Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń - CZĘŚĆ II

[Patryka]

Napisane przez chimay

Szczerze powiedziawszy to mi te nazwy zupełnie nic nie mówią, a przy tragicznej jakości internetu, jaką mam tu, gdzie teraz mieszkam, nie mam możliwości nawet tego sprawdzić (bo to pewnie jakieś filmiki są).
Po prostu jakiś czas temu oglądałam sobie filmiki i czytałam o ćwiczeniach głównie na podbródek i parę z nich teraz stosuję, bo są proste i nie wymagają użycia rąk czyli mogę się wykrzywiać nawet teraz pisząc posta To sa ćwiczenia typu: dziubek, odchylanie głowy do tyły i napinanie mięśni szyi, wyciąganie żuchwy maksymalnie do przodu, nadymanie policzków jednocześnie albo przepychanie powietrza w jednego do drugiego. Wszystkie polegają na napinaniu mięśni na minimum 5 sekund, puszczaniu i znowu.
Po takich ćwiczeniach nic mi nie wyskakuje, tylko po ugniataniu i masowaniu.

Z opisu wynika, że to joga twarzy Fumiko Takatsu
Też zaczęłam je ćwiczyć, ale robiłam je zawsze przy okazji masaży, więc teraz, jak się nie masuję, zaprzestałam również ćwiczeń. Myślę jednak, ze pora do nich wrócić. Niestety moja twarz jest pucata mimo ogólnej szczupłości ciała, muszę więc uważać z niektórymi ćwiczeniami.

[Justink]

Witam was dziewczyny. Chce rozpocząć swoją przygodę z kwasami.
Mam 22 lata, i ciągle trądzik, dermatologów mam już na chwilę obecną dosyć. Nie mam bardzo obfitego trądzika, raz jest lepiej raz gorzej, powiedziałabym że jest średni -na czole i na brodzie +ostatnio też pare większych zmian na policzkach

Chcę zacząć od kwasu migdałowego, na początku tonik 5% przez jakiś miesiąc, a potem serie peelingów.
Od paru dni smaruje twarz avene triacneal, i zastanawiam się czy w czasie używania toniku mogę na noc na tonik kłaść też triacneal? Czy wykluczyć go?

ślicznie proszę o odpowiedź, pozdrawiam

[22Elwira22]

Moze ja tez znajde tutaj odpowiedz na moje pytanie. Wiem, ze w kuracji kwasami zaczynami od mniejszego stezenia, jednak jak to sie ma do mojego przypadku.

Mialam zrobione 5 peelingow ziolowych firmy Jadwiga, ostatni ponad miesiac temu. Z uwagi na kilka czynnikow, chce przerwac stosowanie tych peelingow ( coraz wieksze naslonecznienie i 7-dniowa rekonwalescjencja-to glowne powody). Jednak chcialabym nadal kontynuowac zluszczanie . Moje problemy skorne to: blizny po ospie, jakies zmarszczk, drobne wypryski, zaskorniki otwarte i zamkniete). Po peelingach skora jest w lepszym stanie, ale zalezy mi jeszcze na splyceniu zmarszczek - nie sa jakies bardzo glebokie - tak mysle. Blizny po ospie pewnie nigdy nie zejda do konca, ale moze chociaz troche sie zmniejsza-chcialabym, mam cala twarz w bliznach Z tego co sie orientuje moglabym stosowac kwas migdalowy- jest to kwas caloroczny. Dodam, ze nie opalam twarzy-krem 50SPF. I tu pojawia sie moje pytanie: bedac po 5 peelingach ziolowych Jadwiga (ktore do slabych nie naleza) moge od razu siegnac po kwas migdalowy o stezeniu 40%?? zy musze zaczac od czegos o mniejszym stezeniu?? Czy kwas migdalowy ma wlasciwosc rowniez zluszczajace? Bo gdzies sie natknelam na informacje, ze nie jest to kwas zluszczajacy, no ale to chyba tez zalezy od ph. Im nizsze tym bardziej zluszczajace dzialanie, Tak czy nie? Czy moze lepiej zdecydowac sie kwas glikolowy? Czy kwas glikolowy mozna stosowac teraz, w okresie wiosenno-letnim? Jesli tak, to od jakiegos stezenia najlepiej zaczac? Peelingi Jadwiga do delikatnych nie naleza, wiec chyba nie musialabym zaczynac od 5-10-15%.. mam racje? Bylabym naprawde wdzieczna za odpowiedz, poniewaz ciezko znalez mi informacje na ten wlasnie temat. Wszedzie sie mowi, ze nalezy zaczac od niskiego stezenia, ale czy po takich peelingach rowniez nalezy zaczynac od niskich stezen??

Chetnie wybralabym sie na szkolenie z tej dziedziny, jednak nie ukonczylam szkoly kosmetycznej i niestety nie mam chyba takiej mozliwosci

Bylabym wdzieczna za odpowiedz

[chimay]

Napisane przez 22Elwira22

Moze ja tez znajde tutaj odpowiedz na moje pytanie. Wiem, ze w kuracji kwasami zaczynami od mniejszego stezenia, jednak jak to sie ma do mojego przypadku.

Mialam zrobione 5 peelingow ziolowych firmy Jadwiga, ostatni ponad miesiac temu. Z uwagi na kilka czynnikow, chce przerwac stosowanie tych peelingow ( coraz wieksze naslonecznienie i 7-dniowa rekonwalescjencja-to glowne powody). Jednak chcialabym nadal kontynuowac zluszczanie . Moje problemy skorne to: blizny po ospie, jakies zmarszczk, drobne wypryski, zaskorniki otwarte i zamkniete). Po peelingach skora jest w lepszym stanie, ale zalezy mi jeszcze na splyceniu zmarszczek - nie sa jakies bardzo glebokie - tak mysle. Blizny po ospie pewnie nigdy nie zejda do konca, ale moze chociaz troche sie zmniejsza-chcialabym, mam cala twarz w bliznach Z tego co sie orientuje moglabym stosowac kwas migdalowy- jest to kwas caloroczny. Dodam, ze nie opalam twarzy-krem 50SPF. I tu pojawia sie moje pytanie: bedac po 5 peelingach ziolowych Jadwiga (ktore do slabych nie naleza) moge od razu siegnac po kwas migdalowy o stezeniu 40%?? zy musze zaczac od czegos o mniejszym stezeniu?? Czy kwas migdalowy ma wlasciwosc rowniez zluszczajace? Bo gdzies sie natknelam na informacje, ze nie jest to kwas zluszczajacy, no ale to chyba tez zalezy od ph. Im nizsze tym bardziej zluszczajace dzialanie, Tak czy nie? Czy moze lepiej zdecydowac sie kwas glikolowy? Czy kwas glikolowy mozna stosowac teraz, w okresie wiosenno-letnim? Jesli tak, to od jakiegos stezenia najlepiej zaczac? Peelingi Jadwiga do delikatnych nie naleza, wiec chyba nie musialabym zaczynac od 5-10-15%.. mam racje? Bylabym naprawde wdzieczna za odpowiedz, poniewaz ciezko znalez mi informacje na ten wlasnie temat. Wszedzie sie mowi, ze nalezy zaczac od niskiego stezenia, ale czy po takich peelingach rowniez nalezy zaczynac od niskich stezen??

Chetnie wybralabym sie na szkolenie z tej dziedziny, jednak nie ukonczylam szkoly kosmetycznej i niestety nie mam chyba takiej mozliwosci

Bylabym wdzieczna za odpowiedz

Przy każdym kwasie najlepiej zaczynać od niskiego stężenia. Na przykład mnie migdał złuszczał dopiero od 30% a salicylowy już od 5%.
Migdał jak najbardziej złuszcza. W wyższym pH niekoniecznie, ale jako peeling jak najbardziej. Niektórych złuszcza 15%, innych dopiero 40%, są tacy, których nie złuszcza wcale.

[22Elwira22]

Dziekuje za szybka odpowiedz Troche juz czytalam na temat kwasow i z tego co pisza inni, to wskazywaloby na to, ze migdalowy jest "delikatniejszy", jesli mozna tak to okreslic

[201607111040]

Napisane przez 22Elwira22

Moze ja tez znajde tutaj odpowiedz na moje pytanie. Wiem, ze w kuracji kwasami zaczynami od mniejszego stezenia, jednak jak to sie ma do mojego przypadku.

Mialam zrobione 5 peelingow ziolowych firmy Jadwiga, ostatni ponad miesiac temu. Z uwagi na kilka czynnikow, chce przerwac stosowanie tych peelingow ( coraz wieksze naslonecznienie i 7-dniowa rekonwalescjencja-to glowne powody). Jednak chcialabym nadal kontynuowac zluszczanie . Moje problemy skorne to: blizny po ospie, jakies zmarszczk, drobne wypryski, zaskorniki otwarte i zamkniete). Po peelingach skora jest w lepszym stanie, ale zalezy mi jeszcze na splyceniu zmarszczek - nie sa jakies bardzo glebokie - tak mysle. Blizny po ospie pewnie nigdy nie zejda do konca, ale moze chociaz troche sie zmniejsza-chcialabym, mam cala twarz w bliznach Z tego co sie orientuje moglabym stosowac kwas migdalowy- jest to kwas caloroczny. Dodam, ze nie opalam twarzy-krem 50SPF. I tu pojawia sie moje pytanie: bedac po 5 peelingach ziolowych Jadwiga (ktore do slabych nie naleza) moge od razu siegnac po kwas migdalowy o stezeniu 40%?? zy musze zaczac od czegos o mniejszym stezeniu?? Czy kwas migdalowy ma wlasciwosc rowniez zluszczajace? Bo gdzies sie natknelam na informacje, ze nie jest to kwas zluszczajacy, no ale to chyba tez zalezy od ph. Im nizsze tym bardziej zluszczajace dzialanie, Tak czy nie? Czy moze lepiej zdecydowac sie kwas glikolowy? Czy kwas glikolowy mozna stosowac teraz, w okresie wiosenno-letnim? Jesli tak, to od jakiegos stezenia najlepiej zaczac? Peelingi Jadwiga do delikatnych nie naleza, wiec chyba nie musialabym zaczynac od 5-10-15%.. mam racje? Bylabym naprawde wdzieczna za odpowiedz, poniewaz ciezko znalez mi informacje na ten wlasnie temat. Wszedzie sie mowi, ze nalezy zaczac od niskiego stezenia, ale czy po takich peelingach rowniez nalezy zaczynac od niskich stezen??

Chetnie wybralabym sie na szkolenie z tej dziedziny, jednak nie ukonczylam szkoly kosmetycznej i niestety nie mam chyba takiej mozliwosci

Bylabym wdzieczna za odpowiedz

Moc zluszczania kwasu zalezy od ph, rodzaju kwasu oraz sposobu aplikacji. Masaz podczas zabiegu sprawia ze skora mniej piecze, ale tez ze kwas dziala mocniej.

Te peelingi ziolowe Jadwigi sa bardzo mocne. Ja bym zaczela od niskich stezen, bo moze sie okazac ze skora jest bardzo podrazniona po nich. Robilas peelingi ziolowe u kosmetyczki?

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez 22Elwira22

Moze ja tez znajde tutaj odpowiedz na moje pytanie. Wiem, ze w kuracji kwasami zaczynami od mniejszego stezenia, jednak jak to sie ma do mojego przypadku.

Mialam zrobione 5 peelingow ziolowych firmy Jadwiga, ostatni ponad miesiac temu. Z uwagi na kilka czynnikow, chce przerwac stosowanie tych peelingow ( coraz wieksze naslonecznienie i 7-dniowa rekonwalescjencja-to glowne powody). Jednak chcialabym nadal kontynuowac zluszczanie . Moje problemy skorne to: blizny po ospie, jakies zmarszczk, drobne wypryski, zaskorniki otwarte i zamkniete). Po peelingach skora jest w lepszym stanie, ale zalezy mi jeszcze na splyceniu zmarszczek - nie sa jakies bardzo glebokie - tak mysle. Blizny po ospie pewnie nigdy nie zejda do konca, ale moze chociaz troche sie zmniejsza-chcialabym, mam cala twarz w bliznach Z tego co sie orientuje moglabym stosowac kwas migdalowy- jest to kwas caloroczny. Dodam, ze nie opalam twarzy-krem 50SPF. I tu pojawia sie moje pytanie: bedac po 5 peelingach ziolowych Jadwiga (ktore do slabych nie naleza) moge od razu siegnac po kwas migdalowy o stezeniu 40%?? zy musze zaczac od czegos o mniejszym stezeniu?? Czy kwas migdalowy ma wlasciwosc rowniez zluszczajace? Bo gdzies sie natknelam na informacje, ze nie jest to kwas zluszczajacy, no ale to chyba tez zalezy od ph. Im nizsze tym bardziej zluszczajace dzialanie, Tak czy nie? Czy moze lepiej zdecydowac sie kwas glikolowy? Czy kwas glikolowy mozna stosowac teraz, w okresie wiosenno-letnim? Jesli tak, to od jakiegos stezenia najlepiej zaczac? Peelingi Jadwiga do delikatnych nie naleza, wiec chyba nie musialabym zaczynac od 5-10-15%.. mam racje? Bylabym naprawde wdzieczna za odpowiedz, poniewaz ciezko znalez mi informacje na ten wlasnie temat. Wszedzie sie mowi, ze nalezy zaczac od niskiego stezenia, ale czy po takich peelingach rowniez nalezy zaczynac od niskich stezen??

Chetnie wybralabym sie na szkolenie z tej dziedziny, jednak nie ukonczylam szkoly kosmetycznej i niestety nie mam chyba takiej mozliwosci

Bylabym wdzieczna za odpowiedz

dla świetego spokoju zacznij od mniejszego stężenia choć migdał to delikatny kwas
glikol jest fajny na przebarwienia ale mocny
jak unikasz słońca (filtr, okulary ) to możesz spróbować glikol np. delikatne sebium serum biodermy
na spłycenie zmarszczek retinol

[22Elwira22]

2 pierwsze peelingi ziolowe robilam u kosmetyczki, a 3 pozostale sama, juz nawet nie chodzilo o to,ze "taniej" tylko tutaj gdzie przebywam obecnie nie znalazlam tych peelingow, a bardzo mi zalezalo na zrobieniu jeszcze kilku, poniewaz cere mialam w nienajlepszej kondycji niestety. I pewnie za chwile kilka osob mi napisze, ze upadlam na glowe sama wykonujac peelingi itp. Dodam tylko, ze wczesniej zostalam szczegolowo poinstruowana przez kosmetyczke jak je wykonywac itd. I osobiscie uwazam, ze jak sama je robilam, to robilam je o wiele dokladniej niz kosmetyczka, u ktorej robilam 2 pierwsze peelingi. Mam duzy zestaw do peelngu i dokupilam rowniez pozostale kosmetyki do tego potrzebne: tonik, mleczko, maska otrabkowa, a wiec nie zabraklo mi niczego czego uzywa kosmetyczka Kazdy ma jednak swoje zdanie na ten temat. Jestem zadowolona z efektu i tak jak pisalam, kontynuowalabym dalej peelingi jednak slonce jest coraz silniejsze i juz nie moge sobie pozwolic na siedzenie w domu przez mnimum tydzien czasu po tym peelingu. Mam blizny po ospie na calej twarzy, pozioma zmarszczke na czole-nie jest mega gleboka, pod okiem, ale dosyc nisko pod okiem tez zmarszczke, ktora mnie baaardzo irytuje, zaskorniki otwarte-nos najwiecej i jakies pojedyncze miejscami zaskorniki zamkniete. Czasami wyskoczy cos czerwonego. Z tych wlasnie powodow chcialabym dalej w jakis sposob "dzialac" czyms na twarzy I dochodze do wniosku, ze kwas migdalowy na poczatek bedzie ok- nie chce chyba ryzykowac jak na razie z glikolowym, poniewaz faktycznie moja cera po peelingach ziolowych jest delikatniejsza, wiec ciezko mi przewidziec jak moglaby na glikol zareagowac. Myslicie, ze 15% migdal bedzie ok?? I moglabym zapytac co to za serum sebium z biodermy, retinol, jaka dokladnie jest nazwa tego preparatu? Bylabym wdzieczna

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Znalazlam to serum sebium z Biodermy. Brzmi calkiem ciekawie, ale chyba na poczatek zdecyduje sie na kwas migdalowy. A to serum po skonczonej kuracji moze wyprobuje, no bo podczas kuracji nie mozna stosowac innych kosmetykow zluszczajacych, prawda... macie jakis sprawdzony retinol na wygladzenie zmarszczek?

[201607111040]

Zaciekawil mnie ten peeling ziolowy, ale odstrasza mnie ta dluga "rekonwalescencja"

Mysle ze 15% migdala jest w sam raz. Skora tez potrzebuje odpoczynku. Migdal jest lagodny, moze dziala slabiej, ale da skorze odpoczac. Nie ma sensu tez ryzykowac tego ze mocniejszy kwas moze zrobic zaczerwienia posloneczne.

[22Elwira22]

Tez tak wlasnie uwazam, ze lepiej nie przeginac palki :-P Jesli chodzi o peelingi ziolowe Jad... To co moge powiedziec... rekonwalescjencji niestety nie ominiemy jesli pracujesz z ludzmi, to mogliby sie na Ciebie dziwnie patrzec ja osobiscie robilam troszeczke mocniejsze peelingi niz kosmetyczka, tzn. robilam je dokladnie wg wskazowek z ulotki i kosmetyczki i musze stwierdzic, ze o wiele mocniej dzialaly na moja cere niz te, ktore robilam u kosmetyczki. Roznica mogla wynikac z tego, ze kosmetyczka uzywa wapozonu, a ja zrobilam kiedys raz parowke wczesniej, aby troche otworzyc pory i to byl chyba najsilniejszy ze wszystkich peelingow Skora, ktora mi schodzila, schodzila a wlasciwie wyciagala od razu wagry na nosie i w innych miejscach gdzie byly :-P Bylam w szoku. Pozniej zrobilam delikatniejsza parowke , a ostatni chyba peeling zrobilam po kapieli. jakos tak mam, ze lubie sie dobrze wykapac, wyszorowac, wymoczyc zanim zaczne wykonywac jakies zabiego na sobie. I niestety peklo mi jedno naczynko, ale jakos bardzo sie tym nie przejelam, poniewaz widze roznice w cerze, w wygladzie i w dotyku. Ten peeling jest raczej dla delikatnie rzecz ujmujac "hardcorowcow". Jest dosyc bolesny-nie da sie ukryc. Jeszcze dodam, ze np. 2-gi peeling, ktory robilam u kosmetyczki, w trakcie jak mi go robila, to mi normalnie lzy z bolu lecialy.... jakos mimowolnie mi splywaly, a jednak nie mialam tak spalonej mordki jak po peelingach, ktore sama robilam. Nie wiem o co chodzi. Osobiscie mysle, ze nie zrobilam sobie krzywdy tymi peelingami, ale faktycznie chyba trzeba wykonac cala serie czyli 8-12 w zaleznosci od rodzaju cery itp... No ale badzmy szczerzy- kto moze sobie pozwolic na robienie peelingu srednio co miesiac i co miesiac min tydzien brac wolne w pracy. Inaczej ma sie sytuacja jesli ktos pracuje w domu lub jest panem sam dla siebie

Jeszcze mialabym pytanko-macie jakis gotowy sprawdzony kwas migdalowy?? Jakos nie jestem przekonana d kwasow z biochemii, zrob s krem i innych sklepow, gdzie samemu trzeba wszystko krecic. Lubie produkty, ktore wsytepuja w calej serii, czyli kupuje kwas i dotego neytralizator i jakas maske, krem czy cos.. Moze byc jakas profesjonalna linia do salonow ale sprawdzona.

Znalazlam zestaw z forever young kwas i neutralizator, ale nie wiem czy to dobra firma. jakos malo jest opinii na ich temat no i mam mala rozkminke :-P

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Znalazlam post na wizazu, w ktorym laska pisze o tych kwasach forever young

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=726354

Pisze, ze wystapil u niej wysyp po kwasie salicylowym/migdalowym z tej firmy..nie wiem, czy mieszala te kwasy czy o co kaman. W kazdym razie nie chcialabym zeby u mnie tez sie az tak porobilo, bo nie mam teraz wiekszych problemow z cera.. No i nie wiem czy zacza np. od toniku 10% i po 2 tygodniach dopiero kwas 15% czy od razu zadzialac 15% :-/ Mysle, ze u niej ten salicylowy spowodowal wysyp, co myslicie???

[chimay]

Napisane przez 22Elwira22

Znalazlam zestaw z forever young kwas i neutralizator, ale nie wiem czy to dobra firma. jakos malo jest opinii na ich temat no i mam mala rozkminke :-P

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Znalazlam post na wizazu, w ktorym laska pisze o tych kwasach forever young

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=726354

Pisze, ze wystapil u niej wysyp po kwasie salicylowym/migdalowym z tej firmy..nie wiem, czy mieszala te kwasy czy o co kaman. W kazdym razie nie chcialabym zeby u mnie tez sie az tak porobilo, bo nie mam teraz wiekszych problemow z cera.. No i nie wiem czy zacza np. od toniku 10% i po 2 tygodniach dopiero kwas 15% czy od razu zadzialac 15% :-/ Mysle, ze u niej ten salicylowy spowodowal wysyp, co myslicie???

Zapraszam Cię do wątku o gotowcach z kwasami
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=803100&page=8
Powstał właśnie z myślą o osobach, które z różnych powodów nie chcą samoróbek.
Co do wysypu, to każda cera reaguje inaczej. Moja nigdy nie miała żadnych wysypów oczyszczających ani innych związanych z kwasami.

[22Elwira22]

Dzieki za link. Przegladnelam go w troszke szybszym tempie, bo polowa oczywiscie teksty o kreceniu kwasow w domu No i nie znalazlam nic ciekawego... kremy, nawet te o wyzszym stezeniu raczej mnie nie interesuja, poniewaz ogolnie nie lubie kremow i rzadko stosuje. Tylko z filtrem w ciagu dnia, a na noc jakies olejki stosuje lub maslo shea. Po kremach mam problemy z cera- nie wiem skad to sie bierze. na poczatku bylam napalona na kwas migdalowy 40% firmy Bandi. Do niego chcialam dokupic reszte kosmetykow;maska, krem itp. Taka impreza to ponad 400zeta pewnie. No ale skoro tutaj mi ktos napisal zeby z takim stezeniem wysokim (40%) nie zaczynac, to musze zrezygnowac, ale na rzecz czego...??? Nie znalazlam profesjonalnego kwasu migdalowego o stezeniu 15% :-/ No i nie wiem co zrobic.. Czy kupic ten zestaw z forever young, czy ukrecic cos samemu w domu?? Myslicie, ze jest roznica pomiedzy samorobkami a preparatami uzywanymi w gabinetach kosmetycznych?? Jest sens przeplacac?? Nie ukrywam, ze czasami wolalabym wiecej zaplacic i miec pewnosc, ze nic mi sie nie stanie, ze produkt jest dobrej jakosci, ze moge dokupic do niego maske z tej serii itp... Nie wiem co myslec za bardzo...Z uwagi na to, ze lato wlasciwie za pasem, to pozostaje mi chyba tylko ten migdal, zeby sie za bardzo nie stresowac Acccchhhh...

[201607111040]

Z tego co sie orientuje to caly zestaw z bielendy kosztuje ok 250zl. W zestawie jest zel przygotowujacy, kwas, neutralizator, maska. Tyle ze Bielenda ma chyba 40%. Moim zdaniem bezpieczniejsza dla kogos kto nie mial doczynienia jest ta 40% z Bielendy niz samo krecenie w domu.

[22Elwira22]

Tak, wiem, ze Bielenda ma taki zestaw Rowniez Bandi ma zel, krem, maske itp., jednak Bielenda wychodzi taniej na tle Bandi. Problem polega na tym, ze nie wiem na jakie stezenie sie zdecydowac.. Dziewczyny wyzej odradzaly mi 40% po peelingach z Jadwigi... kurcze nie wiem...

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

A stosowalas moze ten kwas migdalowy z Bieledny ? Jesli tak, to jakie sa Twoje odczucia, ogolna opinia?

[201607111040]

Moze poczekaj tak jeszcze z miesiac, az sie skora zregeneruje. Potem pokwasisz sie przez lato, zrobisz znow przerwe i kolo pazdziernika znow wrocisz do peelingu z Jadwigi.

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:29 ----------

Ja z Bielendy robilam serie glikolowym. Migdala mialam tylko raz wiec ciezko mi cos powiedziec. Ogolnie wydaje sie spoko. Moze jakis super efektow nie zrobi, ale krzywdy tez nie.

[22Elwira22]

A myslisz, ze jesli odczekam teraz jeszcze troche, to moglabym stosowac 40% ? tak siedze i mysle, ze kosmetyczki najczesciej rowniez stosuja na starcie z reguly dosyc wysokie stezenia. Migdal jest delikatny w porownaniu do glikolu czy salicylowego kwasu, wiec jesli mialabym produkt uzywany w gabinecie, to chyba nie mialabym sie o co martwic. Oczywiscie stsujac wczesniej zel eksfoliujacy, krem i co tam jeszcze byloby potrzebne. Bo na glikol teraz sie nie zdecyduje raczej. A po wakacjach przymierzam sie do kwasow aha z Jadwigi. Co prawda pisze w ich opisie, ze mozna stosowac caly rok, ale pytalam kosmetyczki i mowi, ze do polowy maja, a pozniej juz nie, wiec bez sensu robic jeden zabieg i przerywac. Jak seria to seria Uwazasz, ze kwas migdalowy moze chociaz troche pomoc zmniejszyc widocznosc blizn, zmarszczek i porow?? czy to wszystko jest przereklamowane?

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

A tak wgl to czy to Twoj avatar pod nickiem?? Fajny brzuch, zaczelam cwiczyc, zobaczymy co z tego bedzie Ale taki mi sie podoba, nie za bardzo wyrobiony, w sam raz

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

A z glikolu Bieledny bylas zadowolona? On sie raczej nie nadaje na okres letni nawet jak ktos stosuje filtr na twarzy, nie?

[chimay]

Napisane przez 22Elwira22

Dzieki za link. Przegladnelam go w troszke szybszym tempie, bo polowa oczywiscie teksty o kreceniu kwasow w domu No i nie znalazlam nic ciekawego... kremy, nawet te o wyzszym stezeniu raczej mnie nie interesuja, poniewaz ogolnie nie lubie kremow i rzadko stosuje. Tylko z filtrem w ciagu dnia, a na noc jakies olejki stosuje lub maslo shea. Po kremach mam problemy z cera- nie wiem skad to sie bierze. na poczatku bylam napalona na kwas migdalowy 40% firmy Bandi. Do niego chcialam dokupic reszte kosmetykow;maska, krem itp. Taka impreza to ponad 400zeta pewnie. No ale skoro tutaj mi ktos napisal zeby z takim stezeniem wysokim (40%) nie zaczynac, to musze zrezygnowac, ale na rzecz czego...??? Nie znalazlam profesjonalnego kwasu migdalowego o stezeniu 15% :-/ No i nie wiem co zrobic.. Czy kupic ten zestaw z forever young, czy ukrecic cos samemu w domu?? Myslicie, ze jest roznica pomiedzy samorobkami a preparatami uzywanymi w gabinetach kosmetycznych?? Jest sens przeplacac?? Nie ukrywam, ze czasami wolalabym wiecej zaplacic i miec pewnosc, ze nic mi sie nie stanie, ze produkt jest dobrej jakosci, ze moge dokupic do niego maske z tej serii itp... Nie wiem co myslec za bardzo...Z uwagi na to, ze lato wlasciwie za pasem, to pozostaje mi chyba tylko ten migdal, zeby sie za bardzo nie stresowac Acccchhhh...

No niestety, tam też tematyka wątku nie jest do końca przestrzegana

Niechęć do kremów rozumiem, też prawie nie używam, a kremy z kwasami to są dla mnie popierdółki, którymi nie ma co sobie zawracać głowy.

Forever Young ma zestawy 10, 15 i 20%.

Różnica pomiędzy samoróbkami a gotowcami jest na korzyść gotowców - mniej upierdliwych skutków ubocznych. Za samoróbkami przemawia głównie argument finansowy. Dla mnie to za mało, żeby chcieć wrócić do samoróbek.

[Lachezis]

22Elwira22

Z 40% gotowych produktów z kwasem migdałowym jest jeszcze APIS, z PH 2,0. Ma też produkt z 30% z PH 4,0

To tak, jakbyś chciała podjąć decyzję, co nakładać na twarz:
http://www.dystrybutor-sklep.pl/prod...%82owy&x=0&y=0

Moim zdaniem też powinnaś odczekać trochę zanim nałożysz nowy kwas. Dać czas na regeneracje.

[chimay]

Napisane przez Patryka

Z opisu wynika, że to joga twarzy Fumiko Takatsu
Też zaczęłam je ćwiczyć, ale robiłam je zawsze przy okazji masaży, więc teraz, jak się nie masuję, zaprzestałam również ćwiczeń. Myślę jednak, ze pora do nich wrócić. Niestety moja twarz jest pucata mimo ogólnej szczupłości ciała, muszę więc uważać z niektórymi ćwiczeniami.

Zrobię mały offtop, ale chciałam się jeszcze odnieść do tematu gimnastyki pyska. Prześledziłam ponad 50-stronicowy wątek o takim właśnie tytule na Laboratorium Urody. Dziewczyny tam ćwiczyły gotowe zestawy z reguły z książek lub płyt. Efekty bywały różne, ale ogólnie można z ich doświadczeń wyciągnąć takie wnioski:

-gimnastyka jest dość skuteczna na opadający podbródek, na okolice oczu i czoła, ale bardzo trudno albo wręcz się nie da zlikwidować takich rzeczy jak bruzdy nosowo-wargowe - to akurat moja bolączka
-co gorsza pewne problemy mogą się wręcz pogłębić i często są to właśnie te bruzdy
-można sobie też niechcący wyszczuplić twarz, a nie każdemu to posłuży, albo tak jak Ty piszesz zrobić większe pucki
-ćwiczenia trzeba dostosowywać do siebie, a to wymaga prześledzenia anatomii twarzy i minimalnej wiedzy o tym jakie mięśnie gdzie i jak działają itd
-powinno się ćwiczyć całą twarz, a nie tylko newralgiczne dla nas miejsca, bo np ćwiczenie dolnej części twarzy bez uprzedniego przygotowania górnej może skutkować osunięciem się facjaty
-trzeba być systematycznym, ale uważać na przetrenowanie, bo więcej nie znaczy lepiej, poza tym po zaprzestaniu ćwiczeń efekty oczywiście się cofają, najszybciej w okolicach oczu
-autorki różnych zestawów ćwiczeń stosują także inne metody włącznie z medycyną estetyczną, więc same ćwiczenia nie są kluczem do młodego wyglądu

[22Elwira22]

Ten migdal 30% z Apisa ma troche wysokie ph. Wczoraj na jakims forum przeczytalam wpis dziewczyny, ktora uczy/uczyla sie na kosmetyczke i pisala, ze na jakichs zajeciach im pewna Pani powiedziala, ze migdal jest tak delikatnym kwasem, ze niema nim sobie co glowy zawracac, ze sprawdzi sie tylko w bezproblemowej cerze jako takie odswiezenie :-/ No i komu tu wierzyc... Hmmmm... Czy ktoras z was stosowala glikol w okresie letnim? Oczywiscie pozniej filtr 50+ i bez opalania twarzy ...Moglabym poczekac jeszcze chwile, tak aby minely tez powiedzmy 2 miechy od ostatniego peelingu, ale nie chce na tym poprzestac. Nie wiem na co sie zdecydowac....

[chimay]

Napisane przez 22Elwira22

Ten migdal 30% z Apisa ma troche wysokie ph. Wczoraj na jakims forum przeczytalam wpis dziewczyny, ktora uczy/uczyla sie na kosmetyczke i pisala, ze na jakichs zajeciach im pewna Pani powiedziala, ze migdal jest tak delikatnym kwasem, ze niema nim sobie co glowy zawracac, ze sprawdzi sie tylko w bezproblemowej cerze jako takie odswiezenie :-/ No i komu tu wierzyc... Hmmmm... Czy ktoras z was stosowala glikol w okresie letnim? Oczywiscie pozniej filtr 50+ i bez opalania twarzy ...Moglabym poczekac jeszcze chwile, tak aby minely tez powiedzmy 2 miechy od ostatniego peelingu, ale nie chce na tym poprzestac. Nie wiem na co sie zdecydowac....

W moim przypadku słowa tej pani się sprawdziły. Jedyny efekt jaki miałam po migdale 40% to wielka wylinka i miejscowe poparzenie, a potem właśnie to wrażenie odświeżenia skóry. Jedno i drugie trwało tydzień. Chyba raczej nie warto cierpieć przez tydzień, żeby przez następny wyglądać trochę ładniej

Ja używałam glikola w Glyco-A (a więc 12%) powiedzmy 2 razy na tydzień na dolną część twarzy, latem, bez filtrów. Nic mi nie było, ale nie mam w ogóle żadnych skłonności do przebarwień. Teraz kiedy znalazłam w końcu współpracujący z moją cerą filtr staram się go używać, chociaż są dni, że odpuszczam. Obecnie jadę na kwasie pirogronowym 25%.

[201607111040]

Napisane przez 22Elwira22

A myslisz, ze jesli odczekam teraz jeszcze troche, to moglabym stosowac 40% ? tak siedze i mysle, ze kosmetyczki najczesciej rowniez stosuja na starcie z reguly dosyc wysokie stezenia. Migdal jest delikatny w porownaniu do glikolu czy salicylowego kwasu, wiec jesli mialabym produkt uzywany w gabinecie, to chyba nie mialabym sie o co martwic. Oczywiscie stsujac wczesniej zel eksfoliujacy, krem i co tam jeszcze byloby potrzebne. Bo na glikol teraz sie nie zdecyduje raczej. A po wakacjach przymierzam sie do kwasow aha z Jadwigi. Co prawda pisze w ich opisie, ze mozna stosowac caly rok, ale pytalam kosmetyczki i mowi, ze do polowy maja, a pozniej juz nie, wiec bez sensu robic jeden zabieg i przerywac. Jak seria to seria Uwazasz, ze kwas migdalowy moze chociaz troche pomoc zmniejszyc widocznosc blizn, zmarszczek i porow?? czy to wszystko jest przereklamowane?

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

A tak wgl to czy to Twoj avatar pod nickiem?? Fajny brzuch, zaczelam cwiczyc, zobaczymy co z tego bedzie Ale taki mi sie podoba, nie za bardzo wyrobiony, w sam raz

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

A z glikolu Bieledny bylas zadowolona? On sie raczej nie nadaje na okres letni nawet jak ktos stosuje filtr na twarzy, nie?

Nie, nie moj, ale chcialoby sie

Ja mysle ze migdal na pewno cos pomoze, ale jak mowilam cudow nie zrobi. Moze troche rozjasnic, zmniejszyc zmarszczki itp. Dziala, ale slabiej.

Ja z glikola zadowolona jestem bardzo. Moja skora co prawda dalej jest daleka od idealu, ale w porownaniu z tym co bylo a jest to niebo a ziemia. Teraz mam przerwe do wrzesnia na kwasy, ale pewnie zgrzesze jeszcze raz czy dwa, bo moja buzia wyglada cudnie po kwasach.
Ja robie przerwe bo mialam jakies 12, 13 zabiegow od stycznia do polowy kwietnia i moja skora zaczela sie znacznie gorzej regenerowac. Boje sie tez ze robienie teraz kwasu glikolowego mogloby zrobic mi nowe przebarwnienia posloneczne. Poza tym skorze nalezy sie odpoczynek.
We wrzesniu znow zaczne sie robic kwasy. Nie wiem tylko czy kupie znow gliokola z Bielendy czy kupie jakis kwas z Farmony.

[22Elwira22]

A moge zapytacktory krem tak Ci dobrze sluzy?? ja uzywam Vichy Capital Soleil ten matujacy i wlasciwie nic mi po nim nie wyskakuje. jestem z niego zadowolona, ale potrzebuje czegos bardziej nawilzajacego, a boje sie zryzykowac, bo wiem jak moja cera reaguje na kremy. A ten pirogronowy nadaje sie na lato? Jesli mam sie katowac migdalem i nie widziec efektow, to troche bez sensu. Nie mam cery bezproblemowej-tzn. moze na zaskorniki otwarte na nosie i rozszerzone pory migdal pomoze, ale czy na splecenie zmarszczek?? Napisalabym na jakims forum kosmetycznym, ale znajac zycie to mnie tam zjada z gory na dol, ze amatorka i za kwasy sie bierze Wiecie jakie jest podejscie kosmetyczek do takich rzeczy Zadowolone raczej nie sa, ze sie im pracy nie daje a samemu w domu kombinuje :-P Jedni kombinuja z braku wiekszych funduszy, inni z niemozliwosci pojscia do kosmetyczki lub tez nieufnosci Powody sa rozne.. no ale nie odbiegajac od tematu.. Moze jeszcze tutaj ktos sie wypowie na temat

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez LusiaPlotkara

Nie, nie moj, ale chcialoby sie

Ja mysle ze migdal na pewno cos pomoze, ale jak mowilam cudow nie zrobi. Moze troche rozjasnic, zmniejszyc zmarszczki itp. Dziala, ale slabiej.

Ja z glikola zadowolona jestem bardzo. Moja skora co prawda dalej jest daleka od idealu, ale w porownaniu z tym co bylo a jest to niebo a ziemia. Teraz mam przerwe do wrzesnia na kwasy, ale pewnie zgrzesze jeszcze raz czy dwa, bo moja buzia wyglada cudnie po kwasach.
Ja robie przerwe bo mialam jakies 12, 13 zabiegow od stycznia do polowy kwietnia i moja skora zaczela sie znacznie gorzej regenerowac. Boje sie tez ze robienie teraz kwasu glikolowego mogloby zrobic mi nowe przebarwnienia posloneczne. Poza tym skorze nalezy sie odpoczynek.
We wrzesniu znow zaczne sie robic kwasy. Nie wiem tylko czy kupie znow gliokola z Bielendy czy kupie jakis kwas z Farmony.

No faktycznie troche mialas tych zabiegow, na upartego to wlasciwie 2 serie Ja tez sie obawiam lata i slonca i nie chce przebarwien. Ale tylko kwas -nawet ten migdalowy z braku laku-wchodzi w gre, bo ziola teraz odpadaja.No i tez balabym sie szorowac niby twarz, bo jest delikatniejsza i nie wiem jak moglaby po kolejnym zareagowac. Ale naprawde widze roznice. Pory wlasciwie wracaja do poprzedniego stanu po tym peelingu, ale np. zamrszczki posloneczne na czole mi sie splycily-tak przynajmniej mysle. Moj chlopak widzi roznice patrzac na moja twarz. Z uwagi na to, ze mam cala twarz w bliznach po ospie, zdaje sobie sprawe, ze nigdy pewnie nie bede miala tak gladkiej buzki jak te wszystkie gwiazdy z TV :-/ Tak juz niestety jest, ale jesli sa jakies srodki dostepne na rynku, to trzeba korzystac

[201607111040]

A moze zamiast kwasow dermoroller? Zabieg moze byc wykonywany w lecie, a dziala on na zmarszczki, blizny itp.

[22Elwira22]

Dermaroller wymaga chyba po uzyciu nalozenia jakiegos serum czy cos podobnego...kiedys o nim czytalam, ale nie pamietam dokladnie jakie ma dzialanie itp. Wiem tylko, ze trzeba go co jakies 3 miesiace wymieniac , poniewaz te igielki sie "zuzywaja" Jednak chyba wolalabym jakis kwas Mam do uzytku domowego peeling kawitacyjny z Biomaka, ten taki bordowy bezprzewodowy i kupilam tez zele do niego i jesli mam byc szczera, to jakichs za☠☠☠iaszczych efektow po nim nie widzialam jak stosowalam. Wiadomo, ze po peelingu skora gladsza, od razu mozna to poczuc, ale czy cos wiecej?? Zaskornikow otwartych nie usunal, pomimo, iz robilam parowke wczesniej. Ale wydawalo mi sie, ze po jego uzyciu lepiej oczyszczalo mi sie skore manualnie jakos chyba latwiej wychodzily wagry i zaskorniki zamkniete. Ale za te cene, to chyba jednak nie polecilabym go. Wiadomo, ze peelingi kawitacyjne uzywane w gabinetach sa "mocniejsze", no ale dac kilka tysiecy za sprzet?? Bez przesady. Zamowilam ten z Biomaka, bo znana firma, a balam sie tych z Allegro, ale dupki nie urywa No chyba, ze ja nie potrafie nim operowac, albo mialam tak zasyfiona twarz, ze nie byl stanie nic zrobic, no ale watpie.. Bo wagry to wlasciwie tylko na nosie mam i gdzieniegdzie na twarzy, zaskornikow zamknietych raczej malo-najczesciej pojawiaja sie wlasnie po kremach. Dlatego jakos mnie ten dermaroller nie przekonuje.. Chyba,ze jest tu ktos kto stosowal i jest zadowolony.

A najbardziej denerwuja mni wpisy dziewczyn, ktore tak naprawde maja male problemy skorne, a wychwalaja rozne produkty jak to super nie dzialaja :-/ Nie mam na mysli teraz Ciebie, tylko o niektore laski ktore prowadza np. bloga,a cere maja gladka i nic u nich nie widac, zadnych defektow itp.Opinie takich osob sa dla mnie jakos malo wiarygodne

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Tak czytam i cztyam o tym dermarollerze i musze przyznac, ze to tez fajna sprawa. nawet sobie ludzie chwala Musze jeszcze sie zorientowac czy mozna go caly rok uzywac-lacznie z latem- i czy mozna ewentualnie nakladac makijaz na drugi dzien rano
Bo jednak on dosyc podraznia i wysusza twarz.

[201607111040]

Prawda jest taka ze mikrodermabrazja czy kawitacja cudow nie zrobia. Niestety.

Ja planuje przerwe do wrzesnia z kwasami, ale kusi mnie to https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...kolowy-12.html Na allegro jest za ok 35zl. Choc na razie planuje pokonczyc to co mam, a potem kupic serum z Apis na przebarwienia. Zastanawiam sie jeszcze czy nie kupic kurund.

[22Elwira22]

Ja ten peeling kawitacyjny kupilam w celach tylko i wylacznie oczyszczajacych z zaskornikow otwartych i zamknietych na nich wiecej nie liczylam A jakie jest Twoje osobiste zdanie na temat kwasow i dermarollera, jak myslisz co jest skuteczniejsze? kwasy chyba moga oczyscic pory troche, nie wiem jak z bliznami i zmarszczkami, a dermaroller to juz raczej wlasnie na zmarchy i blizny?? Moze najpierw zaatakuje kwasy i pozniej dermaroller jak juz troche skora sie oczysci... Hmmmm.... tyle tego wszystkiego jest do kupienia na rynku, ze nie wiadomo na co sie zdcydowac...

[201607111040]

Z dermo rollerem stycznosci na razie nie mialam. Wydaje mi sie jednak ze dermo roller jest znacznie lepsza opcja na lato niz kwasy. Po dermo rollerze przebarwien sobie nie narobisz, a po mocnijszym kwasie istnieje ryzyko. Dermo roller zadziala lepiej niz kwas migdalowy.
Ja pomimo tego ze mialam tyle zabiegow z kwasami dalej mam zaskorniki Oczyszczaly mi sie pory tylko na pare dni.

[22Elwira22]

Mysle, ze jesli ktos ma sklonnosc do "wagrow", to tego raczej nie da sie na stale zlikwidowac. Wydzielanie sebum w przypadku cer mieszanych i tlustych jest chyba nie do ogarniecia w takim stopniu, aby sie wagry nie odnawialy Tylko oczyszczanie regularne da pewnie efekt, ale tez chwilowy Zreszta az taka znawczynia nie jestem-pisze na swoim przykladzie Dodatkowo jak sie makeupujemy na codzien, to juz tymbardziej Kobiety to maja jednak przesrane hahahahahaha Pomysle nad tym rollerem..

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

A ten preparat z 12%-tym glikolem brzmi ciekawie Musze zrobic maly research w necie :-P

[chimay]

Napisane przez 22Elwira22

A moge zapytacktory krem tak Ci dobrze sluzy?? ja uzywam Vichy Capital Soleil ten matujacy i wlasciwie nic mi po nim nie wyskakuje. jestem z niego zadowolona, ale potrzebuje czegos bardziej nawilzajacego, a boje sie zryzykowac, bo wiem jak moja cera reaguje na kremy. A ten pirogronowy nadaje sie na lato? Jesli mam sie katowac migdalem i nie widziec efektow, to troche bez sensu. Nie mam cery bezproblemowej-tzn. moze na zaskorniki otwarte na nosie i rozszerzone pory migdal pomoze, ale czy na splecenie zmarszczek??

Jak już pisałam, nie zauważyłam, żeby kwasy miały u mnie wpływ na zmarszczki. W zasadzie nie mam zmarszczek, tylko bruzdy nosowo-ustne, a to trochę insza rzecz i to się likwiduje głównie zabiegami medycyny estetycznej, Bruzdy te pojawiły się u mnie podczas stosowania retinoidów - nie twierdzę, że one były przyczyną, ale na pewno nie zapobiegły temu zjawisku.
W kwasach szukam działania na tłustą cerę i rozszerzone pory, nic więcej i nic mniej. Niestety to akurat najtrudniej mi uzyskać.

Co do filtra - mam Pharmaceris hydrolipidowy. Vichy Capital Soleil nie cierpię, jest dla mnie nienoszalny.

Napisane przez 22Elwira22

Mysle, ze jesli ktos ma sklonnosc do "wagrow", to tego raczej nie da sie na stale zlikwidowac. Wydzielanie sebum w przypadku cer mieszanych i tlustych jest chyba nie do ogarniecia w takim stopniu, aby sie wagry nie odnawialy Tylko oczyszczanie regularne da pewnie efekt, ale tez chwilowy Zreszta az taka znawczynia nie jestem-pisze na swoim przykladzie Dodatkowo jak sie makeupujemy na codzien, to juz tymbardziej Kobiety to maja jednak przesrane hahahahahaha Pomysle nad tym rollerem..

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

A ten preparat z 12%-tym glikolem brzmi ciekawie Musze zrobic maly research w necie :-P

Masz rację, działanie kwasami to likwidacja efektu, nie przyczyny. Czasem przyczyna jest niemożliwa do ustalenia.