Kawalerka dla dwojga - przechowywanie.

[kaainis]

Kochane Wizażanki,
od dwóch lat mieszkam na swoim Życie w 30m mieszkaniu samemu nie jest trudne, ale gdy trzeba się dzielić przestrzenią, pojawia się problem przechwywania rzeczy. Póki co pokój wygląda tak jak wygląda, nie jest zbyt spersonalizowany, ale chciałabym, żeby to się zmieniło. Brakuje w nim półek, szafek i miejsca do trzymania ubrań i rzeczy, które gromadzą się z roku na rok.
Dodam, że kolorystycznie nie chciałabym nic zmieniać, jak również nie stać mnie na wymianę wszystkich mebli. Chciałabym również zostawić oba łóżka, prawdopodobnie wymienic to stare na jakąś rozkładaną kanapę żeby rodzina, czy znajomi mogli u mnie przenocować. Szafę mam w przedpokoju, ale to i komody to wciąż za mało na ubrania .

Macie jakieś pomysły ?

PS wybaczcie mojemu psu, który również chciał zaistnieć na forum

[strawberka]

Napisane przez kaainis

Kochane Wizażanki,
od dwóch lat mieszkam na swoim Póki co jeszcze z koleżanką, ale w następnym roku prawdopodobnie zamieszkam już ze swoim tżtem. Życie w 30m mieszkaniu samemu nie jest trudne, ale gdy trzeba się dzielić przestrzenią, pojawia się problem przechwywania rzeczy. Póki co pokój wygląda tak jak wygląda, nie jest zbyt spersonalizowany, ale chciałabym, żeby to się zmieniło kiedy zamieszkamy tam razem z tżtem. Brakuje w nim półek, szafek i miejsca do trzymania ubrań i rzeczy, które gromadzą się z roku na rok.
Dodam, że kolorystycznie nie chciałabym nic zmieniać, jak również nie stać mnie na wymianę wszystkich mebli. Chciałabym również zostawić oba łóżka, prawdopodobnie wymienic to stare na jakąś rozkładaną kanapę żeby rodzina, czy znajomi mogli u mnie przenocować. Szafę mam w przedpokoju, ale to i komody to wciąż za mało na ubrania .

Macie jakieś pomysły ?

PS wybaczcie mojemu psu, który również chciał zaistnieć na forum

tak naprawdę dałąś tyle ograniczeń, że ciężko tu cokolwiem wymyślić ja bym upierała się przy wywaleniu drugiego łóżka, tego niebieskiego i wstawieniu tam szafy...aż się prosi o to żeby tą przestrzeń na nią wykorzystać Zastanów się jak często ktoś u Ciebie nocuje? Kilka razy w miesiącu, w roku? Możesz wtedy położyć ich na materacu. A jak często będziesz narzekać na brak miejsca? Codziennie
Obecnie wynajmuję kawalerkę o tym samym metrażu i nie oddałabym szafy w zamian za drugie łóżko mamy 2 szafy (jedna jest w korytarzyku), dwie komody na ubrania, jedną komódkę na bibeloty i półkę na książki i ciągle nam mało

[Elfia4]

Stawberka dobrze prawi Porządna pojemna szafa (na wymiar lub biały pax) rozwiąże problem przechowywania rzeczy. Do tego dobry nadmuchiwany materac na dnie tej szafy i zapasowa kołdra dla gości zostających na noc
Podoba mi się kolorystyka twojego pokoju. Rzadko na tym forum spotykam białe meble i stonowane kolory ścian

[MissChievousTess]

Też mieszkam z TŻ'tem w kawalerce.
Mamy głównie regały Billy.
Takich mebli jak wasze sobie nie wyobrażam.
Nie wiem jak można by je lepiej wyposażyć.
Na twoim miejscu zmieniłabym większość mebli bo te są po prostu mało ergonomiczne. Te mogłabyś sprzedać. W końcu są komisy meblowe.

[kaainis]

Napisane przez Elfia4

Stawberka dobrze prawi Porządna pojemna szafa (na wymiar lub biały pax) rozwiąże problem przechowywania rzeczy. Do tego dobry nadmuchiwany materac na dnie tej szafy i zapasowa kołdra dla gości zostających na noc
Podoba mi się kolorystyka twojego pokoju. Rzadko na tym forum spotykam białe meble i stonowane kolory ścian

Dziękuję Jak dla mnie takie kolory są idealne dla kawalerek - nie ma wrażenia klitki.
Stawberka ma zdecydowanie rację i też zastanawiam się nad tym, żeby wrzucić tam szafę, ale będzie to zależne ile lat będę jeszcze tam mieszkać, bo jeśli krótko, to drugie łóżko przyda się potem pod wynajem.
Ograniczenia są, ale fiansowe, ale również nie chcę zagracić pokoju meblami, bo nie lubię czegoś takiego. Już myślałam, że biurko zdecydowanie się wywali, a w te miejsce przy ścianie za drzwiami wstawię wysoką półkę na książki bądź może też jednorzwiowego paxa, muszę wszystko wymierzyć. Póżniej myślałam też, żeby pociągnąć półki zaraz przy samym suficie nad łóżkiem aż do drzwi do przedpokoju, można tam trzymać książki. Czekam jeszcze na nowy katalog z ikeii, może znajdzie się coś dla mnie
Co do regałów billy - nie trafiają do mnie, poza tym w expedicie można dodać pojemniki, czy szufladki i już kolejne miejsce do przechowywania rzeczy, nie na widoku.

[dirt]

mam podobny układ mieszkania, również o metrażu 30 m.
mieszkamy w dwie osoby... no i mamy całą masę rzeczy do przechowania. (poprzednie mieszkanie było prawie dwa razy większe więc trochę nam się nagromadziło)
również mam białe meble z ikei: komodę i szafy aneboda, małe kawowe stoliki, regały na płyty CD billy, półki ścienne lack i szafy expedit (tą dużą 4x4 boxy + mniejszą 2x4 boxy) czyli bardzo podobnie jak u ciebie.
zmieścić musze tu naprawdę sporo. poczynając od całęj masy książek, kończąc na klatkach dla stadka wiewiórek
poza tym też musimy się przestrzenią dzielić tak żeby sobie nie przeszkadzać podczas oddzielnych hobby czy pracy.

w chwili czasu wrzucę ci jakieś fotki mojego mieszkania z moimi patentami na przechowywanie.

mam jeszcze kilka pytań odnośnie twojego mieszkania:
jak wygląda kuchnia? (u mnie część rzeczy jest przechowywana w kuchni)
jakiego typu rzeczy musisz przechować? książki? bibeloty? czy to jest coś co często musisz wyciągać i używać czy nie.

jeśli chodzi o łóżko zgadzam sie z dziewczynami - dla gości wystarczy materac dmuchany. (u mnie w ciągu ostatnich dni takie rozwiązanie przeszło chrzest bojowy - osoba która u nas gościła nie narzekała na komfort snu na takim materacu na podłodze)
ale zostawiłabym to łóżko we wnęce - łóżko w tym miejcu daje mi poczucie intymnosci, to wrażenie że nie śpię na widoku, zaraz na wprost od wejścia do mieszkania.

[kaainis]

Zdjęcia kuchni pod postem. Gdy kupowałam mieszkanie kuchnia i łazienka były już urządzone, co było mi bardzo na rękę, ponieważ koszty urządzania od początku łazienki i kuchni są bardzo duże, a finansów na to nie było. Ale nie wyglądają one źle, da się normalnie w nich funkcjonować. Nie jest to moje marzenie , ale może w przyszłości i na remont kuchni będą fundusze, żeby była dopasowana do mnie. Póki co daję w zupełności radę.
W kuchni przechowuje odkurzacz, w łazience niedługo pojawi się szafka na ręczniki, bo jest ich sporo, a w szafie ciężko to zmieścić.

W pokoju potrzebuję jeszcze dodatkowego miejsca na trzymanie zarówno różnych rzeczy, których nie używam na codzień, jak i rzeczy typu torebki , dokumenty, ale też stosy książek, bo czytać uwielbiam. No i więcej miejsca na ubrania, myślę, że znacie ten problem Dlatego myslałam o półce na ksiażki biegnącej pod sufitem przez całą ścianę nad łóżkiem + jakieś szafki nad tv, byc może wymienię też szafkę pod tv na jakąś bardziej pojemną. Najgorzej z tymi ubraniami

PS wybaczcie kolor ścian w kuchni i ich jakość, pod koniec sierpnia będę malować i odnawiać, może też i fronty szafek, zobaczymy.

[Elfia4]

Napisane przez kaainis

Dziękuję Jak dla mnie takie kolory są idealne dla kawalerek - nie ma wrażenia klitki.
Stawberka ma zdecydowanie rację i też zastanawiam się nad tym, żeby wrzucić tam szafę, ale będzie to zależne ile lat będę jeszcze tam mieszkać, bo jeśli krótko, to drugie łóżko przyda się potem pod wynajem.
Ograniczenia są, ale fiansowe, ale również nie chcę zagracić pokoju meblami, bo nie lubię czegoś takiego. Już myślałam, że biurko zdecydowanie się wywali, a w te miejsce przy ścianie za drzwiami wstawię wysoką półkę na książki bądź może też jednorzwiowego paxa, muszę wszystko wymierzyć. Póżniej myślałam też, żeby pociągnąć półki zaraz przy samym suficie nad łóżkiem aż do drzwi do przedpokoju, można tam trzymać książki. Czekam jeszcze na nowy katalog z ikeii, może znajdzie się coś dla mnie
Co do regałów billy - nie trafiają do mnie, poza tym w expedicie można dodać pojemniki, czy szufladki i już kolejne miejsce do przechowywania rzeczy, nie na widoku.

Jeśli nie chcesz zabudowywać całej ściany szafą, to może wstaw tam paxa, tak, żeby go w razie czego przestawić albo zabrać do nowego mieszkania i móc wstawić spowrotem drugie łóżko, jeśli mieszkanie pójdzie na wynajem. Póki co we wnęce zmieści się spokojnie szafa i expedit (a na nim nawet ten drugi), a koło telewizora zrobi się miejsce na pojemniejszą szafkę.
Moim zdaniem niepotrzebnie skreślasz regał billy. Małe to, wąskie, ale mieści sporo książek - na półce pod sufitem więcej nie zmieścisz. Chyba wolałabym wstawić w jakiś kąt wąskiego billego, niż zagracać pokój półką pod sufitem. Te półki koszmarnie przytłaczają wnętrze, a trzeba sporo metrów tych półek, żeby zastąpiły jeden porządny regał.
Mogłabyś wstawić regał na książki w kącie przy drzwiach balkonowych. Wystarczyłoby o te 40 cm przesunąć komody, a telewizor postawić na nich.
Zastanawiałabym się też nad przestawieniem komód i tv na ścianę, gdzie teraz stoi kanapa, a kanapę na ścianę z komodami. Dzięki temu nie będziecie wchodzić do pokoju potykając się o kanapę.

P.S. Jaki kolor masz na ciemnej ścianie? Ciekawie wygląda ten zgaszony fiolet.

[kaainis]

Kolor ciemnej ściany to śliwka węgierka z duluxa.

Billego nie skreślam, myślałam, żeby właśnie ten regał na książki powiesić przy suficie, jest wąski i idalny na książki. W tym tygodniu pewnie przejadę się do ikeii, bo raczej tam dokupię meble, zwłaszcza, że praktycznie cały pokój jest wyposażony w tym sklepie. Muszę sobie porobic zdjęcia, porysować, pomierzyć i pomyśleć.

[doris144]

Pozwolę sobie włączyc się do dyskusji. A zastanawiałas się nad zestawem besta z IKEI? Sa naprawdę uniwersalne, mozna uzyjć jako szafkę pod tv lub powiesić na scianie w różnej konfiguracji. Ładne mieszkanko

[ewuszkaaa]

Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to drzwi do kuchni - zupełnie niepotrzebne, zajmujące miejsce. Ja bym je wyjęła z zawiasów i wyniosła do piwnicy

Znajomi mieli podobny układ i we wnękę włożyli dwuosobowe łóżko, które oddzielili dwoma Expeditami, stojącymi obok siebie w jednej linii. Tam możesz powkładać pudła np. z bielizną, drobiazgi, książki, są super pojemne. Kup te na wymiar expedita, bo na zdjęciu widzę mniejsze. Nad łóżkiem możesz też zamontować półki na książki, lampkę itd. Nie polecam półek Lack, nie wytrzymują ciężaru, lepiej coś ze wspornikami.

Telewizor ustawiłabym na wysokiej komodzie. W takiej małej przestrzeni niska szafka to marnowanie miejsca

Pojeździj z kanapą po pokoju, zobacz gdzie się zmieści. Nie widzę to wymiarów poszczególnych ścian, więc ciężko powiedzieć.

No i kwestia ilości posiadanych rzeczy My kobiety zwykle ciężko rozstajemy się zwłaszcza z ładnymi bezuzytecznymi przedmiotami, ale raz na rok warto zrobić przegląd i wyrzucić część tego czego nie używamy.

Masz możliwość przechowywania np. zimowych ubrań u rodziców/rodziny? Wtedy najłatwiej, bo masz wtedy u siebie tylko buty i ciuchy na daną porę roku.

Jeśli chodzi o pościele i ręczniki - ja mam dwa kompelty i koniec. Jedno używam, drugie się pierze. To też zmiejsza ilość rzeczy

Tak jak pisały dziewczyny, możesz też część rzeczy umieścić w kuchni. Np. w koszach ustawionych na górynych szafkach

No i jeszcze jedno - jeśli współlokator ma gram zdolności manualnych może sam jakąś półeczkę, skrzynkę czy coś uklepie? Wychodzi o wiele taniej

Powodzenia! Pochwal się koniecznie rezultatem

[strawberka]

Napisane przez ewuszkaaa

Nie polecam półek Lack, nie wytrzymują ciężaru, lepiej coś ze wspornikami.

miałaś Lacki u siebie i nie wytrzymują ciężaru? kurczę a ja myślałam, że położę na nich kilka książek i mój kot będzie się mógł na nich wylegiwać

[ewuszkaaa]

Napisane przez strawberka

miałaś Lacki u siebie i nie wytrzymują ciężaru? kurczę a ja myślałam, że położę na nich kilka książek i mój kot będzie się mógł na nich wylegiwać

U nas jest ten problem, że mamy dziurawe ściany tzn. kamienica z '59 roku i chyba ją kleili z tego co się nawinęło, bo jednej linii wierciliśmy i była porządna czerwona cegła, a zaraz obok cegła dziurawka i półka opada Bardzo dużo dziur trzeba było wywiercić - chyba 8 na jedną.

Niewiele mogę na nich postawić, ale pomijając moje ściany, ktoś mi jeszcze mówił, że kiepsko trzymają ciężar. Może trzeba znaleźć taką w sklepie i się na niej zawiesić dla testu?

[dirt]

Tak jak obiecywałam kawał czasu temu w tym wątku wrzucam zdjęcia mojego mieszkania.
również 30 metrów.
mieszkają dwie osoby + cztery egzotyczne zwierzaki
pomieścić musimy tu:
mase gier planszowych, makiety do gier figurkowych, troche sprzetu komputerowego + całkiem spore głośniki, kilka kartonów książek, masę moich ciuchów (naprawde ogrom, mam bloga szafiarskiego ) i torebek, rolki, rowery, łuki sportowe... nie mówiac juz o takich zwykłych rzeczach do życia jak talerze i garnki.
Oboje mamy rózne hobby także staramy sie to rozplanowac tak żeby sobie nie przeszkadzać.
Naszym pierwszym patentem (zreszta chyba dużo osób tak robi) było wrzucenia na szafki w kuchni dodatkowo kolorowych kartonow. Trzymamy tam rzeczy których nie używamy częściej niż raz w miesiacu lub nie uzywamy wcale a trzymac w domu musimy (np. opkaowania i gwarancje od części do komputera albo części do rowerów itp)
Przechowujemy tez na lodówce. Tu akurat 15-litrowe balony na wino. Jak bedziemy znowy pedzic wino to balony powedruja na podloge. Trzymam tu tez tadżn. Gotuje w nim średnio dwa razy w miesiacu, a i tak mam go w tym miejscu pod reka.
Tak samo wykorzystujemy góre szafek w korytarzyku wejsciowym. Korytarzyk jest granatowy. Tak wymyslil mój mężczyzna. Uznał ze malowanie go na bialo i tak go duzo optycznie nie powiekszy, wiec pomalujemy na prawie czarno tak aby nie zwracac na niego uwagi ze to taka klitka Tutaj na szafie na kurtki leżą gry planszowe. Na boku szafy na duzych hakach wisza torebki. Pod spodem ukrywa sie odkurzacz - i tak go spod tej sterty kolorowych toreb nie widać.
W pokoju równiez przechowujemy duzo rzeczy na szafach i pod sufitem.
Na Anebodach na ubrania stoja bębny - łatwo je stamtad w raazie czego zdjac. natomiast na ksiazki mamy Expedita 4x4 boxy i na nim postawionego 2x4 boxy - w ten sposob cala ściana jest wykorzystana a my mamy gdzie pomiescic ksiazki, farby olejne, rozpszczalniki i inne majsterkowe pierdoły. Na wierzch jeszcze mam wrzucony karton w którym cos tam przechowuję.
Łóżko specjalnie jest zbudowane w wnęce. W wynajmowanym kiedyś mieszkaniu wkurzała mnie kanapa na środku - kiedy ja chciałam juz spac i chciałam ja rozłozyć do spania mój mężczyzna najczęsciej jeszcze cos robił przy komputerze albo na podłodze skręcał jakieś rzeczy. Problem był taki ze ja nie mogłam się wyspac a on w spokoju popracował - takze nigdy wiecej łóżka jako kanapy przed komputerem. Majac łóżko we wnece mam wieksze poczucie intymnosci, osoba która wchodzi do mieszkania nie widzi jako pierwszego łóżka z rozłożona pościelą - generalnie same plusy. Dodatkowo jest na wyższej konstrukcji - zawsze marzylam o łóżku pietrowym lub na podwyzszeniu. Tutaj pod spodem jest całkiem spora przestrzeń magazynowa. Oczywiscie nie bedzie to zawsze tak ze bedzie zaslonieta kocykiem mam w planach niedługo zrobienie normalnych drzwiczek z płyty meblowej. Nad łóżkiem jest podwieszony pawlacz. Tu wrzucamy rżne duże ale lekkie rzeczy. W przyszłości ma byc zasłoniety drzwiczkami z płyty albo szeroką jasną roletą. Roleta myśle sobie ze moze takze byc do samej ziemi żebym mogła zasłonic całe łóżko. Nad łóżkiem na półce Lack przechowuje płyty DVD z filmami które kiedys kupiliśmy. Sporo tego. Stoja podstawki na kadzidła i troche pierdół.
Obok komoda Aneboda. Niska, jest jednocześnie komoda na bielizne i czyms w rodzaju stolika/półki, zawsze wrzucam tu różna rzeczy po przyjsciu do domu.
Również nocnym stolikem jest półka wiszaca obok łóżka. Tam lądują w nocy kubki z herbatą. Przydasje sie mały lekki stolik kawowy. W razie gdyby potrzeba bylo wiecej miejsca mozna go zawsze łatwo gdzies przenunac albo rozkrecic i schowac pod łóżko.
Wszelkie inne plyty sa upchniete na szafki Benno. Rzadko uzywane wiec moga byc zastawione ławą pod TV. Dość pojemna i monitorami.
Zamiana na laptopa celem oszczedzenia miejsca nie wchodzi w gre. Z racji zawodu mojego partnera potrzeba nam większego ekranu niż 17 cali w paltopie i możliwości szybkiej samodzielnej rozbudowy komputera Wchodza w grę tylko dwa monitory panoramiczne.
Pomiedzy sciana z komputerem a kuchnia do stolika kawowego mamy trzy indyjskie pufy - tez można je przepychac gdzie sie da żeby zrobic mieksce i fotele do ogladania filmow. Fotele lekkie - zawsze mozna przesunac i nie zajmuja tyle miejsca co klasyczne wielkie poduchowce.
Zainwestowaliśmy natomiast w dobry stół. Początkowo nie byłam przekonana, myslałam że będzie zagracac. Do tej pory mielismy taki niski stolik z Ikei. Nie je sie przy tym zbyt wygodnie - nawet sniadan. Po wymianie na wyzszy, normalnych rozmiarów stół jest przestronniej. Taki paradoks, Nie potykam sie tez ciagle o niego jak o poprzedni - bo jest wyzszy duzy i ciemny - przez to go widać.
Drzwi wymieniliśmy na plastikowe harmonijki. Drzwi do kuchni i korytarza musza byc. Koniecznie. Mamy stadko wiewiórek i mozliwość dostania sie ich do kuchni oznacza apokalipse i chaos. W kuchni te drzwi dzialja fajnie - oszczedzaja sporo miejsca. W korytarzyku szybko sie zepsuły - mysle o wymianie na drewniane łamane drzwi.
Mieszkanie jest dość "spersonalizowane". Wisza ramki ze zdjęciami, Arabskie lusterko, Indyjskie dzwonki nad łóżkiem. Na komodzie stoja drewniane rzexbione pudełka na drobiazgi.
Tak to wyglada u mnie.

W twoim mieszkaniu jak radziły wczesniej dziewczyny: pomyślałabym nad usunieciem dzrwi lub zastapieniem ich harmonijkami lub łamanymi.
Zastanów sie czy potrzebujesz to biurko pod oknem. Ja bym tam wstawiła solidny stolik tak zeby mozna było w spokoju zjesc obiad a i jeszcze kogos na obiad/kolacje zaprosić.
Łózko zostawiłabym we wnece - to z moich doświadczeń - chyba że tobie nie przeszkadza tak - tutaj postawiła jakies lekkie fotele. Fotele zawsze łatwiej przestawić niz kanape. Może fotele typu fińskiego? Takie: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50078464/
Lekie są chyba i nie zagracaja wizualnie przestrzeni. W kwestii nocowania gości - jak pisalam ostatnio - u mnie sprawdzil sie dmuchany materac na podlodze.
Expedity które oddzielaja wneke postawiłabym na sobie, stworza wtedy taka wysoka kolumne. Na górze mozna trzymac mniej uzywane rzeczy. I w pudlach przeznaczonych do expedita - naprawde sporo pomieszcza.
U mnie dywanów niem z powodu zwierząt. Zauważyłam że wplywa to na odbiór przestrzeni. Pokój wydaje mi sie wiekszy przy równych gładkich panelach niz kiedy jeszcze mielismy dywan.
Nad komodami mozesz powiesic dwie długie półki Lack. żeby wykorzytac tam przestrzen

Mam nadzieje ze coś pomoże.

Zdjecia nie sa bardzo artystyczne i mam bałagan. Sorry (ale ja tu mieszkam i zyje a nie mam mieszkanie wysprzatane jak w katalogu )

[kasiazabrze]

Hej napiszę z własnych doświadczeń- mieszkałam w kawalerce 30m z mężem razem 5 lat w tym 3 z 1 dzieckiem a pół roku w czwórkę. Tak wyszło.
Przede wszystkim ostra selekcja własnych rzeczy. Nie są potrzebne stery ręczników, pościeli które leżą, kurzą się i tylko zajmują miejsce.
Zagospodarować miejsca między meblami a sufitem. Ja miałam tylko szafę zabudowaną w korytarzu szeroką na 1,5 m. Musiałam pomieścić w niej swoje, męża ciuchy, pościel, ręczniki, odkurzacz. Deski do prasowania nie kupiłam bo ręcznik rozłożony na blacie doskonale dawał radę.
Zadnych durnostojek - kurzołapek. Potem dzieciom zrobiliśmy pawlacz nad łóżeczkiem w których trzymane były wszystkie rzeczy od nich.
U mnie sprawdziła się zasada: jak od roku czegoś nie noszę wyrzucam

[201803290936]

Napisane przez kasiazabrze

Hej napiszę z własnych doświadczeń- mieszkałam w kawalerce 30m z mężem razem 5 lat w tym 3 z 1 dzieckiem a pół roku w czwórkę. Tak wyszło.
Przede wszystkim ostra selekcja własnych rzeczy. Nie są potrzebne stery ręczników, pościeli które leżą, kurzą się i tylko zajmują miejsce.
Zagospodarować miejsca między meblami a sufitem. Ja miałam tylko szafę zabudowaną w korytarzu szeroką na 1,5 m. Musiałam pomieścić w niej swoje, męża ciuchy, pościel, ręczniki, odkurzacz. Deski do prasowania nie kupiłam bo ręcznik rozłożony na blacie doskonale dawał radę.
Zadnych durnostojek - kurzołapek. Potem dzieciom zrobiliśmy pawlacz nad łóżeczkiem w których trzymane były wszystkie rzeczy od nich.
U mnie sprawdziła się zasada: jak od roku czegoś nie noszę wyrzucam

Mądre rady.

[kasiazabrze]

Najgorzej jest jak człowiek sobie odpuści - i nagle budzi się ze stertą rzeczy - bo szkoda, bo fajne a od roku leży sobie i się kurzy.
No i trzymanie porządku na małej przestrzeni to warunek bezwzględny. Wprawdzie przy dzieciach jest trudny do zrealizowania ale jest konieczny.
Rzeczy po wysuszeniu od razu prasować i chować. Nie czekać aż gdzieś urośnie sterta.

[makarona]

Przydałaby ci się porządna szafa, obojętne czy w pokoju, czy w korytarzu.
Jedno łóżko faktycznie wystarczy na tak małej powierzchni. Zainwestuj lepiej w szafę i materac dmuchany dla gości.
Mam jeszcze jedną radę - do regału EXPEDIT dokup sobie szuflady, kartony, pudełka. Zagospodaruj też zewnętrzną półkę.
Natomiast drzwi do kuchni mogłabyś wyjąć, zajmują ci niepotrzebnie przestrzeń, a wcale nie są niezbędne.

[strawberka]

ja przeprowadzam się teraz do własnego mieszkania i chociaż będzie to większe mieszkanie, to zgadzam się z radami powyżej...oczywiście sama się do nich niespecjalnie stosowałam, ale uwierz mi gruntowne porządki pozwolą też zaoszczędzić miejsce

wywaliliśmy masę papierów, ja wyrzuciłam ze trzy siaty butów, niepotrzebne książki wystawię na allegro, zostały nam jeszcze ubrania i planuję być równie bezwzględna mam zamiar kupić również worku próżniowe, w których schowam kołdrę letnią o, kołdrę dla gości oraz zimowe rzeczy

[Elfia4]

Napisane przez dirt

Tak jak obiecywałam kawał czasu temu w tym wątku wrzucam zdjęcia mojego mieszkania.
również 30 metrów.
mieszkają dwie osoby + cztery egzotyczne zwierzaki

Przeraża mnie życie w takim chaosie, gdzie wszystkie rzeczy wypełzają na środek pokoju, albo sprawiają wrażenie, że zaraz się sturlają z półek i pawlaczy i wylądują tam. Nie da się ukryć tych schowków za pomocą jakichś drzwi? A może jednak lepsza byłaby ogromna szafa w miejscu łóżka? Wolałabym mieć chyba łóżko na środku pokoju, niż masę rzeczy upchniętych po kątach z braku porządnej szafy.
Do pomysłu selekcji rzeczy przyłączam się jak najbardziej Wiem, że trudno, bo sama nie lubię takich generalnych porządków z wyrzucaniem zawartości szafek czy szuflad.

[dirt]

Napisane przez Elfia4

Przeraża mnie życie w takim chaosie, gdzie wszystkie rzeczy wypełzają na środek pokoju, albo sprawiają wrażenie, że zaraz się sturlają z półek i pawlaczy i wylądują tam. Nie da się ukryć tych schowków za pomocą jakichś drzwi? A może jednak lepsza byłaby ogromna szafa w miejscu łóżka? Wolałabym mieć chyba łóżko na środku pokoju, niż masę rzeczy upchniętych po kątach z braku porządnej szafy.

Nie wiem o jakim chaosie mówisz, bo patrząc na to z perspektywy osoby mieszkającej w tym miejscu mam wszystko uporządkowane. mam wolne przejście do kuchni, na środku fotele które moge łatwo przekulać gdzieś indziej, na poziomie wzroku jest tylko sciana monitorów, niski stolik kawowy, pufy, stół. Pawlacze maja to do siebie że są wysoko więc nie chodząc po mieszkaniu z zadarta głową się na nie nie patrzy, a w przedpokoiku taki klimat misz-maszu nawet mi sie podoba. no moze kiedys zrobie drzwi do tej szafy.
Nic mi tu na środek nie wypełza.
Owszem da sie. Pisałam o tym tu:

Napisane przez dirt

...Oczywiscie nie bedzie to zawsze tak ze bedzie zaslonieta kocykiem mam w planach niedługo zrobienie normalnych drzwiczek z płyty meblowej.

i tu:

Napisane przez dirt

Nad łóżkiem jest podwieszony pawlacz. Tu wrzucamy rżne duże ale lekkie rzeczy. W przyszłości ma byc zasłoniety drzwiczkami z płyty albo szeroką jasną roletą. Roleta myśle sobie ze moze takze byc do samej ziemi żebym mogła zasłonic całe łóżko.

A może jednak nie.
O tym tez już w wcześniejszym poście pisałam. Przechodziłam taki układ w jednym z poprzednich mieszkań. Nie wyobrażam sobie obecnie że mam łóżko na środku pokoju, i nie moge sie położyć wcześniej spać bo akurat mój mężczyzna pracuje przy komputerze albo skręca i reguluje rower na środku pokoju (co i również sie zdarzało), albo on nie może sie położyć wcześniej bo ja siedzę do późna przy komputerze albo dłubię jakieś tam rzeczy. i niem mam nic poupychane po kątach z powodu braku porządnej szafy jak to oceniłaś. Mam do przechowania inne rzeczy niż wkłada się do szafy. Trzymasz w szafie samolot na radio? Nie... widzisz ja też nie i nie wyobrażam sobie takich pomysłów nawet. Od tego mam pawlacz.

Mnie natomiast przeraża zupełnie coś innego.

Podałam na podstawie zdjęć z mojego mieszkania o równie oszałamiającym metrażu parę rozwiązań które sprawdzają się u mnie. A rzeczy do schowania mam sporo. Generalnie nie dlatego że są "upchnięte po kątach". To autorka wątku sama zadecyduje czy woli tam szafę czy łóżko.
Prosiła o patenty na przechowywanie dla dwojga osób, pokazałam jej jak to działa u mnie.
Skoro uważasz że to chaos, może zaproponujesz mi również konkretnymi rozwiązaniami jak to uporządkować, tylko proszę cie daruj sobie takich "rozwiązań" jak spanie na środku pokoju i wyjmowanie samolotu, łuku tudzież roweru z szafy bo to przy naszym trybie życia zwyczajnie nie zadziała.
Sprawdzane kilka razy (przy montażu łóżka we wnęce jedną noc spałam na materacu na środku - coś okropnego. w poprzednim mieszkaniu męczyłam się tak rok. nigdy więcej)

[Elfia4]

Napisane przez dirt

Nie wiem o jakim chaosie mówisz, bo patrząc na to z perspektywy osoby mieszkającej w tym miejscu mam wszystko uporządkowane. mam wolne przejście do kuchni, na środku fotele które moge łatwo przekulać gdzieś indziej, na poziomie wzroku jest tylko sciana monitorów, niski stolik kawowy, pufy, stół. Pawlacze maja to do siebie że są wysoko więc nie chodząc po mieszkaniu z zadarta głową się na nie nie patrzy, a w przedpokoiku taki klimat misz-maszu nawet mi sie podoba. no moze kiedys zrobie drzwi do tej szafy.
Nic mi tu na środek nie wypełza.

Dosłownie może i nic z tych półek czy pawlaczy nie wypełza na środek, ale wizualnie mam wrażenie, że każdy kąt twojego mieszkania jest czymś zapełniony i obwieszony. Wszystkie rzeczy stoją na wierzchu na odkrytych półkach potęgując wrażenie chaosu i o to mi chodziło.
Przy tylu rzeczach na małym metrażu wrażenie jako takiego ładu można osiągnąć albo wyrzucając połowę rzeczy, albo chowając je za zamykanymi drzwiami.
Pozwoliłam sobie zrobić na szybko absolutnie niedoskonałą wklejkę obrazującą to jak zamknięcie otwartych półek i schowanie tego, co wokół klatek do dużego pudła porządkuje wnętrze.
Wierzę, że masz te rzeczy uporządkowane według własnego systemu i odnajdujesz się wśród nich, ale dla osoby postronnej widzącej pierwszy raz to mieszkanie i nie znającej twojego systemu przechowywania uderzający będzie nadmiar rzeczy okupujących każdy wolny skrawek przestrzeni, dających wrażenie ciągłego chaosu i nie dających nawet odrobiny oddechu w tym wnętrzu.
Inna sprawa, to to, że chyba sporo czasu zajmuje ścieranie kurzy z tych wszystkich odkrytych półek i półeczek. Wszystko trzeba w kółko zdejmować i stawiać na nowo. Sama mam kilka odkrytych półek i chciałabym mieć ich mniej, bo łatwiej i szybciej mogłabym wówczas sprzątać.

Napisane przez dirt

O tym tez już w wcześniejszym poście pisałam. Przechodziłam taki układ w jednym z poprzednich mieszkań. Nie wyobrażam sobie obecnie że mam łóżko na środku pokoju, i nie moge sie położyć wcześniej spać bo akurat mój mężczyzna pracuje przy komputerze albo skręca i reguluje rower na środku pokoju (co i również sie zdarzało), albo on nie może sie położyć wcześniej bo ja siedzę do późna przy komputerze albo dłubię jakieś tam rzeczy. i niem mam nic poupychane po kątach z powodu braku porządnej szafy jak to oceniłaś. Mam do przechowania inne rzeczy niż wkłada się do szafy. Trzymasz w szafie samolot na radio? Nie... widzisz ja też nie i nie wyobrażam sobie takich pomysłów nawet. Od tego mam pawlacz.

Ja na przykład nie wyobrażam sobie spania pod pawlaczem, wypełnionym po brzegi. Bałabym się, że w nocy cała ta konstrukcja runie mi na głowę. Ta półka zawieszona nisko nad łóżkiem też stałaby się pewnie przyczyną ciągłych siniaków.
Nie wiem w jaki sposób ustawienie łóżka wpływa na możliwość pracy przy komputerze czy majsterkowania, bo tak czy inaczej odbywa się to w tym samym pokoju i tak czy inaczej komputer stałby gdzieś w pobliżu łóżka?
Szafa robiona na wymiar nie ogranicza w niczym zawartości i możesz w niej przechowywać równie dobrze ubrania, co samoloty. Jeśli mieszczą się na pawlaczu, to w szafie zajmującej wnękę również się zmieszczą.

Jeśli chodzi o przedpokój, to biała szafa z tymi granatowymi ścianami wyglądałaby świetnie

[dirt]

Napisane przez Elfia4

Dosłownie może i nic z tych półek czy pawlaczy nie wypełza na środek, ale wizualnie mam wrażenie, że każdy kąt twojego mieszkania jest czymś zapełniony i obwieszony. Wszystkie rzeczy stoją na wierzchu na odkrytych półkach potęgując wrażenie chaosu i o to mi chodziło.
Przy tylu rzeczach na małym metrażu wrażenie jako takiego ładu można osiągnąć albo wyrzucając połowę rzeczy, albo chowając je za zamykanymi drzwiami.

Nie pisałam że dosłownie wypełza i spada. Dwa razy tez dodałam że mam w planach drzwiczki do pawlacza. Nawet cytowałam ci to w poprzednim poście. No chyba że nie czytasz postów tylko oglądasz same obrazki
Obrazkowo więc coś ci pokażę.
Zdjęcia mojego mieszkania zrobione są obiektywem szerokokątnym. Konkretnie jest to 18 mm. Ma on dużo większy zakres pola widzenia niż ludzkie oko. Na zdjęciu jest więc wszystko, poczynając od pufy na podłodze kończąc na zawartości pawlacza. Ludzkie oko ma ten obszar węższy. Indywidualnie w postrzeganiu pomieszczenia jest to tez zależne od wzrostu. Hmmm.. więc ja z moim 160 cm i osoby w granicach do 170pare cm widza moje mieszkanie tak: (załącznik 1 i 2) Pole szaro zielone to miejsce gdzie oko się nie skupia , nie łapie detali. także w praktyce funkcjonuje to tak że tego nie widzisz normalnie poruszając się po tak urządzonym mieszkaniu. No chyba że ktoś podniesie specjalnie glowę w górę żeby się przyjrzeć albo chodzi całe życie z zadartym nosem.

Napisane przez Elfia4

Pozwoliłam sobie zrobić na szybko absolutnie niedoskonałą wklejkę obrazującą to jak zamknięcie otwartych półek i schowanie tego, co wokół klatek do dużego pudła porządkuje wnętrze.

Wow jestem pod wrażeniem. Zwłaszcza tego zdjęcia: https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...2&d=1345836830
widzę że poprawiasz tu nawet designerów z Ikei zaklejając białym kwadratem komodę "Aneboda", która specjalnie została wymyślona z tymi lekkimi transparentnymi wstawkami - inaczej wstawiliby tam białą płytę. Ja na tych "wizualizacjach" widzę tylko białe kwadraty które nic mi nie mówią. To pierwsze co na nich rzuca się w oczy. Zastanawiam się też dlaczego chcesz na biało pozaklejać wszystkie książki na regale. Bo modelarsko-malarskie rzeczy są schowane w tych specjalnych boxach do tego regału. Mi to żadnego porządku nie obrazuje. Jedynie jak sobie to wyobrażę to widzę wielkiego białego kloca na całą ścianę. A żeby wnętrze mimo swoich wymiarów miało wrażenie lekkości i przestrzeni tego lepiej unikać.
Zresztą i tak kiedyś mam zamiar zrobić tak jak na załączniku 3. Nie wiem ile razy to trzeba powtarzac w tym samym wątku że panuje tam drzwiczki żeby ktoś w końcu przestał próbowac dawać dobre rady na ten temat, które i tak nic nie wnoszą.

Napisane przez Elfia4

Ja na przykład nie wyobrażam sobie spania pod pawlaczem, wypełnionym po brzegi. Bałabym się, że w nocy cała ta konstrukcja runie mi na głowę. Ta półka zawieszona nisko nad łóżkiem też stałaby się pewnie przyczyną ciągłych siniaków.

Myślisz że ktoś spałby w takim miejscu bez wcześniejszego sprawdzenia wytrzymałości konstrukcji? Poza tym tam nie ma co się zawalić.
I to, że ty sobie czegoś nie wyobrażasz nie oznacza że ktoś inny nie może w takiej przestrzeni funkcjonować i nie będzie to dla niego o wiele lepszym rozwiązaniem niż ta wielka szafa która ty na siłę w tym wątku wszystkim wmawiasz (nawet nie-zainteresowanym)

Napisane przez Elfia4

Nie wiem w jaki sposób ustawienie łóżka wpływa na możliwość pracy przy komputerze czy majsterkowania, bo tak czy inaczej odbywa się to w tym samym pokoju i tak czy inaczej komputer stałby gdzieś w pobliżu łóżka?
Szafa robiona na wymiar nie ogranicza w niczym zawartości i możesz w niej przechowywać równie dobrze ubrania, co samoloty. Jeśli mieszczą się na pawlaczu, to w szafie zajmującej wnękę również się zmieszczą.

Proponowana przez ciebie w wątku szafa Pax ma wymiar 200 x 66 x 236,4 cm. Każda głębsza będzie już zupełnie nieergonomiczna w uzytkowaniu. Sięganie gdzieś na metr w głąb półek w szafie wcale a wcale takie wygodnie nie jest. Nie wyobrażam sobie natomiast (tak jak ty sobie nie wyobrażasz spania pod pawlaczem) trzymania takich rzeczy w szafie, bo niby jak? Pionowo? To się będzie za każdym otwarciem drzwi wszystko wysypywać. Poziomo? Nie zmieści się na głębokość 60 cm.
Owszem odbywa się to w tym samym pokoju, ale wcale nie jest powiedziane że komputer musi być tak blisko łóżka, bo na przykład może być oddzielony szafką. No i monitor nie koniecznie musi świecić prosto w łóżko osoby która śpi.
Dziwię się że skoro nie rozumiesz jak to może funkcjonować we wnętrzu doradzasz komuś w tej kwestii. Także tak na szybko kolejne kilka obrazków żebyś mogła sobie to wyobrazić.
W chwili obecnej moja przestrzeń umeblowana jest tak jak na załączniku 4.
Jest we wnęce łóżko, nad łóżkiem pawlacz (zaznaczony konturem koloru różowego), pod łóżkiem również schowek.
Na ścianie stolik pod komputer, lekkie fotele i pufy. Jedna osoba może w spokoju spać, druga grzebać przy komputerze, skręcać coś na środku pokoju po rozsunięciu puf i foteli do ścian. Zresztą na obrazku wszystko jest opisane.
Ty natomiast proponujesz coś takiego jak na załączniku 5.
We wnęce wielka szafa. Wymiary zgodne z Pax: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S79894902/
Czyli na środku pokoju kanapa-łóżko. Po rozłożeniu zajmuje całą przestrzeń (tutaj łóżko o wymiarach 140 x 200 cm). Jeśli jedna osoba chce odpocząć to automatycznie druga już nie w mieszkaniu nie może robić. Nie ma jak przejść swobodnie między szafa, komputerem, kuchnia, łazienką żeby nie "skakać" drugiej osobie po głowie. O nocnej pracy przy komputerze może zapomnieć - swieci wtedy monitorem śpiącej osobie prosto w twarz.
To również można na obrazku zobaczyć. (Siatka 200 mm. Wymiary zgodne z rzeczywistymi u mnie w mieszkaniu)

Napisane przez Elfia4

Jeśli chodzi o przedpokój, to biała szafa z tymi granatowymi ścianami wyglądałaby świetnie

W żadnym wypadku. To kolejny biały kloc na ciemnych ścianach. Przedpokój jest już inaczej zaplanowany. Szafa która jest tam obecnie na kurtki zostaje. Pewnie kiedyś zrobię do niej drzwiczki. Kolorowy misz-masz z torebkami mi się podoba. Pasuje do drzwi pomalowanych w trawy.

Poza tym ja nie pytałam o pomysły na mój przedpokój.

Zdjęcia i opis mieszkania wrzuciłam bo autorka wątku pytała o rady na pomieszczenie się w kawalerce. Ponieważ sytuacje mam podobną - ten sam metraż, dwie osoby, dużo rzeczy do przechowania, no i osoby z różnymi zainteresowaniami, tak więc przestrzeń musi być w pełni funkcjonalna tak żeby sobie nie przeszkadzać o różnych porach dnia.

Może autorka wątku coś z tego skorzysta, wprowadzi u siebie, może nie, może wybierze twoją propozycje z szafa w wnęce, może żadną z tych rad z całego wątku. Jeśli będzie chciała to moge jej zrobić wizualizację jakiś ustawień mebli, potrzebne mi tylko konkretne wymiary wnętrza. (i mebli, chociaż te z Ikei większość mam takich samych, inne można znaleźć dokładne opisy na stronie)

[Elfia4]

Nie wiem co widzą twoje oczy, ale ja u siebie siedząc na łóżku obejmuję wzrokiem całą ścianę naprzeciwko (3 metry dalej) od podłogi po sufit, więc siedząc w pokoju takim jak twój też widziałabym wszystko i siłą rzeczy zwracała na to uwagę.
Z łóżkiem na środku pokoju nie chodziło o postawienie go dosłownie na środek, tylko przestawienie z wnęki w inne miejsce, może być pod ścianą.
Zresztą widzę, że nerwowo reagujesz na jakiekolwiek spostrzeżenia, więc więcej się nie wypowiadam.
Wrzuciłaś zdjęcia do sieci, więc logiczne jest to, że ktoś może mieć swoją opinię na ich temat i napisać to. Przecież nie oznacza to, że musisz zaraz zmieniać coś, czy bronić swojego pokoju jak niepodległości. Jeśli doczytasz, to wyrażałam jedynie własną opinię na temat wnętrza, a nie nakazywałam ci jakiekolwiek zmiany. Spojrzałam jedynie na wnętrze swoimi oczami. Jednego takie spojrzenie osoby z zewnątrz zainspiruje, inny uzna, że jest mu dobrze tak jak jest, a okazuje się, że na czyjeś opinie można też reagować nerwowym tonem...

Dla mnie najlepszym sposobem utrzymania porządku na takim metrażu jest pojemna szafa, zamknięte szafki czy szuflady i jak najmniej odkrytych półek czy nadmiaru rzeczy na wierzchu, więc podzieliłam się swoim sposobem na przechowywanie

O planach zamknięcia pawlacza drzwiami czytałam, nie mam z tym problemów

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Zgadzam się w zupełności z Elfir.
Pierwsze co rzuca się w oczy na zdjęciach to właśnie ten chaos, o którym pisze Elfir. Za dużo tam wszystkiego, wygląda jakby był bałagan po prostu.

[Elfia4]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;3613190 2]Zgadzam się w zupełności z Elfir.
Pierwsze co rzuca się w oczy na zdjęciach to właśnie ten chaos, o którym pisze Elfir. Za dużo tam wszystkiego, wygląda jakby był bałagan po prostu.[/QUOTE]
Ale Elfir się tutaj nie wypowiadała... Czyżbyśmy miały aż tak podobne nicki?

[dirt]

Napisane przez Elfia4

Nie wiem co widzą twoje oczy, ale ja u siebie siedząc na łóżku obejmuję wzrokiem całą ścianę naprzeciwko (3 metry dalej) od podłogi po sufit, więc siedząc w pokoju takim jak twój też widziałabym wszystko i siłą rzeczy zwracała na to uwagę.

Gratuluje więc takiej zdolności, ja niestety jak każdy normalny człowiek mam ostre pole widzenia w granicach 15 stopni. (http://pl.wikipedia.org/wiki/Pole_widzenia) Widzę wiec większość rzeczy w zarysie na zasadzie plam barwnych , ostry jest tylko fragment obrazu pośrodku. Oczywiście mówimy o sytuacji bez ruszania gałki ocznej - tak więc jak pokazałam na zdjęciach, zwracam uwagę tylko na te fragmenty kiedy poruszam się po mieszkaniu. Cóż... biologia, tego nie oszukasz...

Napisane przez Elfia4

Z łóżkiem na środku pokoju nie chodziło o postawienie go dosłownie na środek, tylko przestawienie z wnęki w inne miejsce, może być pod ścianą.
Zresztą widzę, że nerwowo reagujesz na jakiekolwiek spostrzeżenia, więc więcej się nie wypowiadam.
Wrzuciłaś zdjęcia do sieci, więc logiczne jest to, że ktoś może mieć swoją opinię na ich temat i napisać to. Przecież nie oznacza to, że musisz zaraz zmieniać coś, czy bronić swojego pokoju jak niepodległości. Jeśli doczytasz, to wyrażałam jedynie własną opinię na temat wnętrza, a nie nakazywałam ci jakiekolwiek zmiany. Spojrzałam jedynie na wnętrze swoimi oczami. Jednego takie spojrzenie osoby z zewnątrz zainspiruje, inny uzna, że jest mu dobrze tak jak jest, a okazuje się, że na czyjeś opinie można też reagować nerwowym tonem...

Dokładnie tak. Widzę że to ty bardzo nerwowo reagujesz na to że ktoś może się z twoją opinią nie zgadzać. Ciągle więc proponujesz mu pokazać że twoje rozwiązanie jest lepsze, używając w rozmowie na ten temat zamiast konkretnych argumentów odnośnie funkcjonowania w dwójkę na takim metrażu, uwag typu:

Napisane przez Elfia4

Ja na przykład nie wyobrażam sobie spania pod pawlaczem, wypełnionym po brzegi. Bałabym się, że w nocy cała ta konstrukcja runie mi na głowę.

Napisane przez Elfia4

Nie wiem w jaki sposób ustawienie łóżka wpływa na możliwość pracy przy komputerze...

Świetnie, że sobie czegoś nie wyobrażasz ale projektowanie, aranżowanie czy doradzanie komuś jak urządzić wnętrze nie polega na tym co ktoś sobie wyobraża albo widział w internecie na obrazkach a dopasowaniu go do potrzeb konkretnej osoby.
Ja się z twoja opinią nie zgadzam równie jak ty z moją. Mam do tego takie samo prawo, jak ty do oceny moich zdjęć... no bo skoro napisałaś ją publicznie na forum, musisz równie dobrze jak ja liczyć się z tym że ktoś będzie miał inne zdanie i się do twojej wypowiedzi odniesie, pisząc to w poście podczas dyskusji. No ale skoro dla ciebie normalna rozmowa na jakiś temat na forum to jest przejaw nerwowego bronienia własnej niepodległości...

Napisane przez Elfia4

O planach zamknięcia pawlacza drzwiami czytałam, nie mam z tym problemów

Owszem, tylko ciekawi mnie dlaczego po przeczytaniu o tym w moim poście zaproponowałaś mi takie rozwiązanie ogarnięcia przestrzeni dodając "wizualizację" na której widać właściwie tylko białe kwadraty...

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;3613190 2]Zgadzam się w zupełności z Elfir.
Pierwsze co rzuca się w oczy na zdjęciach to właśnie ten chaos, o którym pisze Elfir. Za dużo tam wszystkiego, wygląda jakby był bałagan po prostu.[/QUOTE]
...no właśnie, na zdjęciach. Zauważ jednak że człowiek nie widzi świata dokładnie tak jak jest na zdjęciach. Poruszając się w jakiejś przestrzeni jest wiele rzeczy na które zupełnie nie zwraca uwagi, a które wychodzą jedynie na zdjęciach...

Ciekawe co tam autorka wątku wymyśliła w urządzaniu mieszkania, bo coś jej ostatnio tu nie widać. W końcu to jak to rozplanuje i co jest dla niej istotne w mieszkaniu w dwójkę to jej decyzja, bo to ona będzie w tym pokoju mieszkać.
(ja bym się tam cieszyła gdyby w wątku w którym pytam o radę rozwinęła sie taka dyskusja, przynajmniej mogłabym poczytać różne argumenty i opinie, przemyśleć sobie wszystko jeszcze raz i wtedy podjąć jakiekolwiek działania.)

[paulina3553]

Zgadzam się z Elfią.

Nie chcę nikogo obrażać, ale jakbym weszła do takiego mieszkania pomyślałabym, że mieszkańcy mają porządek gdzieś na samym końcu swojej hierarchii wartości

Ja wolałabym spać " na środku" pokoju i pochować gdzieś te wszystkie rzeczy niż codziennie na nie patrzeć.

A ile czasu ściera się kurze w takim mieszkaniu? Bo ja sobie tego nie wyobrażam

[Elfia4]

Widzę dirt, że dalej brniesz w dyskusję wyrywając pojedyncze zdania z kontekstu.
Owszem człowiek widzi najwyraźniej w środkowym paśmie, ale to nie oznacza, że chodzi cały czas z nieruchomą głową i nie porusza oczami. Normalne jest to, że jeśli ponad tym zakresem, który widzimy najwyraźniej znajdują się jakieś kolorowe rzeczy, to wzrok zwróci się ku nim. Nie da się żyć ze wzrokiem wbitym w podłogę i to co znajduje się poniżej 2 metrów od podłogi. Na nieszczęście jako wzrokowiec zauważam każdy detal, a jak się okazuje kąt widzenia mam również spory...

Jeśli poza mną jeszcze kilka osób zauważyło, że w twoim pokoju panuje chaos, to znaczy, że coś w tym jest.
Jeśli chodzi o jak to nazwałaś "wizualizację", to wróć raz jeszcze do mojego postu i przeczytaj ze zrozumieniem - zrobiłam prostą wklejkę w paincie. Nie jestem grafikiem i nie mam potrzeby zabawy z ambitniejszymi programami dla zobrazowania tego jak zamknięcie półek i pawlaczy wpływa na postrzeganie wnętrza jako bardziej uporządkowanego.
Raz jeszcze powtórzę, że nikogo do niczego nie zmuszam, a wyrazić własną opinię na otwartym, publicznym forum mam prawo. Ty natomiast masz prawo do własnego zdania, ale nie musisz udowadniać, że nie znam się na rzeczy tylko dlatego, że ja bym to wnętrze urządziła inaczej.

[Michasia222]

też się niestety muszę zgodzić z Elfią, że w tym mieszkaniu panuje straszny chaos, wszystko jest na środku i na wierzchu. Żeby przejść przez pokój trzeba pokonać same przeszkody.

i żeby nie było sama mieszkam w "kawalerce" 35 m2 i najważniejsza dla mnie była pojemna szafa, jasne kolory i jak najmniej mebli i durnostojek.
U mnie tylko pokój jest z aneksem kuchennym i mamy można powiedzieć sypialnie oddzielną, ale i tak to tylko 35m.