nowy związek oczami dziecka-wyrzuty sumienia - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-03-17, 19:30   #61
ulika12345
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 197
Dot.: nowy związek oczami dziecka-wyrzuty sumienia

Cytat:
Napisane przez mamasierpniowa Pokaż wiadomość
Nie gadamy za dużo, a jak już to o dziecku albo o niczym.Ewentualnie sie o coś pokłócimy zazwyczaj z mojej winy Nie sadzę by czekał na mnie bo gdybym mu się jeszcze podobała to by przynajmniej przez rok spróbował a tego nie robi, zero jakichkolwiek sygnałów.Ja uważam że jak facet chce się z kobietą pokochać o ona to wyczuje, ja nie czuję nic takiego.Zyjemy jak brat z siostrą. Całkiem ochoty na seks nie straciłam ale mam na seks ochotę tylko wtedy kiedy go nie ma w domu albo jestem wśród innych męzczyzn.
mogę Ci powiedzieć, że okazało się, iż mężczyźni jak zostają ojcami to ich poziom testosteronu spada, dlatego mają mniej wigoru. Myślę, że ma ochotę, a Ty się nigdy tego nie dowiesz, jeśli nie spróbujesz. Wierz mi nie odebrałabyś sygnałów, bo byłaś zajęta dzieckiem. A teraz, że tak powiem "sam sobie radzi". Rozmawa potrafi zdziałać cuda, a jeszcze jak mu powiesz, że bardzo doceniasz, że tak cudnie opiekuje się dzieckiem to w ogóle. Faceci to duże dzieciaki, uwielbiają być chwaleni. Niestety w związakach jest tak, że mężczyzna przestaje się starać i trzeba go łokciem trącić, żeby się torchę obudził. Dobrze Wam zrobi aktywne spędzenie czasu. To podniesie mu testosteron i ochotę
ulika12345 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-17, 19:32   #62
mamasierpniowa
Zadomowienie
 
Avatar mamasierpniowa
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
Dot.: nowy związek oczami dziecka-wyrzuty sumienia

tata mojej małej mówi to samo, nawet chce mnie gdzieś wywieźć na pustkowie i uczyć ale ja sie trzęsę jak mam wcisnąć pedał gazu.Pytał mnie już ze 100 razy czy jedziemy się pouczyć ale ja zawsze odmawiam. To głupota bo mam dziecko i muszę umieć jeździć ale strach jest większy.

A wiesz Ulika że ja go w ogóle nie chwalę. Wszystkie mi tu piszecie ze dobry materiał na ojca, ze fajny odpowiedzialny facet to ja myślę ze w sumie racja. Mógł uciec jak zaszłam w ciążę, mógł sobie wyjechać do Anglii do pracy bo miał okazję, mógł się nie wprowadzać ze mną do mnie tylko zostać u siebie, no i jest dobrym ojcem.Powiem mu to dzisiaj jak wróci z pracy, a co tam, zasługuje.

Edytowane przez mamasierpniowa
Czas edycji: 2014-03-17 o 19:36
mamasierpniowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-17, 20:09   #63
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
nowy związek oczami dziecka-wyrzuty sumienia

Cytat:
Napisane przez mamasierpniowa Pokaż wiadomość
tata mojej małej mówi to samo, nawet chce mnie gdzieś wywieźć na pustkowie i uczyć ale ja sie trzęsę jak mam wcisnąć pedał gazu.Pytał mnie już ze 100 razy czy jedziemy się pouczyć ale ja zawsze odmawiam. To głupota bo mam dziecko i muszę umieć jeździć ale strach jest większy.

A wiesz Ulika że ja go w ogóle nie chwalę. Wszystkie mi tu piszecie ze dobry materiał na ojca, ze fajny odpowiedzialny facet to ja myślę ze w sumie racja. Mógł uciec jak zaszłam w ciążę, mógł sobie wyjechać do Anglii do pracy bo miał okazję, mógł się nie wprowadzać ze mną do mnie tylko zostać u siebie, no i jest dobrym ojcem.Powiem mu to dzisiaj jak wróci z pracy, a co tam, zasługuje.

Z mojego doświadczenia wynika, że w celu przełamania się lepiej wykupić parę lekcji z instruktorem, ale nie tyle o instruktora chodzi, ile o auto szkoleniowe, bo masz świadomość, że z drugiej strony instruktor ma pedał gazu i hamulec. Jeżdżąc zwykłym autem ciężej się przełamać. Wiem, co piszę, bo też się przełamywałam po 8 latach.
No i naprawdę mam wrażenie, że wiele rzeczy Ci się wydaje, że go nie pociągasz, etc., kurczę, wcale tego nie wiesz na pewno.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...

Edytowane przez wika82
Czas edycji: 2014-03-17 o 20:13
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-17, 21:09   #64
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: nowy związek oczami dziecka-wyrzuty sumienia

Mamasierpniowa, ja tak czytam, czytam i zastanawiam się czy Tobie coś na głowę padło? Taki fajny facet a Ty nosem kręcisz

Ale tak serio, to ja myslę, że on to chyba za Tobą szaleje, bo pomijając miłości do dziecka, to powiedz mi, który inny facet zgodziłby się na takie życie bez żadnego powodu? On to chyba musi Cie kochać bardzo.
A niczego nie próbuje, bo się strasznie boi, że się wyprowadzisz, że go zostawisz. I nie wmówisz mi, ze to wszytsko robi tylko z powodu dziecka.

Jasne, musisz stanąć na nogi, wrócić do pracy, popróbuj jazdy samochodem, ale zastanów się też jeszcze nad tym facetem.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-17, 22:10   #65
ulika12345
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 197
Dot.: nowy związek oczami dziecka-wyrzuty sumienia

Cytat:
Napisane przez mamasierpniowa Pokaż wiadomość
tata mojej małej mówi to samo, nawet chce mnie gdzieś wywieźć na pustkowie i uczyć ale ja sie trzęsę jak mam wcisnąć pedał gazu.Pytał mnie już ze 100 razy czy jedziemy się pouczyć ale ja zawsze odmawiam. To głupota bo mam dziecko i muszę umieć jeździć ale strach jest większy.

A wiesz Ulika że ja go w ogóle nie chwalę. Wszystkie mi tu piszecie ze dobry materiał na ojca, ze fajny odpowiedzialny facet to ja myślę ze w sumie racja. Mógł uciec jak zaszłam w ciążę, mógł sobie wyjechać do Anglii do pracy bo miał okazję, mógł się nie wprowadzać ze mną do mnie tylko zostać u siebie, no i jest dobrym ojcem.Powiem mu to dzisiaj jak wróci z pracy, a co tam, zasługuje.
no widzisz, coś trochę wiem na ten temat, wieczna złośnica , też tak mam i najlepiej na mnie działa ostra charówa, ciężka praca, która pomoże mi się wyżyć. W Twojej sytuacji to jakiś ekstremalny spacer, jakiś duży wysiłek to daje dużo energii i endorfiny rosą, jest się szczęśliwym. W sumie dobrze zrobiłaś, że skorzystałaś z forum, wylej jeszcze więcej żali,a potem najlepiej porozmawiaj z partnerem tak od serca, pozwól mu też się wygadać, powiedzieć o swoich uczuciach i obawach. W związku rozmawa to podstawa,w końcu na starość tylko to pozostaje, może już nie miłość namiętna, a przyjaźń. Bez przyjaźni prawdziwej związek nie będzie udany, takie oczywiście jest moje zdanie. Już widzę po Twoich postach tlące się światełko. Jeśli nie pociaga Cie, to możesz przypomnieć sobie dlaczego chciałaś z nim być, co Cie zauroczyło i rozkochało. Wygląd to tylko powierzchowna sprawa i myślę, że jednak zakochałaś się w jego osobowości i charakterze.
ulika12345 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-18, 09:33   #66
mamasierpniowa
Zadomowienie
 
Avatar mamasierpniowa
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
Dot.: nowy związek oczami dziecka-wyrzuty sumienia

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość

Ale tak serio, to ja myslę, że on to chyba za Tobą szaleje, bo pomijając miłości do dziecka, to powiedz mi, który inny facet zgodziłby się na takie życie bez żadnego powodu? On to chyba musi Cie kochać bardzo.
A niczego nie próbuje, bo się strasznie boi, że się wyprowadzisz, że go zostawisz. I nie wmówisz mi, ze to wszytsko robi tylko z powodu dziecka.
.
Oj nie, wiesz, mieszkanie dostaliśmy od mojego taty, wiec gdyby ktoś miał się z niego wyprowadzic to raczej on. To ze sama bym nie dała rady finansowo to już inna sprawa, ale jeśli ktoś kogoś miałby wykopać to ja jego. Sam mi mówi ze siedzi z nami tylko z powodu dziecka, czesto mi to mówi gdy się kłócimy a ja w to wierzę, chociaż on dużo mówi jak jest zły. Jak zaszłam w ciążę to najpierw chciał usunąć później uciec za granicę do pracy a teraz pierwsze co zrobi jak sie obudzi to biegnie do małej się poprzytulać i przewinąć.Często mówi przykre rzeczy i myślę ze gdyby mnie kochał to by mi takich rzeczy nie mówił .

Ulika, z nim się nie da porozmawiać od serca bo jest tak zamknięty w sobie ze nic nie można z niego wydusić. Ja jestem bardzo szczerą osoba, nie przejmuję się że moge kogoś urazic, rozmawiam śmiało i też czasami palnę coś co jemu sprawi przykrość a ja się nawet o tym nie dowiem. Dlatego ciężko nam się rozmawia, chyba że jest to gadka szmatka o niczym.

To chyba zrządzenie losu jakieś, wczoraj dostałam pudełko czekoladek i różę od niego. Ostatni raz zrobił to w dzień powrotu ze szpitala z zawiniątkiem na rękach. wczoraj poznałam też na portalu randkowym kogoś kto mnie zainteresował i kto nalega na spotkanie.

Edytowane przez mamasierpniowa
Czas edycji: 2014-03-18 o 09:35
mamasierpniowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-18, 10:21   #67
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: nowy związek oczami dziecka-wyrzuty sumienia

Cytat:
Napisane przez mamasierpniowa Pokaż wiadomość
Oj nie, wiesz, mieszkanie dostaliśmy od mojego taty, wiec gdyby ktoś miał się z niego wyprowadzic to raczej on. To ze sama bym nie dała rady finansowo to już inna sprawa, ale jeśli ktoś kogoś miałby wykopać to ja jego. Sam mi mówi ze siedzi z nami tylko z powodu dziecka, czesto mi to mówi gdy się kłócimy a ja w to wierzę, chociaż on dużo mówi jak jest zły. Jak zaszłam w ciążę to najpierw chciał usunąć później uciec za granicę do pracy a teraz pierwsze co zrobi jak sie obudzi to biegnie do małej się poprzytulać i przewinąć.Często mówi przykre rzeczy i myślę ze gdyby mnie kochał to by mi takich rzeczy nie mówił .

Ulika, z nim się nie da porozmawiać od serca bo jest tak zamknięty w sobie ze nic nie można z niego wydusić. Ja jestem bardzo szczerą osoba, nie przejmuję się że moge kogoś urazic, rozmawiam śmiało i też czasami palnę coś co jemu sprawi przykrość a ja się nawet o tym nie dowiem. Dlatego ciężko nam się rozmawia, chyba że jest to gadka szmatka o niczym.

To chyba zrządzenie losu jakieś, wczoraj dostałam pudełko czekoladek i różę od niego. Ostatni raz zrobił to w dzień powrotu ze szpitala z zawiniątkiem na rękach. wczoraj poznałam też na portalu randkowym kogoś kto mnie zainteresował i kto nalega na spotkanie.

No, prawda, dobrani nie jesteście, ale może uda się jakoś dotrzeć.
Mówiłaś mu, że sprawia Ci przykrość kiedy mówi, że jest z Tobą tylko z względu na dziecko? Ludzie w złości mówią głupie rzeczy, zachowują się beznadziejnie, ale często jest tak, że nie mają świadomości, że druga strona odbiera to bardzo na serio. Pamiętam, jak Madana opisywała jaką była furiatką i jak krzyczała na męża dopóki jej nie uświadomił, że ma tego dość. Ja podobnie postępowałam w poprzednim związku. Z wyduszaniem jest ciężko, ale może jakoś pójdzie, jak zaczniesz zwracać uwagę na te teksty o byciu razem ze względu na dziecko, może powie wtedy co jemu nie pasuje.
Łatwo mi pisać, ale chyba dałabym sobie na razie spokój z randkami, niech się najpierw wyklaruje sytuacja: albo wóz albo przewóz.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-03-18, 12:29   #68
ulika12345
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 197
Dot.: nowy związek oczami dziecka-wyrzuty sumienia

Cytat:
Napisane przez mamasierpniowa Pokaż wiadomość
Oj nie, wiesz, mieszkanie dostaliśmy od mojego taty, wiec gdyby ktoś miał się z niego wyprowadzic to raczej on. To ze sama bym nie dała rady finansowo to już inna sprawa, ale jeśli ktoś kogoś miałby wykopać to ja jego. Sam mi mówi ze siedzi z nami tylko z powodu dziecka, czesto mi to mówi gdy się kłócimy a ja w to wierzę, chociaż on dużo mówi jak jest zły. Jak zaszłam w ciążę to najpierw chciał usunąć później uciec za granicę do pracy a teraz pierwsze co zrobi jak sie obudzi to biegnie do małej się poprzytulać i przewinąć.Często mówi przykre rzeczy i myślę ze gdyby mnie kochał to by mi takich rzeczy nie mówił .

Ulika, z nim się nie da porozmawiać od serca bo jest tak zamknięty w sobie ze nic nie można z niego wydusić. Ja jestem bardzo szczerą osoba, nie przejmuję się że moge kogoś urazic, rozmawiam śmiało i też czasami palnę coś co jemu sprawi przykrość a ja się nawet o tym nie dowiem. Dlatego ciężko nam się rozmawia, chyba że jest to gadka szmatka o niczym.

To chyba zrządzenie losu jakieś, wczoraj dostałam pudełko czekoladek i różę od niego. Ostatni raz zrobił to w dzień powrotu ze szpitala z zawiniątkiem na rękach. wczoraj poznałam też na portalu randkowym kogoś kto mnie zainteresował i kto nalega na spotkanie.
mamasierpniowa, mój kochany mąż też taki był i w sumie coś tam jeszcze z takiego zamkniętego charakteru zostało. Mężczyźni nie lubią mówić o uczuciach. Ja swojego po prostu zmusiłam do szczerej rozmowy. Powiedziałam, że jeśli chcemy być razem to musimy szczerze rozamawiać w sposób cywilizowany nie przez kłótnie. Jeśli w taki normalny sposób zaczniesz rozmowę, że ciężko Ci samej, że tęsknisz za dawnymi czasami jak się Wam układało, że po prostu brakuje Ci jego ciepła i bez walki się nie poddasz. Ja Ciebie doskonale rozumiem, bo też walę prosto z mostu nie zastanawiając się czy robię komuś krzywdę. Teraz próbuje najpierw przemyśleć sowoje słowa, ubrać je tak, żeby nie raniły. Chodzi mi o to, że kontekst jest ten sam, ale bez pretensji tylko bardziej, że się martwię. Facet potrzebuje wyrzucić z siebie emocje, bo na pewno mnóstwo się nazbierało. Jeśli tego nie zrobi to pęknie jak bańka i wtedy nie będzie mógł tego opanować. Kiedyś słuchałam bardzo ciekawej audycji w radio, właśnie dotyczyła kumulowania emocji. To jest bardzo niebezpieczne, bo może doprowadzić do nerwicy, a nawet depresji. Czasami lepiej wykrzyczeć to co na wątrobie leży, nawet przy dziecku, które i tak wie, że coś tutaj nie gra. Nie mówię tutaj o jakiejś permanentnej kłótni, ale w Waszej sytuacji oboje musicie popuścić emocjom. Skoro Ty jesteś nakręcona, bo od roku nie było zbliżenia, to on również. To są trudne sytuacje, ale nie bez wyjścia. Jeśli chcesz, żeby na prawdę się Wam udało, to szczerość przede wszystkim. Zostaw te romanse, bo to nic nie da. Ja na Twoim miejscu powiedziałabym mu, że myślisz o romansie, bo brak Ci mężczyzny, bycie tylko matką przytłacza Ciebie, potrzebujesz odskoczni. Przed dzieckiem byłaś samodzielna w jakimś sensie niezależna, nie ma się co dziwić, że teraz trochę się miotasz. Żeby być dobrym rodzicem to należy zadbać o swoją psychikę. Dzieci szczególnie te malutkie mają chyba szósty zmysł, bo bardzo im się udziela każda emocja matki i nie ważne czy dobra czy zła. Jeśli matka jest zdenrwowana to dziecko też, jak zadowolona to dziecko też. Najpierw poukładaj sobie wszystko w głowie i naprawdę nawet głupi przytulas w Waszej sytuacji da wiele. Jeśli poczujesz, że chce Ci się płąkać to płacz nie powstrzymuj tego. Nie musisz być ciągle silna...
ulika12345 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-18, 15:56   #69
nelyen
Zadomowienie
 
Avatar nelyen
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
Dot.: nowy związek oczami dziecka-wyrzuty sumienia

Cytat:
Napisane przez mamasierpniowa Pokaż wiadomość
Powiem mu to dzisiaj jak wróci z pracy, a co tam, zasługuje.
nie mam dzieci, nie mieszkam jeszcze z moim facetem, innymi słowy g... wiem o życiu... to się wypowiem
ale mam przeczucie, że to Twoje postanowienie jest krokiem w dobrą stronę.
lepiej: spróbuj codziennie znajdywać jeden taki drobiazg, który Ci się podoba i mówić mu o tym. to akurat bardzo trudna sprawa, ale warto, tak dla samej siebie

rozmawianie z facetami jest strasznie trudne. rozmawianie w ogóle nie należy do rzeczy łatwych. ale to kolejna rzecz warta spróbowania. może w jakiś weekend, kiedy dziecko będzie spokojnie spać usiądźcie i powoli przeanalizujcie sytuację? powiedz otwarcie (otwarcie, ale bez agresji!!!) co Cię boli i z czym sobie nie radzisz, że liczysz w tym temacie na jego współpracę. łatwiej pewnie będzie to najpierw sobie uporządkować na kartce, by rozmowa nie zamieniła się we wzajemne wyciąganie brudów.
samo mówienie to tylko połowa sukcesu - drugiej strony trzeba słuchać. pewnie czasem pociągnąć za język, nie dać się zbyć ani uciec.

spróbuj też spojrzeć na całą sytuację z dystansu. forum może pomóc, ale my tu znamy tylko malutki wycinek Twojej rzeczywistości i to przefiltrowany dokładnie przez Twoją niechęć do faceta.

moim zdaniem - gość jest w porządku, nie uciekł, nie poddał się, chociaż z pewnością sytuacja w wielu momentach go przerastała, ba, podejrzewam nawet, że zaczął dojrzewać. w końcu musi mu trochę zależeć, skoro się Wami opiekuje.

wydaje mi się też, że Ciebie droga Autorko po prostu bardzo ciągnie do atrakcyjnego życia z przed ciąży. do ludzi, innych zajęć, faceta skupiającego się w większości na Tobie, może ciut szczuplejszego trochę jakbyś nie brała pod uwagę faktu, że życie się zmienia. ale może się mylę.

ucieczka (w romans) to według mnie właśnie próba ucieczki od życia takiego, jakie jest teraz. od statusiałego (bosze, co to za słowo w ogóle) faceta, kupek, pampersów i kaszek. od braku komunikacji w związku. bo trawa za płotem bardziej zielona tylko taka ucieczka nigdy nie ma końca niestety. życie niestety wymaga wysiłku, a nie tylko wymieniania na nowszy model.



kończąc moje przydługie wypociny - tak, zgadzam się, że jeśli "pokojowe" środki rozwiązania konfliktu zawiodą i okaże się, że nic już między Wami nie ma i tylko męczycie się w imię dobra dziecka to pozamiatane. pozostaje uniezależnić się i ułożyć życie po swojemu.
__________________
bo nie ma za małych lub za dużych piersi

Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność, ale za wdzięk i niepokorność, za życie samo w sobie w całej jego oczywistości. Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania.

Julia Hartwig, Kot Maurycy
nelyen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-18, 16:02   #70
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: nowy związek oczami dziecka-wyrzuty sumienia

Cytat:
Napisane przez mamasierpniowa Pokaż wiadomość
Oj nie, wiesz, mieszkanie dostaliśmy od mojego taty, wiec gdyby ktoś miał się z niego wyprowadzic to raczej on. To ze sama bym nie dała rady finansowo to już inna sprawa, ale jeśli ktoś kogoś miałby wykopać to ja jego. Sam mi mówi ze siedzi z nami tylko z powodu dziecka, czesto mi to mówi gdy się kłócimy a ja w to wierzę, chociaż on dużo mówi jak jest zły. Jak zaszłam w ciążę to najpierw chciał usunąć później uciec za granicę do pracy a teraz pierwsze co zrobi jak sie obudzi to biegnie do małej się poprzytulać i przewinąć.Często mówi przykre rzeczy i myślę ze gdyby mnie kochał to by mi takich rzeczy nie mówił .

Ulika, z nim się nie da porozmawiać od serca bo jest tak zamknięty w sobie ze nic nie można z niego wydusić. Ja jestem bardzo szczerą osoba, nie przejmuję się że moge kogoś urazic, rozmawiam śmiało i też czasami palnę coś co jemu sprawi przykrość a ja się nawet o tym nie dowiem. Dlatego ciężko nam się rozmawia, chyba że jest to gadka szmatka o niczym.

To chyba zrządzenie losu jakieś, wczoraj dostałam pudełko czekoladek i różę od niego. Ostatni raz zrobił to w dzień powrotu ze szpitala z zawiniątkiem na rękach. wczoraj poznałam też na portalu randkowym kogoś kto mnie zainteresował i kto nalega na spotkanie.
Mnie nie chodziło o to, czyje mieszkanie itd. Tylko o to, że on się boi, że w jakiś sposób się rozstaniecie.
A że mówi to co mówi... to wyobraz sobie, że on się może czuje też zle i ta sytuacja mu bardzo ciąży, tak jak Tobie.
nie szukaj czegoś nowego na razie, bo i to nowe się w koncu znudzi, spróbuj naprawić to co jest, jak się nie da, to dopiero szukaj.
Oboje musicie popracować nad sobą, nad zwiazkiem.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-18, 17:31   #71
mamasierpniowa
Zadomowienie
 
Avatar mamasierpniowa
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
Dot.: nowy związek oczami dziecka-wyrzuty sumienia

Rozsądne jesteście dziewczyny i bardzo miłe, dziekuję: )oj ciągnie mnie do innego życia, i to nawet nie sprzed ciąży a sprzed poczatku tego związku.Nie mogę mieć do Niego pretensji że czasami powie cos bardzo przykrego bo sama robie to samo i to nie zawsze świadomie. Pomyślę dopiero jak powiem.Szczerze mówiąc sprawy poszły już dalej niż na poczatku tego watku bo poznałam w sieci kobietę która bardzo mi się podoba i chce się ze mną spotkać. Ona mnie rozumie i jest w podobnej sytuacji bo tez ma dziecko i faceta.Mój konkubent wie że mam z taką osoba kontakt ( od 3 dni) bo mu o tym powiedziałam. Uważa ze jestem dorosła, nie jesteśmy małżeństwem i zrobię jak uważam za słuszne. To piękna dziewczyna, nie jest facetem i niewielkim zagrozeniem dla naszego " związku". Znalazłam takie rozwiązanie moich myśli o romansie i braku bliskości. Być moze to nawet pomoże nam się pozbierać chociaż nie wiem czy nie jestem zbyt naiwna i sama się pakuję w g......
Tata mojej małej to dobry człowiek pod każdym względem ale jeśli chodzi o seks nie mój typ. Myślę że wszystkie te nieporozumienia i złe relacje wynikają z tego, ze brakuje nam po prostu dobrego seksu i myślimy o innych partnerach ( myślę, że on tez ale nigdy mi tego nie powiedział) a to napiecie kumuluje sie i wybuchamy warcząc na siebie. I koło się zamyka. Razem nie możemy się w łóżku dogadac bo wczoraj próbowaliśmy. Szału nie było, nawet specjalnie fajnie nie było.To dla mnie straszne, seks jest bardzo ważny
mamasierpniowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-18, 22:25   #72
ulika12345
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 197
Dot.: nowy związek oczami dziecka-wyrzuty sumienia

Cytat:
Napisane przez mamasierpniowa Pokaż wiadomość
Rozsądne jesteście dziewczyny i bardzo miłe, dziekuję: )oj ciągnie mnie do innego życia, i to nawet nie sprzed ciąży a sprzed poczatku tego związku.Nie mogę mieć do Niego pretensji że czasami powie cos bardzo przykrego bo sama robie to samo i to nie zawsze świadomie. Pomyślę dopiero jak powiem.Szczerze mówiąc sprawy poszły już dalej niż na poczatku tego watku bo poznałam w sieci kobietę która bardzo mi się podoba i chce się ze mną spotkać. Ona mnie rozumie i jest w podobnej sytuacji bo tez ma dziecko i faceta.Mój konkubent wie że mam z taką osoba kontakt ( od 3 dni) bo mu o tym powiedziałam. Uważa ze jestem dorosła, nie jesteśmy małżeństwem i zrobię jak uważam za słuszne. To piękna dziewczyna, nie jest facetem i niewielkim zagrozeniem dla naszego " związku". Znalazłam takie rozwiązanie moich myśli o romansie i braku bliskości. Być moze to nawet pomoże nam się pozbierać chociaż nie wiem czy nie jestem zbyt naiwna i sama się pakuję w g......
Tata mojej małej to dobry człowiek pod każdym względem ale jeśli chodzi o seks nie mój typ. Myślę że wszystkie te nieporozumienia i złe relacje wynikają z tego, ze brakuje nam po prostu dobrego seksu i myślimy o innych partnerach ( myślę, że on tez ale nigdy mi tego nie powiedział) a to napiecie kumuluje sie i wybuchamy warcząc na siebie. I koło się zamyka. Razem nie możemy się w łóżku dogadac bo wczoraj próbowaliśmy. Szału nie było, nawet specjalnie fajnie nie było.To dla mnie straszne, seks jest bardzo ważny
uhhhh, to ciężki temat, nie wiem jak wcześniej Wam było, ale wiem jedno, że kobieta przy jednym mężczyźnie potrafi rozkwitnąć. Uprawiania miłości trzeba się nauczyć, dlatego tak ważna jest komunikacja i otwartość w takich tematach. Faceci nie rodzą się wspamiałymi kochankami, a z tego co piszesz można wywnioskować, że wielkiego doświadczenia nie ma. Wow co zamierzasz z tą kobietą?
ulika12345 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-11, 00:55   #73
KlauDDynka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: ok.krakowa
Wiadomości: 69
Dot.: nowy związek oczami dziecka-wyrzuty sumienia

Wydaje mi się, że macie może po prostu bardzo poważny kryzys.

Ja też miałam takie myśli, tym bardziej, że mąż ciągle mnie odtrącał.
Sam też jest typem raczej człowieka, który wszystko w sobie dusi, nie chce rozmawiać o problemie, a później przekłada się to wszystko na życie.
Często własnie o to były kłótnie, ja ciągnęłam za język, a on się zapierał, a po jakimś dłuższym czasie i tak wychodziło, że leżało mu coś na wątrobie no ale kłótnia wcześniej była co rzucało się na nasz związek.
Przełożyło się to też na życie seksualne bo on nie miał w ogóle ochoty, a ja mam dość duży temperament. Fakt też taki, że on czasem po prostu był zmęczony po pracy.

Teraz jakiś czas jest lepiej i mam nadzieje, że jesteśmy na dobrej drodze.
__________________
"Władza jaką mają nad nami ukochane osoby, jest zawsze większa od tej jaką mamy sami nad sobą." La Rochefoucauld

28.05.2005 - początek czegoś pięknego
01.07.2012 - "czy zostaniesz moją żonką?"
07.09.2012 - dwie krechy
08.12.2012 - ślub

03.05.2013, g.12:35
Moja Kukułka

<3<3<3<3<3<3<3
KlauDDynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-11, 23:13   #74
senioritta19
Rozeznanie
 
Avatar senioritta19
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 746
Dot.: nowy związek oczami dziecka-wyrzuty sumienia

Widzisz ja tak jak mówią dziewczyny nie pakowałabym sie w nowy związek, dziecko jest najważniejsze i jego stabilizacja .
Rozumiem Cię jeżeli chodzi o sprawy intymne ale jestem chyba jeszcze zbyt młoda aby Ci radzić.
__________________
~Bywają w życiu chwile, których ból daje się zmierzyć dopiero po jego przeżyciu, i wówczas dziwi nas, iż zdołaliśmy go znieść.~


— Maria Kalergis
senioritta19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-12, 16:35   #75
mamasierpniowa
Zadomowienie
 
Avatar mamasierpniowa
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
Dot.: nowy związek oczami dziecka-wyrzuty sumienia

minęło trochę czasu, nie weszłam w tą nową relację. W dzień spotkania z tą dziewczyna wylądowałam z córką w szpitalu bo zachorowała na rotawirusa i kontakt na trochę się urwał, teraz chwilowo odstawiłam te wszystkie złe myśli.Córka wróciła do zdrowia a ja zachorowałam, podejrzewam że mam anemię bo wszystko na to wskazuje.O seksie nie myślę w ogóle. Z ojcem dziecka doszliśmy do wniosku że muszę zaczac się leczyć u jakiegoś specjalisty nawet jeśli nie będziemy dalej razem ale muszę bo mamy dziecko
mamasierpniowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-04-12 17:35:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:57.