najdroższa trwała!!! Ostrzeżenie!! Ku przestrodze.

[seeker]

Witajcie,

Chce Wam opowiedzieć o tym co mnie ostatnio ( 10.06.2008) spotkało.
Ku przestrodze....

28.06.2008 mam swój slub i wesele. Wszystko szło bajerancko. Jak po maśle.
Do wtorku.
Poszłam na próbna fryzurę. Włosy mam sięgające troche za szyję. Blond , farbowane, rozjaśniane... Nie raz zrobiłam im jakąś niemiłą niespodziankę, ale na jakies pare miesięcy przed planowanym slubem dbałam o nie wyjątkowo. Wyglądały ładnie i zdrowo.
Poszłam do fryzjerki, mówię co i jak. Pokazuje fryzury , które mi się podobają... Jako ,że po północy, po odczepinach zdejmuję suknie i zamieniam ja na inna , pomyśłałam,że może strzele sobie styling(lekko podnosi włosy). Powiedziałam fryzjerce o kondycji moich włosów. Powiedziała "spoko nic sie im nie stanie". Jak powiedziała tak zrobiła. Wałki, płyn i około 30 min z tym świnstwem na głowie.
Już przy rozczesywaniu tych włosów miała licha minę... zaraz po wysłuszeniu mi włosów po prostu "wyciągnęła" je na prosto na szczotce. tak ,że wyglądały na proste. i sterczące. Jak kask. Ale w domu zaczął sie dramat. Włosy jak guma arabska, wałki nie zabezpieczone i porobiły się odgnioty. włosy pokarbowane , posuszone, łamia się jak siano.
A wesele za 17 dni!!!!!!!!!!!!!!!!
Nawet nie wiecie co czułam. Bo nie dość ,że nie mam długich włosów to na taki dzień miałabym obciąc się na zapałkę???
Dzwonie do niej i mówię co i jak... I dostaje odpowiedz -"kup sobie odżywkę". Zagotowało sie we mnie...
Byłam u dwóch innych fryzjerów. Opinie te same - nie zrobili by trwałej ani stylingu na rozjaśnianych włosach!!! A tu zero oporu.
I małe podsumowanie:

165 pln zakupy w sklepie z kosmetykami fryzjerskimi (goldwell , ichi itd....)
335 pln na odnowę biologiczna włosa w Le ..... w Łodzi.
i nie koniec. Zabieg jest super , ale trzeba go powtarzać.
Więc 17.08.2008 - zapłace 135 pln za zabieg i nastepne 135 pln przed samym weselem.
POLICZMY - 770 PLN.............. NA REGENERACJE WŁOSÓW
no nie licze 75 pln za styling, który w opini innych fryzjerów był zwykła trwałą... Spaloną.... Bo styling na mijej dlugości włosy to srednio powyżej 130 pln.
mój APEL - NIE EKSPERYMENTUJCIE Z LICHYMI FRYZJERKAMI PRZED WAŻNYMI DLA WAS DATAMI !!!!!

[Sasame]

Po pierwsze, gratuluję ślubu i życzę szczęścia ^^

A teraz polecam Ci jedno... Biegiem do rzecznika praw konsumenta! Nawet jeśli nie masz rachunku za tę katastrofę. Ta partaczka powinna Ci zwrócić pieniądze i za zniszczenie włosów, i za ich odnowę biologiczną. Życzę powodzenia!

[seeker]

Tak mam w planach. To nie są małe koszty. Ale myslę,że najgorsze były nerwy i stres. Powtarzałamsobie w myślach "co ja zrobiłam". Nigdy tego nie zapomne. To mnie skutecznie wyleczyło ze stylingu i trwałej... Mówię Wam. DWa dni płaczu....

[iziaczek]

Podaj nazwe salonu i adres, co by tam zadna wizazanka nie trafiła

[seeker]

Podam, zrobię to natomiast po wizycie u rzecznika praw konsumenta. Nie chce byc posądzona o czyny niezgodne z prawem.
Moja koleżanka mówi mi ,że bedę sie z tego kiedyś smiała. Ja natomiast na 15 dni przed ślubem chciałabym mieć inne powody do radości.
Mówię wam Paranoja Pictures Przedstawia

[anathalla]

Ja mimo wszystko życzę udanego ślubu I doskonale Cię rozumiem bo sama po rzekomo "delikatnej" trwałej miałam problemy z włosami, ale ja mam taką dosyć awanturniczą naturę i gdy po 1 dniu włosy zaczęły mi wypadac grściami posżłam do fryzjerki i wymusiłam na niej zwrot kasy Opierała się ale poskutkowało

[martuska150]

boże takie to tylk ozabić(fryzjerki), a kochana powiedz mi te zabiegi CI coś pomagają chociaż, sama się nad nimi zastanawiam , ale to starszna kasa....dlatego pytam czy jest efekt

[seeker]

Hej,


Pomagają. Natomiast nie jest to efekt trwały. Tak do 4-6 myć. Włosy sie mniej puszą. Jedyne rozwiązanie to ścięcie włosów. Zaraz po weselu ide do fryzjera (tym razem sprawdzonego) i niech mnie tnie. Szkoda mi bardzo włosów bo je zapuszczałam, ale w takich piurach chodzić nie będę. Jeszcze ten paskudny skręt.... blech...

[karolcia_83]

Boże jak ja Ci współczuję i wiem co musisz przeżywać...Ja miałam podobną sytuację tylko z farbą do włosów, tez dwa tygodnie przed ślubem. Mam ciemnobrązowe włosy. Chciałam takie delikatne refleksy, miały być brązowe, delkatnie odróżniające się od reszty...A tem babsztyl zrobił mi ... pasemka blond I w dodatku nie chciała mi ich przyciemnić, bo stwierdziła, że teraz moga wyjść czerwone. Ile ja się napłakałam, bo do mojej uroby, czarnych oczu to nie pasowało. Czułam się jak jakiś mieszaniec, miesiąc po ślubie sama w domu je ufarbowała i znów miałam jednolity brąz. Wszyscy stwierdzili, że wrszcie ,,wyrasowiałam"

Ja też z całego serca odradzam takie eksperymenty na kilka dni przed tak ważnymi uroczystościami...

[Marika1984]

Moja przygoda z trwałą nie była taka tragiczna w skutkach...pierwszy raz zrobiłam trwałą na blond rozjaśnianych pasemkami włosach, wszystko super, tak jak chciałam, ładny skręt byłam zadowolona. Po roku włosy już nie wyglądały tak ładnie więc zdecydowałam się powtórzyć ten zabieg. Wybrałam innego fryzjera a tam usłyszałam NIE!!! nikt nie zrobi mi trwałej na rozjaśnianych włosach!!! wcześniej nie usłyszałam nie, nic na temat "gumowego włosa". Mimo tego (na własną odpowiedzialność) zrobiłam to i nie żałuję, włosy może nie są najzdrowsze ale znowu kręcone. Dodam, że miałam naturalnie kręcone włosy ale po urodzeniu dzidziusia zrobiły się prawie całkiem proste.

[KochamMichasia]

Kurcze Dziewczynki to nie byli fryzjerzy a partacze!Wiecie co?Jeżeli nie macie za dużo czasu a ni pieniędzy przed jakimś ważnym wydarzeniem na przykład ślub to gorąco polecam zrobienie bazy koka albo kucyka i do tego użyć dopinek włosów i zrobić z tego super fryzurkę. Jakiegoś super fantazyjnego koka na przykład z perełkami albo jakims kwiatem na przykład takim samym jaki bedziecie miały w wiązance ślubnej to naprawde nie wymaga bardzo dużo czasu a odbudową włosów można zająć się po ślubie.

Pozdrawiam

[diamelen]

Oby taka "przygoda" zdarzyła się pierwszy i ostatni raz... Pozdrawiam i życzę udanego wesela!

[Gwiazdeczka1978]

Ja mialam 3 razy trwała. Pierwsza piekna,włosy pozostaly zdrowe i blyszczace. Trzymala sie rok. Druga byla ok. A trzecia too byla katastrofa. Wszystkow przeciagu wielu lat. Po tej trzeciej- wlasciwie stylingu, wyleczylam sie z tego typu zabiegow. Wlosy musza odrosnac od głowy, czyli dlugo za dlugo. Nigdy wiecej.

[bogunia78]

bosheee! włos się jeży...
a ja się zastanawiam nad trwałą (o tu: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=261637 ) chyba dam sobie spokój...

życzę wspaniałej uroczystości i pięknego życia po ślubie