|
Notka |
|
Paznokcie Forum, w którym rozmawiamy o pielęgnacji paznokci. Podyskutujmy o malowaniu, kształcie, stylizacji i dominujących trendach w zdobieniu paznokci. |
|
Narzędzia |
2007-08-09, 07:55 | #1 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
|
Paznokcie kobiety (ciężko)pracującej
Niejednego Nailexperta, niejedno Nailpro czytałam. Znalazłam wiele propozycji idealnych pazurków dla urzędniczki, pani domu, czy buissnesswoman. Ale tego, co mi potrzebne - nie. Ale od początku:
Mój "przypadek" jest raczej wyjątkowy: mam 21 lat i buduję swój domek. Buduję czynnie, co w praktyce oznacza, że nie tylko nadzoruję i umawiam ekipy budowlane, ale układam wełnę mineralną, podaję deski i lakieruję drewno. Oczywiście gdy nie jestem na budowie widzę się z całą masą ludzi, ot choćby biegam po urzędach. Tu następuje problem: na początku budowy stwierdziłam, że daruję sobie żelowe pazurki, bo i tak co chwila je uszkadzałam a przy tej ilości obowiązków nie mam czasu robić ich 2 razy w tygodniu -_-'. Teraz jednak dochodzę do wniosku, że moje nędzne naturalki też są kiepskim pomysłem, bo potwornie je niszczę. I kiedy 2 dni po zejściu z placu budowy załatwiam kolejny papierek w urzędzie, wyglądają tragicznie Urzędnicy mają tendencję do traktowania mnie niezbyt poważnie (zwłaszcza na samym początku), a krótkie i bezkształtne jak u 10-latki paznokcie też swoje robią (wiadomo, że dłonie są wizytówką kobiety) - niestety, stosunkowo niedawno wyszłam z nałogu obgryzania paznokci i jeszcze je "leczę" Reasumując: czy macie jakiś pomysł jak mogłabym zabezpieczyć pazurki przed dalszymi zniszczeniami, ale bez bardzo skomplikowanych kompozycji? Powlec naturalne żelem? A może minimalnie przedłużyć na formie (1mm za opuszki? Koniec równo z końcem opuszek?)? Moje paskudne naturalki kończą się jakieś 2mm przed końcem opuszek Myślicie, że jakiś skromny wzorek zdałby egzamin? Wszystko co wypukłe, lub o co można zahaczyć (kwiatki 3D, cyrkonie nie zalane żelem tylko wystające, bulion niezatopiony itd.) na 100% odpadają, nie zdadzą egzaminu... Proszę, doradźcie
__________________
ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37 |
2007-08-09, 08:12 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Limerick, Irlandia
Wiadomości: 1 704
|
Dot.: Paznokcie kobiety (ciężko)pracującej
Oj mysiak zazdroszcze i podziwiam! Doprawdy pracowita z Ciebie osobka. Ja tez mam 21 lat i jak narazie wynajmuje mieszkankjo w apartamentowcu. Ale kto wie, moze kiedys...
Ale powracajac do tematu. Po pierwsze powinnas sie zaopatrzyc w porzadne rekawice. To wazne nawet podczas zwyklego sprzatania, a co dopiero przy budowie domu Po drugie pazurki mozesz utwardzic i delikatnie przedluzyc, ale wtedy to juz w ogole rekawiczki beda musialy byc Twoimi najlepszymi przyjaciolkami I polecalabym akryl, bo trwalszy i mocniejszy. Nie wtapiaj nic. Po prostu zrob biale koncowki i cos namaluj np linerami. Po trzecie jesli wolisz dac im spokuj i nie przedluzac to wtedy porzadny krem do rak wcierany kilka razy dziennie i dobra odzywka do paznokci. I rekawiczki oczywiscie
__________________
I am WONDER WOMAN ... I wonder where I left my keys I wonder how I put on weight I wonder where my money went I often wonder why I wonder |
2007-08-09, 09:16 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Paznokcie kobiety (ciężko)pracującej
Od strony technicznej - Jeśli french i jeśli Twoje pazurki nie wystają poza opuszek, to proponuję przedłuzenie na formie, żelem kryjącym a budowę białej końcówki dopiero na powstałym wolnym brzegu, nawet, jeśli będzie minimalny.
Czyli po polsku - przedłużyć w ten sposób, aby końcówka french nie zaczynała się 2mm przed opuszkiem, tak jak kończą się Twoje naturalki. Wtopić też coś możesz - kwestia gustu nawet delikatny jasniutki brokat, generalnie masz duże pole działania A utwardzenie tak krótkich pazurków jest bardzo trudne i w praktyce lepiej je przedłużyć zelem/akrylem - nawet minimalnie. |
2007-08-09, 10:09 | #4 |
Zadomowienie
|
Dot.: Paznokcie kobiety (ciężko)pracującej
hmm a ja mysle ze powinnas przedluzyc je delikatnie, tak jak sama sobie zaproponowalas ale zrobic sobie np naturalne, takie mlecznorozowe beda wygladaly elegancko i nie bedziewidac ze masz swoja plytke krotka
__________________
"Kto z miłości nigdy nie umarł nie potrafi żyć..." |
2007-08-09, 14:08 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 901
|
Dot.: Paznokcie kobiety (ciężko)pracującej
Nie buduję wprawdzie domu, ale to chyba też da się podciągnąć pod ten temat:
A jak się zajmować paznokciami, które są bardzo krótnie i absolutnie nie mogą być przedłużone? Dużo gram na fortepianie, paznokcie obcinam dużo przed opuszkiem, bo inaczej łamią się i kalecza mi palce. Szukam jakiegoś sposobu pobcinania paznokci, żeby ąłdnie wyglądały nawet przy tej długości. Dodam, że zawsze mam paznokcie pomalowane, raczej ciemnymi lakierami i nie wygląds to źle... ale ... mogłoby lepiej |
2007-08-10, 00:14 | #6 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Paznokcie kobiety (ciężko)pracującej
Cytat:
a tak na marginesie, ja tez mam kolezankektora gra na klawiszowym instrumencie i tez sie bala, a raz jej zrobilam tipsiki, krociutkie i radzila sobie bardzo dobrze mowila ze jej w niczym nie przeszkadzaly
__________________
"Kto z miłości nigdy nie umarł nie potrafi żyć..." |
|
2007-08-10, 06:31 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
|
Dot.: Paznokcie kobiety (ciężko)pracującej
Moja pani profesor, która uczyła mnie gry na skrzypcach, zawsze kazała mi obcinać pazury bardzo, bardzo krótko (choć sama miała wychodzące jakieś 4mm za opuszki i świetnie sobie radziła - ale może ona po latach gry miała wprawę, a osobie która dopiero się uczy takie pazury by przeszkadzały). Ja też gram (no dobrze, dawno tego nie robiłam bo przy budowie nie mam czasu, ale po przeprowadzce znowu będę!) na pianinie (i gitarze). Wiem, że długie pazury nie zdadzą u mnie egzaminu, ale takie do końca opuszek (może 1mm za) chyba jeszcze przejdą. W każdym razie będę trenować
Dziewczyny, jesteście niezastąpione. Dziękuję za rady
__________________
ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37 |
2007-08-10, 09:25 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 901
|
Dot.: Paznokcie kobiety (ciężko)pracującej
Cóż, mnie te paznokcie nawet nie przeszkadzają jako takie w graniu, ale strasznie mnie drażni, jak stukam tym paznokciem w klawisz. Dzuiękuję, pmysł zżelem jest fajny.
|
2007-08-10, 18:26 | #9 |
Ordnung muss sein!
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 172
|
Dot.: Paznokcie kobiety (ciężko)pracującej
ja mam klientke,ktora pracuje w gabinecie stomatologicznym i wykonuje drenaz limfatyczny dziasel.co nie przeszkadza nic a nic w posiadaniu np.czegos takiego:
nie wychodza za opuszek palca a zadaje szyku,ze tak powiem.... |
2007-08-17, 18:17 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Dubai
Wiadomości: 1 431
|
Dot.: Paznokcie kobiety (ciężko)pracującej
A ja buduję... zawodowo i prywatnie... mam długasne paznokcie (z ciekawości zmierzyłam - 6mm - nawet niewiem kiedy to takie urosło), zabezpieczone żelem - "zabezpieczone" bo gdyby nie żelki to moje paznokcie nie mają szans urosnąc, z żelem rosną jak szalone, mimo że daję im "w kośc" równo
... jedno czego przestrzegam to rękawice ochronne - w zalezności od sytuacji: gumowe, parciane, itp... początkowo było trudno sie przyzwyczaic, a i panowie robotnicy patrzyli z lekko ironicznym usmieszkiem: "nie dośc że baba to jeszcze taka lala..." Teraz chodza jak zegareczki: "Ta jest Pani Kierownik" Ha, ale jest jedna domowa czynność która mi nie wychodzi - Nawlekanie igły
__________________
|
2007-08-17, 18:31 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Paznokcie kobiety (ciężko)pracującej
phi, to zaden problem, teraz są igły bez oczek, na luzie można nawlekać, sprawdziłam))
|
2007-08-18, 01:50 | #12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Paznokcie kobiety (ciężko)pracującej
Rękawiczki + minimalne przedłużenie
|
Nowe wątki na forum Paznokcie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:28.