Memento dla fanek opalania-wszystko o bezpiecznym opalaniu!

[samaraelf]

a mnie sie wydaje ze latem to powinny dziewczyny chcoiaz troche byz brazowe... bo zimą mozna chodzic na solarium niby no ale po co?? zeby sie wyrozniac i wszyscy wskazywali na Ciebie palcem?? lepiej poczekac do lata ..tak zeby troche promienie sloneczne pomuskaly.. ja np uwielbiam sie opalac..ale robie tot ylko latem..bo gdybym nie chciala miec zmarszczek to bym musiala unikac slonca jak ognia, zdrowo sie odzywiac zyc na luzie i duzo sie ruszac...a dla mnei to jest niestety neiwykonalne.

[maltusia87]

hej aj uważam że nie powinno się robic przegięć ani w jedna ani w drugą strone a zupełne unikanie słońca jest nie możliwe przecież nawet jeśli wyjdziemy z domu w upalny dzień tylko na 15 minut to i tak słońce działa na nasza skóre.
Powinno się stosowac kremy z filtrami i nie wylegiwać sie na słońcu tylko być w ciągłym ruchu.
ja na słoneczko musze uważać bo mam jasna cere i dużo znamion z tego tez powodu nigdy nie byłam w solarium i nie zamierzam tam chodzić .
Słyszałam taka opinie że solarium jest bardziej szkodliwe niz naturalne promienie słoneczne ale czy to prawdw nie wiem.
I jeszcze jedno nie wolno dopuscic do poparzen słonecznych bo to sprzyja rozwojowi czerniaka.

[cerisecerise]

zupełnie przypadkiem odkryłam (najpierw na swoim facecie, potem na sobie), że posmarownia się przed opalaniem jakimiś mleczkiem typu "skóra muśnięta słońcem" (ja mam garniera summerbody, nawilżający lotion sun - kissed look) przyśpieszania opalanie!

co prawda facet wyglądał jak dorodna krewetka parę godzin po opalaniu, ale ja mam piękną brązową opaleniznę. po jednym dniu opalania się. a wiem, że po samym tylko używaniu mleczka nie była ona taka intensywna.

[elianka]

hmm zobaczyłam to zdjęcie na początku i mowę mi odjęło... ja opalam się na słońcu jak mi się chce a żadko mi się chce, bo mi gorąco do solarium chodziłamw liceum namętnie... aż któregoś pieknego dnia spojrzałam w lustro i zobaczyłam ZMARSZCZKI!!!! przy oczach, na szyi, koło ust! miałam 19 lat i arozryczałam się z rozpaczy. Powiedziałam Stop solarium, doprowadziłam cerę do porządku dobrymi kremami i zabiegami u kosmetyczki, na szczęście zniszczenia nie były nieodwracalne.. teraz już nie chdzę na "solkę" tylko wcieram w siebi samoopalacze- i taniej i zdrowiej, chociaż mniej komfortowo... ale niestety, ma prawie czarne włosy i oczy (z natury) a skórę jak córka młynarza.. dziwnie to wygląda więc się opalam tubką samoopalacza.

[Pauleena]

To zdjęcie, a raczej ta starsza kobieta na nim jest tragiczna. Widać, że jest to starsza osoba (np. po siwych włosach),a stara skóra jest podatniejsza na opalanie Mój świętej pamięci dziadziuś zawsze szybko się opalał gdy tylko słonko zaczynało przygrzewać... a mnie jakoś nie brało Tak to jest...
Co nie zmienia faktu, ze ta babcia wygląda jak potwór... przerażające

[Pavlinecka_21]

A ja się tak zastanawiam, czy słońce jest naprawdę aż takie złe? Moja mama zawsze się opalała - nie fanatycznie, a rozsądnie - używała kremów z filtrem, wychodziła na słoneczko o odpowiedniej porze i nie spędzała tam całego dnia. Potem, kiedy pojawiły się solaria, od czasu do czasu również tam chodziła. Zawsze miała ładny, podkreślony lekką opalenizną kolor skóry. Teraz ma 48 lat i śliczną cerę, żadnch przebarwień, czy głebokich zmarszczek, ludzie się dziwią, że ma rzeczywiście tyle lat. I czy to nie jest w takim razie kwestia rozsądku z tą opalenizną? Myślę, że słonce to nie potwór, i odpowiednia pielęgnacja pozwoli nam w pełni korzystać z jego uroków, i nie skończyc jak babcia ze zdjęcia

[maltusia87]

Napisane przez Pavlinecka_21

A ja się tak zastanawiam, czy słońce jest naprawdę aż takie złe? Moja mama zawsze się opalała - nie fanatycznie, a rozsądnie - używała kremów z filtrem, wychodziła na słoneczko o odpowiedniej porze i nie spędzała tam całego dnia. Potem, kiedy pojawiły się solaria, od czasu do czasu również tam chodziła. Zawsze miała ładny, podkreślony lekką opalenizną kolor skóry. Teraz ma 48 lat i śliczną cerę, żadnch przebarwień, czy głebokich zmarszczek, ludzie się dziwią, że ma rzeczywiście tyle lat. I czy to nie jest w takim razie kwestia rozsądku z tą opalenizną? Myślę, że słonce to nie potwór, i odpowiednia pielęgnacja pozwoli nam w pełni korzystać z jego uroków, i nie skończyc jak babcia ze zdjęcia

dokładnie przeciez zupełne rezygnacja ze słońca jest po prostu nie możliwa ale trzeba z niego korzystać z rozsądkiem

[kaasieńka]

Sama od czasu do czasu korzystam z solarium, zwłaszcza zimą, żeby choć troszkę utrzymać letnią opaleniznę. Latem oczywiście ze słońcem też nie przesadzam, żeby nie było, ale lubię się wygrzać w słońcu (jestem zodiakalnym lwem ). Znam jednak osoby w moim wieku, które zdecydowanie przesadzają z solarium... Ich cera już teraz pozostawia wiele do życzenia... Same są mądrzejsze, że nic złego się przecież nie dzieje i wszystko będzie ok... Ciekawi mnie kiedy w końcu przejrzą na oczy. Pewnie wtedy, kiedy będzie już za późno ...

[Tancerka Pl]

kaasieńka, witamy na forum! Widzę, że to Twój 1st post.

Ja kocham siebie taką, jaka jestem. A jestem strasznie blada zimą i delikatnie muśnięta słońcem latem. Leżenie plackiem mi nie odpowiada...

[blackrose666]

moim skromnym zdaniem jest to niezle foto-moto ale moje zdanie na temat opalani na sloneczku jak rowniez w solarium jest takie ze... wszystko z umiarem napewno jestem przeciwna lezeniu plackiem na plazy po uprzednium wysmarowaniu sie oliwka, olejem, ropa, benzyna...:/ mozna korzystac z kapieli slonecznych ale z rozsadkiem i napewno niz zrobimy sobie wiekszych szkod naszej skorze, ale musimy pamietac o filtrach i o tym zeby nie przecholowac a co do solarium to rowniez wszystko z umiarem

[Tancerka Pl]

Kiedyś widziałam bardzo podobną panią na plaży. Mnóstwo takich jest na Florydzie. :/ Uważam, że to nie jest fotomontaż.

[agataaaaa]

Napisane przez blackrose666

moim skromnym zdaniem jest to niezle foto-moto ale moje zdanie na temat opalani na sloneczku jak rowniez w solarium jest takie ze... wszystko z umiarem napewno jestem przeciwna lezeniu plackiem na plazy po uprzednium wysmarowaniu sie oliwka, olejem, ropa, benzyna...:/ mozna korzystac z kapieli slonecznych ale z rozsadkiem i napewno niz zrobimy sobie wiekszych szkod naszej skorze, ale musimy pamietac o filtrach i o tym zeby nie przecholowac a co do solarium to rowniez wszystko z umiarem

O fuj!!!:/ OKROPIEŃSTWO!!!!!!

[Tancerka Pl]

[blackrose666]

Napisane przez agataaaaa

O fuj!!!:/ OKROPIEŃSTWO!!!!!!

co nazywasz okropienstwem??

[kaczuszkaa]

Myślałam, że to jakiś worek

[daisy]

Dla mnie zdjęcie, to fotomontaż..

Ostatnio rozmawiałyśmy z koleżanką z pracy o solariach. Natchnęło nas na taki temat, ponieważ niedawno mojego TŻ-a siostra cioteczna dowiedziała się, że ma raka skóry - prawdopodobnie od solarium (często opalała się tam). Koleżanka twiedzi, że od solarium to niemożliwe, ponieważ nowsze łóżka są już bardzie technicznie zaawansowane i promienie nie działają tak groźnie na skórę, jak słońce. Ja również korzystam z solki ale robię to z umiarem, w miarę możliwości zaklejam czarne znamiona ale przecież powstają nowe .

Czekam na Wasze opinie

[d'ou vient le vent]

Wspolczuje
Niestety Daisy - to zdjecie to nie fotomontaz.

A to ze na skorze powstaja nowe znamoina to wlasnie oznaka, iz skora broni sie przed opalaniem (ale nieskutecznie). Nie ma szans by solarium bylo zdrowsze - opalanie to mechanizm obronny skory na szkodliwy czynnik jakim sa promienie sloneczne. Gdyby nie szkodzilo, nie opalilabys sie. Nie ma tego jak porownac z krotkim spacerem kiedy jestes raz w sloneczku, raz w cieniu , ubrana i posmarowana kremem ochronnym.


Nat

[messinka]

Hm .. a dla mnie to wszystko co piszecie jest troszkę śmieszne ; to zdjęcie - również.
Jeżeli ktoś, potrafi racjonalnie myśleć i wie jakie - negatywne skutki ma za sobą opalanie w solarium tudzież na słońcu - to na pewno nie zrobi sobie takiej szkody - jak ta Pani.
Ja , przyznam się szczerze sama chodzę raz na 2 tyg. do solarium i często opalam sie na 'naturalnym' słoneczku jeżeli jest to możliwe - oczywiście.
Robię to już od jakiegoś czasu i żadnych zmarszczek etc. na swoim ciele ,czy też twarzy nie zauważyłam. Sądzę ,że jeżeli osoba opalająca się za każdym razem po opalaniu nasmaruje swoje ciało obficie nawilżającym balsamem ,to na pewno żadnego problemu ze skórą ,cerą etc. mieć nie będzie : )
Chodzę na najsilniejsze lampy zawsze na 10 min. mimo to nie wyglądam jak skwarka ,chociaż mam ciemną karnację ,moja opalenizna jest raczej w kolorze złota ,a to dlatego ,że w solariach 'Ergoline' są dostępne specjalne balsamy ,które przeznaczone są do stosowania bezpośrednio przed jakąkolwiek sesją w solarium. Po opalanku w domu balsam z L'oreal Paris Body Expertise i wszystko gra.
Śmieszą mnie te Wasze stwierdzenia ,że lepiej być bladym - wiadomo każdy ma własne upodobania. Jednak ja - dla siebie i dla własnego dobrego samopoczucia wolę być jednak 'śniada' nie zapomninając jednak o prawidłowej pielęgnacji.
Pozdrawiam

[d'ou vient le vent]

Zapewniam cie Messinko, ze w wieku 16 lat raczej nie widzisz zmian, ktore jednak mimo tego w twojej skorze zachodza. Poza tym mloda skora dosc szybko sie regeneruje. Po 30-ce - rownia pochyla. Niejednego "rozsmieszysz" wtedy stanem swojej skory

Nat

[aga01]

Napisane przez d'ou vient le vent

Zapewniam cie Messinko, ze w wieku 16 lat raczej nie widzisz zmian, ktore jednak mimo tego w twojej skorze zachodza. Poza tym mloda skora dosc szybko sie regeneruje. Po 30-ce - rownia pochyla. Niejednego "rozsmieszysz" wtedy stanem swojej skory

Nat

Podpisuję się 100% racji!

[helupa]

o rety co z wami przecierz ta Pani ma ponad zapewne 70dyszek więc nie wiem czym tu sie dziwic bez opalenizny wyglada tak samo tylko nikt na to nie zaraca uwagi ..to starsza pani i ta sie wyglada niestety.. a co do opalania to wszystko jest dla ludzi ta Pani jest mocno opalona i to tyle moja mama całe życie sie opalała non stop brązowa i co jaKOŚ TAK NIE WYGLĄDA ..

[blackrose666]

Napisane przez messinka

Hm .. a dla mnie to wszystko co piszecie jest troszkę śmieszne ; to zdjęcie - również.
Jeżeli ktoś, potrafi racjonalnie myśleć i wie jakie - negatywne skutki ma za sobą opalanie w solarium tudzież na słońcu - to na pewno nie zrobi sobie takiej szkody - jak ta Pani.
Ja , przyznam się szczerze sama chodzę raz na 2 tyg. do solarium i często opalam sie na 'naturalnym' słoneczku jeżeli jest to możliwe - oczywiście.
Robię to już od jakiegoś czasu i żadnych zmarszczek etc. na swoim ciele ,czy też twarzy nie zauważyłam. Sądzę ,że jeżeli osoba opalająca się za każdym razem po opalaniu nasmaruje swoje ciało obficie nawilżającym balsamem ,to na pewno żadnego problemu ze skórą ,cerą etc. mieć nie będzie : )
Chodzę na najsilniejsze lampy zawsze na 10 min. mimo to nie wyglądam jak skwarka ,chociaż mam ciemną karnację ,moja opalenizna jest raczej w kolorze złota ,a to dlatego ,że w solariach 'Ergoline' są dostępne specjalne balsamy ,które przeznaczone są do stosowania bezpośrednio przed jakąkolwiek sesją w solarium. Po opalanku w domu balsam z L'oreal Paris Body Expertise i wszystko gra.
Śmieszą mnie te Wasze stwierdzenia ,że lepiej być bladym - wiadomo każdy ma własne upodobania. Jednak ja - dla siebie i dla własnego dobrego samopoczucia wolę być jednak 'śniada' nie zapomninając jednak o prawidłowej pielęgnacji.
Pozdrawiam

podpisuje sie pod tym nie mozna przeginac w zadna strone jesli robi sie cos z rozsadkiem to nie narobi sie sobie szkod a zmarszczki i tak kazda z nas bedzie miec wiecej lub mniej w pewnym wieku wyglad juz nie ma takiego znaczenia.

[blackrose666]

Napisane przez messinka

Hm .. a dla mnie to wszystko co piszecie jest troszkę śmieszne ; to zdjęcie - również.
Jeżeli ktoś, potrafi racjonalnie myśleć i wie jakie - negatywne skutki ma za sobą opalanie w solarium tudzież na słońcu - to na pewno nie zrobi sobie takiej szkody - jak ta Pani.
Ja , przyznam się szczerze sama chodzę raz na 2 tyg. do solarium i często opalam sie na 'naturalnym' słoneczku jeżeli jest to możliwe - oczywiście.
Robię to już od jakiegoś czasu i żadnych zmarszczek etc. na swoim ciele ,czy też twarzy nie zauważyłam. Sądzę ,że jeżeli osoba opalająca się za każdym razem po opalaniu nasmaruje swoje ciało obficie nawilżającym balsamem ,to na pewno żadnego problemu ze skórą ,cerą etc. mieć nie będzie : )
Chodzę na najsilniejsze lampy zawsze na 10 min. mimo to nie wyglądam jak skwarka ,chociaż mam ciemną karnację ,moja opalenizna jest raczej w kolorze złota ,a to dlatego ,że w solariach 'Ergoline' są dostępne specjalne balsamy ,które przeznaczone są do stosowania bezpośrednio przed jakąkolwiek sesją w solarium. Po opalanku w domu balsam z L'oreal Paris Body Expertise i wszystko gra.
Śmieszą mnie te Wasze stwierdzenia ,że lepiej być bladym - wiadomo każdy ma własne upodobania. Jednak ja - dla siebie i dla własnego dobrego samopoczucia wolę być jednak 'śniada' nie zapomninając jednak o prawidłowej pielęgnacji.
Pozdrawiam

podpisuje sie pod tym nie mozna przeginac w zadna strone jesli robi sie cos z rozsadkiem to nie narobi sie sobie szkod a zmarszczki i tak kazda z nas bedzie miec wiecej lub mniej w pewnym wieku wyglad juz nie ma takiego znaczenia.

[messinka]

Napisane przez d'ou vient le vent

Zapewniam cie Messinko, ze w wieku 16 lat raczej nie widzisz zmian, ktore jednak mimo tego w twojej skorze zachodza. Poza tym mloda skora dosc szybko sie regeneruje. Po 30-ce - rownia pochyla. Niejednego "rozsmieszysz" wtedy stanem swojej skory

Nat

Rozumiem oczywiście i popieram ; )
Aczkolwiek sądzę ,że osoby ,które potrafią w granicach rozsądku korzystać z solarium w przyszłości nie będą miały jakichś większych kłopotów ze skórą.
Masz rację ,z tym ,że młoda skóra zdecydowanie szybciej się regeneruje niż ta - starsza ,natomiast jeżeli już od teraz systematycznie ,po każdej sesji w solarium będziemy stosować balsamy ,to w przyszłości na pewno wspomniane zmarszczki etc. będą występowały w mniejszym stopniu.
Twierdzę tak ,bo mam koleżankę [ przykład z życia wzięty ] ,która w wieku 16 lat chodziła na solarium [ podobnie jak ja ] chociaż wtedy jeszcze nie były tak popularne , teraz ma 24 i pracuje w solarium i nie widzę żadnych uszczerbków na jej skórze ... tak wiem wyjdzie to w przyszłości ,ale dalej upieram się przy tym ,że kosmetyki są po to ,aby niektóre rzeczy 'zakryć' więc balsamy nawilżające wg. mnie spiszą się ; )
P.S Nie sądzę ,aby wtedy ,kiedy będę miała 30 lat kogokolwiek rozśmieszył wygląd mojej skóry ; ) to taka mała dygresja ode mnie - gdyż te Twoje słowa odebrałam jako małą złośliwość.
No nic ... ; )

[d'ou vient le vent]

Napisane przez messinka

Rozumiem oczywiście i popieram ; )
Aczkolwiek sądzę ,że osoby ,które potrafią w granicach rozsądku korzystać z solarium w przyszłości nie będą miały jakichś większych kłopotów ze skórą.
Masz rację ,z tym ,że młoda skóra zdecydowanie szybciej się regeneruje niż ta - starsza ,natomiast jeżeli już od teraz systematycznie ,po każdej sesji w solarium będziemy stosować balsamy ,to w przyszłości na pewno wspomniane zmarszczki etc. będą występowały w mniejszym stopniu.
Twierdzę tak ,bo mam koleżankę [ przykład z życia wzięty ] ,która w wieku 16 lat chodziła na solarium [ podobnie jak ja ] chociaż wtedy jeszcze nie były tak popularne , teraz ma 24 i pracuje w solarium i nie widzę żadnych uszczerbków na jej skórze ... tak wiem wyjdzie to w przyszłości ,ale dalej upieram się przy tym ,że kosmetyki są po to ,aby niektóre rzeczy 'zakryć' więc balsamy nawilżające wg. mnie spiszą się ; )
P.S Nie sądzę ,aby wtedy ,kiedy będę miała 30 lat kogokolwiek rozśmieszył wygląd mojej skóry ; ) to taka mała dygresja ode mnie - gdyż te Twoje słowa odebrałam jako małą złośliwość.
No nic ... ; )

Wiesz ile wynosi "zdrowa" dawka solarium?
28 minut NA ROK! I nie dziwie sie ze popierasz solarke skoro na tym zarabiasz <- sorr, zle doczytalam i wyszlo mi ze TY pracujesz nie kolezanka. Anyways wystarczy pogadac z pierwszym lepszym wlascicielem solarium, zeby wybil komukolwiek z glowy mysli o szkodliwosci solarki.

A o stanie skory pogadamy za 10 lat.

Nat

[Karolina_Ka]

Ja chodzę na solarium dosyć często bo co drugi dzień 12 minut i to od około roku. Nie zauważyłam żadnych jakichkolwiek negatywnych skutków. A wręcz odwrotnie przez to bardziej dam o swoją skórę. Muszę pamiętać o dobrym nawilżeniu skóry używam tylko dobrych kosmetyków. Zgodzę się, że za parę lat na pewno odczuję jakieś skutki tak częstego korzystania z solarium ale która z was nie będzie miała zmarszczek???prędzej czy później wszystkie je będziemy mieć nawet te upiornie białe. I jeszcze jedno dziewczyny na zmarszczki mają wpływ przede wszystkim geny a takie rzeczy jak solarium , słońce itd.

PS. nie krytykujcie i nie przekonujcie na forum takich wypowiedzi jak moja bo każda z dziewczyn lubiąca opaleniznę zdaje sobie sprawę z późniejszych skutków ubocznych i nie musicie ich uświadamiać!!!! Jednemu podoba się opalona skóra innym nie kwesta gustu a o gustach się nie dyskutuje.

[d'ou vient le vent]

Jak dla mnie to sie nawet moga ludzie na patelni smazyc na oleju silnikowym - jedyne czego nie cierpie to propagowanie glupoty i twierdzenia, ze opalanie i solarium nie szkodzi i zaprzeczanie dosc oczywistym faktom udowodnionym w wielu pracach naukowych. To ze zmian nie widac nie znaczy, ze ich nie ma.
Owszem masz racje, ze wszystki kiedys bedziemy mial zmarszczki i sporo zalezy od dobrych genow ale po co sobie tych zmarszczek dokladac? Po co dodatkowo niszczyc skore? Lubisz opalenizne - sa rozniaste samoopalacze i pudry brazujace, do wyboru do koloru, i bardzo wiele z nich nie daje "pomaranczowej" opalenizny tylko ladny braz.

Nat

[ewwelinaa89]

Brązowa dziś i gładka jutro Samoopalacz+krem z filtrem; pudry brązujące itd.

[Freyaa]

tagiczne zdjęcie...;/ nie wyobrazam sobie jak można sie do takiego stanu dopuścić, wydaj emi sie ż eto jest tak z jedzeniem jak sie mam z nim problem tyje się i tyje, a i z opalaniem to chyba też jest podobnie, takie odnosze wrazenie

[messinka]

Napisane przez d'ou vient le vent

Jak dla mnie to sie nawet moga ludzie na patelni smazyc na oleju silnikowym - jedyne czego nie cierpie to propagowanie glupoty i twierdzenia, ze opalanie i solarium nie szkodzi i zaprzeczanie dosc oczywistym faktom udowodnionym w wielu pracach naukowych. To ze zmian nie widac nie znaczy, ze ich nie ma.
Owszem masz racje, ze wszystki kiedys bedziemy mial zmarszczki i sporo zalezy od dobrych genow ale po co sobie tych zmarszczek dokladac? Po co dodatkowo niszczyc skore? Lubisz opalenizne - sa rozniaste samoopalacze i pudry brazujace, do wyboru do koloru, i bardzo wiele z nich nie daje "pomaranczowej" opalenizny tylko ladny braz.

Nat

Nie wiem czy te słowa również kierowane są do mojej osoby ,ale zaryzykuję ; ) ja osobiście sądzę ,że zmiany i jakieś tam skutki uboczne są na pewno natomiast tak jak pisałam można w jakiś sposób je zmniejszyć.
A co do tych samoopalaczy to też jest to trochę kłopotliwe ,bo ciężko je nakładać równomiernie,no ale jeżeli ktoś jest precyzyjny i potrafi to zrobić to jak najbardziej ,no i to przede wszystkim nie niszczy skóry ... tylko teraz pytanie co zrobić jak jest gorąco ,jesteśmy posmarowani samoopalaczem ,a tu zonk i złapie Nas deszcz ? trochę kłopotliwa sytuacja. Sama mam kolegę [ eghm ] który używa samoopalaczy i niestety widziałam kropki na Jego skórze ,które wynikały ze złego rozsmarowania ,trochę nieprzyjemny widok no ,ale cóż ; ) burzliwa dyskusja się zaczęła ,w każdym razie podsumuję ;
według mnie ;
samoopalacze - jak najbardziej jeżeli potrafimy je db. rozsmarować, nałożyć etc.
pudry brązujące - hm ? zatykają pory i niszczą skórę ; ) no ,ale jeżeli ktoś lubi mieć maskę na twarzy , bo niestety ,ale pudry dają taki efekt ; )
solarium - jak najbardziej , w GRANICACH rozsądku ...

to chyba na tyle ; )