|
Notka |
|
Dermatologia Forum dla osób, które interesują się dermatologią lub mają problemy ze skórą. Masz trądzik lub atopowe zapalenie skóry? Dołącz do nas, pomóż sobie i innym. |
|
Narzędzia |
2011-06-19, 15:04 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 282
|
kaszak na policzku
Gdzie mogę usunąć kaszaka? A może mogłabym sama przebić igłą w domu?
|
2011-06-22, 10:36 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6
|
Dot.: kaszak na policzku
nie mechanicznie, możliwe zakażenie. polecam okłady ze skrzypu
2 czubatych łyżek liści skrzypu zagotowanych w 2 szklankach zimnej wody. Należy je gotować ok. 3 min. Gdy wywar przestygnie, należy zmoczyć w nim kompres z waty, a na wierzchu ułożyć zioła. Tak przygotowany nałożyć na miejsce z kaszakiem i trzymać ok. godzinę (można przykleić plastrem lub owinąć bandażem, aby kompres nie spadł). Kurację należy powtarzać raz w tygodniu. |
2011-06-24, 12:33 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 535
|
Dot.: kaszak na policzku
Szukam pomocy, kilka tygodni temu zrobił mi się na policzku kaszak. Wygląda to tak jakby po prostu wydzielina nie mogła się wydostawć i gromadzi się pod skórą. Na chwilę obecną ma średnicy prawie cm.
Nie miałam okazji jeszcze pójść do dermatologa, kosmetyczka mówiła, że usuwa się to przez nacięcie i oczyszczenie w środku. Help - czy ktoś miał podobny problem? Została blizna?
__________________
Góra 12.03.2009 - finito 08.10.2010 Dół 28.04.2009 10.02.2013 - Insanity - restart |
2011-06-24, 17:02 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
|
Dot.: kaszak na policzku
nie da się naciąć skóry i nie mieć blizny robotami nie jesteśmy
|
2011-06-24, 18:05 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 69
|
Dot.: kaszak na policzku
Miałam kiedyś kaszaka na policzku - miał niecały 1 cm. Dostałam skierowanie od dermatologa do chirurga. Zabiegł trwał chwile - wyjmuje się go taką igło-łyżeczką. Chirurg nakleił mi mini plasterki zamiast szwów. Nie został po tym zabiegu żaden ślad, kaszak się nie odnowił a zaraz po zabiegu także skóra wokół nie wyglądała źle - w zasadzie to nic nie było widać.
Więc głowa do góry, tylko nie czekaj aż to urośnie. Chirurg u którego byłam opowiadał, że niektórzy ludzie potrafią wyhodować kaszaki wielkości pięści - wtedy to na pewno pozostaje ślad. Dermatolog proponowała mi także zamiast chirurgicznego usunięcia, maści wyciągające, ale wybrałam zabieg. |
2011-06-25, 11:50 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 535
|
Dot.: kaszak na policzku
No i stało się. Byłam dzisiaj u dermatologa - nakuł - usunął, dał maść. Jak będzie się odnawiać to zostanie chirurg. Ciekawa opcja z tymi plasterkami zamiast szwów.
__________________
Góra 12.03.2009 - finito 08.10.2010 Dół 28.04.2009 10.02.2013 - Insanity - restart |
2011-06-25, 12:16 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 282
|
Dot.: kaszak na policzku
Cytat:
---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ---------- bolało? ;> i ile płaciłaś? |
|
2011-06-26, 09:49 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 535
|
Dot.: kaszak na policzku
Nic nie bolało. Trwało kilka sekund. Dostałam maść fucidin do smarowania żeby nie odnowił się. Wg. lekarza jest 66% prawdopodobieństwo, że się odnowi i wówczas przekucie nic nie pomoże - potrzebna będzie interwencja chirurga by usunąć kaszaka z torebką.
__________________
Góra 12.03.2009 - finito 08.10.2010 Dół 28.04.2009 10.02.2013 - Insanity - restart |
2011-09-14, 19:37 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 3
|
Dot.: kaszak na policzku
Ja miałam 2 dni temu usuwanego kaszaka na policzku. Byłoby ok, ale torebka solidnie przyrosła do mięśni. Odrywanie jej, a potem odcinanie skalpelem trwało ponad godzinę. Znieczulenie już przestało działać, ale ja cały czas bałam się, że mi zostawią tę torebkę, więc ból był mało ważny. Przy odcinaniu tej torebki po kaszaku, lekarz niechcący przeciął naczynia krwionośne. Niby udało się wyciąć całą torebkę, ale siedzi we mnie nieopokój czy jakieś jej strzępki nie zostały.Tak bardzo krwawiłam,że lekarz w popłochu zaszywał ranę, więc mógł coś zostawić. Gdyby nie ta nieszczęsna torebka, to zabieg byłby szybki i bezbolesny, a tak cały czas myślę czy coś tam mi jeszcze nie zostało.
|
Nowe wątki na forum Dermatologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:03.