Naprawdę duży penis ?

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Podobno to też nie byłby powód do wstydu a piszesz jakbyś chciała na mnie najechać.

Nie chodzi mi zeby na ciebie najechac. Tylko z twoich postow tak mozna wywnioskowac jakby byl niewiadomo jaki maly i sie go wstydzisz. A mikro penis to juz przypadlsc i nie jest raczej norma. Taki penis wynosi do 4 cm.
Pisales, w ktoryms watku, ze masz ilesc tam obwodu co moim zdaniem nie jest malo

[patiasym]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

To jest bardzo ważne i bardzo smutne jest dla mnie to, że czegoś takiego nie doświadczę. Finito.

Ja nie doświadczę tego nigdy, że ktoś podnieci się mną jeżeli lubi naturalne blondynki. Lub niewysokie dziewczyny. Ale nie cierpię z tego powodu.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez patiasym

Ja nie doświadczę tego nigdy, że ktoś podnieci się mną jeżeli lubi naturalne blondynki. Lub niewysokie dziewczyny. Ale nie cierpię z tego powodu.

Mnie tam podniecaja wszystkie penisy aby byly estetyczne bez stulejek itd

[martaakow]

Napisane przez patiasym

martaakow, ale nie wiem czy wzrost jest wprost proporcjonalny do długości pochwy. Jest pewna korelacja, ale nie wiem czy można to obliczać tak jak Ty to robisz.

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Ja lubię facetów z dużymi penisami, ale oczywiście mogą być ci z dużymi beznadziejni w seksie, a istnieją też tacy z mniejszymi, którzy są rewelacyjnymi kochankami. Ale na pierwszy "rzut oka" duże penisy mnie bardzo podniecają

Na pewno nie jest proporcjonalny, to była tylko luźno rzucona informacja. Faktem za to jest, że nie wyobrażam sobie zmieścić 20 cm penisa, bo nawet penis mojego faceta, raczej spory, ale nie wielki, czasem bywa dla mnie bolesny przy głębokiej penetracji. Po prostu czuję "dalej nie wejdzie, to już odbijanie się od mojej ściany"


I nie mam pojęcia, ile cm ma penis mojego faceta. Nawet nie będę strzelać, bo moja miarka w oczach jest beznadziejna i to mogłoby być zarówno 12, jak i 16 cm.


Ale o ile nie mierzę, to czasem zdarzyło mi się mieć styczność z małymi penisami i niestety - żaden z ich właścicieli nie nadrabiał na tyle, żebym mogła powiedzieć, że to był świetny seks. Co najwyżej nie był tragiczny.
Ale i nie wykluczam, że akurat tak trafiłam kiepsko. Może i się da, chociaz myślę, że jest też pewien próg, poniżej którego penetracja ma znikome szanse być satysfakcjonująca. Nie mierzę tu w cm, bo na to się sklada i długośc, i obwód, i wygięcie.

[patiasym]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7959952 1]Mnie tam podniecaja wszystkie penisy aby byly estetyczne bez stulejek itd[/QUOTE]Tak, uroda też się dla mnie liczy. Stulejka to schorzenie i powinna być wyleczona przed inicjacją seksualną, rodzice i lekarze powinni o to zadbać.

Napisane przez martaakow

Na pewno nie jest proporcjonalny, to była tylko luźno rzucona informacja. Faktem za to jest, że nie wyobrażam sobie zmieścić 20 cm penisa, bo nawet penis mojego faceta, raczej spory, ale nie wielki, czasem bywa dla mnie bolesny przy głębokiej penetracji. Po prostu czuję "dalej nie wejdzie, to już odbijanie się od mojej ściany"

To prawda, ocieranie się końcówki penisa o szyjkę macicy przy głębokiej penetracji może być bolesne. Ale partner nie musi wchodzić do końca. Wystarczy powiedzieć, że boli i żeby nie pchał się na całą głębokość. Trochę rozsądku.

Napisane przez martaakow

Ale o ile nie mierzę, to czasem zdarzyło mi się mieć styczność z małymi penisami i niestety - żaden z ich właścicieli nie nadrabiał na tyle, żebym mogła powiedzieć, że to był świetny seks. Co najwyżej nie był tragiczny.
Ale i nie wykluczam, że akurat tak trafiłam kiepsko. Może i się da, chociaz myślę, że jest też pewien próg, poniżej którego penetracja ma znikome szanse być satysfakcjonująca. Nie mierzę tu w cm, bo na to się sklada i długośc, i obwód, i wygięcie.

Tu też się zgadzam. Generalnie większe penisy to dla mnie większa frajda. Ale nie mówię, że wszystkie kobiety tak mają. Różne parametry składają się na odczucia.

Przy okazji - infografika:
http://assets.rebelcircus.com/blog/w...nfographic.jpg

[martaakow]

Napisane przez patiasym

To prawda, ocieranie się końcówki penisa o szyjkę macicy przy głębokiej penetracji może być bolesne. Ale partner nie musi wchodzić do końca. Wystarczy powiedzieć, że boli i żeby nie pchał się na całą głębokość.

Wiadomo - jesteśmy partnerami od lat, potrafimy rozmawiać, wyrażać swoje oczekiwania co do seksu i robimy tylko to, co nam się podoba. Zawsze się słuchamy nawzajem i jak coś kogoś boli,czuje się niekomfortowo, to zmieniamy albo przestajemy.
Co nie znaczy, że w emocjach i podnieceniu nie zdarzy sie, że mnie "walnie" w ściankę, Ale od razu mówię i on się hamuje.

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7959917 6]Nie chodzi mi zeby na ciebie najechac. Tylko z twoich postow tak mozna wywnioskowac jakby byl niewiadomo jaki maly i sie go wstydzisz. A mikro penis to juz przypadlsc i nie jest raczej norma. Taki penis wynosi do 4 cm.
Pisales, w ktoryms watku, ze masz ilesc tam obwodu co moim zdaniem nie jest malo[/QUOTE]

Właśnie według statystyk to nie powinienem mieć sobie nic do zarzucenia. Ale jakimś cudem mam, ciekawe dlaczego? I nie jest to wina porno, serio nie rusza mnie to bo wiem że rządzi się to swoimi prawami.

Napisane przez patiasym

Ja nie doświadczę tego nigdy, że ktoś podnieci się mną jeżeli lubi naturalne blondynki. Lub niewysokie dziewczyny. Ale nie cierpię z tego powodu.

A to jest pewna różnica. Odmienne kolory włosów mogą być podniecające. Jednego podniecają niskie a drugiego wysokie dziewczyny. Akurat wielkość penisa ma trochę inne znaczenie. Nie spotkałem się ze stwierdzeniem że mały penis podoba się kobiecie bardziej niż duży, jedynie zdarzają się sytuacje że jej anatomia nie pozwala jej na przyjęcie dużego albo jest obojętna w tej kwestii (co też by wcale nie było dla mnie na plus).
Ja nie doświadczyłem nigdy jakiegokolwiek podniecenia moim penisem i zakładam że nie doświadczę.

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7959952 1]Mnie tam podniecaja wszystkie penisy aby byly estetyczne bez stulejek itd[/QUOTE]

Podnoszące na duchu.

Napisane przez martaakow

I nie mam pojęcia, ile cm ma penis mojego faceta. Nawet nie będę strzelać, bo moja miarka w oczach jest beznadziejna i to mogłoby być zarówno 12, jak i 16 cm.


Ale o ile nie mierzę, to czasem zdarzyło mi się mieć styczność z małymi penisami i niestety - żaden z ich właścicieli nie nadrabiał na tyle, żebym mogła powiedzieć, że to był świetny seks. Co najwyżej nie był tragiczny.
Ale i nie wykluczam, że akurat tak trafiłam kiepsko. Może i się da, chociaz myślę, że jest też pewien próg, poniżej którego penetracja ma znikome szanse być satysfakcjonująca. Nie mierzę tu w cm, bo na to się sklada i długośc, i obwód, i wygięcie.

Coś czuję że w ogóle nie ogarniasz długości i nie wiem co o tym myśleć.

Napisane przez patiasym

Przy okazji - infografika:
http://assets.rebelcircus.com/blog/w...nfographic.jpg

To tak, żeby mnie dobić?
Ogólnie ta grafika jest szeroko przedstawiana na stronach oferujących środki na powiększenie więc nie do końca jej ufam. Chociaż pewnie zawiera w sobie sporo prawdy.

[patiasym]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Ogólnie ta grafika jest szeroko przedstawiana na stronach oferujących środki na powiększenie więc nie do końca jej ufam. Chociaż pewnie zawiera w sobie sporo prawdy.

Grafika jest na podstawie tego sondażu:
https://www.misterpoll.com/polls/5407/results
Nie wiem na ile uczciwe były odpowiedzi, nie są to poważne badania naukowe.

[martaakow]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Coś czuję że w ogóle nie ogarniasz długości i nie wiem co o tym myśleć.

Ogarniam pojęcie długości. Po prostu nie mam miarki w oczach i nie będę latać za swoim facetem z linijką, bo nie interesuje mnie, ile cm ma jego penis, skoro jego rozmiar mnie całkowicie satysfakcjonuje

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Właśnie według statystyk to nie powinienem mieć sobie nic do zarzucenia. Ale jakimś cudem mam, ciekawe dlaczego? I nie jest to wina porno, serio nie rusza mnie to bo wiem że rządzi się to swoimi prawami.

Wedlug statystyk to moj facet ma niesatysfakcjonujacego penisa pod wzgledem obwodu, a dla mnie jest troche za duzy i czesto boli przy wkladaniu. Masz kompleksy przez bylych znajomych, ktorzy cie traktowali okropnie i przez wlasnie durne poradniki na temat wielkosci.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Podnoszące na duchu.

Ale po co ten sarkazm?

[patiasym]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7960098 1]Wedlug statystyk to moj facet ma niesatysfakcjonujacego penisa pod wzgledem obwodu, a dla mnie jest troche za duzy i czesto boli przy wkladaniu. Masz kompleksy przez bylych znajomych, ktorzy cie traktowali okropnie i przez wlasnie durne poradniki na temat wielkosci.[/QUOTE]Oraz przez średnią z porno, dodam. Ale, ale - jesteś pewna, że boli przy wkładaniu właśnie ze względu na obwód?

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez patiasym

Oraz przez średnią z porno, dodam. Ale, ale - jesteś pewna, że boli przy wkładaniu właśnie ze względu na obwód?

Tak, jestem waska, nawilzenie mam obfite jesli o to chodzi, zawsze zaczynamy po grze wstepnej i moim orgazmie zeby lepiej wszystko bylo przygotowane

[anna87]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Pogrubione - zdanie takie jak Twoje to chyba najpopularniejsze podejście do tej kwestii. Brzmi to śmiesznie, gdy słyszę to milionowy raz.

"Ja akurat wolę duże, ale pewnie są gdzieś kobiety, które preferują małe", albo "można nadrobić umiejętnościami" - istotnie, pocieszające...

Napisane przez patiasym

Grafika jest na podstawie tego sondażu:
https://www.misterpoll.com/polls/5407/results
Nie wiem na ile uczciwe były odpowiedzi, nie są to poważne badania naukowe.

Nawet poważne badania naukowe są obarczone ludzkim gawędziarstwem i zmyślaniem.
Jestem w stanie sobie wyobrazić z grubsza wiarygodne badania w tej kwestii, ale to gotowy scenariusz na film porno.


[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7960098 1]Wedlug statystyk to moj facet ma niesatysfakcjonujacego penisa pod wzgledem obwodu, a dla mnie jest troche za duzy i czesto boli przy wkladaniu. Masz kompleksy przez bylych znajomych, ktorzy cie traktowali okropnie i przez wlasnie durne poradniki na temat wielkosci.
[/QUOTE]

Ból to nie musi być kwestia rozmiaru.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez anna87

Ból to nie musi być kwestia rozmiaru.

Dobrze o tym wiemu, moze byc kwestia infekcji, slabego przygotowania czy nawilzenia. Wszystkie te opcje moge skreslic, od zawsze tak mialam. Na poczatku boli, a potem jesli sie juz lepiej rozciagne jest ok.

[patiasym]

Myślę, że kompleks małego członka jest też po części spowodowany obawami przed oceną w sypialni, które pojawiają się jeszcze przed współżyciem. Nie można przecież ocenić wielkości przez spodnie, więc jest to zawsze pewnego rodzaju niespodzianka i element niepewności. Taki strach przed egzaminem. No chyba, że poznaje się faceta na plaży nudystów.

[anna87]

Napisane przez patiasym

Myślę, że kompleks małego członka jest też po części spowodowany obawami przed oceną w sypialni, które pojawiają się jeszcze przed współżyciem. Nie można przecież ocenić wielkości przez spodnie, więc jest to zawsze pewnego rodzaju niespodzianka i element niepewności. Taki strach przed egzaminem. No chyba, że poznaje się faceta na plaży nudystów.

Na pewno. Ale też serwowanymi tu i ówdzie tekstami, że facet z małym może co najwyżej "nadrobić", a nawet "znaleźć kobietę, dla której seks nie będzie ważny", bo i takie komentarze kiedyś padały na tym forum.

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez patiasym

Grafika jest na podstawie tego sondażu:
https://www.misterpoll.com/polls/5407/results
Nie wiem na ile uczciwe były odpowiedzi, nie są to poważne badania naukowe.

Wygląda mi to na ankietę internetową gdzie swoje odpowiedzi zaznaczali także mężczyźni. Wskazuje na to fakt że przynajmniej 33% kobiet natrafiło w swoim życiu na penisy 25+ i jest to najwyższa wartość, mniej kobiet za największego na jakiego trafiło uznało penisy 18-20 i 20-25. To już trochę nierealistyczne.
Ale jeśli?
W tym wypadku raczej wiele opcji by mi nie pozostało. Nóż, sznur, tabletki, broń.

Napisane przez martaakow

Ogarniam pojęcie długości. Po prostu nie mam miarki w oczach i nie będę latać za swoim facetem z linijką, bo nie interesuje mnie, ile cm ma jego penis, skoro jego rozmiar mnie całkowicie satysfakcjonuje

Wiem, nie widzę powodu byś będąc usatysfakcjonowana to robiła.

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7960098 1]Wedlug statystyk to moj facet ma niesatysfakcjonujacego penisa pod wzgledem obwodu, a dla mnie jest troche za duzy i czesto boli przy wkladaniu. Masz kompleksy przez bylych znajomych, ktorzy cie traktowali okropnie i przez wlasnie durne poradniki na temat wielkosci.[/QUOTE]

Nie zawsze ból spowodowany jest obwodem. Poza tym pomiar może być róznie przeprowadzony.
Mam kompleksy przez ogrom opinii i dyskusji przez jakie przebrnąłęm, przez to, co napisałaś. I niezbyt dobre doświadczenia w łóżku. Wszystko się składa i komponuje, voila.

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7960098 1]Ale po co ten sarkazm?[/QUOTE]

To nie sarkazm. Naprawdę. Sądzę że jedynym ratunkiem dla mnie będzie kobieta, która będzie zakochana także i w moim przyrodzeniu, będzie je uwielbiała i będzie dla niej idealne i dające największą przyjemność. Tylko tego nie idzie "zbadać".

Napisane przez anna87

"Ja akurat wolę duże, ale pewnie są gdzieś kobiety, które preferują małe", albo "można nadrobić umiejętnościami" - istotnie, pocieszające...

Dokładnie o to mi chodzi.
Miło mi widzieć znów Twoje posty na forum.

Napisane przez patiasym

Myślę, że kompleks małego członka jest też po części spowodowany obawami przed oceną w sypialni, które pojawiają się jeszcze przed współżyciem. Nie można przecież ocenić wielkości przez spodnie, więc jest to zawsze pewnego rodzaju niespodzianka i element niepewności. Taki strach przed egzaminem. No chyba, że poznaje się faceta na plaży nudystów.

Jak najbardziej. W sytuacji gdy mam pierwszy raz ściągnąć spodnie przed nową partnerką nie wiem czego ona oczekuje i czy pierwszą myślą, która zabrzmi jej w głowie nie będzie przypadkiem "mały" albo "ech, znowu przeciętniak".

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez anna87

Na pewno. Ale też serwowanymi tu i ówdzie tekstami, że facet z małym może co najwyżej "nadrobić", a nawet "znaleźć kobietę, dla której seks nie będzie ważny", bo i takie komentarze kiedyś padały na tym forum.

Facet z mniejszym tez moze usatysfakcjonowac, przeciez kobiety rozna maja budowe, tak samo jak sa rozne penisy.

[anna87]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

To nie sarkazm. Naprawdę. Sądzę że jedynym ratunkiem dla mnie będzie kobieta, która będzie zakochana także i w moim przyrodzeniu, będzie je uwielbiała i będzie dla niej idealne i dające największą przyjemność. Tylko tego nie idzie "zbadać".

To nie jest znów jakieś niezwykle rzadkie oczekiwanie. Nie wyobrażam sobie udanego bzykania bez uwielbienia dla całego ciała partnera.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Miło mi widzieć znów Twoje posty na forum.

Ja też tęskniłam .


[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7960271 6]Facet z mniejszym tez moze usatysfakcjonowac, przeciez kobiety rozna maja budowe, tak samo jak sa rozne penisy.[/QUOTE]

Oczywiście, że może. Natomiast nie ulega wątpliwości, że większy penis jest bardziej prestiżowy, inaczej nie byłoby tyle gawędzenia na ten temat.

[patiasym]

Napisane przez anna87

Na pewno. Ale też serwowanymi tu i ówdzie tekstami, że facet z małym może co najwyżej "nadrobić", a nawet "znaleźć kobietę, dla której seks nie będzie ważny", bo i takie komentarze kiedyś padały na tym forum.

Tego akurat nie widziałam.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Jak najbardziej. W sytuacji gdy mam pierwszy raz ściągnąć spodnie przed nową partnerką nie wiem czego ona oczekuje i czy pierwszą myślą, która zabrzmi jej w głowie nie będzie przypadkiem "mały" albo "ech, znowu przeciętniak".

Ponieważ potwierdzasz moje przypuszczenie wynika z tego, że sprawa jest zdecydowanie bardziej kulturowa niż estetyczno-fizjologiczna.

Oglądałam kiedyś dokument o Nubijczykach z południowego Sudanu, w rejonach w których pełna nagość jest powszechna. Mężczyźni uprawiają tam rodzaj brutalnych walk, tak by przypodobać się potencjalnym partnerkom. Te zaś wybierają najsilniejszych i najsprytniejszych, zwycięzców największej liczby zmagań, a nie tych którzy mają największe penisy.

[holgath]

Miałem kumpla na studiach, który miał wybitnie małego. Tak małego, że przy chłopskich rozmowach piwnych (za plecami) temat był omawiany.
I ten koleś nie miał żadnych problemów z dziewczynami.
Kiedyś spotkałem jedną z jego ex, i się zapytałem jak to było.
Zrobiła tajemniczą minę i oznajmiła , że to nie kwestia wielkości tylko talentu

[anna87]

Napisane przez patiasym

Ponieważ potwierdzasz moje przypuszczenie wynika z tego, że sprawa jest zdecydowanie bardziej kulturowa niż estetyczno-fizjologiczna.

Też tak sądzę. Ewentualnie to kwestia jakiegoś prywatnego fetyszu. Mniej bym podejrzewała budowę, najwięcej o "(nie)dopasowaniu" słyszałam od osób, które miały 1-2 partnerów. Gdyby to była kwestia dopasowania, pewnie tyle samo głosów byłoby "za" małymi i dużymi penisami. Tym bardziej że, jak wiemy, przeciętna wizażanka ma niezwykle ciasną pochwę.

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez anna87

To nie jest znów jakieś niezwykle rzadkie oczekiwanie. Nie wyobrażam sobie udanego bzykania bez uwielbienia dla całego ciała partnera.

Ja też tęskniłam .

No i niestety, moje oczekiwanie pozostaje w sferze marzeń.

Napisane przez patiasym

Ponieważ potwierdzasz moje przypuszczenie wynika z tego, że sprawa jest zdecydowanie bardziej kulturowa niż estetyczno-fizjologiczna.

Wiem że to kwestia kulturowa jednak na przykład Twoje upodobanie wskazuje że jest to kwestia estetyczno-fizjologiczna. Obydwie sprawy się przenikają i łączą.

Napisane przez patiasym

Oglądałam kiedyś dokument o Nubijczykach z południowego Sudanu, w rejonach w których pełna nagość jest powszechna. Mężczyźni uprawiają tam rodzaj brutalnych walk, tak by przypodobać się potencjalnym partnerkom. Te zaś wybierają najsilniejszych i najsprytniejszych, zwycięzców największej liczby zmagań, a nie tych którzy mają największe penisy.

Kompletnie inny świat, inne zmartwienia i inne wymagania od życia, prawda?

[heavyduty]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

W sytuacji gdy mam pierwszy raz ściągnąć spodnie przed nową partnerką nie wiem czego ona oczekuje i czy pierwszą myślą, która zabrzmi jej w głowie nie będzie przypadkiem "mały" albo "ech, znowu przeciętniak".

No dobrze, ale jeśli nie ściągniesz to się nie dowiesz. Przy tym sądzę, że u niejednej drugą myślą będzie: ,, Ciekawe co też nim wykreuje"?

[anna87]

Napisane przez heavyduty

No dobrze, ale jeśli nie ściągniesz to się nie dowiesz.

Można też zapytać, czego ta osoba oczekuje, zanim się przejdzie do rzeczy. A tak do końca nigdy się nie dowiemy, co drugi człowiek myśli.

[patiasym]

Napisane przez anna87

Też tak sądzę. Ewentualnie to kwestia jakiegoś prywatnego fetyszu. Mniej bym podejrzewała budowę, najwięcej o "(nie)dopasowaniu" słyszałam od osób, które miały 1-2 partnerów.

A, to nie ode mnie A jak to napisałaś poprzednio "prestiżowość" dużego penisa można porównać z "prestiżowością" dużych piersi. Tu o dopasowaniu nie ma mowy (bo i do czego? ), a i tak sporo kobiet ma kompleks małych piersi, bywa że leczony sylikonem.

Napisane przez anna87

Gdyby to była kwestia dopasowania, pewnie tyle samo głosów byłoby "za" małymi i dużymi penisami. Tym bardziej że, jak wiemy, przeciętna wizażanka ma niezwykle ciasną pochwę.

A tego to nie wiem. Jako przeciętna wizażanka uważam, że mam niezwykle przeciętną pochwę.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Wiem że to kwestia kulturowa jednak na przykład Twoje upodobanie wskazuje że jest to kwestia estetyczno-fizjologiczna. Obydwie sprawy się przenikają i łączą.

Jasne, ale względy estetyczne dotyczą całego ciała. Jak napisała anna87

Napisane przez anna87

Nie wyobrażam sobie udanego bzykania bez uwielbienia dla całego ciała partnera.

No ale co to znaczy? Rzadko znajdzie się osoba z idealnym całym ciałem, bo tak można życie na księcia z bajki czekać. Jak zakończyłby się dla mnie wybór między muskularnym facetem z małym penisem a mężczyzną o niewysportowanej sylwetce z dużym członkiem (bo estetycznie podniecają mnie obie rzeczy)? Nie wiem i nie jest to dla mnie wybór oczywisty.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Kompletnie inny świat, inne zmartwienia i inne wymagania od życia, prawda?

Prawda. Ale też jak z pewnością zauważyłeś, kryterium wyboru było.

[anna87]

Napisane przez patiasym

No ale co to znaczy? Rzadko znajdzie się osoba z idealnym całym ciałem, bo tak można życie na księcia z bajki czekać. Jak zakończyłby się dla mnie wybór między muskularnym facetem z małym penisem a mężczyzną o niewysportowanej sylwetce z dużym członkiem (bo estetycznie podniecają mnie obie rzeczy)? Nie wiem i nie jest to dla mnie wybór oczywisty.

Wcale się nie dziwię, że Zev (i nie tylko on) chciałby być "idealny" w oczach swoich kochanek, niezależnie od "obiektywnej" atrakcyjności. Sama sobie nie wyobrażam seksu z założeniem, że partner(ka) ma nadrobić małego penisa albo grube uda.

[heavyduty]

Napisane przez anna87

Można też zapytać, czego ta osoba oczekuje, zanim się przejdzie do rzeczy. A tak do końca nigdy się nie dowiemy, co drugi człowiek myśli.

Można! W niektórych przypadkach nawet trzeba!

Tylko jakoś nie wyobrażam sobie w stosunku do potencjalnej partnerki pytania w stylu: ,,Czy możesz powiedzieć moja droga jakie penisy cię interesują!? Bo wiesz, ja mam 11 długości i 3 średnicy! Nie wiem, czy nie będzie trochę mało!?"

Nie lepiej poprowadzić całą akcję tak, by ona do momentu immisji w ogóle tam faceta nie widziała? Przynajmniej za pierwszym razem?

A to, że nigdy do końca się nie dowiemy co drugi człowiek myśli to może nawet lepiej?

[martaakow]

Napisane przez anna87

Można też zapytać, czego ta osoba oczekuje, zanim się przejdzie do rzeczy. A tak do końca nigdy się nie dowiemy, co drugi człowiek myśli.

Nie rozumiem?
Jakby facet do mnie wypalił z tekstem "Wiesz, uważam, że mam małego penisa. Oczekujesz dużego czy może być mały?", to bym sobie darowała. I nie dlatego, że mały (a może mały tylko w wyobrażeniach tego mężczyzny?), ale z uwagi na zakompleksienie, bo to ono rzutuje najbardziej na odbiór.
Jak ja bym się miała przejmować pewnymi partiami swojego ciała, to mogłabym uprawiać seks w ubraniu. Pewnie mało satysfakcjonujące. (pomijam szybki numerek)

Napisane przez patiasym

Jasne, ale względy estetyczne dotyczą całego ciała. Jak napisała anna87No ale co to znaczy? Rzadko znajdzie się osoba z idealnym całym ciałem, bo tak można życie na księcia z bajki czekać. Jak zakończyłby się dla mnie wybór między muskularnym facetem z małym penisem a mężczyzną o niewysportowanej sylwetce z dużym członkiem (bo estetycznie podniecają mnie obie rzeczy)? Nie wiem i nie jest to dla mnie wybór oczywisty.

Zgadzam się. A poza tym nie wydaje się na miejscu szukanie chodzącego boga, skoro samemu ma się wady. A kto nie ma żadnej, niech pierwszy rzuci kamieniem. Może uda się dzięki temu sparować jakichś bogów na tym forum
Tak już całkiem serio - wiadomo, że fajnie mieć w głowie jakiś ideał. Tylko później okazuje się zwykle, że od tego durnego ideału ktoś bardzo nieidealny jest lepszy. Nawet nie mówię tu o związkach, zauroczeniach i miłości. Bo może chodzić tylko o seks.

[anna87]

Napisane przez heavyduty

Można! W niektórych przypadkach nawet trzeba!

Tylko jakoś nie wyobrażam sobie w stosunku do potencjalnej partnerki pytania w stylu: ,,Czy możesz powiedzieć moja droga jakie penisy cię interesują!? Bo wiesz, ja mam 11 długości i 3 średnicy! Nie wiem, czy nie będzie trochę mało!?"

Nie lepiej poprowadzić całą akcję tak, by ona do momentu immisji w ogóle tam faceta nie widziała? Przynajmniej za pierwszym razem?

Można, oczywiście, że tak. Ale jeśli się ma fetysz i/lub jakieś konkretne oczekiwania czy lęki, to nic nie stoi na przeszkodzie by o tym pogadać zamiast szukać na chybił trafił.

Napisane przez martaakow

Nie rozumiem?
Jakby facet do mnie wypalił z tekstem "Wiesz, uważam, że mam małego penisa. Oczekujesz dużego czy może być mały?", to bym sobie darowała. I nie dlatego, że mały (a może mały tylko w wyobrażeniach tego mężczyzny?), ale z uwagi na zakompleksienie, bo to ono rzutuje najbardziej na odbiór.

Taki jest też cel takich pytań, żeby sobie "darować" z osobami, z którymi nam nie po drodze oraz oszczędzić sobie lub komuś rozczarowań. Jak by mnie ktoś zapytał o preferencje w tej kwestii, to bym po prostu odpowiedziała i tyle.