Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. VI

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Pani_Mada

ale nie... nie w każdym domu powinno być zwierzę. w każdym domu, gdzie żyją ludzie mający sumienie i ludzkie odruchy może mieszkać zwierzę.

Ja się nie zgadzam jeszcze z innej strony. Tak jak mówisz, może, ale nie musi. Nie uważam, aby posiadanie, opiekowanie się zwierzęciem było miarą człowieczeństwa. Dzieci nie muszą mieć zwierzaka w domu, żeby wiedzieć, że nie można krzywdzić żadnych żywych istot. Ale bez przesady, lubić nie trzeba.

[ciri15]

Napisane przez figa84

Matka położyła Cię między piersiami i nie umiałas się zdecydować :p

"kaplikacie" od wózka te mnie rozwaliły.

[Czarna2000]

Nie w każdym domu musi być zwierzę, bo nie każdy ma na to zwyczajnie warunki. Opieka nad zwierzakiem nie jest miarą człowieczeństwa. Jeśli ktoś wziąłby żywą istotą i nie zapewniłby jej odpowiedniego życia to jest dopiero nieludzkie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Czarna2000

Nie w każdym domu musi być zwierzę, bo nie każdy ma na to zwyczajnie warunki. Opieka nad zwierzakiem nie jest miarą człowieczeństwa. Jeśli ktoś wziąłby żywą istotą i nie zapewniłby jej odpowiedniego życia to jest dopiero nieludzkie.

To swoją drogą. Ja mówię o tym, że można mieć po temu wszelkie możliwe warunki a po prostu nie chcieć. I nie czyni to z człowieka kogoś złego, egoisty. Tak jak są ludzie, którzy mając po temu wszelkie możliwe świadomie decydują się nie mieć dzieci, swoich czy adoptowanych. Normalni ludzie raczej nie nazywają takich osób egoistami, prawda?

[Czarna2000]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8242732 1]To swoją drogą. Ja mówię o tym, że można mieć po temu wszelkie możliwe warunki a po prostu nie chcieć. I nie czyni to z człowieka kogoś złego, egoisty. Tak jak są ludzie, którzy mając po temu wszelkie możliwe świadomie decydują się nie mieć dzieci, swoich czy adoptowanych. Normalni ludzie raczej nie nazywają takich osób egoistami, prawda?[/QUOTE]
Zgadzam się z Tobą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8242704 6]Pani Mada, zerknij sobie na filmy organizacji Hope for Paws na youtube. Maja filmiki z interwencji i procesu leczenia psow. Naprawde dziwi, ze w tak "rozwinietym" kraju jak USA dzieja sie takie rzeczy.[/QUOTE]

dziękuję, oglądnęłabym ale wiem, ze to nie na moje nerwy
ja generalnie nie jestem jakąś miłośniczką zwierząt. nie mam własnych i mieć raczej nie zamierzam. denerwują mnie psy szczekające za ścianą i puszczane luzem bez kagańca wśród ludzi... ale takich rzeczy oglądać nie mogę można nie piać z zachwytu nad każdym kotkiem i pieskiem, ale jak można mu kurcze wydłubać oczy a potem pojechać na wakacje do Włoch!


[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8242714 1]Ja się nie zgadzam jeszcze z innej strony. Tak jak mówisz, może, ale nie musi. Nie uważam, aby posiadanie, opiekowanie się zwierzęciem było miarą człowieczeństwa. Dzieci nie muszą mieć zwierzaka w domu, żeby wiedzieć, że nie można krzywdzić żadnych żywych istot. Ale bez przesady, lubić nie trzeba.[/QUOTE]

a to też prawda. ja zwierząt nie lubię. żyję mam się dobrze i nie uważam sie za gorszą od koleżanki wychowanej z kotkiem.
ale wizaż lubi mówić "nie lubisz zwierząt!? Ty zwyrodnialcu! a więc pewnie je z radością do drzew przywiązujesz po lasach!".

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez _thunderstruck_

Czy któraś z was jest 'majkutem'? Możecie podziękować za to swoim matkom Załącznik 7485206

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O cholera. Mamy juz wozek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;8242835 6]O cholera. Mamy juz wozek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

wywieź do matki lub teściowej. I zawiąż czerwoną kokardkę.
żart

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;82428451]wywieź do matki lub teściowej. I zawiąż czerwoną kokardkę.
żart[/QUOTE]
Za daleko
Swoja droga zastanawiam sie czy beda sie pytac o to czemu nie ma kokardy.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;8242847 1]Za daleko
Swoja droga zastanawiam sie czy beda sie pytac o to czemu nie ma kokardy.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
To do sąsiadki, przyjmie z pełnym zrozumieniem

Kokardkę sprezentują Ci, z dowiązanym medalikiem z podobizną Matki Boskiej

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

[Shawtty]

Napisane przez Pani_Mada

dziękuję, oglądnęłabym ale wiem, ze to nie na moje nerwy
ja generalnie nie jestem jakąś miłośniczką zwierząt. nie mam własnych i mieć raczej nie zamierzam. denerwują mnie psy szczekające za ścianą i puszczane luzem bez kagańca wśród ludzi... ale takich rzeczy oglądać nie mogę można nie piać z zachwytu nad każdym kotkiem i pieskiem, ale jak można mu kurcze wydłubać oczy a potem pojechać na wakacje do Włoch!




a to też prawda. ja zwierząt nie lubię. żyję mam się dobrze i nie uważam sie za gorszą od koleżanki wychowanej z kotkiem.
ale wizaż lubi mówić "nie lubisz zwierząt!? Ty zwyrodnialcu! a więc pewnie je z radością do drzew przywiązujesz po lasach!".

Zgadzam się. Sama nie przepadam aż tak za zwierzętami, w życiu nie chciałabym mieć zwierzątka w mieszkaniu i, co za tym idzie, w obowiązku, ale również mi smutno, gdy ktoś okrutnie się wobec zwierząt zachowuje. Podobnie nie chcę mieć dzieci, ale to nie oznacza, ze serce mi się nie kroi, gdy ktoś krzywdzi dzieci w jakikolwiek sposob lub gdy dzieci ciezko chorują

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Przy czym wydaje mi sie, ze to bylo tak pol zartem pol serio, ze zwierze musi byc w kazdym domu.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8243004 1]Przy czym wydaje mi sie, ze to bylo tak pol zartem pol serio, ze zwierze musi byc w kazdym domu.[/QUOTE]

W nauczaniu początkowym miałam wychowawczynię, która uważała tak jak najbardziej na serio.

[Heledore]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;82424756]Tylko różnica jest taka, że szumisie to zabawka dla niemowląt (jak sama nazwa wskazuje - mają szumieć i usypiać dziecko), więc tu karuzelę nakręcają tylko rodzice [/QUOTE]Ja prawdę mówiąc nie bardzo rozumiem szał na te szumisie. To tylko maskotka a apke szumiącą - nawet szumisiowa - można ściągnąć za free. Fakt apka nie zareaguje na zakwilenie w nocy ale poza tym to jest dokładnie to samo.
To jest taki gadżet dla rodziców. Ktoś go chce spoko niech kupuje. Ja za 200zl wolałabym kupić coś innego. Nie rozumiem po co płakać nad brakiem zabawki. A serio argument "bo wszystkie mamy na podwórku mają" jest jakiś taki..... Niedojrzały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez Heledore

Ja prawdę mówiąc nie bardzo rozumiem szał na te szumisie. To tylko maskotka a apke szumiącą - nawet szumisiowa - można ściągnąć za free. Fakt apka nie zareaguje na zakwilenie w nocy ale poza tym to jest dokładnie to samo.
To jest taki gadżet dla rodziców. Ktoś go chce spoko niech kupuje. Ja za 200zl wolałabym kupić coś innego. Nie rozumiem po co płakać nad brakiem zabawki. A serio argument "bo wszystkie mamy na podwórku mają" jest jakiś taki..... Niedojrzały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szal jest, bo jest wygodna. Nie musisz się bawić w apki i telefony. Do tego maskotka jest wg mnie po prostu przyjemna dla oka. Telefon przy głowę niemowlaka już nie bardzo . A jak wezmiemy pod uwagę promieniowania z telefonu o których nic nie wiadomo, to już w ogóle telefon nie brzmi jako super alternatywa.
Taniej można wiele rzeczy zrobić, tylko czasami po co?

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

[ridja devojka]

Przewaga szumisia jest taka ze nie blokuje ci dostepu do twojego telefonu kiedy dziecko śpi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yoona]

Ja odkupilam szumisia za połowę ceny od dziewczyny,której się nie sprawdził. Fajna rzecz,ale za 200zl to nie wiem czy bym wziela

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez Pani_Mada

a to też prawda. ja zwierząt nie lubię. żyję mam się dobrze i nie uważam sie za gorszą od koleżanki wychowanej z kotkiem.
ale wizaż lubi mówić "nie lubisz zwierząt!? Ty zwyrodnialcu! a więc pewnie je z radością do drzew przywiązujesz po lasach!".

No już bez przesady. To, że ktoś nie chce mieć zwierząt/dzieci to chyba jego prywatna sprawa i nie oznacza to, że dziecko/psa od razu przywiąże do drzewa w lesie. I tu masz rację- nie lubisz psów/kotów to lepiej nie brać.

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8243004 1]Przy czym wydaje mi sie, ze to bylo tak pol zartem pol serio, ze zwierze musi byc w kazdym domu.[/QUOTE]

Pewnie, że pół żartem, pół serio
Ja mam KZM, więc czasem zdarzają mi się takie hasła jak: "Dom dl każdego kota". Meeoooow

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez Czarna2000

Nie w każdym domu musi być zwierzę, bo nie każdy ma na to zwyczajnie warunki. Opieka nad zwierzakiem nie jest miarą człowieczeństwa. Jeśli ktoś wziąłby żywą istotą i nie zapewniłby jej odpowiedniego życia to jest dopiero nieludzkie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ale zwierzak to żywa istota.

[madziara_07]

moje dziecie jest "majkutem" a mleko dostalo przez sonde tylko choinka nie mam pojecia z ktorej piersi ono pochodzilo wydawalo mi sie ze z obu...
chyba Mloda jest wyjatkiem potwierdzajacym regule
a u nas szumis tez sie nie sprawdzil kompletnie, sprzedalabym komus ale to prezent od tesciow i tacy zachwyceni byly ze go kupili...

[Talullah]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8242714 1]Ja się nie zgadzam jeszcze z innej strony. Tak jak mówisz, może, ale nie musi. Nie uważam, aby posiadanie, opiekowanie się zwierzęciem było miarą człowieczeństwa. Dzieci nie muszą mieć zwierzaka w domu, żeby wiedzieć, że nie można krzywdzić żadnych żywych istot. Ale bez przesady, lubić nie trzeba.[/QUOTE]
Zgadzam się. Ja bardzo chciałabym mieć psa ale wiem że przy naszym trybie życia to nie wyjdzie, miałby za mało czasu poświęconego.
Może jak dziecko podrosnie a nam z mężem zmienia się nieco godziny pracy.
Póki co uczę mojego prawie dwulatka szacunku do zwierząt na spacerach i w odwiedzinach u jego starszego kolegi (ma króliczka).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[laisla]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;82424756]Tylko różnica jest taka, że szumisie to zabawka dla niemowląt (jak sama nazwa wskazuje - mają szumieć i usypiać dziecko), więc tu karuzelę nakręcają tylko rodzice [/QUOTE]A to prawda jeśli tak. Maluchowi wszystko jedno, co mu tam poszumi, tutaj o rodziców chodzi.

Napisane przez Mijanou

Nigdy nie zrozumiem szału na interaktywne zwierzątka. W domu powinno być żywe zwierzątko żeby uczyć dzieci odpowiedzialności i szacunku do żywych istot. I żaden szumiś nie zastąpi mruczenia kota

TYlko pamietajcie, że ja mam KZM i mnie nie zjedzcie za ten komentarz

Ja nie zjem, też mam KZM

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Wiesz, mi też jest przykro, że nie mam najnowszego modelu auta, a sąsiad ma no ale takie jest życie lepiej, aby dzieci także potrafiły się z tym pogodzić. Jednak rzeczywiście zgadzam się z Tobą, że nie można przeginać i karmić tą teorią przedszkolaki bo tak nie mieć znowu niczego, co inni mają to mało ciekawe jest dla dziecka. Ale pewnie jak ze wszystkim trzeba by złoty środek umieć znaleźć, a te interaktywne wspomniane zwierzątka jak dla mnie wykraczały już poza ten złoty środek. Poza tym ten tekst "bo wszystkie dzieci mają" zazwyczaj po głębszym wglądzie w sprawę okazuje się sporą przesadą
Teraz przyszły mi do głowy te elektryczne deskorolki, które na początku tej mody kosztowały ok. tysiąc złotych i z tego, co widziałam, dzieciaki bardzo chciały je mieć. Ja tam bym wolała rower kupić

Ja nie miałam barbie i było mi smutno. Marzyłam o barbie. Na szczęście tylko kilka dziewczynek w tamtych czasach je miało

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Nad szumisiem się sama zastanawiałam, ale stwierdziłam że szum można puścić dziecku z komputera czy z apki w telefonie.
Bez przesady, żeby robić tyle szumu, że coś dużo kosztuje.
Jak mnie nie stać nie kupuję. I tak trzeba mnóstwo kasy wybulić na wyprawkę, nawet jeśli kupuje się najtańsze czy używane rzeczy. Byłam dziś w sklepie dziecięcym i widziałam kocyk za 150zł czy poduszkę do karmienia w kształcie kury za stówkę. Pośmialiśmy się z mężem z tego i tyle. Nam to niepotrzebne.

[Talullah]

Ja przetestowałam czy działa szum z telefonu - moje dziecię niestety było odporne i spac nie chciało więc nie kupiłam szumisia.
Poduszkę do karmienia chciałam, zanim kupiłam to dostałam w prezencie i użyłam jej raz, strasznie niewygodnie mi było.
Schowalam do pokrowca żeby się nie kurzyla i leżała. Potem moja mama się spytała czy córka jej koleżanki może pożyczyć przetestować bo bardzo by chciała a szkoda jej płacić za coś co może się nie sprawdzić, przekazałam poduszkę dalej zaznaczając że bezzwrotnie bo u mnie i tak leży, mama mi powiedziała że tamta młoda mama bardzo dziękuje bo dla niej akurat super wygodna i używa do każdego karmienia.
Więc jak widać różne mamy różne potrzeby

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_thunderstruck_]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;8244068 1]Byłam dziś w sklepie dziecięcym i widziałam kocyk za 150zł czy poduszkę do karmienia w kształcie kury za stówkę. Pośmialiśmy się z mężem z tego i tyle. Nam to niepotrzebne.[/QUOTE]


A co w tym śmiesznego, bo nie rozumiem? Mam tę kurkę i tak, mogłam kupi inną, tańszą poduchę o podobnej funkcjonalności ale moim zdaniem brzydszą. Kocyki z tej samej firmy są też piękne i moim zdaniem nie do zdarcia. Nie oszczędzam na dziecku (ale oczywiście nie odejmuje sobie od ust). Mega januszowe jest dla mnie wysmiewanie czegoś "bo drogie i mi niepotrzebne"
Przepraszam za offtop, nie umiem na komórce zmienić koloru tekstu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez _thunderstruck_

A co w tym śmiesznego, bo nie rozumiem? Mam tę kurkę i tak, mogłam kupi inną, tańszą poduchę o podobnej funkcjonalności ale moim zdaniem brzydszą. Kocyki z tej samej firmy są też piękne i moim zdaniem nie do zdarcia. Nie oszczędzam na dziecku (ale oczywiście nie odejmuje sobie od ust). Mega januszowe jest dla mnie wysmiewanie czegoś "bo drogie i mi niepotrzebne"
Przepraszam za offtop, nie umiem na komórce zmienić koloru tekstu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zapomniałam że na wizażu trzeba uważać na każde słowo .
Nie wyśmiewam nikogo kto kupuje takie rzeczy. Jak go stać to czemu nie.
Ogólnie wywołało to uśmiechy na naszej twarzy (nie śmialiśmy się do rozpuku i nie okazywaliśmy pogardy) bo tego nie potrzebujemy i nie uważam żebym chciała na to wydawać kasę. Bardziej na zasadzie czego to ludzie nie wymyślą i że to niezły biznes. Tyle.
Nie uważam też że oszczędzam na dziecku bo tego nie kupiłam.
Jak powiedziałam babce że kolor fotelika jest mi obojętny patrzyła na mnie jak na kosmitkę. Jezusie a co to za różnica, aby był bezpieczny i miał atesty.

[_thunderstruck_]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;8244095 6]
Jak powiedziałam babce że kolor fotelika jest mi obojętny patrzyła na mnie jak na kosmitkę. Jezusie a co to za różnica, aby był bezpieczny i miał atesty.[/QUOTE]

Wiadomo, że najważniejsze w tym wypadku jest bezpieczeństwo dziecka. Ale ja zwracam duża uwagę na estetykę rzeczy, które kupuję i takie sprawy jak kolor czy ogólny wygląd też są dla mnie ważne. Dodatkowo podobno gust kształtuje się od najmłodszych lat właśnie poprzez przedmioty, którymi dziecko jest otoczone - nie wiem, ile w tym prawdy, ale wydaje się logiczne
A żeby nawiązać do tematu - czy myślicie, że matka, która dostała od rehabilitanta zalecenie, żeby chodzić z półrocznym dzieckiem na basen i nie chce tego robić "bo bakterie" to już ozm? Dodam, że mieszka w mieście wojewódzkim i basenów z zajęciami dla niemowlakow u nas dostatek, można wybrać taki, który nam odpowiada.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez _thunderstruck_

Wiadomo, że najważniejsze w tym wypadku jest bezpieczeństwo dziecka. Ale ja zwracam duża uwagę na estetykę rzeczy, które kupuję i takie sprawy jak kolor czy ogólny wygląd też są dla mnie ważne. Dodatkowo podobno gust kształtuje się od najmłodszych lat właśnie poprzez przedmioty, którymi dziecko jest otoczone - nie wiem, ile w tym prawdy, ale wydaje się logiczne
A żeby nawiązać do tematu - czy myślicie, że matka, która dostała od rehabilitanta zalecenie, żeby chodzić z półrocznym dzieckiem na basen i nie chce tego robić "bo bakterie" to już ozm? Dodam, że mieszka w mieście wojewódzkim i basenów z zajęciami dla niemowlakow u nas dostatek, można wybrać taki, który nam odpowiada.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dobrze, ale dziecko będzie w tym jeździć do roku. Z dodatku jak je tam wsadzę i przykryję kocykiem to już koloru nie widać. Z resztą akurat model który wybraliśmy miał same stonowane kolory, pewnie gdyby była jakaś wścieklizna pomarańczowa to bym wzięła.
Moim zdaniem synkowi tez nie zrobi różnicy jeśli po urodzeniu będzie spał w różowych śpiochach ( a podobno to wielka zbrodnia na dziecku).

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

A jeszcze w temacie ozm, moja matka przebiła wszystko.
Jak jej powiedziałam, że chcemy używany wózek to się przejęła i powiedziała że nam da kasę na nowy. Bo nie wiadomo po kim kupimy, może dziecko było jakieś chore i choroba przejdzie na nasze.
Ja jako wyrodna matka powiedziałam, że chętnie kasę przyjmę i skompletuję za to cała wyprawkę, ale wózek i tak kupię używany.
Teraz jakoś to przyjęła do wiadomości bo wózek już kupiony i wyprany.
Eh dobrze, że nie mówiłam że kupowałam ubranka w SH.

[ciri15]

Napisane przez Mijanou

Pewnie, że pół żartem, pół serio
Ja mam KZM, więc czasem zdarzają mi się takie hasła jak: "Dom dl każdego kota". Meeoooow

No napisałaś, że nie rozumiesz tych interaktywnych zwierzątek, więc nie dziw się, że część zrozumiała to na serio. Jak ktoś nie jest w stanie zająć się prawdziwym zwierzęciem/nie może go mieć, to ja to jak najbardziej rozumiem.