Kostka rosolowa z punktu widzenia dietetykow

[wretched]

Witam,
poniewaz biore leki, po ktorych sie tyje postanowilam nieco przyjrzec sie mojemu jadlospisowi. Zastanawiam sie nad ta kostka rosolowa. Czy ona jest az taka zla ? Po prostu nie chce mi sie bawic w gotowanie naturalnych wywarow do zupy a pomidorowa w moim wykonaniu uwielbiam. Robie ja bardzo szybko i raczej nawet jesli napiszecie ze jest to baardzo zle to nie zrezygnuje ale chcialabym co nieco sie dowiedziec o jej wartosciach, kalorycznosci itd.

[iustitia]

Na każdym opakowaniu masz wartość energetyczną Z tego, co pamiętam, na bulionie warzywnym jest napisane, że 100 ml to 6 kcal a jedną kostkę masz na pół litra, więc z tego punktu widzenia nic nie powinno być. Z tym, że zawiera sól, jakieś konserwanty...

[Ather]

Napisane przez iustitia

Na każdym opakowaniu masz wartość energetyczną Z tego, co pamiętam, na bulionie warzywnym jest napisane, że 100 ml to 6 kcal a jedną kostkę masz na pół litra, więc z tego punktu widzenia nic nie powinno być. Z tym, że zawiera sól, jakieś konserwanty...

Praktycznie samą sól, tłuszcz roślinny i sporo innej chemii...

[wretched]

Na mojej wlasnie nie ma Czytalam, ze powinno sie dziennie spozywac maks 7-8g soli <bo to jest chyba najgorsze w tych kostkach wiec o tym pisze>. Kostka zawiera ok 50% soli, czyli moja, ktora wazy 10g zawiera jej ok. 5 g. Dwie kostki to jest 10g soli. Zupa starczy powiedzmy na dwa dni (kostka na pol litra wody to jest dla mnie totalna glupota). Przez kostke mialabym 5g soli. Biorac pod uwage ze nie znosze przyprawiania sama z siebie jakiegokolwiek jedzenia sola (a to wedlug statystyk stanowi 60% zrodla soli w naszej diecie) to chyba niewiele zawyze dzienna prawidlowa dawke, nie ?

[Ather]

Napisane przez wretched

Na mojej wlasnie nie ma Czytalam, ze powinno sie dziennie spozywac maks 7-8g soli <bo to jest chyba najgorsze w tych kostkach wiec o tym pisze>. Kostka zawiera ok 50% soli, czyli moja, ktora wazy 10g zawiera jej ok. 5 g. Dwie kostki to jest 10g soli. Zupa starczy powiedzmy na dwa dni (kostka na pol litra wody to jest dla mnie totalna glupota). Przez kostke mialabym 5g soli. Biorac pod uwage ze nie znosze przyprawiania sama z siebie jakiegokolwiek jedzenia sola (a to wedlug statystyk stanowi 60% zrodla soli w naszej diecie) to chyba niewiele zawyze dzienna prawidlowa dawke, nie ?

Ale zauważ, że sól masz w wielu innych produktach. Np. w serkach wiejskich, mieszankach przypraw typu curry, wędlinach, pieczywie, etc.

[wretched]

Napisane przez Ather

Ale zauważ, że sól masz w wielu innych produktach. Np. w serkach wiejskich, mieszankach przypraw typu curry, wędlinach, pieczywie, etc.

No niby taak ale jakos mam cicha nadzieje ze tego nie jest az tak duzo i oczywiscie postaram sie ograniczyc reszte. Czy jest istnieje jakies dzialanie (produkt, skladnik jedzenia czy tez sport), ktore przeciwdziala efektom nadmiernego spozywania soli ? Np. jesli ktos duzo je to moze duzo cwiczyc wtedy to spali. Czy jest takie cos w przypadku soli ? Co nie pozwala zatrzymywac wode w organizmie ?

[wretched]

Napisane przez iustitia

Na każdym opakowaniu masz wartość energetyczną Z tego, co pamiętam, na bulionie warzywnym jest napisane, że 100 ml to 6 kcal a jedną kostkę masz na pół litra, więc z tego punktu widzenia nic nie powinno być. Z tym, że zawiera sól, jakieś konserwanty...

Czy iustitia ma racje ? Pod wzgledem kalorycznym kostka jest okay ?

[iustitia]

Tak jest na warzywnej a nie mam innej, żeby powiedzieć jak to jest w wołowej czy drobiowej. Poza tym, te wszystkie normy spożycia to ja biorę przez palce, są ludzie, na których sól faktycznie działa i puchną, kiedy jedzą za dużo, musisz indywidualnie do tego podejść.