Jak podkreślić jasną cerę? część VI

[ckin2u]

a on naprawde dziala jakos choc troche antybakteryjnie? nie musi mnie leczyc, wystarczy zeby nie powodowal wysypu, i gdzie go mozna kupic?

[quench]

Moja siostra też miała ten korektor a ja go jej dzielnie podkradałam. Jakiś bardzo jasny to nie jest, ale krył to co trzeba. Co do działania antybakteryjnego, to w sumie nie wierzę w tego typu rzeczy... Nie w kolorówkę, która ma niby leczyć skórę... Korektor ma w składzie olejek herbaciany, ale cudów i tak nie zdziała. U mnie nawet nie podsuszał skóry.
Co do kupna - to raczej mniejsze drogeryjki i perfumerie. Większość z nich ma w ofercie kosmetyki Bell.

[guska]

Dziewczyny, a ja bym Wam poradziła korektor z flos-leku nr 01. Jest w miarę jasny, jak dla mnie, na zaczerwienionych policzkach jest ok .
Ogólnie korektor jest godny uwagi, zasusza wypryski, ładnie pachnie, jest wydajny
O, tutaj link do KWC https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...or.html&next=1

[19agusia91]

Ja nie umiem używać korektora..

[ckin2u]

ja tez nie - ale wole juz na moja buzie nalozyc korektor niz tyle podkladu ktry i tak nie zakryje dlatego jakbym miala jakies antybakteryjne cudo (niech nie zapycha chociaz..) to bylo by ok

[19agusia91]

u mnie korektor wyglądas tragicznie po prostu.

[DagmaraRose2000]

Miałam ten korektor z Flosleku i bardzo dobrze go wspominam, ladny zapach, efekt byl pudrowy, seria jest w ogole skierowana do tych co to cer najlepszych nie mają.
Sama chodzę i myślę nad jakims korektorem, ale Floslek 5 pln nie kosztuje, a jesli ktos ma wiecej do ukrycia - jak np ja to malo to oplacalne Ponoc jasny uwydatnia, a ciemny przeciwnie, wiec moze nic sie nie stanie jesli korektor, ktory kupie nie bedzie ekstremalnie jasny. Z dermacolem mam ten problem (tak uzywam go na codzien jako korektor - tylko ze wale go w kazde mozliwe miejsce), ze jest cholernie rozowo pomaranczowy i ja nieswiadoma owieczka, wychodze jakby nigdy nic - a tam dziwny wzrok otoczenia. Co sie dziwic, jak sie ma plamy na pol twarzy
Co do bialej kredki to fajny patent z ta linia nad okiem.
Slyszalam, ze do linii wodnej powinno sie uzywac jakiejs zlamanej bieli, szarosci lub lekkiego blekitu, zeby podbic biel naszego oka.


O matko, a na zlotych przebojach znow ''jolka jolka" zawsze o tej porze, uwieeelbiammm

[milk]

ja linie wodną sobie dawno odpuściłam bo nic się nie trzymało, wjeżdżałam na rzęsy dolne i jakoś oczy właśnie zamiast bielsze wydawały się bardziej czerwone. Z pewnością to kwestia wprawy ale mi wystarcza ta linia u góry co do Bell nie wiem czy zapycha nie zwracałam uwagi, jak używam go na syfka to ciężko mi stwierdzić bo to już samo w sobie jest zapchane Zresztą używam go w sumie sporadycznie bo revlon cs to szpachla sama w sobie. Tak jak pisała quench Bell jest w większości małych drogeryjek "osiedlowych". No i z tą antybakteryjnością to też cudów bym się nie spodziewała, po prostu jak mam do wyboru normalny a ten to dla świętego spokoju biorę anty. Jest jeszcze niby "mineralny" ale u mnie w osiedlówce nowości nie uświadczysz. Flosa nie próbowałam, może się skuszę kiedyś.

[rousse]

Coś do pośmiania się, lub ku przestrodze:
pseudo-naukowy artykuł o przebarwieniach.
Oczywiście tego nie napisał nikt z wykształceniem wyższym, a na pewno nie z medycznym/przyrodniczym, ani nawet technicznym. Z resztą wtedy by się podpisał...
Z cyklu "ile błędów można zmieścić w jednym zdaniu":

Napisane przez artkul

Cząstki melatoniny, fachowo nazywamy melanocytami.

Za to jedno zdanie mógłby oblać jednocześnie biologię, chemię i fizykę Mogłoby to ujść za literówkę, ale autor, pragnący zachować anonimowość, (ciekawe czemu) dalej ciągnie...

Napisane przez artkul

W składzie melatoniny są dwa barwniki: eumelanina i feomelanina.

Pominę cześc o "przebarwieniach powstałych na skutek braku barwnika w skórze".
Twórcy tych słów są nieznani, redaktor naczelna to farmaceuta, więc czemu portal nazywa sie tak jak się nazywa Swoją drogą ciekwawe czy to w ogóle Pani Redaktor czytala

I wyjaśnienie, gdyby Autor tej publikacji tu zajżał, to niech się dowie:
cząstki (przez to się umownie rozumie cząstki elementarne)= np proton, neutron, może fachowcowi chodziło o "cząsteczki mela(to?)niny"
melatonina=hormon szyszynki, N-acetylo-5-metoksytryptamina
melanocyty=komórki barwnikowe

[quench]

Napisane przez rousse

Coś do pośmiania się, lub ku przestrodze:
pseudo-naukowy artykuł o przebarwieniach.
Oczywiście tego nie napisał nikt z wykształceniem wyższym, a na pewno nie z medycznym/przyrodniczym, ani nawet technicznym. Z resztą wtedy by się podpisał...
Z cyklu "ile błędów można zmieścić w jednym zdaniu":


Za to jedno zdanie mógłby oblać jednocześnie biologię, chemię i fizykę Mogłoby to ujść za literówkę, ale autor, pragnący zachować anonimowość, (ciekawe czemu) dalej ciągnie...


Pominę cześc o "przebarwieniach powstałych na skutek braku barwnika w skórze".
Twórcy tych słów są nieznani, redaktor naczelna to farmaceuta, więc czemu portal nazywa sie tak jak się nazywa Swoją drogą ciekwawe czy to w ogóle Pani Redaktor czytala

I wyjaśnienie, gdyby Autor tej publikacji tu zajżał, to niech się dowie:
cząstki (przez to się umownie rozumie cząstki elementarne)= np proton, neutron, może fachowcowi chodziło o "cząsteczki mela(to?)niny"
melatonina=hormon szyszynki, N-acetylo-5-metoksytryptamina
melanocyty=komórki barwnikowe

O mój Boże....

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

revlon CS też mi w kryciu wystarcza (w ogóle pod względem krycia, matu i trwałości to jest mój nr 1), ale zbliża się wiosna/lato i podejrzewam, że będzie za ciężki. Poza tym nakupowałam trochę podkładów, a większość jest słabo/średnio kryjąca, więc korektor niezbędny. Co do dermacolu-u mnie jest jasny i jakby lekko żółty(chociaż w tubce i na ręku wygląda różowo) a w mniejszej drogerii widziałam bell, ale korektorów chyba nie mają będę musiała jeszcze dokładnie poszukać.. kiedyś myślałam o tej szpachli z max factora-pan stick czy jak mu tam w roli korektora, ale chyba równie dobrze mogłabym smarować całą twarz dermacolem -.-

[DagmaraRose2000]

ja tu meczylam d*** o kolory panstika, w ostatecznosci zrezygnowalam, bo rozowy.
Bell w ofercie maja Natury

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

nie widziałam właśnie u mnie, ale ja mieszkam w dziurze niby wszystkie szkoły z liceum włącznie są, parę sklepów,ze 3 drogerie, ale np rossmana juz nie ma no nie wiem, rozejrzę się..a jutro testy oriflame

[saks]

Ja mam dwa korektory - panstick i Stay coś tam z Maybelline. Ten pierwszy na blizny, mocno kryje, a drugi na pojedyńcze wypryski. Co do koloru, to ostatnio zaczęłam nakładać grubszą warstwę na krem, delikatnie wklepuje i zakrywam minerałem/podkładem. I nie mam problemów z kolorem. Szukam czegoś pod oczy, co by w miare dobrze kryło.

[Hadassah]

To ja może i tutaj się powtórzę, z wątku o jasnych podkładach...

Drogie wizażanki, czy istnieją gdzies w tym wątku zdjęcia porównawcze Inglota AMC LW100 i bourjois HM 51? Szukam 'po całym internecie' i nie mogę znaleźć...

W tym momencie mam ten drugi, ale jest zbyt pomarańczowy, potrzebuję czegoś neutralniejszego -> buzię mam bladą - białą (może lekko różową, albo to są zaczerwienienia), ale za to szyja zdecydowanie żółta, nie boję się żółtawych podkładów, ale właśnie tych świnek i pomarańczy.

Teraz używam HM51 zmieszanego z białym korektorem z KOBO jako właśnie korektora, punktowo i na to transparenty Rimmel Stay Matte (kiedyś polecony mi w tym wątku, jako beztalkowy ), ale wiadomo, idealnej cery to ten miks nie da, a czasami człowiek chciałby tak...

Jakby ktoś coś wiedział, to będę wdzięczna za każdą informację

[estra]

Ja tez nie potrafię się posługiwać białą kredką, więc nie jesteście odobodbnione Jedyna, którą w miarę dobrze aplikuję to brązowa na górną powiekę.

Co do owłosienia- ja jestem blondynką o jasnej cerze- teoretycznie nie powinnam mieć z tym problemu. A wyglądam jak małpa. Naprawdę mam włosy wszędzie :P I to nie są jasne, niewidoczne włoski, tylko brązowe, grube i mocne kłaki.
A może używała któraś z Was rozjaśniacza Sally Hansen do włosków na ciele? Trochę drogi jest i zastanawiam się nad kupieniem zwykłego rozjaśniacza do włosów i zapodania na ciało. Mam nadzieję, że mi się nic nie stanie

19agusia91 a czemu wygląda tragicznie? Zbyt dużo nakłądasz, kolor nieodpowiedni? Bo ja na początku swojej przygody z malowaniem też taki problem miałam, ale tak po pół roku znalazłam sposób na korektor. Nie aplikuję bezpośrednio na twarz tylko na opuszki palców, następnie rozgrzewam przez chwilkęi wklepuję (to ważne wklepuję, nie wsmarowuję) w dane miejsce. Pomaga, spróbuj

Quench czy na Twoim avku jest już naturalny kolor włosów? Pamiętam, że chciałaś wrócić do naturalnego koloru, ale nie pamiętam czy wytrwałaś Bardzo fajny, zawsze taki chciałam

[milk]

DagmaraRose2000 przeglądam wszystkie wrzucone tu zdjęcia i muszę powiedzieć, że masz super włoski - nie masz więcej fot?
ja kombinuję co może pasować do zimnej b. jasnej cery i szarych oczu, znudził mi się popielaty

[19agusia91]

Napisane przez estra

Ja tez nie potrafię się posługiwać białą kredką, więc nie jesteście odobodbnione Jedyna, którą w miarę dobrze aplikuję to brązowa na górną powiekę.

Co do owłosienia- ja jestem blondynką o jasnej cerze- teoretycznie nie powinnam mieć z tym problemu. A wyglądam jak małpa. Naprawdę mam włosy wszędzie :P I to nie są jasne, niewidoczne włoski, tylko brązowe, grube i mocne kłaki.
A może używała któraś z Was rozjaśniacza Sally Hansen do włosków na ciele? Trochę drogi jest i zastanawiam się nad kupieniem zwykłego rozjaśniacza do włosów i zapodania na ciało. Mam nadzieję, że mi się nic nie stanie

19agusia91 a czemu wygląda tragicznie? Zbyt dużo nakłądasz, kolor nieodpowiedni? Bo ja na początku swojej przygody z malowaniem też taki problem miałam, ale tak po pół roku znalazłam sposób na korektor. Nie aplikuję bezpośrednio na twarz tylko na opuszki palców, następnie rozgrzewam przez chwilkęi wklepuję (to ważne wklepuję, nie wsmarowuję) w dane miejsce. Pomaga, spróbuj

Quench czy na Twoim avku jest już naturalny kolor włosów? Pamiętam, że chciałaś wrócić do naturalnego koloru, ale nie pamiętam czy wytrwałaś Bardzo fajny, zawsze taki chciałam

ja właśnie tak robię. I mam potem ciapki na twarzyalbo nic nie zakryte.


Ech, ja chcę cos bardziej żółtego i jaśniejszego niż Elemong

[quench]

Heh, miałam wrzucić fotki ciemnego smoka, ale mój aparat nie potrafi oddać gradientu w cieniowaniu i nic tu nie widać. Z lampą błyskową jest lepiej ale to też nie to:

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

łaaadnie i Ty mówisz, że cieniować nie umiesz ?! ja z moimi umiejętnościami nawet nie próbuję,zresztą tego i tak by nie było widać .. walę po prostu czarny cień i idę straszyć ludzi

[estra]

Napisane przez 19agusia91

ja właśnie tak robię. I mam potem ciapki na twarzyalbo nic nie zakryte.


Ech, ja chcę cos bardziej żółtego i jaśniejszego niż Elemong

No to nie mam pojęcia


quench świetne cieniowanie! Aplikujesz cień pędzlem, czy czymś innym?
Muszę spróbowować czegoś takiego, ale i tak mi pewnie nie wyjdzie :P

[Chaigata]

ślicznie ale masz fajne oczy

ps. co na ustach?

[quench]

Napisane przez estra

No to nie mam pojęcia


quench świetne cieniowanie! Aplikujesz cień pędzlem, czy czymś innym?
Muszę spróbowować czegoś takiego, ale i tak mi pewnie nie wyjdzie :P

Pędzlami z inglota... Cieniowanie jest kiepskie; nie wyszło mi jakoś. Ale dopiero się uczę tej sztuki

Chaigata, na ustach mam... blood sucker. Dostałam próbkę kiedy zamawiałam białego sypańca: http://www.etsy.com/listing/57899934...eup-set-undead To taki wielkofunkcyjny sypaniec

[fiasco]

Napisane przez milk

właśnie nie mogłam znaleźć tego porównania, strasznie dziś jestem zmulona

ja zawsze, tak jak pisałam kącik oka i kreska dalej tak by łączyła się z czarną, dalej już sama czarna-kocia. nie wiem czy da się zrozumiec o co mi chodzi. Czasem używam białej perłowej, czasem matowej, obie bardzo lubię. Co do korektora to ja mogę tylko powtarzać, używam Bell A1 od hmm jakiś 6 lat... Chociaż zazwyczaj kładę w te nieciekawe miejsca więcej podkładu po prostu. Wczoraj miałam kilka godzin CS na twarzy i już mi coś wyłazi pogoda za oknem mnie dobija, czuje się kompletnie zdeptana i z nudów zaczynam kombinować co by zrobić z włosami Spodobał mi się sprany rudy ale mam zimną karnację więc średnio pasuje ech. Chyba zimne typy mają mały wybór kolorów naturalnych, sama nie wiem, przynajmniej zimne typy z syfkami

ja właśnie ostatnio strasznie musiałam się nudzić, skoro ucięłam sobie jeszcze więcej grzywki (ostatnio pisałam, jak to na moim czole pojawiła się grzywka, pierwszy raz od kilkunastu lat - tak już mam, ze jak się stresuję, że coś mi się nie udało, muszę zrobić coś strasznie głupiego żeby odreagować), co znacząco pogorszyło mój wygląd, a co więcej, dość mocno je pocieniowałam. wygląda to całkiem nieźle, ale tylko jak mam te włosy dość mocno "napuszone", postawione, nawet podtapirowane, aczkolwiek moje kłaki są uparte i zaraz wracają do swojego oklapłego stanu. tragedia żeby móc się pokazywać wśród ludzi, chyba będę co wieczór kręcić włosy, w połączeniu z opaską wyglądają u mnie dość uroczo może się wam zaprezentuję w takim stanie, jak uda mi się zrobić jakieś w miarę porzadne zdjęcie

Napisane przez rousse

Coś do pośmiania się, lub ku przestrodze:
pseudo-naukowy artykuł o przebarwieniach.
Oczywiście tego nie napisał nikt z wykształceniem wyższym, a na pewno nie z medycznym/przyrodniczym, ani nawet technicznym. Z resztą wtedy by się podpisał...

hahaha, takie mało maślane dla przeciętnego człowieka może brzmieć inteligentnie no i po kiego grzyba pisać poprawnie, skoro nikt z tego nic nie zapamięta?
[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;25224111]nie widziałam właśnie u mnie, ale ja mieszkam w dziurze niby wszystkie szkoły z liceum włącznie są, parę sklepów,ze 3 drogerie, ale np rossmana juz nie ma no nie wiem, rozejrzę się..a jutro testy oriflame [/QUOTE]
ja nie mieszkam w jakiejś mega-dziurze, tak mi się przynajmniej wydaje, ale u mnie w Naturze też nie ma Bell. nie ma ogólnie wielu firm, które są w innych miastach tak samo z Rossmanem: mamy trzy Rossy, chyba w żadnym z nich nie ma Bourjois, albo ja jestem naprawdę ślepa (chyba, ze je sprytnie ukryli na półce z samoopalaczami, tam nie zaglądałam)

Napisane przez quench

Heh, miałam wrzucić fotki ciemnego smoka, ale mój aparat nie potrafi oddać gradientu w cieniowaniu i nic tu nie widać. Z lampą błyskową jest lepiej ale to też nie to:

coś tam widać, wystarczy, zeby stwierdzić, że cieniowanie dobre, i ze Ci pasuje ten make up ale też tak mam, że zwykle nie mogę uchwycić makijażu, i mimo iż mam oczy jak panda, na zdjęciach mam tylko jakieś zasinienie (dlatego zdjecia makijaży do bloga robię w łazience)
btw, masz świetny kolor oczu i ta plamka na tęczówce, zawsze podziwiałam takie plamki i zazdrościłam ich posiadaczom może to jakieś skrzywienie, ale naprawdę je uwielbiam

[zoee5]

Ja mam dosyć jasną cere i ciemne włosy, nie wiem co jest, ale zarówno w tonacji żółtej podkładu jak i różowej jest mi nie ładnie, poza tym większość pomarańczowieje na mojej twarzy. Najgorzej, że twarz mam ciemniejszą niż szyje, to do którego odcienia ma dobrać podkład szyji czy twarzy? Dawno temu byłam u wizażystki i powiedziała, że jestem zima, ale w zimnej tonacji też źle wyglądam. U innych widzę jaki ktoś ma kolor cery zimny czy ciepły, a u siebie nie mam pojęcia.

Lat mam sporo wiec podkładów przerobiłam multum i żaden mi nigdy w 100% nie pasował.

[Kachnaaaa]

Napisane przez zoee5

Ja mam dosyć jasną cere i ciemne włosy, nie wiem co jest, ale zarówno w tonacji żółtej podkładu jak i różowej jest mi nie ładnie, poza tym większość pomarańczowieje na mojej twarzy. Najgorzej, że twarz mam ciemniejszą niż szyje, to do którego odcienia ma dobrać podkład szyji czy twarzy? Dawno temu byłam u wizażystki i powiedziała, że jestem zima, ale w zimnej tonacji też źle wyglądam. U innych widzę jaki ktoś ma kolor cery zimny czy ciepły, a u siebie nie mam pojęcia.

Lat mam sporo wiec podkładów przerobiłam multum i żaden mi nigdy w 100% nie pasował.

Może w takim razie jesteś w tonacji neutralnej,bez żadnych podtonów.
Loreal na pewno ma oznaczenie,gdzie łatwo rozpoznasz swoją tonacje,z tego co pamietam
C-różowa,zimne tony
W-żółta,ciepłe tony
N-neutralne
Ale jeśli jesteś naprawdę jasna,to proponuję ebay albo allegro bo dziewczyny mówiły że amerykańska wersja ma właśnie jasniejsze podkłady. I drugi szkopuł,to ze po prostu ciezko u nas dostać te pierwsze odcienie,u mnie np. rozpoczyna się od 3..

[pamfilia]

Ktoś pytał o porównanie Inglota LW100 z Burżujem HM 51, to wrzucam

[pamfilia]

dubel

[fiasco]

Napisane przez pamfilia

Ktoś pytał o porównanie Inglota LW100 z Burżujem HM 51, to wrzucam

jaki ładny ten kolor Inglota kusiło mnie wiele, wiele razy, żeby go kupić, jednak ilekroć kierowałam się do stoiska Inglota, już nawet wyciągałam portfel, na szczęście odzywał się w mojej głowie głos mówiący: Nie potrzebujesz kolejnego podkładu, który nie zapewni ci odpowiedniego krycia i matu. Znając życie, to prędzej czy później i tak go kupię. może w lato moja skóra wróci do takiego stanu, w jakim była pod koniec wakacji, czyli ani przesuszona, ani przetłuszczona, i nie będę miała zbyt wygórowanych wymagań...

właściwie to nie łudzę się, ze moja skóra nie będzie przesuszona, Epiduo pewnie zrobi swoje

[Kachnaaaa]

Odcień Inglota faktycznie świetny,żółciutki
Już od dawna mnie kusi,tylko Caprylki w składzie skutecznie odstraszają A na epiduo tez jestem więc ostatnio ciężko mi sie wgl pomalować