2011-05-05, 21:09 | #1141 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
tez się kolejny raz dołączam z kciukami.
a może pożegnanie zaoowocuje
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2011-05-05, 21:48 | #1142 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 849
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
trzymam kciuki
|
2011-05-06, 00:03 | #1143 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
Wszystkim dziewczynom bardzo dziekuje za wsparcie w tych ostatnich dniach i wielki doping z waszej strony
Jestescie naprawde kochane i pewnie bez waszych pomocnych rad i slow pociechy nie bylabym na tyle spokojna - choc nie obylo sie bez lekkiej paniki Jutro jeszcze pewnie sie pozegnam bo dopiero na 10 jedziemy ale juz teraz chcialam bardzo wam podziekowac Dobranoc drogie mamusie
__________________
07.05.2011, 13.17 - Sono diventata la mamma di Adriano!!!! Moj Nino 02.06.2014, 4.24 - Flavia e' con noi!!! |
2011-05-06, 00:55 | #1144 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
spij spokojnie i szykuj sie na spotkanie z maluszkiem
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2011-05-06, 04:56 | #1145 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 1 281
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
anessko powodzenia nasza dzielna kochana ostatnia mamusiu
__________________
Emilka 11.03.2011 http://suwaczki.maluchy.pl/li-51268.png Eliza 14.05.2014 http://suwaczki.maluchy.pl/li-68194.png |
2011-05-06, 07:52 | #1146 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 182
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
kochana trzymam za ciebie kciuki
__________________
|
2011-05-06, 07:57 | #1147 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
Cytat:
|
|
2011-05-06, 09:17 | #1148 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
Hej mamusie drogie!
Dziekuje za mile slowa raz jeszcze, za 25 minut wychodzimy. spalam nadzwyczaj dobrze i nawet znalazlam na papierze toaletowym kawalek glutka, co mniemam, ze jest czopem Tyle tylko, ze w kolorze zoltym i boje sie, ze to jakas paskudna i wredna infekcja sie przyplatala No nic beda musieli to zweryfikowac, ja sie tak latwo nie dam Dam znac przez Eirene co ze mna, jesli bede miala taka mozliwosc Buziaki moje drogie! Oby szybko poszlo
__________________
07.05.2011, 13.17 - Sono diventata la mamma di Adriano!!!! Moj Nino 02.06.2014, 4.24 - Flavia e' con noi!!! |
2011-05-06, 10:00 | #1149 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 4 013
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
Cytat:
__________________
Nasze serca przestukują się ze sobą moje głośniej, twoje dobitniej... Wreszcie z nami Oliwier 3.04.2011r. Wreszcie wszyscy razem Marcel 7.01.2015 rok. |
|
2011-05-06, 10:16 | #1150 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 4 644
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
|
2011-05-06, 11:03 | #1151 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Szczecin/Z.Góra/Kołobrzeg
Wiadomości: 3 217
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
Chyba zadna z nas nie miala takiego pozegnania z tym watkiem ha ha ;-) bedzie dobrze czekamy na info
|
2011-05-06, 12:29 | #1152 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 546
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
Nino czekamy na ciebie. nie wymęcz bardzo mamuni
łezka w oku mi się kręci, ten wątek to taki pamiętnik z tych naszych 9 miesięcy...szybko zleciało czas zgasić tu światło |
2011-05-06, 13:21 | #1153 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
ja udzielałam się tu tylko na samym początku i potem przez trzy ostatnie watki, odkąd poszłam na l4, ale tez będę z sentymentem wspominać
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2011-05-06, 14:25 | #1154 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 1 281
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
oj tak super pamietnik naszych ciąż , radości i smutkow jednym słowem kawałek naszego życia
__________________
Emilka 11.03.2011 http://suwaczki.maluchy.pl/li-51268.png Eliza 14.05.2014 http://suwaczki.maluchy.pl/li-68194.png |
2011-05-06, 14:36 | #1155 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
Wrocilam. Bez dziecka na rekach. Za to z brzuchem i czyms dziwnym w srodku - podobno moze pomoc zlagodzic sie szyjce do jutra, bo juz niewiele brakuje. Badanie bolalo jak jasna chol... no ale coz
Wracam do szpitala jutro rano, chyba ze cos sie zacznie wieczorem lub w nocy Nino ma sie swietnie - to najwazniejsze Ide spac.
__________________
07.05.2011, 13.17 - Sono diventata la mamma di Adriano!!!! Moj Nino 02.06.2014, 4.24 - Flavia e' con noi!!! |
2011-05-06, 14:54 | #1156 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Malaga Tiki Taki i Kasztanki:)
Wiadomości: 3 709
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
Cytat:
Juz niedlugo :kciuki :
__________________
Puedes ser nada para el mundo pero para alquien puedes ser el mundo entero |
|
2011-05-06, 14:58 | #1157 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Góra Kalwaria/Piaseczno
Wiadomości: 2 349
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
to po tym badaniu może się coś zacząć, ja tak miałam
robię na Twoją cześć chlebek bananowy |
2011-05-06, 15:10 | #1158 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
Cytat:
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
2011-05-06, 15:20 | #1159 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 4 644
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
Cytat:
Mnie wieczorem przed porodem gin coś "zasadził" do środka podczas badania, i rano zaczęły się bóle i odszedł czop, a następnego dnia rano była Baśka |
|
2011-05-06, 15:23 | #1160 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
ale dziwne, ze wam nie mówili, co to jest, pacjentka ma prawo do takich informacji
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2011-05-06, 18:43 | #1161 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Cieszyn
Wiadomości: 1 117
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
Anessko nieustające kciukasy Nino wyłaź wreszcie, bo to już maj, kwitną jabłonie i kasztanowce, matury w toku, a ty co?? ładnie to tak tyle w brzuchu siedzieć??
łał Castia ale to poetyckie... chyba każdej z nas łezka się kręci w oku, jak sobie przypomina przebieg ciąży, jak dzieliłyśmy się tu naszymi radościami, smutkami i jak wspierałyśmy się, a czasami nawet spierały hmmmmm to rzeczywiście świetny pamiętnik naszej wiekiej, wspólnej ciąży, która zaczęła się tu początkiem lipca 2010, a skończy się w maju 2011, kiedy dokładnie, to już tylko zależy od Nina
__________________
miarą człowieczeństwa jest nasz stosunek do zwierząt http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv731aikhjqs.png |
2011-05-06, 19:16 | #1162 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
Cytat:
Ja w koncu nie mam zalozonego cewnika tylko zel z prostagladyna i do tego taki niby tampon, zeby ten zel nie wyciekl. To ze on tam jest to pikus, nic nie boli ale cale wejscie do "tunelu" zaczyna bolec jak chol... bo wszystko naruszone i czuje jak spuchlo... Siadac mi ciezko Jutro mam powtorke z rozrywki jesli samo sie nie ruszy, wiec blada sie robie i mam dreszcze na sama mysl... Ten caly zel powinien pomoc w otwarciu sie szyjki i doprowadzic do skurczow - narazie nic sie nie dzieje tylko ta opuchlizna No ale moze w nocy Marze o tych skurczach, bo kolejnej indukcji nie chce...
__________________
07.05.2011, 13.17 - Sono diventata la mamma di Adriano!!!! Moj Nino 02.06.2014, 4.24 - Flavia e' con noi!!! |
|
2011-05-06, 20:08 | #1163 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 4 013
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
Cytat:
no mi też jakoś tak... smutno że koniec tego wątku Cytat:
Nino przestraszył się śniegu który spadł przedwczoraj teraz już wyjdzie
__________________
Nasze serca przestukują się ze sobą moje głośniej, twoje dobitniej... Wreszcie z nami Oliwier 3.04.2011r. Wreszcie wszyscy razem Marcel 7.01.2015 rok. |
||
2011-05-06, 20:22 | #1164 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 4 644
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
A potem będziesz marzyć, żeby już się skończyły,
Ja też bedąc w szpitalu marzyłam o skurczach, bo nie chciałam cc, a jak już były to modliłam się, żeby już było po wszystkim. |
2011-05-06, 20:37 | #1165 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 4 577
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
Oby ruszyło, i jak najszybciej Nino wyskoczył
|
2011-05-06, 21:26 | #1166 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
święte słowa
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2011-05-06, 21:28 | #1167 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
Jak widac moj syn o zamknieciu watku ani mysli Pewnie tez ma sentyment
Z kolejnych wesolych nowin to sie okazuje, ze Nino jest kregoslupem do mojego kregoslupa, wiec krzyzowe moge miec jak w banku I chyba zaczynam je miec bo krzyz mi nasuwa jak nie wiem, w dole boli i piecze ale chyba nie mam jeszcze skurczy, bo wydaje mi sie, ze ten bol jest caly czas a nie co iles minut. tylko jak sie pochyle do przodu bol krzyza znika. Kurde, czemu ja taka skomplikowana kobita jestem
__________________
07.05.2011, 13.17 - Sono diventata la mamma di Adriano!!!! Moj Nino 02.06.2014, 4.24 - Flavia e' con noi!!! |
2011-05-07, 19:28 | #1168 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Szczecin/Z.Góra/Kołobrzeg
Wiadomości: 3 217
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
Z wielka przyjemnością ogłaszam the end ;-)))))
|
2011-05-12, 13:59 | #1169 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: "Marzec minął kwiecień z nami,teraz my zostaniemy mamami" III-IV 2011
Halo, halo! nie taki znow koniec
Jako ostatnia z mamus i jako zalozycielka tego ostatniego watku mam prawo do opisania ostatniego porodu mamus marcowo-kwietniowych 2011 dla potomnosci troszke czasu zajelo mi ogarniecie sie - tak naprawde caly czas sie ogarniam ale dzis jest lepiej niz w poprzednie dni, wiec pisze Moj osttni post wspominal o bolach krzyza... Tia.... Mialo to miejsce okolo 22 wieczorem 6 maja, w dniu zalozenia zelu z prstagladyna na przyspieszenie porodu - polecam! bo dziala Sama nie wiedzialam czy to juz te skurcze czy nie, bo z zegarkiem w reku wychodzilo co 2-3 minuty ale to byl bol tylko kregoslupa, zero bolu brzucha czy innych czesci ciala. Okolo 1 w nocy 7 maja zadzwonilam na dyzur porodowy do szpitala i kazano mi przyjechac ze wzgledu na ta czestotliwosc bolu. Ledwo szlam, TZ mial problem bo zaczelo lac, ja ledwo na nogach stalam a on jeszcze musial moja torbe z dokumentami dzwigac Doczlapalismy sie - ja przystawalam co te 2-3 minuty, wiec spacer mielismy dluuuugi Przyjeto nas do sali oczekujacych i dyzurujaca polozna powiedziala, ze zaraz mnie zbada i oceni sytuacje... Bosssze... W zyciu nie wiedzialalam, ze taka ocena sytuacji moze tak zaj... bolec... Na dodatek owa polozna mi mowi, ze ona niestety ma za krotkie palce i nie moze ocenic dobrze czy mam juz jakies rozwarcie czy nie ale raczej nie, wiec mozemy wracac do domu jesli chcemy albo sie kimne tutaj. Zabilabym babe gdybym mogla sie ruszyc Po jakiego wiec polozna zostala jak palce ma za krotkie???!!!! TZ pojechal do domu na pare godzin sie przespac, bo mu powiedziala, ze to moze potrwac i zadzwonia do niego jak cos sie ruszy. Ja meczylam sie caly czas z tymi bolami kregoslupa z cay czas ta sama czestotliwoscia... Lezalam z innymi babkami, ktore pewnie byly jak ja po indukcji ale one... spaly snem sprawiedliwego a ja ledwo oddychalam i balam sie krzyczec, zeby ich nie obudzic, bo po co Niech odpoczywaja na razie... Co chwila na siku, co chwila skurcze - juz tak je nazwe, bo jednak akcja szla O 3 rano polozna mi mowi, ze mnie wezmie do osobnej sali, zebym mogla sobie pojeczec jesli mam ochote w samotnosci oraz, ze dostane gas & air, zeby ulzyc sobie w cierpieniach. suuuper! Owszem, gas ulzyl ale tylko do godziny okolo 5.30 - pozniej sluzyl mi za dodatkowe zajecie, zeby nie gryzc lozka to gryzlam ta cala koncowke do oddyc- phania. Okolo 6 rano kolejna "swietna" wiadomosc -polozna "krotkie palce" zaprasza na kolejne badanie rozwarcia... Tak mi tam gmerala, ze w koncu wrzasnelam "co ty mi kobieto tam robisz??????!!!!!!" Ona bardzo przeprasza ale wydaje sie jej, ze mam 2-3 cm rozwarcia i jade na sale porodowa, wiec juz dzwoni po TZa... Przyjechal, czlapiemy na porodowa - dobrze, ze niedleko. Tam poznaje Claire moja polozna do porodu - swietna babke Mijaja kolejne godziny, TZ masuje mi plecy choc niewiele to pomaga - ja pije jak smok, jecze i ciagne ten gas, choc juz sama nie wiem po co, bo nie pomaga, boli jak skur... Claire robi badanie - dlugosc palcy wystarczajaca, zeby stwierdzic 6cm - godzina 10 rano. Problem bolu jest taki, ze Nino jest nadal pleckami do moich plecow dlatego mam tylko krzyzowe... Przychodzi ginekolog - przemly Hindus - i sprawdza, czy chce miec znieczulenie, np. epidural, ja mowie ze nie, bo jak jest juz 6cm to moze wytrzymam( glupia i naiwna) Godzina 11.40 - zaczynam czuc potrzebe parcia, Claire mnie bada - 9cm! Mowi, ze moj porod postepuje bardzo szybko, wiec ten 1 cm moze potrwac nawet do 1h lub 2... Suuuper... Godzina 12 - praktycznie co drugi skurcz to parte, wiec Claire mnie powstrzymuje - zbiera niespodzianke, ktora zrobilam - i bada. Sama nie wierzy, bo mam juz 10cm i Nino sie obrocil No to przemy!!!! Nino monitorowany i Claire widzi, ze tetno mu spada, wiec instruuje mni co i jak ale zero postepu... 12.30 - anestezjolog i ginekolog rozmawiaja z polozna, slysze tylko"pepowina na szyjce i sie cofa do kanalu, tetno spada" Szybka rozmowa z nami czy ok na epidural i na zabieg z vacuum - oczywiscie, ze tak. ekspresowe przebieranie, podpisywanie zgod, wywiad przed znieczuleniem i te cholerne parte... teraz to pamitam jak przez mgle ale ja juz i tak odlatywalam z bolu Sala operacyjna, wszyscy mega mili, weseli, usmiechnieci - pomagaja, szykuja, pani anestezjolog prosi, zebym sie polozyla na boku, bo przy tak czestych skurczach nie chce, zebym siadala do wklocia... Mega trudna sprawa ale jakos sie udaje, musze dawac znac kiedy mam te cholerstwa, to ona robi przerwe. Prawie ze gryze fartuch siostry z bolu, bo mam sie jej trzymac przy skurczach. Wbicie sie nie udaje, prob 5... Jednak siadamy... Przebiega mi tylko przez glowe, ze usiade na glowce Nino, bo TZ juz mi powiedzial, ze widzial ja jak parlam... No lae kaza siadac to siadam - czuje sie jak zwyciezca, bo mega trudna sprawa - 3 proby i jeest!!!! Udalo sie, klada mnie znowu, czuje cieplo wokol wklocia, robi sie coraz przyjemniej, nogi mi tylko tak cierpna i czuje zimno i troche dreszcze ale nic zlego, po prostu inaczej, dziwnie. Anestezjolog psika mi po nogach i brzuchu zimnym aerozolem, zeby sprawdzic czy czuje cos czy wielki chlod. Znieczulenie dziala, ginekolog Hindus w akcji TZ dzielnie asystuje, patrzy na rece panu, zeby mnie tam nie skroil za bardzo Ja tylko widze jak wyjmuja to vaccum - nic nadzwyczajnego, wiec ok. Zamykam oczy i slysze tylko " tym nie pojdzie, biore kleszcze" i otwieram je, zeby zobaczyc 2 wielkie lyzki metalowe do mieszania salaty Takie pierwsze moje skojazenie, a Tz tylko szepcze... "Boze..." Kaza mi przec choc nic nie czuje ale robie co kaza. Godzina 13.17 - podaja mi na piers mojego slodkiego synka, calego umorusanego ale juz widze jaki on piekny i przytulam go i caluje w ta pokiereszowana glowke... I tylko caly czas mysle, po kim on taki sliczny... Dopiero po 5 minutach slysze placz - dobrze... Lozysko cale, szyja mnie, czyszcza szybko malego i wkladaja mi go pod koszule calego nagusiego... I tak jedziemy na sale pooperacyjna, gdzie sprawdzaja moje reakcje po znieczuleniu, cisnienie, temp. i oczywiscie malego. Ja probuje przystawic malego ale jeszcze za wczesnie - oboje jestesmy zbyt wymeczeni... Ale jestesmy juz wszyscy razem, we trojke... TZ wpatrzony w malego jak w obrazek... Milosc ma w oczach jak do nikogo chyba przedtem... Caluje mnie w usta i mowi "Dziekuje za tak pieknego syna kochanie, bylas bardzo dzielna, kocham cie..." I tak oto przyszedl na swiat nasz Adriano - wyczekany synek
__________________
07.05.2011, 13.17 - Sono diventata la mamma di Adriano!!!! Moj Nino 02.06.2014, 4.24 - Flavia e' con noi!!! Edytowane przez Anessa Czas edycji: 2011-05-12 o 14:04 |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:17.