Filtry ochronne - ZBIORCZY CZ.II

[Ineso]

Polska strona zawsze jest jakas opozniona. Ale na tamtej barwiacy zwykly znikl, wiec mysle ze to jego nowa wersja modniej nazwana (byl taki trend w kolorowce ze wszystkie kremy tonujace zostaly przemianowane na bb). Dla mnie ten krem nie ma nic rozowego, sama pomarancza. Ja kupuje zawsze duza tube zwyklego mleczka i najpierw daje duza porcje bezbarwna a jak sie ulezy to dla koloru troche barwiaca.

[Blondcukiereczek]

Udało mi sie zdobyc próbkę tego BB kremu z LRP 50+, niestety tylko bezbarwny. Gdy zobaczylam jego kolor ucieszylam się, lekko żółtawy, myślałam, że nie bedzie bielił, da ładny leciutki kolorek. No i fakt - nie bieli. Jednak tak okropnie się roluje, widać grudki na twarzy, wygląda mega nieestetycznie. O nakladaniu podkladu nie ma mowy bo juz bez niego twarz wygląda źle. Nadal kusi mnie ten barwiący ale pewnie bedzie z nim podobnie. Strasznie sie zawiodlam, mialam nadzieję, że znalazlam swoj ideal

[chimay]

Mam pytanie odnośnie Vichy Capital Soleil Dry-Touch. Czy jest ktoś, komu tak jak mi ten filtr nie chce współpracować z pudrem, podczas matowienia warzy się, robią się zacieki itd? Czy komuś się udało ten problem wyeliminować zmieniając puder? Może jest jakiś puder, który daje się ładnie rozprowadzić na tym filtrze?

[Blondcukiereczek]

Dodam jeszcze że po tym BB kremie twarz wygląda na bardzo zmęczoną, wyostrzają się rysy, wygląda starzej. Idę zmyć to dziadostwo...

[bluebells]

Napisane przez chimay

Mam pytanie odnośnie Vichy Capital Soleil Dry-Touch. Czy jest ktoś, komu tak jak mi ten filtr nie chce współpracować z pudrem, podczas matowienia warzy się, robią się zacieki itd? Czy komuś się udało ten problem wyeliminować zmieniając puder? Może jest jakiś puder, który daje się ładnie rozprowadzić na tym filtrze?

Może ja odpowiem, bo akurat przeglądam sobie ten wątek I witam przy okazji

Niestety nie będę jakoś super pomocna, bo używałam tylko podkładu mineralnego Annabelle Minerals przy tym filtrze. No ale to puder jakby nie patrzeć. Fakt, warzył się na nosie jak tylko trochę twarz zaczęła się świecić. Ja nie umiem rozsmarować tego filtra bez żadnych smug, więc sam puder bezbarwny wyglądałby u mnie tragicznie, choć podkłady wcale nie lepsze.
Bardzo jestem niezadowolona z Vichy. Zmieniłam filtr na emulsję Lirene i to jest wg mnie niebo a ziemia. Z Vichy żaden podkład, czy to mineralny czy płynny, nie dogadywał się w ogóle. Plamy, bielenie, ścieranie się filtra. Więc ja bym po prostu polecała zmianę filtra, jeśli masz podobne uwagi do niego, choć to nie jest tania sprawa. Ale po co się męczyć.
A co do pudru, mam już swojego faworyta, który robi mi Photoshop z twarzy, ale to jest sprawa bardzo indywidualna. No i nie mam tłustej skóry, bardziej mieszaną, dlatego nie będę w ciemno polecać

[Blondcukiereczek]

Napisane przez bluebells

A co do pudru, mam już swojego faworyta, który robi mi Photoshop z twarzy, ale to jest sprawa bardzo indywidualna. No i nie mam tłustej skóry, bardziej mieszaną, dlatego nie będę w ciemno polecać

Cóż to za puder jest taki dobry ?

[zapaałka]

Napisane przez chimay

Mam pytanie odnośnie Vichy Capital Soleil Dry-Touch. Czy jest ktoś, komu tak jak mi ten filtr nie chce współpracować z pudrem, podczas matowienia warzy się, robią się zacieki itd? Czy komuś się udało ten problem wyeliminować zmieniając puder? Może jest jakiś puder, który daje się ładnie rozprowadzić na tym filtrze?

A problem występuje dopiero w połączenia filtra z pudrem? Wiem, że nie rozstajesz się z pudrem na co dzień, u mnie co prawda przy Vichy nie był on konieczny, ale efekty bez matowienia po kilku godzinach mam takie same przy tym filtrze jak u Ciebie

[bluebells]

Napisane przez Blondcukiereczek

Cóż to za puder jest taki dobry ?

Takie coś
Ja bym w przeciwieństwie do producenta nie polecała tego do najtłustszej skóry, no ale przynajmniej nie obiecuje matu na 24h U mnie on sprawdził się dopiero, kiedy zgodnie z instrukcją nakładałam go opuszkami palców. Wiem, bardzo niecodzienny sposób, ale tylko wtedy pory są ładnie ukryte i puder nie osadza się na włoskach, a i mat się dobrze trzyma.

[Ineso]

Napisane przez Blondcukiereczek

Udało mi sie zdobyc próbkę tego BB kremu z LRP 50+, niestety tylko bezbarwny. Gdy zobaczylam jego kolor ucieszylam się, lekko żółtawy, myślałam, że nie bedzie bielił, da ładny leciutki kolorek. No i fakt - nie bieli. Jednak tak okropnie się roluje, widać grudki na twarzy, wygląda mega nieestetycznie. O nakladaniu podkladu nie ma mowy bo juz bez niego twarz wygląda źle. Nadal kusi mnie ten barwiący ale pewnie bedzie z nim podobnie. Strasznie sie zawiodlam, mialam nadzieję, że znalazlam swoj ideal

Barwiony jest wg mnie identyczny w konsystencji i zachowaniu jak bezbarwna emulsja 50.

[chimay]

Napisane przez bluebells

Może ja odpowiem, bo akurat przeglądam sobie ten wątek I witam przy okazji

Niestety nie będę jakoś super pomocna, bo używałam tylko podkładu mineralnego Annabelle Minerals przy tym filtrze. No ale to puder jakby nie patrzeć. Fakt, warzył się na nosie jak tylko trochę twarz zaczęła się świecić. Ja nie umiem rozsmarować tego filtra bez żadnych smug, więc sam puder bezbarwny wyglądałby u mnie tragicznie, choć podkłady wcale nie lepsze.
Bardzo jestem niezadowolona z Vichy. Zmieniłam filtr na emulsję Lirene i to jest wg mnie niebo a ziemia. Z Vichy żaden podkład, czy to mineralny czy płynny, nie dogadywał się w ogóle. Plamy, bielenie, ścieranie się filtra. Więc ja bym po prostu polecała zmianę filtra, jeśli masz podobne uwagi do niego, choć to nie jest tania sprawa. Ale po co się męczyć.
A co do pudru, mam już swojego faworyta, który robi mi Photoshop z twarzy, ale to jest sprawa bardzo indywidualna. No i nie mam tłustej skóry, bardziej mieszaną, dlatego nie będę w ciemno polecać

Hej hej

No właśnie emulsja Lirene też mnie nie zachwyca. Jedyna jej przewaga nad Capital Soleil jest taka, że nie zbiera się w bruzdach wokół ust, co ten robi perfidnie. Ale poza tym bieli, robi wąsa, oczywiście przetłuszcza. Może trochę mniej się warzy. Vichy dopiero co kupiłam, teraz zresztą nic innego nie dostanę. Antheliosy odpadają, te filtry mają dla mnie tragiczne właściwości użytkowe.

Napisane przez zapaałka

A problem występuje dopiero w połączenia filtra z pudrem? Wiem, że nie rozstajesz się z pudrem na co dzień, u mnie co prawda przy Vichy nie był on konieczny, ale efekty bez matowienia po kilku godzinach mam takie same przy tym filtrze jak u Ciebie

Tak, w połączeniu z pudrem. U mnie filtr jest tłusty już po 10 minutach, zresztą moja twarz nawet po umyciu się świeci w specyficzny sposób, więc opcja "bez pudru" jest po prostu niewykonalna.

[bluebells]

Napisane przez chimay

Hej hej

No właśnie emulsja Lirene też mnie nie zachwyca. Jedyna jej przewaga nad Capital Soleil jest taka, że nie zbiera się w bruzdach wokół ust, co ten robi perfidnie. Ale poza tym bieli, robi wąsa, oczywiście przetłuszcza. Może trochę mniej się warzy. Vichy dopiero co kupiłam, teraz zresztą nic innego nie dostanę. Antheliosy odpadają, te filtry mają dla mnie tragiczne właściwości użytkowe.

U mnie Lirene bardzo fajnie się sprawdza akurat. Co twarz to obyczaj
I to jest właśnie problem z filtrami. Już wiele razy zastanawiałam się, czy by po prostu nie zrezygnować z nich kompletnie, bo skoro mam mieć ciasto na twarzy codziennie, to po co w ogóle się trudzić? Tylko przy kwasach itd. jest problem, to wiadomo.
W zeszłe lato generalnie już chodziłam bez filtra, jakaż to była ulga

Btw jest jeszcze Anthelios Dry Touch, podobny do tego Vichy (tak mówią ), ale nie próbowałam. Może jakieś próbki dostaniesz?
Mi Antheliosy podobają się pod względem tego, że mają wysoką ochronę UVA. I to by było na tyle.
Jeszcze co do pudru, do takiej tłustej cery to właściwie mógłby się sprawdzić Vichy Dermablend, z tego co czytałam to właściwości ma niezłe. Chyba warto wypróbować.

[chimay]

Napisane przez bluebells

Btw jest jeszcze Anthelios Dry Touch, podobny do tego Vichy (tak mówią ), ale nie próbowałam. Może jakieś próbki dostaniesz?
Mi Antheliosy podobają się pod względem tego, że mają wysoką ochronę UVA. I to by było na tyle.
Jeszcze co do pudru, do takiej tłustej cery to właściwie mógłby się sprawdzić Vichy Dermablend, z tego co czytałam to właściwości ma niezłe. Chyba warto wypróbować.

Antheliosy jak pisałam odpadają. Te filtry mają dla mnie tragiczne właściwości użytkowe, są chyba stworzone specjalnie po to, żeby podkreślać wszelkie możliwe zmarszczki i bruzdy. Ich wysokie PPD mało mnie w świetle tych upierdliwości obchodzi, a obecność alkoholu skreśla nieodwołalnie.

Właśnie o pudrze Vichy myślałam, chociaż jedna wizażanka odradzała.

[bluebells]

Napisane przez chimay

Antheliosy jak pisałam odpadają. Te filtry mają dla mnie tragiczne właściwości użytkowe, są chyba stworzone specjalnie po to, żeby podkreślać wszelkie możliwe zmarszczki i bruzdy. Ich wysokie PPD mało mnie w świetle tych upierdliwości obchodzi, a obecność alkoholu skreśla nieodwołalnie.

Właśnie o pudrze Vichy myślałam, chociaż jedna wizażanka odradzała.

Tak tak, pisałaś, tylko pomyślałam, że Dry Touch mógłby się różnić od pozostałej familii filtrów LRP. Niby jest podobny do Vichy Capital Soleil, choć nie wiem czy to dobra rekomendacja

Wiesz, jak nie spróbujesz, to się nie przekonasz Ja o Dermablend właściwie czytałam tylko u Kosmostolog i odniosłam wrażenie, że on jest do naprawdę tłustej skóry.
Najlepiej gdyby dawali próbki pudrów. Jego cena jest chyba niemała.

[chimay]

Napisane przez bluebells

Tak tak, pisałaś, tylko pomyślałam, że Dry Touch mógłby się różnić od pozostałej familii filtrów LRP. Niby jest podobny do Vichy Capital Soleil, choć nie wiem czy to dobra rekomendacja

Wiesz, jak nie spróbujesz, to się nie przekonasz Ja o Dermablend właściwie czytałam tylko u Kosmostolog i odniosłam wrażenie, że on jest do naprawdę tłustej skóry.
Najlepiej gdyby dawali próbki pudrów. Jego cena jest chyba niemała.

Dla mnie Dry-Touch Anthelios jest lżejszy od Capital Soleil, ale tak sami jak on paskudnie osadza się w zmarszczkach i bruzdach, rozcieranie go daje efekt na chwilę. Inne filtry mi tak nie robiły, tylko tych dwóch marek.
No właśnie u mnie on kosztuje ponad 20 euro, więc chyba poczekam, bo w Polsce mam już upatrzony puder Ben Nye, jakoś mnie on mocno zainteresował, chociaż nawet nie znam składu.

[bluebells]

Napisane przez chimay

Dla mnie Dry-Touch Anthelios jest lżejszy od Capital Soleil, ale tak sami jak on paskudnie osadza się w zmarszczkach i bruzdach, rozcieranie go daje efekt na chwilę. Inne filtry mi tak nie robiły, tylko tych dwóch marek.
No właśnie u mnie on kosztuje ponad 20 euro, więc chyba poczekam, bo w Polsce mam już upatrzony puder Ben Nye, jakoś mnie on mocno zainteresował, chociaż nawet nie znam składu.

Chyba, że tak, myślałam, że nie próbowałaś akurat tego Czyli wiem, że na pewno go nigdy nie kupię, a kusiło mnie, żeby porównać do Vichy.
Nie znam tej firmy, ale widać, że starczy na wieki z tą pojemnością.

[chimay]

Napisane przez bluebells

Chyba, że tak, myślałam, że nie próbowałaś akurat tego Czyli wiem, że na pewno go nigdy nie kupię, a kusiło mnie, żeby porównać do Vichy.

Ale o próbki pożebrać warto Byłby to fajny, lekki filtr gdyby nie to zbieranie się w zmarszczkach, to jest tak samo paskudny efekt, jak ktoś pomaluje powieki bez bazy i potem mu się cienie rolują i widać gołą skórę.
Pharmaceris i Lirene w ogóle się tak nie zachowują. A jak mam wybierać pomiędzy świecącym filtrem a bielącym, to biorę to pierwsze, bo matowić się i tak muszę.

[bluebells]

Napisane przez chimay

Ale o próbki pożebrać warto Byłby to fajny, lekki filtr gdyby nie to zbieranie się w zmarszczkach, to jest tak samo paskudny efekt, jak ktoś pomaluje powieki bez bazy i potem mu się cienie rolują i widać gołą skórę.
Pharmaceris i Lirene w ogóle się tak nie zachowują. A jak mam wybierać pomiędzy świecącym filtrem a bielącym, to biorę to pierwsze, bo matowić się i tak muszę.

Mnie zniechęca ogólne podobieństwo do Vichy, bo jak mam mieć znowu złe rozprowadzanie, smugi, białe kropki, itd., to podziękuję. Ale może kiedyś popytam o próbki.
Ja też wolę świecący filtr, z dwojga złego.
Ostatnio zresztą bardziej się świecę niż zwykle, ale tylko na nosie. Pocieszam się, że powoli pory mi się zamykają, więc może będzie lepiej. Choć właściwie nie wiem jak to jest z przetłuszczaniem, nigdy nie zgłębiałam tematu.

[chimay]

Napisane przez bluebells

Mnie zniechęca ogólne podobieństwo do Vichy, bo jak mam mieć znowu złe rozprowadzanie, smugi, białe kropki, itd., to podziękuję. Ale może kiedyś popytam o próbki.
Ja też wolę świecący filtr, z dwojga złego.
Ostatnio zresztą bardziej się świecę niż zwykle, ale tylko na nosie. Pocieszam się, że powoli pory mi się zamykają, więc może będzie lepiej. Choć właściwie nie wiem jak to jest z przetłuszczaniem, nigdy nie zgłębiałam tematu.

U mnie on się dobrze rozprowadzał, tylko po jakimś czasie robił białe krechy w załamaniach. Nie smużył, nie właził w pory, co robił jego poprzednik, Anthelios AC SPF 30 do cery trądzikowej.

U mnie przetłuszczanie z wiekiem się nasila. Najlepiej jest, jak stosuję minimalistyczną pielęgnację, bez filtrów i kwasów, tylko lekkie sera i mogę twarz matowić raz dziennie. Tylko że wtedy mam masę zaskórników, na które działają tylko kwasy - te z kolei zaburzają barierę skóry, wymuszają cięższą pielęgnację i stosowanie filtrów. No i tak się kręcę w kółko

[bluebells]

Napisane przez chimay

U mnie on się dobrze rozprowadzał, tylko po jakimś czasie robił białe krechy w załamaniach. Nie smużył, nie właził w pory, co robił jego poprzednik, Anthelios AC SPF 30 do cery trądzikowej.

U mnie przetłuszczanie z wiekiem się nasila. Najlepiej jest, jak stosuję minimalistyczną pielęgnację, bez filtrów i kwasów, tylko lekkie sera i mogę twarz matowić raz dziennie. Tylko że wtedy mam masę zaskórników, na które działają tylko kwasy - te z kolei zaburzają barierę skóry, wymuszają cięższą pielęgnację i stosowanie filtrów. No i tak się kręcę w kółko

To zazdroszczę, bo chciałabym, żeby Vichy jakimś cudem mi podpasowało, a z tym rozprowadzaniem jest najgorzej. Zużyję tubkę do końca, więc może jeszcze jakoś to będzie.

Ja dopiero muszę poobserwować jak to jest u mnie z przetłuszczaniem. Czasami jest lepiej, czasami gorzej, ale chciałabym wiedzieć od czego to zależy. To ciekawe co mówisz, że dopiero po odstawieniu kwasów jest z tym lepiej, bo niby niektóre kwasy mają przeciwdziałać łojotokowi. Ale jak zawsze to jest indywidualna sprawa.

A tak w ogóle, gdzieś mi mignęło coś, że przy stosowaniu kwasów makijaż może nie trzymać się za bardzo twarzy. Ale muszę się dokształcić, bo możliwe, że tylko to sobie dopowiedziałam.

[zapaałka]

Czy któraś z Was używała emulsji Solecrin spf 50+ Iwostinu? Mam okazję zakupić ją w bardzo atrakcyjnej cenie, ale opinii o niej jest jak na lekarstwo

Ostatnio miałam okazję testować różne filtry i jak na razie wygrywa Pharmaceris hydrolipidowy Próbowałam też kremu ochronnego tej samej firmy i jest to chyba najgorszy filtr jaki przyszło mi w życiu używać, zmywałam go z twarzy szybciej niż nałożyłam. Nic nigdy nie bieliło mnie bardziej niż on
Udało mi się zdobyć też odlewkę LRP ultralekkiego, który miał dziś premierę na mojej twarzy i sama nie wiem co o nim myśleć. Sam filtr ma dziwną lejącą konsystencję, więc sumiennie odmierzyłam 1.2 ml strzykawką, żeby móc go obiektywnie ocenić. Po pierwsze robi straszny błysk, matowiłam go rano 3 razy i bardzo szybko przebijał z powrotem przez puder Przez kilka godzin nie miałam dostępu do łazienki i kiedy w końcu przeglądnęłam się lustrze moje czoło było całe w białe cętki Nikt nie zwrócił mi uwagi, że coś jest nie tak, przez te kilka godzin naprawdę straszyłam twarzą Co dziwne po rozsmarowaniu tych plam, filtr trzymał się już idealnie do końca dnia. Nie takich efektów spodziewałam się po filtrze za 7 dych

[bluebells]

Napisane przez zapaałka

Czy któraś z Was używała emulsji Solecrin spf 50+ Iwostinu? Mam okazję zakupić ją w bardzo atrakcyjnej cenie, ale opinii o niej jest jak na lekarstwo

Ostatnio miałam okazję testować różne filtry i jak na razie wygrywa Pharmaceris hydrolipidowy Próbowałam też kremu ochronnego tej samej firmy i jest to chyba najgorszy filtr jaki przyszło mi w życiu używać, zmywałam go z twarzy szybciej niż nałożyłam. Nic nigdy nie bieliło mnie bardziej niż on
Udało mi się zdobyć też odlewkę LRP ultralekkiego, który miał dziś premierę na mojej twarzy i sama nie wiem co o nim myśleć. Sam filtr ma dziwną lejącą konsystencję, więc sumiennie odmierzyłam 1.2 ml strzykawką, żeby móc go obiektywnie ocenić. Po pierwsze robi straszny błysk, matowiłam go rano 3 razy i bardzo szybko przebijał z powrotem przez puder Przez kilka godzin nie miałam dostępu do łazienki i kiedy w końcu przeglądnęłam się lustrze moje czoło było całe w białe cętki Nikt nie zwrócił mi uwagi, że coś jest nie tak, przez te kilka godzin naprawdę straszyłam twarzą Co dziwne po rozsmarowaniu tych plam, filtr trzymał się już idealnie do końca dnia. Nie takich efektów spodziewałam się po filtrze za 7 dych

Co do LRP ultralekkiego to u mnie on przynajmniej smug nie robi, ani nie bieli, ani właściwie nie widać go na twarzy. Oprócz właśnie dużego błysku. Makijaż wygląda na nim ok, ale szybko spływa, może to przez konsystencję. To taka moja opinia Ale fakt, za taką cenę mógłby być lepszy.

Jeśli chodzi o Iwostin, nie pomogę

[chimay]

Napisane przez zapaałka

Czy któraś z Was używała emulsji Solecrin spf 50+ Iwostinu? Mam okazję zakupić ją w bardzo atrakcyjnej cenie, ale opinii o niej jest jak na lekarstwo

Ostatnio miałam okazję testować różne filtry i jak na razie wygrywa Pharmaceris hydrolipidowy

Nie miałam żadnych filtrów Iwostinu.

Pharmaceris jest u mnie także nie do pokonania i jak tylko będę w Polsce, to robię zapas.
Nie wiem, jak zmęczę Capital Soleil. Dzisiaj poszłam sobie do pracy wysmarowana właśnie nim. Zadowolona i wypoczęta, bo miałam wolny weekend. A tu pytają się mnie, czy się dobrze czuję, bo źle wyglądam, bardzo blado
Nie wiem, może zmęczę go jakoś w domu, bo bez pudru jako tako wygląda, poza tym, że się świeci. Z takim smalcem do ludzi nie wyjdę. A jak przypudruję, to wyglądam na chorą, filtr się warzy, wychodzą białe plamy i kropki. I ciągle to pytanie - czy jest sens w kwiecie wieku wyglądać na chorą po to, żeby po 50 dawali mi parę lat mniej?

[Ineso]

Napisane przez zapaałka

Czy któraś z Was używała emulsji Solecrin spf 50+ Iwostinu? Mam okazję zakupić ją w bardzo atrakcyjnej cenie, ale opinii o niej jest jak na lekarstwo

Tak. Byłam zadowolona. Przyjemna w stosowaniu, nie bieli zbytnio. Ale patrząc na wasze wypowiedzi to ja jestem bardzo mało wymagająca chyba

W aptekach często mają próbki tej emulsji, może Ci się uda dorwać.

[mentha]

Napisane przez chimay

Nie miałam żadnych filtrów Iwostinu.

Pharmaceris jest u mnie także nie do pokonania i jak tylko będę w Polsce, to robię zapas.
Nie wiem, jak zmęczę Capital Soleil. Dzisiaj poszłam sobie do pracy wysmarowana właśnie nim. Zadowolona i wypoczęta, bo miałam wolny weekend. A tu pytają się mnie, czy się dobrze czuję, bo źle wyglądam, bardzo blado
Nie wiem, może zmęczę go jakoś w domu, bo bez pudru jako tako wygląda, poza tym, że się świeci. Z takim smalcem do ludzi nie wyjdę. A jak przypudruję, to wyglądam na chorą, filtr się warzy, wychodzą białe plamy i kropki. I ciągle to pytanie - czy jest sens w kwiecie wieku wyglądać na chorą po to, żeby po 50 dawali mi parę lat mniej?

P.K. Farris wspomina, że filtry słoneczne, nawet stosowane prawidłowo, blokują 55% wolnych rodników powstających pod wpływem UVA. Z tego powodu poleca się dodatkowo, wspomagająco miejscowe stosowanie antyoksydantów.
Tak więc w tym aspekcie to efektywność budzi wątpliwości. Ochrona przed skutkami przysmażenia, fotoalergiami itp. - to są efekty już bardziej wymierne.

[bluebells]

Napisane przez chimay

Nie miałam żadnych filtrów Iwostinu.

Pharmaceris jest u mnie także nie do pokonania i jak tylko będę w Polsce, to robię zapas.
Nie wiem, jak zmęczę Capital Soleil. Dzisiaj poszłam sobie do pracy wysmarowana właśnie nim. Zadowolona i wypoczęta, bo miałam wolny weekend. A tu pytają się mnie, czy się dobrze czuję, bo źle wyglądam, bardzo blado
Nie wiem, może zmęczę go jakoś w domu, bo bez pudru jako tako wygląda, poza tym, że się świeci. Z takim smalcem do ludzi nie wyjdę. A jak przypudruję, to wyglądam na chorą, filtr się warzy, wychodzą białe plamy i kropki. I ciągle to pytanie - czy jest sens w kwiecie wieku wyglądać na chorą po to, żeby po 50 dawali mi parę lat mniej?

Ja mam prawie pełną tubkę Capital Soleil i też nie wiem jak to zużyję. Próbowałam wczoraj w małej ilości nałożyć go na twarz, ot tak, żeby był. I nadal to była tragedia wizualna, nawet pod podkładem.

Również się zastanawiam czy ma sens filtrowanie tylko po to, żeby mieć kilka zmarszczek mniej kiedyś tam. Żyję teraz i chcę ładnie wyglądać teraz.
No ale nie wyobrażam sobie życia bez kwasów, więc na razie muszę się pomęczyć. Poza tym mam skłonność do zaczerwienień, a filtrowanie się wygasza mi ten problem.
Ale gdybym nie miała styczności z kwasami to prawdopodobnie nie stosowałabym filtrów. W ostatnie wakacje nie używałam i było to naprawdę świetne uczucie.

[chimay]

Napisane przez mentha

P.K. Farris wspomina, że filtry słoneczne, nawet stosowane prawidłowo, blokują 55% wolnych rodników powstających pod wpływem UVA. Z tego powodu poleca się dodatkowo, wspomagająco miejscowe stosowanie antyoksydantów.
Tak więc w tym aspekcie to efektywność budzi wątpliwości. Ochrona przed skutkami przysmażenia, fotoalergiami itp. - to są efekty już bardziej wymierne.

Napisane przez bluebells

Ja mam prawie pełną tubkę Capital Soleil i też nie wiem jak to zużyję. Próbowałam wczoraj w małej ilości nałożyć go na twarz, ot tak, żeby był. I nadal to była tragedia wizualna, nawet pod podkładem.

Również się zastanawiam czy ma sens filtrowanie tylko po to, żeby mieć kilka zmarszczek mniej kiedyś tam. Żyję teraz i chcę ładnie wyglądać teraz.
No ale nie wyobrażam sobie życia bez kwasów, więc na razie muszę się pomęczyć. Poza tym mam skłonność do zaczerwienień, a filtrowanie się wygasza mi ten problem.
Ale gdybym nie miała styczności z kwasami to prawdopodobnie nie stosowałabym filtrów. W ostatnie wakacje nie używałam i było to naprawdę świetne uczucie.

No właśnie mnie w sumie kwasy zeszłego lata zachęciły do filtrów. Wcześniej owszem, używałam, ale tylko latem i tylko wiedząc, że będę przebywać na słońcu dłużej niż pół godziny albo jak było naprawdę upalnie.

Dziś kupiłam sobie filtr Piz Buin Dry-Touch SPF 30 (skład na zdjęciu). Skusiła mnie cena (niecałe 7 euro) i Tinosorby. Filtr ma postać rzadkiego mleczka, wg obietnic producenta ma nie tłuścić i się nie bielić. Chciałam nałożyć go wedle prawideł sztuki filtrowania i jak przy pierwszej warstwie rzeczywiście nie bieli, tak nałożenie go w przepisowej ilości robi już "galopujące suchoty". Największy dla mnie problem to jest najczęściej ilość filtra. Póki nakładam tyle co zwykłego kremu, to jest dobrze, ale nie mam pojęcia jakim cudem kilka warstw białego mazidła mogłoby nie powodować niezdrowego, sztucznego zabielenia skóry. Najciekawiej to wygląda, jak się np wytrze nos chusteczką - plama zdrowego kolorytu pośród tynkowej bieli. Nie wiem, może niektórym się po prostu ten biały ładnie zgrywa z naturalnym kolorytem cery, ale z moim mu w ogóle nie po drodze, chociaż jestem blada.

[201607231711]

W zeszłym roku odkryłam pharmaceris hydrololipidowy, teraz kupuje drugie opakowanie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Patryka]

Napisane przez zapaałka

Czy któraś z Was używała emulsji Solecrin spf 50+ Iwostinu? Mam okazję zakupić ją w bardzo atrakcyjnej cenie, ale opinii o niej jest jak na lekarstwo

To był mój pierwszy "prawdziwy" krem z filtrem, czyli miałam go ok. 7 lat temu. Nie wiem więc czy moja opinia się liczy Ale wtedy ten krem przypominał bardzo Sudocrem. Nie wspominam go dobrze, gęsty biały smalec, bardzo zapychał mi cerę. Zniechęcił mnie do filtrów.
Jedynym jego plusem w tamtych odległych czasach było to, że podkreślał bladość mojej skóry - byłam wtedy metalem z ciągotami w kierunku gota i pasowało mi to do image

[chimay]

Napisane przez Patryka

To był mój pierwszy "prawdziwy" krem z filtrem, czyli miałam go ok. 7 lat temu. Nie wiem więc czy moja opinia się liczy Ale wtedy ten krem przypominał bardzo Sudocrem. Nie wspominam go dobrze, gęsty biały smalec, bardzo zapychał mi cerę. Zniechęcił mnie do filtrów.
Jedynym jego plusem w tamtych odległych czasach było to, że podkreślał bladość mojej skóry - byłam wtedy metalem z ciągotami w kierunku gota i pasowało mi to do image

O, 15 lat temu tez bym takie paskudztwo jak Capital Soleil wzięła z masochistycznym zadowoleniem

Widzę, że dodano do KWC nową wersję Avene, to jest właśnie ten paskudnik, którego oddałam do apteki po dwóch dniach testów. Dla mnie brat - bliźniak Capitala Soleil jeśli chodzi o własności użytkowe.

Coś mi się zdaje, że tegorocznym hitem zostanie Pharmaceris hydrolipidowy Chyba że pojawią się jeszcze jakieś nowinki od L'oreala, ale wydaje mi się, że po drajtaczach i hydrożelach długo nic nie wymyślą. Dla mnie ich filtry są niestety póki co skreślone

[bluebells]

Napisane przez chimay

No właśnie mnie w sumie kwasy zeszłego lata zachęciły do filtrów. Wcześniej owszem, używałam, ale tylko latem i tylko wiedząc, że będę przebywać na słońcu dłużej niż pół godziny albo jak było naprawdę upalnie.

Dziś kupiłam sobie filtr Piz Buin Dry-Touch SPF 30 (skład na zdjęciu). Skusiła mnie cena (niecałe 7 euro) i Tinosorby. Filtr ma postać rzadkiego mleczka, wg obietnic producenta ma nie tłuścić i się nie bielić. Chciałam nałożyć go wedle prawideł sztuki filtrowania i jak przy pierwszej warstwie rzeczywiście nie bieli, tak nałożenie go w przepisowej ilości robi już "galopujące suchoty". Największy dla mnie problem to jest najczęściej ilość filtra. Póki nakładam tyle co zwykłego kremu, to jest dobrze, ale nie mam pojęcia jakim cudem kilka warstw białego mazidła mogłoby nie powodować niezdrowego, sztucznego zabielenia skóry. Najciekawiej to wygląda, jak się np wytrze nos chusteczką - plama zdrowego kolorytu pośród tynkowej bieli. Nie wiem, może niektórym się po prostu ten biały ładnie zgrywa z naturalnym kolorytem cery, ale z moim mu w ogóle nie po drodze, chociaż jestem blada.

Dlatego nie do końca rozumiem te świetne opinie o Capital Soleil. A raczej nie umiem sobie wyobrazić, że tak bardzo opinie mogą się różnić, na zasadzie, że jedna osoba mówi, że nie roluje się i nie bieli, a druga wręcz przeciwnie. Albo mamy aż tak inne skóry, albo większość osób nie nakłada tego filtra w przepisowej ilości. Wiem, że naprawdę różnie to bywa, ale nigdy nie mogę wyjść z podziwu

Ciekawy produkt kupiłaś, ale jak widać wszystkie filtry z nazwą Dry Touch odpadają. Ja bez próbek na żaden taki się nie skuszę


Marzy mi się skuteczny filtr o konsystencji Dream Screena z Benefitu. Dostałam niedawno próbkę. Jest to po prostu bezbarwny żel, czuć trochę silikonową powłoczkę, taką gładkość rozprowadzania. Nawet jeśli go nałożyć w przepisowej ilości, to nie powinien bielić i smużyć, choć ja nie dostałam aż tak dużej próbki by to sprawdzić. Ale mówię o samej konsystencji. Kupiłabym bez wahania, gdyby nie opinie mówiące o tym, że on po prostu nie chroni nawet przed UVB.