cechy dobrego tuszu do rzęs

[safi]

jakie cechy według was powinien mieć tusz do rzęs? Na co zwracacie najczęściej uwagę przy wyborze?

[Mariti]

Dla mnie liczy sie wiele jeśli chodzi o tusz, przede wszystkim to jaki daje efekt : mam jasne i niezbyt długie rzęsy , dlatego chcę zawsze uzyskać bardzo mocny , niemal teatralny efekt . Mój tu musi mieć porządną szczoteczkę, zawsze zwracam na to uwagę, jeśli jest malutka, ma małe zagęszczenie "włosków odpada. Zazwyczaj szukam podkręcających więc i szczoteczki odpowiednio wygiętej. Przede wszystkim, to jesli chodzi o efekt, musi byc podkręcenie, na pogrubienie i wydłużenie nie zwracam takiej uwagi , chociaz odkąd używam Maybelline Curved Brush, to taka się rozkapryszona zrobiłam...już żaden inny tusz mi nie pasuje Aha, no i zapomniałam o cenie, aspekt ceny też jest dla mnie bardzo ważny,zresztą jeśli chodzi o wszystkie kosmetyki. Na te wypróbowane i droższe nie boję się wydawać, ale jak mam kupic coś czego wcale nie znam (ma różne oceny na KWC, żadna znajoma nie ma, nigdzie nie widziałam efektów) to się ciężko zastanawiam.Ostatnio zaczęłam używać szkieł kontaktowych więc zwracam uwagę, czy nie podrażnia itd,np kilka tygodni temu skusiłam się na Rimmelka, no i efekty mogłyby nawet ujść, ale gdy zaczęłam używać szkieł zaczełam tez płakać jak bóbr!No i znów wróciłam do Maybellina...

[Anahstasia]

Oj... jeśli chodzi o moje wymagania to są one dość pokaźne. Wynikają z prostego faktu, iż mam czarne, mocne i stosunkowo długie rzęsy.
Tusz powinien:
- nadawać im głęboki, czarny odcień
- delikatnie pogrubić je i zagęścić
- nieznacznie podkręcić
- powinien mieć stosunkowo rzadką konsystencję - nie lubię gęstych, treściwych tuszy (via zachwalany na KWC Maybelline, który totalnie mi nie podszedł)
- powinien nie zbijać się w grudki na rzęsach i umożliwiać nałożenie nawet kilku jego warstw (na wieczór uwielbiam teatralny efekt)
- musi pielęgnować rzęsy
- po jego aplikacji mają być one miękkie i elastyczne, a nie oblepione, posklejone, twarde i suche
- jego trwałość musi przekraczać co najmniej 8-9h
- nie może się osypywać
- nie powinien rozmazywać się już przy uronieniu jednej łzy
- jego opakowanie musi być wąskie, podłużne (nie bańkowate, gdyż takie źle się trzyma w dłoni), pędzelek powinien być długi, dość gęsty - musi ładnie rozczesywać rzęsy
- cena... jeśli tylko spełni powyższe warunki, nie zawaham się za niego zapłacić nawet 115 zł. (tyle niestety kosztuje używany przeze mnie ostatnio Hypnose

Uff... dużo tego

[agabil1]

przede wszystkim musi być czarny-tak naprawdę ,głęboko i smoliście Powinien wydłużać,zagęszczać .Liczę na teatralny efekt po jedynie dwóch warstwach,nie lubię machać i cudować z trzecią,czwarta...Nie moze sklejać i robić grudek-nie zawsze rozczesuję rzęsy po wytuszowaniu i efekt powinien od razu mnie zadowolić na szczoteczce nie powinno być nadmiaru tuszu-bywa tak,że rezygnuję z tuszu tylko z tego powodu,że każdorazowo nabiera się za dużo tuszu i muszę wycierać w chusteczkę.Rzęsy po wytuszowaniu powinny być gładkie oraz lekko połyskiwac
Podkręcac nie musi-od tego mam zalotkę,która radzi sobie z tym o wiele lepiej niż nawet najlepszy podkręcajacy tusz.
Nie lubię dużych szczoteczek,zwykle wybieram mniejsze i gęste
Nie moze się osypywac oraz rozmazywac (choć nie kupuję wodoodpornych-od dobrego tuszu wymagam jako takiej trwałosci )
Nie może podrażniać-mam wrażliwe oczy .
Cena nie gra w zasadzie roli,ale wolę średniopółkowego MF od Lancome

[d'ou vient le vent]

Do tego co napisala Anasthasia dorzucę:
- brak zapachu (jakiegokolwiek!)
- nie powinno się go czuć na rzęsach (tzn powinnam się czuć tak jakby były niepomalowane)
- powinien mieć zgrabną szczoteczkę którą nie wydłubię sobie oka przy próbie pomalowania się
- szczoteczka powinna być miekka (z jakiegoś włókna synt.) a nie z drutu (vide Lash Architect L'Oreala)

PZDR N

[IkaIna]

Oprocz tego co juz zostalo napisane mysle ze ile osob tyle upodoban. Przy wyborze najwazniejszy jest zapach czyli swiezosc tuszu co wcale nielatwo sprawdzic bo nie powinno sie otwierac opakowan nietesterowych. Mozna jeszcze szukac daty waznosci.
Ja przy wyborze zwracam uwage na to co napisaly dziewczyny w KWC


pozdrawiam ika

[Noor]

Dla mnie najważniejsza są trzy cechy:

1. trwałość (nie mam czasu gapić się w lusterko co 5 minut, żeby sprawdzić, czy tusz się akurat nie osypał, poza tym często łzawią mi oczy i tusz nie może się rozpłynąć pod wpływem jednej kropelki)
2. "łagodność", czyli to, żeby nie podrażniał i nie szczypał mnie w oczy (jestem alergikiem i oczy też mam wrażliwe)
3. nie może sklejać rzes i osadzać na nich grudek - nie znoszę posklejanych rzęs, kojarzą mi się z panienkami uprawiającymi najstarszy zawód świata .

Pozostałe cechy, takie jak wydłużanie, pogrubianie, czy podkręcanie też są ważne, ale sama natura dała mi bardzo długie, czarne i gęste rzęsy, więc tak naprawdę pomalowane byle jakim tuszem, który tylko przyciemni jaśniejsze zwykle końcówki też wygladają bardzo dobrze i tylko EFC YSL mógł jeszcze coś tu poprawić. Nigdy też nie musiałam nakładać więcej niż jednej warstwy tuszu, więc to czy dobrze się nakłada kolejne warstwy też nie jest dla mnie istotne .