odpyrsknięty paznokcieć;[[

[MalinowaMamba]

Otóż dzisiaj na wf niechcący mocno dobiłam paznokciem w piłkę, czego skutkiem stał się w owym miejscu biały. W piątek idę do manikiurzystki, żeby mi zrobiła francuski z jakimś wzorkiem (w sobotę wesele). I nie wiem czy mam ten odpyrsknięty kawałek zrywać? Bo on nie jest centralnie z kraju paznokcia tylko nad tą białą częścią. Poza tym on się trzyma tej podstawy i tylko z boku jest taki 'zadziorny'
A najgorsze jest to, że stało się to jeszcze na dwóch następnych paznokciach, tylko nie takie duże. I teraz nie wiem, czy mam coś z tym robić domowymi sposobami czy po prostu grzecznie zaczekać do piątku i uważać na nie. Będzie się coś jeszcze dało z nimi zrobić u profesjonalistki?

Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi
Może wieczorkiem wstawię zdjęcia, jakbyście nie wiedziały

[MalinowaMamba]

Gdzieś nim zahaczyłam i pękł do końca. Nie chcę go odrywać, bo nie cały pękł tylko ta górna warstwa. Co mam zrobić, żeby przetrwał do piątku? Jutro będę dzwonić do kobiety, czy nie mogłaby mnie przyjąć w czwartek. Może obkleić go plastrem? A może są jakieś domowe sposoby na ratowanie pękniętego paznokcia?


Jeszcze jedno ważne pytanie.
Na stronie tego salonu jest napisane, że jednym z zabiegów oferowanych jest naprawa złamanych paznokci przy użyciu frezarki.
Co t znaczy? Nie znam się za bardzo na tych zabiegach i pierwszy raz w swoim życiu pójdę na profesjonalny manicure. Więc mogłybyście mi wytłumaczyć na czym to polega?

[maguah]

tak zaklej go plasterkiem tylko zostaw u gory troche miejsca zeby powietrze dochodzilo i poczekaj do piatku kosmetyczka sie tym zajmie