2011-08-29, 09:35 | #31 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9
|
Dot.: Co zrobić?
Cytat:
|
|
2011-08-29, 13:52 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Co zrobić?
Cytat:
Bez przesady, nie każda, Autorka nie wygląda mi na rozentuzjazmowaną nastolatkę, gotową wskoczyć za swoim misiem w ogień... |
|
2011-08-29, 14:47 | #33 |
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Co zrobić?
Hmm, a może zadałabyś wprost pytanie, od jakiego wieku mama pozwoliłaby Ci na petting i seks? Może wprost ją zapytać, czemu wcześniej nie był to dla niej aż taki problem?
|
2011-08-29, 15:09 | #34 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 408
|
Dot.: Co zrobić?
Cytat:
Wybacz, ale większej głupoty nie czytałam. Bez przesady nie popadajmy w paranoję. Niedługo dojdzie do tego, że mama będzie jej ubrania wybierać ... To, że mama "popełniła błąd" i była w ciąży w bardzo młodym wieku nie upoważnia jej do tego, że ma niszczyć życie córce.
__________________
każdy ma swoje zdanie - licz się z tym każdy ma swój gust - pamiętaj dziękuję Patrycja - miło mi |
|
2011-08-29, 16:12 | #35 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 200
|
Dot.: Co zrobić?
Cytat:
__________________
konto nieaktywne |
|
2011-08-29, 17:05 | #36 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Co zrobić?
Cytat:
Poza tym mój post, który cytujesz, odnosił się do tego zdania Cytat:
Edytowane przez wisienka_na_torcie Czas edycji: 2011-08-29 o 17:08 |
||
2011-08-29, 19:28 | #37 | |
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Co zrobić?
Cytat:
Napisałam, żeby z nią POROZMAWIAĆ. Nie, żeby przyjmować wszystko co mówi za święte, ale żeby porozmawiać. Dopiero jak ustalą, co dla każdej z nich jest ważne i na czym każdej z nich zależy, mogą to negocjować i lepiej sobie wytłumaczą swój punkt widzenia. Póki co autorka tematu się zastanawia, co spowodowało zmianę w mamie. Mama sobie być może myśli "pewnie mnie okłamuje i już uprawiają seks, muszę uważać". Powinny usiąść i WPROST porozmawiać o swoich wzajemnych oczekiwaniach, poglądach, wyznaczyć granice, a potem je negocjować. Od tego się wychodzi w poważnych, dorosłych rozmowach. Jak dla mnie - póki co autorka tematu z mamą jeszcze takiej rozmowy wprost nie odbyła, tylko widzi, że tamta jest obrażona i że "prawdopodobnie nie akceptuje chłopaka od początku", choć autorka znowu nie wie, czemu tak naprawdę go nie akceptuje. Za dużo tu domysłów, za mało szczerych rozmów wprost. |
|
2011-08-29, 19:35 | #38 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 408
|
Dot.: Co zrobić?
Ale NADAL nie rozumiem i nie pojmuję w jakim celu autorka ma rozmawiać z mamą o takiej sferze jak: kiedy zacząć uprawiać seks, czy w ogóle może i kiedy.
Ze zrozumieniem czytać potrafię i to również zrobiłam. Jak na razie każdy radzi, by przeprowadziła rozmowę, co dla mnie mija się z celem. Owszem, rozmowana na temat jej uczucia do chłopaka, jest spostrzeżeń, ale tego, co z nim robi, czego nie ... To spowiedź ? Zazwyczaj w każdym problemie na Wizażu sugeruje się rozmowę, a ja jednak czasem zalecam inne środki, które w tym przypadku już chyba niewiele dadzą. Mama wie lepiej - tu o tym w tym chodzi.
__________________
każdy ma swoje zdanie - licz się z tym każdy ma swój gust - pamiętaj dziękuję Patrycja - miło mi |
2011-08-29, 19:41 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Co zrobić?
Dokładnie
A rozmowa o tym, co wolno z chłopakiem Autorce, a co nie , pewnie skończy się na tym, że nie wolno nic, skoro mama zapewnia, że od pettingu też można zajść w ciążę i generalnie jest wrogo to "tych" spraw nastawiona... Bardzo możliwe, że mama Autorki jest typem rodzica, który "wie swoje" i nie przyjmuje do wiadomości żadnych argumentów i spostrzeżeń dziecka, bo co gówniara może wiedzieć... Pomijając już fakt, ze nie każdy lubi i potrafi rozmawiać o swoim życiu intymnym z innymi, niezależnie od wieku. Edytowane przez wisienka_na_torcie Czas edycji: 2011-08-29 o 19:43 |
2011-08-29, 20:09 | #40 |
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Co zrobić?
A czy Wy zauważacie, że autorka jest niepełnoletnia i wypadałoby jej póki co z tą matką dobrze żyć? Zapewne ten petting czy seks będą uprawiać w jej mieszkaniu, więc raczej ma co nieco do powiedzenia. Szabelką można zawsze powojować, ale pytanie - po co, skoro kiedyś się dobrze dogadywały?? Jasne, jak rozmowa nie będzie działać, to można zawsze przemyśleć inne rozwiązania. Ale póki co - rozmowa może dać więcej plusów niż minusów i warto własną matkę traktować jak PARTNERA do rozmowy, a nie najeźdźcę i osobę, która zabiera tylko wolność dziecku. To dziecko jest póki co pod jej opieką, ona je utrzymuje, ona będzie utrzymywać ewentualne kolejne dziecko w razie czego. Trzeba ją moim zdaniem jakoś uspokoić i dotrzeć do sedna sprawy, zamiast się domyślać i pozwalać się jej domyślać (nikt nie dostrzega tego, że domyśla się SŁUSZNIE i ma RACJĘ).
|
2011-08-29, 20:13 | #41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Co zrobić?
Cytat:
Próbuję tylko wytłumaczyć, że nie zawsze to jest tak proste, jak piszesz. Wiem, z własnego doświadczenia, z moją mamą, żadnej PARTNERSKIEJ rozmowy nie było, bo ona nigdy nie traktowała i nie traktuje mnie jak partnera, dla niej zawsze będę głupsza, bo młodsza, a głównym jej argumentem było zawsze "nie, bo nie". Nie wiemy jak jest u Autorki, ale z tego co pisze, wiele wskazuje, że z jej mamą jest podobnie. Edytowane przez wisienka_na_torcie Czas edycji: 2011-08-29 o 20:14 |
|
2011-08-29, 21:05 | #42 |
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Co zrobić?
Wiem, że i takie mamy się zdarzają. Nadzieję jednak mi daje to, że autorka napisała w pierwszym poście, że się dogadywały wcześniej. Do tego na pewno spore znaczenie ma to, że się po prostu boi powtarzania jej błędów. Już komentuje, że pewnie uprawiają petting, a jej córka nie mówi jej chyba co do tego prawdy. Więc to może tylko potęgować jej strach.
Nie twierdzę, że się ze sobą dogadają, że będzie prosto, że nie będzie musiała wybierać między chłopakiem a matką. Twierdzę, że muszą porozmawiać ze sobą jak dorosłe kobiety, skoro autorka zagłębia się w świat swojej i swojego chłopaka seksualności. Pewne podstawowe rozmowy trzeba umieć przeprowadzać - oczywiście bez szczegółów anatomicznych, ale fakty wypadałoby rodzicom zakomunikować, jeśli z nimi mieszkamy i jesteśmy na ich utrzymaniu, a do tego szanujemy fakt, że się o nas po prostu martwią i za nas odpowiadają (no i za nasze ewentualne potomstwo, przynajmniej do czasu gdy nie będziemy się utrzymywać sami). Inną rzeczą jest, że mając 17 lat nie zawsze podejmujemy właściwe decyzje i oceniając je z perspektywy czasu zdarza się nam samym przyznawać do błędów... Ja też się wkurzałam na moją mamę za to, jak traktowała mojego chłopaka gdy ja byłam niewiele starsza od autorki. Ale potem zrozumiałam co miała na myśli i uciekałam od byłego gdzie pieprz rośnie Także... różnie bywa. Jedni powinni walczyć o swoje związki wbrew rodzicom, a inni powinni przemyśleć ich rady i wziąć je sobie do serca. Jasne, rozważyć zgodnie ze swoim sumieniem - ale i zastanowić się, czy czasami nie mogą mieć racji. Edytowane przez ama4 Czas edycji: 2011-08-29 o 21:07 |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:29.