2005-05-28, 09:35 | #61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Cieszyn
Wiadomości: 8 244
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Największy śmierdziel to Angel Bfe
|
2005-05-28, 09:51 | #62 | |
Rozeznanie
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Cytat:
|
|
2005-05-28, 11:48 | #63 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Cytat:
|
|
2005-05-28, 12:53 | #64 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 9 298
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Cytat:
|
|
2005-05-28, 12:57 | #65 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Cytat:
|
|
2005-05-28, 12:59 | #66 |
Zakorzenienie
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Oooo, perfumy z nizszej polki (bo na sile moznaby je perfumami nazwac, jakby sie mocno uprzec) ktore po prostu odstraszaja swoim smrodem (wiem, bo dostalam takie) to C-Threw te czarne, chyba black diamond sie nazywaja jaaa, normalnie sie raz psiknelam i prawie zwymiotowalam
|
2005-05-28, 13:09 | #67 |
Raczkowanie
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Fragile J.P. Gaultiera-dostałam migreny
Hot Couture Givenchy(jeśli sie nie mylę)-okropność Sunflowers więcej nie pamiętam... |
2005-06-01, 15:28 | #68 |
Zadomowienie
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Jak lda mnie śmierdzielem jest Eternity Calvina Kleina !!! Miała go moja mama i cierpiałam na nieustanny ból głowy . Jeszcze niezbyt przypadły mi do gustu jakies stare firmy Joop!, nazwa jakas długa i dziwna, zaczyna sie bdjaże na "r"... Nuty może i ma ciekawe, ale jest w nich taki "pudernicowy" aromat , bleh ... Ni wiem, dlaczego za śmierdziuchy uznajecie Cool Water, Miracle i Abgel, które według mnie są śliczne . Nie mam jakiejś ulubionej kategorii zapachowej, ale ogólnie lubię perfumy ze słodką nutką (jak np.Sensi, które również są tu wymianiane nie wiem dlaczego..).
__________________
Ten more reasons that I need somebody new, just like Fru! |
2005-06-01, 15:56 | #69 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-11
Wiadomości: 461
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Cytat:
__________________
"Nawet i to nie". (Odeta Delarue)
|
|
2005-06-01, 16:51 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
jejku, jestem w szoku, bo padly tu nazwy prawie wszystkich moich ulubieńców (prawie, bo chyba nikt nie wymienił Armani Emporio White, Angel Schlesser i Lempickiej? ).
Uwielbiam Gucci Rush2, 5-tą Aleję Ardenki, Gucci Envy Me, lubię Mahorę i Pamplelunę, za to koszmarne są dla mnie: - Tresor Lancome - śmierdziel nr 1, miałam kiedys flakon kupiony bez sensu za prawie całą moją ówczesną wypłatę - nie moglam znieśc tego zapachu nawt przez 5 sekund, ani na sobie ani na nikim z najbliższego otoczenia, koszmar - Gio Armani - znajoma w pracy używała (a własciwie nadużywała) - dla mnie to twór taki cieżki jakby przejechano po nim walcem, okropność - Davidoff Cool Water - skojarzenia z odświeżaczem powietrza o zapachu morskim - Miss Dior i wszystkie inne zapachy Diora - skojarzenia ze babciną szafą pełną naftaliny - Sicily D&G i Alchimie Rochas - z niczym mi sie nie kojarzą ale wywołuja mdłości - Romance R. Lauren - wywołuje bóle głowy, mroczki w oczach i szumy w uszach ... o dziwo tym zapachem byłam spryskana na własnym ślubie bo przez jakies 5 dni byłam nim zafascynowana - a potem została wielka flacha zapachu i druga jeszcze większa balsamu |
2005-06-01, 17:51 | #71 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 292
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Teraz moja kolej Nie lubie wszelkich zapachów Diora, Avonu, Dolce&Gabanna, Chanel 5 hmm nie zrozumcie mnie źle, nie jest zły, ale na sobie go nie widzę, kojarzy mi się ze starą, przesadnie "ELEGANCKĄ" babuszką
Lubię za to bardzo Lolitę Lempicką jeden zapach, Lacoste i Gucci Envy ten nowszy |
2005-06-01, 19:35 | #72 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 173
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
ja tez lubie gucci envy ( obie wersje) za to przypomniałam sobie jeszcze kilka smierdziuszków chyba wszystko givenchy ( no z wyjatkiem Amarige sa ok choc moze troszke za słodkie) najkoszmarniejsze givenchy to Organza i Ysatis ostatnio złapałam sie na tym ze nie rozrózniam poszczególnych zapachów Givenchy!wszystkie wydaja sie takie same ,dla mnie cięzkie , męczące... i po raz kolejny uswiadamiam sobie ze baby doll YSL to mój najukochanszy zapach pod słońcem ) ciekawe kto uzna go śmierdziela????no kto???))
|
2005-06-01, 23:02 | #73 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Cytat:
|
|
2005-06-01, 23:04 | #74 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Cytat:
|
|
2005-06-02, 00:20 | #75 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 19 967
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Kocham ciężkie, korzenne zapachy na sobie na innych to w zalezności, po prostu nie wiem czemu, ale do jednej osoby pasują mi nawet te zapachy, które nazwałabym śmierdzącymi i sama nie psiknełabym się nimi, a nie tylko do danej osoby mi pasują, ale i nie przeszkadzają i czasem mi sie to wrazenie podoba. Natomiast na mnie ani w buteleczce nie znosze zapachów świeżych, ogórkowych i z takimi kojarza mi się wszelkie Allegorie, CK, Davidoff wspominany Cool water. Nie lubię zapachów typowo kwiatowych choc jedna nutę powiedzmy bzu zniosę nawet dzielnie nie lubie tez bardzo słodkich typu Baby Doll. Lubie od czasu do czasu takie "sztuczne" zapachy, nazywane na mój własny uzytek chemicznymi zapachami typu YSL Vice Versa. Generalnie większość zapachów YSL to moje zapachy, lubie też Coco Chanel Coco i Allure, choc nie lubie perfum zbyt popularnych. Alchimie Rochasa to mój jeden z ulubionych zapachów i wywołuje on u moich zanjomych tyle samo zachwytów, co i słów krytyki. Opium to mój sztandarowy wieczorny zapach na zmianę z innymi cięzkimi, natomiast od kilku lat namietnie pachnę w dzień Kenzo slonikowym i musze powiedzieć, że wywołuje on bardzo dziwne spostrzeżenia, dla jednych jest on absolutnie na wieczór mnie pasuje na dzień dla innych jest przesłodzony, a dla jeszcze innych duszący lub mdły natomiast zapach Deep Red kojarzy mi sie ze apteka lub drogerią nie wiedzieć czemu
|
2005-07-10, 14:51 | #76 |
Zakorzenienie
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
jak dla mnie smierdzuchem na chwilę obecną jest Masumi, chociaż kiedys był znośny teraz mi sie przewąchał i Freya
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.
http://bluegirl-ewa.blogspot.com/ |
2005-07-10, 15:50 | #77 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-02
Lokalizacja: lubuszanka
Wiadomości: 929
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
dla mnie najwiekszym nieporozumieniem jest Angel, kojarzy mi sie z jakimiś bazarowymi ruskimi perfumami , fuuuuuu
|
2005-07-10, 16:54 | #78 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 631
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Cytat:
Fuu,też nie znoszę "Piątki".Ciężki,stras zny zapach... |
|
2005-07-10, 21:37 | #79 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 51
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
dla mnie najgorsze dotychaczas perfumy które " wąchnęło " się w moim krótkim życiu to Kenzo - Flower no po prostu gdy siostra zakupiła i się nimi popsikała to jej kazałam oddać spowrotem do sklepu a głowa mnie chyba potem przez cały dzień boolała :[
CK - Eternity dosyć uciążliwe ;] Najpiękniejsze perfumy dla mnie to Puma - niebieska , Gucci Envy Me , Esprit - life by Esprit |
2005-07-10, 22:27 | #80 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 254
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Najgorszy śmierdziuch dla mnie to Tiramisu ,właściwie to woda toaletowa cuchnie tanim wińskiem dla mnie fuuu...Nie lubię też chanelki 5 dla mnie to prawie identyko Pani Walewska ,Avonowskiej Celebre też nie trawię dusze się jak czuję ten "zapach" i jest jeszcze pare takich "perełek" ale nazwy nie potrafię sobie przypomniec.
|
2005-07-10, 22:46 | #81 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
A ja nienawidze Angel,Wisch,Kenzo Jungel, oraz wszystkich zapachow Diora!!!!!!!!!ZA to uwielbiam Hallowen i Hgo Boss Intens!!!!!
|
2005-07-10, 22:52 | #82 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 258
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Jak już ktoś wspomniał straszny jest melon z avonu... Mam odruchy wymiotne jak go czuje, za to moja przyjaciółka namietnie się nim psika
|
2005-07-11, 02:51 | #83 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Cytat:
p.s. kocham angel i gucci rush |
|
2005-07-11, 12:10 | #84 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Muszę dopisać, bo Vanilla mi przypomniała o Obsession. Kilka dni temu go wąchałam i okazało się, że to straszny smierdziuch.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
2005-10-04, 17:54 | #85 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 214
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Cytat:
|
|
2005-10-04, 17:56 | #86 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 214
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Cytat:
|
|
2005-10-04, 22:35 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Nie znoszę:
Tresor Lancome (dostałam kiedyś) Jungle Kenzo (jw.)- śmierdzi niemiłosiernie, kicham, wyczuwam na kilometr Chanel No.5-paskudztwo, nie rozumiem zachwytów, tylko przez MM taki kultowy o! a Dune, który kiedys uwielbiałam teraz powoduje serie kichnięć (alergia przez lata sie przyplatała, wiele zapachów teraz mnie drażni;-)) Uwielbiam:Escadę Sentiment, Naomagic, a ostatnio wymieniłam się na Chance i bardzo mi sie podoba choć to nie ciepły zapach jakie do tej pory oreferowałam.
__________________
Flora by Gucci https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
|
2005-10-10, 16:11 | #88 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 648
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Ja natomiast nigdy w życiu nie wywąchałam tyle zapachów jak Wy, ale jakiś gust mam. nie znosze:
Cool Water, Chanel No5, Shalimar, Maczek-Kenzo, wszelkiego rodzaju kiepskich podróbek, OPium, wish Chopard, "Light Blue" D&G, |
2005-10-12, 14:36 | #89 |
Zakorzenienie
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
jest taki zapach
po prostu bez obrazy ale dla mnie smrod niesamowity sa zapachy ktore mi sie nie podobają, ale ten po prostu smierdzi Evasion - Bourjois |
2005-10-13, 18:42 | #90 |
Raczkowanie
|
Dot.: perfumy-śmierduchy
Ja za to nie cierpię ciężkich zapachów Ból głowy na miejscu Największym śmierdziuchem dla mnie jest Evasion (ukochany przez mame ) Lancaster: Sun Water.. bleeeh i ogólnie cytrusowe wody, świeże.
Mam nadzieję, że kiedyś (hmmm ) znajdę zapach ,któy po prostu powali mnie na kolana i zakocham się w nim bez reszty Na razie psikam się tym co mam (czyt. tym co dostanę) Za największą porażkę uważam kupienie Escady : Rockin' Rio, mam uraz do Light Blue D&G, Diesel Zero Plu też mi już nie za bardzo pasuje ... Hmmm...gdzie jesteś mój idealny "perfumie"?
__________________
Czas zacząć nadrabianie pisania recenzji na wizażu |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:19.