Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XVI

[your Angel]

Napisane przez dzika truskawa

Radiologia. W sumie to nie wiem jak poszło, to był test z fizyki (napięcia, natężenia, obrazy utajone, promieniowanie hamowania i inne takie słodkości) Niestety część strzelałam...

No to biorąc poprawkę na Twoje wrodzone zdolności jasnowidzenia możemy już otwierać szampana

[Lea93]

Napisane przez dzika truskawa

Radiologia. W sumie to nie wiem jak poszło, to był test z fizyki (napięcia, natężenia, obrazy utajone, promieniowanie hamowania i inne takie słodkości) Niestety część strzelałam...

dżizaz krajst! co, za słodkości
fizyka

[dzika truskawa]

Napisane przez your Angel

No to biorąc poprawkę na Twoje wrodzone zdolności jasnowidzenia możemy już otwierać szampana

Obawiam się, że moje zdolności zostały zagłuszone nieudolnymi próbami logicznego myślenia

[homyk]

Napisane przez nefernefer35

Favkes- moja kolezanka miała podobne objawy i okazało sie , ze to tarczyca.Wszystko jest do opanowania, tylko sie zdiagnozuj

Favkes, ja o tym samym pomyślałam Tarczyca

[Aragonte]

Napisane przez Sabbath

Chińczycy to dopiero mieli fajnie. Te "jaspisowe groty" i "ukryte smoki".

A i owszem, nazewnictwo mieli piękne i jakoś tak pozytywnie nastrajające do erotyki. Zero paskudnych skojarzeń. Na takiej bazie językowej można sobie wytworzyć całkiem ładny kod miłosny

Pachnę resztkami Smoka, odrobiną Cristobala i Ogródka Nilowego i rozważam (w przypadku tych dwóch ostatnich, nie Smoka), czy musze je mieć, czy niekoniecznie... W sumie to naprawdę na niewielu rzeczach mi teraz zależy

[agnyska81]

Napisane przez Eenax

wersja np:
biologiczna: myszka i biczowniczka
fizyczno astrologiczna: czarna dziura i
matematyczna: okrąg i walec
elektryczne: gniazdko i wtyczka
imienne: kasia i wacek
geologiczne: jaskinia raj i stalagmit
cukiernicze: ciastko z dziurka i rurka z kremem
itp.

Eenax, tym stwierdzeniem uwiedliście mojego małego domowego elektryka
Cukiernicze natomiast powaliło mnie.

Napisane przez szugarbejb

Shalimar Noir całościowo.

Uprasza się o strzelenie temu cudu foty i wklejenie. Będziem się ślinić grupowo

Favkes - życzę zdrówka
a Papuzi, żeby paczka jutro przyszła

Z rana się wyMustowałam porządnie, tak że aż mnie w gardle ta suchość drapała. Piękny on jest, że hej, ale czemu nietrwały na mnie
Teraz globalnie pachnę OI, a lokalnie: Kelly Caleche (stajnia plus jakaś roślina, ale bynajmniej nie klon Dzinga), Black Kennetha Cole (cmentarno-wiosenne kwiaty), L'eau de Ryokuei (uff, co za łamaniec) i Le Parfum Lalique (ciągle nie mogę go zapamiętać).

Całkiem miły dzień dzisiaj. W pracy udało mi się wyjść na ostatnią prostą ze sprawą, która ciągnie się od dłuższego czasu za mną. Mam nadzieję, że jutro ją skończę. A jeszcze kilka innych rzeczy mam prawie dokończone. Zaległości pomału się nadrabiają
Miałam nawet czas na relaks przy miłej lekturze I noc też miła była, choć mało snu Dobrze jest, dawno nie miałam takiej miłej zimy.

[rachela]

Błagam, ubijcie mnie.

Napisane przez Sabbath

Escada Collection jest wprost wymiotna na dłuższą metę. Ale nie wiem, czy o tak dosłowne mdłości Ci chodzilo.

Chyba po prostu tęskno mi za L LL. Ech, głupiutka Rachel.

Napisane przez Sabbath

Etiudo - cóż za uczynna z Ciebie Osóbka!

Etiudo, bardzo dziękuję, niedawno w przelocie wąchałam ten zapach i zupełnie nie rozumiem zachwytów. Słodszy kwiatek, nuuuda.

Napisane przez Etiuda

Gdzie Rachela?!

O tej godzinie Rachela walczyła z zestawem do destylacji amoniaku, a właściwie łapała go w locie O mały włos, a stłukło by się kilkaset złotych: kolba, redukcja, chłodnica Lebiega... Złapałam ją w ostatniej chwili, a potem po głowie krążyły mi pomysły, co się mogło stać ze szkłem i litrem zawartości o pH koło 11.

Napisane przez Eenax

Zszokował Mnie również fakt że pełno kobiet pierwszy raz do ginekologa idzie jak dzieje sie coś nieprawidłowego lub są już w ciąży.
Ja się wiec zapytuje a gdzie są matki takich dziewczyn? Czemu one jak córka zaczyna miesiączkować nie pójdą z nią do ginekologa (oczywiście jeżeli wogóle matka wie czy córka miesiączkuje czy nie).

Ja więc odpowiadam, że zazwyczaj w drugim pokoju.
Do ginekologa poszłam sama, po kilku latach od pierwszej m. Wiem, nienajlepiej zrobiłam, biorąc pod uwagę moje późniejsze latanie, z różnych powodów, po lekarzach. Ale faktem jest, że nie mam wyrobionego nawyku chodzenia do ginka, nienawidzę tego. Zwlekam jak tylko się da z cytologią i usg, wiem że powinnam to wreszcie zrobić... No ale kto mnie zmusi, skoro sama staram się o tym nie pamiętać, a na samą myśl szlag mnie trafia? (Nie żebym miała złe wspomnienia, po prostu tego nie lubię, z lenistwa i fizycznych niedogodności - na myśl o cytologii robi mi się słabo).

Napisane przez Sabbath

Ja jestem permanentnie niewyspana.

Ja też
Nie mogłam dzisiaj zasnąć, spałam może... dwie godziny?


Favkes

---

Mam ostatnio permanentną wściekliznę.
Sądziłam, że to pms, ale to trwa czwarty dzień i się nasila. Wszystko powoduje albo agresję, albo chęć wycia i walenia głową w ścianę. Wszystko mnie piekielnie frustruje i mimo że mam czas i mimo że grafik wyjątkowo dobrze sobie ostatnio zapełniam, ciągle jestem niezadowolona i ciągle mnie wszystko podpienia.
Normalnie dać siekierę w dłoń i patrzeć, jak latarnie padają.

Muszę zadzwonić do przychodni, muszę przygotować referat (etyka Leopolda, ratunku), muszę wymyślić temat bazy danych, muszę to, muszę tamto, aaaargh!

---

W temacie: boskie Tumulte, ale wcale mnie dzisiaj nie cieszy.

Ubijcie mnie.

[Margot45]

Rachel, napuścimy Cię na Pocztę Polską, kcesz? Ty się wyładujesz a może i pożytek jaki z tego będzie a jesli o mnie chodzi to możesz z tą siekierką wybrać się równiez do dyrekcji Kolei Mazowieckich...
Dobra, widze, ze bredzę od rzeczy, to z przejedzenia.

[martwa papuga]

Napisane przez agnyska81

Papuzi, żeby paczka jutro przyszła

Uuu. <wyje> Oby.
Merci.

Napisane przez rachela

nie mam wyrobionego nawyku chodzenia do ginka, nienawidzę tego. Zwlekam jak tylko się da z cytologią i usg, wiem że powinnam to wreszcie zrobić... No ale kto mnie zmusi, skoro sama staram się o tym nie pamiętać, a na samą myśl szlag mnie trafia? (Nie żebym miała złe wspomnienia, po prostu tego nie lubię, z lenistwa i fizycznych niedogodności - na myśl o cytologii robi mi się słabo).

Ja nie znoszę wszelkich lekarzy, co mi grzebią w środku. Wszystko jedno, czy to moja gin, czy dentystka...

Napisane przez rachela

Mam ostatnio permanentną wściekliznę.
Sądziłam, że to pms, ale to trwa czwarty dzień i się nasila. Wszystko powoduje albo agresję, albo chęć wycia i walenia głową w ścianę. Wszystko mnie piekielnie frustruje i mimo że mam czas i mimo że grafik wyjątkowo dobrze sobie ostatnio zapełniam, ciągle jestem niezadowolona i ciągle mnie wszystko podpienia.
Normalnie dać siekierę w dłoń i patrzeć, jak latarnie padają.

Hmm, też u siebie diagnozuję coś takiego.
Tylko zwykle Przyczyną Nr 1 są jazdy i wesołe pomysły moich rodziców. A później już leci z górki - po każdym ich wyskoku mogę na palcach ręki liczyć zjawiska, które mnie NIE doprowadzają do szału.

[czarnazuzia1]

Rachela wygląda to na chroniczny brak słońca, kiepska sprawa,najlepiej dac komuś w mord.......e ,pomoze gwarantuje

[rachela]

No właśnie, dajcie mi coś do zbanowania...

Czarnazuziu

[Aragonte]

Napisane przez rachela

No właśnie, dajcie mi coś do zbanowania...

Możesz zbanować mnie, jeśli wpłynie to na poprawę Twego nastroju
Wszystko i tak mi zaczęło obojętnieć

[your Angel]

Napisane przez rachela

No właśnie, dajcie mi coś do zbanowania...

Rachel, ja Ci mogę szepnąć na uszko nicka pewnego klienta do zbanowania

w temacie - Code. Ładny.

[czarnazuzia1]

Narobiło sie padło mi na oczy juz nic nie widzę ,musze iśc do okulisty.zagladam do portfela ,a tam cieni......utko oczetom własnym nie dowiezam ( nie wiem jak to sie stało ,chwilowe zacmienie mnie napadło nowa butla jill sander nr4, de perf gucci) . od razu na moje pikne oczymi padło ,aj ledwie widze

[rachela]

Napisane przez Aragonte

Możesz zbanować mnie, jeśli wpłynie to na poprawę Twego nastroju

Wątpliwa przyjemność

---

Znacie to uczucie, jakbyście się wygłupiły, albo że co nie powiecie to brzmi durnie, idiotycznie i po prostu źle? Nie lubię poniedziałków

[Lea93]

Napisane przez rachela

Wątpliwa przyjemność

---

Znacie to uczucie, jakbyście się wygłupiły, albo że co nie powiecie to brzmi durnie, idiotycznie i po prostu źle? Nie lubię poniedziałków

znamy, i to jak dobrze znamy...

ja poniedziałków nienawidzę wręcz.

Rachel, robiłaś coś z flaszkami w podpisie? Jakoś tak świeżo wyglądają

dziwnie mi dzisiaj, dziwnie.
Angel Le lys.

[Różowy Strachulec]

Ja też mam dzisiaj niespecjalny dzień, niby nie musze już chodzić do pracy, a zmęczona jestem bardziej niż po 9 godzinach w biurze.
Cierpię też na ogólne niezdecydowanie:
- chcę sobie coś kupić dla uczczenia odejscia z pracy, ale nie wiem co chcę
- mam ochotę na piwo, ale na dworze jest zimno i nie wiem czy chce mi się iść do sklepu
- nie wiem czy w sobotę lepiej podać tiramisu, gelato affogato czy domowe lody z serka homogenizowanego

[Aragonte]

Jeszcze w temacie "wychowania seksualnego" w rodzinach - w mojej przygotowanie ograniczyło się do wskazania, co robić w czasie okresu, żeby nie zabrudzić bielizny, to wszystko. Uświadamiałam się sama - w końcu jakieś książki były, Wisłocka i nie tylko. Do gina poszłam tragicznie późno, ale z własnej inicjatywy, absolutnie nie z polecenia mamy. O seksie nie mówiło się w ogóle. O miłości jako takiej też nie. Tzn. niby było oczywiste, że rodzice nas kochają, ale zasadniczo słyszało się tylko krytyczne uwagi i tyle.
Jak się nad tym zastanowić, to nie powinnam się dziwić, że mam teraz problemy ze związkami i samooceną

Żeby było jasne - żadna rodzina dysfunkcyjna, normalna i na tle paru znanych mi całkiem niezła. Ale i tak, ech...

[Lea93]

Napisane przez Różowy Strachulec

- nie wiem czy w sobotę lepiej podać tiramisu, gelato affogato czy domowe lody z serka homogenizowanego

affogato!
z płatkami migdałów, albo z wiśniami na dnie.
przerobiłam już chyba wszelkie wariacje affogato.

[czarnazuzia1]

Ojejku dziewczyny ,a nie jest to czasem jakis nowy wirus, ja tak mam od 2 dni,nawet zakup perfum mi nie pomógł

[Różowy Strachulec]

Napisane przez Lea93

affogato!
z płatkami migdałów, albo z wiśniami na dnie.
przerobiłam już chyba wszelkie wariacje affogato.

z wiśniami? jakimi? tak po prostu się je na dno wrzuca?

kurczę, mam nadzieję że do soboty będę miała działający ekspres, bo jak nie to będzie

[rachela]

Napisane przez Lea93

znamy, i to jak dobrze znamy...
(...)
Rachel, robiłaś coś z flaszkami w podpisie? Jakoś tak świeżo wyglądają

Ano własnie, ten stan jest okropny.
--
Flaszko-podpis uszczuplony do tych obecnie używanych. Wszystkie kojarzysz czy mam coś może opisać?

Napisane przez Różowy Strachulec

- chcę sobie coś kupić dla uczczenia odejscia z pracy, ale nie wiem co chcę

Pamiętasz ten śliczny zestaw błyszczyków Stila w Sephorze?...
Jakby co mam kupon -10%. (Ja wcale nie kuszę, prawda?)

Napisane przez Aragonte

O seksie nie mówiło się w ogóle. O miłości jako takiej też nie. Tzn. niby było oczywiste, że rodzice nas kochają, ale zasadniczo słyszało się tylko krytyczne uwagi i tyle.

Mogłabym się pod tym podpisać...

Napisane przez czarnazuzia1

Ojejku dziewczyny ,a nie jest to czasem jakis nowy wirus, ja tak mam od 2 dni,nawet zakup perfum mi nie pomógł

Jesienna nostalgia, tfu.

[agnyska81]

Takuśna, kochana, domyśliłaś się pewnie po moich testach, że paczuszka dotarła Dziękuję Ci Złota.

Rachelo - bana, bana Gawiedź domaga się bana. Byle nie Aragonte

Wiem, jestem nienormalna, ale chyba zaraz pójdę do łóżeczka. Męża nie ma, ale mam fajny kryminał do poczytania. Do łóżka dobry będzie.

Dobranoc, nie siedźcie za długo

[Lea93]

Napisane przez Różowy Strachulec

z wiśniami? jakimi? tak po prostu się je na dno wrzuca?

kurczę, mam nadzieję że do soboty będę miała działający ekspres, bo jak nie to będzie

ja stosowałam wiśnie z jogurtów fantazja
można trochę podgrzać i na dno. pychota

Napisane przez rachela

Ano własnie, ten stan jest okropny.
--
Flaszko-podpis uszczuplony do tych obecnie używanych. Wszystkie kojarzysz czy mam coś może opisać?

Okropny, prawda. Zawsze staram się wtedy nie odzywać i ludzie się pytają co ja taka nierozmowna. po prostu nie chcę palnąć głupoty i spalić się ze wstydu z durnej wypowiedzi...

ha, chciałabym wszystkie kojarzyć nie mogę dojść cóż to za flaszka pierwsza, trzecia i czwarta od prawej i jeszcze pierwsza od lewej mnie ciekawi
ale ze mnie laik...

na smoka i dune sama się czaję

[Różowy Strachulec]

Napisane przez rachela

Jakby co mam kupon -10%. (Ja wcale nie kuszę, prawda?)Mogłabym się pod tym podpisać...Jesienna nostalgia, tfu.

Kupony ja mam już chyba dwa, a jeśli chodzi o błyszczyki to się do nich przymierzałam w niedzielę i odpuściłam. Mam jeszcze resztki błyszczykowego rozsądku. Z flaszkowym jednak gorzej - może Heiress albo Pola Elizejskie (ta cena w superpharmie )

Napisane przez agnyska81

Rachelo - bana, bana Gawiedź domaga się bana. Byle nie Aragonte

Ba-na ba-na (byle nie Aragonte)

Napisane przez Lea93

ja stosowałam wiśnie z jogurtów fantazja
można trochę podgrzać i na dno. pychota

Na to bym nie wpadła a gdyby takie ze spirytusu użyć?
Idę reanimowac ekspres.

[Nanomi]

Globalnie narkotyzuję się Angelem a na ręku Le Baiser Du Dragon. Piękny jest.

[rachela]

Napisane przez Lea93

ha, chciałabym wszystkie kojarzyć nie mogę dojść cóż to za flaszka pierwsza, trzecia i czwarta od prawej i jeszcze pierwsza od lewej mnie ciekawi
ale ze mnie laik...

Eee tam, laik od razu.
Od lewej: Feminite du Bois, Dune, Tumulte, Le Baiser du Dragon, Miyako (Annayake), Gaiac (Micallef), ekstrakt Must, Madness, Ispahan (YR).

Napisane przez Różowy Strachulec

Z flaszkowym jednak gorzej - może Heiress albo Pola Elizejskie (ta cena w superpharmie )

[Lea93]

Napisane przez Różowy Strachulec

Na to bym nie wpadła a gdyby takie ze spirytusu użyć?
Idę reanimowac ekspres.

nie próbowałam takich ze spirytusu
gwarantuje, że z wiśniami z fantazji affogato wychodzi cud-miód.
a teraz jeszcze są nowe świąteczne smaki fantazji - wiśnie z migdałami
ah... rozpływam się.

Napisane przez Rachela

Eee tam, laik od razu.
Od lewej: Feminite du Bois, Dune, Tumulte, Le Baiser du Dragon, Miyako (Annayake), Gaiac (Micallef), ekstrakt Must, Madness, Ispahan (YR).

dziękuję ślicznie i już biorę się za czytanie KWC

[Aragonte]

Napisane przez agnyska81

Rachelo - bana, bana Gawiedź domaga się bana. Byle nie Aragonte

Napisane przez Różowy Strachulec

Ba-na ba-na (byle nie Aragonte)

Agnysko, Strachulcu, zapamiętam to sobie, niedobre, nie chcecie Racheli pomóc

A tak serio, to dzięki Wszystko mi się porozsypywało, zanim to poukładam, to osiwieję do reszty
Obiecuję sobie tylko solennie: żadnych facetów poza wirtualnymi, mam dość

Napisane przez Nanomi

Globalnie narkotyzuję się Angelem a na ręku Le Baiser Du Dragon. Piękny jest.

Prawda?

[rachela]

Napisane przez Aragonte

Obiecuję sobie tylko solennie: żadnych facetów poza wirtualnymi, mam dość

Niedobry facet, tak nam Ewę zasmucił
A żeby mu wypustka uschła.

---

Idę po herbatę. Jedna starcza mi na średnio kwadrans, więc w nocy będę chyba spać na sedesie.