Zapuszczanie włosów cz. VII

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez czekoladka3

Moze pojdz w farby drogeryjne? Ja tylko raz farbowalam wlosy u ftyzjera i kolor zszedl mi po 2 tyg teraz farbuje garnierem i kolor spokojnie przez 2-3 miesiace jest ladny

Skąd ja to znam U mnie drogeryjne farby też trzymają znacznie dłużej niż kolor robiony u fryzjera.

W załączniku wrzucam swój obecny kolor (po odświeżeniu Inebryą Kromask) w słońcu. Włosów nie stylizowałam, bo ta maska je przeciążyła więc dałam im spokój.

[czekoladka3]

Viekki jaka piękna czerwień

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez czekoladka3

Viekki jaka piękna czerwień

Dziękuję Trzeba przyznać, Kromask daje czadu Wrzuciłam jeszcze włosową aktualizację do swojego albumu - tym razem z moim naturalnym skrętem. Klik!

[201801220933]

Napisane przez Kleotka

Powiedzcie mi proszę, jaka jest różnica pomiędzy ziołami ekspresowymi (czyli herbatkami), a ziołami kupowanymi w torebkach w sklepie zielarskim, w kwestii zaparzania?
Ekspresowe zalewamy wrzątkiem i są właściwie gotowe, na ziołach torebkowych często jest napisane, żeby pogotować. Pytam, bo byłam dzisiaj w sklepie zielarskim po coś na wypadanie włosów, dostałam skrzyp, pokrzywę, łopian, rumianek, brzozę i lipę. Zapytałam, czy muszę je pogotować przed wypiciem, pan powiedział, że "jak mi się chce", jeśli nie to wystarczy zalać wrzątkiem, jak herbatę.
Myślicie, że ten sposób będzie tak samo efektywny? Nie ukrywam, że nie będzie mi się chciało codziennie gotować ziół

Masz zamiar je wymieszac i pić napar?
Jeśli nie chce Ci sie codziennie gotować to z takich ziół wychodzą świetne wcierki. Ja gotuję napary, potem do ostudzonych dodaje trochę spirytusu z aloesem i trzymam w lodówce. Dla mnie to lepszy sposób niż picie, bo po wypitych ziołach mam wysyp krostek

[Kleotka]

Napisane przez "niusia"

Masz zamiar je wymieszac i pić napar?
Jeśli nie chce Ci sie codziennie gotować to z takich ziół wychodzą świetne wcierki. Ja gotuję napary, potem do ostudzonych dodaje trochę spirytusu z aloesem i trzymam w lodówce. Dla mnie to lepszy sposób niż picie, bo po wypitych ziołach mam wysyp krostek

Tak, tak tez mi polecono, wymieszać mniej więcej równą ilość każdego zioła i codziennie łyżeczkę suszu zaparzać i pić.
O wcierce też myślałam, ale jak zobaczyłam mój zapas wcierek, to mi przeszło

[rozwydrzona]

Napisane przez rozwydrzona

Tak być może. To znaczy to prawie pewne. Więc co powinnam ?

Ponawiam pytanie, bo znikło w gąszczu innych - co mogę robić, by robić im jak najlepiej i by wyglądały przyzwoicie?

[kascysko]

Napisane przez rozwydrzona

Ponawiam pytanie, bo znikło w gąszczu innych - co mogę robić, by robić im jak najlepiej i by wyglądały przyzwoicie?

Obawiam się, że część długości włosów, która wyrosła w czasie nieunormowania Twoich problemów zdrowotnych będzie Ci sprawiać rozdwajające problemy do czasu całkowitej eksterminacji. Do tego czasu - betonujące serum.

[daggmara]

Kascysko - mozesz mi powiedziec, czy Twoim zdaniem podczas karmienia piersia mogę stosowac na skalp produkty takie jak: Cerkogel, wcierki na alkoholu (Seboradin, kulpol), placenta?

[kascysko]

Napisane przez daggmara

Kascysko - mozesz mi powiedziec, czy Twoim zdaniem podczas karmienia piersia mogę stosowac na skalp produkty takie jak: Cerkogel, wcierki na alkoholu (Seboradin, kulpol), placenta?

Jak najbardziej, tego typu produkty nie są w stanie przeniknąć do krwi. Wystrzegaj się jednak produktów o niepewnym składzie (osławiona Andrea chociażby), metod mocno rozgrzewających (maść końska np.) i minoxidylu.

[daggmara]

Napisane przez kascysko

Jak najbardziej, tego typu produkty nie są w stanie przeniknąć do krwi. Wystrzegaj się jednak produktów o niepewnym składzie (osławiona Andrea chociażby), metod mocno rozgrzewających (maść końska np.) i minoxidylu.

Ooo, dzięki Jakoś myślałam, że mi to raczej odradzisz
Andrea i maść końska mnie nie kuszą, tylko te rzeczy, które wymieniłam

[Wolha wRedna]

Sezon upałów i upinania włosów uważam za otwarty! Też już tak macie?

Jednocześnie wściekam się, że długie i gorąco i cieszę, że długie, bo można upiąć. Pamiętam czasy tak krótkich włosów, że zamiast kitki czy warkocza upinałam wsuwkami na głowie coś a la gniazdo, bo i tak było za gorąco, choć zakrywały tylko kark.

[Shayy]

Mam wlosy za lopatki i nie wyobrazam sobie robienia czegokolwiek w rozpuszczonych. Kleja sie do ciala, grzeja niemilosiernie dobrze, ze mozna je ladnie zwiazac w koczek i mam spokoj :3

[sandrek]

Napisane przez Wolha wRedna

Sezon upałów i upinania włosów uważam za otwarty! Też już tak macie?

Jednocześnie wściekam się, że długie i gorąco i cieszę, że długie, bo można upiąć. Pamiętam czasy tak krótkich włosów, że zamiast kitki czy warkocza upinałam wsuwkami na głowie coś a la gniazdo, bo i tak było za gorąco, choć zakrywały tylko kark.

Ja na szczęście nigdy nie miałam krótkich, ale długie mi nie przeszkadzają. Jak jest upał bez wiatru to wiąże, jak jest wiatr to nie.

Napisane przez Shayy

Mam wlosy za lopatki i nie wyobrazam sobie robienia czegokolwiek w rozpuszczonych. Kleja sie do ciala, grzeja niemilosiernie dobrze, ze mozna je ladnie zwiazac w koczek i mam spokoj :3

Ja w domu czy ogródku zawsze wiąże. Tylko wejde do domu. Jak robie coś w kuchni, jak jem, jak sprzątam - zawsze związane. A jak się opalam to już w ogóle, robię koka i tyle. problem z głowy.

[Shayy]

Dokladnie. Czasem sie zastanawiam po co zapuszczam skoro siedze w domu i je zwiazuje, siedze z chlopakiem i zwiazuje, wychodze to tez zwiazuje rzadko sie zdarza zebym miala rozpuszczone.

[Wolha wRedna]

Napisane przez Shayy

Dokladnie. Czasem sie zastanawiam po co zapuszczam skoro siedze w domu i je zwiazuje, siedze z chlopakiem i zwiazuje, wychodze to tez zwiazuje rzadko sie zdarza zebym miala rozpuszczone.

Po to żeby móc wiązać, a czasami rozpuścić i zdziwić się że wow jakie długie

Ja wiąże w domu, a na zewnątrz to zależy od temperatury i ich wyglądu, czyt. czasami w dniu przed myciem już nie wyglądają więc lepiej ich nie pokazywać w stanie rozczochranym. Zdarza mi się to kilka razy w miesiącu.

[Shayy]

Napisane przez Wolha wRedna

Po to żeby móc wiązać, a czasami rozpuścić i zdziwić się że wow jakie długie

Ja wiąże w domu, a na zewnątrz to zależy od temperatury i ich wyglądu, czyt. czasami w dniu przed myciem już nie wyglądają więc lepiej ich nie pokazywać w stanie rozczochranym. Zdarza mi się to kilka razy w miesiącu.

Hahaha. W sumie tak. I lubie je dotykac po myciu. Sa takie mieciutkie

[Friese]

Napisane przez Wolha wRedna

Cześć znowu dawno mnie nie było. Regularnie Was zaniedbuję, ale postanawiam poprawę

Moje włosy po 2óch miesiącach zaniedbania w olejowaniu (olej widziały w tym czasie może 3 razy) pokazały mi środkowy palec więc grzecznie wróciłam do sezamowego. 3 mycia pod rząd z olejowaniem i już są takie jak lubię Dodatkowo pierwszy raz mam odlewkę produktu z kokosem w składzie, która prawie mnie nie puszy i ogólnie ładnie działa. Mam na myśli Loreal Elseve Magiczne olejki (nie wiem jak toto się dokładnie nazywa).

Jedyne czego w tym czasie nie zaniedbałam to konsekwentnego wcierania lotionu Seboradin do włosów wypadających. Jeśli jeszcze tego nie wspominałam to napiszę teraz: Sebusiowi należą się ołtarzyki i modły Tak mało włosów w odpływie jak w ciągu ostatnich 2 -3 miesięcy nie widziałam jeszcze nigdy.

Postaram się nadrobić co pisałyście, ale to w przyszłym tygodniu dopiero.

Wolha wRedna czyli bez specjalnej pielęgnacji buntują Ci się włosy?
A sezamowy olej to Twój ulubiony? Czy masz jeszcze jakiegoś faworyta?

Ja również bardzo sobie chwalę Seboradin, mi na początku stosowania przytspieszył porost, potem włosy się przyzwyczaiły pomimo przerw ale wypadaniu też zaradził.
No i nr 1 mój to kozieradka

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;6067779 6]A ja jestem w szoku, że kozieradka w ciągu 2 dni zapobiegła wypadaniu włosów. Oby się przyczyniła także do ich porostu, ponieważ chcę zapuścić jeszcze 3 cm włosów [/QUOTE]

Uwielbiam kozieradkę.
Mi przestały wypadać i urosły włosy dzięki niej !
Zawsze rosną 0.5 cm miesięcznie a dzięki kozieradce urosły 1 - 1.5 cm
Daj znać jak u Ciebie

[sandrek]

Nie mam pomysłu na eliminacje puchu.

[chimay]

Napisane przez sandrek

Nie mam pomysłu na eliminacje puchu.

Oleje. Silikony. Kosmetyki z parafiną. Ostrożne używanie produktów z nawilżaczami lub nawet czasowa eliminacja. Mąka ziemniaczana dodawana do maski/odżywki. Płukanki zakwaszające. Przygladzanie włosów nakremowanymi dłońmi. Lakier. Jonizacja w suszarce czy szczotce. Stylizacja na szczotce. Wygładzające serie produktów. Spray Lee Stafford Dehumidifier.
Jeśli powyższe znasz, testowałaś i nie było efektów albo cię nie zadowalają, to pozostaje tylko keratynowe prostowanie.

[sandrek]

Napisane przez chimay

Oleje. Silikony. Kosmetyki z parafiną. Ostrożne używanie produktów z nawilżaczami lub nawet czasowa eliminacja. Mąka ziemniaczana dodawana do maski/odżywki. Płukanki zakwaszające. Przygladzanie włosów nakremowanymi dłońmi. Lakier. Jonizacja w suszarce czy szczotce. Stylizacja na szczotce. Wygładzające serie produktów. Spray Lee Stafford Dehumidifier.
Jeśli powyższe znasz, testowałaś i nie było efektów albo cię nie zadowalają, to pozostaje tylko keratynowe prostowanie.

Nie wszystko. Zapiszę i będę miała na uwadze.

[Wolha wRedna]

Napisane przez Friese

Wolha wRedna czyli bez specjalnej pielęgnacji buntują Ci się włosy?
A sezamowy olej to Twój ulubiony? Czy masz jeszcze jakiegoś faworyta?

Ja również bardzo sobie chwalę Seboradin, mi na początku stosowania przytspieszył porost, potem włosy się przyzwyczaiły pomimo przerw ale wypadaniu też zaradził.
No i nr 1 mój to kozieradka



Uwielbiam kozieradkę.
Mi przestały wypadać i urosły włosy dzięki niej !
Zawsze rosną 0.5 cm miesięcznie a dzięki kozieradce urosły 1 - 1.5 cm
Daj znać jak u Ciebie

Mniej więcej. To nie jest jakaś specjalna pielęgnacja, a raczej utarty już schemat. Po prostu gdy mam czas to go stosuję, a, że myje włosy stosunkowo rzadko (co 4 dni) to najcześciej ten czas mam Olej na 2-3 h, szampon, maska na 30 - 60 min - wersja pełna, olej lub maska - wersja niepełna.

Dzisiaj np. nie mam czasu i chęci więc był tylko szampon i maska na 2 min, tyle co nałożyłam, rozczesałam włosy i splukalam

Mnie Seboradin nie przyspieszył porostu (ale nic tego nie zrobiło) za to wypada mi 1/2 - 1/3 włosów co przez ostatnie 10 lat, no i widzę nowe włoski Teraz i tak juz mi nie zależy tak na tempie wzrostu, wolę gęstość.

Napisane przez sandrek

Nie mam pomysłu na eliminacje puchu.

Ja też, ale z moim już nie walczę. Jeśli jednak masz siłę to spróbuj tego co pisze chimay, bo ona tu przez kilka lat chyba wszelkie sposoby wypróbowała

[sandrek]

Napisane przez Wolha wRedna

Mniej więcej. To nie jest jakaś specjalna pielęgnacja, a raczej utarty już schemat. Po prostu gdy mam czas to go stosuję, a, że myje włosy stosunkowo rzadko (co 4 dni) to najcześciej ten czas mam Olej na 2-3 h, szampon, maska na 30 - 60 min - wersja pełna, olej lub maska - wersja niepełna.

Dzisiaj np. nie mam czasu i chęci więc był tylko szampon i maska na 2 min, tyle co nałożyłam, rozczesałam włosy i splukalam

Mnie Seboradin nie przyspieszył porostu (ale nic tego nie zrobiło) za to wypada mi 1/2 - 1/3 włosów co przez ostatnie 10 lat, no i widzę nowe włoski Teraz i tak juz mi nie zależy tak na tempie wzrostu, wolę gęstość.



Ja też, ale z moim już nie walczę. Jeśli jednak masz siłę to spróbuj tego co pisze chimay, bo ona tu przez kilka lat chyba wszelkie sposoby wypróbowała

Spróbować nie zaszkodzi. Po Encanto włosy są prawie proste ale się puszą strasznie. Więc myślę, że jakby wyeliminować puch byłoby super świetnie. Ale wątpię, że mi się to uda.

[chimay]

Napisane przez sandrek

Spróbować nie zaszkodzi. Po Encanto włosy są prawie proste ale się puszą strasznie. Więc myślę, że jakby wyeliminować puch byłoby super świetnie. Ale wątpię, że mi się to uda.

U mnie encanto wyeliminowalo niemal zupełnie problem puchu. Z jakim rodzajem puchu Ty masz do czynienia.

[201801220933]

A ja ponownie się wyłamię. Uwielbiam ładne koki, upięcia koko - warkoczowe i miedzy innymi po to zapuszczam włosy żeby móc sobie pozwolić na większe wariacje w tej materii

[Wolha wRedna]

Napisane przez "niusia"

A ja ponownie się wyłamię. Uwielbiam ładne koki, upięcia koko - warkoczowe i miedzy innymi po to zapuszczam włosy żeby móc sobie pozwolić na większe wariacje w tej materii

Kwestia gustu, dla mnie nawet najpiękniejsza fryzura/ upięcie nie przebiją zdrowych, rozpuszczonych włosów.

Różnorodność jest fajna

[hanka09_12]

Cześć dziewczyny mam pytanie dotyczące włosów ogólnie dbam o nie od prawie 3 lat czasem bardziej czasem mniej, nie mam problemu z rozdwojonymi końcówkami ale rozjaśniane końce włosów szybko się wysuszają pasuje im bogata maska 2-3 razy w tygodniu ale znowu obciąża mi włosy i szybko się przetłuszczają Macie jakieś pomysły jak radzić sobie z tym np gdy nie mam czasu na robienie i nakładanie maski z olejami? I mam jeszcze pytanie dotyczące szamponu na porost włosów Revitax. Stosowała go któraś z Was? U mnie po około miesiącu stosowania zaczął bardzo przyspieszać przetłuszczanie się włosów a czytałam na jednym z blogów ze dzięki niemu dziewczyna może rzadziej myć włosy Nawet gdy stosuje inne szampony i raz wrócę do niego to w połowie dnia wyglądają już nieciekawie Dodam, że myję włosy codziennie ze względu na to ze po dwóch dniach wyglądają na przetłuszczone Macie jakieś pomysły co mogłoby spowolnić przetłuszczanie się włosów i jednocześnie wpłynąć na ich porost?

[chimay]

Napisane przez hanka09_12

Cześć dziewczyny mam pytanie dotyczące włosów ogólnie dbam o nie od prawie 3 lat czasem bardziej czasem mniej, nie mam problemu z rozdwojonymi końcówkami ale rozjaśniane końce włosów szybko się wysuszają pasuje im bogata maska 2-3 razy w tygodniu ale znowu obciąża mi włosy i szybko się przetłuszczają Macie jakieś pomysły jak radzić sobie z tym np gdy nie mam czasu na robienie i nakładanie maski z olejami? I mam jeszcze pytanie dotyczące szamponu na porost włosów Revitax. Stosowała go któraś z Was? U mnie po około miesiącu stosowania zaczął bardzo przyspieszać przetłuszczanie się włosów a czytałam na jednym z blogów ze dzięki niemu dziewczyna może rzadziej myć włosy Nawet gdy stosuje inne szampony i raz wrócę do niego to w połowie dnia wyglądają już nieciekawie Dodam, że myję włosy codziennie ze względu na to ze po dwóch dniach wyglądają na przetłuszczone Macie jakieś pomysły co mogłoby spowolnić przetłuszczanie się włosów i jednocześnie wpłynąć na ich porost?

Według mnie stosujesz niedopasowaną pielęgnację tzn zbyt ciężką. Zwłaszcza że jak piszesz wymagające włosy masz na końcach, a stosujesz na całość produkty obciążające wszystkie włosy.
Szampon też ci najwyraźniej nie służy, może lepiej zamienić go na mniej obciążający i dorzucić wcierkę, ktora zresztą będzie mieć więcej możliwości działania na porost niż szampon trzymany przez chwilę na skórze.

[sandrek]

Napisane przez chimay

U mnie encanto wyeliminowalo niemal zupełnie problem puchu. Z jakim rodzajem puchu Ty masz do czynienia.

Całkowicie wyeliminowało mi Encanto puch na 3-4 miesiące, potem był lekki, a teraz jest tak jak przed zabiegiem.

[hanka09_12]

Chodziło mi o to że treściwe maski i ogólnie odżywki nakładam od wysokości ucha w dół a przetłuszczone mam obszary wkoło twarzy :/ używam wcierki z kozieradki i ogólnie działa super na powstawanie baby hair i lekkie uniesienie włosów przy nasadzie ale nie przyspiesza zbytnio porostu włosów :p i nie uważam żebym miała zbyt ciężką pielęgnację, moje włosy lubią mocne szampony po słabszych szybciej się przetłuszczają :/ a próbowałam nawet kilka dni ich używać bez masek i zbytniego obciążania włosów :p

[chimay]

Napisane przez sandrek

Całkowicie wyeliminowało mi Encanto puch na 3-4 miesiące, potem był lekki, a teraz jest tak jak przed zabiegiem.

No to i tak moim zdaniem warto, mnie nic innego nie dało nawet połowy tego efektu i wręcz uważam, że jest niemożliwe, żeby coś dało. Zwłaszcza, że wszystkie inne wlosomaniacze metody zakładają codzienną walkę z puchem.

Mnie tymczasem po 2 tygodniach ze sterydem włosy przestały wypadać, tak jak zapowiadała mi endokrynolog.