Uwypuklenia? Dziury? Wiotkość? Po oczami...

[canivoria]

Mam taki pewien problem z twarzą a widzę, że nie tylko ja.
Otóż, jestem naprawdę młoda, ale już się zarysowuje u mnie pewien brzydki charakter mojej twarzy. A mianowicie pod oczami mam takie dziwne "uwypuklenia". Nie wiem jak to nazwać. To jest tak, że zaraz pod oczami jest mniej tkanki, a nagle jest jej więcej. I to strasznie brzydko wygląda, nadaje stary charakter twarzy. Ciężko to opisać.
Dodatkowo pod oczami skóra jest, albo wydaje się, bardzo wiotka.
Macie może pomysły jak to skorygować? Żeby to wszystko jakoś podnieść do góry, ujędrnić? Wypełnić doły pod oczami, a jednocześnie te wzniesienia trochę spłaszczyć? Żeby tak się nie odznaczały? Może jakieć ćwiczenia na twarz, albo substancje/kremy silnie ujędrniające?
Przepraszam, ale naprawdę cięzko mi tą przypadłość opisać, ale widzę ją nie tylko u siebie...

[GossipBoy]

Napisane przez canivoria

Mam taki pewien problem z twarzą a widzę, że nie tylko ja.
Otóż, jestem naprawdę młoda, ale już się zarysowuje u mnie pewien brzydki charakter mojej twarzy. A mianowicie pod oczami mam takie dziwne "uwypuklenia". Nie wiem jak to nazwać. To jest tak, że zaraz pod oczami jest mniej tkanki, a nagle jest jej więcej. I to strasznie brzydko wygląda, nadaje stary charakter twarzy. Ciężko to opisać.
Dodatkowo pod oczami skóra jest, albo wydaje się, bardzo wiotka.
Macie może pomysły jak to skorygować? Żeby to wszystko jakoś podnieść do góry, ujędrnić? Wypełnić doły pod oczami, a jednocześnie te wzniesienia trochę spłaszczyć? Żeby tak się nie odznaczały? Może jakieć ćwiczenia na twarz, albo substancje/kremy silnie ujędrniające?
Przepraszam, ale naprawdę cięzko mi tą przypadłość opisać, ale widzę ją nie tylko u siebie...

Zdjęcie daj kochaniutka

[Agnieszka987]

Ciezko stwierdzic co to, bez zdjecia, o czym wspomniał mój poprzednik Nie zaczynałabym stosowania silnych kremów. Możesz spróbować to zminimalizować masujac okolice oczu. Może też po prostu masz takie genetyczne predyspozycje?

[canivoria]

Taaak...to na pewno tzw. genetyczne predyspozycje...Wiem, wiem, mam po porostu taką a nie inną budowę twarzy i tak mi się układają na niej tkanki. Ale chciałoby się nieco zmniejszyć te zmiany...

To jest to coś co widać u tej pani na zdjęciu. Widzicie? Nie chodzi o worki pod oczami, dolinę łez tylko to co jest pod nimi - te uwypuklenia na policzkach. Zresztą to chyba wszystko się ze sobą łączy.


Jak temu mogę trochę choć trochę zapobiec....Boję się

[GossipBoy]

Napisane przez canivoria

Taaak...to na pewno tzw. genetyczne predyspozycje...Wiem, wiem, mam po porostu taką a nie inną budowę twarzy i tak mi się układają na niej tkanki. Ale chciałoby się nieco zmniejszyć te zmiany...

To jest to coś co widać u tej pani na zdjęciu. Widzicie? Nie chodzi o worki pod oczami, dolinę łez tylko to co jest pod nimi - te uwypuklenia na policzkach. Zresztą to chyba wszystko się ze sobą łączy.


Jak temu mogę trochę choć trochę zapobiec....Boję się

Od razu zaznaczam, że lekarzem nie jestem To wygląda(na zdjęciu) jakby cała twarz była bardzo szczupła, a jedyny tłuszcz zbierał się nad kośćmi policzkowymi. Tylko teraz, pytanie czy to u Ciebie tłuszcz? Kremy tu nic nie zdziałają niestety Jak temu zapobiec? No najłatwiej przytyć sobie pare kilogramków Ale wątpie czy tego chcesz Ja przeszedłbym się do jakiegoś chirurga plastycznego, ale tylko na konsultację, nie nakłaniam nikogo do ciachania siebie Jednak no on jako lekarza( zajmujący się urodą) będzie lepiej wiedział co z tym zrobić

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[canivoria]

Myślę, także po omacku, bo specjalistą nie jestem, że oboje poszliście dobrym tropem. To coś musi mieć związek, rzecz jasna, z tanką łączną...a czy to tłuszcz, czy limfa czy cokolwiek innego...
Zwykle to występuje wraz z dołami pod oczami - czyli ubytkiem tkanki tłuszczowej w tym miejscu.
Oczywiście, sama nie mam takich zmian jak ta pani na zdjęciu, ale czuję, że mam do tego czegoś tendencję i chciałabym temu zapobiec. Tylko jak?!
Sądzę, że należy to potraktować jak inne części ciała, które są mało jędrne czy "za duże"...a więc....
Ćwiczenia! Próbuję trenować ten obszar twarzy: patrzę na siebie w lustrze i podnoszę tę część do góry. I wyraźnie widać pod skórą jak ta gulka się podnosi.
A po drugie: masaże! Coś jak drenaż limfatyczny? Opukuję palcami tę część aby to "rozprowadzić", poprawić ukrwienie, usprawnić krążenie, dotlenić, żeby ten obszar się oczyścił z toksyn czy złogów.

Ale szczerze to za bardzo nie wiem czy dobrze za to wszystko się zabieram...

Dziękuję za propozycję kremu! Bardzo mnie on zaciekawił. Myślę, że zaopatrzę się w coś ten deseń...