Dlaczego kobiety unikają seksu podczas okresu? Co z seksem oralnym vs. krew?

[201704051255]

Jak było, to nie bić
Natchniona wypowiedzią, która sie często przewija na forum "oczywiscie nie kochamy sie w te dni"
chciałam zapytać, dlaczego unikacie zbliżeń podczas okresu.
Czy jest to dla was obrzydliwe? Dla partnera?
Jak z seksem oralnym podczas krwawienia?
Czy niechęć wychodzi od was, czy to raczej facet "nie wyobraża sobie" stosunku w "te dni"?

[m@rtynka]

Napisane przez pushit

Jak było, to nie bić
Natchniona wypowiedzią, która sie często przewija na forum "oczywiscie nie kochamy sie w te dni"
chciałam zapytać, dlaczego unikacie zbliżeń podczas okresu.
Czy jest to dla was obrzydliwe? Dla partnera?
Jak z seksem oralnym podczas krwawienia?
Czy niechęć wychodzi od was, czy to raczej facet "nie wyobraża sobie" stosunku w "te dni"?

Hmm... Ja przeważnie jestem bardzo obolała podczas okresu i to mnie zniechęca, ale zdarzyło pare razy że się kochaliśmy.Obrzydliwe raczej nie, ale u mnie to jest raczej kwestia "intymności". Seksu orlanego nie próbowaliśmy i raczej nie zamierzamy podczas okresu.

[pigula1990]

Dobry kon nawet w błocie ujedzie

Jakos nie stanowi to dla mnie problemu, nawet mam wtedy wieksza ochotke :P

[xx Maya xx]

Mnie myśl o seksie podczas okresu w ogóle odrzuca (nie obrzydza). Może dlatego, że w pierwszych dniach okres mam bardzo obfity i cholernie, ale to cholernie boli mnie brzuch, więc i tak nie dałabym rady. Zresztą, podczas okresu automatycznie mi się chcica wyłącza i kompletnie nie mam ochoty na seks. Kiedyś, z ciekawości spytałam TŻ-a, co o tym myśli i też stwierdził, że nie chciałby się kochać, kiedy mam okres.

[ukrycior]

Jak jestem obolała to nie mam ochoty, więc przez trzy obfite dni odpada. W pozostałe dni najczęściej mam tampon i nie ma problemu z seksem oralnym, a po wyjęciu towarzysza tampona z seksem też nie ma problemu.

[0nasty0]

Napisane przez pigula1990

Dobry kon nawet w błocie ujedzie

Jakos nie stanowi to dla mnie problemu, nawet mam wtedy wieksza ochotke :P

a swoją drogą, nie chciałam kiedyś, ale TŻ powiedział, że jemu to nie przeszkadza

[201704051255]

Napisane przez pigula1990

Dobry kon nawet w błocie ujedzie

Jakos nie stanowi to dla mnie problemu, nawet mam wtedy wieksza ochotke :P

ja podobnie, mam wrazenie, ze temperatura jest wyzsza, poslizg lepszy i te dni to dla nas najlepszy czas (czasem wrecz wyczekiwany)

Natomiast seksu oralnego żaden moj ex sie nie brzydził, kiedy miałam okres. Co najwyżej zakładałam tampon, ale kilku prosiło, żebym tego nie robiła, bo ich widok i smak krwi kręci. (Zbiorowy fetysz?)

Natomiast kolega TZta ostatnio stwierdzil, ze sobie nie wyobraza isc wtedy do lozka ze swoja dziewczyna. Wywnioskowałam, że go to chyba brzydzi.

[echme]

Mojego chłopaka nawet ciężko namówić na seks podczas przerwy brania tabletek, a co dopiero na seks podczas okresu.

[agnieszkaqazplm]

A u mnie to jest tak, że podczas 3 dnia okresu jest mi tak dobrze i taka jestem nakręcona, że nic tylko na okrągło bym brała mojego Tż (od tyłu). Kiedyś się kochalismy podczas tych dni i tak się zapomnieliśmy, że jak było po -to normalnie "Teksańska masakra" - piłą mechaniczną. Od tej pory przeszła mi ochota na hardcorowe figo- fago.

[zagubiona89r]

Pierwsze 2/3 dni cieknie ze mnie jak z zarzynanej krówki i wszystko mnie boli. Ostatnia rzecz na jaką mam ochotę to seks.

Natomiast przez resztę dni (okres trwa około 7) mam bardziej plamienia niż krwawienie i wtedy uprawiamy seks jak mamy ochotę.

Co do seksu oralnego to w te dni nie. Nie wiem jak tam partner do tego podchodzi, ale ja żeby czerpać przyjemność z seksu oralnego muszę się czuć komfortowo i czysto... mając plamienie tak się nie czuję.

[m@rtynka]

Napisane przez pigula1990

Dobry kon nawet w błocie ujedzie

Jakos nie stanowi to dla mnie problemu, nawet mam wtedy wieksza ochotke :P

Dobry marynarz i po morzu czerwonym przepłynie

[agnieszkaqazplm]

Napisane przez zagubiona89r

Pierwsze 2/3 dni cieknie ze mnie jak z zarzynanej krówki i wszystko mnie boli. Ostatnia rzecz na jaką mam ochotę to seks.

Natomiast przez resztę dni (okres trwa około 7) mam bardziej plamienia niż krwawienie i wtedy uprawiamy seks jak mamy ochotę.

Co do seksu oralnego to w te dni nie. Nie wiem jak tam partner do tego podchodzi, ale ja żeby czerpać przyjemność z seksu oralnego muszę się czuć komfortowo i czysto... mając plamienie tak się nie czuję.

heh seks oralny w tych dniach? Jakoś sobie nawet nie potrafię wyobrazić . Jeszcze bym się wystrachała, że Tż normalnie wamirem jest i spija z mego łona życie

[pigula1990]

Napisane przez pushit

ja podobnie, mam wrazenie, ze temperatura jest wyzsza, poslizg lepszy i te dni to dla nas najlepszy czas (czasem wrecz wyczekiwany)

Natomiast seksu oralnego żaden moj ex sie nie brzydził, kiedy miałam okres. Co najwyżej zakładałam tampon, ale kilku prosiło, żebym tego nie robiła, bo ich widok i smak krwi kręci. (Zbiorowy fetysz?)

Natomiast kolega TZta ostatnio stwierdzil, ze sobie nie wyobraza isc wtedy do lozka ze swoja dziewczyna. Wywnioskowałam, że go to chyba brzydzi.

Ooo to masakra jakas!
A co do tego kolegi, to wiadomo- nie kazdy musi to lubic. Ale byl juz gdzies temat o seksie analanym, z ktorego jasno wychodzilo, ze czasami sie czegos nie lubi, bo sie tego nie zna A moze warto sprobowac. No chyba, ze kobieta w tych dniach naprawde cierpi, a sa i takie przypadki przeciez...

Napisane przez m@rtynka

Dobry marynarz i po morzu czerwonym przepłynie

Słyszałam jeszcze określenia, że to jest zabawa w Indianina

[elvegirl]

Napisane przez pushit

Natchniona wypowiedzią, która sie często przewija na forum "oczywiscie nie kochamy sie w te dni"
chciałam zapytać, dlaczego unikacie zbliżeń podczas okresu.
Czy jest to dla was obrzydliwe? Dla partnera?
Jak z seksem oralnym podczas krwawienia?
Czy niechęć wychodzi od was, czy to raczej facet "nie wyobraża sobie" stosunku w "te dni"?

Heh, ja się akurat spotkałam z wypowiedziami, że ależ jak najbardziej, oczywiście, nie ma problemu, a nawet jest lepiej

Nie lubię seksu podczas okresu, bo cieknie ze mnie jak z kranu. Zamiast się skupiać na tym jak mi dobrze, myślałabym w kółko ile będę miała prania i że trzeba lecieć do łazienki się myć (z tego samego powodu wolę seks w gumce niż bez ).
Poza tym widzę co i w jakiej postaci ze mnie wypływa, nie chciałabym żeby mój chłop miał to w dziobie, więc oral też odpada. Tak więc owszem, brzydzi mnie to.
Partner? Paru mi proponowało, udało się jednemu, dzięki temu mam takie a nie inne wnioski.

Ogólnie od pierwszej do ostatniej że tak powiem kropli mam dziką chcicę, więc ten czas poświęcam na dopieszczanie faceta na wszelkie sposoby z wyjątkiem penetracji. Nikt nie narzekał

[pigula1990]

Napisane przez elvegirl

Heh, ja się akurat spotkałam z wypowiedziami, że ależ jak najbardziej, oczywiście, nie ma problemu, a nawet jest lepiej

Nie lubię seksu podczas okresu, bo cieknie ze mnie jak z kranu. Zamiast się skupiać na tym jak mi dobrze, myślałabym w kółko ile będę miała prania i że trzeba lecieć do łazienki się myć (z tego samego powodu wolę seks w gumce niż bez ).
Poza tym widzę co i w jakiej postaci ze mnie wypływa, nie chciałabym żeby mój chłop miał to w dziobie, więc oral też odpada. Tak więc owszem, brzydzi mnie to.
Partner? Paru mi proponowało, udało się jednemu, dzięki temu mam takie a nie inne wnioski.

Ogólnie od pierwszej do ostatniej że tak powiem kropli mam dziką chcicę, więc ten czas poświęcam na dopieszczanie faceta na wszelkie sposoby z wyjątkiem penetracji. Nikt nie narzekał

Oralnego tez sobie nie moge wyobrazic :P

[201704051255]

Napisane przez elvegirl

Heh, ja się akurat spotkałam z wypowiedziami, że ależ jak najbardziej, oczywiście, nie ma problemu, a nawet jest lepiej

Nie lubię seksu podczas okresu, bo cieknie ze mnie jak z kranu. Zamiast się skupiać na tym jak mi dobrze, myślałabym w kółko ile będę miała prania i że trzeba lecieć do łazienki się myć (z tego samego powodu wolę seks w gumce niż bez ).
Poza tym widzę co i w jakiej postaci ze mnie wypływa, nie chciałabym żeby mój chłop miał to w dziobie, więc oral też odpada. Tak więc owszem, brzydzi mnie to.
Partner? Paru mi proponowało, udało się jednemu, dzięki temu mam takie a nie inne wnioski.

Ogólnie od pierwszej do ostatniej że tak powiem kropli mam dziką chcicę, więc ten czas poświęcam na dopieszczanie faceta na wszelkie sposoby z wyjątkiem penetracji. Nikt nie narzekał

A to Ci powiem ciekawostke, ze jak sie umyjesz w srodku przed, to pozniej wyplywa z Ciebie tylko zabarwiona na rozowo-czerwony kolor sperma, zadnych oblesnych skrzepów nigdy nie uświadczyłam, a pewnie je masz na myśli, bo średnio są estetyczne. (tzn w sumie to sa kawalki blony, ale jak wygladaja kazdy wie)
I sprawdza sie podlozenie recznika, ktory pozniej zaraz idzie do pralki na gotowanie
Chociaz może to kwestia mnie, bo jak jest z gumką to i recznika nie trzeba, na gumce leciutka poswiata czerwieni i tyle.

[m@rtynka]

Napisane przez elvegirl

Heh, ja się akurat spotkałam z wypowiedziami, że ależ jak najbardziej, oczywiście, nie ma problemu, a nawet jest lepiej

Nie lubię seksu podczas okresu, bo cieknie ze mnie jak z kranu. Zamiast się skupiać na tym jak mi dobrze, myślałabym w kółko ile będę miała prania i że trzeba lecieć do łazienki się myć (z tego samego powodu wolę seks w gumce niż bez ).
Poza tym widzę co i w jakiej postaci ze mnie wypływa, nie chciałabym żeby mój chłop miał to w dziobie, więc oral też odpada. Tak więc owszem, brzydzi mnie to.
Partner? Paru mi proponowało, udało się jednemu, dzięki temu mam takie a nie inne wnioski.

Ogólnie od pierwszej do ostatniej że tak powiem kropli mam dziką chcicę, więc ten czas poświęcam na dopieszczanie faceta na wszelkie sposoby z wyjątkiem penetracji. Nikt nie narzekał

Właśnie z tego powodu nie zgodzę się na seks oralny (łe!).
Wracając do tematu przez 1 dzień okresu nie mam ochoty na nic bo ból brzucha nie pozwala mi myśleć o seksie, a później to jakieś małe pieszczoty to dlaczego nie.

[Kizia Mizia19]

bo zle bym sie czuła ogólnie, ja sama... nawet jeslki by to facetowi nie przeszkadzało

[elvegirl]

Napisane przez pushit

A to Ci powiem ciekawostke, ze jak sie umyjesz w srodku przed, to pozniej wyplywa z Ciebie tylko zabarwiona na rozowo-czerwony kolor sperma, zadnych oblesnych skrzepów nigdy nie uświadczyłam, a pewnie je masz na myśli, bo średnio są estetyczne.

Wiem, ale wyobraźnia swoje robi, no i łeee

Poza tym wiesz, jak napisałam, że ze mnie leci jak z kranu to naprawdę to miałam na myśli czasem po prysznicu nie zdążę tampona otworzyć i już mam mini kałużę na kafelkach kabiny.

No wolę w te dni dopieszczać chłopa, niech ma

[xxSHINeexx]

Seksu w czasie okresu sobie nie odmawiamy po prostu chwilke przed dokladnie sie myje, podkladamy recznik i jak tylko skonczymy lece sie myc. Na poczatku uzywalismy prezerwatywy, pozniej juz normalnie.
Ale seks oralny odpada.

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez pushit

A to Ci powiem ciekawostke, ze jak sie umyjesz w srodku przed, to pozniej wyplywa z Ciebie tylko zabarwiona na rozowo-czerwony kolor sperma, zadnych oblesnych skrzepów nigdy nie uświadczyłam, a pewnie je masz na myśli, bo średnio są estetyczne. (tzn w sumie to sa kawalki blony, ale jak wygladaja kazdy wie)
I sprawdza sie podlozenie recznika, ktory pozniej zaraz idzie do pralki na gotowanie
Chociaz może to kwestia mnie, bo jak jest z gumką to i recznika nie trzeba, na gumce leciutka poswiata czerwieni i tyle.

[Aivilo]

Nie mam nic przeciwko seksu podczas okresu, zwłaszcza, że mój okres to trzydniowe plamienie Aczkolwiek w pierwszy dzien i czasem drugi boli mnie brzuch i wtedy raczej do seksu się nie nadaje.

Co do oralnego, to nie widzę w tym nic złego, jeśli jest tampon. Bez tamponu nie chcę, TŻ nie miałby nic przeciwko, ale ja szczerze mówiąc nie bardzo lubię krew (jakąkolwiek), i nie czuję się dobrze w takiej sytuacji, nie sprawia mi to żadnej przyjemności, więc nie ma sensu

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

A co do poslizgu podczas okresu - moja pani ginekolog twierdzi, że ogólnie podczas okresu nawilżenia, jako takiego, nie ma, za to jest krew, która daje złudne wrazenie poślizgu, ale nie spełnia wszystkich funkcji śluzu i może takie seks podrażniac.

Najwyraźniej jednak moja hydraulika jest jakas odmienna, bo nie mam z tym problemów, nigdy

[bialekropelki]

Mojemu Tż-towi nie przeszkadzało to od początku. To bardziej ja czuję dyskomfort tak jak napisały wcześniej dziewczyny. Faktycznie kochamy się podczas okresu, choć ostatnio jakoś miałam naprawdę mniejszą ochotę. A teraz po kilku dniowej przerwie mam chcicę jak nigdy

[JakNarkotyk]

że tk powiem , mojego TŻ jeszcze bardziej kręci okres ;D

[201704051255]

Napisane przez Aivilo

A co do poslizgu podczas okresu - moja pani ginekolog twierdzi, że ogólnie podczas okresu nawilżenia, jako takiego, nie ma, za to jest krew, która daje złudne wrazenie poślizgu, ale nie spełnia wszystkich funkcji śluzu i może takie seks podrażniac.

Najwyraźniej jednak moja hydraulika jest jakas odmienna, bo nie mam z tym problemów, nigdy

Aaa to dlatego mnie wtedy troche piecze Pani ginekolog miała rację

[AuraAure]

Przez trzy dni boli mnie strasznie brzuch. Ciężko mi podnieść się z łóżka bez 2 ibupromów, więc o seksie nawet nie myślę, bo chyba bym umarła z bólu brzucha.

[dorinka30]

Napisane przez pigula1990

Dobry kon nawet w błocie ujedzie

Jakos nie stanowi to dla mnie problemu, nawet mam wtedy wieksza ochotke :P

Napisane przez m@rtynka

Dobry marynarz i po morzu czerwonym przepłynie

niezłe teksty dziewczyny
Nam absolutnie nie przeszkadza okres w sexie

[marysienka]

Ja też nie unikam seksu podczas okresu. Mam wtedy taką ochotę na seks jak w żadych innych dniach cyklu do tego świetnie rozluźnia i brzuch przestaje boleć natomiast w sprawie seksu oralnego, to jednak nie, czułabym sie niekomfortowo myśląć cały czas czy TŻta nie poplamię itp. On sam nie ma nic przeciwko, ale wolę w te dni zająć się jego sprzętem i dopieścić go pożądnie, a po okresie on moim.

[Blonde_Stranger]

Bo wolę pachnieć,a nie śmierdzieć. Niezależnie ile razy się umyję podczas okresu,zawsze pozostaje ten charakterystyczny zapach. Na szczęście trwa ok. 3 dni,maksymalnie 4.

[Mystica23]

Uwielbiam seks w czasie okresu, mam wtedy taką ochotę że szok wtedy po prostu nie ma oralnego ale w ogóle mi to nie przeszkadza... poza tym jestem w miarę "czysta" jeżeli przed seksem wyciągnę tampon. Wszystko w temacie, jak dla mnie super

[nadia_9o]

Chyba też zaliczam się do tych, które jednak unikają seksu w te dni. Nic mnie nie boli, ochotę mam, ale jednak nie potrafię się przełamać. Nie lubię krwi i poza pettingiem na nic więcej TŻ liczyć wtedy nie może. Sam też nie nalega, szanuje moje zdanie, albo po prostu też krwi nie lubi :P na szczęście nie ma takich dni dużo