Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz III

[margo1974]

Mastiff tarczyca mi też bardzo fisiowała, ale od kwietnia mam unormowaną, endokrynolog kazał badać co pół roku, ale oczywiście skontroluję ją wcześniej.
Powiem Wam, że bardzo się zdziwiłam, że ten kortyzol wyszedł taki niski, bo jak pobierali mi krew, to były straszne problemy z tym, kłuli mnie 7 czy 8 razy i krew nie leciała, naczynia pekały.... Tak w ogóle to pobierały mi 4 pielęgniarki na zmianę. Więc możecie sobie wyobrazić jak byłam zdenerwowana, mimo woli. Spodziewałam się, że ten kortyzol wyjdzie baaaardzo wysoki. A tu niespodzianka.... Jak myślicie, napomnieć lekarzowi o tym, że nerwy podczas pobierania, które trwało minimum pół godziny na pewno go jeszcze podniosły?
Sailor strasznie schudłam, ale ten wypad włosów na pewno też się przyczynił... Ale chuda jestem niemiłosiernie, nie wiem czy 50 kilo ważę, wątpię. Nie śpię dobrze, wiec ciagle ziewam, jestem ospała, chyba w lekką depresję popadam.... Mam znów rozwolnienie, ale głównie w dni kiedy mam myć głowę, wiec to chyba od nerwów.... aaa no i małe zainteresowanie seksem, suchość skóry... zdekoncentrowana jestem ciągle. Omal fryzjerce nie zapomniałam zapłacić, za chwili mnie goniły bo reszty nie wzięłam.... I takie tam...

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez margo1974

Mastiff tarczyca mi też bardzo fisiowała, ale od kwietnia mam unormowaną, endokrynolog kazał badać co pół roku, ale oczywiście skontroluję ją wcześniej.
Powiem Wam, że bardzo się zdziwiłam, że ten kortyzol wyszedł taki niski, bo jak pobierali mi krew, to były straszne problemy z tym, kłuli mnie 7 czy 8 razy i krew nie leciała, naczynia pekały.... Tak w ogóle to pobierały mi 4 pielęgniarki na zmianę. Więc możecie sobie wyobrazić jak byłam zdenerwowana, mimo woli. Spodziewałam się, że ten kortyzol wyjdzie baaaardzo wysoki. A tu niespodzianka.... Jak myślicie, napomnieć lekarzowi o tym, że nerwy podczas pobierania, które trwało minimum pół godziny na pewno go jeszcze podniosły?
Sailor strasznie schudłam, ale ten wypad włosów na pewno też się przyczynił... Ale chuda jestem niemiłosiernie, nie wiem czy 50 kilo ważę, wątpię. Nie śpię dobrze, wiec ciagle ziewam, jestem ospała, chyba w lekką depresję popadam.... Mam znów rozwolnienie, ale głównie w dni kiedy mam myć głowę, wiec to chyba od nerwów.... aaa no i małe zainteresowanie seksem, suchość skóry... zdekoncentrowana jestem ciągle. Omal fryzjerce nie zapomniałam zapłacić, za chwili mnie goniły bo reszty nie wzięłam.... I takie tam...

Margo, jak z tym testosteronem i 17ohp nic nie wyjdzie, to przed wizytą u lekarza zrób jeszcze elektrolity - potas, sód, wapń (nie jest drogie, więc nie trzepie po kieszeni) oraz DHEA. Spisz na kartce wszystkie objawy o których tutaj pisałaś, łącznie z samopoczuciem, utratą wagi i tym co się stało podczas pobierania krwi i pokaż mu to. Przynajmniej będziesz miała pewność że o niczym nie zapomniałaś w nerwach.

Zapisz sobie też pytania jakie będziesz miała do niego. Powiedź o swoim podejrzeniu odnośnie przysadki, zapytaj jaki ona może mieć wpływ na nadnercza - konkretnie jakie jest prawdopodobieństwo niedoczynności nadnerczy tej wtórnej.


Poza tym, obiecaj sobie, że zrobisz coś dla siebie. Zamówisz tą perukę, pójdziesz na spacer, kupisz książkę - cokolwiek! bo jak Cię czytam sama jestem w strachu.

[Gosiakol]

Hej dziewczyny, wpadam po przerwie. Przeszlam straszny okres, ale nie bede sie rozpisywac o problemach z drogami oddechowymi, w kazdym razie spalam albo wcale albo niewiele i oczywiscie na wlosach odbilo sie to natychmiast. Obieralam sie znow ciagle. Teraz jest jakies 20 dziennie, ale przypominam, ze wczesniej bylo to kilka wlosow. Podcielam kilka cm, co nic nie dalo. Pozytywne jest to, ze jak bylam tak zmeczona i cierpiaca z innego powodu, to wlosy mi sie od razu duzo mniej wazne wydaly

Przymierzam sie tez do zmiany pigulki na to co w PL nazywa sie Madinette..I boje sie, cholera, boje sie kazdej zmiany. To jednak inne laboratorium i inny gestagen..boje sie tez przytycia, choc mam podstawy wierzyc, ze moj organizm zniesie zmiane dobrze. Mam jeszcze 9 dni na podjecie decyzji..coprawda opinie w necie i dane w ulotce sa bardzo obiecujace, ale to lekarz mnie zbil z tropu wlasciwie mowiac ''oj wie Pani, to tak roznie bywa, nic nie moge obiecac'' :/ noz kurnia..

Margo, jestes rozkojarzona w zwiazku ze smutkiem zwiazanym z wlosami, dlatego tez pewnie gorzej spisz i chudniesz. Mi tez sie tak zawsze dol objawia. Tu akurat przyczyna nie musi lezec glebiej.

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez Gosiakol

Hej dziewczyny, wpadam po przerwie. Przeszlam straszny okres, ale nie bede sie rozpisywac o problemach z drogami oddechowymi, w kazdym razie spalam albo wcale albo niewiele i oczywiscie na wlosach odbilo sie to natychmiast. Obieralam sie znow ciagle. Teraz jest jakies 20 dziennie, ale przypominam, ze wczesniej bylo to kilka wlosow. Podcielam kilka cm, co nic nie dalo. Pozytywne jest to, ze jak bylam tak zmeczona i cierpiaca z innego powodu, to wlosy mi sie od razu duzo mniej wazne wydaly

Przymierzam sie tez do zmiany pigulki na to co w PL nazywa sie Madinette..I boje sie, cholera, boje sie kazdej zmiany. To jednak inne laboratorium i inny gestagen..boje sie tez przytycia, choc mam podstawy wierzyc, ze moj organizm zniesie zmiane dobrze. Mam jeszcze 9 dni na podjecie decyzji..coprawda opinie w necie i dane w ulotce sa bardzo obiecujace, ale to lekarz mnie zbil z tropu wlasciwie mowiac ''oj wie Pani, to tak roznie bywa, nic nie moge obiecac'' :/ noz kurnia..

Margo, jestes rozkojarzona w zwiazku ze smutkiem zwiazanym z wlosami, dlatego tez pewnie gorzej spisz i chudniesz. Mi tez sie tak zawsze dol objawia. Tu akurat przyczyna nie musi lezec glebiej.

Gosia, a dlaczego boisz się, że przytyjesz?
Wcześniej sama się zastanawiałam nad tymi tabletkami i jak kiedyś nadejdzie pora i będę miała dość, to może właśnie na nie się zdecyduje.


Dziewczyny będzie chłopak o jedna para jajników mniej do zmartwień

[Blackbejbe]

nooo Gratuluje ! Ja tam wole dziewuszki Ale niech sie zdrowo chowa

[Gosiakol]

Sailorek, heh, gratuluje chlopaka jak podrosnie, bedzie Ci nosil ciezkie zakupy, ale tez bedzie pozeral olbrzymie ilosci

Wiesz, ja sie w sumie boje z zasady. :/ Bo pigulki moga wplynac na metabolizm ( nie chodzi tylko o zwykle zatrzymywanie wody tylko o tolerancje glukozy i metabolizmu tluszczow, co jak wol stoi w ulotkach a mimo to wiekszosc w necie uwaza nadal, ze jak ktos tyje na antykach to dlatego, ze sie obzera.)
I dlatego, ze ta lekarka mi tak powiedziala :/ ze zmiana pigulki to zawsze stres dla organizmu i roznie moze byc rowniez z metabolizmem:/ I boje sie rowniez dlatego, ze jak walcze o wlosy i cere, to juz tylko brakuje ,zebym musiala sie rozrosnac..Faktem jest, ze logika przemawia przeciw : bralam 2 rozne rodzaje i na nich tylko chudlam. Androcur sprawil, ze troche skoczylo ( do 1 kg) ale skoczyloby duzo bardziej, gdybym bardzo sie nie pilnowala. Przed nim moglam wszystko. W Madinette ( co tutaj sie zwie Belara ) estro jest tyle samo co w tych moich ( ale czy takie same? ta sama jakosc ? nie wiem jak to porownac..) a gestagen to luteran i dlatego wlasnie chcialabym je wziac..bo ma dzialanie antyandro. Zdaje sie, ze to dla androgenowek najlepsza alternatywa dla oklepanej Diany. Z drugiej strony na dotychczasowym zestawie jakos opanowalam sytuacje, ale moje tabsy sa jednak lekko proandrogenne:/ nie wiem, chce sprobowac, ale jesli to faktycznie moze byc stres dla organizmu, to kolejnego wysypu i ewent tycia nie zdierze jak myslisz Sailor, zaryzykowac?

Ach, dzisija obieralam sie glownie z nowych wlosow, takich do 10 cm. Wypada niedoszla przyszlosc. Bosko

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez Gosiakol

Sailorek, heh, gratuluje chlopaka jak podrosnie, bedzie Ci nosil ciezkie zakupy, ale tez bedzie pozeral olbrzymie ilosci

Wiesz, ja sie w sumie boje z zasady. :/ Bo pigulki moga wplynac na metabolizm ( nie chodzi tylko o zwykle zatrzymywanie wody tylko o tolerancje glukozy i metabolizmu tluszczow, co jak wol stoi w ulotkach a mimo to wiekszosc w necie uwaza nadal, ze jak ktos tyje na antykach to dlatego, ze sie obzera.)
I dlatego, ze ta lekarka mi tak powiedziala :/ ze zmiana pigulki to zawsze stres dla organizmu i roznie moze byc rowniez z metabolizmem:/ I boje sie rowniez dlatego, ze jak walcze o wlosy i cere, to juz tylko brakuje ,zebym musiala sie rozrosnac..Faktem jest, ze logika przemawia przeciw : bralam 2 rozne rodzaje i na nich tylko chudlam. Androcur sprawil, ze troche skoczylo ( do 1 kg) ale skoczyloby duzo bardziej, gdybym bardzo sie nie pilnowala. Przed nim moglam wszystko. W Madinette ( co tutaj sie zwie Belara ) estro jest tyle samo co w tych moich ( ale czy takie same? ta sama jakosc ? nie wiem jak to porownac..) a gestagen to luteran i dlatego wlasnie chcialabym je wziac..bo ma dzialanie antyandro. Zdaje sie, ze to dla androgenowek najlepsza alternatywa dla oklepanej Diany. Z drugiej strony na dotychczasowym zestawie jakos opanowalam sytuacje, ale moje tabsy sa jednak lekko proandrogenne:/ nie wiem, chce sprobowac, ale jesli to faktycznie moze byc stres dla organizmu, to kolejnego wysypu i ewent tycia nie zdierze jak myslisz Sailor, zaryzykowac?

Ach, dzisija obieralam sie glownie z nowych wlosow, takich do 10 cm. Wypada niedoszla przyszlosc. Bosko

No, tylko ciekawe jak to jest tak do końca z tym metabolizmem i na to chyba jakość składników tabletki nie ma wpływu. To czasem nie będzie zależne od cynku i magnezu? antyki wysysają z organizmu te dwa, co przy dobrych predyspozycjach wpływa na wrażliwość insulinową, a dalej pojawia się nietolerancja glukozy - no, tylko na mnie to tak nie działało do końca, wręcz odwrotnie, bo też schudłam. Dlatego wydawało mi się, że ważniejsza jest przewaga hormonalna. Wcześniej tyłam przez nierównowagę androgenów i niskie estro, pewnie tak jak Ty i jeszcze parę innych. Ale na pewno pogorszyły mój zespół metaboliczny bo badania po 4 miesiącach brania tabsów miałam wtedy paskudne. Nawet obstawiam, że one mogły go wywołać, ale to nie zmienia faktu, że przed metforminą byłam już szczupła (mimo że tabletki odstawiłam rok wcześniej), a po 3 tygodniach na niej wysuszona dosłownie.
W sumie to nie jestem dobrym przykładem, bo ze mnie to jakiś wybryk natury jest.
Ale ... sens tego wszystkiego jest taki, że musi być coś jeszcze, jakieś predyspozycje organizmu na pewno, bo jakbyś miała tyć, to już byś przytyła dawno, niezależnie od tabletek.

Patrząc długoterminowo, to jeśli myślisz o tym, że kiedyś będziesz chciała odstawić Androcur, to zmiana tabsów na antyandrogenne to jest fajne wyjście, bo może udźwigną później dalej to wszystko.
Ale z drugiej strony, Ty jesteś dość wrażliwa na wszystkie zmiany.
Sama nie wiem, ale chyba ryzyko jest opłacalne ??

Napisane przez Blackbejbe

nooo Gratuluje ! Ja tam wole dziewuszki Ale niech sie zdrowo chowa

Dziękuję Bejbe ;*
mnie było obojętne jaka płeć, nie nastawiałam się. Ważne żeby było zdrowe i na początku żyłam dosłownie od usg do usg w strachu. Lekarze szykowali mnie na różne scenariusze, co nie było przyjemne ...
ale teraz, gdy cały czas jest wszystko książkowo i dowiedziałam się ostatnio że chłopczyk, to już wiedziałam, że chce właśnie chłopczyka, bo to mój chłopczyk będzie i cieszę się z tego jak głupia. Z dziewczynki cieszyłabym się pewnie tak samo.

[kolamara]

Sailor gratuluję synusia. Każdy kocha co ma Życzę ci jak najmniej stresu do rozwiązania, ale uwierz - potem będzie jeszcze gorzej, bo bać się będziesz o różne rzeczy i zapewne wiele razy będziesz chciała go do brzucha schować z powrotem


U mnie pogorszenie niestety. Sama już nie wiem po czym - czy elseve podrażnił mi łeb, choć swędzi czasem i lekko. Czy organizm się przyzwyczaił do witamin i pora na zmianę. Na razie podchodze na spokojnie do tego, ale z drugiej strony lato co roku ewidentnie nie służy moim włosom.

Teraz testuje Radical med - odzywkę i szampon. Szampon jest super - włosy wygładzone, lekkie, sypkie. Jestem w szoku, że po jednym myciu taka zmiana na moim poplątanym sianie.

Gosiakol ja przy zmianie tabsów na Bonadea nagle zaczęłam tyć, bo przez lata na harmonecie miałam niemal identyczną wagę - jakoś ponad 2kg przybrałam w niecałe 2 miesiące, no ale w sumie to potem spadło do 55 kg czyli 1 kg na plusie i się od długiego czasu już tak utrzymuje a jem normalnie. Generalnie nie mam tendencji do tycia po tabsach, więc jak ty tez nie, to zmiana, wydaje mi się, nie zaszkodzi.

Moja koleżanka brała już chyba ze 4 rodzaje no i ona niestety z osoby o wadze ok 50 kg, ma teraz ponad 80. Tyle, że na każdych przepisanych tyła.

[margo1974]

Gratuluję Sailor, ja tam mam super dzieciaki, ale każde inne... Córcia mądra, rozsądna, nad wiek dojrzała, ale i ciut oziębła, jakby bardzo skryta. Za to synek to sam nektar, przytulanka, pieszczoszek, ma już 11 lat a jeszcze na kolana wskoczy by się przytulić. Mimo, że wiele czasu poświęcam by na świadectwie były piątki i czwórki, to największe szczęście jakie mam. On się modi by mi wlosy przestaly wypadać, co dzień, bo mówi, że chce ze mną chodzić na basen a przez włosy ja tylko siedzę i patrzę, albo nogi moczę.

[kolamara]

Napisane przez margo1974

On się modi by mi wlosy przestaly wypadać, co dzień, bo mówi, że chce ze mną chodzić na basen a przez włosy ja tylko siedzę i patrzę, albo nogi moczę.

[Antuanetta]

Sailor będzie synuś mamusi Mój taki jest, przytulas, pieszczoszek.

Odstawiam sterydy i dupa, wypadanie się proporcjonalnie zwiększa. Może trzeba to wziąć na przeczekanie, bo to zawsze jakiś szok dla organizmu. Piankę stosuję co drugi dzień, a nie codziennie, a już to pierniki wyczuły

[Anna07_07]

Sailor, chłopaki są fajne - mam dwóch. Masz już imię?

Kolamara, nie strasz Jej . Dojdzie do stresów dzieciństwa i dojrzewania później, teraz niech o tym nie myśli.
Fajnie, że napisałaś o tym szamponie, ostatnio nad nim dumałam - dalej poszukuję szamponu idealnego

[margo1974]

Mam Badania (nie jest chyba najlepiej)
DHEA 21,80 (1,30-9,80)
Testosteron wolny 2,42 (0-4,1)
17 OH progesteron 1,76 (0,2-1,3)
Androstendion 2,82 (0,17-3,89)
Kortyzol 12,38 (6,2-20)
FSH 11,83 (3,03-8,08)
LH 5,95 (1,80-11,78)
Estradiol 144

Nie mam jeszcze ACTH a wiem, że dużo może do tego wnieść

[Aziddee]

Sailor gratulacje

Napisane przez Gosiakol

mimo to wiekszosc w necie uwaza nadal, ze jak ktos tyje na antykach to dlatego, ze sie obzera.)

Co za debilizm

Margo ja się na wynikach nie znam, ale poziom DHEA to masz ostry Przynajmniej już masz jakiś punkt zaczepienia.

Przyszła do mnie kaska Zaraz jej nie będzie

[dzamatasi]

Napisane przez margo1974

Mam Badania (nie jest chyba najlepiej)
DHEA 21,80 (1,30-9,80)
Testosteron wolny 2,42 (0-4,1)
17 OH progesteron 1,76 (0,2-1,3)
Androstendion 2,82 (0,17-3,89)
Kortyzol 12,38 (6,2-20)
FSH 11,83 (3,03-8,08)
LH 5,95 (1,80-11,78)
Estradiol 144

Nie mam jeszcze ACTH a wiem, że dużo może do tego wnieść

Wychodzi tak jakbys miala cos z nadnerczami? A DHEA to masz taki sam wynik jak ja.
Moze ja mam tez z nadnerczami problem... Sama nie wiem,ale objawy wszystkie sie zgadzaja. Chociaz lekarka niby nie potwierdzila,bo poza DHEA inne hormony w normie...
Warto zrobic usg jamy brzusznej zeby zobaczyc na nadnercza? Czy tomografia lepsza?
Sailor! I ja gratuluje chlopczyka!!!!

[margo1974]

dzamatasi to endokrynolog może kompletnie zbagatelizować tak podniesiony hormon. Przecież on jest ponad dwukrotnie wyższy niż górna granica normy . Ja mam jeszcze podniesiony 17 OHP i FSH, no i stosunek FSH do LH też nie jest taki jak powinien. Jak endo mnie "zleje" to ja nie wiem co ja zrobię...

[Blackbejbe]

Margo ewidentnie jest cos nie tak i to widac wiec watpie zeby jakis endo cie zlał bo głupi to zauwazy . Wiec wiesz czemu wlosy ci tak leca - łupiez i rozwalone hormony .

[margo1974]

Dziewczyny, jak mam takie wyniki jak mam, to jest szansa, ze to nie nadwrażliwość na DTH? Bo najbardziej boje się AGA genetycznego i tej nadwrażliwości . I czy jest szansa zatrzymać ten armageddon jak zacznę leczenie??

[Harutobi89]

Napisane przez margo1974

dzamatasi to endokrynolog może kompletnie zbagatelizować tak podniesiony hormon. Przecież on jest ponad dwukrotnie wyższy niż górna granica normy . Ja mam jeszcze podniesiony 17 OHP i FSH, no i stosunek FSH do LH też nie jest taki jak powinien. Jak endo mnie "zleje" to ja nie wiem co ja zrobię...

Moje DHEA wynosiło 79 przy normie 9 i wszyscy lekarze to zbagatelizowali....nie mówiąc już o tym że jedna lekarka stwierdziłą że mam powiększone nadnercze a a druga że nie

Ciężko wynikami hormonów ustalać nadwrażliwość na DHT bo przy andregenówce najczęsciej wyniki sa w normie, już tyle sie o tym naczytałam. U Ciebie to nie wygląda jakby włosy leciały przez hormony przynajmniej moim zdaniem.

[dzamatasi]

No dobra a jak się lecźy nadnercźa? Operacja? leki?

[margo1974]

Napisane przez Harutobi89

Moje DHEA wynosiło 79 przy normie 9 i wszyscy lekarze to zbagatelizowali....nie mówiąc już o tym że jedna lekarka stwierdziłą że mam powiększone nadnercze a a druga że nie

Ciężko wynikami hormonów ustalać nadwrażliwość na DHT bo przy andregenówce najczęsciej wyniki sa w normie, już tyle sie o tym naczytałam. U Ciebie to nie wygląda jakby włosy leciały przez hormony przynajmniej moim zdaniem.

To po co endokrynolodzy każą robić te badania, jak później kompletnie na nie nie patrzą? Te badania chyba mają czemuś slużyć. Twój wynik był ośmiokrotnie ponad normę, jak można coś takiego zbagatelizować? Jak mój zlecił mi te badania, kazał za nie zapłacić i powie, że nie widzi nic niepokojącego, to jak bum cyk cyk, zrypię go jak młodego!
Ja też dzamatasi jestem ciekawa jak to się leczy, ale myślę, że jakimiś hormonami pewnie.... Jadę do endokrynologa za 2 tyg. to wszystko będzie wiadomo. Wiem jedno, badanie DHEA zlecają jak występuje łysienie, więc musi to mieć jednak wpływ na włosy.

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez margo1974

Wiem jedno, badanie DHEA zlecają jak występuje łysienie, więc musi to mieć jednak wpływ na włosy.

Proszę ...

Wszystko wskazuje na to, że DHEA jest induktorem 5 alfa reduktazy. Poziom DHEA koreluje bowiem dodatnio z poziomem DHT i aTHF – im więcej tego pierwszego, tym więcej dwóch pozostałych hormonów. Tak jak poziom DHT może ewentualnie wzrosnąć w efekcie skomplikowanej przemiany DHEA, to poziom aTHF – już nie, bo ten powstaje przecież, jedynie z kortyzolu. Jeżeli więc pod wpływem DHEA wzrasta poziom aTHF, to jedynie z tego powodu, że ten pierwszy zwiększa aktywność 5 alfa reduktazy – a w efekcie – produkcję tego drugiego z kortyzolu.
Wiemy już, że induktorami enzymów bywają zazwyczaj ich substraty. DHEA nie jest jednak substratem 5 alfa reduktazy, gdyż brakuje mu wiązania podwójnego, zlokalizowanego pomiędzy 4 a 5 atomem węgla, jak ma to miejsce w cząsteczce testosteronu czy kortyzolu. W jaki więc sposób indukuje reduktazę…? Mechanizm tej indukcji nie doczekał się jeszcze ostatecznego wyjaśnienia…
Przypomnijmy, że bezpośrednim metabolitem DHEA jest androstendion, zaś dalszym – testosteron. Natomiast oba te hormony – to substraty i induktory 5 alfa reduktazy.
Niektóre badania wydają się sugerować, że DHEA może aktywować geny do produkcji białka 5 alfa reduktazy, oddziałując poprzez receptory błonowe i ich szlaki sygnałowe, czyli w sposób podobny, jak robi to wspominana wyżej prolaktyna czy insulina, do której jeszcze powrócę.
Podejrzewa się również, że w grę mogą wchodzić tu jeszcze złożone relacje – pomiędzy DHEA a insuliną, IGF czy kortyzolem – ale brakuje szczegółowego rozeznania tych zależności.
Najprościej przyjąć więc pewne, ogólnikowe wyjaśnienie – DHEA należy do grupy tzw. induktorów gratisowych, czyli takich cząsteczek, które przypominają budową substrat i indukują enzym, chociaż same nie są jego substratami.

To tylko konkretny kawałek, tutaj reszta równie ciekawa do poczytania, szczególnie Tobie Margo, bo tam jest trochę też o stresie i jego wpływie na hormony nadnerczowe. http://slawomirambroziak.pl/w-zdrowy..._mniej_wlosow/
Ja nie potrafię ogarnąć tych Twoich badań, wcześniej zastanawiałam się nad jakąś niedoczynnością nadnerczy, ale wysokie dhea ni jak się do tego ma. Tak myślałam, że Ty z testosteronem będziesz miała wszystko cacy

Nadnercza leczy się w zależności od konkretnej choroby, ale z reguły są to sterydy, przy niskim koryzolu podaje się jego syntetyczny odpowiednik, który tak po prawdzie jest również sterydem, nieklasyczny wpn to raczej dexametazon, operacyjnie leczy się te bardzo ciężkie przypadki - tyle wiem.


Dziewczynki, bardzo dziękuję za tyle ciepłych słów

[Blackbejbe]

No ok a jesli DHEA jest zbyt niski to jaki ona ma wpływ na włosy i czy wogole ma ?? A widzialas to moze ?? Co o tym sadzisz ??

http://allegro.pl/dhea-az-120-kapsul...256133507.html

i tu :

http://allegro.pl/dhea-25-mg-250-tab...255083404.html

[Harutobi89]

Napisane przez Sailor Star Fighter

Proszę ...

To tylko konkretny kawałek, tutaj reszta równie ciekawa do poczytania, szczególnie Tobie Margo, bo tam jest trochę też o stresie i jego wpływie na hormony nadnerczowe. http://slawomirambroziak.pl/w-zdrowy..._mniej_wlosow/
Ja nie potrafię ogarnąć tych Twoich badań, wcześniej zastanawiałam się nad jakąś niedoczynnością nadnerczy, ale wysokie dhea ni jak się do tego ma. Tak myślałam, że Ty z testosteronem będziesz miała wszystko cacy

Nadnercza leczy się w zależności od konkretnej choroby, ale z reguły są to sterydy, przy niskim koryzolu podaje się jego syntetyczny odpowiednik, który tak po prawdzie jest również sterydem, nieklasyczny wpn to raczej dexametazon, operacyjnie leczy się te bardzo ciężkie przypadki - tyle wiem.


Dziewczynki, bardzo dziękuję za tyle ciepłych słów

Bardzo dobry artykuł !! Dzięki ! No i jednak kortyzol ma wpływ na włosy... a mi lekarka która zdiagnozowała androgenówke na podstawie trichogramu powiedziała że " tym wysokim kortyzolem sie Pani nie przejmuje on nie ma a wpływu na włosy " . wiedza lekarzy że jest porażająca....
No ale ostatecznie okazało się że kortyzol mam w porządku.
Im więcej czytam tym bardziej dochodzę do wniosku że straciłam włosy przez stres, w 2013 roku miałam ciężką sytuacje życiową. Krytycznie finansowo bylo i w moim otoczeniu pojawiła się osoba która próbowała nastawic bliskie mi osoby przeciwko mnie ( doszło do tego ze nawet przekupiła policjantów żeby namieszali mi w życiu !!! ) do tego schudłam 24 kg w ciagu 4 miesiecy, studia na ktore powodowaly u mnie dodatkowy stres( wygłosić prezentacje przez 15 osobową grupą to dla mnie koszmar ) no i oliwy do ognia dodała kilkutygodniowa grypa z gorączką i zmianą barwy głosu, nie wyleczona.
Myślę że wszystko to się połączyło i dorowadziło mnie do utraty 2/3 włosów w ciagu 7 miesięcy z 12 c na 4,5 cm objętosci kucyka. Zapewne podwyższyły sie hormony od tego wszystkiego.

Mam tylko nadzieje że nie doprowadziłam się do androgenówki.
Dajcie znać co myślicie o mojej historii.

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez Blackbejbe

No ok a jesli DHEA jest zbyt niski to jaki ona ma wpływ na włosy i czy wogole ma ?? A widzialas to moze ?? Co o tym sadzisz ??

http://allegro.pl/dhea-az-120-kapsul...256133507.html

i tu :

http://allegro.pl/dhea-25-mg-250-tab...255083404.html

zbyt niskie dhea sugeruje tylko, że może być problem z wtórną niedoczynnością kory nadnerczy, ale do tego jest potrzebny dobry lekarz i dalsza diagnostyka. Wtedy też z reguły kortyzol jest niski. Sprawdza się też acth i porównuje jak wpływa na kortyzol.
Możliwe, że jeszcze z innych powodów jego poziom się obniża, temat nadnerczy akurat jest najszerszy i chyba też najtrudniejszy - dla mnie w każdym razie jest ciężki.
Z tego co ostatnio czytałam, czasami razem z syntetycznym kortyzolem podaje się również właśnie dhea, ale nie jest to standardem i nie każdy lekarz się decyduje na to i wątpię, że są to takie suplementy, które można kupić na all
Tych suplementów nie widziałam i wydaje mi się, że przyjmowanie takich kapsułek przy zaburzeniach hormonalnych to jak zabawa z zapałkami.

Poza tym, istnieje jeszcze powszechne wyczerpanie nadnerczy, dla mnie to temat najciekawszy, bo pokazuje jak łatwo sami wpędzamy się w różne choroby.

Napisane przez Harutobi89

Bardzo dobry artykuł !! Dzięki ! No i jednak kortyzol ma wpływ na włosy... a mi lekarka która zdiagnozowała androgenówke na podstawie trichogramu powiedziała że " tym wysokim kortyzolem sie Pani nie przejmuje on nie ma a wpływu na włosy " . wiedza lekarzy że jest porażająca....
No ale ostatecznie okazało się że kortyzol mam w porządku.
Im więcej czytam tym bardziej dochodzę do wniosku że straciłam włosy przez stres, w 2013 roku miałam ciężką sytuacje życiową. Krytycznie finansowo bylo i w moim otoczeniu pojawiła się osoba która próbowała nastawic bliskie mi osoby przeciwko mnie ( doszło do tego ze nawet przekupiła policjantów żeby namieszali mi w życiu !!! ) do tego schudłam 24 kg w ciagu 4 miesiecy, studia na ktore powodowaly u mnie dodatkowy stres( wygłosić prezentacje przez 15 osobową grupą to dla mnie koszmar ) no i oliwy do ognia dodała kilkutygodniowa grypa z gorączką i zmianą barwy głosu, nie wyleczona.
Myślę że wszystko to się połączyło i dorowadziło mnie do utraty 2/3 włosów w ciagu 7 miesięcy z 12 c na 4,5 cm objętosci kucyka. Zapewne podwyższyły sie hormony od tego wszystkiego.

Mam tylko nadzieje że nie doprowadziłam się do androgenówki.
Dajcie znać co myślicie o mojej historii.

Rozwiązania czasem leżą bliżej niż nam się wydaje
Z tym, że u Ciebie sprawa nie jest do końca zamknięta jeszcze. Pozostaje wpływ insuliny i ten temat w pierwszej kolejności musisz ogarnąć, no i w końcu ten szpital odwiedzić, żeby mieć pewność co dokładnie się dzieje.

[Blackbejbe]

no to mnie zaciekawilas z tym DHEA bo ja go mam przy dolnej granicy ale lekarz spojrzal i powiedzial ze okej ale mi samej cos nie grało ..niewiem moze ma na to wplyw rowniez dany dzien cyklu ?? Ale z tego co czytalam to ten hormon mozna zbadac w dowolnym dniu cyklu z jakimis innymi hormonami .

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez Blackbejbe

no to mnie zaciekawilas z tym DHEA bo ja go mam przy dolnej granicy ale lekarz spojrzal i powiedzial ze okej ale mi samej cos nie grało ..niewiem moze ma na to wplyw rowniez dany dzien cyklu ?? Ale z tego co czytalam to ten hormon mozna zbadac w dowolnym dniu cyklu z jakimis innymi hormonami .

Jeśli masz wątpliwości co do kompetencji lekarza, to zrób badanie jeszcze raz i wybierz się na konsultacje do innego.
A bardzo był obniżony? pamiętasz może jego poziom i normę laboratorium? Dzień cyklu chyba nie gra roli, ale sprawdź sobie jeszcze dokładnie.

[mastiff]

Pojawiam się dopiero dzisiaj, więc ...Laleczko gratuluję chłopczyka Ja też zawsze chciałam mieć chłopczyka Na razie się nie zanosi na bobo, ale może kiedyś

Ech, no właśnie ja też się zastanawiałam jak się te wszystkie odchylenia w hormonach leczy. I czy się w ogóle da leczyć W takim sensie oczywiście, co się stanie po odstawieniu
Margo tutaj nawet kiedyś Gosia napisała, że czasami jest tak, że jeśli są rozwalone hormony a nie ma nadwrażliwości, to włosy wcale nie muszą wypadać. Jakoś sobie to tak wbiłam w głowę, bo znam kilka przypadków osób które mają miesiączkę raz na rok a włosów na głowie stado. Albo mają problemy z tarczycą, a włosy też się trzymają.
U Ciebie włosy teraz lecą mocno i to raczej nie jest kwestia nadwrażliwości, bo to tak nie wygląda. Ona działa powoli, ale sukcesywnie. U Ciebie jest to nagłe. Odstawiłaś prochy i hormony zbzikowały (jak wiesz, też to przerobiłam, i było tak samo dramatycznie jak u Ciebie). To czy masz nadwrażliwość przy tym jest trudnym pytaniem na które Ci chyba nikt nie odpowie. Ja też się nad tym zastanawiałam wielokrotnie i nadal nie wiem. Hormony mam uregulowane, włosy nadal lecą. Co jest winne?
I jeszcze jedno: jak pójdziesz do lekarza to to co mówiła Laleczka: mów o wszystkich swoich objawach. Zapisz je sobie na kartce. I przedstaw swój stan jeszcze bardziej dramatyczny niż jest. Jesteś śpiąca: nie! Ty nie jesteś w stanie wstać z łóżka wręcz. Wiem, że to brzmi dziwacznie, ale działa. Oczywiście, wszystko w granicach rozsądku. Chodzi o to, żeby ktoś wiedział, że oczy Ci się kleją (czy też inne objawy które masz), nie dlatego, ze zapomniałaś o porannej kawie.

[margo1974]

Wy tu dziewczyny jesteście w temacie.... Ja nie jestem pewna czy ten artykuł dobrze zrozumiałam, mam problemy z koncentracją i w ogóle niektóre wyrażenia są dla mnie zupełnie obce Przepraszam, że pytam, ale czy to znaczy, że najprawdopodobniej posiadam sporo DHT który destrukcyjnie wpływa na moje mieszki włosowe? I co gorsze, rozumiem, że praktycznie nic nie jest w stanie zmienić tego stany rzeczy, chyba, ze jakieś sterydy (a to nie jest lekarstwo na całe życie i pewnie ma sporo skutków ubocznych). No to czuję, że to już koniec walki.... Mogę jeszcze zbadać poziom DHT, ale to się bada w 3=5 dc więc dopiero w czerwcu.
Mastif chyba tak zrobię jak radzisz, troszkę poprzesadzam z objawami, to może dokładniej mi sie przyjrzy chociaż. Bo już czuję, że odeśle mnie z kwitkiem.
Wczoraj byłam na zabiegu karboksyterapi mam na niego jeździć co dwa dni, ma on na celu poprawić ukrwienie skóry głowy, ale pewnie niewiele to zmieni jak to jednak DHT rządzi w moim organizmie.
Sailor czyli pozostają mi blokery (palma, wierzbownica, czerwona koniczyna)???

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez margo1974

Wy tu dziewczyny jesteście w temacie.... Ja nie jestem pewna czy ten artykuł dobrze zrozumiałam, mam problemy z koncentracją i w ogóle niektóre wyrażenia są dla mnie zupełnie obce Przepraszam, że pytam, ale czy to znaczy, że najprawdopodobniej posiadam sporo DHT który destrukcyjnie wpływa na moje mieszki włosowe? I co gorsze, rozumiem, że praktycznie nic nie jest w stanie zmienić tego stany rzeczy, chyba, ze jakieś sterydy (a to nie jest lekarstwo na całe życie i pewnie ma sporo skutków ubocznych). No to czuję, że to już koniec walki.... Mogę jeszcze zbadać poziom DHT, ale to się bada w 3=5 dc więc dopiero w czerwcu.
Mastif chyba tak zrobię jak radzisz, troszkę poprzesadzam z objawami, to może dokładniej mi sie przyjrzy chociaż. Bo już czuję, że odeśle mnie z kwitkiem.
Wczoraj byłam na zabiegu karboksyterapi mam na niego jeździć co dwa dni, ma on na celu poprawić ukrwienie skóry głowy, ale pewnie niewiele to zmieni jak to jednak DHT rządzi w moim organizmie.
Sailor czyli pozostają mi blokery (palma, wierzbownica, czerwona koniczyna)???

Margo, cały czas mylisz AGA z ŁA - oba rozbijają się o nadwrażliwość. Ale w pierwszym przypadku jesteś absolutnie zdrowa, wszystko jest wyregulowane, poziom DHT jest w normie, a włosy i tak lecą. To jest łysienie genetyczne, takie jakie mają faceci najczęściej i niestety dosięga czasami kobiet.
W przypadku ŁA również mamy doczynienia z DHT, ale tutaj to jest nadwrażliwość na podwyższony jego poziom, wynikający z podwyższonych hormonów androgenowych, lub obniżonych estrogenów. Dochodzi do nierównowagi, pojawia się łysienie, ale też nie rzadko hirsutyzm, trądzik, łojotok.

Wklejam jeszcze raz tekst Gosi z Sezamu i musicie to zapamiętać wreszcie, bo to podstawy są.

Sa 3 warianty wypadania wlosow na tle hormonalnym:
1) gospodarka hormonalna jest w normie, ale wlosy wypadaja z powodu genetycznie uwarunkowanej nadwrazliwosci na DHT, ktory naturalnie wystepuje w organizmie kazdej kobiety.
2)wyniki badan hormonalnych mieszcza sie w normach, ale ich stosunki sa zaburzone ( brak rownowagi hormonalnej np. przewaga testosteronu nad estrogenami). Przyczyna moze byc PCOS lub choroby tarczycy.
3) wyniki badan androgenow przekraczaja norme w zwiazku z czym mamy w organizmie zbyt duzo DHT, ale z duzym prawdopodobienstwem problem zniknie, jesli poziom androgenow zostanie obnizony farmakologicznie lub naturalnie.

Tak naprawde w kazdym przypadku decydujacy jest stopien wrazliwosci na DHT . W przypadku 2 i 3 wypadanie wlosow nie wystapi jako objaw u wszystkich kobiet, jesli nie sa wrazliwe nawet na wysoki poziom DHT, to sie zdarza.

U wszystkich osob nadwrazliwych na DHT (czy to genetycznie czy tez ze wzledu na nadmiar testosteronu, z ktorego DHT powstaje) moga wystapic pozostale dolegliwosci, za ktore odpowiedzialny jest ten sam hormon zwany ''zlym testosteronem'' : nadmierne wydzielanie sebum (a w konsekwencji tradzik) oraz hirsutyzm. Mozliwe sa wszystkie wariacje:
mamy problem tylko z wlosami ( wypadanie, przetluszczanie )
mamy problem z wlosami i tradzikiem
mamy problem z wlosami, tradzikiem i dodatkowym owlosieniem
nie mamy zadnego z powyzszych objawow pomimo zaburzen hormonalnych dzieki niewrazliwosci na DHT. ( z pewnoscia najrzadziej wystepujaca sytuacja ).

Mimo to musimy rozroznic wypadanie uwarunkowane genetycznie AGA (androgenetic alopecia) i wypadanie z powodu podwyzszonych androgenow. Ten pierwszy rodzaj oznacza nadwrazliwosc na DHT , ktorego ilosc w organizmie jest w normie. Wtedy niestety nawet zbicie testosteronu do poziomu ponizej normy moze okazac sie niewystarczajace. W drugim przypadku, ktory czesto towarzyszy schorzeniom jajnikow lub nadnerczy, najprawdopodobniej sytuacja unormuje sie, jesli zbijemy androgeny do poziomu w normie laboratryjnej albo takiej, przy ktorej nasz organizm znow bedzie funkcjonowal normalnie.

Warto wiedziec, ze testosteron w sam sobie nie jest naszym wrogiem. W niewielkiej ilosci jest nam nawet potrzebny do zachowania witalnosci i libido. To DHT odpowiedzialne jest za wszystko co nam uprzykrza zycie - wypadajace wlosy, przetluszczanie sie cery i skalpu czy hirsutyzm. Powoduje rozniez niedotlenienie mieszkow.
Sam testosteron jest jedynie prohormonem, a DHT jego metabolitem powstajacym z przeksztalcenia testosteronu dzieki enzymowi 5 alfa reduktazy. Jesli zablokujemy ten enzym naturalnymi srodkami takimi jak palma sabalowa, poziom testosteronu moze (ale nie musi) wzrosnac, (ba, mamy najswiezszy przyklad Gaji, u ktorej testosteron spadl przy blokerach! Kolejna zagadaka..),bo jego konwersja do DHT zostanie ograniczona, ale nie bedzie to mialo wplywu na wlosy ani cere. Jesli przy stosowaniu blokerow wystepuja niepokojace zmiany, przyczyny musimy szukac gdzie indziej.

Napisane przez mastiff

I jeszcze jedno: jak pójdziesz do lekarza to to co mówiła Laleczka: mów o wszystkich swoich objawach. Zapisz je sobie na kartce. I przedstaw swój stan jeszcze bardziej dramatyczny niż jest. Jesteś śpiąca: nie! Ty nie jesteś w stanie wstać z łóżka wręcz. Wiem, że to brzmi dziwacznie, ale działa. Oczywiście, wszystko w granicach rozsądku. Chodzi o to, żeby ktoś wiedział, że oczy Ci się kleją (czy też inne objawy które masz), nie dlatego, ze zapomniałaś o porannej kawie.

Z doświadczenia - polecam
leczy się człowieka, a nie normy laboratoryjne