drożdze do picia-dlaczego trzeba je "zabić" ?

[Annaoj]

Witam,
czy macie może pojęcie dlaczego drożdże trzeba zalać wrzątkiem żeby je "zabić"? Wydaje mi się to trochę nielogiczne no bo jak się je zabije to jakie wartości odżywcze w nich zostaną? Wszedzie pisze ,że muszą byż zabite zanim się je wypije i żeby działały. Podobno mają duzo wartości i świetnie robią na cerę

[tynnkaaa]

Temat drozdzy byl juz kiedys poruszany.
A nie lepiej drozdze w tabletkach? Wtedy nie bedziesz sie zastanawiac dlaczego trzeba je "zabic".

[Annaoj]

Wiem, że był temat drożdży poruszany ,ale nic nie bylo na temat dlaczego. Tabletki jakoś mnie nie przekonują -są mniej skuteczne i mam obawy , że to jakieś takie sztuczne i z dziwnymi dodatkami

[tynnkaaa]

Wiec skoro wszedzie pisza zeby je "zabijac" to.. po ci wnikac w to po co?! Jak trzeba to trzeba ;p

[gramwzielone]

Napisane przez tynnkaaa

Wiec skoro wszedzie pisza zeby je "zabijac" to.. po ci wnikac w to po co?! Jak trzeba to trzeba ;p

Bo niektórzy ludzie zamiast robić coś bezmyślnie wola zastanowić się: jak? po co? dlaczego?

U mnie w rodzinie lubią czasem podjadać surowe drożdże, nikomu się nigdy nic od tego nie stało, o dolegliwościach żołądkowych nie mówiąc.

[linka88]

W Necie i na wizażu padają tam takie wytłumaczenia - drożdże nie "zabite " fermentują w żołądku co może objawiać się różnymi dolegliwościami. Aktywne drożdże pobierają z organizmu witaminy z grupy B, unicestwione natomiast (zalane wrzątkiem) są jej źródłem. Ciekawostką jest jeszcze to, że wiele lepsze są drożdże piwowarskie (piwne) niż piekarskie czyli te, które kupujemy w sklepie. Suplementy z apteki zawierają właśnie te bardziej pożądane drożdże piwne.

[centipede]

A czy któraś z Was może wie ile można łykać drożdże w tabletkach? Czy trzeba robić jakieś przerwy, czy są bezpieczne

Z góry dziękuję za odpowiedź

[Annaoj]

Jak bylam dzieckiem to mama dawala mi do picia drozdze zalane zimna woda i niegdy bie mialam problemów z zołądkiem. Teraz chcialam poprawic stran wlosów i skóry i doczytalam ,ze trzeba je wlasnie zabic- stad moje wątpliwości. Brałam kiedyś tabletki i jakos mi nie podchodziły, dlatego wolę pić świeże jeśli mogą pomóc

[paaulaW]

Też zastanawiałam się nad tym zabijaniem drożdży.
Nie znalazłam informacji potwierdzających szkodliwość niezabitych drożdży (podobno nie są one w stanie uczynić niczego w naszym organizmie), poza tymi, że niektórym grożą niestrawnością Jednak bardzo wiele osób narzeka na niestrawność po wypiciu drożdży zabitych, więc nie wiem, czy ta temperatura ma takie znaczenie.
Mimo tych informacji kopałam dalej
No i dokopałam się do informacji na temat zakresów temperatur, w jakich giną witaminy. Drożdże, ponieważ zbudowane są z białek, powinny paść w temperaturze ok.40st. W internecie znalazłam kilka informacji, że 60st. powinno wystarczyć zupełnie, żeby zabić drożdże, a nie ruszyć wszelkich dobroczynnych substancji. Ale i zalanie wrzątkiem nie powoduje specjalnych szkód, bo większość związków i witamin potrzebuje wyższej temp. do unicestwienia

Mam nadzieję, że pomogłam, choć wiedza jest nie moja, a odtworzona z sieci

[jyyli]

Ja od siebie dodam, że kiedy nie uda mi się zabić drożdży, bo np. zaleję zbyt mało wrzącym mlekiem, niestety zdarza im się fermentować (chociaż niby nie powinny, więc nie wiem sama, dlaczego) i wtedy są po prostu nie do wypicia. Wyobraźcie sobie drożdże z mlekiem. Obrzydliwe, ale do wypicia. A teraz wyobraźcie sobie tą miksturę gazowaną
Ja mam refluks i niestety po naprawdę wielu rzeczach mam zgagę, wymioty itd. Po zabitych drożdżach nie mam żadnych problemów, za to po "gazowanych" (raz takie wypiłam niestety) problemy miałam spore. Ale to też pewnie zależy od człowieka W każdym razie zabite drożdże nie są takie złe i mnie akurat na żołądek nie szkodzą, więc radzę spróbować