproszenie wyraznie skierowane jest do konkretnych osob to im nie powinno wpasc do glowy zeby brac ze soba dzieci. Ja zapraszam dwie ciotki z mezami, a ich dzieci nie zapraszam. I jakos nawet nie pomyslslam, ze mogliby zabrac dzieci (no dzieci prawie pelnoletnie) bez zaproszen ale moze sie myle?

[Papillon_]

U mnie z nimi wszystko może się zdarzyć ;/

[panna_lilla]

Rozważam zorganizowanie przyjęcia weselnego na około 30 osób, druga opcja to "standardowe" małe wesele. Jednak nigdy na takim przyjęciu nie byłam. Z postów powyżej wnioskuję, że zaprasza się gości na obiad, tort i względnie na przekąski/ kolację. Czy na takich przyjęciach też jest ktoś prowadzący zabawę? Czy to raczej tzw. posiadówa? Może, któraś z Was opisze jak takie przyjęcie wygląda?

[Papillon_]

Ja robię 30-35 osób posiadówę, bo 30 osób i tak tańczyć nie będzie, pójdzie 5 osób, reszta siedzi, więc bez wodzireja, muzyka nagrana i puszczona zza ściany. Posiadówa na 3-4 godziny. Zupa, 2gie danie, siedzimy przy przekąskach, kto chce to idzie sobie do słodkiego stolika (nawet nie stołu ) po wino, ciasto, kawę herbatę, po 2 godzinach od wejścia Strogonow, później jeszcze trochę siedzenia i do domu. Ja chcę dłuższą posiadówkę, dlatego nie robię z deserem bo to moim zdaniem sygnał do pójścia, ale jeśli ktoś chce króciutki obiadzik czy kolacyjkę to moim zdaniem deser na miejscu jak najbardziej.

[pysia1987]

Dziewczyny, ja też chce zrobić przyjęcie zamiast wesele. Tylko, że u nas będzie ok 50 osób
chciałabym własnie koło 15-16 ślub w Kościele, później do restauracji na obiad, tort, kolacja i do domu właśnie też się zastanawiam jak to uwzględnić w zaproszeniach
bo u mnie w rodzinie jeszcze czegoś takiego nikt nie praktykował
muzyke chcemy puścić sami z play listy

[panna_lilla]

Wydaje mi się, że nie trzeba tego specjalnie pisać w zaproszeniu, ale wręczając je, warto uprzedzić jaką formę będzie miało wesele -> przyjęcie. Względnie do zaproszenia można włożyć wkładkę z menu.

A planujesz też jakoś rozruszać towarzystwo? Też zastanawiałam się nad muzyką z płyt, ale wydaje mi się, że powinna być osoba, która coś będzie inicjować - coś w stylu toast, gorzko gorzko , może jakieś tańce, symboliczne oczepiny. Sama nie wiem... Jak już pisałam w innym wątku, oboje lubimy wesela - może nie wszystkie zabawy weselne, ale po za tym formuła weselna nam odpowiada. Za przyjęciem weselnym przemawiają środki, którymi dysponujemy, a nie mamy zamiaru brać kredytu na sfinansowanie imprezy. Jednak tu pojawia się obawa, że na przyjęciu będzie drętwo. Kilka osób w wątku pisząc na forum o uczestnictwie w takich przyjęciach tylko potwierdziło moje obawy. Chciała bym miło spędzić czas w najważniejszym dniu swojego życia. Moja rodzina raczej nie jest z tych zabawowo - tańczących. A zmuszać też nikogo nie ma sensu, bo to już nie będzie zabawa. Średnia wieku 50 - 60.

Jak tu znaleźć złoty środek?

[pysia1987]

Napisane przez panna_lilla

Wydaje mi się, że nie trzeba tego specjalnie pisać w zaproszeniu, ale wręczając je, warto uprzedzić jaką formę będzie miało wesele -> przyjęcie. Względnie do zaproszenia można włożyć wkładkę z menu.

A planujesz też jakoś rozruszać towarzystwo? Też zastanawiałam się nad muzyką z płyt, ale wydaje mi się, że powinna być osoba, która coś będzie inicjować - coś w stylu toast, gorzko gorzko , może jakieś tańce, symboliczne oczepiny. Sama nie wiem... Jak już pisałam w innym wątku, oboje lubimy wesela - może nie wszystkie zabawy weselne, ale po za tym formuła weselna nam odpowiada. Za przyjęciem weselnym przemawiają środki, którymi dysponujemy, a nie mamy zamiaru brać kredytu na sfinansowanie imprezy. Jednak tu pojawia się obawa, że na przyjęciu będzie drętwo. Kilka osób w wątku pisząc na forum o uczestnictwie w takich przyjęciach tylko potwierdziło moje obawy. Chciała bym miło spędzić czas w najważniejszym dniu swojego życia. Moja rodzina raczej nie jest z tych zabawowo - tańczących. A zmuszać też nikogo nie ma sensu, bo to już nie będzie zabawa. Średnia wieku 50 - 60.

Jak tu znaleźć złoty środek?

myslę, że od gorzko gorzko czy jakiegos toastu może być świadek np wlasnie u nas problem tego typu, że my nie chcemy w ogóle tańców. Żadnych. a tymbardziej namiastki jakiś zabaw oczepin czy czegos tam bo akurat nam ta formuła nie odpowiada. My tak naprawde moglibyśmy wziąć wielkie tradycyjne wesele bo rodzice TŻ są dość zamoznymi ludźmi i napewno by to zasponsorowali, ale my po prostu nie chcemy bo nam sie to nie podoba.
Problem tylko w tym, że moja rodzina jest raczej rozrywkowo-taneczna. Ale z drugiej strony to tacy fajni ludzie, ze nawet na imprezach nietanecznych typu jakies urodziny jest mega wesoło. Więc mam nadzieje, że tutaj tez tak będzie
moja fryzjerka miała własnie tak przyjecie, tylko, ze ona miała w wersji mega luksusowej ale musze ją zapytac jak to wygladało. hocx nie wiem czy jest co porownywać bo u niej akurat cala rodzina jest taka ą-ę!!

[panna_lilla]

Napisane przez pysia1987

Problem tylko w tym, że moja rodzina jest raczej rozrywkowo-taneczna.

To zamieńmy się rodzinami na przyjęcie

[Papillon_]

Napisane przez pysia1987

Dziewczyny, ja też chce zrobić przyjęcie zamiast wesele. Tylko, że u nas będzie ok 50 osób
chciałabym własnie koło 15-16 ślub w Kościele, później do restauracji na obiad, tort, kolacja i do domu właśnie też się zastanawiam jak to uwzględnić w zaproszeniach
bo u mnie w rodzinie jeszcze czegoś takiego nikt nie praktykował
muzyke chcemy puścić sami z play listy

Może zamiast, że przyjęcie, bo to może być też mylące po prostu uroczysty obiad/weselny obiad/obiad? Ja piszę uroczysty

[malamenda2009]

Hej Dziewczyny, ja też robię przyjęcie zamiast wesela. Ślub mamy o 15 i obiad myślę, że koło 16.30?/17? chciałabym, żeby trwał max do 21. Przy rozdawaniu zaprosze będę mówić co i jak, żeby goście nie byli zdziwieni, planuję obiad 2 daniowy, zimne przystawki, owoce, tort i ciasta, szampan na toast i wino, kawa, herbata, woda, soki...ewentulanie jedno ciepłe danie na koniec. Potem chcemy podziękować gościom (najlbiższa rodzina, 40 osob) i przenieść się do klubu, gdzie będziemy się bawić jak na imprezie z przyjaciółmi i znajomymi. Problemem jest, że goście są w większości przyjezdni i to np. podróż trwa kilka - kilkanaście godzin i przydałyby się noclegi czy Wy też bierzecie to pod uwagę?
i zastanawiam się tak naprawdę jak dużo jedzenie potrzeba właśnie na taki obiad, który z założenia ma trwać 4 godzinki?
podoba mi się bardzo menu alcon

też się obawiam czy nie będzie drętwo, ale tańców nie planujemy ani typowych zabaw, jedynie byśmy chcieli jakoś w trakcie obiadu podziękować rodzicom, a tak to raczej nie takie typowe weselicho...

fajnie poczytać jak to u Was

[goldika]

Napisane przez malamenda2009

Hej Dziewczyny, ja też robię przyjęcie zamiast wesela. Ślub mamy o 15 i obiad myślę, że koło 16.30?/17? chciałabym, żeby trwał max do 21. Przy rozdawaniu zaprosze będę mówić co i jak, żeby goście nie byli zdziwieni, planuję obiad 2 daniowy, zimne przystawki, owoce, tort i ciasta, szampan na toast i wino, kawa, herbata, woda, soki...ewentulanie jedno ciepłe danie na koniec. Potem chcemy podziękować gościom (najlbiższa rodzina, 40 osob) i przenieść się do klubu, gdzie będziemy się bawić jak na imprezie z przyjaciółmi i znajomymi. Problemem jest, że goście są w większości przyjezdni i to np. podróż trwa kilka - kilkanaście godzin i przydałyby się noclegi czy Wy też bierzecie to pod uwagę?
i zastanawiam się tak naprawdę jak dużo jedzenie potrzeba właśnie na taki obiad, który z założenia ma trwać 4 godzinki?
podoba mi się bardzo menu alcon

też się obawiam czy nie będzie drętwo, ale tańców nie planujemy ani typowych zabaw, jedynie byśmy chcieli jakoś w trakcie obiadu podziękować rodzicom, a tak to raczej nie takie typowe weselicho...

fajnie poczytać jak to u Was

my zeby rozwiazac problem dojazdow goscio nie robimy slubu u nas w mazowieckim tylko w wlkp bo tam mamy cala rodzinie
gorzej jak ma sie rodzine po calej Polsce rozrzucona co ciezko sie dopasowac.

Kolezanka jest z Wawy, jej Maz z Lublina a slub zrobili w polowie drogi i tez sie sprawdzilo.

[malamenda2009]

to sprytnie a jaką sukienkę wybieracie na taki slub? krótką? kolorową? czy klasyczną?

[goldika]

co do sukienki to chcialabym jakas prosta, skromna z koronka jak juz. Teoretycznie bierzemy tez koscielny. Chociaz ciagle mam watpliwosci, mozliwe ze bede chciala tylko cywilny.

[panna_lilla]

Też jestem zdania, że na krótkie przyjęcie najlepiej zaplanować ceremonię na 15, wtedy obiad rozpoczął by się przed 17. Jeszcze nie mamy żadnej sali, ale za niedługo będziemy szukać.W planach: dwudaniowy obiad, coś słodkiego do kawy, przystawki (zimna płyta - czy to się czymś różni ??? ) do wódeczki, kolacja i do domu - mam nadzieje, że ok 22. Taki jest plan teoretyczny.

A sukienka - tania Na pewno jakiś odcień bieli (bierzemy ślub kościelny). Chciała bym krótką, tj. do kolan, ale ze względu na minimalną różnicę we wzroście moim i mojego TŻ musiała bym ubrać baleriny, a noga o wiele ładniej wygląda na obcasie. Już inna inszość, że nie czuję się zbyt komfortowo na obcasie, a znaleźć ładne i niewysokie buty na max. 4 cm obcasie graniczy z cudem Dlatego, myślę, że najodpowiedniejsza będzie długa, prosta (bez koła) i skromna -> elegancka. Bez ekstrawagancji. Baleriny - nie wykluczam kolorowych, ew. srebrnych, nude. Marzy mi się woalka

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Przy okazji w ramach inspiracji "skromnego przyjęcia" uroczysta kolacja po ślubie księcia Luksemburgu:

http://http://www.tvn24.pl/zdjecia/uroczysta-kolacja-po-slubie-cywilnym,26351,lista.html

[goldika]

http://weselinka.blox.pl/resource/su...dluzszytyl.jpg ta mi sie podoba chociaz jest calkiem inna niz ta ktora siedzi mi w glowie

[panna_lilla]

malamenda2009 - A nie można przyjezdnej rodziny przenocować w domu (u rodziców, ew. dziadków, bliskich wujków)?

Fajne są krótkie sukienki , ale moim zdaniem bbbbbardzo ważne są w takiej stylizacji buty - brzydkie buty, lub takie sobie i cały look leży.

Puki co mnie w chwili obecnej najbardziej zajmuje kwestia formy przyjęcia, czy starać się zabawiać gości (DJ-wodzirej), czy darować sobie - tu moja obawa o drętwą atmosferę (niestety często tak wygląda na różnych urodzinach i tego typu przyjęciach rodzinnych). A z drugiej strony brać DJ-a na 5-6 godzinną imprezę? Jak ktoś by mi to powiedział, to postukała bym się w głowę

[malamenda2009]

Napisane przez goldika

co do sukienki to chcialabym jakas prosta, skromna z koronka jak juz. Teoretycznie bierzemy tez koscielny. Chociaz ciagle mam watpliwosci, mozliwe ze bede chciala tylko cywilny.

ja dzis znalazlam wlasnie bo jest ponoc koniec sezonu, w kolorze ecru, koronkową i prostą
nie jest może tak skromna jak sobie marzyłam - jest po prostu piękna aż żal ją kupować na te kilka godzin, ale żeby znaleźć prostą sukienkę to nie jest to łatwe...
chciałam nawet kupić na all taką zwykłą białą, ale były mini i jednak stwierdziałam, że chyba to nie przejdzie ( na kościelnym), ale Asos ma bardzo fajne za 200-300 zł

Napisane przez panna_lilla

Też jestem zdania, że na krótkie przyjęcie najlepiej zaplanować ceremonię na 15, wtedy obiad rozpoczął by się przed 17. Jeszcze nie mamy żadnej sali, ale za niedługo będziemy szukać.W planach: dwudaniowy obiad, coś słodkiego do kawy, przystawki (zimna płyta - czy to się czymś różni ??? ) do wódeczki, kolacja i do domu - mam nadzieje, że ok 22. Taki jest plan teoretyczny.

A sukienka - tania Na pewno jakiś odcień bieli (bierzemy ślub kościelny). Chciała bym krótką, tj. do kolan, ale ze względu na minimalną różnicę we wzroście moim i mojego TŻ musiała bym ubrać baleriny, a noga o wiele ładniej wygląda na obcasie. Marzy mi się woalka

no właśnie ja też chciałam wstępnie do kolanka, jeszcze ewentulanie zastanawiam się nad tą imprezą małą dla znajomych i mam w domu taką zwykłą białą do kolan i może się w nią przebiorę

też bym chciała woalkę, na pewno nie żaden welon

a kiedy masz ślub?ja myślałam tylko o winku do obiadu, ale nie wiem jeszcze jak z tą wódką...a Ty ilu chcesz mieć gości?

Napisane przez panna_lilla

malamenda2009 - A nie można przyjezdnej rodziny przenocować w domu (u rodziców, ew. dziadków, bliskich wujków)?

Puki co mnie w chwili obecnej najbardziej zajmuje kwestia formy przyjęcia, czy starać się zabawiać gości (DJ-wodzirej), czy darować sobie - tu moja obawa o drętwą atmosferę (niestety często tak wygląda na różnych urodzinach i tego typu przyjęciach rodzinnych). A z drugiej strony brać DJ-a na 5-6 godzinną imprezę? Jak ktoś by mi to powiedział, to postukała bym się w głowę

właśnie u mnie w domu ewentualnie byłyby dwa miejsca, u babci będzie ciocia, a tak to cała rodzina spoza mojego miasta i szczerze w różnych częśchiach Polski, trochę mnie to martwi, bo podniło to dość znacznie koszty, ale będę jeszcze szukać, żeby to nie wyszło tak strasznie drogo...

ja wstępnie myślę, że co do muzyki, to sprzęt tam jakiś jest, nagram sobie na płytki CD/DVD dużo fajnych piosenek, takich co i mnie się będą w miarę podobać i gościom, a za DJ może robić ktoś z rodziny, np. wrzuci się do laptopa, zrobi listę i puści i myślę, że wystarczy zawsze brat jakiś czy świadek może podejść i coś zadziałać
nie planowałam tańców, ale jakieś małe miejsce tam jest, więc jak ktoś bardzo będzie chciał, to będzie mógł się pobawić
myślę, że bez DJ można też sobie poradzić

goldika - sukienka śliczna, też miałam na nią oko

załączam fajną woalkę

[laska4]

W sezonie wakacyjnym to bardzo tanio można wynająć pokoje w domach studenckich

[goldika]

Napisane przez malamenda2009

ja dzis znalazlam wlasnie bo jest ponoc koniec sezonu, w kolorze ecru, koronkową i prostą
nie jest może tak skromna jak sobie marzyłam - jest po prostu piękna aż żal ją kupować na te kilka godzin, ale żeby znaleźć prostą sukienkę to nie jest to łatwe...
chciałam nawet kupić na all taką zwykłą białą, ale były mini i jednak stwierdziałam, że chyba to nie przejdzie ( na kościelnym), ale Asos ma bardzo fajne za 200-300 zł



no właśnie ja też chciałam wstępnie do kolanka, jeszcze ewentulanie zastanawiam się nad tą imprezą małą dla znajomych i mam w domu taką zwykłą białą do kolan i może się w nią przebiorę

też bym chciała woalkę, na pewno nie żaden welon

a kiedy masz ślub?ja myślałam tylko o winku do obiadu, ale nie wiem jeszcze jak z tą wódką...a Ty ilu chcesz mieć gości?



właśnie u mnie w domu ewentualnie byłyby dwa miejsca, u babci będzie ciocia, a tak to cała rodzina spoza mojego miasta i szczerze w różnych częśchiach Polski, trochę mnie to martwi, bo podniło to dość znacznie koszty, ale będę jeszcze szukać, żeby to nie wyszło tak strasznie drogo...

ja wstępnie myślę, że co do muzyki, to sprzęt tam jakiś jest, nagram sobie na płytki CD/DVD dużo fajnych piosenek, takich co i mnie się będą w miarę podobać i gościom, a za DJ może robić ktoś z rodziny, np. wrzuci się do laptopa, zrobi listę i puści i myślę, że wystarczy zawsze brat jakiś czy świadek może podejść i coś zadziałać
nie planowałam tańców, ale jakieś małe miejsce tam jest, więc jak ktoś bardzo będzie chciał, to będzie mógł się pobawić
myślę, że bez DJ można też sobie poradzić

goldika - sukienka śliczna, też miałam na nią oko

załączam fajną woalkę

ja wiesz gdzie moge znalezc ta sukienke z linka? i gdzie kupilas swoja koronkowa?
poki co ogladam w necie zdjecia sukienek ale nie wiem gdzie ich szukac. Druga sprawa ze chcialabym zamknac sie w 1000 z sukienka i butami.