Podwiązanie jajowodów - klika pytań :)

[fairy_angel]

Coś gdzieś czytałam, że białe ciałka krwi czy coś innego się nimi zajmuje, nie wiem. Szkoda, że się nie da usunąć w ogóle jajników na życzenie i mieć 100% pewności nie mając równocześnie problemów w gospodarce hormonalnej Ale ponoć endomentrioza jest dziedziczna, moja babcia i mama miały pozbywając się wszystkiego w wieku 40+, więc po cichu licze na taki sam obrót sprawy

[effcia82]

Napisane przez fairy_angel

Coś gdzieś czytałam, że białe ciałka krwi czy coś innego się nimi zajmuje, nie wiem. Szkoda, że się nie da usunąć w ogóle jajników na życzenie i mieć 100% pewności nie mając równocześnie problemów w gospodarce hormonalnej Ale ponoć endomentrioza jest dziedziczna, moja babcia i mama miały pozbywając się wszystkiego w wieku 40+, więc po cichu licze na taki sam obrót sprawy

[lucjatoja]

http://moms.popsugar.com/What-Like-G...ation-27333379
pani zrobiła jak miała 1 dziecko i 22 lata, pielęgniarka ją pytała kilka razy czy jest pewna i ona była a teraz załuje, ze nie sprawdziła efektów ubocznych, które mogą być od lekkich do ciężkich, a najgorsze jak ci się zatrzymają niedojrzałe jajeczka. Po 5 latach wylądowała w szpitalu z potwornym bólem odbytu (chyba…nie pamiętam słowa) i opuchlizną w dziwnych miejscach, myśleli ze to zatwardzenie a potem się okazało, że urosła jej cysta 21 centymetrów na jajniku a w jajowodach znaleźli kilka nierozwiniętych jajeczek. Teraz bierze przeciwbólowe a potem jej pousuwają . Ja jednak chyba zrezygnuję;( szkoda, że nie można znaleźć nic po polsku.

[fairy_angel]

Napisane przez lucjatoja

http://moms.popsugar.com/What-Like-G...ation-27333379
pani zrobiła jak miała 1 dziecko i 22 lata, pielęgniarka ją pytała kilka razy czy jest pewna i ona była a teraz załuje, ze nie sprawdziła efektów ubocznych, które mogą być od lekkich do ciężkich, a najgorsze jak ci się zatrzymają niedojrzałe jajeczka. Po 5 latach wylądowała w szpitalu z potwornym bólem odbytu (chyba…nie pamiętam słowa) i opuchlizną w dziwnych miejscach, myśleli ze to zatwardzenie a potem się okazało, że urosła jej cysta 21 centymetrów na jajniku a w jajowodach znaleźli kilka nierozwiniętych jajeczek. Teraz bierze przeciwbólowe a potem jej pousuwają . Ja jednak chyba zrezygnuję;( szkoda, że nie można znaleźć nic po polsku.

Ja nie polecam tego zabiegu nikomu, kto kocha dzieci i nie wie sam czy chce mieć ich więcej itd. Ja przed zabiegiem rozmawiałam z lekarze, nie kierowałam się tym co jest na necie, a po angielsku to jest za trzęsienie bajek najróżniejszych Poza tym myślę, że psychika dużo w tym wszystkim robi. Dla mnie to było spełnienie marzeń, nie wiem gdzie wynalazłaś takie rewelacje. W ogóle to pozdro dla lekarza, który się podjął zrobić taki zabieg kobiecie, która ma 22 lata, jak wiadomo, że za tydzień będzie miała nowego faceta i magicznie odkryje, że chce mieć kolejne dzieci i będzie płacz. Ja jestem świadoma i dojrzała, wiem czego chcę od życia, a czego nie chcę. Dzieci nie mieszczą się w mojej definicji szczęścia i po prostu nie żal mi było wydać 4 000 bo tyle mnie to z dojazdem i noclegiem kosztowało, żeby poczuć się tak jak zawsze tego chciałam.
A nawet jakbym miała mieć coś jeszcze usunięte to mi to nie przeszkadza.

[luffka]

Napisane przez fairy_angel

Ja nie polecam tego zabiegu nikomu, kto kocha dzieci i nie wie sam czy chce mieć ich więcej itd. Ja przed zabiegiem rozmawiałam z lekarze, nie kierowałam się tym co jest na necie, a po angielsku to jest za trzęsienie bajek najróżniejszych Poza tym myślę, że psychika dużo w tym wszystkim robi. Dla mnie to było spełnienie marzeń, nie wiem gdzie wynalazłaś takie rewelacje. W ogóle to pozdro dla lekarza, który się podjął zrobić taki zabieg kobiecie, która ma 22 lata, jak wiadomo, że za tydzień będzie miała nowego faceta i magicznie odkryje, że chce mieć kolejne dzieci i będzie płacz. Ja jestem świadoma i dojrzała, wiem czego chcę od życia, a czego nie chcę. Dzieci nie mieszczą się w mojej definicji szczęścia i po prostu nie żal mi było wydać 4 000 bo tyle mnie to z dojazdem i noclegiem kosztowało, żeby poczuć się tak jak zawsze tego chciałam.
A nawet jakbym miała mieć coś jeszcze usunięte to mi to nie przeszkadza.

Bardzo mnie interesuje ten temat, cały czas myślę o tym... Aktualnie mam Gynefix zainstalowaną (hormonów nie mogę brać) i już się martwię, co zrobię za 3 lata, jak trzeba będzie wkładkę wyjąć...

Mam takie pytanie! Czy Ty masz założone klamry? Zrobione supełki, przecięte? Mnie oczywiście interesuje jak najwyższa skuteczność, a o klamrach już się trochę naczytałam...
Ja chciałam się wybrać na Słowację, w zasadzie miałam to zrobić już w ubiegłym roku, ale udało mi się ściągnąć Gynefix (inne wkładki u mnie się nie mieszczą, zbyt mała macica!).

Stosujesz dodatkowe zabezpieczenia?

[fairy_angel]

Napisane przez luffka

Bardzo mnie interesuje ten temat, cały czas myślę o tym... Aktualnie mam Gynefix zainstalowaną (hormonów nie mogę brać) i już się martwię, co zrobię za 3 lata, jak trzeba będzie wkładkę wyjąć...

Mam takie pytanie! Czy Ty masz założone klamry? Zrobione supełki, przecięte? Mnie oczywiście interesuje jak najwyższa skuteczność, a o klamrach już się trochę naczytałam...
Ja chciałam się wybrać na Słowację, w zasadzie miałam to zrobić już w ubiegłym roku, ale udało mi się ściągnąć Gynefix (inne wkładki u mnie się nie mieszczą, zbyt mała macica!).

Stosujesz dodatkowe zabezpieczenia?

http://www.tubal-reversal.net/tubal_...oagulation.htm ja mam to pierwsze bipolar coagulation, ponoć klamry są najmniej skuteczne, tutaj nie wiem, zawsze jest ryzyko. Na Słowację jak kogoś masz kto Cię zawiezie, bo tam się leży 2 dni.

z zabezpieczeniem - oczywiście, że tak, to daje większą pewność, ale nie ma 100% niestety

[niedoswiadczonym]

a ja tak z zupełnie innej beczki czy przy tym zabiegu jest że tak powiem rozciągana pochwa, są jakieś przeciwwskazania typu że nie można tego zrobić przed pierwszą ciążą?

[-=martuch=-]

Szanowne Panie,
wracam na to oto forum prawie 10 lat po napisaniu pierwszego postu w tym wątku.
Czy któras z Pań zechce powiedzieć mi:
- czy zauważyla jakieś niepożądane skutki uboczne po zabiegu podwiązania jajowodów?
- jak odbywal się zabieg (w szczególności w jaki sposób dokonano znieczulenia)

Przy okazji - niezwiązane z powyższym pytaniem "dobre rady" (zwłaszcza polecające dogłębne przemyślenie decyzji, która jak widać nie uległa w moim przypadku zmianie pomimo znacznego upływu czasu; próby przekonania mnie o niezbędnej konieczności posiadania potomstwa i inne, pochodzące od kobitek z aspiracjami prawdopodobnie wyłącznie rozpłodowymi) bardzo uprzejmie proszę zachować dla siebie.

[fairy_angel]

Napisane przez -=martuch=-

Szanowne Panie,
wracam na to oto forum prawie 10 lat po napisaniu pierwszego postu w tym wątku.
Czy któras z Pań zechce powiedzieć mi:
- czy zauważyla jakieś niepożądane skutki uboczne po zabiegu podwiązania jajowodów?
- jak odbywal się zabieg (w szczególności w jaki sposób dokonano znieczulenia)

Przy okazji - niezwiązane z powyższym pytaniem "dobre rady" (zwłaszcza polecające dogłębne przemyślenie decyzji, która jak widać nie uległa w moim przypadku zmianie pomimo znacznego upływu czasu; próby przekonania mnie o niezbędnej konieczności posiadania potomstwa i inne, pochodzące od kobitek z aspiracjami prawdopodobnie wyłącznie rozpłodowymi) bardzo uprzejmie proszę zachować dla siebie.

Jak odbył się zabieg to opisywałam na poprzedniej stronie chyba, po dwóch latach już nie pamiętam. Skutki uboczne? Nie mam żadnych skutków ubocznych, wszystko z moim ciałem jest ok.

[dragi]

fairy_angel, czy badania przed zabiegiem musiałaś robić w Polsce, czy zrobili Ci na miejscu?
Wybieram się na Słowację i badania krwi, EKG i zaświadczenie o braku przeciwwskazań do narkozy muszę im przywieźć z kraju. Zastanawiam się, czy lekarz rodzinny może mi odmówić skierowania na te badania i nie wystawić zaświadczenia, gdy ujawnię mu cel swojej wycieczki

[Ingajagoda]

Witam,

Ja mam podwiazane jajowody,zabieg polegał na ich przecięcia i był wykonany w trakcie cesarskiego cięcia, znieczulenie miejscowe.Zabieg był wykonany na moje życzenie gdyż mieszkam w Niemczech i tu jest to legalne.zabieg miałam wykonany rok temu i przez ten Czas nie odczuwam żadnych skutków ubocznych. Zabieg trwał bardzo krótko, razem z cesarskim cięciem.trwało.to godzinę i jestem naprawdę zadowolona.Mam 33 lata, dwie córki i stwierdziłam że nie chce mieć już więcej dzieci.

[dragi]

Ingajagoda, dzięki za trochę informacji mam nadzieję że u mnie też będzie wszystko dobrze, bardzo boję się narkozy i że potem będzie bolało...

[Frezja__]

fairy_angel a jaką dodatkową antykoncepcję stosujesz?
Noszę się z zamiarem takiego zabiegu, ale jeśli dalej mam używać prezerwatyw to nie widzę sensu. Wolę "normalnie" na gumkach jechać.
Chociaż w sumie i tak pierw u nas wazektomi

[fairy_angel]

Napisane przez dragi

fairy_angel, czy badania przed zabiegiem musiałaś robić w Polsce, czy zrobili Ci na miejscu?
Wybieram się na Słowację i badania krwi, EKG i zaświadczenie o braku przeciwwskazań do narkozy muszę im przywieźć z kraju. Zastanawiam się, czy lekarz rodzinny może mi odmówić skierowania na te badania i nie wystawić zaświadczenia, gdy ujawnię mu cel swojej wycieczki

Nie wiem jak jest ze Słowacją, bo ja byłam w Prenzlau Nie musiałam mieć żadnych badań.

Co do antykoncepcji to nie stosuję żadnej, ale niektóre kobiety zachodzą w ciążę pozamaciczną.

[Frezja__]

Napisane przez fairy_angel

Co do antykoncepcji to nie stosuję żadnej, ale niektóre kobiety zachodzą w ciążę pozamaciczną.

Z Twojego postu #66 wywnioskowałam, że stosujesz ale jak nie to ok

[dragi]

Napisane przez fairy_angel

Nie wiem jak jest ze Słowacją, bo ja byłam w Prenzlau Nie musiałam mieć żadnych badań.

Co do antykoncepcji to nie stosuję żadnej, ale niektóre kobiety zachodzą w ciążę pozamaciczną.

Żadnych badań przed operacją? Hmm... ale przecież mogło być coś nie tak i wtedy nie powinno się operować. Początkowo też miałam jechać do Prenzlau, ale na Słowację mam trochę bliżej

[fairy_angel]

Napisane przez dragi

Żadnych badań przed operacją? Hmm... ale przecież mogło być coś nie tak i wtedy nie powinno się operować. Początkowo też miałam jechać do Prenzlau, ale na Słowację mam trochę bliżej

Anestezjolog zrobił ze mną wywiad o ile dobrze pamiętam, bo to było już ponad 2 lata temu. Cóż mogę Ci powiedzieć. Miałam szczęście. Pod narkozą byłam prawie godzinę, wybudziłam się, doszłam do siebie i około 20 zabrał mnie kierowca z prywatnej firmy, którego sobie wcześniej wynajęłam. Z narkozą jest tak jak ze wszystkim, albo jest ok i nic się nie stanie, albo nie jest ok. Różnie ludzie reagują. Ja bym poszła do internisty prywatnie albo zrobiła sobie badania prywatnie mówiąc, że to do znieczulenia ogólnego.

[dragi]

Wybieram się prywatnie do swojego ginekologa, myślę, że nie powinien robić problemu i da mi skierowanie na badania jak nie, będę mieć jeszcze czas żeby wykombinować to inaczej

[tamrysi]

Z tego co gdzieś czytałam, to zdarzają się ciąże u kobiet z podwiązanymi jajowodami

[dragi]

Byłam dziś u swojego gina po skierowanie na badania. Powiedziałam mu po co. Spytał czy wiem, że to nieodwracalne
Wiadomo, cuda się zdarzają, ale ciąże pozamaciczne raczej nie mają szans na rozwój.

[effcia82]

Ostatnio się zastanawiałam jak się ma sterylizacja do pozbawienia zdolności płodzenia, jak to określa ustawodawca w prawie karnym, w świetle obecnego stanu wiedzy medycznej. W końcu od czego zapłodnienie pozaustrojowe, mrożenie komórek rozrodczych.

[Frezja__]

Co do ciąży to mówimy WYŁĄCZNIE o pozamacicznej? W sensie takiej, która nie ma możliwości się rozwinąć?

Efcia- też mnie zastanawia co z tym jajem

[fairy_angel]

Napisane przez dragi

Byłam dziś u swojego gina po skierowanie na badania. Powiedziałam mu po co. Spytał czy wiem, że to nieodwracalne
Wiadomo, cuda się zdarzają, ale ciąże pozamaciczne raczej nie mają szans na rozwój.

Na rozwój szans nie mają, ale rozwijający się płód rozsadzi Ci jajowód i umrzesz także wiesz

Poza tym ja nie rozumiem tego "nieodwracalne". Jak ktoś się na ten zabieg decyduje to chyba jest w pełni świadomy tego co robi. Ja nie żałowałam nawet sekundy. Teraz mieszkam już w Anglii i tu można sobie robić co się chce, ale w Polsce nie jest wesoło i robi się coraz gorzej dla kobiet.

[dragi]

Napisane przez fairy_angel

Na rozwój szans nie mają, ale rozwijający się płód rozsadzi Ci jajowód i umrzesz także wiesz

Poza tym ja nie rozumiem tego "nieodwracalne". Jak ktoś się na ten zabieg decyduje to chyba jest w pełni świadomy tego co robi. Ja nie żałowałam nawet sekundy. Teraz mieszkam już w Anglii i tu można sobie robić co się chce, ale w Polsce nie jest wesoło i robi się coraz gorzej dla kobiet.

Co masz właściwie na myśli z tą śmiercią przez pękający jajowód?

[fairy_angel]

Napisane przez dragi

Co masz właściwie na myśli z tą śmiercią przez pękający jajowód?

http://fajnamama.pl/ciaza-pozamacicz...dowa-ektopowa/ pierwsza lepsza strona

[dragi]

A Ty się nie boisz?

[Ataga86]

Witam.
Ja przy okazji plastyki brzucha mam zaplanowany zabieg tzw. podwiązania jajowodow, przy użyciu prądu.
Poczytałam tu trochę i zaczynam się niepokoić o te skutki uboczne 😣
Mam 30 lat i 3 dzieci (12,9,1)
jestem zdecydowana...ale te skutki 😦

[MiciaKicia]

Potrzebuje świeżego info o klinikach. Waham się między Levice a Bańska Bystrzyca. Którą wybrać? Czy w Bańskiej Bystrzycy koniecznie trzeba wykupić transport za 800zl ? Nie można samemu autem pod klinikę podjechać?

[palomama]

Napisane przez MiciaKicia

Potrzebuje świeżego info o klinikach. Waham się między Levice a Bańska Bystrzyca. Którą wybrać? Czy w Bańskiej Bystrzycy koniecznie trzeba wykupić transport za 800zl ? Nie można samemu autem pod klinikę podjechać?

Czy zdecydowałaś się na którąś z tych klinik i na zabieg?
Ja właśnie szukam kliniki i zastanawiam się: Niemcy czy Słowacja...

[karrolina91]

Hej, nie wiem czy ktoś tu jeszze zagląda? Możecie coś napisać o klinikach na Słowacji? Jakieś godne polecenia?