2008-05-05, 19:36 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 34
|
Dot.: Gonić króliczka
Zgadzam się z hamy, przykład Chmielewskiej świetny Przecież styl pisarski, tak jak styl wypowiedzi jest osobniczy i owszem, można żonglować składnikami formy, ale odcisku palca z klawiatury nie zmażemy.
Jak sądzicie po lekturze Gonić króliczka, czy styl Zaczyńskiej to już styl, to już wizytówka, czy też jeszcze się pani autorka musi popełnić parę dzieł by się dookreslić? |
2008-05-05, 21:47 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 67
|
Dot.: Gonić króliczka
na swój styl trzeba zapracować kilkoma dziełami,
tzn. ona jasne ma już swoj styl, ale teraz pytanie czy kolejna książka będzie podobna, czy wręcz przeciwnie... i czy będzie kontynuacją - wtedy zapracuje sobie na spojny wizerunek jej literatury. |
2008-05-05, 21:57 | #33 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 18
|
Dot.: Gonić króliczka
Ech, pewnie oboje mamy troche racji, z jednej strony styl jest jedną z bardziej trwałych cech, z drugiej dzięki doświadczeniom odrobinke się zmienia.
|
2008-05-06, 13:24 | #34 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 159
|
Dot.: Gonić króliczka
Styl to styl. Nim się nie żongluje. Może zmieniać się poziom autora - może coraz bardziej się rozwijać. Może zmieniać formy wypowiedzi. Ale nie styl (kiedy już go osiągnie)
|
2008-05-06, 19:32 | #35 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 18
|
Dot.: Gonić króliczka
Nic nie jest stałe i wieczne - wszystko się zmienia - z takiego założenia wychodze
|
2008-05-06, 21:09 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 34
|
Dot.: Gonić króliczka
tamtam85,
chodzi nam o to, że styl to coś jak charakter pisma, więc za bardzo nie można go zmieniać. Zobacz na przykładzie muzyki - dorobek 1 wykonawcy może obejmować 20 płyt, każda będzie inna, ale w tym samym, rozpoznawalnym stylu, manierze. owszem, można wyostrzyć pióro, ale nie zmienić zupełnie. A wracając do kondycji polskiej literatury. Ostatnio wpadła mi w ręce najnowsza powieść Tokarczuk. Niestety - kategoria "rozczarowania" |
2008-05-07, 10:35 | #37 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 159
|
Dot.: Gonić króliczka
Czemu rozczarowanie?
Ja się przymierzam do najnowszej Chmielewskiej - Rzeź bezkręgowców. Ale jako że mam w sobie przekonanie że z każdą kolejną Pani traci pióro to mam opory. |
2008-05-07, 19:41 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 34
|
Dot.: Gonić króliczka
Ja poddałam się w temacie "Chmielewska" jakieś 7 lat temu (i 7 dzieł tej Pani temu). Dodam, że klasyczne pozycje Chmielewskej - Lesio, Ostatnie zdanie nieboszczyka, Wszystko czerwone - to dla mnie absolutna klasyka i mistrzostwo galaktyki. Ale po 18stej powieści nie odczułam juz ochoty na 19stą. I może pióro to jest to samo, ale mam wroażenie że w kwestii fabuły to ciągle jedno i to samo.
|
2008-05-07, 20:11 | #39 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 18
|
Dot.: Gonić króliczka
No cóż, każdy musi się kiedyś wypalić. Gdyby miały być dobre, to musiałaby pisać 2/3 lata jedną książkę, ale pewnie zarobek byłby mniejszy
|
2008-05-07, 22:30 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 67
|
Dot.: Gonić króliczka
a jesli o Tokarczuk, to czy mówisz o książce Bieguni? ja jej jeszcze nie przeczytałam, ale zachwyciła mnie ta autorka książką Prawiek i inne czasy.
|
2008-05-08, 00:36 | #41 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 18
|
Dot.: Gonić króliczka
Mimo wszystko uważam, że kondycja naszej literatury nie jest zbyt dobra. To prawda, zdarzają się wyjątki, ale to wciąż mało:P
|
2008-05-08, 12:44 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 34
|
Dot.: Gonić króliczka
No niestety mam na mysli Biegunów. Czekałam na nową książkę Tokarczuk niecierpliwie, bo też jestem pod wrażeniem Prawieku... i innych dzieł pani Olgi. Kupiłam natychmiast, zaczęłam czytać i... Dotychczas uważałam Tokarczuk za mistrzynię narracji. A tu w Biegunach narracja kulawa, wątek rwany nieliniowy. Ale wiesz co, mam taki szacunek dla O.T., że biorę winę na siebie i chyba spróbuję jeszcze raz to ugryźć.
|
2008-05-08, 21:09 | #43 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 18
|
Dot.: Gonić króliczka
Cóż, nie każda książka nawet tego samego autora "zadowoli" wszystkich czytelników.
|
2008-05-08, 22:22 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 67
|
Dot.: Gonić króliczka
ale nawet mnie zachęciłaś do sprawdzenia Biegunów tym postem, chciałabym to zweryfikować
ja niestety mam coraz mniej czasu na czytanie i nie kupuję książk tym samym sama trochę się przyczyniam do pogorszenia tej kondycji naszej literatury. też nie możemy narzekać za dużo, jeśli sami kupujemy coraz mniej. |
2008-05-09, 10:19 | #45 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 34
|
Dot.: Gonić króliczka
Cytat:
|
|
2008-05-09, 13:35 | #46 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 159
|
Dot.: Gonić króliczka
Ja przyznam szczerze - rzadko kupuję nowości. Wiecie jak to jest - przychodzi pensja odłoży się na czynsz na rachunki na fajki na psa i... zostaje niewiele Ale za to moi znajomi wszyscy wiedzą że mi się kupuje dwa rodzaje prezentów:
- t-shirt - książkę Tych dwóch rzeczy nigdy nie mam za dużo Więc teraz nikt już nie wymyśla niczego wie że wystarczy iść do księgarni albo do sklepu z koszulkami i uszczęśliwi się mnie najbardziej. Bo i też wybredna w dziedzinie literatury nie jestem. To znaczy czytam wszystko co mi w łapki wpadnie i potem dzielę na podobało mi się i nie podobało mi się. Nie sięgam tylko po SF i horrory - to mi się nigdy nie spodoba A czytał ktoś z Was 10 minut od Centrum - Izabeli Sowy? |
2008-05-09, 16:47 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 67
|
Dot.: Gonić króliczka
nie jeszcze nie czytałam, bo to nowe wydawnictwo. i opowiadania a ja nie za bardzo przepadam za zbiorami opowiadań.
|
2008-05-11, 18:26 | #48 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2
|
Dot.: Gonić króliczka
witajcie,
dodam tylko, że mi też bardzo podoba się "Gonić króliczka" Co do czytania nowości... kurcze, wychodzi na to że przeciętna książka to 35 zł (ok, króliczek był sporo tańszy), stron jakieś 500, a dla mnie to jeden wieczór czytania (to co że kończę o 4:00!, liczy się jako jeden wieczór). Koszmar. Więc dla mnie ratunkiem przed bankructwem jest czytanie po angielsku książek z sieci. Nie to, że przepadam czytać na kompie, ale ale to wersja ekonomiczna, no i czytam więcej, niż jest na rynku (choć nierzadko zdarza się że później jeszcze dodatkowo kupuje polskie wydania). |
2008-05-11, 21:12 | #49 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 18
|
Dot.: Gonić króliczka
Ostatnio kupuje sporo książek. Co prawda część to jest literatura fachowa (informatyka), ale to zawsze książka. Jeśli chodzi o literaturę piękną to chyba częściej dostaje w prezencie
|
2008-05-11, 21:34 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 67
|
Dot.: Gonić króliczka
szczęściarz, ja ostatnio dostałam Mechaniczną pomarańczę.
Dziwny to prezent. Co robicie z niepotrzebnymi książkami? |
2008-05-12, 13:34 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 81
|
Dot.: Gonić króliczka
Nie mam w słowniku takiego pojęcia jak niepotrzebna książka
|
2008-05-12, 22:34 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 67
|
Dot.: Gonić króliczka
ale to co jak dostajesz nawet książkę kucharską pt. "Jak przyrządzić wieprzowinę na 100 sposobów" a jestes wegetarianinem to też sobie zostawiasz? ;D kosmiczny przykład, ale życiowy.
nic, podam dalej |
2008-05-15, 19:20 | #53 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 18
|
Dot.: Gonić króliczka
Na początku odkładam na półkę, a jeśli ktoś jest nią zainteresowany to oddaje.
|
2008-05-16, 14:12 | #54 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 159
|
Dot.: Gonić króliczka
Cytat:
1. nigdy nic nie wiadomo 2. to że ja nie jem mięsa nie oznacza że kiedyś nie będę gościć u siebie mięsożerców i co im przyrządzę? |
|
2008-05-18, 17:54 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 67
|
Dot.: Gonić króliczka
dobra to ja sbie pozwlę na mały offtopic,
powiedz, czy ty przyżądzasz swoim gościom mięso? moi już wiedzą, że ja mięsa nie dotykam i jak do mnie przychodzą to dostaja przysłowiową " trawę". |
2008-05-19, 13:27 | #56 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 18
|
Dot.: Gonić króliczka
Nie rozumiem tego. Przecierz Ty z tej książki możesz ni korzystać, a ktoś inny będzie miał z niej pożytek. Coś jak pies ogrodnika (sam nie zje, drugiemu nie da:P)
|
2008-05-22, 23:29 | #57 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 159
|
Dot.: Gonić króliczka
Ale ja jem mięso więc i przyrządzam je gościom :P To był tylko Twój przykład
I tak na książki jestem pies. Nawet ogrodnika. "Moje to je". Będą stać kurzyć się ale nie oddam. Również nie pożyczam. |
2008-05-29, 23:31 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 34
|
Dot.: Gonić króliczka
a ja pożyczałam pożyczałam i do dzis żałuję , bo nie moge się doliczyć. niczego tak nie szkoda niż nieodzyskanych książek
|
2008-06-01, 18:43 | #59 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 159
|
Dot.: Gonić króliczka
Właśnie. Nie ma nic gorszego niż w ten sposób utracone książki :/
|
2008-06-06, 15:26 | #60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 34
|
Dot.: Gonić króliczka
kiedyś to nawet zaczęłam pieczętować wszystkie książki ex libris-em. ale oczywiście z moja systematycznością i zapałem skończyło się na 10. zresztą, jak ktoś nie chce oddać to co mu za różnica czy książka podpisana czy nie. przetrzymuje i koniec. wisienka nie człowiek :/
|
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:04.