2013-08-19, 17:27 | #571 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 2
|
Dot.: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
witam, chciałabym się czegoś poradzić
otóż moj brat ma ogromny problem z wrastającymi paznokciami, konkretnie dwa paluchy u stóp z obu stron. Jak uważacie, czy lepiej udać się najpierw do jakiejś kosmetyczki/pedicurzystki czy od razu z grubej rury i iść do chirurga? ile kosztuje zabieg, a ile klamry? |
2013-08-19, 17:35 | #572 |
Zakorzenienie
|
Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Dowiedz się najpierw jaka metodę leczenia, proponuje chirurg, jeśli zerwanie, to uciekajcie. Jeśli stan jest bardzo powazny (pojawiło się dzikie mięso) kosmetyczki może nie dać sobie rady, choć nie twierdze ze tak będzie na pewno. Może dermatolog?? Ale nie taki w przychodni osiedlowej, ale taki który wykonuje profesjonalne zabiegi ogólnoskorne.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Get fit or die trying |
2013-08-20, 00:58 | #573 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
|
Odp: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Na dzikie mięso moczyc palce codziennie w wodzie z octem i przemywac jodyną. Po paru tygodniach ani śladu.
|
2013-08-20, 01:03 | #574 |
Zakorzenienie
|
Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Z całym szacunkiem, ale szkoda czasu na bawienie się w domowe sposoby. Na każdego działa co innego, na mnie podziałał dopiero dobry lekarz i to tez niestety nie pierwszy..
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Get fit or die trying |
2013-08-20, 14:07 | #575 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
|
Dot.: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
|
2013-08-20, 15:36 | #576 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Ewidentnie wiec, szkoda na lekarza czasu.
__________________
Get fit or die trying |
2013-08-20, 16:55 | #577 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
|
Dot.: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Dlaczego z góry zakładasz, że taki sposób jest całkowicie nieskuteczny i szkoda na to czasu? Mnie pomogło, mojej babci też. A wcześniej też używałam przeróżnych maści od różnych lekarzy, raz byłam u chirurga żeby to wyciąć i "domowy sposób" jako jedyny w końcu pomógł i wyleczył na stałe. Problem z opuchniętym wałem paznokciowym i w konsekwencji "dzikim mięsem" bierze się z grzybicy, a ocet to nic innego jak kwas którego grzyby siedzące w paznokciu nie cierpią (czyli drożdżaki). Możesz uważać jak chcesz, ale mnie po kilku miesiącach męczenia się z bólem i chodzenia po wszystkich dermatologach w mieście w końcu pomogła ta woda z octem. Kosztowało mnie to aż 20 zł - tyle wynosił koszt konsultacji z lekarzem.
|
2013-08-20, 19:54 | #578 |
Zakorzenienie
|
Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Może dlatego ze z problemem zmagalam się przez 10 lat. Paznokcie były zrywane dwukrotnie, lyzeczkowane, wypalane elektrycznym nożem, o masciach, ziolach, rywanolach, jodynach, octach i innych domowo- internetowych sposobach nie wspomnę. Tak bardzo jak przestrzegam przed drastycznych metodami leczenia(zrywane), tak uważam ze domowe sposoby nie zawsze i każdemu pomagają, więc szkoda na nie czasu.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Get fit or die trying |
2013-08-21, 00:45 | #579 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 16 511
|
Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Mój Narzeczony ma problem z wrastajacymi paznokciami w obu dużych palcach u stop. Próbował wiele roznych sposobów, łącznie z chirurgiem, tamponada, a ostatnio nawet i laserem. Przez chwile naprawdę miał spokój, a teraz spowrotem sie zaczęło . Strasznie mi przykro, bo widze ze sie męczy i boli go to, ale nie mamy juz na to pomysłu, co zrobic, zeby problem sie skończył
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Nasz dzień 11.07.2015
|
2013-08-21, 13:37 | #580 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 3
|
Dot.: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Mój chłopak ma ten sam problem od paru lat , zawsze radził sobie z tym sam ... tak też było w tamtym roku w lutym jak poczuł , ze go boli chciał go sobie wyciąć ale .. niestety coś poszlo nie tak i palec zaczął puchnąc i nachodzić ropa .. udał sie do lekarza i wycieli mu po całości paznokcia ok 3-4 mm i był spokój DO TERAZ jakiś miesiac temu znowu to samo , zaczął mu sie wrastac w tym samym palcu ale z 2 strony bez żadnego ' zabiegu na własną rękę' udał sie do chirurga i on od ręki mu wycioł Z TYM ,ZE !! zrobił mu nacięcie 1,5 cm nad i pod paznokciem i usunął skóre , tak zeby paznokiec mógł swobodnie rosnąć .. No zobaczymy ) !
A i lekarz powiedział , że powodem tego moze być chodzenie ciagle w zakrytych butach ( wierny fan adidasów ) |
2013-08-21, 23:38 | #581 |
Zakorzenienie
|
Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Kwestia powracajacego wrastania to nie wina źle wykonanego zabiegu lub złej metody leczenia. Najistotniejsze po leczeniu jest nasze zachowanie, kiedy "coś" zaczyna sie znów dziać. Ja z rezygnacją i strachem przed kolejnym bolesnym zabiegiem, modliłam się, że a nóz samo przejdzie. Oczywiście tak nigdy się nie stało.
Najważniejsze, żeby przy najmniejszym ponownym bólu w tych okolicach, przy najmniejszym nawet zaczerwienieniu, dyskomforcie od razu biec do kosmetyczki. Najlepiej jeszcze tego samego dnia. Czekanie tygodnia może doprowadzić do sytuacji w której pomoże nam tylko zabieg. Ja swego czasu chodziłam do kosmetyczki co dwa tygodnie na obcinanie paznokci:P Z czasem raz na kwartał. Ostatnio z tym problemem bylam 2 lata temu. Został zabity w zarodku. Jeśli coś znów zacznie sie dziać pobiegne czym prędzej, nie bede czekała, bo ból znieczulenia miejscowego sni mi sie do dzis. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Get fit or die trying Edytowane przez Yo-asia Czas edycji: 2013-08-21 o 23:58 |
2013-08-22, 01:37 | #582 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
|
Odp: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Co tam znieczulenie, ja nigdy nie zapomnę bólu towarzyszącego ściąganiu szwów z palców, chyba cały szpital mnie wtedy słyszał :p
|
2013-08-22, 11:07 | #583 |
Zakorzenienie
|
Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Mi kiedys na zerwanego paznokcia (tzn miejsce po paznokciu) pielęgniarka nałożyła gaze, nie do opisania jak dzień pózniej musiałam zmienić opatrunek, a gaza zdążyła lekko wzrosnąć. Usuwalam po nitce, zajęło mi to 12 godzin!! O bólu nie wspomnę:/
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Get fit or die trying |
2013-08-27, 10:09 | #584 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Z wrastającym paznokciem udałam się do podologa czyli SPECJALISTY OD STÓP I WRASTAJĄCYCH PAZNOKCI. Przez kilka tygodni miałam zakładane tamponady, by przygotować wały około paznokciowe na klamrę. Pierwsza klamra za mną i powiem Wam, że różnica jest fantastyczna! Nie jest jeszcze wyprostowany do końca, ale jeszcze jedna klamra i będę miała spokój na zawsze.Tylko muszę znowu uzbierać 140zł. Są to jednak najlepiej wydane pieniądze w moim życiu. Olejcie chirurgów, miałam wyrywany paznokieć i odrósł taki sam! A co do zrywania opatrunku... Kochana! Nikt Ci nie powiedział, że trzeba najpierw gazik namoczyć woda utlenioną, by lepiej zeszło? Nie wyobrażam sobie nawet gdybym miała sobie to zrobić w taki sposób. Brrr.
|
2013-08-27, 15:14 | #585 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Cytat:
No chyba nie myślisz, że ja ten opatrunek bez moczenia zrywałam
__________________
Get fit or die trying |
|
2013-08-28, 11:42 | #586 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1
|
Dot.: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Mi pomógł lek daktarin - puder do rozpylania, pryskałam nim obce ciało (miałam je przy wrastającym paznokciu przy dużym palcu z obu stron paznokcia) i się wygoiło ale to trwa ze 3 tygodnie, ja potrzebowałam 3 puszek tego sprayu,,, przy tym mam lakier do paznokci steper. To pomogło,, obyło się bez chirurga, polecam.. pozdrawiam i życzę powodzenia..
|
2013-09-02, 07:47 | #587 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
|
Dot.: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Cytat:
|
|
2013-09-20, 12:03 | #588 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 2
|
Dot.: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Witam,jestem po zabiegu chirurgicznego usunięcia wrastających paznokci,mam pytanie po jakim czasie mogę zamoczyć nogi w wodzie?
Czy ktoś może mi pomóc?[COLOR="Silver"] ---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ---------- ---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ---------- A po jakim czasie po zabiegu, można zamoczyć nogi w wodzie? |
2013-09-20, 13:33 | #589 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
|
Re: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
nie mialam sciaganych calych paznokci tylko po bokach, ale nie moczylam ich az do sciagniecia szwow, tzn byly tylko przemywane przez lekarza przy zmianie opatrunku co drugi dzien
|
2013-09-20, 14:02 | #590 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 2
|
Dot.: Re: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
ja tez mam wycięte po boku,nie całe
długo Cię bolało? dz za odp |
2013-09-25, 10:57 | #591 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 299
|
Dot.: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
emb2 do zdjecia szwow chyba nie powinnas moczyc, mialas sciagany caly czy tylko boki?
dziewczyny co ja przeszlam przez tego paznokcia to sie na ksiazke nadaje, raczej dramat niz komedia by z tego wyszedl mialam dwukrotnie wycinany bok, po czym jeden "rzeznik" (bo lekarzem go nazwac nie moge) zdjal mi caly pazur i powiedzial, ze jak znowu zle urosnie to na stale trzeba usunac i po klopocie zalamalam sie, ale paznokie odrastal mi do polowy po czym schodzil i pod spodem odrastal nowy w koncu urosl caly ale zaczynal znowu robic te jaja z wrastaniem wiec zawczasu zasiegnelam konsultacji u meza kolezanki,chirurga i on mi ladnie boczki przycial, troszku podszyl i bylo elegancko az pewnego pieknego wieczoru, kilkanascie godzin przed naszym slubem moj ukochany cofajac sie nie pomyslal, ze stoje za nim i staranowal mojego palca paznokiec stanal mi " na bacznosc", krew sie lala zadzwonilam do kolegi chirurga, podjechalam do niego,zeby obejrzal stwierdzil, ze sciagac trzeba, bo juz nic wiecej nie da sie zrobic pojechalismy do szpitala i zrobil mi go "od reki" do konca zycia bede mu za to wdzieczna, bo gdyby nie on to bym pol nocy w poczekalni spedzila i pewnie bylabym cieniem czlowieka , a nie piekna panna mloda dzis juz pazur odrosniety, troche grubawy i ksztaltu pieknego nie ma, ale jest i nie wrasta wiec jestem szczesliwa
__________________
Don't judge me, I was born to be AWESOME, not perfect |
2013-10-02, 22:46 | #592 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
|
Dot.: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
|
2015-06-04, 12:02 | #593 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 4
|
Nawroty wrastającego paznokcia. Proszę o Pomoc!
Witam
Zacznę od małej historii... (Mam 16/17 lat) W 2014 w okolicach maja zaczął się mały problem z moim dużym paznokciem od lewej strony. Zaczął wrastać paznokieć. Zwlekalem z wszelkimi środkami i po 4-6 miesiącach mordowania się z tymże paznokciem, przeszło! Ale co najlepsze, zaczęło się to samo tylko że od strony prawej. Tu już niestety nie było tak kolorowo, w tym roku dnia 26-27 lutego (około) udałem się z mamą do lekarza (chirurga) w moim mieście (Starachowice). Pan chirurg dał mi 2 zastrzyki (lewa i prawa strona dużego palucha, ból niesamowity przy tym, no dobrze przesadzam). Sama operacja przebiegła pomyślnie (Pan chirurg dziwnym sposobem się skaleczył ale nie ma to wpływu na dalsze wydarzenia) po wszystkich zszył mi w 2 miejscach paznokieć i założył opatrunek (szwy przechodziły przez paznokieć i skórę w miejscu operacji, a i jeszcze miałem przy samym "obłoczku" po prawej taki jakby "klej" na przecięciu które miało 2mm w głąb paznokcia). Po 2 tygodniach (były 2 wizyty jeszcze takie kontrolne) szwy zostały zdjęte przez Panią pielęgniarkę, która do najłagodniejszych nie należała (szarpala mi trochę nici nie zważając na to że to może mnie trochę boleć, ale dało się rade) Tu skończył się mój koszmar i parę dni temu narodziła się obawa że coś może być nie tak ... A dokładnie 3 dni temu przyglądam się paznokciowi (tam co ten klej taki jakby był) a tam on tak jakby puścił i paznokieć się trochę odginał tam ale nie zwrocilem na to uwagi. Dziś natomiast zauważyłem że wychodzi tam "NOWA" płytka która lekko mi jakby wrasta w palec przez co po prostu spuchł i zaczął boleć. Proszę o pomoc co ja mogę z tym zrobić, miałem nadzieję że już nigdy mi nie będzie dokuczać taka "pierdoła" bo w sumie ludzie mają gorzej, ale taki paznokieć też powoduje że np. ciężko się chodzi. Jak dla mnie to jest to błąd chirurga a raczej jego brak umiejętności przy takich zabiegach co skutkuje tym że nie dba o ważne szczegóły... W razie potrzeby mogę dodać zdj. |
2015-06-04, 21:48 | #594 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 2
|
Dot.: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Czy mógłby mi ktoś polecić jakieś miejsce we Wrocławiu, gdzie mógłbym założyć klamry na wrastające duże paznokcie u stóp? Męczę się z tą przypadłością już od paru lat, i chciałbym w końcu pozbyć się tego raz a dobrze. Wiem, że zerwania paznokcia trzeba bezwzględnie unikać, bo mojemu ojcu go zerwali i jednak nic się nie poprawiło. Jaki mniej więcej jest całościowy koszt doprowadzania paznokci do porządku? O ile wiem to klamry trzeba zakładać co najmniej 2-3 razy.
|
2015-06-06, 01:45 | #595 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 4
|
Dot.: Nawroty wrastającego paznokcia. Proszę o Pomoc!
@ref
Wystukane z OnePlus One |
2015-06-14, 14:26 | #596 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 89
|
Dot.: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Hmmm, ja znam domowy sposób, który mi pomógł. Generalnie zaczynał mnie boleć paznokieć u wew. strony (duży palec) u stóp. W sumie przypadkiem wyszło, że mój TŻ też miał kiedyś taki problem (już w stanie ropiennym) i uwaga, pomogło nam tak jakby przypiłowanie pionowo po samym środku przy brzegu płytki paznokcia. Zrobiłam tam tak jakby rowek. Efekt nie był od razu, ale po kilku tygodniach zauważyłam poprawę. Nie wiem, czy to efekt placebo O sposobie opowiedziała nam ciotka starej daty (75l.) Może wcześniej się tak leczyło (:
|
2015-06-14, 14:46 | #597 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 4
|
Dot.: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Możesz zamieścić zdj. I dokładniejsze informacje?
Wystukane z OnePlus One |
2015-06-14, 14:56 | #598 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 89
|
Dot.: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Mniej więcej, tam gdzie czerwona krecha, tam piłowałam, oczywiście - nie na wylot ;p
Chodzi generalnie o to, że paznokieć nie rośnie wtedy na bok, tylko schodzi się do środka. Mnie pomogło - oczywiście nie każdemu musi. |
2015-06-14, 14:59 | #599 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 4
|
Dot.: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Zdjecie sie nie wczytuje
Wystukane z OnePlus One |
2015-06-16, 16:48 | #600 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 89
|
Dot.: Wrastający paznokieć - wątek zbiorczy
Hmmm, nie wiem dlaczego ): spróbuj na komputerze.
|
Nowe wątki na forum Paznokcie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:44.