Jasny podkład - zbiorczy

[rocki]

Napisane przez truskawkowawiosna

zolc i zielen to nie jest cera ciepla, a wlasnie chlodna

To tez jest ciepla Zolte moga byc bardziej oliwkowe, brzoskwiniowe albo zlociste i wszystkie sa cieple

[truskawkowawiosna]

Napisane przez rocki

To tez jest ciepla Zolte moga byc bardziej oliwkowe, brzoskwiniowe albo zlociste i wszystkie sa cieple

zolto-zielonkawy to wlasnie oliwkowy kolor, bardzo czesto spotykany u zim i Lat, czyli typow chlodnych

[quench]

Napisane przez truskawkowawiosna

poszperam, ale mi sie zawsze zdawalo, ze do jasnych pakują wiecej bielących skladnikow typu talk, dwutlenek tytanu i dlatego zdaja sie byc bardziej tępe. jak widze nie tylko ja jedna zauwazylam roznice w podkladach jednej firmy, nie wierze, ze to zbiorowa halucynacja.

Sama co prawda nie natrafiłam na to zjawisko (bo kupuję zawsze najjaśniejszy odcień podkładu - za wielkiego wyboru to nie mam) ale wierzę mojej koleżance w sprawie Revlona...
I jeszcze nie mogę przeboleć tego Nyxa - "stary" Nyx bardzo mi się podoba. Ale jeśli stuningowany jest oleisty i marnie kryje to chyba nie ma sensu go zamawiać

aniser ja także jestem typem chłodnym. Moja cera co prawda nie jest typowo różowa (moja ruda siostra ma bardziej "świnkowate" tony) ale wystarczy że stanę przy mojej koleżance której cera jest w odcieniu kości słoniowej. Wtedy wychodzi szydło (prosię) z worka

[aniser]

Napisane przez truskawkowawiosna

dlaczego wątpliwe,? mi tam kobiety o cerze jak platek rozy tez sie podobaja jak ktos jest w miare jednolity na calym ciele, to wyglada to bardzo naturalnie.
mowimy o tym(chyba) https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,9...ja.html&next=1

Oj,mnie tez podobaja sie jak kobieta ma mleczna cere i lekko, naturalnie zarozowione policzki niestety, w moim wypadku, zaczerwienienia powoduja powoduja bardziej efekt prosiaczka niz platka rozy

Hmm tez zwrocilam uwage na X-cetpional Gosha- w takim razie musze sie cofnac i dokladnie przestudiowac wpisy Obok Deborah jest jednym z podkladow, ktore mnie wstepnie zaintesowaly...

---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------

Napisane przez quench

aniser ja także jestem typem chłodnym. Moja cera co prawda nie jest typowo różowa (moja ruda siostra ma bardziej "świnkowate" tony) ale wystarczy że stanę przy mojej koleżance której cera jest w odcieniu kości słoniowej. Wtedy wychodzi szydło (prosię) z worka

Boze, dlaczego ja mam taka wybujala wyobraznie? wlasnie sobie wyobrazilam to wychodzace z worka prosie i prawie sie poplakalam ze smiechu
Ja mam podobnie jak stane obok TZta...on ma typowo cieply odcien skory, wpadajacy w zolc... Jak stoimy kolo siebie to w lustrze widac prosiaczka w towarzystwie faceta z zoltaczka

[Immolation]

Moj TZ ma naturalna dosyc ciemna karnacje, wyglada jakby caly rok byl opalony. A ja przy Nim wygladam jak Krolewna Sniezka. Brunetka z cera ala Dita Von Teese

[Szabik]

Napisane przez truskawkowawiosna

poszperam, ale mi sie zawsze zdawalo, ze do jasnych pakują wiecej bielących skladnikow typu talk, dwutlenek tytanu i dlatego zdaja sie byc bardziej tępe. jak widze nie tylko ja jedna zauwazylam roznice w podkladach jednej firmy, nie wierze, ze to zbiorowa halucynacja.



zolc i zielen to nie jest cera ciepla, a wlasnie chlodna, cera ciepla, zlocista idzie bardziej w strone zolto-pomaranczowego, piszac tamten post mialam na mysli naturalne bardzo jasne blondynki i rudzielce, one prawie zawsze maja taka skore, czasem rumienia się albo maja naczynka i przez to moga byc kwalifikowane jako chlodne, bo rozowe

Talk raczej nie... A dwutlenek tytanu ma podobną konsystencję "proszku"do tlenków żelaza, chociaż z pigmentów kolorowych bardziej przypominał mi błękit ultramarynowy... Z resztą sprawdzę i "pomacam" sobie w tygodniu, czy tak na oko (a raczej na rękę) jest różnica w konsystencji sypkiej. I po sesji sprawdzę sobie Revlony, jestem ciekawa tej różnicy.
A mi cera oliwkowa też zawsze wydawała się ciepłym typem.

---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano o 00:42 ----------

A mój "nowy" NYX oleisty nie jest...

[fiasco]

Napisane przez truskawkowawiosna

zolto-zielonkawy to wlasnie oliwkowy kolor, bardzo czesto spotykany u zim i Lat, czyli typow chlodnych

podziałów jest sporo, ale też najsensowniejszy mi się wydaje przydział cer oliwkowych, ziemistych do odcieni chłodnych - zwłaszcza, że wystepują własnie u chłodnych typów
ja jestem typem dziwnie mieszanym: zima i lato, (wystarczy pofarbować włosy na ciemny kolor żeby stać sie królewną Śnieżką) i jeżeli gdzieś na ciele pojawia mi się jakikolwiek odcień, który nie jest tą przezroczystą, bezbarwną porcelaną, to jest to taka brudna, oliwkowa żółć (oczywiście i tak bardzo jasna), taki też odcień zwykle przybiera moja opalenizna. nie ma w tym wiele z ciepłych tonów - ciepłe są złote, pomarańczowe. z resztą, przecież żółć też można podzielić na cieplejszą i zimniejszą

[pamfilia]

Ktoś pytał o porównanie Inglota LW100 z Burżujem HM 51, to wrzucam

[fiasco]

Napisane przez paollino

Cześć dziewczyny. Niestety mam ten sam problem Jasna cera i zero jakiegokolwiek podkładu ostatnio kupiłam AA - odcień kość słoniowa. Nie było testera, więc stwierdziłam, że "to tylko 11 zł, wezmę". Jakież moje zdziwienie było gdy kość słoniowa okazała się być... bursztynem Na dodatek ciemnieje, mimo że przelałam go do pudełeczka z kremem i wymieszałam, próbując rozjaśnić

haha, kiedyś go używałam, i jeszcze nie chciałam wierzyć mamie, ze mam pomarańczowe placki na twarzy oczywiście, i tak go odstawiłam po krótkim czasie, beznadziejny był, a ja wtedy wymagań wygórowanych nie miałam. ten kolor to jedno wielkie nieporozumienie. kiedyś, dawno temu wrzucałam swatcha, pewnie zaniknął po awarii wizazu. wrzucam znowu, jakby ktoś sie chciał pośmiać

[rousse]

Napisane przez fiasco

wrzucam znowu, jakby ktoś sie chciał pośmiać

faktycznie bursztyn, a nawet cegła...

[Varicella]

Może kość słoniowa przywodzi producentowi na myśl Afrykę?

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

mam już swoje pierwsze odczucia po użyciu oriflame'u to tak: na pewno kolor odpowiedni dla mnie, nic się nie odcina, ale żeby nie było tak pięknie to prawie wcale nie kryje, ale też się nie waży i nie ciemnieje, zapach też mi się podoba z tym, że chyba zrobiłam błąd kładąc go na grubą warstwę kremu 'siarkowej mocy', bo jakoś średnio się na nim rozprowadzał... no nic następnym razem będę próbować na bazie silikon. z sorayi, niewykluczone, że jutro

[sensualitat]

Napisane przez Varicella

Może kość słoniowa przywodzi producentowi na myśl Afrykę?

Pewnie tak kośc słoniowa - poprostu boska!

[lemka]

Napisane przez pamfilia

Ktoś pytał o porównanie Inglota LW100 z Burżujem HM 51, to wrzucam

A jakbyś miała porównać właściwości, to który lepiej kryje? U mnie nie ma testerów HM i nie wiem czy 51 czy może 52 brać.

Napisane przez fiasco

haha, kiedyś go używałam, i jeszcze nie chciałam wierzyć mamie, ze mam pomarańczowe placki na twarzy oczywiście, i tak go odstawiłam po krótkim czasie, beznadziejny był, a ja wtedy wymagań wygórowanych nie miałam. ten kolor to jedno wielkie nieporozumienie. kiedyś, dawno temu wrzucałam swatcha, pewnie zaniknął po awarii wizazu. wrzucam znowu, jakby ktoś sie chciał pośmiać

Rzeczywiście kość słoniowa...po X wizytach w solarium.

[pamfilia]

Napisane przez lemka

A jakbyś miała porównać właściwości, to który lepiej kryje? U mnie nie ma testerów HM i nie wiem czy 51 czy może 52 brać.

Lepiej kryje HM chociaż oba słabo Inglot jest bardziej naturalny na buzi, wydaje mi się że trwalszy Oba są raczej lekkie i przyjemne, wyrównujące koloryt, do kryjących to im daleko

[Chaigata]

Napisane przez pamfilia

Lepiej kryje HM chociaż oba słabo Inglot jest bardziej naturalny na buzi, wydaje mi się że trwalszy Oba są raczej lekkie i przyjemne, wyrównujące koloryt, do kryjących to im daleko

A wg. mnie inglot lepiej kryje, przynajmniej w porównaniu do HM Serum, ale może ten żelowy jest delikatniejszy od starego HM.

[pamfilia]

Napisane przez Chaigata

A wg. mnie inglot lepiej kryje, przynajmniej w porównaniu do HM Serum, ale może ten żelowy jest delikatniejszy od starego HM.

Żelowego nie mam, tylko tradycyjny HM

[lemka]

Dzięki za opinie. Z Inglotem to dziwna sprawa jednego dnia wygląda super, innego podkreśla wszystkie niedoskonałości i teraz już sama nie wiem.


Tutaj podejrzanie jasny swatch podkładu Essence Soft&Natural: http://www.pinkmelon.de/test/make-up...and-beige.html.

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

on na pewno taki nie jest, parę dni temu go wywaliłam, po chyba 3 latach leżenia gdzieś na dnie miałam taki sam kolor 02 i straasznie ciemny był, aż się dziwiłam jak mogłam go używać

[Hadassah]

Napisane przez pamfilia

Ktoś pytał o porównanie Inglota LW100 z Burżujem HM 51, to wrzucam

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;25251160]on na pewno taki nie jest, parę dni temu go wywaliłam, po chyba 3 latach leżenia gdzieś na dnie miałam taki sam kolor 02 i straasznie ciemny był, aż się dziwiłam jak mogłam go używać[/QUOTE]


dzięki! czyli chyba jedynym sposobem przekonania się czy podpasuje będzie zakup... nic nowego wygląda obiecująco, jest mniej pomarańczowy niż HM, ale cena nie zachęca, szczególnie mojego portfela.

ooo, a już myślałam że essence w końcu wprowadziło coś, co nie zrobi ze mnie indianki...

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

z essence ten mus w kolorze 04 ivory jest w miarę jasny, może nawet najjaśniejszy z essence, ale żeby nie było na mnie

[quench]

Napisane przez Varicella

Może kość słoniowa przywodzi producentowi na myśl Afrykę?

Tak, najwyraźniej
Przerażające jest to, że niektóre dziewczyny nawet na tym wątku pisały że owa kość słoniowa jest jasna

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

może mają taka super świetną skórę, że im się nawet najciemniejszy brąz dopasowuje ? ja tak czasem mam, że podkłady, które są za ciemne jakimś cudem stają się dobre no, ale oczywiście bez przesady... tego bym nawet nie nakładała na twarz xd

[pamfilia]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;25256532]może mają taka super świetną skórę, że im się nawet najciemniejszy brąz dopasowuje ? ja tak czasem mam, że podkłady, które są za ciemne jakimś cudem stają się dobre no, ale oczywiście bez przesady... tego bym nawet nie nakładała na twarz xd[/QUOTE]

chyba, że jako bronzer na kości policzkowe

[quench]

... albo to dziewczyny-kameleony

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

a kto je tam wie w każdym razie producenci dają ciała w kwestii koloru "ivory" ;/

[fiasco]

a moze zapomniało im się napisać, ze to jest jakieś burnt ivory?

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

może chociaż ja nie jestem do końca przekonana, czy oni wszyscy w ogóle znają znaczenie słowa 'ivory'...

[quench]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;25257780]może chociaż ja nie jestem do końca przekonana, czy oni wszyscy w ogóle znają znaczenie słowa 'ivory'...[/QUOTE]
No właśnie... Kość słoniowa ma piękny mleczny kolor... A nie szkaradnie pomarańczowy... Chyba że producent odkrył nowy gatunek słonia. Z bursztynowymi kłami

[fiasco]

Napisane przez quench

No właśnie... Kość słoniowa ma piękny mleczny kolor... A nie szkaradnie pomarańczowy... Chyba że producent odkrył nowy gatunek słonia. Z bursztynowymi kłami

albo brudnymi