Czy ktoraś z Was kupowała gotowe produkty na Biochemii Urody? Jak wrażenia? Cz.III

[Emela]

Napisane przez Limone

Tyle że żel hialuronowy solo może wysuszać, o czym już była mowa tutaj. Najlepiej go zaraz przed nałożeniem mieszać z olejem (tak się sprawdza najlepiej) lub jakimś kremem (niestety z tym różnie bywa). Dobre opinie ma też tonik PHA.

Dzięki za rady

[Shazney]

Emela, Limone dobrze radzi . Weź sobie na początek to, co Ci zaproponowała - mam na myśli olejek myjący herbaciany, hydrolat oczarowy, żel hialuronowy + np. olej z pestek malin. To bezpieczny zestaw. Zaobserwujesz reakcje swojej skóry i jeśli będziesz zadowolona z efektów, dopiero wtedy wprowadź sobie inne produkty, typu toniki czy kremy.

Żel hialuronowy najlepiej stosować z olejem (kapka żelu zmieszana z kapką oleju). Dzięki temu olej lepiej wchłania się w skórę, nie pozostawia jej tłustej czy lepkiej.

[Limone]

A ja się zamówienia doczekać nie mogę Mam nadzieję, że ten krem antyoksydacyjny będzie fajny, bo mnie nowo kupiony filtr biodermy zapchał oczywiście, mam piękne dwie podskórne gule, które są czerwone, bolą i nic się z nimi zrobić nie da filtry nie dla mnie mam nadzieję, że ten tonik PHA sobie poradzi z moją cerą

[Emela]

Napisane przez Shazney

Emela, Limone dobrze radzi . Weź sobie na początek to, co Ci zaproponowała - mam na myśli olejek myjący herbaciany, hydrolat oczarowy, żel hialuronowy + np. olej z pestek malin. To bezpieczny zestaw. Zaobserwujesz reakcje swojej skóry i jeśli będziesz zadowolona z efektów, dopiero wtedy wprowadź sobie inne produkty, typu toniki czy kremy.

Żel hialuronowy najlepiej stosować z olejem (kapka żelu zmieszana z kapką oleju). Dzięki temu olej lepiej wchłania się w skórę, nie pozostawia jej tłustej czy lepkiej.

Dzięki

[pseudofeministka]

Napisane przez Limone

A ja się zamówienia doczekać nie mogę Mam nadzieję, że ten krem antyoksydacyjny będzie fajny, bo mnie nowo kupiony filtr biodermy zapchał oczywiście, mam piękne dwie podskórne gule, które są czerwone, bolą i nic się z nimi zrobić nie da filtry nie dla mnie mam nadzieję, że ten tonik PHA sobie poradzi z moją cerą

Odnosnie zapychania moze warto kupic Acnefan? Ja sobie zmasakrowalam cere ostatnio przez rozne eksperymenty i nic nie pomagalo , znajoma mi go polecila i jestem zadowolona,bo wszystko ladnie sie goi.

[Limone]

Napisane przez pseudofeministka

Odnosnie zapychania moze warto kupic Acnefan? Ja sobie zmasakrowalam cere ostatnio przez rozne eksperymenty i nic nie pomagalo , znajoma mi go polecila i jestem zadowolona,bo wszystko ladnie sie goi.

Dzięki za radę, ale ma rumianek w składzie, a jego stosować nie mogę

[magnesita]

Napisane przez pseudofeministka

Odnosnie zapychania moze warto kupic Acnefan? Ja sobie zmasakrowalam cere ostatnio przez rozne eksperymenty i nic nie pomagalo , znajoma mi go polecila i jestem zadowolona,bo wszystko ladnie sie goi.

Ja leczę się po serum lemon i wyleczyć się nie mogę zakupiłam ten acnefan za Twoją namową i zobaczymy jak u mnie zadziała

[prettysimple]

Mnie serum Lemon zapchało. Obawiam się, że to glikol propylenowy, który wchodzi też w skład serum Flavo-C, które również mi nie służyło.
Teraz mam pytanie : glikol znajduje się też w tonikach z kwasami, czy też będzie powodował u mnie zapychanie? Pisałam do BU, odpisali, że niestety bez glikolu tonik się nie obędzie :/.

[_Ewelka___]

mnie wysypalo po toniku z bha, masakra wielkie gule. Ale dzielnie bede stosowac dalej!

[durka]

Napisane przez Czelz

Czy ta betaina k. (BETAINA KOKAMIDOPROPYLOWA to chyba to prawda?) jest potrzebna? Bo w składzie olejka z bu jej nie ma ----> Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Glyceryl Cocoate (emulgator), Mixed Tocopherols (witamina E)

I czy ten olej słonecznikowy można kupić w zwykłym sklepie z ekologicznymi produktami np.?

Betainę można pominąć
Olej słonecznikowy kupuję w carrefour, ekologiczny, jak na załączonym zdjęciu

[magnesita]

Napisane przez prettysimple

Mnie serum Lemon zapchało. Obawiam się, że to glikol propylenowy, który wchodzi też w skład serum Flavo-C, które również mi nie służyło.
Teraz mam pytanie : glikol znajduje się też w tonikach z kwasami, czy też będzie powodował u mnie zapychanie? Pisałam do BU, odpisali, że niestety bez glikolu tonik się nie obędzie :/.

Jeżeli ja miałabym podobną sytuację tzn. że nakłądając tonik PHA tylko sobie szkodzę.....

[sunsister]

Dostałam w końcu moje zamówienie i zrobiłam wczoraj krem anty-0ksydacyjny Poki co dojrzewa, dziś na noc go wypróbuję. Na razie mogę powiedzieć, że ukręcił się ładnie, chociaż zajęło to ok. pół godziny . Cięzko rozmieszać koenzym Q10 oczywiście ;/ Radziłabym osobom, które się do tego zabierają najpierw rozdrobnić Q10 czystą bagietką w tym pojemniczku PRZED dodaniem do kremu. Bo jest on w grudkach, które potem w kremie jest bardzo cięzko rozprowadzić. Myślę, że wcześniejsze go rozdrobnienie by pomogło.
Zapach mi się bardzo podoba, choć wiem, że większości z Was nie podpasuje, bo ja wyjątkowo uwielbiam zapach oleju z malin, a on właśnie tym głównie pachnie. Boję się tylko zapychania bardzo , bo dużo w tym kremie skwalanu, który mojej cerze nie służył w połączeniu z żelem HA, oraz właśnie oleju z pestek malin.. Ale pocieszam się, że może w takiej ilości jak w kremie, czyli zdecydowanie mniejszej niż stosowane solo, będą ok.
Jutro zdam relacje jak sprawdza się na twarzy, najpierw na noc, a potem pod podkładem (mineralnym).

[justysd]

Napisane przez sunsister

Dostałam w końcu moje zamówienie i zrobiłam wczoraj krem anty-0ksydacyjny Poki co dojrzewa, dziś na noc go wypróbuję. Na razie mogę powiedzieć, że ukręcił się ładnie, chociaż zajęło to ok. pół godziny . Cięzko rozmieszać koenzym Q10 oczywiście ;/ Radziłabym osobom, które się do tego zabierają najpierw rozdrobnić Q10 czystą bagietką w tym pojemniczku PRZED dodaniem do kremu. Bo jest on w grudkach, które potem w kremie jest bardzo cięzko rozprowadzić. Myślę, że wcześniejsze go rozdrobnienie by pomogło.
Zapach mi się bardzo podoba, choć wiem, że większości z Was nie podpasuje, bo ja wyjątkowo uwielbiam zapach oleju z malin, a on właśnie tym głównie pachnie. Boję się tylko zapychania bardzo , bo dużo w tym kremie skwalanu, który mojej cerze nie służył w połączeniu z żelem HA, oraz właśnie oleju z pestek malin.. Ale pocieszam się, że może w takiej ilości jak w kremie, czyli zdecydowanie mniejszej niż stosowane solo, będą ok.
Jutro zdam relacje jak sprawdza się na twarzy, najpierw na noc, a potem pod podkładem (mineralnym).

Nie mogę się doczekac relacji Czekam na ten krem m.in. i jeszcze trochę muszę poczekać..

Dzięki za radę z tym rozdrobnieniem

Mi się też niefajnie ukręcał kwas salicylowy w kremie azelo. Niby było o.k podczas mieszania, ale po czasie widać grudeczki

[Limone]

Napisane przez sunsister

Dostałam w końcu moje zamówienie i zrobiłam wczoraj krem anty-0ksydacyjny Poki co dojrzewa, dziś na noc go wypróbuję. Na razie mogę powiedzieć, że ukręcił się ładnie, chociaż zajęło to ok. pół godziny . Cięzko rozmieszać koenzym Q10 oczywiście ;/ Radziłabym osobom, które się do tego zabierają najpierw rozdrobnić Q10 czystą bagietką w tym pojemniczku PRZED dodaniem do kremu. Bo jest on w grudkach, które potem w kremie jest bardzo cięzko rozprowadzić. Myślę, że wcześniejsze go rozdrobnienie by pomogło.
Zapach mi się bardzo podoba, choć wiem, że większości z Was nie podpasuje, bo ja wyjątkowo uwielbiam zapach oleju z malin, a on właśnie tym głównie pachnie. Boję się tylko zapychania bardzo , bo dużo w tym kremie skwalanu, który mojej cerze nie służył w połączeniu z żelem HA, oraz właśnie oleju z pestek malin.. Ale pocieszam się, że może w takiej ilości jak w kremie, czyli zdecydowanie mniejszej niż stosowane solo, będą ok.
Jutro zdam relacje jak sprawdza się na twarzy, najpierw na noc, a potem pod podkładem (mineralnym).

Dzięki za rady i czekam na relację Też zamówiłam ten krem. Zobaczymy jak cera zareaguje, z olejami nie eksperymentowałam, ale gotowe kremy wszystkie zapychają. Zamówiłam też olej z pestek malin i będę testować

[Czelz]

Napisane przez durka

Betainę można pominąć
Olej słonecznikowy kupuję w carrefour, ekologiczny, jak na załączonym zdjęciu

Dziękuje za odpowiedź

Kurcze to niepotrzebnie kupiłam ta betainę. Wolę jej nie dodawać do olejku myjącego- nie wiem czy zrobi mi krzywdę, a boję się eksperymentów. Wiem, że betaina znajduje się w większości żeli czy szamponów itp. itd. ale mimo wszystko... olejek z BU służył mi w takiej postaci jakiej był, także wolałabym nic nie zmieniać. No może poza dodaniem wit. E- to akurat też sobie daruje.
Teraz nie wiem do czego ją zużyć Może dodając do np. szamponów?

Robiłam też rozeznanie co do oleju słonecznikowego i znalezienie odpowiedniego to będzie trudne wyzwanie, trzeba polatać trochę

---------- Dopisano o 00:28 ---------- Poprzedni post napisano o 00:25 ----------

Napisane przez sunsister

........Boję się tylko zapychania bardzo , bo dużo w tym kremie skwalanu, który mojej cerze nie służył w połączeniu z żelem HA, oraz właśnie oleju z pestek malin.....

Olej z pestek malin Cię zapchał?
Mi właśnie przyszła paczuszka z mazideł, gdzie zamówiłam olej z nasion czerwonej maliny z myślą o łączeniu go z żelem Ha i stosowaniu jako nawilżacz. Boje się, żeby ten olej mnie nie zapchał.

[Limone]

Napisane przez Czelz

Olej z pestek malin Cię zapchał?
Mi właśnie przyszła paczuszka z mazideł, gdzie zamówiłam olej z nasion czerwonej maliny z myślą o łączeniu go z żelem Ha i stosowaniu jako nawilżacz. Boje się, żeby ten olej mnie nie zapchał.

Ja mam identyczny plan. Ale olej kupiłam w BU i czekam na przesyłkę

[sunsister]

Napisane przez Czelz

Olej z pestek malin Cię zapchał?

Hmm, chyba nie zapchał, dokładnie nie pamiętam, ale jakoś mi nie służył Poza zapachem, który uwielbiam .

A co do kremu anty-oksydacyjnego
Jest bardzo treściwy, na pewno dobry na noc, tłuści i trochę się lepi. Wczoraj wieczorem obawiałam się, że podkładu na niego nie nałożę w żaden sposób. Ale rano odczekałam kilka minut po nałożeniu kremu, przyłożyłam lekko chusteczkę do twarzy, żeby zlikwidować tę lepkość, po czym naniosłam puder bambusowy z czymś tam jako primer i wtedy już całkiem błysk zszedł . Po nałożeniu podkładu mineralnego zupełnie już nie czułam ciężkości tego kremu. Teraz po paru godzinach twarz nadal jest matowa. Czyli jest OK .
Teraz tylko czas pokaże czy nie zapcha. tfu tfu

[Limone]

Napisane przez sunsister

Hmm, chyba nie zapchał, dokładnie nie pamiętam, ale jakoś mi nie służył Poza zapachem, który uwielbiam .

A co do kremu anty-oksydacyjnego
Jest bardzo treściwy, na pewno dobry na noc, tłuści i trochę się lepi. Wczoraj wieczorem obawiałam się, że podkładu na niego nie nałożę w żaden sposób. Ale rano odczekałam kilka minut po nałożeniu kremu, przyłożyłam lekko chusteczkę do twarzy, żeby zlikwidować tę lepkość, po czym naniosłam puder bambusowy z czymś tam jako primer i wtedy już całkiem błysk zszedł . Po nałożeniu podkładu mineralnego zupełnie już nie czułam ciężkości tego kremu. Teraz po paru godzinach twarz nadal jest matowa. Czyli jest OK .
Teraz tylko czas pokaże czy nie zapcha. tfu tfu

Dzięki za opinię

[Lukrecja_Borgia]

sunsister, a czy masz porównanie z kremem Azelo?

[natk_a]

Cześć dziewczyny, ostatnio postanowiłam wprowadzić zmiany w oczyszczaniu twarzy i wybór padł na naturalne kosmetyki... Póki co zaczynam przygodę z BU, planuję w przyszłym tygodniu zamówić olejek myjący, hydrolat oczarowy i peeling enzymatyczny, mój TŻ nastawił się na serum migdałowe z AHA. Czyli standard na dobry początek Stąd moje pytanie, na ile wam starczają poszczególne buteleczki, wiem, że każdy może zużywać różną jednorazową ilość ale chociaż orientacyjnie chciałabym przewidzieć na ile mi starczą głównie pierwsze dwa wymienione. Naczytałam się, że czas oczekiwania na zamówienie jest długi więc jeśli nie starczają one na zbyt długo to może warto zamówić np. wszystko razy 2

[sunsister]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

sunsister, a czy masz porównanie z kremem Azelo?

Niestety nie. Generalnie w ogóle przestałam używać kremów odkąd stosuję kosmetyki samodzielnie robione. Wolę sera, oleje w połączeniu z HA. Wyjątkiem są filtry i mam nadzieję, że ten na taką codzienną ochronę (10 min. poza domem jednorazowo max. plus słońce przez szyby ewentualnie) wystarczy Bo niestety po przetestowaniu całego mnóstwa aptecznych nie znalazłam odpowiedniego dla siebie

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez natk_a

Cześć dziewczyny, ostatnio postanowiłam wprowadzić zmiany w oczyszczaniu twarzy i wybór padł na naturalne kosmetyki... Póki co zaczynam przygodę z BU, planuję w przyszłym tygodniu zamówić olejek myjący, hydrolat oczarowy i peeling enzymatyczny, mój TŻ nastawił się na serum migdałowe z AHA. Czyli standard na dobry początek Stąd moje pytanie, na ile wam starczają poszczególne buteleczki, wiem, że każdy może zużywać różną jednorazową ilość ale chociaż orientacyjnie chciałabym przewidzieć na ile mi starczą głównie pierwsze dwa wymienione. Naczytałam się, że czas oczekiwania na zamówienie jest długi więc jeśli nie starczają one na zbyt długo to może warto zamówić np. wszystko razy 2

Nie zamawiaj dwóch olejków myjących, bo może Ci nei przypasować, mi, pomimo zapału, nie odpowiadał, albo nie umiałam dobrze go stosować. Hydrolat starcza na miesiąc - półtora codziennego używania, ale znowu, może nie pasować CI akurat zapach oczaru (choć większości się on podoba). I tak nie ma się co oszukiwać, po pierwszym zamówieniu będą niedługo następne, bo w międzyczasie poczytasz i napalisz się na inne rzeczy do wypróbowania

[natk_a]

Napisane przez sunsister

Nie zamawiaj dwóch olejków myjących, bo może Ci nei przypasować, mi, pomimo zapału, nie odpowiadał, albo nie umiałam dobrze go stosować. Hydrolat starcza na miesiąc - półtora codziennego używania, ale znowu, może nie pasować CI akurat zapach oczaru (choć większości się on podoba). I tak nie ma się co oszukiwać, po pierwszym zamówieniu będą niedługo następne, bo w międzyczasie poczytasz i napalisz się na inne rzeczy do wypróbowania

Dzięki, masz rację, że lepiej najpierw wypróbować Jak mi przypasuje to zaczną myśleć o 'chomikowaniu' na potem zresztą ja jestem baaardzo podatna na wszelkie nowinki, które po prostu mieć muszę, więc myślę, że z BU się zaprzyjaźnię na dłużej o ile te kosmetyki będą mi 'grzecznie' służyć

[Czelz]

Napisane przez sunsister

Hmm, chyba nie zapchał, dokładnie nie pamiętam, ale jakoś mi nie służył Poza zapachem, który uwielbiam .

Zaczynam panikować, serio Zaraz będę robić mieszankę z żelem Ha i pierwszy raz dziś zaaplikuje sobie na twarz, zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie

[Emela]

[QUOTE=sunsister;29022433]Hmm, chyba nie zapchał, dokładnie nie pamiętam, ale jakoś mi nie służył Poza zapachem, który uwielbiam .





Trochę mnie to przeraziło, bo właśnie zamówiłam na BU ten olej z pestek malin, ale pożyjemy, zobaczymy.

[Czelz]

[QUOTE=Emela;29038520]

Napisane przez sunsister

Hmm, chyba nie zapchał, dokładnie nie pamiętam, ale jakoś mi nie służył Poza zapachem, który uwielbiam .





Trochę mnie to przeraziło, bo właśnie zamówiłam na BU ten olej z pestek malin, ale pożyjemy, zobaczymy.

Ja po pierwszym użyciu mogę powiedzieć tylko tyle: śmierdzi Ale ja mam z mazideł, więc z BU może inaczej pachnie.

[pseudofeministka]

Kurde, a ja jestem troche rozczarowana.Od jakiegos czasu uzywam tylko zelu hialuronowego zamiennie kwiatowwego z podwojnym i... ciagle na policzkach wyskakuja mi krostki podskorne gdzie mnie nigdy w tych miejsach nie wysypuje. I teraz nie wiem czy to zele czy olej...Myslalam,ze to efekt po ostatniej masakrze jaki zaserowowalam mojej cerze,ale ciagle widze,ze wyskakuje cos nowego.

[SzatAnka71]

Napisane przez pseudofeministka

Kurde, a ja jestem troche rozczarowana.Od jakiegos czasu uzywam tylko zelu hialuronowego zamiennie kwiatowwego z podwojnym i... ciagle na policzkach wyskakuja mi krostki podskorne gdzie mnie nigdy w tych miejsach nie wysypuje. I teraz nie wiem czy to zele czy olej...Myslalam,ze to efekt po ostatniej masakrze jaki zaserowowalam mojej cerze,ale ciagle widze,ze wyskakuje cos nowego.

Odstaw albo olej albo żel i znajdziesz winowajcę

[Emela]

Napisane przez Czelz

Ja po pierwszym użyciu mogę powiedzieć tylko tyle: śmierdzi Ale ja mam z mazideł, więc z BU może inaczej pachnie.

Zapach to jeszcze zniosę ( chociaż mam nadzieję, że nie będzie tak tragiczny) bardziej boję się, że może mi zaszkodzić i zapchać pory.

[chabrowykocyk]

Ja bardzo sobie chwalę olej z pestek malin Doszło do tego, że nieraz nakładam sam żel HA zmieszany z olejem i nie stosuję już makijażu (tylko skrobię do zmatowienia) bo skóra wygląda tak dobrze! Moja koleżanka zauważyła większe błyszczenie twarzy przy tym oleju, ale może to kwestia proporcji? Oleju z pestek malin używam ja (20 lat), koleżanka 30+ i moja mama 45+ i w każdym przypadku spisuje się znakomicie.

Czy w BU można znaleźć coś na ślady po krostkach? Zostało mi kilka dosyć wyraźnych, które całkiem długo się trzymają (najgorsze są po podskórnych gulach) i przebijają się nawet kiedy nałożę podkład

[fabregasowa]

olej z pestek malin nie pachnie jak maliny, ale wg mnie nie śmierdzi. Jestem doświadczona z kocanką, więc zapachy mniej śmierdzące nie robią na mnie wrażenia