2018-03-14, 06:25 | #721 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 27
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Książka jest w promocji, sama nie umiesz wejść i sprawdzić ile kosztuje?
|
2018-03-24, 15:52 | #722 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 27
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
? dobra zlituje się: tutaj łap linka: https://avalon.pl/poradnik-zywieniow...wieku-p1301545
|
2018-05-09, 12:19 | #723 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
i co, byłaś u tego dietetyka, ew. u dr Rolf czy kogoś innego. Jak tak to napisz czy Ci pomogli. Ja co raz bardziej się zastanawiam nad wizytą... |
|
2018-05-16, 10:45 | #724 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Ostatnio czuje sie jelitowo idealnie, naprawde. Moge wypic kawe, ostatnio nawet bylam w restauracji i do posilku moglam wypic wino, bez rewolucji (kiedys to by nie bylo mozliwe, musialabym migiem wracac do domu), tylko rano jeszcze mogloby byc lepiej (ale to chyba w miare normalne). Myslalam myslalam i w koncu zdalam sobie sprawe, ze po prostu jakos sama z siebie przestalam jesc chleb. Mimo ze dieta nie jest idealna, bo i jakas czekolada, i jakis cheat meal, to jednak chleba prawie nie jem, w ogole go nie kupuje.
Rano jem wariacje na temat owsianki (np. dzisiaj zapiekana z bakaliami i jablkiem - pycha), a drugi i trzeci posilek to raczej rzeczy z ziemniakami, ryzem, kasza, czasem makaronem. W sumie jem dosyc prosto, bo np. batat i jakies warzywa to juz jest dla mnie posilek, bez udziwniania. |
2018-05-17, 10:08 | #725 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8361229 1]Ostatnio czuje sie jelitowo idealnie, naprawde. Moge wypic kawe, ostatnio nawet bylam w restauracji i do posilku moglam wypic wino, bez rewolucji (kiedys to by nie bylo mozliwe, musialabym migiem wracac do domu), tylko rano jeszcze mogloby byc lepiej (ale to chyba w miare normalne). Myslalam myslalam i w koncu zdalam sobie sprawe, ze po prostu jakos sama z siebie przestalam jesc chleb. Mimo ze dieta nie jest idealna, bo i jakas czekolada, i jakis cheat meal, to jednak chleba prawie nie jem, w ogole go nie kupuje.
Rano jem wariacje na temat owsianki (np. dzisiaj zapiekana z bakaliami i jablkiem - pycha), a drugi i trzeci posilek to raczej rzeczy z ziemniakami, ryzem, kasza, czasem makaronem. W sumie jem dosyc prosto, bo np. batat i jakies warzywa to juz jest dla mnie posilek, bez udziwniania.[/QUOTE] Super. U mnie gorzej troszke. Zlasilam sie na produkty bez laktozy. Chwile bylo ok a po kilku, moze dwoch dniach, kiedy bylam juz szczesliwa, nastapil nawrot i teraz znow biegam do toalety nieregularnie i z bolem. Znow ze trzy tygodnie bede wrazliwa na jedzenie . Probowalam roznych chlebkow i niestety doszlam do wniosku, ze nie wystarczy odstawienie glutenu, problemem jest zakwas lub drozdze. Zjem ugotowana kasze gryczaną, nic mi nie jest ale w chlebku juz nie. Tak samo kasza jaglana. Ogolnie jestem bardzo zniechecona do wszystkiego |
2018-05-17, 10:20 | #726 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
probowalas chleb zycia? to w zasadzie chleb tylko z nasion i babki plesznik. widzialam takie mieszanki nasion w Polsce. |
|
2018-05-17, 11:06 | #727 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8363439 1]Oj robcia bo to nie laktoza jest problemem a kazeina dlatego mleko bez laktozy nie pomoze.
probowalas chleb zycia? to w zasadzie chleb tylko z nasion i babki plesznik. widzialam takie mieszanki nasion w Polsce.[/QUOTE] Wiem, dopadlo mnie takie mega zniechecenie .Łudziłam sie, ze sobie cos wmawiam. Po serii wizyt u lekarza i badaniach,dowiedzialam sie, ze w zasadzie wszystko ok a problem moze byc gdzie indziej. W domysle: w glowie. Dlatego to mleko a nawet pizza i kochane pierogi.Nauczka bolesna a wniosek prosty, sluchac swojego ciała. Ono wie lepiej. |
2018-05-17, 13:13 | #728 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Mleko to kazeina, a pizza i pierogi to gluten/zboza, wiec to nie jest w glowie. Lekarze czesto lubia mowic, jak nie potrafia znalezc pomocy na rozne schorzenia, ze cos jest w glowie. Moim zdaniem to bardzo uwlaczajace i ponizajace, a pokazuje po prostu niekompetencje lekarza, bo lekarze w dzisiejszych czasach powinni miec holistyczne, czyli calosciowe podejscie do pacjenta - a nie maja.
Oczywiscie, spokoj, brak stresu, medytacja, zadbanie o glowe pomaga, ale nie zmieni to faktu, ze schorzenie wystepuje. Ja bym chyba na twoim miejscu teraz poszla w strone paleo, tzn. brak straczkow i zboz, bo jak widac, masz jakies dziwne krzyzowe reakcje na zboza. Moze poczytaj o paleo, nadal mozna robic cos na ksztalt chleba, np. z banana i maki kokosowej, albo np. nalesniki z maki kasztanowej i wody, ktore mozna traktowac jak tortille, zeby w nia cos zawinac. |
2018-05-17, 14:46 | #729 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8363786 6]Mleko to kazeina, a pizza i pierogi to gluten/zboza, wiec to nie jest w glowie. Lekarze czesto lubia mowic, jak nie potrafia znalezc pomocy na rozne schorzenia, ze cos jest w glowie. Moim zdaniem to bardzo uwlaczajace i ponizajace, a pokazuje po prostu niekompetencje lekarza, bo lekarze w dzisiejszych czasach powinni miec holistyczne, czyli calosciowe podejscie do pacjenta - a nie maja.
Oczywiscie, spokoj, brak stresu, medytacja, zadbanie o glowe pomaga, ale nie zmieni to faktu, ze schorzenie wystepuje. Ja bym chyba na twoim miejscu teraz poszla w strone paleo, tzn. brak straczkow i zboz, bo jak widac, masz jakies dziwne krzyzowe reakcje na zboza. Moze poczytaj o paleo, nadal mozna robic cos na ksztalt chleba, np. z banana i maki kokosowej, albo np. nalesniki z maki kasztanowej i wody, ktore mozna traktowac jak tortille, zeby w nia cos zawinac.[/QUOTE] W tej chwili w ogole nie mam apetytu. Kompletnie. Jem jak automat. Uwielbiam gotowac a teraz po prostu mnie odrzuca od kuchni. Musze znalezc w sobie znow ta radosc z kombinowania nowych smakow i potraw. Pieke ciasta bananowe praktycznie bez maki a z maslem orzechowym, biszkopty jaglane itp wiec cos tam ogarniam. |
2019-05-14, 15:06 | #730 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Zagląda ktoś tutaj jeszcze?
|
2019-05-15, 11:24 | #731 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
tak, jak są odpowiedzi...
jak tam Twoja walka, co slychać ? |
2019-05-19, 17:01 | #732 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cześć, bardzo Ci współczuję, ponieważ sama mam często objawy IBS i rozumiem co czujesz. Myślę, że może Ci pomóc suplementacja probiotykiem lactobacillus plantarum. Musisz jednak uważać, bo cześć producentów oszukuje i sprzedaje drogie, nieaktywne produkty. Żeby sprawdzić czy probiotyk jest "dobry" najlepiej wsypać zawartość kapsułki do kartonu mleka uht i sprawdzić jak szybko sfermentuje (można potem wypić, bo mleko uht jest sterylne).
Do tego polecam dużo ruchu - niestety codziennie. Do tego sprawdź czy nie masz problemu z laktoza. Czasem mogą być to nieoczywiste objawy, jak np wzdęcia po wymieszaniu mleka z owocami (wydziela się serwatka i laktoza jest bardziej dostępna). Jeśli masz takie objawy, to lykaj enzym laktaze i unikaj niefermentowanego mleka. Mogą to być też objawy alergii pokarmowej. Ja np myślałam że nie mogę jest glutenu, bo gdy mieszkałam za granicą pieczywo strasznie mi szkodziło. W Polsce o dziwo przestało, a w wyniku pieczenia domowego okazało się że mam silną alergie na aromaty do ciast. Więc czasem potrzeba bardzo długiego śledztwa i eliminacji z diety różnych produktów, żeby znaleźć ten który szkodzi. Życzę powodzenia w szukaniu przyczyny i dużo zdrowia |
2019-05-21, 11:42 | #733 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Elo, długo by pisać, co u mnie. Mam sibo wodorowo-metanowe. Miałem sporo serii xifaxan + dieta lowfodmap (bez nabiału i glutenu). Poprawa bez szału była po nich. Szukam przyczyny sibo, to jest natrudniejsze. Brakuje pomysłów.
Agnie, z probiotyków biore względnie bezpieczne przy sibo bifidobacteria. Nie jem już nabiału, przestałem z 1,5 roku temu. W symbolicznych ilościach się zdarzy jak ktoś poczęstuje. Mleko zastąpiłem mlekiem kokosowym lub innymi, a śmietanę śmietanką kokosową. Test wodorowy na nietolerancję laktozy miałem - wyszedł ujemnie. Po produktach mlecznych empirycznie nie czuję się gorzej. Testy alergiczne na białka wszystkie wyszły ujemne w IgE. Nabiał mimo,że nie jest problematyczny dla mnie to go nie jem ze względu na słabą jakość i że nie jest niezbędny w diecie. Badań zrobiłem tonę przez ostatnie 1,5 roku. Współpracowałem/współpracuję z dietetyczką, gastrologiem, fizjoterapeutą, alergologiem, endokrynologiem, laryngologiem, kardiologiem i reumatologiem. Aktualnie z czwórką pierwszych profesji. Udało mi się bardzo ładnie wyprostować sprawy hormonalne + kardiologiczne. Niestety gastryczne, alergologiczne dalej lezą i działam, ale wiary czasami nie ma żadnej jak mądre głowy mówią mi, że nie wiedzą, co robić. a co tam u towarzystwa drogiego? Edytowane przez Gazownik Czas edycji: 2019-05-21 o 19:10 |
2019-05-21, 23:42 | #734 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Chyba cały czas na powierzchni jestes ? Ja miałam podobny problem ale zabrałam się za to na poważnie bez sluchania o sibo pierdołch. Z najlepszymi dietetyczkami w kraju tez mi sie zdarzylo pracowac ale prawda jest taka ze to naciaganie na kase. Szybko sie zorientowalam ze o zrodle mojego problemu od nich sie nie dowiem.
Mialam operacje pnia trzewnego we wrzesniu. Po tym raz lepiej, raz gorzej. Zaczelam oczyszczac watrobe metoda andreasa moritza od lutego. 3 razy juz za mna i juz widze ze bedzie jakies kilkanascie potrzebne. Moge powiedziec ze mam 60 procentowa poprawe bez zadnej diety. Z dietą by bylo jakieś 80 przypuszczam. Smialo pisz priva jak chcesz jakies szczegoly bo zycie stracisz na â☠â☠â☠â☠â☠â☠â☠ach. Edytowane przez mylove07 Czas edycji: 2019-05-21 o 23:46 |
2019-05-23, 18:57 | #735 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Nie jem glutenu i produktow mlecznych. Nie jem tez gryki i jedzenia z duza iloscia E , siarczanow i syfu. Przeszlam dwie kuracje xifaxanem.
Jest znacznie lepiej , nie mam juz szalejacych biegunek , boli brzucha . Moge normalnie wyjsc z domu, bez zastanawiania sie gdzie jest najblizsza toaleta. Po czterech latach od lierws,ych objawow , przytylam 4 kg.Jest ok |
2019-09-30, 18:13 | #736 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 2
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
czytałam jakis czas temu artykuł, że przyczyną takich gazów może być mała ilość witaminy b12 w organizmie, spotkałyście się już kiedyś z taka opinią? Cierpie na strasznie wzdęcia, nie jem już laktozy, ograniczam gluten do minimum, żadnych fermantujących owoców a wzdęcia nadal są.. jedynym ratunkiem u mnie są tabletki ulgasimu, ale ileż tak można je łykać.. co uważacie na temat tego braku wit b12?
|
2019-09-30, 21:02 | #737 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Moze odstaw calkowicie produkty mleczne , mozesz nietolerowac mleka w ogole a nie tylko laktozy. Mozesz nietolerowac tysiaca innych rzeczy lub polaczenia dwoch roznych , gdzie oddzielnie ,w odstepach czasu nic ci nie bedzie. Bylas u gastroenterologa? Robilas jakies badania? |
|
2019-10-10, 23:27 | #738 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 43
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Co do tego B12 to niestety to chyba kolejna teoria z (_|_). Kilka razy w swoim zyciu przyjmowalem Milgamme domiesniowo (koktajle witamin B), plus lykalem B12 w tabletkach i zadnej poprawy w kwestii gazow nie bylo.
Na dzien dzisiejszy jestem po 2 seriach Xifaxanu (polaczonych z Iberogastem ktory bralem przez 3-4 tygodnie jako prokinetyk). Pierwsza seria nawet dala pewien efekt po paru tygodniach - gazow bylo troche mniej, a wiekszosc z tych co byly byla bezwonna. No ale co z tego, skoro po paru miesiacach wszystko wrocilo, a druga seria po roku nie dala juz nic. Kolejny gastro nazwal to zaburzeniami czynnosciowymi i powiedzial, ze kazdy wiekszy stres, czy nawet jakas zmiana otoczenia moga spowodowac powrot/nasilenie objawow. Podsumowywujac te ostatnie 15 lat, bo tyle sie to juz za mna ciagle, musze Wam powiedziec, ze wszystkie te diety, nie jedzenie produktow A, B, C, D, suplementy, antybiotyki, sport, zdrowe odzywanie itp. sa gowno warte. Wspolczesna medycyna po prostu tego nie ogarnia i na razie nie zanosi sie, zeby sie to zmienilo. No coz, sa na Swiecie o wiele gorsze schorzenia niz to... |
2019-10-11, 23:18 | #739 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Ricard, nie poddawaj się! ja jestem po operacji na pień trzewny u świetnego spcjalisty Schmidta. Obecnie gdy nie jem swinstw, słodyczy i nie popijam jedznia nie mam gazow. Operacja pomogła mi niesamowicie. Oczyszczam równiez watrobe metoda moritza, a ze nie wydalam kamieni podejrzewam ze pasozyty blokuja mi naczynia wobec tego włącze humaworm. Oczekuję jeszcze lepszych rezultatów. Nie ma co się poddawać trzeba szukać , tam gdzie sie najczęściej nie podejrzewa. Bo sibo leczenia to tylko głaskanie symptomów, bakterie są rezultatem innych dysfunkcji a nie przyczyną. |
|
2019-10-17, 14:37 | #740 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-03
Lokalizacja: Tuchola
Wiadomości: 139
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
powiem szczerze że pierwszy raz słyszę o operacji i o tym, ze przyczyną gazów może być coś takiego o.O
__________________
Higher, Further, Faster, |
2020-02-09, 10:59 | #741 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Hej,
Czy zagląda tu jeszcze ktoś??? I czy udało się komuś wyleczyć przypadłość gazów?? Od jakich badań, testów, lekarza zacząć??? Gazy miałem od zawsze w mniejszym lub większym stopniu. Jak się nasilały to travisto wystarczało i był spokój na dłuższy okres czasu. Ale teraz już nie pomaga a do tego doszły bardzo śmierdzące i niekontrolowane gazy i tak mam już od dwóch miesięcy. Dodam, że nie piję alkoholu, gazowanego bardzo rzadko fast foody, słodycze prawie ograniczyłem do zera. Do tego wszystkiego mam bardzo słaby węch i zdarza się, że coś się wymknie i ja o tym nawet nie wiem. A że pracuję w biurze to sobie wyobraźcie co się dzieje. Chyba będę musiał pracę poddać albo oni mnie wcześniej zwolnią. Ratunkuuu!!!! |
2020-03-13, 14:09 | #742 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Zaglądam raz na jakiś czas do wątku
|
2020-03-26, 20:57 | #743 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
I jak tam pozbyłeś się problemu albo jakimś cudem udało Ci się z łagodzić objawy???
Pierwsza wizyta u gastroenterologa zaliczona. Od razu stwierdził ZJW. Dostałem Xifaxan + Vivomixx. Śmierdzące gazy odeszły z miejsca. Z resztą wszystkie niedogodności jak biegunka, wzdęcia, bóle brzucha, reflux, przelewanie się w żoładku i itp rzeczy ucichły. No to już sobie myślałem cud i że problem z głowy. Cieszyłem nie całymi 4 tygodniami życia i.. ..i no właśnie wszystko zaczyna wracać w szczególności te śmierdzące gazy!!!! Kolejna wizyta sprawdzenie flory, pasożytów, kolanoskopia, nietoleracje. Taki dostałem plan jeśli tabletki nie pomogą. Chociaż teraz to chyba nic nie zrobię bo coronavirus szaleje. Jedyne co mogę zrobić to coronę zagazować |
2020-03-27, 12:59 | #744 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Powiem tak, lipa z tym wyleczeniem, to chyba u niektórych problem na całe zycie, ja myslalam ze z tego wyszlam ale jak wracam do starego zywienia to sie zaczyna znowu, a czasem to taka nietolerancja ze gazuje non stop cały dzien. Jakbym jadla zdrowo rosołki, woda mineralna, drobne kęski to i by sytuacja tez sie zmienila ale nie chce mi się powiem, chyba musze zaakceptowac ze nie jestem taka jak inni i nigdy nie bede, moge sie pocieszyc ze nie mam worka na kał do noszenia jak niektorzy, to przynajmniej jakieś pocieszenie. |
|
2020-03-28, 21:49 | #745 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Czytając wypowiedzi z forum to jak walka z wiatrakami!!!
A macie albo znacie jakiś lek, sposób, żeby sprawiły by te gazy były chociaż bezwonne ??? Espumisan działa jak płachta na byka. Travisto kiedyś działał ale teraz chyba organizm się uodpornił. |
2020-03-28, 23:30 | #746 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
ja myślę, że brak słodyczy, węglowodany jak się je to gazy są śmierdzące ostatnio leczę się terpentyna tylko cukry musze przestac jesc. co masz na mysli z tym espumisanem? masz po prostu nadmiar bakterii z jakiegos powodu, a z jakiego to nie wiaomo, mozna sie badac latami i gowno sie wie, tak jest w moim przypadku |
|
2020-03-30, 12:02 | #747 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
A probowaliscie moze Insteste, Biopron albo Debutir????
Espumisan - po 2 godzinach mam gazy co 2-3 minuty |
2020-04-05, 08:07 | #748 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Witam wszystkich odwiedzam to forum kilka lat,ale dopiero wczoraj znalazłem ten post,jak ja sie ucieszyłem,że może wreszcie ktoś dojdzie do istoty problemu.Po przeczytaniu 8 stron przeszedłem na koniec wpisów i po 8 latach wpisów niestety nikt nie rozwiązał problemu z nadmiernymi gazami.Podziele sie moją historią z wami mam ponad 4dychy,ale w młodości nie miałem absolutnie żadnych problemów z gazami w wieku 15-20 lat praktycznie wogóle ich nie puszczałem,zaczęło sie jak miałem ok.23-25lat u mnie były to gazy śmierdzące i zaparcia,ile ja sie namęczyłem z tymi zaparciami,po kilku latach trafiłem do lekarza,który dał mi jakieś tabletki i diete i problem znikł,w diecie tej było wykluczone smażone,ale jak tylko wróciłem do normalnego jedzenia problem zawitał na nowo,jakieś gadanie o zespole jelita wrażliwego to gadka konowała co nie ma pojęcia o tym co robi takie jest moje zdanie.U mnie zabójca to duszona czy tam smażona cebula,buraczki,a ostatnio mandarynki i wszystko co ma dużo pestek ,ziarenek kiedyś tylko cebula była be aczkolwiek w mcdonaldzie moge jeść z cebulą i nic mi nie jest ponoć dodają tam coś do tych swoich rewelacji.Ogólnie nie sypiam u nikogo,lot samolotem to wyczyn.Dużo pomine bo wiele już zapomniałem i nie będę pisał elaboratu,ale niestety jest to mega problem,nie wiem ile macie lat,ale liczcie na to,że od tych zaparć i gazów czyli ciągłego napinania sie będziecie mieli jeszcze hemoroidy,u mnie zaczęły sie w wieku ok.35lat.W mniej więcej 2012roku trafiłem do lekarza w wawie miałem tam gastro i kolonoskopie zrobioną,żołądek u mnie rewelacja,jakiś tylko malutki stan zapalny,ale owy lekarz przepisał mi jakieś tabletki i od tamtej pory praktycznie nie mam zaparć,a bąki są absolutnie bezzapachowe,no,ale niestety jest ich dużo,jak zaczynają śmierdzieć ide do łazienki i po problemie ze śmierdzeniem.Ciekawe czy ktoś dojdzie do ładu z tym schorzeniem ,ale mnie sie wydaje,że tu wina leży po stronie wątroby lub trzustki.
|
2020-04-06, 01:48 | #749 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
skad wiesz ze trzustka albo watroba? mam niedobory w enzymach trzustki i probuje oczyszczac watrobe, podobno jak kamienie z watroby wychodza gazy mijaja |
|
2020-04-06, 12:24 | #750 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Witaj,mam takie przeczucie,że szukamy nie tam gdzie trzeba,żona najezdziła sie po lekarzach i sama doszła na co jest chora,wskazania lekarzy to były totalne pudła,niestety lekarze w tym kraju to masa konowałów lub cienkich bolków dlatego tak ciężko im znaleść przyczyne
|
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:48.