tabletki antykoncepcyjne a rak piersi

[Sissi7]

Wyczytałam, że tabletki antykoncepcyjne zwiekszają ryzyko raka piersi. Dodatkowo moja mama miała raka piersi rok temu. Czy powinnam całkowicie odstawić antykoncepcję hormonalną i czy jest jakieś badanie, które może stwierdzić, że ja też mam predyspozycje do raka? Nie byłam w ciąży. Oczywiście pójdę do ginekologa, ale trapi mnie to trochę, więc chciałabym uzyskać jakąś poradę. Czy ktoś z Was może miał taką sytuację?

[Niqsiaaa]

Napisane przez Sissi7

Wyczytałam, że tabletki antykoncepcyjne zwiekszają ryzyko raka piersi. Dodatkowo moja mama miała raka piersi rok temu. Czy powinnam całkowicie odstawić antykoncepcję hormonalną i czy jest jakieś badanie, które może stwierdzić, że ja też mam predyspozycje do raka? Nie byłam w ciąży. Oczywiście pójdę do ginekologa, ale trapi mnie to trochę, więc chciałabym uzyskać jakąś poradę. Czy ktoś z Was może miał taką sytuację?

wiem, że jest takie badanie, robiła je sobie moja ciocia w podobnej sytuacji jak Twoja. Niestety nie potrafię sobie teraz przypomnieć jak się nazywa to badanie, ale internista powinien wiedzieć i od razu Cię na nie skierować
Tabletki faktycznie mogą zwiększac to ryzyko, ale nie wiem czy aż tak istotnie. Sam fakt, że Twoja mama miała raka jednak jest juz sporym powodem, żebys była objęta stałą kontrolą pod tym względem. Nie wydaje mi się, żebyś musiała z tego powodu odstawiać tabletki.

[Sissi7]

Właśnie znalazłam - te badania to badania na nieprawidłowy gen NOD2 I BRCA

[bianeczkaa]

A to nie jest tak, że samo posiadanie raka przez bardzo bliską rodzinę już cię obciąża? O takich rzeczach powinnaś poinformować lekarza jak idziesz po recepte.

[Safia]

Mam ten sam dylemat, moja mama też chorowała na raka piersi, z tym że jeszcze nie zaczęłam brać tabletek (a planuje za jakiś czas).
Jeden lekarz, do którego poszłam przesuwać miesiączkę, powiedział mi, że nie powinnam brać z powodu choroby mamy, ale do tego celu w którym przyszłam przepiszę mi mini-pigułkę (oczywiście bez badań ).
Z kolei na forum ginekologicznym opisałam swój przypadek i gin-ekspert wypowiadający się tam odpisał, ze owszem, mogę ale nie dłużej niż 10 lat i muszę być przez ten czas pod ścisłą kontrolą gina.

[AyaA]

Nie oszukujmy się, kobiety, które biorą tabletki są częściej badane przez lekarzy, bo same nawet pilnują, żeby owo przyjmowanie pigułek miało ciągłość. Więc siłą rzeczy u tych kobiet, które stosują antykoncepcje hormonalną, raka piersi wykrywa się częściej, bo i jak wykryć raka u kobiety, która się nie bada?
Mam wiele znajomych, które ostatnio u ginekologa były po urodzeniu dziecka, czyli kilka, nawet 10 lat temu.

[Sissi7]

Napisane przez Safia

Mam ten sam dylemat, moja mama też chorowała na raka piersi, z tym że jeszcze nie zaczęłam brać tabletek (a planuje za jakiś czas).
Jeden lekarz, do którego poszłam przesuwać miesiączkę, powiedział mi, że nie powinnam brać z powodu choroby mamy, ale do tego celu w którym przyszłam przepiszę mi mini-pigułkę (oczywiście bez badań ).
Z kolei na forum ginekologicznym opisałam swój przypadek i gin-ekspert wypowiadający się tam odpisał, ze owszem, mogę ale nie dłużej niż 10 lat i muszę być przez ten czas pod ścisłą kontrolą gina.

Ja słyszałam, że nie dłużej niż 8 lat. A ginekolog zna przypadek mój i mamy- powiedziała, ze mogę, ale badań też nie robiła, dała najsłabsze jakie były.

[ewalaa]

Teoretycznie jesteś obciążona genetycznie, ale najlepiej to sprawdzić wykonując badanie BRCA1. Jak masz mutację w tym genie, powinnaś odstawić antykoncepcję hormonalną. Z jakiego miasta jesteś? Badanie to można wykonać nieodpłatnie.