Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń - CZĘŚĆ II

[Anoa]

Napisane przez Anoa

Spieszę z relacją dla Was Moje podrażnienie zniknęło całkowicie Skóra dwa razy bardzo delikatnie łuszczyła się i po prawie trzech tygodniach stosowania Serum Migdałowego z BU mam:
- gładką skórę,
- zmniejszona ilość wągrów,
- niestety pomimo dwukrotnej wymiany naskórka na przebarwianiach,
nie widzę zmiany w ich kolorycie, nadal są brązowe
Zapewne mam głębiej usytuowane te plamy :/
- skóra jest lekka przesuszona i napięta.

Ciesze się z redukcji niedoskonałości ale ten peeling nie poradzi sobie z moimi przebarwieniami.

Oczywiście miałam na myśli SERUM a nie peeling

[Joan1987]

witam!
chciałam zdać relację z pierwszego nałożenia peelingu - 1,5 tygodnia temu zrobilam peeling kwasem migdałowym 25%, lekko szczypało, dało się wytrzymać, trzymałam ok 10 min. Na drugi dzień skóra była lekko podrażniona i ściągnięta. Łuszczenie było minimalne, głównie na skroniach i trochę na czole. Ale niestety wystąpił u mnie wysyp ropnych krostek, dziś zostało mi ich juz tylko kilka przy brodzie. chciałam zrobić drugi peeling teraz w czwartek, ale jesli nie zaleczę tych krostek do tego czasu, to poczekam jeszcze kilka dni

[xyoko]

Cześć
Jakiś czas temu miałam dość spore problemy z cerą, wyleczyłam, zostały mi lekkie przebarwienia. Chciałam, żeby cera była już całkiem gładka, moja dermatolog poleciła mi inną, która prywatnie wykonuje m.in. peelingi kwasami.
Jestem po 3 zabiegach, moja cera wygląda po każdym gorzej.
Pierwszy był peeling migdałowy, po zabiegu zaczęły mi wyskakiwać pryszcze, zgodnie z zaleceniem lekarki po 3 tygodniach poszłam na drugi, uspokoiła, że to normalne, że cera się oczyszcza, że będzie już lepiej.. Po drugim zabiegu (też kwas migdałowy) dalej to samo - pryszcze. Po kolejnych 3 tygodniach znowu poszłam na umówioną wizytę, lekarka zdecydowała, że tym razem zrobi peeling pirogronowy, bo jest bardziej leczniczy. Zgodziłam się, ale efekt jest ten sam...
Jestem trochę podłamana, bo decydując się na zabiegi miałam nadzieję wygładzić cerę, obecnie jestem na takim etapie jak przed leczeniem.
W tym tygodniu mam zaplanowany kolejny peeling i nie wiem, czy go nie odwołać..
Zaufałam tej lekarce, bo poleciła mi ją inna, która wyleczyła u mnie trądzik. Za zabieg płacę 180 zł.
Dziewczyny poradźcie mi proszę, powiedzcie, czy to normalne? Ja już sama nie wiem, czy cera faktycznie się oczyszcza, czy jednak kwasy nie są dla mnie..
Będę wdzięczna za rady

[Marzena17]

Napisane przez xyoko

Cześć
Jakiś czas temu miałam dość spore problemy z cerą, wyleczyłam, zostały mi lekkie przebarwienia. Chciałam, żeby cera była już całkiem gładka, moja dermatolog poleciła mi inną, która prywatnie wykonuje m.in. peelingi kwasami.
Jestem po 3 zabiegach, moja cera wygląda po każdym gorzej.
Pierwszy był peeling migdałowy, po zabiegu zaczęły mi wyskakiwać pryszcze, zgodnie z zaleceniem lekarki po 3 tygodniach poszłam na drugi, uspokoiła, że to normalne, że cera się oczyszcza, że będzie już lepiej.. Po drugim zabiegu (też kwas migdałowy) dalej to samo - pryszcze. Po kolejnych 3 tygodniach znowu poszłam na umówioną wizytę, lekarka zdecydowała, że tym razem zrobi peeling pirogronowy, bo jest bardziej leczniczy. Zgodziłam się, ale efekt jest ten sam...
Jestem trochę podłamana, bo decydując się na zabiegi miałam nadzieję wygładzić cerę, obecnie jestem na takim etapie jak przed leczeniem.
W tym tygodniu mam zaplanowany kolejny peeling i nie wiem, czy go nie odwołać..
Zaufałam tej lekarce, bo poleciła mi ją inna, która wyleczyła u mnie trądzik. Za zabieg płacę 180 zł.
Dziewczyny poradźcie mi proszę, powiedzcie, czy to normalne? Ja już sama nie wiem, czy cera faktycznie się oczyszcza, czy jednak kwasy nie są dla mnie..
Będę wdzięczna za rady

Ja na Twoim miejscu poszłabym jeszcze do innego lekarza. Ja po migdale nigdy nie miałam wysypu, jedynie ściągnięcie skóry i łuszczenie (mniejsze lub większe w zależności od stężenia).
Jakie w ogóle miałaś stężenia tego kwasu i czy to był czysty kwas? Znasz skład preparatu, który nałożono na skórę? Rozumiem, że nakładała Ci też neutralizator - znasz skład? I może jeszcze jakiś krem łagodzący lub coś w tym stylu? Kwas może Cię uczulać, ale możesz też reagować alergią na zupełnie inny składnik.
Właśnie dlatego nie chodzę na zabiegi ani do kosmetyczki ani do dermatologa, bo nigdy nie wiadomo, co ląduje na twarzy - gdyby mi na przykład po peelingu nałożono cokolwiek zawierającego glikole najprawdopodobniej musiałabym zaczynać kurację antytrądzikową od nowa.

[ReExtender]

Napisane przez xyoko

Cześć
Jakiś czas temu miałam dość spore problemy z cerą, wyleczyłam, zostały mi lekkie przebarwienia. Chciałam, żeby cera była już całkiem gładka, moja dermatolog poleciła mi inną, która prywatnie wykonuje m.in. peelingi kwasami.
Jestem po 3 zabiegach, moja cera wygląda po każdym gorzej.
Pierwszy był peeling migdałowy, po zabiegu zaczęły mi wyskakiwać pryszcze, zgodnie z zaleceniem lekarki po 3 tygodniach poszłam na drugi, uspokoiła, że to normalne, że cera się oczyszcza, że będzie już lepiej.. Po drugim zabiegu (też kwas migdałowy) dalej to samo - pryszcze. Po kolejnych 3 tygodniach znowu poszłam na umówioną wizytę, lekarka zdecydowała, że tym razem zrobi peeling pirogronowy, bo jest bardziej leczniczy. Zgodziłam się, ale efekt jest ten sam...
Jestem trochę podłamana, bo decydując się na zabiegi miałam nadzieję wygładzić cerę, obecnie jestem na takim etapie jak przed leczeniem.
W tym tygodniu mam zaplanowany kolejny peeling i nie wiem, czy go nie odwołać..
Zaufałam tej lekarce, bo poleciła mi ją inna, która wyleczyła u mnie trądzik. Za zabieg płacę 180 zł.
Dziewczyny poradźcie mi proszę, powiedzcie, czy to normalne? Ja już sama nie wiem, czy cera faktycznie się oczyszcza, czy jednak kwasy nie są dla mnie..
Będę wdzięczna za rady

Na pryszcze PEELING KWASEM SALICYLOWYM









* KUBCIO, jak tam efekty? Dalej nakładasz kwasy? Jak ze stężeniem?



Ja jestem w trakcie 6 zabiegu. Musiałem tydzień przerwy zrobić.

[xyoko]

Napisane przez Marzena17

Ja na Twoim miejscu poszłabym jeszcze do innego lekarza. Ja po migdale nigdy nie miałam wysypu, jedynie ściągnięcie skóry i łuszczenie (mniejsze lub większe w zależności od stężenia).
Jakie w ogóle miałaś stężenia tego kwasu i czy to był czysty kwas? Znasz skład preparatu, który nałożono na skórę? Rozumiem, że nakładała Ci też neutralizator - znasz skład? I może jeszcze jakiś krem łagodzący lub coś w tym stylu? Kwas może Cię uczulać, ale możesz też reagować alergią na zupełnie inny składnik.
Właśnie dlatego nie chodzę na zabiegi ani do kosmetyczki ani do dermatologa, bo nigdy nie wiadomo, co ląduje na twarzy - gdyby mi na przykład po peelingu nałożono cokolwiek zawierającego glikole najprawdopodobniej musiałabym zaczynać kurację antytrądzikową od nowa.

Dziękuję za odpowiedź
Niestety jestem laikiem, nie mam za bardzo czasu ani ochoty, żeby ogarniać obszerny temat, jakim są kwasy. Z tego względu chciałam się zdać na polecanego lekarza i nie zawracać sobie głowy szczegółami, tylko cieszyć się efektami.. Nie wiem niestety dokładnie, co i w jakim stężeniu miałam nałożone
Rozumiem, że ten wysyp nie jest normalny, w takim razie chyba odwołam czwarty zabieg i wrócę do lekarki, u której się najpierw leczyłam po radę.

[Marzena17]

Napisane przez xyoko

Dziękuję za odpowiedź
Niestety jestem laikiem, nie mam za bardzo czasu ani ochoty, żeby ogarniać obszerny temat, jakim są kwasy. Z tego względu chciałam się zdać na polecanego lekarza i nie zawracać sobie głowy szczegółami, tylko cieszyć się efektami.. Nie wiem niestety dokładnie, co i w jakim stężeniu miałam nałożone
Rozumiem, że ten wysyp nie jest normalny, w takim razie chyba odwołam czwarty zabieg i wrócę do lekarki, u której się najpierw leczyłam po radę.

Ten wysyp nienormalny byłby na przykład u mnie. Nie jest powiedziane, że u Ciebie to coś nienormalnego. Jest możliwość, że tak właśnie reagujesz - na początku oczyszczanie a potem dopiero będzie widać efekty. Ja bardzo sceptycznie podchodzę do tego, co serwują na twarz dermatolodzy i kosmetyczki - jak mi dermatolog proponuje jakiś zabieg to mam ochotę uciekać, bo wiem, że w żaden sposób nie dowiem się co dokładnie będzie robił. Wolę wiedzieć, jakie dokładnie działanie coś czym chciałabym się wyleczyć. Spróbuj trochę odczekać i stosować na skórę preparaty łagodzące, mogą być naturalne okłady z rumianku albo lnu (w moim przypadku łagodzi zaostrzone stany zapalne czy alergiczne, na pewno nie zaszkodzi) i udaj się do innego lekarza. Może być też tak, że Twoja skóra nie lubi złuszczania - po prostu nie jest przyzwyczajona do bardziej inwazyjnej interwencji i tak reaguje. Może się po jakimś czasie uspokoić, ale nie musi.
Wizażanka wyżej ma rację - na pryszcze najlepiej działa kwas salicylowy - z tym, że on na przykład u mnie już powoduje początkowe pogorszenie, dopiero potem jest lepiej, aczkolwiek z tym kwasem nie mam takiego doświadczenie, jakoś go nie lubię.

[Lorri]

Przyczyną wysypu mogą być również preparaty stosowane po peelingach.

[xyoko]

Napisane przez Marzena17

Ten wysyp nienormalny byłby na przykład u mnie. Nie jest powiedziane, że u Ciebie to coś nienormalnego. Jest możliwość, że tak właśnie reagujesz - na początku oczyszczanie a potem dopiero będzie widać efekty. Ja bardzo sceptycznie podchodzę do tego, co serwują na twarz dermatolodzy i kosmetyczki - jak mi dermatolog proponuje jakiś zabieg to mam ochotę uciekać, bo wiem, że w żaden sposób nie dowiem się co dokładnie będzie robił. Wolę wiedzieć, jakie dokładnie działanie coś czym chciałabym się wyleczyć. Spróbuj trochę odczekać i stosować na skórę preparaty łagodzące, mogą być naturalne okłady z rumianku albo lnu (w moim przypadku łagodzi zaostrzone stany zapalne czy alergiczne, na pewno nie zaszkodzi) i udaj się do innego lekarza. Może być też tak, że Twoja skóra nie lubi złuszczania - po prostu nie jest przyzwyczajona do bardziej inwazyjnej interwencji i tak reaguje. Może się po jakimś czasie uspokoić, ale nie musi.
Wizażanka wyżej ma rację - na pryszcze najlepiej działa kwas salicylowy - z tym, że on na przykład u mnie już powoduje początkowe pogorszenie, dopiero potem jest lepiej, aczkolwiek z tym kwasem nie mam takiego doświadczenie, jakoś go nie lubię.

Napisane przez Lorri

Przyczyną wysypu mogą być również preparaty stosowane po peelingach.

Dzięki Dziewczyny
Na razie odwołałam czwarty zabieg, zastanowię się jeszcze co dalej.
Dziwne też dla mnie było to, że naczytałam się o złuszczaniu a u mnie prawie tego nie było. Tzn. przy pierwszych dwóch zabiegach dwa dni po miałam troszkę "suchych skórek" i tyle. Myślałam, że skóra się będzie konkretniej łuszczyć..

[0d75851a92bcdb93dfbf170261c847a0f1cef222]

Rozrobiłam kwas glikolowy do około 40-50%, zostawiłam na około 2 minuty na nogach (mam blizny tak jak wspominałam wyżej) i nic.. Nawet mnie nie szczypało. Skóra mi się nie łuszczy, nawet jakoś za bardzo się nie przesuszyła.

Czy w związku z tym mogę już zrobić zabieg z większym stężeniem (po 6 dniach) ?

A może po prostu kwas trzymałam za krótko?

[doris_99]

Dziewczyny błąkam się po tych wszystkich wątkach i szukam jednej odpowiedzi. Jaki kwas jest właściwy do cery dojrzałej? Odnoszę czytając wrażenie, że służą one przede wszystkim zmniejszeniu porów i pozbyciu się innych atrakcji typu trądzik czy wypryski. Rzadko, jeśli już, to przed trudnym dniami pojawia mi się jakiś syfek. Pory mam raczej w normie (albo zbyt słaby wzrok, żeby je dostrzec )Szukam środka, który nawilży moją suchą, wrażliwą cerę. Czy przy pomocy peelingu mogę to osiągnąć? Chciałabym ją nawilżyć, troszkę podkarmić, może przy okazji pozbyć się kilku zmarszczek, zwłaszcza tych przy oczach i na czole. Jestem już znacząco poza trądzikowym wiekiem i zastanawiam się ciężko czy kwasy są dla mnie. Zrobiłam w sobotę peeling z 20 % kwasu salicylowego i niżle dostałam w kość. Trzy dni wyglądałam jak "idź stąd". Na szczęście uszczęśliwiłam tylko czoło, nos i brodę. Mam jeszcze ochotę powtórzyć eksperyment tym razem na oleju rycynowym zamiast spirytusu. Dumam tylko nad tym czy znów nie ponowi się scena niczym z horroru. CO prawda to prawda. Jak już zeszła skorupa z brody, zniknęła po trzech dniach purpura, róż koszmarny po następnych dwóch (nie wiedziałam że w różowym mi tak nie do twarzy) efekt jest nie podważalny. Pysk (broda i czoło) zdecydowanie gładsze. Większość z Was to zaawansowane biochemiczki jak widzę. Lorri i Astra to istne skarbnice wiedzy. Zaprawione w bojach nie tylko z kwasami. Mam niewiele kasy na swoje fanaberie. Doradźcie co kupić i czym ratować zmarnowaną latami buzię, nie wydając majątku. Do półek z kremami po 50 PLN i więcej nie sięgam nawet na paluszkach. Na cudownie odmładzające zabiegi w salonach kosmetyczny to ja sobie mogę na filmach popatrzeć. A chcę być znów ładna. Mam mocznik, ale nie bardzo wiem co z nim robić. Babram na razie z kremem i sokiem z aloesu i nakładam na co się da. Podpowiecie coś? Coś z małym nakładem finansowym najlepiej.
Się rozpisałam. Do tego to ja mam zdolności. Chyba dlatego, że to nic nie kosztuje.

[Marzena17]

Napisane przez doris_99

Dziewczyny błąkam się po tych wszystkich wątkach i szukam jednej odpowiedzi. Jaki kwas jest właściwy do cery dojrzałej? Odnoszę czytając wrażenie, że służą one przede wszystkim zmniejszeniu porów i pozbyciu się innych atrakcji typu trądzik czy wypryski. Rzadko, jeśli już, to przed trudnym dniami pojawia mi się jakiś syfek. Pory mam raczej w normie (albo zbyt słaby wzrok, żeby je dostrzec )Szukam środka, który nawilży moją suchą, wrażliwą cerę. Czy przy pomocy peelingu mogę to osiągnąć? Chciałabym ją nawilżyć, troszkę podkarmić, może przy okazji pozbyć się kilku zmarszczek, zwłaszcza tych przy oczach i na czole. Jestem już znacząco poza trądzikowym wiekiem i zastanawiam się ciężko czy kwasy są dla mnie. Zrobiłam w sobotę peeling z 20 % kwasu salicylowego i niżle dostałam w kość. Trzy dni wyglądałam jak "idź stąd". Na szczęście uszczęśliwiłam tylko czoło, nos i brodę. Mam jeszcze ochotę powtórzyć eksperyment tym razem na oleju rycynowym zamiast spirytusu. Dumam tylko nad tym czy znów nie ponowi się scena niczym z horroru. CO prawda to prawda. Jak już zeszła skorupa z brody, zniknęła po trzech dniach purpura, róż koszmarny po następnych dwóch (nie wiedziałam że w różowym mi tak nie do twarzy) efekt jest nie podważalny. Pysk (broda i czoło) zdecydowanie gładsze. Większość z Was to zaawansowane biochemiczki jak widzę. Lorri i Astra to istne skarbnice wiedzy. Zaprawione w bojach nie tylko z kwasami. Mam niewiele kasy na swoje fanaberie. Doradźcie co kupić i czym ratować zmarnowaną latami buzię, nie wydając majątku. Do półek z kremami po 50 PLN i więcej nie sięgam nawet na paluszkach. Na cudownie odmładzające zabiegi w salonach kosmetyczny to ja sobie mogę na filmach popatrzeć. A chcę być znów ładna. Mam mocznik, ale nie bardzo wiem co z nim robić. Babram na razie z kremem i sokiem z aloesu i nakładam na co się da. Podpowiecie coś? Coś z małym nakładem finansowym najlepiej.
Się rozpisałam. Do tego to ja mam zdolności. Chyba dlatego, że to nic nie kosztuje.

Ja co prawda ani Lorri ani Astra, ale od siebie polecam:
- tonik z kwasem PHA jeśli chcesz delikatnie złuszczyć i nawilżyć twarz (widoczne złuszczanie nie powinno wystąpić, kwas jest bardzo deikatny. Na naturalisie go zamówisz, o ile pamiętam możesz łączyć go z mocznikiem)
- tonik z kwasem mlekowym - będzie ładnie nawilżał i rozpromieniał
- jeśli zależy Ci na szybkim złuszczaniu możesz dalej robić peelingi kwasem salicylowym (chociaż polecany jest raczej do skóry zanieczyszczonej, trądzikowej, z zaskórnikami i tłustej, ale jak sama zauważyłaś po początkowym buraku skóra jest odnowiona, więc jeśli Ci to pasuje nie ma przeciwwskazań)
- z innych peelingów polecam kwas migdałowy - jest łuszczenie, ale nie ma takiej tragedii jak po salicylu (przynajmniej u mnie). Ja bardzo lubię peelingi tym kwasem, jest delikatny, ale działanie fajne
Są jeszcze inne kwasy, ale ich nie stosowałam, więc nie będę się rozpisywać. Poczytaj sobie na mazidłach jakie działanie mają poszczególne kwasy, sama sobie coś dobierzesz.
Do kuracji przeciwzmarszczkowej najbardziej polecane są retinoidy, ale nie należą do najtańszych (najtańsze według mojej wiedzy to izotziaja ok 12 zł i atrederm ok 20 zł - w zależności od apteki), ale trzeba je stosować długofalowo, powodują łuszczenie, podrażnienie i ścieńczenie skóry (na początku i nie u każdego, zależy od skóry), przy nich trzeba koniecznie stosować stabilne wysokie filtry, bo uwrażliwiają na słońce no i przede wszystkim są na receptę, chyba że znajdziesz aptekę, w której wydadzą bez - zdarza się.
Jest jeszcze wiele składników, które działają na zmarszczki i wygładzają skórę, ale przede wszystkim, powinnaś powoli wprowadzać nowe rzeczy i obserwować skórę, nic nie zadziała po pierwszym użyciu. A najgorsze jest to, że półprodukty strasznie wciągają, Na mazidłach jest świetny receptariusz - są przepisy na sera, toniki, kremy- dokładnie opisane działanie, na pewno dobierzesz coś dla siebie

[antoska92]

Witam po raz pierwszy na tym wątku

Dzisiaj dotarło do mnie zamówienie z zsk i zrobiłam peeling o stężeniu 18,6% (3,5g wody, 0,8g kwasu). Wcześniej przez miesiąc stosowałam pharmaceris t krem peelingujący z kwasem migdałowym 10%, a wczesniej używałam acne dermu także uważam, że nie musiałam przygotowywać dodatkowo twarzy tonikiem migdałowym
Teraz siedzę z tym na twarzy czuje lekkie pieczenie-przyznam szczerze, że czasem bardziej mnie piekło po acne dermie...
Mam pytanie: można po peelingu nałożyć na twarz masło shea zamiast alantanu? zawiera ono naturalną alantoinę.
Dobra idę zmywać minęło 10 minut

[Agawa24]

Przed chwilą zrobiłam sobie peeling 23% kwasem migdałowym. 10,5ml, 2,5ml kwasu, 8ml wody. Potem nałożyłam serum z kwasem hialuronowym i olejem z kiełków pszenicy. Peeling trzymałam 20 minut. Przyznam szczerze, że nie jestem zadowolona z efektów. Skóra co prawda jest sucha i ściągnięta ale nie łuszczy się. Twarz wygląda tak samo jak przedtem. Mam nadzieję, ze przynajmniej po kilku dniach nastąpi łuszczenie. Wcześniej, w tamtym tygodniu stosowałam zorac który mnie cholernie złuszczył a po nim zrobiłam 20% peeling migdałowy. To było cos. Skóra była przez kilka dni bardzo czerwona a potem schodziła wręcz calymi płatami. Zalezy mi na dużym złuszczaniu, ponieważ chcę się pozbyć piegów, wiec można powiedziec że już mam manię jeśli o to chodzi. Jednak kwas migdałowy solo naprawde niewiele robi. Spróbuję dojść do 50% potem chyba zmienię kwas. Tylko na jaki? Co mi radzicie? Zalezy mi na łuszczeniu i wybieleniu przebarwien. Sam peeling migdałowy powoduje u mnie zbladnięcie skóry i przesuszenie, ewentualnie lekkie luszczenie, natomiast w połączeniu z zorackiem co prawda jest ogromny burak i pieczenie przez kilka dni no ale coś tam schodzi. W każdym bądź razie co sądzicie o mojej pielęgnacji? Wiem, że jest dość drastyczna, ale zalezy mi żebyście mi podpowiedziały jakie kwasy nadaja sie jeszcze do usuwania piegow, ewentualnie inne półprodukty bo na razie to mało co mi sie usunęło, a moim marzeniem jest nieskazitelna idealna skora <3

[antoska92]

Agawa- łuszczenie z tego co mi wiadomo po przeczytaniu wątku następuje po paru dniach i tak, skoro robiłyśmy dzisiaj peeling to łuszczenie przypada na weekend, a co do stężenia 50% to nie uważam, by to był dobry pomysł. Pamiętaj też, że nic nagle ci nie zniknie, cudownie nie zblednie, żadne przebarwienia, czy piegi, do tego potrzeba czasu.

[Agawa24]

Napisane przez antoska92

Agawa- łuszczenie z tego co mi wiadomo po przeczytaniu wątku następuje po paru dniach i tak, skoro robiłyśmy dzisiaj peeling to łuszczenie przypada na weekend, a co do stężenia 50% to nie uważam, by to był dobry pomysł. Pamiętaj też, że nic nagle ci nie zniknie, cudownie nie zblednie, żadne przebarwienia, czy piegi, do tego potrzeba czasu.

Eh wiem, ale jestem strasznie niecierpliwa i przesadzam z tym wszystkim, a szczególnie z iloscią kosmetykow A poweidz mi, czym nakładasz peeling? Ja nakładam zwykłym płatkiem kosmetycznym, ale część roztworu wchłania sie w niego i mało zostaje na twarzy, poza tym zostają mi trochę poparzone palce przez ten roztwór. Poczekam do weekendu, zobaczę co z tego wyjdzie.
antoska92, który to Twój peeling i jak wygladają efekty po nim?

[satine]

Zrobiłam już 2 peelingi kwasem - najpier przez 2 tygodnie stosowałam tonik 10%, potem peeling 10% i tydzień temu zafundowałam sobie 20%. Spektakularnych rezultatów nie widze- za pierwszym razem troche mnie wysypało na brodzie (tak myślę, że to kwas migdałowy) natomiast za drugim spoko bez wysypu. Skóra nie schodzi płatami jest tylko bardzo przesuszona i ściągnięta i gładka po kilku dniach. Peeling przygotowałam bez alkoholu tylko woda i kwas - czy aby uzyskać lepsze rezulaty czyli silne łuszczenie i redukcję przebarwień (zdaje sobie sprawę, że dopiero 2 peelingi nie załatwią sprawy ) powinnam zamiast wody rozpuszcic kwas w alkoholu??? Czy stosować tylko wyższe stężenia kwasu?

[Agawa24]

Mi sie teraz skora goi po ostrej wylince :P Wyzej w poscie napisalam o peelingu 20% kwasem migdalowym. Jako, ze nie bylam zbyt zadowolona z rezultatow nastepnego dnia zrobilam sobie drugi peeling o takim samym stezeniu. 3 dnia nalozylam zorac, a 4 powtorzylam peeling tylko ok. 30%. Tak mnie spalilo, ze myslalam ze do szpitala pojade z tymi poparzeniami :P No ale teraz jest dobrze Wszystkie rany i poparzenia sie zagoily, zeszla mi chyba jakas polowa skory na twarzy, teraz to sie wszystko ladnie goi. Uzywalam alantanu i kremu nawilzajacego nivea na dzien i na noc oraz nawilzajacego ziaji z kozim mlekiem. Teraz moge powiedziec, ze moja skora jest bardzo gladka, wrecz aksamitna, nawilzona, rozjasniona i lekko wybielily mi sie przebarwienia. Oczywiscie to nie koniec, do wiosny chce miec piekna cere!

[viwki]

Witajcie dziewczyny!
Kusi mnie peeling migdałowy Marzy mi się zlikwidowanie tych okropnych przebarwień, wyglądających na mega duże ropniaki. No i te rozszerzone pory i zaskórniki, pryszcze.. Wielka masakra.
Używam od pół roku Acne dermu.
Czytałam na tym forum, że należy stosować tonik z kwasem przed peelingiem. Czy mogę używać tego: KLIK ? Po około tygodniu, dwóch planowałam zrobić pierwszy peeling ze stężeniem ok. 10%. Czy nie bedzie to za małe stęzenie biorąc pod uwagę codzienne smarowanie sie AD? Czy po peelingu mam nadal stosować AD czy może Cetaphil?
Czy możliwy jest duży wysyp?
Jak szybko pozbyłyście sie przebrawień i ogólnie wszystkich tych cholerstw na buzi?
Liczę na waszą pomoc!
Buziaki

[floresik89]

A poweidz mi, czym nakładasz peeling? Ja nakładam zwykłym płatkiem kosmetycznym, ale część roztworu wchłania sie w niego i mało zostaje na twarzy

Agawa24, wprawdzie kwasów jeszcze nie stosowałam, ale możesz np rozwarstwić płatka na dwa cieniutkie płatki. Ja tak robię jak nakładam tonik, bo cały płatek więcej wpija

[viwki]

Dziewczyny, a jaką wode stosujecie? Może to byc zwykła woda przegotowana? Czy koniecznie destylowana? I jesli jednak przegotowana jest dobra to moze byc delikatnie ciepła czy nie?
I jesli stosowałam AD to tonik moge zrobic ok 7%?

[201607231719]

Witam, dziewczyny

Zastanawiam się nad serum migdałowym z BU. Ale czy nie jest za późno? Już praktycznie styczeń, a czytałam gdzieś, że słońce wiosenne jest wyjątkowo szkodliwe. Szkoda, że obudziłam się dopiero teraz. Po wyleczonym dużym stanie zapalnym i zabiegu z cerą przestały dziać się złe rzeczy. Ale zostały czerwone, płaskie przebarwienia po dużych pryszczach. Serum da radę? Nie chcę niczego ostrego, mam delikatną skórę.

Rano stosowałabym tonik, filtr z babydream, wieczorem OCM. Do tego kremy nawilżające i natłuszczające.

Jak oceniacie?

[95a9c0c0ad5413d91ca5eca5b0ed55ead7480bc2_60568caa65742]

mam pytanie ad stosowania migdału przeciwzmarszczkowo pod oczy. podajcie mi proszę informację, jak często powinnam stosować taki peeling i w jakim stężeniu powinien być migdał.

dziewczyny,
czy możecie mi powiedzieć jakie będę miała stężenie po zmieszaniu 1.25 ml kwasu migdałowego z 1.25 ml alkoholu i 2.5 wody? 25%?

[Lorri]

[1=95a9c0c0ad5413d91ca5eca 5b0ed55ead7480bc2_60568ca a65742;38383070]czy możecie mi powiedzieć jakie będę miała stężenie po zmieszaniu 1.25 ml kwasu migdałowego z 1.25 ml alkoholu i 2.5 wody? 25%?[/quote]

20%.

[95a9c0c0ad5413d91ca5eca5b0ed55ead7480bc2_60568caa65742]

Lorri,
czy możesz mi wytłumaczyć jak to obliczyłaś?
bo ja to policzyłam na tej zasadzie, że objętość kwasu w całej objętości czyli 1,25 kwasu w 5 ml całego roztworu zgodnie ze wzorem na stężenie % obj.

Z góry bardzo dziękuję, bo już od dłuższego czasu próbuję dojść jak wy to obliczacie!

[Lorri]

[1=95a9c0c0ad5413d91ca5eca 5b0ed55ead7480bc2_60568ca a65742;38413722]Lorri,
czy możesz mi wytłumaczyć jak to obliczyłaś?
bo ja to policzyłam na tej zasadzie, że objętość kwasu w całej objętości czyli 1,25 kwasu w 5 ml całego roztworu zgodnie ze wzorem na stężenie % obj. [/QUOTE]

W recepturach kosmetycznych stosuje się stężenia wagowe, nie objętościowe. Stężenie procentowe to liczba gramów składnika zawartego 100 g produktu końcowego. Większość osób nie posiada wagi, dlatego na forum podajemy najczęściej objętości składników.

Aby zamienić masę na objętość (gramy na mililitry), należy podzielić masę (gramy) przez gęstość/ciężar właściwy w przypadku składników płynnych lub przez ciężar nasypowy w przypadku składników sypkich.

Aby zamienić objętość na masę (mililitry na gramy), należy pomnożyć objętość (mililitry) przez gęstość/ciężar właściwy w przypadku składników płynnych lub przez ciężar nasypowy w przypadku składników sypkich.


W podanym przez Ciebie przykładzie objętości składników trzeba zamienić na masy, czyli pomnożyć mililitry przez ciężar nasypowy lub gęstość. Gęstość wody jest zbliżona do 1 g/ml (czyli ml = g); gęstość spirytusu to 0,81 g/ml; dla kwasu migdałowego przyjmuję ciężar nasypowy 0,7 g/ml (taki wychodził mi w przypadku kwasu z Mazideł odmierzanego łyżeczką 0,5 ml, lekko przyciśniętego palcem; podobne wartości podają ZSK - 0,67 g/ml i Naturalis - 0,72 g/ml).

woda: 2,5 ml = 2,5 g
spirytus: 1,25 ml * 0,81 g/ml = 1,0125 g
kwas = 1,25 ml *0,7 g/ml = 0,875 g

Obliczamy sumę mas składników, aby uzyskać masę całego roztworu:
2,5 g + 1,0125 + 0,875 = 4,3875 g

Obliczamy stężenie procentowe kwasu, dzieląc jego masę przez masę roztworu i mnożąc przez 100:
0,875 g / 4,3875 g * 100% = 19,94301994%

[95a9c0c0ad5413d91ca5eca5b0ed55ead7480bc2_60568caa65742]

i teraz wszystko jasne!
powiedz mi proszę jeszcze jedno, czemu nie ma tutaj zastosowania (w kosmetyce) zupełnie stężenie procentowe objętościowe?

Przecież jest ono dobrze stosowane w chemii wiec czemu nie używa się go dla roztworów w kosmetyce?

[Lorri]

[1=95a9c0c0ad5413d91ca5eca 5b0ed55ead7480bc2_60568ca a65742;38416425]i teraz wszystko jasne!
powiedz mi proszę jeszcze jedno, czemu nie ma tutaj zastosowania (w kosmetyce) zupełnie stężenie procentowe objętościowe?

Przecież jest ono dobrze stosowane w chemii wiec czemu nie używa się go dla roztworów w kosmetyce?[/QUOTE]

To że stężenia objętościowe są stosowane w chemii (np. w przypadku mieszanin gazów) czy przemyśle alkoholowym, nie znaczy że będą funkcjonalne również w innych dziedzinach. Weź pod uwagę, że objętość zmienia się wraz z temperaturą. Dozowanie wagowe jest bardziej precyzyjne i pozwala uzyskać powtarzalne wyniki, dlatego przyjęło się w recepturze kosmetycznej. Stosowanie wyłącznie stężeń objętościowych albo różnych stężeń stwarzałoby problemy zarówno ze względów praktycznych, jak i normatywnych.

[95a9c0c0ad5413d91ca5eca5b0ed55ead7480bc2_60568caa65742]

Napisane przez lorri

to że stężenia objętościowe są stosowane w chemii (np. W przypadku mieszanin gazów) czy przemyśle alkoholowym, nie znaczy że będą funkcjonalne również w innych dziedzinach. Weź pod uwagę, że objętość zmienia się wraz z temperaturą. Dozowanie wagowe jest bardziej precyzyjne i pozwala uzyskać powtarzalne wyniki, dlatego przyjęło się w recepturze kosmetycznej. Stosowanie wyłącznie stężeń objętościowych albo różnych stężeń stwarzałoby problemy zarówno ze względów praktycznych, jak i normatywnych.

dziekuję!

[95a9c0c0ad5413d91ca5eca5b0ed55ead7480bc2_60568caa65742]

Lorri - jednak jeszcze ostatnie pytanie

Gdybym chciała otrzymać stężenie powiedzmy z 75% do np 20% to robię to metodą na krzyż, tak?