kiepskie mleko??

[Violette_24]

moje kochane, czy jest jakiś sposób by mleko mamy było bardziej wartościowe?? moj synus urodził się z wagą 3800 g i mierzył 58 cm, teraz ma 7 tygodni i słabiutko przybiera na wadze, lekarz kazał dokarmiac-tylko wtedy, gdy mały po opróznieniu cycusia lub nawet obu bedzie sie jeszcze domagał a domaga sie:/ wolałabym go nie dokarmiac ale czesto płakał, byl glodny a ja nie wiedzialam co mu jest, teraz juz wiemna NAN HA1 jakos niezbyt dobrze zareagowal to juz po 2 dniach przeszlam na bebiko omneo ale sie okazalo ze juz tego mleka nie produkują:/ w konsekwencji usze dokonczyc puszke i dowiedziec sie czym to zastpili; jest niby lepiej ale teraz wyszlo ze mały ma skaze białkowa. Pobudzam laktację, masuje cycuchy, pije jakies ziołka na laktację, pije rosołki ale co zrobic zeby pokarmu bylo wiecej i zeby byl bardziej wartosciowy? pomozcie

[fixed]

Polozna mowila mi ze czym czesciej sie odciaga(lub maluszek ssie) to wytwaza sie wiecej mleka.Mialam ten sam problem-kupilam mleko specjalne dla glonych dzieci,zaczelam dawac po 2 razy na dzien i zaczelam tracic pokarm,wiec potem juz zostalismy tylko na formule.

[goga144]

Kochana trzeba przystawiać jak najczęściej dziecko do piesi. Mój syn urodził się z wagą 3550g i mierzył 58 cm. Po czterech tygodniach przytył 1600g. Pamiętaj, że nie ma czegoś takiego jak złe, chude mleko. Im dłużej dziecko ssie pokarm z piersi tym mleczko wypływa bardziej tłuste (najbardziej tłuste jest w nocy).Życzę Wam powodzenia i częstego obcowania z "mleczarnią" aż wszystko się na dobre rozkręci

wkleję jeszcze link, może Ci się przyda http://www.mlekomamy.pl/index.php?page=droga_mleczna

[Rzabba]

Po pierwsze co to znaczy, ze slabo przybiera? Ponizej 460g miesiecznie? bo takie sa normy WHO
Po drugie okolo 3 i 6 tygodnia zycia dziecka nastepuje tzw. ''skok wzrostu'' lub ''kryzys laktacyjny'' dziecko wtedy ssie wiecej i jest bardziej marudne bo potrzebuje bliskosci mamy a ssaniem pobudza piersi do zwiekszonej produkcji mleka.
Jesli odzywiasz sie w miare prawidlowo to nie ma mowy o czyms takim jak ''slaby pokarm''
moze maly ssie malo efektywnie? moze trzeba go ''odgazowac'' w trakcie karmienia?
podanie butelki z mlekiem sztucznym nie rozwiaze problemu a moze go poglebic

[Bdebdusia]

Droga Violette niestety ja swojego drugiego synka też zaczęłam dokarmiać bebilonem, nie dlatego jednak że miałam mało pokarmu ale dlatego że mały wiecznie zasypial mi przy piersi i nawet budzenie go nic nie dawało. Tak więc pociągnął troszkę i spanko... i wiecznie nienajedzony był ( a pokarmu miałam baaardzo dużo). Jednak mam w domu drugiego synka, wtedy 3-letniego i nie mogłam pozwolić sobie na ciągłe siedzenie z maluchem przy cycu Tak więc zaczęłam mu dawac bebilonek, żeby choć troche mieć czasu na ugotowanie obiadu chociażby... Niestety prawda jest taka, że zaczęłam mieć pokarmu coraz mniej i szczerze ci powiem że niedługo potem skończyło się moje karmienie Jeśli twoj maluszek ma skazę białkową, to myślę że będzie musiał pić jakieś mleko na receptę( mój starszy syn pił bebilon pepti - śmierdzące paskudztwo). Jeśli jednak bardzo chcesz karmić swoje maleństwo piersią to radzę ci kupic laktator, najlepiej elektryczny, bo takim ręcznym to załamka: długo schodzi i ręce bolą. A żeby miec wiecej pokarmu, musisz to robić co chwila (na przemian oczywiscie z przystawianiem maluszka), i kiedy się nie naje to dokarmiasz go wtedy z buteleczki tym co ściągniesz Powodzenia

[Bdebdusia]

P.s i popieram dziewczyny, że nie ma czegoś takiego jak mało tłuste, czy malo wartościowe mleczko Po prostu na początku jest bardziej wodniste, zeby maluszek mógł się napic a potem dopiero zaspokaja jego głód. I naprawdę nie polecam sztucznego dokarmiania, bo u mnie źle się to skonczyło Ale mam nadzieję, że u ciebie będzie o.k.

[poissonivy]

Dorzucę jeszcze od siebie, że w nocy dobrze jest dziecko częściej karmić.

Oczywiście jak już dziewczyny napisały nie ma podziału na wartościowe i niewartościowe mleko, każde jest dobre i najbardziej optymalnie dostosowane do aktualnych potrzeb dziecka.

Picie ziółek nic nie da (wiem, bo też tego próbowałam, jedyny efekt zwiększona ilość gazów u Olki i u mnie ), najlepiej będzie pobudzać laktację laktatorem, najlepiej po poróżnieniu piersi przez dziecko.

Podanie mleka modyfikowanego nie rozwiąże sprawy, to początek końca, zwłaszcza przy skazie to wybór jest okrojony do Bebilona Pepti lub Nutramigenu, oba w smaku i zapachu okropne.

I najbardziej prawdopodobny powód, to co napisała Rzabba, że to skok rozwojowy, ale pocieszę Cię, że to nie ostatni, po paru dniach wszystko powinno wrócić do normy, tylko nie daj sobie wmówić o konieczności dokarmiania.

[Violette_24]

dziękuje za reakcje, dzisiaj ide z małym na szczepienie to pogadam z lekarzem, boshhh jak mi brakuje nabiału:/ ale małego znowu obsypało choc od kilku dni nie jem totalnie niczego mlecznego, to chyba to mleko modyfikowane albo mleko sojowe, ktore wczoraj wypiłam, nie dosc co ma ciemieniuche na głowie to jeszcze te policzki, bidulek wygląda strasznie, juz sama nie wiem co robić

[Rzabba]

No to mamy jeszcze jedna przyczyne, dlaczego moze slabo przybierac: alergia na mleko krowie (wysypka moze pozostawac nawet kilka tygodni po odstawieniu nabialu z diety)
zwroc tez uwage na sklad takich produktow jak pieczywo, wedliny, slodycze - tam czesto dodawane jest mleko czy serwatka
Karm malego piersia kiedy tylko zechce ( ja popoludniami i wieczorami czasem karmilam na z miane z 8 piersi )

aaa soja tez jest bardzo silnym alergenem

trzymam ja tez jestem na diecie bezmlecznej bo karmie mlodsza corke

[Patrilla]

hej coś czuję ze Twój pediatra ma staromodne zasady - np dokarmiać ... w tym co jesz jest ukryte białko np margaryna oczywiście pieczywo (polecam bezglutenowe ono jets bezmleczne i bezjajeczne 100% bezpieczeństwa)
jeślu juz chcesz dokarmiac zmień mleko na nutramigen np (50 % zniżki na receptę) ale to szybko spowduje z eprzestaniesz karmić naturlanie a jeśli maluch ma alegie tym bardzije powinnaś go kamric naturalnie by pobudzac jego odpornośc ... poza tym dzieci róznie tyją a te piersiowe maja całkiem inny rtym od butelkowych - moze Twój maluch jets porostu drobny??

[Rzabba]

I jeszcze dodam, ze dzieci z wysoka waga urodzeniowa moga przybierac proporcjonalnie mniej niz te z niska, ktore maja wiecej do nadrobienia

[Violette_24]

dziewczyny jesteście kochane! juz sie zaczelam powoli załamywać.... pobuszam laktacje jak tylko moge, zauwazyłam ze jakos dobrze dziala rosół z kury, sok bananowy i marchewkowy ale moze mi sie tylko tak wydaje, nie wiem od czego to zalezy ale jakos raz tego mleka mam mniej raz wiecej, qrcze moj smyk wypija teraz z obu piersi i jeszcze sie domaga butelki, potrafi nawet 90 ml wypić! Chce mi się białego sera!!!!!!

[Rzabba]

Jak chce jeszcze to jeszcze raz przystaw go do obu piersi
mleko w większości i tak na bieżąco się produkuje

[Violette_24]

Sęk w tym, ze jak go przystawiam przed butlą jeszcze to jak sie juz piers opróznia i sie robi taki flaczek to on zaczyna trzepac głową na boki, wscieka sie, zaczyna krzyczec i ani mu sie sni łapac sytka a mleko jakos opornie leci bo karmie przez kapturki to widze czy cos jest czy nie, najfajniej jest zawsze o 2 w nocy bo wtedy mam najwiecej mleka, leci z obu piersi naraz moge juz go dokarmiac ta mieszanka, jesli to ma mu na zdrowie wyjsc to ok, tym bardziej ze dokarmiam juz 2 tygodnie i widze ze chłopak ładnie sie zaokraglił, jest spokojniejszy, nie ma az takich kolek, mniej ulewa. postaram sie jednak podawac mu piers tak długo jak sie da chocby to mialo byc jedno karmienie dziennie, ehhh nie jest łatwo ale skoro juz przeszłam piekło na poczatku( maly nie umial zassac, mam dziwne brodawki i męczylismy sie okropnie, ja wyłam z bólu i rozpaczy, on z głodu, w koncu zaczelam karmic przez kapturki i tak zostało, lepsze to nic nic) to teraz tez wytrwam

[Rzabba]

opornie leci ale leci
a maly juz wie, ze jak sie podenerwuje to dostanie butle

[poissonivy]

Może spróbuj już zostawić kapturki skoro wygoiły się sutki? Chyba każda przechodzi na początku horror z powodu poranionych sutków, więc skoro już wyleczone odstaw nakładki, bo karmienie przez nie jest mniej efektywne.

Musisz zastanowić się na czym Ci zależy, czy na zaokrągleniach synka, czy karmieniu piersią. Bo jeśli na tym pierwszym, to nie ma co walczyć, tylko uznać karmienie mieszane (pierś + mleko mod.) za takie, które będziesz stosować, a jeśli na tym drugim, to podawanie butli niczego tu nie pobudzi, bo mleka produkuje się tyle ile aktualnie potrzeba.

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez poissonivy

Może spróbuj już zostawić kapturki skoro wygoiły się sutki? Chyba każda przechodzi na początku horror z powodu poranionych sutków, więc skoro już wyleczone odstaw nakładki, bo karmienie przez nie jest mniej efektywne.

czemu tak uważasz? już nie raz spotkałam się z tą opinią, ale ciekawa jestem ile w tym prawdy? Ja karmię synka od poczatku już szósty tydzień przez nakładki i nie dlatego, że miałam poranione brodawki, ale dlatego, że są one płaskie i mały nie miał ich jak chwycić. Pokarmu mam bardzo dużo, leci ze mnie strasznie, czasem aż sama błagam syna żeby w końcu się obudził i ulżył mi trochę Nie wiem ile mały dokładnie teraz waży, ale w pierwsze 4 tyg przytył 1,4kg więc to chyba niezły wynik Chcę przestawić małego żeby jadł z samej piersi, ale złości sie strasznie, lubi te swoje sylikony. No ale będę się starać.

U mnie laktację bardzo pobudza picie dużej ilości wody, albo kiedy muszę odciągnąć laktatorem pokarm dla małego na później. Wtedy laktacja strasznie mi się nakręca.

Życzę powodzenia w karmieniu i nawału pokarmu

[Violette_24]

a propos nakładek...udało mi sie pokonac wszelkie trudnosci w karmieniu i juz ponad 4 miesiace karmie wlasnie przez nakładki, gdyby nie one to nie wiem czy bym w ogole karmiła...nakładki maja ten plus, ze w razie chwilowego, jak było u mnie dokarmiania butla, dziecko po pierwsze, nie bedzie mialo problemu z piciem z butli a po drugie, bez problemu bedzie dalej ssało piers.
na zswiekszenie laktacji tez znalazlam sposób ale na kazdfego dziala co innego- rosół dosc tłustawy i bobofruty na mnie podziałało..aaa i jeszcze herbatka na laktacje ale z humany.

[cava]

Napisane przez Violette_24

dziękuje za reakcje, dzisiaj ide z małym na szczepienie to pogadam z lekarzem, boshhh jak mi brakuje nabiału:/ ale małego znowu obsypało choc od kilku dni nie jem totalnie niczego mlecznego, to chyba to mleko modyfikowane albo mleko sojowe, ktore wczoraj wypiłam, nie dosc co ma ciemieniuche na głowie to jeszcze te policzki, bidulek wygląda strasznie, juz sama nie wiem co robić

OJ!
Pediatrzy niestety ciągle się nie douczyli, ale dziecko z ciemieniuchą i tendencją do wysypek po nabiale, nie moze być dokarmiane mlekiem sojowym, ani matka nie moze nic z soi jeść! Trzeba tez odstawić wołowinę, cielęcinę, czytać etykliety bo w wielu produkrtach ukryte jest mlekow proszku lub soja w roli wypełniacza (w wielu wędlinach!)
Jesli juz coś chcesz podawać, podawaj któryś hydrolizat mleka, tu masz linka do poczytania:
http://www.forumpediatryczne.pl/specjalista/ep,260
i przedyskutuj to z pediatrą


Co do Twojego mleka, a czy Ty mimo ograniczenia nabiału jesz wystarczająco? Ja miałam tak, ze miałam tyle mleka ile się sama najadłam, jak ja jadłam za mało lub "za cienko" to dzieci tez były głodne.
Nie rosołki a gęste zawiesiste zupy jedz, krupniki, warzywniaki z solidną "wkładką mięsną".
Będzie dobrze.

[Violette_24]

Co racja to racja, im wiecej jem, tym wiecej mam mleka, czasem zdazalo sie tak, ze nie mialam czasu zjesc od rana , to i mleka nie bylo i musialam malemu butelke zapodac a jak cos zjadłam od razu efekt był i jak to schudnąć?! to mit, ze karmienie piersia sprzyja odchudzaniu,,,,taaa...mam ciagle do zrzucenia 8 kg i nic a jem naprawde ,,ostrożnie'', zaczelam od jakiegos czasu wprowadzac nabiał, poki co mleko w niewielkich ilosciach i zolty ser i widze ze malego obsypuje, takie jakby liszaje mu sie robia na główce i buzi, mysle ze to chyba przez to ale dolegliwosci ,, brzuszkowych'', juz zaczynam mu powolutku zapodawac jakies słoiczki, marcheweczki troszke, jabłuszko, niech sie przyzwyczaja

[cava]

Nie wprowadzaj nabiału jak go wysypuje bo zafundujesz mu regularna alergię, na razie to co ma to jedynie nietolerancja z której dzieci wyrastają. Ale jedyną drogą przy nietolerancji nabiału jest dieta bezmleczna!
A juz na pewno nie wprowadzaj słodkiego mleka i sera żółtego, jeśli już coś musisz to nabiał ukwaszony np. naturalne twarogi, jogurty, kefiry, mleka acidofilne - bez dodatku mleka w proszku - dokładnie czytaj etykiety.


To naprawde nie jest fajnie, jak dziecko nabawia się alergi, ja mam alergika i nikomu nie życzę. A zaczęło sie właśnie od ciemieniuchy, wtsypki i nietolerancji mleka. Niestety pediatrzy to olewają, a nawet jak nie olewają to nie radzą sobie. Drugą córę sama już ustrzegłam przed podobnymi atrakcjami.

[poissonivy]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

czemu tak uważasz? już nie raz spotkałam się z tą opinią, ale ciekawa jestem ile w tym prawdy? Ja karmię synka od poczatku już szósty tydzień przez nakładki i nie dlatego, że miałam poranione brodawki, ale dlatego, że są one płaskie i mały nie miał ich jak chwycić. Pokarmu mam bardzo dużo, leci ze mnie strasznie, czasem aż sama błagam syna żeby w końcu się obudził i ulżył mi trochę Nie wiem ile mały dokładnie teraz waży, ale w pierwsze 4 tyg przytył 1,4kg więc to chyba niezły wynik Chcę przestawić małego żeby jadł z samej piersi, ale złości sie strasznie, lubi te swoje sylikony. No ale będę się starać.

Dopiero teraz zauważyłam...

Mi położna wręcz powiedziała, że nie będę mogła karmić przez płaskie brodawki , żadne tam silikony mi nie pomagały, ale ssak, który miał chęci w końcu (po tygodniu) zacząć ssać. Ślicznie ssak wyrobił brodawki.

Tak z mojego doświadczenia uważam... uzasadnić naukowo nie potrafię.

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez poissonivy

Dopiero teraz zauważyłam...

Mi położna wręcz powiedziała, że nie będę mogła karmić przez płaskie brodawki , żadne tam silikony mi nie pomagały, ale ssak, który miał chęci w końcu (po tygodniu) zacząć ssać. Ślicznie ssak wyrobił brodawki.

Tak z mojego doświadczenia uważam... uzasadnić naukowo nie potrafię.

No to i ja teraz z mojego doświadczenia mogę napisać, że przez nakładki da się dłużej pokarmić. Mój mały skończył już 4 miesiące i dalej ciągniemy wyłącznie na sylikonach Pewnie, że wolałabym bez, bo i wygodniej i mniej zachodu, ale młody tak się przyzwyczaił, że musiałabym pewnie stoczyć z nim wielką walkę. No i po tych 4 miesiącach moje brodawki praktycznie wogóle się nie zmieniły, pewnie nie miały jak się wyciągnąć przez nakładki.

Jest napewno jeden duży plus tego, młody nie miał żadnego problemu żeby jeść też z butelki, a czasem musi, jak idę na zajęcia. A wiem, że namówić niektóre bobasy na butle to duży problem.

Myślę więc, że nie można odrazu stwierdzić, że karmienie przez nakładki będzie krótsze, gorsze czy mniej efektywne, bo dla niektórych mamuś właśnie nakładki dały wogóle szanse na naturalne karmienie. Dużo mam rezygnuje dziś szybko z karmienia, bo coś im nie wychodzi, bo bobas nie chce współpracować czy woli butle. Więc napewno lepiej jednak karmić przez nakładki, niż nie karmić naturalnie wogóle.

[Violette_24]

u mnie to samo....brodawki nic a nic sie nie wyciagnely, dalej takie płaskie ale moj synus ewidentnie lubi swoje silikonki, tylko znajomi sie czasem dziwia gdy mówie do meza,, kochanie, idz wypaz mi sutki''hehehe. Teraz tylko mam problem bo mały nie chce butli od jakiegos czasu a ja prowadze zajecia wieczorami i maly zawsze dostawał porcyjke bebiko i nie bylo problemu a teraz nie wiem co go ugryzło, az sie wzdryga na sam smaka butelka sie bawi, moze zmienic mleko

[Rzabba]

A probowalas lyzeczka podac?

[Violette_24]

a wiesz ze nie próbowałam.. sprobuje dzisiaj moze akurat choc wydaje mi sie ze to o smak jednak chodzi...bebilon nie jest tak słodki jak jabluszka i marcheweczki i jak moje mleko wiec moze to jest to ale faktycznie, sprawdze łyzeczke dzieki za rade