Zapuszczanie włosów cz. VII

[paulownia]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;52680953]To falowane włosy, u Viekki skręt jest mocniejszy i bardziej zdefiniowany. Podzielam zdanie Kas - albo podciąć pod fale i zacząć je przyzwyczajać do stylizacji, albo może układanie na średniej wielkości okrągłej szczotce albo na termoloki, jeśli zależałoby ci na mocniejszym skręcie?[/QUOTE]
Nie mam szans na znalezienie fryzjera który umiałby je dobrze obciąć
Układane na szczotkę wyglądają ohydnie. Stylizuje je przy każdym myciu wiec są do tego już przyzwyczajone od sześciu lat.

[blackcherryx94]

Kamiliah jak juz podetniesz włosy to szczelilabys mi fotkę? Chciałabym zobaczyć mniej więcej jak dużo trzeba podciąć po takim czasie

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------



Wolha wRedna Co do Kallosa Banana, dobrze on działa, ? Ja miałam już Placente, Mleczny,a teraz używam tego Czekoladowego, ale moja fryzjerka powiedziała znów, że trzeba na niektóre Kallosy uważać, bo ponoć tylko zmiękczają włosy, a niewiele regenerują.

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez blackcherryx94

Kamiliah jak juz podetniesz włosy to szczelilabys mi fotkę? Chciałabym zobaczyć mniej więcej jak dużo trzeba podciąć po takim czasie [COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------



Wolha wRedna Co do Kallosa Banana, dobrze on działa, ? Ja miałam już Placente, Mleczny,a teraz używam tego Czekoladowego, ale moja fryzjerka powiedziała znów, że trzeba na niektóre Kallosy uważać, bo ponoć tylko zmiękczają włosy, a niewiele regenerują.

Szczelić nie bardzo, co najwyżej strzelić mogę, ale poza tym, że pochwalę się cięciem to polecam jedno: nigdy nie sugerować się kogoś włosami, a swoimi własnymi, bo nie ma ŻADNYCH wytycznych, ile trzeba podciąć. Wszystko zależy od poziomu zniszczeń, tego, co wyjdzie fryzjerce i tego na co po prostu mam ochotę, nie tnę włosów homeopatycznie po 0.1 cm

[blackcherryx94]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;52682427]Szczelić nie bardzo, co najwyżej strzelić mogę, ale poza tym, że pochwalę się cięciem to polecam jedno: nigdy nie sugerować się kogoś włosami, a swoimi własnymi, bo nie ma ŻADNYCH wytycznych, ile trzeba podciąć. Wszystko zależy od poziomu zniszczeń, tego, co wyjdzie fryzjerce i tego na co po prostu mam ochotę, nie tnę włosów homeopatycznie po 0.1 cm [/QUOTE]

O jakby tyle uciąć i nie mieć zniszczeń po takim cięciu to nie tylko sztuka,a i luksus by był

[Wolha wRedna]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;52679243]Wrzucam swoje poturbowane ohydki. Mają dziś pecha - są klapnięte, rozpaczliwie potrzebują rypania (nie olejowałam gnojów a szampon z YR i tak ich nie domył, choć jeszcze do niedawna rypał je do skrzypienia) przez co miejscami jest wyprost, nie odgniotły mi się porządnie przednie fale no i nie dostały oleju.

Kłaki ugniecione na piance Nivea Vital, wyschły same, bez suszarki i dyfuzora, skręt naturalny.[/QUOTE]

One i bez rypania i w stanie oklapu są pieknę

Ścięłaś sporą cześć zniszczeń więc już nie potrzebują bogatej pielegnacji.

Napisane przez blackcherryx94

A tak z ciekawości dziewczyny używała któraś z was koloryzacji/ rozjaśniania z OLAPLEX? Ponoć stan włosów się w ogóle nie pogarsza przy rozjaśnianiu/ farbowaniu. Ile z tego jest prawdy?

Jak dla mnie to na polskim rynku jest za krótko żeby wyrobić sobie o nim zdanie. Lepiej poczekać na więcej recenzji w internecie no i należy pamietać, że tak jak wszystko: komuś pomoże a komuś innemu niezbyt. Finansowo jest jednak sporym wyzwaniem.

Napisane przez blackcherryx94

Wolha wRedna Co do Kallosa Banana, dobrze on działa, ? Ja miałam już Placente, Mleczny,a teraz używam tego Czekoladowego, ale moja fryzjerka powiedziała znów, że trzeba na niektóre Kallosy uważać, bo ponoć tylko zmiękczają włosy, a niewiele regenerują.

Każde włosy lubia coś innego. Osobiście mam na temat Kallosa bananowego bardzo pozytywne zdanie, ale nie ma kosmetyków "pewniaków". W każdym razie bananka warto wypróbować, bo chwali go sporo dziewczyn o skrajnie różnych rodzajach włosów. Np. ja i Kamiliah. Jej włosy już widziałaś, a moje to falowano - kręcone i raczej wysokoporowate sianko (totalne przeciwieństwo). Nie wiem o co chodziło Twojej fryzjerce, ale ogólnie Kallosy nie są ciężkimi regenerującymi maskami - to raczej takie lekkie odżywki, nie mają powalających składów.

[kascysko]

Napisane przez danana

dziewczyny a co polecacie do zabezpieczania końcówek bez protein?
i czy jedwab z Joanny ma proteiny?

Sama sprawdzisz, czy ten jedwab nie ma protein (Joanna ma ich kilka) z tym: KLIK!

Napisane przez paulownia

Nie mam szans na znalezienie fryzjera który umiałby je dobrze obciąć
Układane na szczotkę wyglądają ohydnie. Stylizuje je przy każdym myciu wiec są do tego już przyzwyczajone od sześciu lat.

Na pewno są. Nie wmówisz mi, że wszystkie Szwedki chodzą z byle czym na głowach . Tym włosom naprawdę brakuje oszlifowania przez profesjonalistę, bo materiał jest bardzo zacny

Napisane przez blackcherryx94

O jakby tyle uciąć i nie mieć zniszczeń po takim cięciu to nie tylko sztuka,a i luksus by był

Kamillah nie ma zniszczeń, tylko włosy w czasie "rośnięcia" utraciły kształt fryzury.

Radzę się naprawdę wyleczyć z obsesji długości. Otoczenie zwraca (jeśli w ogóle) uwagę głównie na jakość

[blackcherryx94]

Ja też już dłuższy czas używam Kallosa i poleciła mi go kiedyś koleżanka, z super długimi włosami, a jej znów poleciła jej fryzjerka . Jestem z niego bardziej zadowolona niż z serii BioVax, gdzie używałam już 3 rodzajów maseczek i dawały one efekt oklapniętych włosów. No a co do Kallosa to np. mnie też służy i to już długo,bo takie opakowanie starcza mi na jakieś pół roku lub więcej. Lubię próbować różnych odżywek z tej firmy wiec pewnie skuszę się też na tego bananowego, chociaż myślałam też nad tą maseczką Argan też z Kallosa.

[Higurashi]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;52679243]Wrzucam swoje poturbowane ohydki. Mają dziś pecha - są klapnięte, rozpaczliwie potrzebują rypania (nie olejowałam gnojów a szampon z YR i tak ich nie domył, choć jeszcze do niedawna rypał je do skrzypienia) przez co miejscami jest wyprost, nie odgniotły mi się porządnie przednie fale no i nie dostały oleju.

Kłaki ugniecione na piance Nivea Vital, wyschły same, bez suszarki i dyfuzora, skręt naturalny.[/QUOTE]
Ach, jakie cudeńka Nie widać wcale, że są klapnięte

Ja właśnie siedzę z turkusem na głowie, siostra mi robiła i machnęła więcej, niż bym chciała. Po myciu zobaczę, co z tego wyszło. Póki co nałożyłam na skalp olejek Green Pharmacy z czerwoną papryką, a na długość olejek Babydream+kurację Isana. Moje paskudki ostatnio wydały mi się trochę suche, więc korzystając, że po raz pierwszy od jakiegoś czasu mam parę godzin dla siebie, staram się je trochę dopieścić.

...i czaję się na kokosową Vatikę

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez Higurashi

Ja właśnie siedzę z turkusem na głowie, siostra mi robiła i machnęła więcej, niż bym chciała.

Koniecznie pochwal się tym, co wyjdzie
A Vatikę polecam wypróbować, jeśli jakikolwiek olej sprawdzał się na niskoporach u mnie, to ona. Tylko trzeba uważać, bo może trochę przyspieszać wypłukiwanie się koloru

[Higurashi]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;52685403]Koniecznie pochwal się tym, co wyjdzie
A Vatikę polecam wypróbować, jeśli jakikolwiek olej sprawdzał się na niskoporach u mnie, to ona. Tylko trzeba uważać, bo może trochę przyspieszać wypłukiwanie się koloru [/QUOTE]
Obudz jutro siostrę, to zrobi zdjęcie ale po spaniu w wiązanych mogą jutro średnio wyglądać, a staram się myć włosy wieczorem ze względu na konflikt z suszarką

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez Higurashi

Obudz jutro siostrę, to zrobi zdjęcie ale po spaniu w wiązanych mogą jutro średnio wyglądać, a staram się myć włosy wieczorem ze względu na konflikt z suszarką

E tam, kobieto, czym się przejmujesz, o kolor chodzi!

[Wolha wRedna]

Higurashi mam nadzieję, że jutro uraczysz nas swoim turkusem i pokonasz nim paskudną jesienną aurę

Kurczę, szkoda, że za stara jestem na takie kolorystyczne eksperymenty no i w pracy nie wiem czy by sie ucieszyli

[Higurashi]

Co do pracy to moja szefowa była zachwycona czerwienią przede mną pracowała zielonowłosa i też nie było problemu. W szkole mam takie 'dziwadełka', że nikomu nie robi różnicy jedno w tą czy w tą

[Melanchton]

U mnie włosy proste, cienkie, ale i gęste z tendencją do puszenia się i strąkowania (tak, tak, jedno drugiego nie wyklucza) i mój ulubiony Kallos to Bananek. Color też jest fajny, a teraz testuję Omegę, ale jednak bananowy robi włosy najbardziej wow! Po Cherry miałam mega puch, a proteinowych kallosów nie stosuję.

Turkusowe pokazać koniecznie. Tymczasem ja zamierzam zrobić sobie fioletowe pasemko!!

[Higurashi]

Włoski schną i już powoli widzę efekty. Trudno będzie uchwycić ten kolor telefonowym aparatem, ale i tak się pochwalę

[201604291140]

zamówiłam sobie amlę dabur. cichutko liczę na kitulca jak hinduska .

[Wolha wRedna]

Napisane przez animale

zamówiłam sobie amlę dabur. cichutko liczę na kitulca jak hinduska .

A miałaś już kiedyś? Uczciwie ostrzegam, że dla Amli trzeba miec odporne powonienie, bo jest to jeden z najciekawszych aromatów wśrod wlosowych kosmetyków.

[Melanchton]

Ja teraz olejuję tym i, mówię Wam, rewelacja! Gdybyście miały jakieś dojście do tej australijskiej marki to kupujcie. Skład bardzo przyzwoity i pięknie, pięknie pachnie różami (ostatnio przepadam za tym zapachem). Po In Essence włosy zrobiły się bardzo lśniące i poza podniszczonym wierzchem nie mogę im nic zarzucić. Dobrze się zmywa, a to też dla mnie wielki plus.
W ogóle myję teraz miodową Joanną i bardzo sobie chwalę. I stosuję OMO, do pierwszego O najczęściej Kallos Omega, a do drugiego Bananek. Betonuję ciężkimi silikonami GlissKura no i wymyśliłam sobie fryzurę ochronną - francuski warkocz dookoła głowy. Jeden ciągnę z jednej strony głowy, drugi z drugiej - stykają się za prawym uchem i z tego idzie zwykły warkocz na bok. To jest szczyt moich umiejętności niestety, ale wygląda dość przyzwoicie. Póki nie widać mi odrostu na włosach, bo wtedy już nie. Mam nadzieję, że dzięki takiemu rozwiązaniu włosy będą się mniej niszczyć na wierzchu i mniej ocierać o ubranie. Jak będzie naprawdę - zobaczymy.

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez animale

zamówiłam sobie amlę dabur. cichutko liczę na kitulca jak hinduska .

Nie jestem migrenowcem, ale ten zapach pobija tylko smród Sesy Polecam też sprawdzić, na jakimś mniejszym fragmencie włosów, czy ten zapach nie będzie ci się utrzymywał nawet po myciu.

[Higurashi]

Mały potwór nie chciał wstać, więc pozostało mi zrobienie selfie :v nie zwracajcie proszę uwagi na szopę (obecnie sytuacja opanowana - związałam je w dwie kitki ) i twarz. Było bardzo rano. Swoją drogą gdzieniegdzie faktycznie mój naturalny kolor jeszcze nie wrócił po czerwieni

[Wolha wRedna]

Napisane przez Higurashi

Mały potwór nie chciał wstać, więc pozostało mi zrobienie selfie :v nie zwracajcie proszę uwagi na szopę (obecnie sytuacja opanowana - związałam je w dwie kitki ) i twarz. Było bardzo rano. Swoją drogą gdzieniegdzie faktycznie mój naturalny kolor jeszcze nie wrócił po czerwieni

Wow, jaka tęcza fajna Podoba mi się bardzo. W sumie przy wariacjach z tonerami/piankami najbardziej podobają mi się włosy, gdzie tylko końcówki są nimi zrobione.

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez Higurashi

Mały potwór nie chciał wstać, więc pozostało mi zrobienie selfie :v nie zwracajcie proszę uwagi na szopę (obecnie sytuacja opanowana - związałam je w dwie kitki ) i twarz. Było bardzo rano. Swoją drogą gdzieniegdzie faktycznie mój naturalny kolor jeszcze nie wrócił po czerwieni

Higurashi, jest czad! (PS bardzo ładna jesteś)

[Higurashi]

Napisane przez Wolha wRedna

Wow, jaka tęcza fajna Podoba mi się bardzo. W sumie przy wariacjach z tonerami/piankami najbardziej podobają mi się włosy, gdzie tylko końcówki są nimi zrobione.

Dziękuję przejście pianką wychodzi łatwo, nakładała mi ją niespełna 12-letnia siostra. Mój sposób to umycie włosów nie przed, a po zrobieniu koloru. Wtedy dzięki szamponowi ładnie się wypłukuje i nie ma efektu popsutego ombre.

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;52688569]Higurashi, jest czad! (PS bardzo ładna jesteś) [/QUOTE]

O rany, dziękuję

[paulownia]

Napisane przez kascysko

Podobieństwa nijak nie widzę, ale zapytam - nie myślałaś o profesjonalnym podcięciu włosów "pod fale"? Bo potencjał widać jak na dłoni, ale chyba nie ma szans się rozwinąć.

I chyba więcej oczyszczania.

No dobrze, co rozumiesz przez profesjonalne podcięcie pod fale jak to ma niby wyglądać, o cieniowaniu mowy nie ma.
Jeśli kolejna wizyta u fryzjera ma sie skończyć tym ze włosy bedą odrastały pół roku do odzyskania pełni skrętu to podziękuje .
Na razie żadnego ciecia. Obcinam sama na prosto raz na 3 miesiące. One sie kręcą o wiele mocniej gdy są dłuższe i niepocieniowane.
Częsty Sles odpada, ostatnio myłam silniejszymi szamponami raz w tygodniu i mam tylko przesusz, pomimo olejów, odzywek i masek. Muszę wrócić do łagodniejszych szamponów.

[kascysko]

Napisane przez Wolha wRedna

A miałaś już kiedyś? Uczciwie ostrzegam, że dla Amli trzeba miec odporne powonienie, bo jest to jeden z najciekawszych aromatów wśrod wlosowych kosmetyków.

To najłagodniejsze określenie, jakim można go nazwać

Napisane przez Higurashi

Mały potwór nie chciał wstać, więc pozostało mi zrobienie selfie :v nie zwracajcie proszę uwagi na szopę (obecnie sytuacja opanowana - związałam je w dwie kitki ) i twarz. Było bardzo rano. Swoją drogą gdzieniegdzie faktycznie mój naturalny kolor jeszcze nie wrócił po czerwieni

Czaaaadowo!

Napisane przez paulownia

No dobrze, co rozumiesz przez profesjonalne podcięcie pod fale jak to ma niby wyglądać, o cieniowaniu mowy nie ma.
Jeśli kolejna wizyta u fryzjera ma sie skończyć tym ze włosy bedą odrastały pół roku do odzyskania pełni skrętu to podziękuje .
Na razie żadnego ciecia. Obcinam sama na prosto raz na 3 miesiące. One sie kręcą o wiele mocniej gdy są dłuższe i niepocieniowane.
Częsty Sles odpada, ostatnio myłam silniejszymi szamponami raz w tygodniu i mam tylko przesusz, pomimo olejów, odzywek i masek. Muszę wrócić do łagodniejszych szamponów.

Powiem tak - sama byłam wielkim wrogiem cieniowania przez lata, dopóki nie znalazłam swojego fryzjera, który cieniuje i stopniuje mi włosy tak, że objętościowo jest ich +500%, a włos lepiej się kręci.

Cięcie trzeba dobierać indywidualnie - do kształtu twarzy, typu urody i struktury włosów na raz. Dobry stylista właśnie to zrobi, przy okazji nie pozbywając się miliarda centymetrów

W przeszłości byłam wielokrotnie koszmarnie wycieniowana, co kończyło się przerzedzeniem i słabym skrętem.

A jeszcze a'propos Twoich włosów na zdjęciu: może to przypadek, ale akurat na nim wyglądają na obciążone, a nie przesuszone.

[paulownia]

Zdaje sobie sprawę ze dobry fryzjer mógłby je umiejętnie obciąć, tak żeby dobrze wyglądały, ale jaka mam gwarancje ze ten następny do którego trafie bedzie umiał to zrobić toz to rosyjska ruletka.
Na zdjęciu może tak wypadły, pamietam tamto mycie i akurat wtedy były ładnie nawilżone i nie obciążane- olej sezamowy na 3 godziny, mycie szamponem dziecinnym z ICA ( disodium laureth sulfosuccinate) i maska Fructisa żółta na 10 minut.

[kascysko]

Napisane przez paulownia

Zdaje sobie sprawę ze dobry fryzjer mógłby je umiejętnie obciąć, tak żeby dobrze wyglądały, ale jaka mam gwarancje ze ten następny do którego trafie bedzie umiał to zrobić toz to rosyjska ruletka.
Na zdjęciu może tak wypadły, pamietam tamto mycie i akurat wtedy były ładnie nawilżone i nie obciążane- olej sezamowy na 3 godziny, mycie szamponem dziecinnym z ICA ( disodium laureth sulfosuccinate) i maska Fructisa żółta na 10 minut.

Wystarczy fryzjera przetestować np. na kuracji pielęgnującej i ewentualnie dobrze go postraszyć wcześniej

Mój zawsze przed cięciem dokładnie mi mówi co będziemy robić i nigdy poza to się nie wypuszcza.

Po prostu serducho mnie boli, bo wiem, jak Twoje włosy mogłyby wyglądać po dobrze dobranym cięciu

Aaa, ok, po prostu oceniam to co widzę

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez paulownia

Częsty Sles odpada, ostatnio myłam silniejszymi szamponami raz w tygodniu i mam tylko przesusz, pomimo olejów, odzywek i masek. Muszę wrócić do łagodniejszych szamponów.

Mam podobny problem - rypanie co mycie przesusza moje poturbowane kłaki, ale delikatne szampony już nie dają rady, więc szukam czegoś pomiędzy rypaczem a łagodnym. Parę miesięcy temu taką rolę pełniły u mnie szampony YR, ale powoli przestają dawać radę, więc szukam dalej.

I zgodzę się, że Twoje włosy na zdjęciu wyglądają na przeciążone, ale skoro mówisz, że tak nie jest to nie będę się kłócić, w końcu znasz je najlepiej

[kascysko]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;52689672]Mam podobny problem - rypanie co mycie przesusza moje poturbowane kłaki, ale delikatne szampony już nie dają rady, więc szukam czegoś pomiędzy rypaczem a łagodnym. Parę miesięcy temu taką rolę pełniły u mnie szampony YR, ale powoli przestają dawać radę, więc szukam dalej.
[/QUOTE]
Zacna myśl

[Higurashi]

Kascysko, dziękuję