Prawidłowa kolejność nakładania żelu

[Weronisia]

Kurs robiłam rok temu i od tamtej pory robię paznokcie zawsze w ten sam sposób tzn. frencz nakładam na żel budujący(builder). Ten żel po utwardzeniu przemywam cleanerem i potem ładnie szlifuję, żeby pozbyć się ewentualnych dołków czy górek. Po przemyciu nakładam frencz, a potem żel nabłyszczający.
Wczoraj zajrzałam na forum niemieckie, gdzie dziewczyna opisuje, że najpierw nakłada frencz, a potem żel budujący, piłuje/szlifuje itp. a na to nabłyszczacz. Inne osoby potwierdziły tą prawidłowość.

Zgłupiałam do reszty. Czyżbym ja źle robiła? Mam zadzwonić do tej mojej nauczycielki? Tylko, że ona na pewno potwierdzi wersję, której mnie nauczyła... Albo iść na nowy kurs?
Doradźcie mi coś.
Jeśli tu będzie to niezgodne z regulaminem, to może być na priv.


Załączam kilka fotek na dowód, że zajmuję się paznokciami od jakiegoś czasu.

[karolka-bobasek]

hmm, szczerze powiedziawszy to ja tez jestem po kursie i robie tak ja tamta dzieczyna najpierw baza potem szkielecik z budujacego, na to french i linia usmiechu, po utwardzeniu mleczny roz do linii usmiechu i na to budujacy i krzywa c itd potem przemywam, matuje, wyrownuje piluje i nablyszczam takw skrocie

[Weronisia]

Na bazę dajesz żel budujący? Dobrze zrozumiałam?
A na frencz znowu dajesz budujący?
Toć to musi być grube...

Mnie nawet nie uczono dawać jakiegoś mlecznego różowego. Konieczne to jest?

Buuu... chce mi się wyć

[kinia2305]

Ja robie tak:
budujacy zel rozowy
budujacy zel clear
opracowuje pazurka, poleruje itd.
robie biala koncowke
nablyszczam

i juz

a oto efekt:

[Weronisia]

Kinia dzięki za odpowiedź. Ja robię właśnie tak samo, tak mnie nauczono na kursie.

Na zmatowiony paznokieć nakładam
żel gruntujący (nie znam dokładnego polskiego określenia)
żel budujący różowy
opracowuje pazurka, przemywam cleanerem
nakładam frencz lub jakiś inny kolor
nakładam nabłyszczacz.

Tak robię od roku.

A wczoraj odkryłam nową wersję i nadal nie wiem czy robię prawidłowo.

[...:::oblabobla:::...]

A ja robie zawsze tak, jak mi wygodnie. To, że ktoś powiedział, że tak, tak i tak ma być, to nie znaczy, że tak trzeba. Liczy się efekt końcowy

[kamila.bg]

Napisane przez Weronisia

Kinia dzięki za odpowiedź. Ja robię właśnie tak samo, tak mnie nauczono na kursie.

Na zmatowiony paznokieć nakładam
żel gruntujący (nie znam dokładnego polskiego określenia)
żel budujący różowy
opracowuje pazurka, przemywam cleanerem
nakładam frencz lub jakiś inny kolor
nakładam nabłyszczacz.

Tak robię od roku.

A wczoraj odkryłam nową wersję i nadal nie wiem czy robię prawidłowo.

I gdy tak robisz to french nie jest bardziej wypukly patrząc na paznokcia z boku?Chyba musisz nakladac bardzo bardzo cieniutenka warstwe bialego zelu ...muszę też tak sprobować.
Mnie uczono najpierw na zmatowionego paznokcia nalozyc bialy zel nastepnie budujacy"krzywa C" ,opracować i top glanz lub odrazu nablyszczacz.Często wykanczam zelem silikonowym .

[kinia2305]

Metoda, ktorej ja uzywam jest o tyle wygodna, ze przy uzupelnieniu kilkoma ruchami pilnika pozbywam sie bialej koncowki. Trwa to moze jakies 5 sekund. I mam wtedy pazurka, na ktorego moge np. nalozyc brokat i zrobic cieniowanie.
Kiedy uzupelniam po kims innym i musze pilowac i pilowac i pilowac zeby "dokopac sie" do bialego zelu zeby go usunac to az mnie telepie, bo zajmuje to mnostwo czasu.

[karolka-bobasek]

Napisane przez kamila.bg

I gdy tak robisz to french nie jest bardziej wypukly patrząc na paznokcia z boku?Chyba musisz nakladac bardzo bardzo cieniutenka warstwe bialego zelu ...muszę też tak sprobować.
Mnie uczono najpierw na zmatowionego paznokcia nalozyc bialy zel nastepnie budujacy"krzywa C" ,opracować i top glanz lub odrazu nablyszczacz.Często wykanczam zelem silikonowym .

ja tez tak robie, bo tak mnie uczono

Napisane przez kinia2305

Metoda, ktorej ja uzywam jest o tyle wygodna, ze przy uzupelnieniu kilkoma ruchami pilnika pozbywam sie bialej koncowki. Trwa to moze jakies 5 sekund. I mam wtedy pazurka, na ktorego moge np. nalozyc brokat i zrobic cieniowanie.
Kiedy uzupelniam po kims innym i musze pilowac i pilowac i pilowac zeby "dokopac sie" do bialego zelu zeby go usunac to az mnie telepie, bo zajmuje to mnostwo czasu.

masz racje, napewno, tylko ze ja pracuje na sun flower i nie wiem czy np snow white moge pokryc bezposrednio nablyszczaczem, a poza tym wlasnuie, jak radzis sobie z tym co napisala kamila??


czyli co, najpioerw robie pazurka, z krzywa C i wogole tak jakby mial byc szklany tylko nie nablyszczczam, a potem maluje frencha i nablyszczacm??

[kamila.bg]

Weronisia no więc jak to jest?Napisz, bo jesteśmy z Karolką ciekawe

[nicole697]

ja też jestem ciekawa :P

i przyznam się że pierwsze słysze, żeby tak robic że french na końcu
ja zawsze najpierw nakładam białą końcówke a potem clearem buduje reszte panokcia

chociaż faktycznie tak napewno jest szybciej przy uzupełnianiu - dwa machnięcia pilnikiem i białego nie ma

[Albertyna]

Tylko, ze przy tej metodzie częśc klientek może mieć uwagi, że z patrząc od wolnego brzegu (w języku klientki "z przodu") widać warstwy przeźroczysty+ biały.
Miałam kiedys klientkę, której tak robiono i gdy dorobiłam jej jednego paznokietka samym białym, była nim zachwycona i przy nastepnej wizycie ściągałm do 0 poprzednie paznokcie (mimo, ze moim zdaniem french był ładny) i wszystkie robiłam "moją" metodą, bo klientka była zachwycona tym, ze z boków i z przodu nie wiadać róznic w kolorze tylko jedolita biała końcówke....
Niedługo potem pojawiły sie u mnie jej kolezanki z pracy na ten sam zabieg

Mi tez osobiście bardziej sie podoba cała biała koncówka, ale co kto lubi :

[villemcia]

a ja daje baze...
potem cienka warstewka różowego...
końcówka french...
druga cienka warstwa różówego do lini uśmiechu...
i wybudowanie krzywej clearem...
nadanie kształtu...
nabłyszczenie...

robiłam też metodą, że:
róż,
na to wybudowac clearem,
ukształtowac pilnikiem
i dopiero końcówka biała,
a na to nabłyszczacz...

wole jednak pierwszy sposób, bo niektore klientki lubia skracac pazurki i przy okazji piłowac powierzechu pazurka, a wtedy french robiony po nadaniu kształtu jest wypiłowywany przez te zdolniachy

[Weronisia]

Napisane przez kamila.bg

I gdy tak robisz to french nie jest bardziej wypukly patrząc na paznokcia z boku?Chyba musisz nakladac bardzo bardzo cieniutenka warstwe bialego zelu ...muszę też tak sprobować.
Mnie uczono najpierw na zmatowionego paznokcia nalozyc bialy zel nastepnie budujacy"krzywa C" ,opracować i top glanz lub odrazu nablyszczacz.Często wykanczam zelem silikonowym .

No więc jak robię frencz na końcu czyli przed nałożeniem nabłyszczacza, to i tak nie widać górki, bo w tym miejscu stresu nakładam grubiej nabłyszczacza i efekt jest ładny. Samego frenczu kładę bardzo cieniutko, bo jest dobrze kryjący.
Fakt, że do uzupełnienia nie muszę się tak napiłować, bo frencz jest na górze, więc kilka machnięć i mam zdarte co trzeba.

Wczoraj nie czekając na Wasze odpowiedzi zrobiłam klientce sposobem wcześniej mi nieznanym: czyli na żel gruntujący dałam od razu frencz, a potem na całość różowy budujący, wyszlifowałam i nałożyłam żel nabłyszczający.

Powiem Wam, że ten drugi sposób jest o wiele łatwiejszy A efekt był super : super cienkie paznokietki

Teraz zastanawiam się czy się nie wścieknę gdy ta klientka przyjdzie do uzupełnienia i ja żeby dokopać się do tego frencza będę musiała zedrzeć wszystko do zera a do tej pory piłować nie musiałam wiele, bo żel budujący mógł sobie zostać...

[Weronisia]

Napisane przez ...:::oblabobla:::...

A ja robie zawsze tak, jak mi wygodnie. To, że ktoś powiedział, że tak, tak i tak ma być, to nie znaczy, że tak trzeba. Liczy się efekt końcowy

To mnie na prawdę pocieszyło. Myślałam już, że robię coś nieprawidłowo. A skoro jest to kwestia 'gustu' czy wygody to ja też poprubuję ten drugi sposób parę razy i wtedy ocenię jak mi się robi lepiej (najgorsze to zdzieranie do uzupełnienia).

[EveMW]

moj sposob 1 warstwa cieniutka 2 biala koncowka 3 buduje pazurka, przemywam opilowuje nadajac odpowiedni ksztalt i ostatnia warstwa cieniusinka tylko zeby nablyszczyc

[...:::oblabobla:::...]

Napisane przez Weronisia

To mnie na prawdę pocieszyło. Myślałam już, że robię coś nieprawidłowo. A skoro jest to kwestia 'gustu' czy wygody to ja też poprubuję ten drugi sposób parę razy i wtedy ocenię jak mi się robi lepiej (najgorsze to zdzieranie do uzupełnienia).

Ja to w ogóle jestem jakaś inna, bo uwielbiam robić paznokciowe eksperymenty

[kasia0987]

Napisane przez ...:::oblabobla:::...

A ja robie zawsze tak, jak mi wygodnie. To, że ktoś powiedział, że tak, tak i tak ma być, to nie znaczy, że tak trzeba. Liczy się efekt końcowy

popieram i jestem tego samego zdania!

[frauhelga]

Weronisia!
co cie obchodzi co mowia inni!?
rob po swojemu-hauptsache klientki sa zadowolone!

a wierz mi-kazda firma uczy inaczej.
rob tak jak tobie jest wygodnie.

p.s. na jakiej firmie pracujesz najchetniej?

[Weronisia]

Napisane przez frauhelga

Weronisia!
co cie obchodzi co mowia inni!?
rob po swojemu-hauptsache klientki sa zadowolone!

a wierz mi-kazda firma uczy inaczej.
rob tak jak tobie jest wygodnie.

p.s. na jakiej firmie pracujesz najchetniej?

No klientki sa zadowolone W przeciwnym wypadku wiecej by nie przychodzily

Ja kupuje zele od EUBECOS, bo sa tanie i latwe w obrobce.
Jednak przerzucam sie na IBD - moj mąż jest w Polsce i kupi mi żele IBD bo teraz bardzo obniżyli ceny. Na tutejsze LCN lub Alessandro mnie nie stać Dlatego chcę spróbować IBD.