Plackowaty naskórek
Jak zrobić, żeby odrósł idealny naskórek? Na stopach mam nadmierne rogowacenie, ale nie to jest problemem, wystarczy pumeks i problem załatwiony. Problemem jest to, co na jednym palcu z tego wynikło. Nie wiem, jakby to opisać (cholera, nie mam aparatu). To wygląda tak, że palec nie jest pokryty skórą równomiernie, tzn. nie jest ona jednolita, są takie placki. Nie powinno się naskórka odrywać płatami, prawda? Teraz to już wiem, bo przypuszczam, że to właśnie jest przyczyną, jako że nic innego mi do głowy nie przychodzi. Po prostu na tym jednym palcu jeszcze szybciej skóra rogowaciała niż gdziekolwiek indziej i dużo częściej też pękała. Często zachodziła konieczność oderwania naskórka, czasem sam się oderwał (nieraz schodziły wręcz całe płaty, czasem mniejsze kawałki płatów). Problem z plackowatym naskórkiem próbowalem rozwiązać tak, że po prostu zetrzę solidnie naskórek (pumeks, tarka, maść z kwasem Glyco), a to co odrośnie, będzie już nowe i idealne. Niestety... Naskórek nowy odrasta, ale wg jednego SCHEMATU - odrasta plackowato. Jak zrobić, żeby po następnym starciu tego źle zrośniętego naskórka, wyrósł w końcu naskórek taki, jaki ma być?
Edytowane przez ksdfl
Czas edycji: 2013-07-28 o 22:03
|