Papki dla dzieci

[Groszek bez Marchewki]

Czy robicie dzieciom własne papki czy kupowane? Niedługo bedę mogła zacząć wprowadzać jedzenie i mam takie ambicje dziabdziania własnych papek (marchewki, ziemniaczki itp, itd) i niekupowania gotowych słoiczków. Podobno dobre są do tego takie małe miksery ręczne...my mamy zwykły mikser, może jednak też się nadaje

[Paula SHIN]

Robilam wlasne. Wiele zalezy od blendera. Niestety czasami taki zwykly mikser sobie nie radzi. Ja kupilam jakis najtanszy, reczny blender Braun. Spisal sie idealnie

[taszkin]

Też miałam blender Braun. Mikser się raczej nie nada (czyt. mieszacz). Musi być blender, z ostrzami. Robiłam zupki sama. Najpierw z samych warzyw, potem z mięskiem. Ale kupowałam swojską kurkę i swojskie jajka od pani gospodyni

[stokrotka_to_ja]

ja tez robiłam sama,teraz młoda raczej je rączką kawałki blender mam taki zwykły,najprostszy

[Layla79]

ja mam blender z takim małym pojemniczkiem brauna. można w nim robić małe porcje, jest mega wygodny. chyba wszyscy mają ten sam.

co do pierwszych posiłków, to u nas nie przeszły gotowane warzywa. marchewka, jaką kupowałam miała gorzki posmak. ziemniak zbyt kleisty. dynia tylko jesienią. robiłam tylko własne weki jabłkowe. potem jak sobie poparzyłam rękę, zaprzestałam. ogólnie miałam zaparcie na własne gotowanie, ale ponieważ młoda tego nie jadła, to kupowaliśmy słoiki hippa. były rewelacyjne. malutkie, porcje w sam raz i bardzo smaczne. bobovity moja młoda nie chciała jeść.

teraz ma 1,3 roku i je tylko gotowane, czasem jak nic nie ma, to słoik,więc to też mit, że słoikowe siedzi na słoikach do 3 rż.
ja polecam więc gotowe słoiki. przynajmniej są bio. a to co kupujesz w sklepie, to nie wiesz, skąd pochodzi. zazwyczaj te wszystkie marchewki są na silnych nawozach i dlatego takie wielkie. a kupować mega drogie ekologiczne marchewki i połowę z tego wyrzucać? dla mnie bez sensu. taka marchewka w pl kosztuje 8 zł/kg. ziemniak ugotowany po zmiksowaniu wychodzi z kolei kleisty. ja zaczęłam gotować dopiero od 1 rż.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Najpierw kupowalam, potem robilam, a teraz, córa prawie 2 lata, z rzadka kupuję jej rybkę bobovity bo lubi - jako sos do makaronu

Ale blender faktycznie super rzecz, bo można i na gladko zmielić, i z grudkami.

[justine_]

Ja stosuje BLW (baby led weaning, po polsku bobas lubi wybów) i bardzo polecam. Nie trzeba robić papek, maluch je sam rączkami

[wandaweranda]

groszku, najlepszy blender
a tu masz przepisy i inspiracje
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=47310

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez justine_

Ja stosuje BLW (baby led weaning, po polsku bobas lubi wybów) i bardzo polecam. Nie trzeba robić papek, maluch je sam rączkami

u nas to samo ale przeszliśmy etap papek

[Groszek bez Marchewki]

Napisane przez taszkin

Też miałam blender Braun. Mikser się raczej nie nada (czyt. mieszacz). Musi być blender, z ostrzami. Robiłam zupki sama. Najpierw z samych warzyw, potem z mięskiem. Ale kupowałam swojską kurkę i swojskie jajka od pani gospodyni

A, no to chodzi mi o blender. Mamy w domu taki wielki, co to może zmiksować np. owoce na koktajl albo lód...nie wiem, czy to się nada do rozdziabdziania marchewki

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Groszek bez Marchewki

A, no to chodzi mi o blender. Mamy w domu taki wielki, co to może zmiksować np. owoce na koktajl albo lód...nie wiem, czy to się nada do rozdziabdziania marchewki

nada się

[julka910]

Ja najpierw kupowalam słoiki, potem robiłam sama papki w robocie kuchennym a teraz już nic nie miele. Mała zjada mięso i warzywa w kawalkach, zupę jej czasem widelcem ugniote. Od 3 dni niezłe je sama zupę łyżką widelec mamy już opanowany.

[iizabelaa]

Kupowałam słoiczki.
Ale moja miała 1 malutki słoiczek na 3 dni.

Zaczęłam gotować jak młode zaczęło normalnie codziennie zjadać słoik 200g.
Teraz jak coś robię to używam blendera, mam akurat Braun.

[dudipopka]

moja młoda z miesiąc jadła papki ,praktycznie na etapie wprowadzania nowych posiłków
potem siekałam jej warzywa bardzo drobniutko
koło 6-7 miesiąca jadła maleńkie kawalki jak miała rok już szamała normalne wielkości tyle ze małe a nie maleńkie
moja mama jak to zobaczyla mało nie zemdlała
babcia małżonka 1,5 rocznym dzieciom mieliła(miała ich 8 w sumie i praktycznie do 1,5 roku jadły papki)

ja bym nie kupowała blendera tylko i wyłącznie w celu miksacji posiłków jeżeli nie miałby zastosowania pozniej szkoda tak naprawde kasy a takie rzeczy można taniej zrobić za pomocą noża albo...sitka

[Patrilla]

papki wprowadzane produkty na łatwiznę kupowane potem blender to podstawa i jak już dziecko sensownie miażdży i łyka kawałki BLW i blender na zupy kremy dla wszystkich

[dudipopka]

a jak rodzina nie lubi zup kremów

[rybkie]

Rany, ja to sie boje ze jak sprobuje podac takie male kawaleczki to sie moze zakrztusic? Nie balyscie sie jak zaczelyscie podawac maluchom kawalki?
Justine jak to bylo na poczatku waszej przygody z BLW?
Z gory uprzedzam jesli to glupie pytanie, jestem ciemna w tym temacie

[dudipopka]

bałam sie aleraz ze siekałam baardzo drobniutko i bardzo mało dawałam na łyżecce
jak zobaczyłam ze sobie radzi kilka dni siekałam drobno potem grubiej i itd
makaron nitki na pół(cieniutkie nitki)
kasza drobna bez mielenia
ryż bez mielenia
i sruu jakoś poszło

[julka910]

Ja sie nie bałam bo moja jedzenie zawsze gryzie, gryzie i gryzie w nieskończoność. Jabłko np obieram jej ze skórki i daje w całości, nie kroje na kawalki i swietnie sobie z tym radzi. Oczywiście nie zje całego ale ma frajdę

[houseofcolours]

U mnie taki blender 'koktajlowy' się niestety nie sprawdził. Nie miksował na idealnie gładko, zawsze coś tam zostało a córka na początku wyjątkowo wyczuwała wszystkie 'niedociągnięcia' więc kupiłam blender ręczny brauna i wtedy było gładziutko, żadnych grudek. Ale jeśli jesteś na etapie gdzie grudki już mogą być podawane to taki koktajlowy mikser myślę, że się nada.

[justine_]

Napisane przez rybkie

Rany, ja to sie boje ze jak sprobuje podac takie male kawaleczki to sie moze zakrztusic? Nie balyscie sie jak zaczelyscie podawac maluchom kawalki?
Justine jak to bylo na poczatku waszej przygody z BLW?
Z gory uprzedzam jesli to glupie pytanie, jestem ciemna w tym temacie

Wcale nie głupie Najwazniejsze zeby na początku nie dawać dziecku takich małych kawałeczków, bo to dopiero ryzyko że sie zakrztusi. Na początku trzeba dawać kawałki wielkości palca, żeby dziecko było wstanie wziąc sobie jedzenie do rączki. I musi być wystarczająco miękkie - tak żeby rozpływało sie w buzi pod wpływem mielenia.

Też sie bardzo bałam, ze mały sie zakrztusi wiec zaczynaliśmy jak TZ był ze mną w domu Na początek dawałam mu gotowanego brokuła, pieczonego słodkiego ziemniaka, pieczone jabłko. W sumie od początku całkiem nieźle mu szło bo troche trafiał do buzi Bałagan był nie z tej ziemi, ale juz jest duzo lepiej (3 miesiące poźniej). Teraz jest w stanie zjesc praktycznie wszystko. Świetnie żuje i lubi jeść.

A jeśli chodzi o kaszki i inne płynne rzeczy to potrafi ładnie jeść łyżeczka (ja mu ładuje na łyżeczke, on ją bierze i sam wkłada do buzi)

Dzięki temu, że je sam, możemy jeść wszyscy razem. I to chyba mi sie najbardziej podoba No i nie musze prosić żeby otworzył buzie.

Sorry za offtop

[Lowczyni]

Napisane przez justine_

Wcale nie głupie Najwazniejsze zeby na początku nie dawać dziecku takich małych kawałeczków, bo to dopiero ryzyko że sie zakrztusi. Na początku trzeba dawać kawałki wielkości palca, żeby dziecko było wstanie wziąc sobie jedzenie do rączki. I musi być wystarczająco miękkie - tak żeby rozpływało sie w buzi pod wpływem mielenia.

Też sie bardzo bałam, ze mały sie zakrztusi wiec zaczynaliśmy jak TZ był ze mną w domu Na początek dawałam mu gotowanego brokuła, pieczonego słodkiego ziemniaka, pieczone jabłko. W sumie od początku całkiem nieźle mu szło bo troche trafiał do buzi Bałagan był nie z tej ziemi, ale juz jest duzo lepiej (3 miesiące poźniej). Teraz jest w stanie zjesc praktycznie wszystko. Świetnie żuje i lubi jeść.

A jeśli chodzi o kaszki i inne płynne rzeczy to potrafi ładnie jeść łyżeczka (ja mu ładuje na łyżeczke, on ją bierze i sam wkłada do buzi)

Dzięki temu, że je sam, możemy jeść wszyscy razem. I to chyba mi sie najbardziej podoba No i nie musze prosić żeby otworzył buzie.

Sorry za offtop

A kiedy zaczełaś mu podawać te kawałki? Ja mam 8 miesięczną córke, na razie jest na słoiczkach (ładnie zjada te dla 7 miesięcznych dzieci gdzie są grudki) i czasem sama gotuje i jej blenduje ale nie na taką miazgę

W jaki jest teraz wieku twoje dziecko że samo je zupke, też bym chciała aby Mała szybko z nami zaczeła jeść

[gosia261282]

Corce wylacznie sama przygotowywalam papki.Glowny powod to byly finanse.Nie stac mnie bylo po prostu na sloikowe jedzenie.W Polsce to jest bardzo drogie.
A przy synu pewnie bede robic i tak i tak,z przewaga sloiczkow,bo nie mam za bardzo sprawdzonych miejsc,zeby kupic dobre warzywa.A w sloiczkach jednak sa sprawdzone.No i tutaj(Anglia) nie wychodzi to drogo.

[justine_]

Napisane przez Lowczyni

A kiedy zaczełaś mu podawać te kawałki? Ja mam 8 miesięczną córke, na razie jest na słoiczkach (ładnie zjada te dla 7 miesięcznych dzieci gdzie są grudki) i czasem sama gotuje i jej blenduje ale nie na taką miazgę

W jaki jest teraz wieku twoje dziecko że samo je zupke, też bym chciała aby Mała szybko z nami zaczeła jeść

Zaczelismy stosować BLW w 6stym miesiącu, a za kilka dni bedzie miał 9 miesiecy. To też nie jest tak ze je calkowicie samodzielnie te zupki (cudów nie ma ) bo ja jednak musze nałożyć na łyżeczke. Z tym, ze on jest w stanie sobie trafić do buzi i sam z tej łyżeczki zjeść.

[Patrilla]

Bruno i Pola zaczęli jeść sami łapkami od makaronu gotowanego, ryżu i kawałków klusek śląskich (nie da się zakrztusić) było to tak ok 7 m (do 6 m byli tylko na piersi) kiedy widziałam, że zaczynają się interesować naszym talerzem, zaczynałam podawać łatwe do zmiażdżenia produkty gotowane brokuły, kalafior, potem ziemniaki na parze
co ciekawe taki sposób przyjmowania pokarmu samodzielne jedzenie, nie szedł w parze z jedzeniem słoiczkowym, w którym były większe kawałki dodane do papki

[Layla79]

Napisane przez Groszek bez Marchewki

A, no to chodzi mi o blender. Mamy w domu taki wielki, co to może zmiksować np. owoce na koktajl albo lód...nie wiem, czy to się nada do rozdziabdziania marchewki

nie bardzo kup taki blender, gdzie jest mały pojemniczek ok.200 ml. moim zdaniem taki jest mega rewelacyjny, bo przeciez mielisz male porcje, wiec wszystko jest zmielone na gładko. poza tym ten blender ma taka koncówke do zup kremów, ze jak dziecko podrosnie, to tylko troche tam mielniesz i obiad gotowy. ja w tym małym pojemniczku poza tym robie pesto, sosy, pasty do jajek. przyda sie.
ten braun wystepuje w roznych wersjach, mozesz wziac podstAwowa, byle ten maly pojemniczek był.poza tym małe to super sie myje i nic nie zagraca, z tym blenderem do koktaili, to sie umeczysz.

[Groszek bez Marchewki]

no ok a jakie pojemniczki do przechowywania i zamrażania polecacie? wpadło mi w oko coś takiego: http://lekmer.se/barn-och-baby/mata-...ortions-orange

[Paula SHIN]

Napisane przez Groszek bez Marchewki

no ok a jakie pojemniczki do przechowywania i zamrażania polecacie? wpadło mi w oko coś takiego: http://lekmer.se/barn-och-baby/mata-...ortions-orange

To moze zajmowac za duzo miejsca...
Ja kupowalam w tesco malutkie pojemniki (byly na stoisku dzieciecym przy talerzach).
Pojemniki z aventu na mleko pewnie tez sa dobre

[Groszek bez Marchewki]

Napisane przez Paula SHIN

To moze zajmowac za duzo miejsca...

rzeczywiście, zapomniałam, że mamy miniaturowy zamrażalnik

[julka910]

Moja córka jadła przez pewien czas słoiki i kupowalam jej obiady Hipp w pojemniczkach, pózniej te pojemniki bardzo mi sie przydały do przechowywania obiadow.

W późniejszym czasie za namową teściowej wywalilam cały plastik i trzymalam obiadki w sloikach po majonezie Wg niej szkło jest najlepsze do przechowywania żywności.