Kremy BB i kosmetyki azjatyckie cz. V

[chimay]

Napisane przez Higurashi

Filtr w kremie BB daje bardzo słabą ochronę, bo nakłada się go znacznie mniej niż filtra.

To plus ja nie do końca zawierzam deklaracjom co do wysokości ochrony. Jedyny BB, jaki kupiłam w pełnym wymiarze czyli Snail Nutrition Skin79 ma a składzie tylko filtry fizyczne, a SPF50. To samo Innisfree Eco Safety. Podobny przypadek był ostatnio na blogu My Asian Skin Care. Już nie wspominając o pewnym pudrze (nazwy nie mogę teraz znaleźć), który agathblog raz recenzowała, a który miał rzekomo chronić nawet przed promieniami UV IR, a w składzie jeden filtr fizyczny i Ethylhexyl Methoxycinnamate. Nie wiem jak w Azji, ale zdaje się u nas jest jasno postanowione, że kremy zawierające tylko filtry fizyczne mogą mieć co najwyżej faktor SPF30. Więc ja tym wysokim faktorom po prostu nie wierzę. A co dopiero w BB; chciałabym zobaczyć, jak ktoś tego nakłada 1 ml natwarz.
Żeby nie było, że to tylko azjatyckie filtry, bo inni producenci też oszukują i zawyżają faktory. Sama się na taki filtr nacięłam, był to dry-touch SPF30 Piz Buin. Po godzinie na dworze o 20 w lipcu miałam czerwony kark.

[be_zludna]

Napisane przez LilyVanDerWoodsen

to nie kwestia ziemistosci, a beżu z różowymi tonami. W 23 najbardziej to widać Najjaśniejsza jest 13m na ciepłej skórze dająca efekt...pobrzydzająco-chorobowy
Misshę masz stacjonarnie w kontigo, więc w Warszawie możesz stestować na miejscu

Niestety ja nie z Wwy, choć blisko, bo Łódź, to może przed wakacjami zawitam. Przywiozłam sobie dwa kremy z Japonii, ale niestety w ciemno, nie czytałam przed wyjazdem i średnio trafione. Żałuję

A czy konsystencja skin79 jest zawsze taka sama? Ten mój Pink taki dość gesty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201705240954]

Jak dobrze pamiętam, to były dość podobne konsytencje. Ja miałam orange, koleżanka pinka właśnie. Najprosciej próbka-skin 79 jest w rossach, więc przejedź się do Manu, albo wyczaj na allegro.

[be_zludna]

Napisane przez LilyVanDerWoodsen

Jak dobrze pamiętam, to były dość podobne konsytencje. Ja miałam orange, koleżanka pinka właśnie. Najprosciej próbka-skin 79 jest w rossach, więc przejedź się do Manu, albo wyczaj na allegro.

Mam w papierku próbkę pomarańczowego i chyba fioletowego, więc na pewno sprawdzę. Chociaż trochę mnie martwi ta Missha, bo nastawilam się, że może mi się podobać, bo dziewczyny z MarKi (kanał na yt, a przynajmniej jedna z nich) były zachwycone, też polecaly Dr G, coś takiego

A pisałaś w drugim wątku, że jakiś nowy BB jest super, jaki?

Szukam tez czegoś dla mamy, bo Shiseido, które jej przywiozłam z Japonii, pewnie już na wykończeniu, a u nas oczywiście dostępne ciężko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201705240954]

Mam właśnie dr G. dual +bb cream. http://rubishop.pl/kremy-bb-i-cc/13-...ednym-40g.html
Kolor jasny beż ale na szczęście z żółtymi tonami. I naprawdę jasny kolor. I myślę nad BRTC caviar https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...am-spf-50.html

[iamsolucky]

Napisane przez LilyVanDerWoodsen

Mam właśnie dr G. dual +bb cream. http://rubishop.pl/kremy-bb-i-cc/13-...ednym-40g.html
Kolor jasny beż ale na szczęście z żółtymi tonami. I naprawdę jasny kolor. I myślę nad BRTC caviar https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...am-spf-50.html

bb sam w sobie jest według mnie super, kryje dobrze, świeci się po nałożeniu bardzo ale jak się go zmatowi np krzemionka to długo ten mat się trzyma i nie wybłyszcza, pogoił mi kiedyś uczulenie i krostki, nawet chroni przed słońcem, filtr ma faktycznie stabilny, ma tylko taki minus że kolor jest ciemno beżowo oliwkowy, zero jasności, zero żółciBladziochy /żółtki niech nawet nie patrzą dobry do beżowych, ciemniejszych/opalonych karnacji

[201705240954]

Napisane przez iamsolucky

bb sam w sobie jest według mnie super, kryje dobrze, świeci się po nałożeniu bardzo ale jak się go zmatowi np krzemionka to długo ten mat się trzyma i nie wybłyszcza, pogoił mi kiedyś uczulenie i krostki, nawet chroni przed słońcem, filtr ma faktycznie stabilny, ma tylko taki minus że kolor jest ciemno beżowo oliwkowy, zero jasności, zero żółciBladziochy /żółtki niech nawet nie patrzą dobry do beżowych, ciemniejszych/opalonych karnacji

Dzięki, czyli nie dla mnie...

[Redhaired Witch]

Ja się niezdrowo podniecam Face Blurem od Etude House. To bardziej krem tonujący niż typowy BB, właściwie krem rozjaśniający. No i blurujący Pory autentycznie mniej widoczne. Jak rzadko nie podkreśla moich zmarszczek ani suchych skórek, nie ciastuje się, na filtrze Innisfree dobrze wygląda przez około 8 godz, a przez kolejne 3 akceptowalnie. Mam nadzieję, że mnie z czasem dokumentnie nie zapcha/podrażni/przesuszy bo jeszcze nie miałam tak dobrze dopasowanej szpachli w płynie.

[phobie]

Napisane przez Redhaired Witch

Ja się niezdrowo podniecam Face Blurem od Etude House. To bardziej krem tonujący niż typowy BB, właściwie krem rozjaśniający. No i blurujący Pory autentycznie mniej widoczne. Jak rzadko nie podkreśla moich zmarszczek ani suchych skórek, nie ciastuje się, na filtrze Innisfree dobrze wygląda przez około 8 godz, a przez kolejne 3 akceptowalnie. Mam nadzieję, że mnie z czasem dokumentnie nie zapcha/podrażni/przesuszy bo jeszcze nie miałam tak dobrze dopasowanej szpachli w płynie.

zamawiałaś z ich strony czy przez jakąś polską? zaintrygował mnie twój opis

[Redhaired Witch]

Napisane przez phobie

zamawiałaś z ich strony czy przez jakąś polską? zaintrygował mnie twój opis

Brałam próbki bodajże z Roseroseshop. Z próbek mi o dziwo wygodnie, no i wyszło sporo taniej, a ilość ml nawet większa niż w tubce.

[phobie]

Napisane przez Redhaired Witch

Brałam próbki bodajże z Roseroseshop. Z próbek mi o dziwo wygodnie, no i wyszło sporo taniej, a ilość ml nawet większa niż w tubce.

dzięki! właśnie kompletuję zamówienie

[Redhaired Witch]

Napisane przez phobie

dzięki! właśnie kompletuję zamówienie

A są? Właśnie do nich zajrzałam, ale próbek nie widać :/ Nawet nie pamiętam czy to na pewno było roserose.

[phobie]

Napisane przez Redhaired Witch

A są? Właśnie do nich zajrzałam, ale próbek nie widać :/ Nawet nie pamiętam czy to na pewno było roserose.

akurat na tej stronie rzeczywiście nie ma dziękuję za sam pomysł zamówienia próbek, bo nawet nie wiedziałam, że istnieją

[simbami]

czesto zamiast kremów bb uzywam lekkich podkladów z bielendy total look, bardzo przyjemnie i sie rozprowadza i dosyc dlugo utrzymuje nawet na cerze mieszanej

[chimay]

Napisane przez simbami

czesto zamiast kremów bb uzywam lekkich podkladów z bielendy total look, bardzo przyjemnie i sie rozprowadza i dosyc dlugo utrzymuje nawet na cerze mieszanej

Tylko że Bielenda nie ma nic wspólnego z tematyką wątku.

[sylvia_doll]

Napisane przez chimay

Obecnie się uważa, że jak po czymś wysypuje, to jest to podrażnienie a nie żadne oczyszczanie i bynajmniej nie jest to żaden pozytywny objaw. Moje obserwacje się z tym zgadzają, cera oczyszczała mi się kilka razy z dużego trądziku o różnych postaciach i nie przebiegało to wcale poprzez żadne wysypy oczyszczające. A jak coś mi takie wysypy powodowało (np Zorac oraz suplementy typu Calcium Panthotenicum), to nie kończyło się to bynajmniej piękną cerą tylko coraz większym pobojowiskiem. Więc jakbym widziała po czymś pogorszenie cery, to specyfik natychmiast bym odstawiła.

Ja planuję kupić sobie nakrycie głowy z dużym rondem, jestem w trakcie szukania. Filtry tylko w ostateczności, na dłuższe przebywanie na powietrzu. Spróbuję zużyć te z poprzedniego roku, bo wg moich obserwacji chronią tak samo dobrze, jak świeżo otwarte. Innego pomysłu nie mam.

O kurczę, nie wiedziałam, że CP może spowodować wysyp. Zagadka rozwiązana, myślałam, że skóra jest nieprzyzwyczajona do innej wody po przeprowadzce do wawy.

Napisane przez be_zludna

Chciałam zapytać o jakiś krem z wysokim filtrem na lato. Nie mam dużych niedoskonałości, więc nie musi być mocno kryjący.
Miałam różowy Skin79, ale ziemisty kolor powodował, że wyglądałam smutno, źle wyglądał na nim każdy kosmetyk później.

Czy Missha (ten najbardziej popularny bb) będzie ok? Mam skórę mieszana.

Też wyglądałam ziemiście z tym różowym Skin79, a fioletowy to samo, chociaż jeszcze bardziej odznaczał się od szyi. Potrzebuję czegoś żółtego. Gdzie polecacie kupować próbki?

Napisane przez Redhaired Witch

Ja się niezdrowo podniecam Face Blurem od Etude House. To bardziej krem tonujący niż typowy BB, właściwie krem rozjaśniający. No i blurujący Pory autentycznie mniej widoczne. Jak rzadko nie podkreśla moich zmarszczek ani suchych skórek, nie ciastuje się, na filtrze Innisfree dobrze wygląda przez około 8 godz, a przez kolejne 3 akceptowalnie. Mam nadzieję, że mnie z czasem dokumentnie nie zapcha/podrażni/przesuszy bo jeszcze nie miałam tak dobrze dopasowanej szpachli w płynie.

Też mnie EH kusi

[haru_haru]

Ostatnio odkryłam markę The Saem Zrobiłam większe zamówienie, więc będę testować, ale na razie jestem mega zadowolona z BB kremu nawilżającego. Jeśli inne kosmetyki są tak samo dobre to przewiduję pustki na koncie.

Pozytywnie mnie zaskoczyły kosmetyki Skin79 w Douglasie, niestety nie we wszystkich je mają i nie zawsze to, co jest na stronie internetowej.
A bebików Skin79 w Rossmanach szukałam, ale u mnie nigdzie nie ma.

[chimay]

Napisane przez haru_haru

Ostatnio odkryłam markę The Saem Zrobiłam większe zamówienie, więc będę testować, ale na razie jestem mega zadowolona z BB kremu nawilżającego. Jeśli inne kosmetyki są tak samo dobre to przewiduję pustki na koncie.

Czarny olejek myjący The Saem jest super. Czekam teraz na filtr tej marki, Eco Earth Power Light Sun Cream SPF50+ PA+++ KLIK
. To nowa wersja, w poprzednich latach ten filtr nie miał alkoholu i mam nadzieję, że teraz też go nie dodali.
Jest też wersja do cery tłustej, ale za późno ją znalazłam.


Czekam też dwa filtry Hery w próbkach. Oraz pierwszą moją kolorówkę z tego rynku: korektor pod oczy Missha Signature Volume Brightening Concealer SPF30 / PA++, korektor w paletce Missha ClosingCover Vanilia Mix oraz baza pod cienie (kupiona z myślą żeby kłaść pod korektor) Etude House Look At My Eyes.


Zużyłam pół opakowania Re:cipe Slowganic Cleanser Lemon KLIK i na razie odstawiam do sporadycznego stosowania. Dla mojej tłustej, wrażliwej skóry nie jest to produkt do codziennego używania. Lekko ściąga, nie jest całkiem neutralny, skóra po nim wymaga natychmiastowego nakładania pielęgnacji. Jednak jako jedyny kosmetyk myjący nie doczyszcza tak, jak bym chciała, a mycie dwuetapowe przy użyciu jego i jeszcze jakiegoś żelu to u mnie gwarancja pustyni na twarzy, bo żeli właściwie nie toleruję.
Do tego jest równie uroczy, co niepraktyczny. Już nawet pomijając słoik i dozowanie szpatułką, sam kosmetyk ma postać pianek marshmallow, źle się go rozprowadza, jakiś kawałek lubi sobie odpaść, szybko migruje we włosy i zostawia tam pianę.
Zaznaczam jednak, że moja cera jest bardzo kapryśna jeśli chodzi o metody mycia, pewnie większość osób nie odczułoby żadnego dyskomfortu przy używaniu tego cleansera.

[iamsolucky]

Napisane przez chimay

Czarny olejek myjący The Saem jest super. Czekam teraz na filtr tej marki, Eco Earth Power Light Sun Cream SPF50+ PA+++ KLIK
. To nowa wersja, w poprzednich latach ten filtr nie miał alkoholu i mam nadzieję, że teraz też go nie dodali.
Jest też wersja do cery tłustej, ale za późno ją znalazłam.


Czekam też dwa filtry Hery w próbkach. Oraz pierwszą moją kolorówkę z tego rynku: korektor pod oczy Missha Signature Volume Brightening Concealer SPF30 / PA++, korektor w paletce Missha Closing Cover Vanilia Mix oraz baza pod cienie (kupiona z myślą żeby kłaść pod korektor) Etude House Look At My Eyes.


Zużyłam pół opakowania Re:cipe Slowganic Cleanser Lemon KLIK i na razie odstawiam do sporadycznego stosowania. Dla mojej tłustej, wrażliwej skóry nie jest to produkt do codziennego używania. Lekko ściąga, nie jest całkiem neutralny, skóra po nim wymaga natychmiastowego nakładania pielęgnacji. Jednak jako jedyny kosmetyk myjący nie doczyszcza tak, jak bym chciała, a mycie dwuetapowe przy użyciu jego i jeszcze jakiegoś żelu to u mnie gwarancja pustyni na twarzy, bo żeli właściwie nie toleruję.
Do tego jest równie uroczy, co niepraktyczny. Już nawet pomijając słoik i dozowanie szpatułką, sam kosmetyk ma postać pianek marshmallow, źle się go rozprowadza, jakiś kawałek lubi sobie odpaść, szybko migruje we włosy i zostawia tam pianę.
Zaznaczam jednak, że moja cera jest bardzo kapryśna jeśli chodzi o metody mycia, pewnie większość osób nie odczułoby żadnego dyskomfortu przy używaniu tego cleansera.

daj koniecznie znać jak się pod korektorem ta baza sprawdzi ja się do niej już dawno przymierzałam bo dotychczas wyłącznie same zachwyty na jej temat są, piszą że UD się przy niej chowa ale z racji bardzo sporadycznego używania cieni nie zdecydowałam się na nią. Też mi przyszło do głowy żeby ją pod korektor stosować tylko boje się sahary i ściągnięcia.
Korektora rozświetlającego też jestem ciekawa
Mi obecnie życie ratuje kulka pod oczy z Isany men z kofeiną i q10, nic nie robi ale pod korektory się bardzo u mnie sprawdza

[Redhaired Witch]

Napisane przez iamsolucky

Mi obecnie życie ratuje kulka pod oczy z Isany men z kofeiną i q10, nic nie robi ale pod korektory się bardzo u mnie sprawdza

Co ona daje?

[chimay]

Napisane przez iamsolucky

daj koniecznie znać jak się pod korektorem ta baza sprawdzi ja się do niej już dawno przymierzałam bo dotychczas wyłącznie same zachwyty na jej temat są, piszą że UD się przy niej chowa ale z racji bardzo sporadycznego używania cieni nie zdecydowałam się na nią. Też mi przyszło do głowy żeby ją pod korektor stosować tylko boje się sahary i ściągnięcia.
Korektora rozświetlającego też jestem ciekawa
Mi obecnie życie ratuje kulka pod oczy z Isany men z kofeiną i q10, nic nie robi ale pod korektory się bardzo u mnie sprawdza

Używałam pod oczy do tej pory głównie lekkich korektorów rozświetlających w pędzelku, ale nie byłam zadowolona z efektu, więc zaczęłam zgłębiać temat i się okazało, że robiłam to źle, bo powinnam najpierw zakryć cienie korektorem o kontrastowym wobec nich odcieniu czyli w moim przypadku chyba pomarańczowym, różem lub łososiem. Dlatego zamówiłam tę paletkę Misshy. Dodatkowo u mnie pudrowanie korektora źle wygląda, nawet malutka ilość robi mi pustynię i bardzo wizualnie postarza tę okolicę. Stąd pomysł na używanie bazy do cieni pod korektor, żeby zapobiec osadzaniu się w zmarszczkach. Wiem, że dla większości tutaj to pewnie oczywiste to co piszę, w końcu to forum makijażowe, ale dla mnie to jest jednak nowość.

[Redhaired Witch]

Napisane przez chimay

Stąd pomysł na używanie bazy do cieni pod korektor, żeby zapobiec osadzaniu się w zmarszczkach. Wiem, że dla większości tutaj to pewnie oczywiste to co piszę, w końcu to forum makijażowe, ale dla mnie to jest jednak nowość.

I dla mnie nowość Ale tak myślałam, że o osadzanie w zmarszczkach chodzi.

[iamsolucky]

Napisane przez Redhaired Witch

Co ona daje?

sprawia że mogę używać bardziej suchych korektorów typu Catrice płynny kamuflaż czy Missha w kremie bez tego efektu skorupy, włażenia w zmarchy i ciastowania z suchości. Ta kulka zostawia trochę lepką zastygającą warstewkę

Napisane przez chimay

Używałam pod oczy do tej pory głównie lekkich korektorów rozświetlających w pędzelku, ale nie byłam zadowolona z efektu, więc zaczęłam zgłębiać temat i się okazało, że robiłam to źle, bo powinnam najpierw zakryć cienie korektorem o kontrastowym wobec nich odcieniu czyli w moim przypadku chyba pomarańczowym, różem lub łososiem. Dlatego zamówiłam tę paletkę Misshy. Dodatkowo u mnie pudrowanie korektora źle wygląda, nawet malutka ilość robi mi pustynię i bardzo wizualnie postarza tę okolicę. Stąd pomysł na używanie bazy do cieni pod korektor, żeby zapobiec osadzaniu się w zmarszczkach. Wiem, że dla większości tutaj to pewnie oczywiste to co piszę, w końcu to forum makijażowe, ale dla mnie to jest jednak nowość.

właśnie zwykłe w kolorze korektory mam na myśli cieliste, beżowe a szczególnie jasno żółtawe wcale nie kryją a wręcz wydobywają szarość skóry. Lepiej łososiowe się sprawdzają i ogólnie ciemniejsze niż te trupie, przynajmniej u mnie. Nie wiem czy jest puder który używany pod oczy nie robi po 3 dniach sahary. Ja pudruję te okolice sporadycznie na specjalne okazje(pudrem rozświetlającym z Inglota) bo codziennie się po prostu nie da I nie wjeżdżam korektorem aż do worka spojówkowego jak większość jutuberek. Jak widzę ile nasze polskie(zagraniczne nawet gorzej) "gwiazdy YT" Maxineczka albo Digital girl nakładają tapety i korektora walą to zgroza ogarnia wolę mieć nie do końca zakryte cienie niż super szpachlę i skórę staruszki pod okiem

[chimay]

Napisane przez Redhaired Witch

I dla mnie nowość Ale tak myślałam, że o osadzanie w zmarszczkach chodzi.

Nie wiem jakiej konsystencji się po tej bazie Etude House spodziewać, a z pewnością nie każdy tego typu produkt się nada np bazy ArtDeco (słoiczek), którą kiedyś miałam, nie wyobrażam sobie w tej roli, bo jest zbyt zwarta, za ciężka.
Inny trik to spryskiwanie fixerem narzędzia do nakładania, w moim przypadku beauty blendera. Tylko że te spreje mają alkohol, a regularne używanie dobrze się dla mojej cery nie kończy.

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez iamsolucky

właśnie zwykłe w kolorze korektory mam na myśli cieliste, beżowe a szczególnie jasno żółtawe wcale nie kryją a wręcz wydobywają szarość skóry. Lepiej łososiowe się sprawdzają i ogólnie ciemniejsze niż te trupie, przynajmniej u mnie. Nie wiem czy jest puder który używany pod oczy nie robi po 3 dniach sahary. Ja pudruję te okolice sporadycznie na specjalne okazje(pudrem rozświetlającym z Inglota) bo codziennie się po prostu nie da I nie wjeżdżam korektorem aż do worka spojówkowego jak większość jutuberek. Jak widzę ile nasze polskie(zagraniczne nawet gorzej) "gwiazdy YT" Maxineczka albo Digital girl nakładają tapety i korektora walą to zgroza ogarnia wolę mieć nie do końca zakryte cienie niż super szpachlę i skórę staruszki pod okiem

Mnie to nawet w Sephorze nie potrafili doradzić, wybrano mi za jasny jak się po czasie okazało odcień Heleny Rubinstein. Przez jakiś czas go używałam, aż pewnego razu zobaczyłam się w jakimś innym lustrze i innym świetle niż zazwyczaj i aż się wystraszyłam, takie miałam białe plamy pod oczami.
Czasem widzę, że dziewczyny pytają o jak najjaśniejszy korektor, bo te drogeryjne są za ciemne. Zastanawiam się wtedy, czy one się źle malują i tego nie widzą czy są tak ekstremalnie blade, skoro u mnie często te najjaśniejsze robią jasne plamy, a jestem zdecydowanie bladziochem.
Uff, czyli nie tylko mnie przerażają te ilości, których one używają.

[Redhaired Witch]

Mnie w ogóle przeraża ilość szpachli nakładana przez jutuberki. Gdybym próbowała je naśladować, miałabym na twarzy ciasto/skorupę, złogi tynku w zmarszczkach. Nie wiem, może mam niedostatecznie nawilżoną i elastyczną skórę i dlatego podkłady, ciężkie korektory i pudry źle na mnie wyglądają.
Nawet filtr + Face Blur to dla mnie miejscami za dużo, nakładam obie warstwy tylko w problematycznych obszarach.
Ale powoli jest do przodu, trądzik, przebarwienia i zaskórniki znikają...

[chimay]

Napisane przez Redhaired Witch

Mnie w ogóle przeraża ilość szpachli nakładana przez jutuberki. Gdybym próbowała je naśladować, miałabym na twarzy ciasto/skorupę, złogi tynku w zmarszczkach. Nie wiem, może mam niedostatecznie nawilżoną i elastyczną skórę i dlatego podkłady, ciężkie korektory i pudry źle na mnie wyglądają.
Nawet filtr + Face Blur to dla mnie miejscami za dużo, nakładam obie warstwy tylko w problematycznych obszarach.
Ale powoli jest do przodu, trądzik, przebarwienia i zaskórniki znikają...

O to to Chociaż to jest osobnicza kwestia, każda cera znosi podobną ilość makijażu inaczej i inaczej się on zachowuje. Jakiś czas temu był wątek dziewczyny, której nawet ciężkie formuły znikały z twarzy. Ja mam dokładnie odwrotnie, nawet poltransparentne pudry są na mojej cerze brzydko widoczne. Dzięki dobrej pielęgnacji i braku skłonności do przebarwień nie muszę na szczęście niczego tuszować podkładem, no ale pod oczami to już nie przejdzie, żadna pielęgnacja nie zmieni grubości i stopnia prześwitywania skóry w tym miejscu. Tylko chowanie pod korektorem albo medycyna estetyczna.

[iamxshi]

A propos youtuberek, ostatnio chyba ktoś wrzucał jedną dość rozgarniętą babkę, ale nie mogę znaleźć tego posta Może ktoś kojarzy, o kogo mi chodzi?

[chimay]

Napisane przez iamxshi

A propos youtuberek, ostatnio chyba ktoś wrzucał jedną dość rozgarniętą babkę, ale nie mogę znaleźć tego posta Może ktoś kojarzy, o kogo mi chodzi?

Chyba chodzi o Magdalenę Lach.

[iamsolucky]

Napisane przez chimay

Mnie to nawet w Sephorze nie potrafili doradzić, wybrano mi za jasny jak się po czasie okazało odcień Heleny Rubinstein. Przez jakiś czas go używałam, aż pewnego razu zobaczyłam się w jakimś innym lustrze i innym świetle niż zazwyczaj i aż się wystraszyłam, takie miałam białe plamy pod oczami.
Czasem widzę, że dziewczyny pytają o jak najjaśniejszy korektor, bo te drogeryjne są za ciemne. Zastanawiam się wtedy, czy one się źle malują i tego nie widzą czy są tak ekstremalnie blade, skoro u mnie często te najjaśniejsze robią jasne plamy, a jestem zdecydowanie bladziochem.
Uff, czyli nie tylko mnie przerażają te ilości, których one używają.

ja kiedyś też te jaśniutkie w odcieniu skóry brałam bo bez samoopalacza którego od kilku miesięcy używam regularnie to jestem blada na poziomie MAC NC10 ale w końcu miałam dość jak się przyjrzałam a z cieni brązowawo sinych miałam po prostu szare i użyłam któregoś dnia dużo ciemniejszego brzoskwiniowego korektora mojej mamy i okolica wyglądała od razu inaczej- owszem nie było słynnego pożądanego rozjaśnienia ale było ujednolicenie skóry i lepiej zakryte sińce. I przy moim typie urody i budowie oka- dolinie łez lepiej wygląda jednolita skóra i pod okiem i na policzku takiego samego koloru niż jaśniejszy obszar szkoda że tak późno doznałam olśnienia jedyny jasny korektor jakiego czasem używam to z Wibo brightener ale on odbija światło a nie kryje

Napisane przez chimay

O to to Chociaż to jest osobnicza kwestia, każda cera znosi podobną ilość makijażu inaczej i inaczej się on zachowuje. Jakiś czas temu był wątek dziewczyny, której nawet ciężkie formuły znikały z twarzy. Ja mam dokładnie odwrotnie, nawet poltransparentne pudry są na mojej cerze brzydko widoczne. Dzięki dobrej pielęgnacji i braku skłonności do przebarwień nie muszę na szczęście niczego tuszować podkładem, no ale pod oczami to już nie przejdzie, żadna pielęgnacja nie zmieni grubości i stopnia prześwitywania skóry w tym miejscu. Tylko chowanie pod korektorem albo medycyna estetyczna.

U Maxineczki jak czasem daje zbliżenie to widzę od razu po nałożeniu skorupę pod okiem a ona zachwyca się jaki cudowny korektor a wiadomo ze z upływem dnia to raczej gorzej niż lepiej wygląda. Suchość skóry i wiek swoją drogą ale nie wierzę że w realu pół litra korektora nawet najlepszego wygląda dobrze nawet na młodej skórze. Młoda skóra więcej zniesie, pamiętam że jak byłam młodsza to w ogóle nie miałam problemu z warzeniem się pudrów i podkładów no ale z korektorem to zawsze miałam problem pewnie jakby "napompować" sobie dolinę łez to by tak w zmarchy nie właziło. Moja największa zmora to płytko unaczyniona skóra, z naczynek mam aż takie kropki więc mimo gładkości i braku wyprysków muszę się ujednolicać

Napisane przez chimay

Chyba chodzi o Magdalenę Lach.

ona przed laty miała bloga Firmakokarda , śledziłam ale nie koniecznie polecanie przez nią produkty u mnie się sprawdziły mam na myśli koreańskie do makijażu.

[xmdln]

Dziewczyny, jak to jest z kremem BB Missha M Perfect Cover? Jeśli mam trochę przebarwień i potrzebuję krycia, to lepiej go sobie odpuścić? Nigdy nie używałam azjatyckich kosmetyków, ale mam ogromną ochotę zacząć i nie wiem w jaki kosmetyk celować.