Podskórne grudy

[patis08]

Z trądzikiem męczę się już parę lat. Nie był on nigdy jakoś specjalnie silny, zaleczałam go tym, co przepisał mi dermatolog. W grudniu 2016, stan mojej cery trochę się pogorszył, z tego względu został mi przypisany antybiotyk, tetralysal. Brałam go dosyć długo, bo prawie pół roku, lecz był odstawiany powoli, dawki co jakiś czas były zmieniane. Cerę miałam ładną, czasami coś wyskoczyło. Ze względu na to, że jestem nastolatką, nie miesiączkuję jeszcze regularnie, nie zauważyłam jej wstrzymania. Dopiero ogarnęłam to, jak było około 2 tygodnie, po jej planowym rozpoczęciu. Przez blisko 3 miesiące, nie miałam miesiączki ani śluzu. Dostałam go dopiero jakoś na początku lipca, a dwa tygodnie przed okresem rozpoczęła się moja katorga. Zaczęło się od jakichś trzech wielkich syfów na czole, jakoś specjalnie się tym nie przejęłam, wysyp jak wysyp. Zaczęłam zauważać, że jest coraz gorzej, grudy zaczęły się pojawiać również na policzkach. Wyprysków nie mam rozsianych po całej twarzy, lecz mam je w takich a'la stadach. Są strasznie bolące, nie mają białych czubków. Patrzę na to co jem, dbam o tę cerę, a to nie znika tylko cały czas pojawia się coś nowego. Co może być przyczyną tego?

[cava]

Napisane przez patis08

Z trądzikiem męczę się już parę lat. Nie był on nigdy jakoś specjalnie silny, zaleczałam go tym, co przepisał mi dermatolog. W grudniu 2016, stan mojej cery trochę się pogorszył, z tego względu został mi przypisany antybiotyk, tetralysal. Brałam go dosyć długo, bo prawie pół roku, lecz był odstawiany powoli, dawki co jakiś czas były zmieniane. Cerę miałam ładną, czasami coś wyskoczyło. Ze względu na to, że jestem nastolatką, nie miesiączkuję jeszcze regularnie, nie zauważyłam jej wstrzymania. Dopiero ogarnęłam to, jak było około 2 tygodnie, po jej planowym rozpoczęciu. Przez blisko 3 miesiące, nie miałam miesiączki ani śluzu. Dostałam go dopiero jakoś na początku lipca, a dwa tygodnie przed okresem rozpoczęła się moja katorga. Zaczęło się od jakichś trzech wielkich syfów na czole, jakoś specjalnie się tym nie przejęłam, wysyp jak wysyp. Zaczęłam zauważać, że jest coraz gorzej, grudy zaczęły się pojawiać również na policzkach. Wyprysków nie mam rozsianych po całej twarzy, lecz mam je w takich a'la stadach. Są strasznie bolące, nie mają białych czubków. Patrzę na to co jem, dbam o tę cerę, a to nie znika tylko cały czas pojawia się coś nowego. Co może być przyczyną tego?

Hormony.
Idź z tym wszystkim do ginekologa-endokrynologa. Może zupełnie niepotrzebnie trujesz się tyle czasu antybiotykiem, może trzeba od strony hormonalnej.

[patis08]

Tak myślałam, że hormony, ale ze względu na to, że mam dopiero 15 lat wolałabym uniknąć tabletek antykoncepcyjnych, ale chyba nie będę miała wyjścia :/