Co wybrać? Finanse i rachunkowość czy Automatyka i robotyka?

[ayakoxd]

Otóż od dłuszego czasu interesują mnie te dwa kierunki i nie wiem który wybrać? Po automatyce i robotyce pewnie łatwiej znaleść dobrze płatną prace, ale są to studia jedne z najtrudniejszych, jest bardzo dużo przedmiotów, zero wolnego czasu. A po finansach pewnie trudniej znaleść prace, jest to trochę łatwiejszy kierunek, mniej przedmiotów. Chialabym w przyszłości zostać maklerem gieldowym, dlatego preferuje finanse i rachunkowość. Z matmy jestem przeciętna, zadania z matmy mnie nie interesują, mam zazwyczaj 3 na koniec roku. Ale za to bardzo lubie zadania matematyczne z fizyki, są dla mnie o wiele ciekawsze, z fizyki mam zazwyczaj 4. Co sądzicie o tych dwóch kierunkach? Potrzebuje jakieś rady dobrze uargumentowanej...

[fattyfat]

Napisane przez ayakoxd

Otóż od dłuszego czasu interesują mnie te dwa kierunki i nie wiem który wybrać? Po automatyce i robotyce pewnie łatwiej znaleść dobrze płatną prace, ale są to studia jedne z najtrudniejszych, jest bardzo dużo przedmiotów, zero wolnego czasu. A po finansach pewnie trudniej znaleść prace, jest to trochę łatwiejszy kierunek, mniej przedmiotów. Chialabym w przyszłości zostać maklerem gieldowym, dlatego preferuje finanse i rachunkowość. Z matmy jestem przeciętna, zadania z matmy mnie nie interesują, mam zazwyczaj 3 na koniec roku. Ale za to bardzo lubie zadania matematyczne z fizyki, są dla mnie o wiele ciekawsze, z fizyki mam zazwyczaj 4. Co sądzicie o tych dwóch kierunkach? Potrzebuje jakieś rady dobrze uargumentowanej...

FiR jest rzeczywiście łatwiejszy ale jest dość typowo matematyczny (to też zależy od wydziału na danej uczelni). Jak widziałaś kiedyś pracę księgowego, czy kogoś podobnego, no to widać że to się opiera głównie na matmie i nie ma co się z tym kryć. Oczywiście są jakieś przedmioty poboczne, ale tak jak mówię - głównie matma się liczy.
AiR to dobry wybór jeśli lubisz zadania jak to mówisz "matematyczne z fizyki" (w sumie, są jakieś inne? ), ale też się trzeba liczyć z tym że są osobne przedmioty matematyczne, gdzie uczysz się materiału potrzebnego by zastosować go w tych w/w zadaniach. Także nigdzie matmy nie obejdziesz.
Mówisz że jesteś przeciętna z matmy, ale masz na myśli rozszerzoną czy podstawową? Bo to ma dość duże znaczenie, na politechnice ciężko (też zależy jaka uczelnia) bez rozszerzenia, na FiRze podobno da się z podstawową nadrobić.

Ale jeśli wybierasz studia, to też pomyśl co Ci daje też trochę chociaż przyjemności z danego kierunku, znam ludzi którzy męczyli się na kierunku X i naprawdę ciężko im wszystko do głowy wchodziło (bo to nie ich ukochany kierunek) a kiedy dostali się na ten ukochany, to ochoty więcej mieli do nauki i lepsze wyniki

[P0m]

FiR rzeczywiście może i łatwiejszy, ale wg mnie o pracę łatwiej niż po automatyce. Oczywiście po jakiejś porządniejszej uczelni.

[Grifix]

Ja osobiście jestem na elektronice i telekomunikacji, ale mamy bardzo podobne plany zajęć. Jeśli chodzi o automatykę i robotykę, to jest na niej bardzo dużo ciężkiej matmy i fizy. W porównaniu z innymi kierunkami elektronika i telekomunikacja i automatyka i robotyka przerabiały całą matmę w ciągu 1 roku. Była ona bardzo zaawansowana w porównaniu z innymi kierunkami. Chyba mieliśmy najszybsze tempo na całej PG. Powtórka z liceum jako taka była, ale ona trwała chyba tydzień albo 2 (jakieś 2-3 wykłady). Więc jeśli nie jesteś za dobra z matmy to szczerze polecam we wrześniu przypomnieć sobie całą matmę z liceum oraz troszkę pouczyć się z granic, pochodnych, macierzy, geometrii analitycznej. U mnie bardzo dużo ludzi miało ogromne problemy z matematyką, na wykładach kobieta przerabiała wszystko z prędkością światła. Po I semestrze mieliśmy przerobione już całki potrójne, a na budownictwie np. dopiero zaczynali dopiero całki nieoznaczone.
Do tego jeszcze doszło dużo projektów z programowania C++, XML, XSL, projektowania stron internetowych. Ogólnie studia są bardzo ciężkie, bardzo dużo ludzi ma długi punktowe. Musiałabyś się bardzo starać. Jeśli chodzi o pracę to jest całkiem nieźle. Kiedy na przykład były targi pracy na Politechnice Gdańskiej to około 3/4 stoisk dotyczyło wydziału ETI. Ogólnie polecam kierunek, jeśli to kogoś interesuje!! Bo jeśli nie to naprawdę człowiek może się załamać od nawału nauki. Jeśli chodzi o II semestr, to jest to niestety MAKABRA. Przesyłam ci dla przykładu rozpiskę zajęć.
http://www.pdf-archive.com/2014/05/3...review/page/1/

[ayakoxd]

Napisane przez fattyfat

FiR jest rzeczywiście łatwiejszy ale jest dość typowo matematyczny (to też zależy od wydziału na danej uczelni). Jak widziałaś kiedyś pracę księgowego, czy kogoś podobnego, no to widać że to się opiera głównie na matmie i nie ma co się z tym kryć. Oczywiście są jakieś przedmioty poboczne, ale tak jak mówię - głównie matma się liczy.
AiR to dobry wybór jeśli lubisz zadania jak to mówisz "matematyczne z fizyki" (w sumie, są jakieś inne? ), ale też się trzeba liczyć z tym że są osobne przedmioty matematyczne, gdzie uczysz się materiału potrzebnego by zastosować go w tych w/w zadaniach. Także nigdzie matmy nie obejdziesz.
Mówisz że jesteś przeciętna z matmy, ale masz na myśli rozszerzoną czy podstawową? Bo to ma dość duże znaczenie, na politechnice ciężko (też zależy jaka uczelnia) bez rozszerzenia, na FiRze podobno da się z podstawową nadrobić.

Ale jeśli wybierasz studia, to też pomyśl co Ci daje też trochę chociaż przyjemności z danego kierunku, znam ludzi którzy męczyli się na kierunku X i naprawdę ciężko im wszystko do głowy wchodziło (bo to nie ich ukochany kierunek) a kiedy dostali się na ten ukochany, to ochoty więcej mieli do nauki i lepsze wyniki

Jestem dopiero w 2 klasie. Za rok pisze mature, ale nie wiem czy z roz matematyki, na pewno z agielskiego i najprawdopodobnej z geografii(taki profil klasy - menadzerski). Tak jak pisałam bardzo lubie zadania z fizyki, dlatego zainteresowałam się tym kieruniem, ale niestety matma jest dla nieco nudna... Jednak moim wymarzonym zawodem jest makler. Po politechnice nie chciałabym na pewno programować, widzialabym siebie bardziej w pracy z kabelkami lub w Autocadzie czy tez nad projektami technicznymi. Ciężko mi jest się zdecydować w którą strone się kształcić...

Ja osobiście jestem na elektronice i telekomunikacji, ale mamy bardzo podobne plany zajęć. Jeśli chodzi o automatykę i robotykę, to jest na niej bardzo dużo ciężkiej matmy i fizy. W porównaniu z innymi kierunkami elektronika i telekomunikacja i automatyka i robotyka przerabiały całą matmę w ciągu 1 roku. Była ona bardzo zaawansowana w porównaniu z innymi kierunkami. Chyba mieliśmy najszybsze tempo na całej PG. Powtórka z liceum jako taka była, ale ona trwała chyba tydzień albo 2 (jakieś 2-3 wykłady). Więc jeśli nie jesteś za dobra z matmy to szczerze polecam we wrześniu przypomnieć sobie całą matmę z liceum oraz troszkę pouczyć się z granic, pochodnych, macierzy, geometrii analitycznej. U mnie bardzo dużo ludzi miało ogromne problemy z matematyką, na wykładach kobieta przerabiała wszystko z prędkością światła. Po I semestrze mieliśmy przerobione już całki potrójne, a na budownictwie np. dopiero zaczynali dopiero całki nieoznaczone.
Do tego jeszcze doszło dużo projektów z programowania C++, XML, XSL, projektowania stron internetowych. Ogólnie studia są bardzo ciężkie, bardzo dużo ludzi ma długi punktowe. Musiałabyś się bardzo starać. Jeśli chodzi o pracę to jest całkiem nieźle. Kiedy na przykład były targi pracy na Politechnice Gdańskiej to około 3/4 stoisk dotyczyło wydziału ETI. Ogólnie polecam kierunek, jeśli to kogoś interesuje!! Bo jeśli nie to naprawdę człowiek może się załamać od nawału nauki. Jeśli chodzi o II semestr, to jest to niestety MAKABRA. Przesyłam ci dla przykładu rozpiskę zajęć.

Przejrzałam plan zajęć...OMG!, rzeczywiscie sporo nauki... zainteresowałaś mnie swoim kierunkiem, jednaj nie wiem czy bym dała rade z matmą i ogromną ilością wiedzy z różnych dziecin...
Lubie się uczyć ciekawych rzeczy, ale nie w takich ilościach. Chcialabym też mieć czas gdzieś wyjść lub pograć na gitarce. Druga sprawa to na takich kierunkach są praktycznie sami faceci, a ja cenie sobie toważystwo dziewczyn. Chociaż z drugiej strony fizyke bardzo lubie...

FiR rzeczywiście może i łatwiejszy, ale wg mnie o pracę łatwiej niż po automatyce. Oczywiście po jakiejś porządniejszej uczelni.

Naprawdę? Ja słyszałam od innych, że po FIR ciężko z pracą. Możesz napisać coś więcej?

[fattyfat]

To nawet ja Ci odpowiem - w każdej firmie jest obrót pieniędzmi, potrzebni są księgowi. A niekoniecznie w każdej firmie potrzebny jest inżynier robotyki, mam nadzieję że to coś wyjaśni

Może słyszałaś że z pracą ciężko, bo absolwentów FiRu jest całkiem sporo, ale żeby mieć pracę po studiach, nie wystarczy papierek, tez trzeba się zaangażować, a nie każdy tak o to zaangażowanie na studiach dba.

[maacieek]

FiR jest rzeczywiście łatwiejszy ale jest dość typowo matematyczny (to też zależy od wydziału na danej uczelni). Jak widziałaś kiedyś pracę księgowego, czy kogoś podobnego, no to widać że to się opiera głównie na matmie i nie ma co się z tym kryć. Oczywiście są jakieś przedmioty poboczne, ale tak jak mówię - głównie matma się liczy.

Serio? Gdzie tak jest że to matma na firze jest przedmiotem wiodącym? Bo u mnie jest odwrotnie i to zdecydowanie, no i jeżeli uważasz że dodawanie i odejmowanie i czasami mnożenie z pomocą kalkulatora lub excela to szczyt matematyki to troszkę się pomyliłaś.

[P0m]

Naprawdę? Ja słyszałam od innych, że po FIR ciężko z pracą. Możesz napisać coś więcej?

No to nie wiem kto Ci takie głupoty opowiada FiR jest jednym z pewniejszych kierunków po których rzeczywiście jest praca.
W każdej, nawet najmniejszej firmie potrzeba księgowych, ludzi od analityki finansowej itp.
Całe banki obsadzone są w większości ludźmi po kierunkach ekonomicznych.
Firmy z Big 4.
Dorzućmy do tego te wszystkie zagadnienia z dziedziny podatków, ubezpieczeń, audytu, doradztwa finansowego etc... firm które się tym zajmują jest bardzo dużo.
FiR to szeroki kierunek i o pracę nie jest trudno.
Może ja to tak odbieram, bo w kierunkach technicznych nie siedzę i nie wiem gdzie dokładniej można po AiR pracować, jakieś linie produkcyjne, fabryki? Chyba, że się pójdzie w stronę informatyki to rzeczywiście pracę łatwo znaleźć.

Wejdź sobie z resztą na jakąś stronkę z ofertami pracy i poszukaj ofert dla ludzi po finansach i po jakimkolwiek kierunku technicznym i porównaj ilość ofert.

[fattyfat]

Napisane przez maacieek

Serio? Gdzie tak jest że to matma na firze jest przedmiotem wiodącym? Bo u mnie jest odwrotnie i to zdecydowanie, no i jeżeli uważasz że dodawanie i odejmowanie i czasami mnożenie z pomocą kalkulatora lub excela to szczyt matematyki to troszkę się pomyliłaś.

Dobra, ale jeśli ktoś ma na poziomie licealnym (w nowej podstawie) przeciętnie sobie z nią radzi, to na studiach matma i tak i tak, jest. Jej ilość i zaawansowanie zależy od wydziału i uczelni jak napisałam, bo na jednym wydziale będzie podejście typowo od strony zarządzania a na innej nie.
I chyba jest bardziej wiodąca matma na FiRze niż np. fizyka, no nie?

W ogólnym rozrachunku chyba lepiej żeby księgowy, czy makler nie traktował matmy jako kary, bo przecież na liczeniu (nawet podstawowym) się ten zawód opiera - a głupia pomyłka gdzieś tam w tym "podstawowym" liczeniu w jakiejś poważnej firmie na wysokim stanowisku jest bardzo bolesna. I myślę że prędzej się zdarzy osobie znudzonej "boże, ile jeszcze to będę liczyć/wpisywać/edytować" niż osobie która matmę i liczenie lubi (a znam takie osoby, które lubią liczyć).

[Grifix]

Na takim kierunku jak automatyka i robota rzeczywiście jest mało dziewczyn i często też te dziewczyny rezygnują, bo jest to typowo męski kierunek. Jeśli chodzi o czas wolny, to zależy od tego jak jesteś zdolna. Znam osoby, które kują codziennie i marnie im to wychodzi, a są też tacy co się pouczą trochę i wszystko spokojnie zaliczają. To są jednak bardzo trudne i skomplikowane rzeczy. Ale fajne rzeczy potem robią ludzie z AiR. Na przykład byłam na turnieju robotów zorganizowanym przez studentów. Nawet ci z 2 roku przynosili różne ciekawe roboty, że aż sama nie wierzyłam. Ja osobiście polecam elektronikę i telekomunikację, chociaż jest na niej jeszcze ciężej niż na automatyce, jednak potem masz o wiele większe spektrum do wyboru najróżniejszych specjalizacji. Praca po niej też jest według mnie pewniejsza. Na tych studiach nauczą cię programować w bardzo wielu językach, więc nawet będziesz mogła sobie potem pracować jako informatyk.
Jednak te studia wymagają bardzo wielu wyrzeczeń i bardzo dużo studentów jest sfrustrowanych i przemęczonych.

Jest też bardzo, bardzo dużo propozycji na staże w wakacje. Może nie dla studentów od 1 roku, ale od 2-3 spokojnie można sobie coś znaleźć. U nas na wydziale średnio na semestr są targi pracy ETI i powiem szczerze, że było tam około 40 stoisk z najróżniejszymi firmami.

A interesujesz się rachunkowością? Ja kiedyś pracowałam jako taka niby księgowa przez miesiąc i myślałam, że wykituję w tej robocie.

[ayakoxd]

Napisane przez Grifix

Na takim kierunku jak automatyka i robota rzeczywiście jest mało dziewczyn i często też te dziewczyny rezygnują, bo jest to typowo męski kierunek. Jeśli chodzi o czas wolny, to zależy od tego jak jesteś zdolna. Znam osoby, które kują codziennie i marnie im to wychodzi, a są też tacy co się pouczą trochę i wszystko spokojnie zaliczają. To są jednak bardzo trudne i skomplikowane rzeczy. Ale fajne rzeczy potem robią ludzie z AiR. Na przykład byłam na turnieju robotów zorganizowanym przez studentów. Nawet ci z 2 roku przynosili różne ciekawe roboty, że aż sama nie wierzyłam. Ja osobiście polecam elektronikę i telekomunikację, chociaż jest na niej jeszcze ciężej niż na automatyce, jednak potem masz o wiele większe spektrum do wyboru najróżniejszych specjalizacji. Praca po niej też jest według mnie pewniejsza. Na tych studiach nauczą cię programować w bardzo wielu językach, więc nawet będziesz mogła sobie potem pracować jako informatyk.
Jednak te studia wymagają bardzo wielu wyrzeczeń i bardzo dużo studentów jest sfrustrowanych i przemęczonych.

Jest też bardzo, bardzo dużo propozycji na staże w wakacje. Może nie dla studentów od 1 roku, ale od 2-3 spokojnie można sobie coś znaleźć. U nas na wydziale średnio na semestr są targi pracy ETI i powiem szczerze, że było tam około 40 stoisk z najróżniejszymi firmami.

A interesujesz się rachunkowością? Ja kiedyś pracowałam jako taka niby księgowa przez miesiąc i myślałam, że wykituję w tej robocie.

Profesja księgowej wogle mnie nie interesuje, po FIR widze sie tylko jako makler lub ewentualnie analityk. Na AIR właśnie interesuje mnie budowanie robotów, ale nie lubie dużo programować(podstawy podstaw znam). A co można robić po AIR? Jaka praca po tym jest?

[Maboroshi]

Tylko, że jeśli idziesz na AiR na wydział elektroniczny nie masz budowy robotów. AiR studiować to też tylko na porządnej uczelni, bo inaczej to dno i trzy metry mułu.
Jeśli planujesz mature z gegry i z angielskiego to ciężko ci się będzie dostać na AiR. Rozszerzona matma + fizyka. Poza tym całe studia AiR opierają się na matmie. Od analizy przez modelowanie, technike regulacji automatycznej po robotyke. Samego obcowania z robotami jest niewiele.
A te turnieje robotów to bardzo często klocki lego mindstorms. ;] AiR skupia się głównie na automatyce mniej na robotyce.

[Grifix]

Jeśli chodzi o prace po automatyce to szczerze powiedziawszy nie wiem Dlatego też nie wybrałam tego kierunku. Najlepiej iść na jakąś dobrą politechnikę. A masz rozszerzoną matmę w liceum?

[z_blondem_mi_do_twarzy]

Napisane przez ayakoxd

Profesja księgowej wogle mnie nie interesuje, po FIR widze sie tylko jako makler lub ewentualnie analityk. Na AIR właśnie interesuje mnie budowanie robotów, ale nie lubie dużo programować(podstawy podstaw znam). A co można robić po AIR? Jaka praca po tym jest?

A dlaczego chcesz być maklerem ? Interesujesz się giełdą, inwestycjami, czy tylko podoba Ci się z nazwy ten zawód ?

To samo tyczy się bycia analitykiem. Wiesz czym on się zajmuje itd ?

Ja też idąc na studia byłam zafascynowana niektórymi zawodami, kierunkami studiów, ale po bliższym poznaniu tematu musiałam je wykluczyć.

[ayakoxd]

Napisane przez Grifix

Jeśli chodzi o prace po automatyce to szczerze powiedziawszy nie wiem Dlatego też nie wybrałam tego kierunku. Najlepiej iść na jakąś dobrą politechnikę. A masz rozszerzoną matmę w liceum?

Mam roz matme, ale beznadzejną nauczycielkę... w takm stopniu że jak mnie nie ma w szkole to więcej naucze sie sama z książki niż jak bym była na lekcji.

A dlaczego chcesz być maklerem ? Interesujesz się giełdą, inwestycjami, czy tylko podoba Ci się z nazwy ten zawód ?

Tak wiem czym zajmuje się makler, interesuje się tym od dłuszego czasu.

[Grifix]

Jeśli ogarniasz dobrze matematykę na poziomie rozszerzonym to dalej spokojnie sobie poradzisz Fizyki na rozszerzenie radzę ci się pouczyć. Jako tako ogólnej fizyki jest potem tylko jeden semestr. Ale jest wiele przedmiotów pochodnych jak obwody i sygnały, czy elektrodynamika.

[ayakoxd]

Napisane przez Grifix

Jeśli ogarniasz dobrze matematykę na poziomie rozszerzonym to dalej spokojnie sobie poradzisz Fizyki na rozszerzenie radzę ci się pouczyć. Jako tako ogólnej fizyki jest potem tylko jeden semestr. Ale jest wiele przedmiotów pochodnych jak obwody i sygnały, czy elektrodynamika.

Tak jak pisałam z matmy jestem przeciętna, wole fizyke...
Maboroshi twierdzi że jest dużo matmy, potwierdzasz to? W końcu więcej jest matmy czy fizyki? bo już sama nie wiem...

[Grifix]

No dużo tego jest. Na I semestrze masz 3 przedmioty matematyczne. Matematyka elementarna - liceum, granice, pochodne itd. Algebra liniowa- geometria analityczna (nie taka co w liceum), liczby zespolone, całki zespolone, transformacja Laplaca, macierze itp. analiza matematyczna I - od całek oznaczonych do potrójnych. Na 2 semestrze analiza matematyczna II - szeregi, równania różniczkowe, całki powierzchniowe, krzywoliniowe, szeregi Fouriera. Metody probabilistyczne(prawodpo dobieństwo) - czyli najgorszy przedmiot świecie, który opiera się na zakuwaniu teorii prawdopodobieństwa. Fizyki też jest dużo :P Wszystkiego jest mnóstwo:P

[maacieek]

Napisane przez fattyfat

Dobra, ale jeśli ktoś ma na poziomie licealnym (w nowej podstawie) przeciętnie sobie z nią radzi, to na studiach matma i tak i tak, jest. Jej ilość i zaawansowanie zależy od wydziału i uczelni jak napisałam, bo na jednym wydziale będzie podejście typowo od strony zarządzania a na innej nie.
I chyba jest bardziej wiodąca matma na FiRze niż np. fizyka, no nie?

W ogólnym rozrachunku chyba lepiej żeby księgowy, czy makler nie traktował matmy jako kary, bo przecież na liczeniu (nawet podstawowym) się ten zawód opiera - a głupia pomyłka gdzieś tam w tym "podstawowym" liczeniu w jakiejś poważnej firmie na wysokim stanowisku jest bardzo bolesna. I myślę że prędzej się zdarzy osobie znudzonej "boże, ile jeszcze to będę liczyć/wpisywać/edytować" niż osobie która matmę i liczenie lubi (a znam takie osoby, które lubią liczyć).

Oczywiście że jest matma ale ona z reguły nie jest dłużej jak 1,5 roku nawet SGH jak przeglądnąłem na szybko ma matematyki w wymiarze 70h czyli wychodziło by 2 semestry.
No chyba logiczne jest to że takiej fizyki się nie ma na takich kierunkach jak ekonomia czy fir a raczej typowo ekonomiczne przedmioty więc nie wiem czemu tutaj dajesz przykład fizyki, chyba tylko po to żeby porównać że jest na AiR.
Nie jeżeli ktoś w ogóle nie lubi matmy to powinien wybierać taki zawód który jest zgodny z jego predyspozycjami i zainteresowaniami a nie kierować się tym gdzie więcej zarobi, bo takim tokiem myślenia daleko nie zajdzie.
I jak już wspominałem nikt nie liczy kwot na palcach czy w myślach bo od tego jest kalkulator czy programy tachunkowe czy najprostszy excel. I nad księgowym jest główny księgowy który wszystko zatwierdza ale żeby takim być to już troszkę inna bajka. No i jeżeli ktoś jest na tyle zdolnym aby nie potrafić przekształcić wzoru i podstawić danych tak aby wyliczyć to
I od siebie dodam z matmą jestem na "bakier" całki i pochodne poznałem dopiero na studiach maturę podstawę zdałem na zadowalający mnie wynik i nie twierdzę abym nie dawał rady bo jestem kołek z matmy. Bo po prostu w takiej rachunkowoście nie ma aż takich skomplikowanych wzorów jak na jakieś całki czy pochodne czy granice.
Swoją drogą technikum zrobiło swoje

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Profesja księgowej wogle mnie nie interesuje, po FIR widze sie tylko jako makler lub ewentualnie analityk.

Na UŁ jest kierunek finanse i inwestycje i z tego co kojarze i pamiętam to oni później mają takie typowe przedmioty pod papiery wartościowe, wyceny, analizy itp.
Jest jeszcze analityka gospodarcza ale nie wiem czy to będzie związane jakkolwiek z pracą maklera.
Poprzeglądaj siatki może tam będzie wspólnego z twoimi zawodami.

[ayakoxd]

Napisane przez maacieek

Oczywiście że jest matma ale ona z reguły nie jest dłużej jak 1,5 roku nawet SGH jak przeglądnąłem na szybko ma matematyki w wymiarze 70h czyli wychodziło by 2 semestry.
No chyba logiczne jest to że takiej fizyki się nie ma na takich kierunkach jak ekonomia czy fir a raczej typowo ekonomiczne przedmioty więc nie wiem czemu tutaj dajesz przykład fizyki, chyba tylko po to żeby porównać że jest na AiR.
Nie jeżeli ktoś w ogóle nie lubi matmy to powinien wybierać taki zawód który jest zgodny z jego predyspozycjami i zainteresowaniami a nie kierować się tym gdzie więcej zarobi, bo takim tokiem myślenia daleko nie zajdzie.
I jak już wspominałem nikt nie liczy kwot na palcach czy w myślach bo od tego jest kalkulator czy programy tachunkowe czy najprostszy excel. I nad księgowym jest główny księgowy który wszystko zatwierdza ale żeby takim być to już troszkę inna bajka. No i jeżeli ktoś jest na tyle zdolnym aby nie potrafić przekształcić wzoru i podstawić danych tak aby wyliczyć to
I od siebie dodam z matmą jestem na "bakier" całki i pochodne poznałem dopiero na studiach maturę podstawę zdałem na zadowalający mnie wynik i nie twierdzę abym nie dawał rady bo jestem kołek z matmy. Bo po prostu w takiej rachunkowoście nie ma aż takich skomplikowanych wzorów jak na jakieś całki czy pochodne czy granice.
Swoją drogą technikum zrobiło swoje

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Profesja księgowej wogle mnie nie interesuje, po FIR widze sie tylko jako makler lub ewentualnie analityk.

Na UŁ jest kierunek finanse i inwestycje i z tego co kojarze i pamiętam to oni później mają takie typowe przedmioty pod papiery wartościowe, wyceny, analizy itp.
Jest jeszcze analityka gospodarcza ale nie wiem czy to będzie związane jakkolwiek z pracą maklera.
Poprzeglądaj siatki może tam będzie wspólnego z twoimi zawodami.

OK, dzięki za info sprawdze. Ja właśnie też chyba będę zdawać mature z matmy podstawową. I w sumie racja skoro nie chce być księgową to lepszym wyborem byłoby finanse i inwestycje, chociaż na FIR I stopnia we wrocławiu jest specjalizacja rynki finansowe, więc chyba to też byłoby dobrym wyborem.
Mam jeszcze jedno pytanie, ktoś mi kiedyś powiedział że szkoly panstwowe ekonomiczne mają beznadziejny poziom nauczania i połowa materiału, którego trzeba się uczyć jest już nieaktualna - czy to prawda?

[P0m]

Napisane przez ayakoxd

OK, dzięki za info sprawdze. Ja właśnie też chyba będę zdawać mature z matmy podstawową. I w sumie racja skoro nie chce być księgową to lepszym wyborem byłoby finanse i inwestycje, chociaż na FIR I stopnia we wrocławiu jest specjalizacja rynki finansowe, więc chyba to też byłoby dobrym wyborem.
Mam jeszcze jedno pytanie, ktoś mi kiedyś powiedział że szkoly panstwowe ekonomiczne mają beznadziejny poziom nauczania i połowa materiału, którego trzeba się uczyć jest już nieaktualna - czy to prawda?

Nie wiem kto Ci takie bzdury opowiada. Najlepszą uczelnią ekonomiczną jest SGH, nie jest to uczelnia prywatna. Dalej UE Poznań/Wrocław. Wystarczy przejrzeć rankingi. Z prywatnych jedynie Koźmiński może ma jako taką renomę.

[maacieek]

Napisane przez ayakoxd

OK, dzięki za info sprawdze. Ja właśnie też chyba będę zdawać mature z matmy podstawową. I w sumie racja skoro nie chce być księgową to lepszym wyborem byłoby finanse i inwestycje, chociaż na FIR I stopnia we wrocławiu jest specjalizacja rynki finansowe, więc chyba to też byłoby dobrym wyborem.
Mam jeszcze jedno pytanie, ktoś mi kiedyś powiedział że szkoly panstwowe ekonomiczne mają beznadziejny poziom nauczania i połowa materiału, którego trzeba się uczyć jest już nieaktualna - czy to prawda?

Tak jeszcze zrobię małą reklamę UŁ na ekonomii na eksocu mają też specjalizację rynki finansowe bo znam gościa na 3 roku co to studiuje.

Nie wiem, pierwsze słyszę aby to państwowe były takie tragiczne, fakt zdarzają się kierunki na uniwersytecie X gdzie jest troszkę przestarzały materiał czy wykładowca ma w 4 literach dokształcanie się nie znaczy że cała uczelnia jest najgorsza,