Audi a3 druga generacja- opinie

[niespotykana niespotykana]

Witam
Planuję sobie kupić jako pierwszy samochód Audi a3 (tą generację produkowaną od 2003r.) i bardzo chciałabym poznać opinie osób, które nim jeździły. Autko planuję kupić w benzynie, bo jakoś za dieslami nie przepadam, myślę o silniku 2.0 FSI lub ewentualnie jak się uda złapać jakąś okazję to 3.2. Czy mogłybyście mi powiedzieć coś na temat prowadzenia się tego auta, spalania, awaryjności i ewentualnie kosztów utrzymania, bo nie wiem czy dalej szukać tego typu samochodu, czy może sobie odpuścić i poszukać czegoś innego? Na razie to jestem zakochana w wyglądzie tej audiczki . Z góry dziękuję Wam za opinie.

[lza_slonca]

Hej, moj braciak ma juz druga A3, pierwsza byla z 2002r teraz ma 2001 r ale obydwie 1,9TDI- diesel. Jednym slowiem- pelen luksus, ekstra sie prowadzi. Awaryjnosc- na laczne 3 lata uzytkowania to mial tylko oleje, smary i inne ✂✂✂✂✂✂✂ki, nic powaznego. Spalanie w dieslu ma ok 5-6l/100km. Czesci..czesci sa drogie, nawet zamienniki. Klasowo i cenowo wychodza jak bmw. Jesli STAC Cie to kupuj, jesli mozesz miec problem z kasa- odpusc

Pozdrowionka

[niespotykana niespotykana]

Właśnie słyszałam, że te silniki 1.9 tdi są super , tylko, że ja jakoś zawsze byłam za benzyną ze względu na kulturę pracy . Audi Twojego Brata to na pewno 2 generacja (zdjęcie w załączniku)? Właśnie jeśli chodzi o te koszty to mam nadzieję, że jestem przygotowana, bo jak mało awaryjna to i mało części trzeba wymieniać. Mój chłopak właśnie ma audi (ale s6) i dlatego też strasznie się przywiązałam do tej marki, tylko szukam czegoś mniejszego. Dziękuję za odpowiedź i proszę o więcej informacji na temat tego autka.

[lza_slonca]

http://allegro.pl/audi-a3-1-9-tdi-13...676995585.html

Taka miał i ma Poprzednia zmienial- lampy, progi, zderzak...hehe rok po zakupie wyjechala na lawecie do przedostatniego wlasciciela do Francji Obecna jest czarną perełka, poprzednia była czarna..
Co do silnika- przyspieszenie idealne az milo sie slucha turbinki.
Z istotnych rzeczy moge dokladnie zapytac brata bo ja jedynie to co widze i slysze i czasem jezdze. Ale korozja sie ich nie ima jakos jak ogladalam ja ostatnio pod lupa ( wosokowanie ). Mam znajoma ma w benzynie i ma zmieniac na diesla ze wzgledu na dynamike i oszczednosc...ale z nia sie nie dogadasz. Polecam Ci forum o a3, dokladna strona:
http://www.forum.a3-club.net/

Smialo mozesz pytac i radzic sie, sa tam osoby swietnie rozeznane w temacie

Wymiana lamp oryginalnych przednich- min 300zl tylnich ok 250zl Oczywiscie mowa o nowych.
Interculer uzywany ok 300zl...
Miska olejowa z tego co pamietam jak ostatnio zamawialam to cos ok 150zl
Ceny moga sie roznic jak wiadomo bo sa zalezne od rabatow( ja np mam 10% ) miejscowosci itp wiec SZUKAC a nie kupowac w 1 lepszym

[niespotykana niespotykana]

Jeśli chodzi o korozję , to wiem że nie rdzewieją, ponieważ mają ocynk, choć wiem też, że były różne wady produkcyjne. To też jest dla mnie ważne, dlatego wybrałam audi. Lecz interesuje mnie już ten nowszy model, ten po 2003 r. Dziękuję za odpowiedzi i proszę o dalsze informację. Na to forum a3 na pewno zajrzę.

[hihi]

Miałam a3 z 2004 roku (dokładnie ta generacja o której piszesz) i rdza łapała niestety (co jest dziwne w aucie wówczas 6 letnim, moim zdaniem oczywiście)..., do tego silniki 2,0 miały problemy z pompowtryskami, o czym zaczęłam czytać dopiero jak u mnie te problemy wystąpiły, z tego co się orientuje to te z silnikami 1,9 były lepiej oceniane. Ostatecznie sprzedałam, bo jak miałabym remontować wszystko co się w pewnym momencie do remontu kwalifikowało, to bym padła

[anzb]

Jedną z większych bolączek silnika 2.0 FSI jest zasyfiający się układ dolotowy drobinkami oleju, http://www.audizine.com/forum/showth...p-amp-Clean-Up
Dzieje się tak ponieważ jednostki FSI mają nowoczesny bezpośredni wtrysk paliwa, a więc benzyna jest od razu przez wtryskiwacz wtryskiwana do cylindra (a nie jak tradycyjnie do komory wstępnej) i przez to nie czyści silnika z tego szlamu. Kolejnym minusem jest konieczność tankowania benzyny 98 i najlepiej na stacjach sieciowych, a nie gdzieś przy byłych PGRach lub u pana Kazia.
Na Twoim miejscu rozglądałbym się za wersją 2.0 TFSI, zjawisko osiadania się tego syfu w głowicy nie jest takie częste, osiągi dzięki turbosprężarce są nieporównywalnie lepsze, a spalanie na podobnym poziomie, ale z drugiej strony turbo ciągle zachęca do tego by mocniej wciskać pedał gazu , więc ze spalaniem różnie może być.
Możesz też szukać 3.2 ale z okazjami różnie bywa. Sam silnik nie sprawia większych problemów, aczkolwiek nie jestem do końca pewien czy on jest już na bezpośrednim wtrysku, czy jeszcze nie. W wersji 3.2 montowano seryjnie skrzynię DSG (daje wielką frajdę z jazdy, jest to skrzynia dwusprzęgłowa i przejścia z jednego na drugi bieg są niesamowicie krótkie) i napęd quatro (napęd na 4 koła).
Ogólnie auto warte polecenia. Części owszem są drogie, ale jak będziesz dbać o auto to nie będziesz musiała ich często kupować.

[niespotykana niespotykana]

Mówimy o silniku benzynowym?? Kurczę, bo ja strasznie chciałam to autko, bo uważam , że jest śliczne i b.wygodne, ale widzę, że nie jest to tak dobry samochód jak myślałam. Czy mogłabyś mi powiedzieć coś ogólnie o zawieszeniu, komforcie, widoczności?? Ja jeździłam nim tylko chwilkę, więc niestety nie poznałam go na tyle, żeby coś o nim wiedzieć więcej. Dziękuję za odpowiedź.

[hihi]

A nie, przepraszam, ja małam dieselka 2.0 z turbiną.

To prawda, auto jest przepiękne, zgrabne, w środku świetnie wykończone (miałam skórę), a do tego ma niezłego kopa, bo ten silnik przy tej masie robi swoje, naprawdę fantastycznie się prowadzi, po prostu płynie, aż przyjemnie słuchaj tego mruczenia silnika... i co wazne, mimo, że to niewielkie auto, można w nim robic długie trasy, bo jest naprawdę wygodne, a w środku jest sporo przestrzeni jak na taki kompakt.
słowem - auto marzenie...

...do czasu aż znowu coś się nie sypnie i trzeba auto oddać do warsztatu.

moze trafiłam na felerny model, nie wiem, po prostu warto wiedzieć, że bywają i takie trefne egzemplarze.

aha, zawieszenie sportowe, sztywne, twarde, ale idealnie sprawdza się na autostradach, gorzej na małych wąskich polskich drogach pełnych dziur... szczególnie jeśli ma się dodatkowo opuszczone nadwozie

widoczność dobra, auto samo w sobie dość zwrotne.

[lza_slonca]

Regulowane siedzenia- wysokość tu jest na plus

[niespotykana niespotykana]

Słyszałam również niepochlebne opinie o tym dieselu 2.0, dlatego chciałabym benzynę . Też z powodu kultury pracy, bo wiadomo , że benzyna ciszej chodzi. Właśnie ja jestem na razie na etapie a3- auto marzenie . Zwłaszcza, że to ma być mój pierwszy samochód . Zastanawiam się więc, czy brnąć dalej w ten samochód, czy może pomyśleć nad czymś innym, dlatego proszę o dalsze opinie i dziękuje za te już dodane, zaczyna się wszystko powoli rozjaśniać. ... na razie dalej chce takie autko

[niespotykana niespotykana]

Widzę, że chyba nikt nie miał styczności z tym autkiem, bo nikt nie pisze więcej na jego temat. Pojawiła się nowa opcja na mój pierwszy samochód więc mam do Was prośbę o radę, a wiem , że jest tu wiele osób przyjaznych, które poradzą najlepiej jak potrafią.
Mam do wyboru na pierwszy samochód albo audi a3 gdzieś z 2005 r. z silnikiem 2.0fsi lub 3.2.... ALBO audi a1 2011r, nowiutka z salonu, tylko w uboższej wersji z silnikiem 1.2tfsi. Co byście wybrały na moim miejscu?? Bardzo proszę o rady, bo sama nie wiem co robić, czy pchać się w autko nowsze, z gwarancją, ale dużo dużo droższe, czy kupić na razie a3, tańszą i bogatszą w wyposażeniu?? Proszę o pomoc. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi

[lza_slonca]

Zdania u mnie są podzielone, ale w 90% są za a1 z salonu. Mianowicie NIKT nie da Ci gwarancji, że jak weźmiesz taniej to z 2005 to lada dzień nie będziesz musiała coś wymieniać w nim 2. Przy samochodzie z salonu (mniejszy silnik) zaoszczędzisz na OC, co przy tym 2 silniku jak wiadome tak pięknie nie będzie Jak bardzo uboga tak wersja będzie? Potrzebujesz aż tak WYPASIONEGO samochodu? Kolejne- w razie awarii jedziesz do salonu i masz wsio za free, a w używanym wydajesz kupę kasy co już nie jest przyjemne- uwierz...
Teraz brat miał kolizję tym a3, straty ocenił rzeczoznawca na ok 10 tys, przyjechał 2 Pan z firmy ubezp. sprawcy kolizji i wycenił na 4,7tyś Części, robocizna, nowy komplet fel z oponami wyniósł ~9tyś, dobrze,że braciak ma spoko szefa mi dał mu zaliczkę bo porażka to co oni wyprawiają

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Zdania u mnie są podzielone, ale w 90% są za a1 z salonu. Mianowicie NIKT nie da Ci gwarancji, że jak weźmiesz taniej to z 2005 to lada dzień nie będziesz musiała coś wymieniać w nim 2. Przy samochodzie z salonu (mniejszy silnik) zaoszczędzisz na OC, co przy tym 2 silniku jak wiadome tak pięknie nie będzie Jak bardzo uboga tak wersja będzie? Potrzebujesz aż tak WYPASIONEGO samochodu? Kolejne- w razie awarii jedziesz do salonu i masz wsio za free, a w używanym wydajesz kupę kasy co już nie jest przyjemne- uwierz...

I teraz ostatnie: PRZEJEDZ SIĘ TYM UŻYWANYM I TYM NOWYM I SAMA OCEŃ KTÓRE BARDZIEJ DO CIEBIE PASUJE ( w salonie masz taką możliwość, podejrzewam, że i przy używanym nie będzie problemu)

Teraz brat miał kolizję tym a3, straty ocenił rzeczoznawca na ok 10 tys, przyjechał 2 Pan z firmy ubezp. sprawcy kolizji i wycenił na 4,7tyś Części, robocizna, nowy komplet fel z oponami wyniósł ~9tyś, dobrze,że braciak ma spoko szefa mi dał mu zaliczkę bo porażka to co oni wyprawiają

[niespotykana niespotykana]

Nie jest jakaś strasznie nie wiadomo jak uboga, ma klimę (ale manualną), nie ma podłokietnika między siedzeniem pasażera, a kierowcy, nie ma halogenów z przodu, bo trzeba za nie dopłacać. Gdybym podliczyła wszystko co ma a3, dodała do a1 , musiałabym dodać do ceny podstawy z klimą około 40 tys. złotych, co już się kompletnie nie opłaca, jak na tak mały samochodzik. Masz rację, że nowy samochód sprawia mniej kłopotów, tylko ja nie wiem czy pchać się w takie pieniądze, czy wydać na razie duużo mniej i kupić tańszy... Tylko problem będzie , jak się w nim coś zepsuje.... To i tak i tak tą kasę wydam. Mam więc dalej ból głowy.... Na razie przejechałam się a3, jest żwawsze na pewno , sądząc po danych technicznych (no i ma 2x tyle koni, a to z silnikiem 3,2 ma ponad 3 razy tyle koni i napęd quattro.... ), tylko wiadomo jak coś się zepsuje, płacę z własnej kieszeni, a w salonie dostaje auto zastępcze i nic mnie nie interesuje....
Kurde, to współczuje Twojemu bratu, niestety części do audi nie należą do tanich, a zawsze wyceniają je nie tak, jak trzeba, byle wypłacić jak najmniej.
Dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam . Ty mi zawsze pomożesz .
Bardzo proszę o więcej rad , bo już mam straszny mętlik w głowie, chyba nastawiam się na razie na a1.

[lza_slonca]

Patrzysz na przyśpieszenie...a na spalanie? Osobiście wole mniejszy silnik i mniej tankować Dziś brat jedzie nad morze po pracy to go nie przyszpilę dokładnie.

Zadałaś pytanie na tym forum? Jak dasz np link do aukcji to jak ktoś obok mieszka to podjedzie i sprawdzi (brat tak miał), przepatrzą z każdej strony fotki i podzwonią, popytają

Kolejne- a1 jak kupisz to na lata a używane za parę lat jak zacznie się sypać pchniesz do ludzi dalej