małe dziurki w małych ząbkach :(

[sasanka]

dziewczyny,
dzisiaj zauważyłam w ząbku mojej córci dziurkę. Wiem, że wiele tu piszących ma większe problemy, ale ta dziurka bardzo mnie zasmuciła Po pierwsze jestem w szoku, że już, po drugie czuję się bezradna - nie wyobrażam sobie wizyty u dentysty..... ( mała jest "nietykalska", nie daje sobie na co dzień do buzi nawet zajrzeć, a siedzenie w miejscu i to w miarę nieruchomo jest chyba obecnie nieosiągalne )
Napiszcie jeżeli macie jakieś doświadczenia w tym temacie, proszę.
Kiedy wizyta u dentysty ma już szansę na powodzenie i czy taka próchnica szybko postępuje ?
Kurcze, ja nawet nie wiem skąd ta dziura mogła się wziąć Od dziesiątego miesiąca życia mała przesypia noce, nie pije soczków ani słodkich cherbatek bo preferuje wodę, nie je słodyczy - jakieś ciastka bez czekolady jak już.... Czy ja ją źle odżywiam???? Danonki je, mleko pije... fakt, że się nie opycha bo jest raczej niejadkiem, ale żeby miała takie braki ? Lekarstw też nie zażywała żadnych.
Podzielcie się ze mną swoją wiedzą, będę wdzięczna

[ankajapko]

czesc. moja coreczka ma male dziurki w przednich zabkach. jak pojawila sie pierwsza pomyslalam ze moze jej sie szkliwo ukruszylo i nie spieszylam sie zbytnio do dentysty. niestety rozeszlo sie na pozostale 3 zabki w ciagu miesiaca. detystka posmarowala malutkiej zabki jakims roztworem. musialam chodzic 3 razy co tydzien. zabieg musze powtarzac co pol roku do czasu az zabki wypadna. jest jeden minus, po tym zabiegu zeby w miejscach zniszczonych robia sie czarne i nie da sie tego zmyc. ale przerwanie tego doprowadzi do wypadniecia zebow. ten zabieg je wzmacnia. lepiej czarne i mocne niz ich brak. pozdrawiam i powodzenia z zabkami. to nic nie boli a ze dziecko placze to trudno

[Bdebdusia]

To malowanie ząbków to lapisowanie Ja też ze swoim (teraz) 2-latkiem byłam u dentysty. Miał wtedy 1,5 roku. Troszkę było płaczu, ale takie malowanie trwa dosłownie kilkanaście sekund. Dentystka takim pedzelkiem to robiła. Trzeba to zrobic po kolacji i nie myć już ząbków tego dnia. Po pomalowaniu szczerze mówiąc to zęby wyglądaja jakby były całe oblepione chrupkami kukurydzianymi. A rano myjemy ząbki i są już bielutkie, tylko tu gdzie jest próchnica to ciemnieją. Jak napisała ankajapko zabieg powtarzamy trzy razy. I potem spokoj na pół roku. Zęby po tych malowaniach( tzn. dziurki w zębach) robią sie dosłownie niemal czarne Ale są zabezpieczone, nie psują sie dalej i nie rozchodzi się próchnica na pozostałe. Sasanko nie martw się, że źle odżywiasz dziecko, bo to chyba od czego innego zależy Mój 5-latek na bilansie 2-latka miał zeby jak perełki, a pił dużo soczkow, w nocy kaszki przez długi czas, ale generalnie niejadek był. A młodszy jak pisałam mając półtora roku miał już czarne jedynki, dwójki i trójki na górze, i jeszcze chyba ze trzy na dole Od początku(od kiedy można wprowadzać) jadł serki, między innymi danonki, uwielbia nabiał, mięsa, warzywa i generalnie wszystko je. A mleka to wypija ponad pól litra dziennie Więc wapnia mu nie brakuje, a zęby popsute. Chyba odziedziczył po tatusiu Tak wracając do tego lapisowania,nie wygląda to pięknie, ale naprawde polecam: bez bolesnego borowania, bez wielkiego stresu, można zrobić na NFZ, (ja robiłam prywatnie jedno malowanie 20zł), i wiesz, że ząbki są zabezpieczone. Tylko smiać mi się chce, jak czasami ktoś mnie pyta, czy mały ma aparat na ząbkach, bo z daleka to u niego tak troche wygląda Ufff, ale się rozpisałam. Pozdrawiam

[izuniak]

Moje zdanie: GENY TO PODSTAWA!

Będąc w obu ciążach, modlilam się by dzieci miały zęby po tatusiu ( u mnie pomimo dbałości i higieny perełek nie ma) Chyba mnie wysłuchano Obie córki maja silne, białe uzębienie zawdzięczane prawdopodobnie genom. Myją zęby regularnie, słodycze jedzą z umiarem i jest ok. Oby tak zostało A pierwsza wizyta? No cóż: lusterko, jeżdżenie na fotelu i nic więcej. Ale potem było lepiej

[sasanka]

dzięki dziewczyny
u nas sprawa dotyczy piątki więc może być czarna plamka
a czy któraś z Was stosowała Zymafluor? Słyszałyście jakieś opinie? Wiem że musze znać stężenie fluoru w wodzie pitnej, żeby mała nie miała go za dużo, poza tym dopiero rozeznaję co i jak z tym lekiem.....
Wczoraj moja dentystka też właśnie te 2 opcje mi przedstawiła

[kociulek]

Mój 2,5 letni synek też ma niestety dziury w piątkach. Byłam z nim u dentystki, ale tylko obejrzała, kazała odstawić słodycze i przyjść za 3 miesiące. Geny u nas nie wiele miały do powodzenia, bo mamy dosyć zdrowe zęby. Adrianowi pierwsze ząbki wyszły na jego pierwsze urodziny. Bardzo się martwiłam, że tak późno, ale wzyscy mnie pocieszali, że późne zęby, to mocne, zdrowe zęby. Jak widać nie do końca okazało się to prawdą. Dietę też ma bardzo urozmaiconą, poza tym nie ma problemu z jedzeniem, więc witamin mu chyba raczej nie brakuje.
Jeśli chodzi o wizytę, to też bardzo się jej bałam, bo mały nawet chwilę nie usiedzi w miejscu i nam też nie da sobie zajrzeć w paszczę a mimo to na wizycie siedzał grzecznie na moich kolanach i słuchał poleceń dentystki
Niuestety, słyszałam, że próchnica u takich maluchów bardzo szybko postępuje

[83monia]

moje dziecie jeszcze male, ale polecam jak wyżej: lapisowanie. a jak wyjdą mleczaki to lakowanie i na jakiś czas spokój. lepiej leczyc teraz 3 niż potem cała szczękę...

[one_shot]

Napisane przez kociulek

Niuestety, słyszałam, że próchnica u takich maluchów bardzo szybko postępuje

Moja dentystka nazwała to nawet próchnicą kwitnącą, nie wiem czy użyła terminu fachowego czy swojego określenia. A ja wła.śnie wybieram sie na pierwszą wizyte z moją półtoraroczną córcią i już się boje że mała nie da sobie zajrzeć do paszczy..

[monipolka]

"Zęby mleczne są słabiej zmineralizowane niż zęby stałe i próchnica u małych dzieci postępuje bardzo szybko. Nieleczona prowadzi do ropnych powikłań, bólu, konieczności zażywania przez dziecko antybiotyków, przedwczesnego usuwania zębów, problemów ze zgryzem, a nawet do poważnych zaburzeń
w ogólnym stanie zdrowia dziecka"

"Bakterie zaczynają się gromadzić w jamie ustnej nowo narodzonego dziecka wraz z jego pierwszym oddechem. Do ukończenia przez dziecko 4 roku życia, w jego jamie ustnej można spotkać od 200 do 300 rodzajów bakterii. Zazwyczaj są wśród nich te, które odpowiadają za powstawanie i rozwój próchnicy.
W większości wypadków są one przekazywane przez matki w kontakcie z jamą ustną dziecka. Matki, ojcowie oraz wszyscy opiekunowie dziecka powinni unikać przekazywania dziecku swoich bakterii poprzez ślinę, np. oblizując smoczek lub łyżeczkę podczas karmienia dziecka, ponieważ może to prowadzić do zwiększenia ryzyka próchnicy u małych dzieci (ale tylko w połączeniu z częstym spożywaniem słodzonych pokarmów i napojów). "

"


"Sposoby leczenia próchnicy:

• Remineralizacja. Jest to wbudowywanie wapnia w uszkodzone szkliwo. Remineralizacja jest możliwa tylko w początkowym stadium rozwoju próchnicy.
• Impregnacja. Chore tkanki są usuwane, a następnie przesycane środkami chemicznymi o działaniu bakteriobójczym i mineralizującym. Powodują one utwardzenie i ochronę przed czynnikami zewnętrznymi. Niestety zmieniają kolor zęba na ciemny.
• Wypełnianie zęba. Usunięte uszkodzone tkanki zęba zastępuje się specjalnymi materiałami plastycznymi (np. kompozytami, glasjomerami).
• Ozonoterapia. Jest to nowoczesna metoda leczenia próchnicy za pomocą ozonu. Gaz ten, docierając nawet do trudno dostępnych miejsc i niszczy bakterie.
• Leczenie kanałowe. Stosuje się je, gdy próchnica zaatakuje miazgę. Stomatolog usuwa tę tkankę i wypełnia komorę oraz kanał odpowiednim materiałem.
• Ekstrakcja. Ząb usuwa się wtedy, gdy nie można już go odbudować.
• Protetyka. Utracone zęby należy uzupełnić jak najszybciej. U dzieci stosuje się przede wszystkim korony i mosty."

Wlaśnie zauwazylam ciemną plamke na ząbku synka, zaczęłam szperać w necie, wiekszość ludzi zaleca lapisowanie, ale ząbki po nim wygladają okropnie( Poszukam dobrego dentysty dziecięcego (pedodonta) i zapytam o ozonowanie

[Aranka]

Jeśli dziurka jest w 5 można udać się do stomatologa dziecięcego, który w razie potrzeby założy plombę kolorową. maluch sam sobie ją wybierze i będzie dumnie pokazywał jaką kolorową kropkę ma w buzi.

[Bdebdusia]

one_shot ja z moim młodszym synkiem pierwszy raz poszłam do stomatologa jak miał właśnie 1,5 roku. Na pierwszej wizycie miał lapisowane ząbki. Cały zabieg nie trwał dłużej niż 3 minuty, zero bólu bo to tylko malowanie pędzelkiem. A mały darł się jakby go kto ze skóry obdzierał Na drugiej wizycie otworzył już ładnie buzię, ale po chwili znudziło mu się grzecznie siedziec i zaczął marudzić. A na trzeciej już chyba wiedział, że to nic nie boli i trwa tylko chwilę i był bardzo dzielny Zero płaczu i wyrywania, i jak ostatnio znów byłam na kontroli to chętnie pokazał pani całe uzębienie

[goha80]

Dziewczyny, matki kochane!
potrzebuję namiaru na dobrego dziecięcego dentystę w okolicy będzina (sosnowiec, dąbrowa górnicza)
synek zaczął mi się skarżyć na ząbek i byliśmy już u dentysty ale zwykłego tzn.ogólnego. pani mimo ze młoda i wygladała miło wogóle nie miała podejścia do dzieci, a że z małego straszny panikarz to ledwo siadł na fotelu i jak zobaczył ze wszystkie wiertełka to od razu zaczął płakać na co pani stomatolog rozłozyła rece ze tak to ona pracować nie bedzie i nic nie poradzi....w dodatku małpa stwierdziła bezczelnie że skoro płacze to nie dostanie medalu dla odwaznych pacjentów.
mały popatrzył rozpłakał się jeszcze bardziej i tak się skończyła nasza wizyta...
co nie rozwiązał sprawy bolącego ząbka
jak macie jakieś sprawdzone gabinety to proszę o namiary

[taszkin]

Goha80, mogłabym polecić jedynie stomatologa dziecięcego w Bielsku, ale to kawałek drogi więc pewnie Cię nie zainteresuje.
A ta pani o której piszesz, szkoda słów. Brak podejścia to jedno a złośliwość to drugie.

[goha80]

zagubiona polazłam po radę do pediatry, spytać czy oni nie mają namiarów na sprawdzonych dentystów dziecięcych w okolicy.w internecie to mi wyskoczyło z 25 adresów więc zgłupiałam bo co tu wybrać jak nie ma żadnych opinii... no i namiar jakiś dostałam jak to będzie to się okaże bo musimy czekać prawie 2 tygodnie. ale przynajmniej nie zdzierają za bardzo bo jak się dowiedziałam telefonicznie jak dziecko nie będzie chciało otworzyć paszczy to za wizytę płacę tylko 20zł
ja bym wolała żeby jednak paszczę otworzył i dał sprawdzić co i jak... w końcu te mleczaki to mu jeszcze trochę muszą posłużyć

[redaktorka]

Napisane przez goha80

zagubiona polazłam po radę do pediatry, spytać czy oni nie mają namiarów na sprawdzonych dentystów dziecięcych w okolicy.w internecie to mi wyskoczyło z 25 adresów więc zgłupiałam bo co tu wybrać jak nie ma żadnych opinii... no i namiar jakiś dostałam jak to będzie to się okaże bo musimy czekać prawie 2 tygodnie. ale przynajmniej nie zdzierają za bardzo bo jak się dowiedziałam telefonicznie jak dziecko nie będzie chciało otworzyć paszczy to za wizytę płacę tylko 20zł
ja bym wolała żeby jednak paszczę otworzył i dał sprawdzić co i jak... w końcu te mleczaki to mu jeszcze trochę muszą posłużyć

Goha80, podsyłam kilka wskazówek, które, mam nadzieję, pomogą przetrwać tę pierwszą wizytę u stomatologa
" (...)

• Wybierz taką porę dnia na wizytę, kiedy maluch nie jest śpiący, zmęczony lub też głodny
• W zrozumiały dla malucha sposób uprzedź go o wszystkim, co będzie się działo u dentysty
• Daj dobry przykład. Możesz poprosić lekarza, by najpierw obejrzał twoje zęby;
• Pozwól dziecku siedzieć na twoich kolanach - będzie mu raźniej
• Nie spodziewaj się, że już za pierwszym razem dziecko da sobie zajrzeć do buzi. I nie zmuszaj go do tego. Twoja cierpliwość będzie procentowała w przyszłości;
• Po wizycie dziecko powinno dostać od dentysty nagrodę (...)"

Powodzenia!
Ela, redaktorka Mamopedii

[Be You tiful]

Witam

Uspokoiły mnie Wasze posty, bo kilka dni temu zobaczyłam dziurkę w "trójce" mojej córci i przeraziła mnie wizja borowania tego tyci ząbka
Wprawdzie słyszałam o kolorowych plombach, ale wiedziałam, że nie ma szans by moja "Mycha" cierpliwie znosiła te wszelkie bóle zwiazane z borowaniem .
Ale na szczeście czytam że sa inne metody na maluchy!!
Pozostaje mi tylko szukać fajnego dentysty we Wrocławiu.
I tu moja prośba czy możecie kogoś polecić??

[goha80]

Napisane przez redaktorka

Goha80, podsyłam kilka wskazówek, które, mam nadzieję, pomogą przetrwać tę pierwszą wizytę u stomatologa
" (...)

• Wybierz taką porę dnia na wizytę, kiedy maluch nie jest śpiący, zmęczony lub też głodny
• W zrozumiały dla malucha sposób uprzedź go o wszystkim, co będzie się działo u dentysty
• Daj dobry przykład. Możesz poprosić lekarza, by najpierw obejrzał twoje zęby;
• Pozwól dziecku siedzieć na twoich kolanach - będzie mu raźniej
• Nie spodziewaj się, że już za pierwszym razem dziecko da sobie zajrzeć do buzi. I nie zmuszaj go do tego. Twoja cierpliwość będzie procentowała w przyszłości;
• Po wizycie dziecko powinno dostać od dentysty nagrodę (...)"

Powodzenia!
Ela, redaktorka Mamopedii

dzięki.
ale porady poradami ...
są na każdym forum - identyczne...wystarczy wpisac w google "dentysta dziecięcy"
poza tym przed pierwszą wizytą bardzo długo go do tego przygotowywałam - sama instynktownie bez czytania oczywistości. tylko że 2 tyg. przygotowań wzięły w łeb po 2 minutach na fotelu.
niestety. widok metalowych przyborów i ból czy strach przed nim lub choćby dyskomfort i wszystko na nic...
co do kolorowych plomb to moje dziecko w ogóle olało tą kwestię mówiąc: że to jest głupie bo kolorowych zębów ludzie nie mają.on jak już coś to chce białą żeby nikt sie z niego nie śmiał
wizyta za 2 dni więc boję się coraz bardziej czy tym razem wypali.
na wszelki wypadek poprosiłam pediatrę o środek uspokajający dla małego panikarza zobaczymy co z tego wyjdzie...
************************* ************************* ********************
Dziewczyny płakać mi się chce....
a raczej chyba golnąć coś z nerwów.
mój mały okazał się takim nerwusem panikarzem jakiego świat nie widział. lekarka powiedziała że jego to nawet ten cały podtlenek nie uspokoi i jedyny sposób to narkoza!!
a dodam że przed wizytą łyknął podwójną dawkę syropku uspokajającego.....
wizyta trwała godzinę i bitą godzinę mały wył wierzgał i rzucał się a jedyne co udało się zrobić to dać znieczulenie i rozborować ząbka. więcej żadna z nas trzech by psychicznie nie wytrzymała.
nie muszę dodawać że muszę teraz szukać miejsca w którym stosują tą narkozę i nastawić się na potworne koszty
jestem załamana...