Senność

[Shiva]

Witajcie kochane
Mamy pytanie, ostanio cały czas czuje się senna i zmęczona. Dodam również, że mam dość niskie cisnienie (105/70 czasmai nawet 90/50), jednak zdarza sie to dopeiro ostanim czasy bo wcześniej zawsze miałam, idealne, "książkowe" ciśnienie. Co może byc tego przyczyną? Czy moge jakos temu zaradzić?

ps1 nieiwme czy wybrałam właściwe forum, jeśli nie, proszę o przeniesienie
ps2 szukałam w archiwum, ale neistety nic nie znalazłam

Pozdrawiam
Shiva

[Midi]

Może zmniejszona ilość światła, świeżego powietrza i dieta zimowa - ja też widzę takie efekty u siebie w zimie, chociaż generalnie jestem niskociśnieniowcem, więc spać mi się przez okrągły rok (ale w zimie bardziej ).
Poza tym jest wiele wariantów - na ciśnienie wpływają różne niedobory (np. żelaza, jodu), a także zaburzenia pracy tarczycy (niedoczynność w przypadku bniżenia ciśnienia), problemy z cukrem itd. Może powinnaś na wszelki wypadek przejść się do lekarza, skoro wcześniej miałaś inne ciśnienie?

[Mike]

Niskie ciśnienie połączone z ogolnym zmęczeniem i sennością często bywa u ćwiczących oznaką niedoczynności tarczycy. I nawet wynik badania poziomów hormonalnych może być w norme lecz niewystarczający dla danej osoby. Polecam zmierzyć temperaturę ciała rano, na czczo przez 3 dni z rzędu - jeśli śr. wynik będzie poniżej 36,6 to sugerowałoby powyższą diagnozę. W tej sytuacji aby uniknąć wsopmnianego zmęczenia, napadów senności ale także zwiększonej podatności na odkładanie tłuszczu (niestety) polecam zestaw z którym kiedyś się spotkałe Kelp, wit. E i miłorząb japoński. Nie zaszkodzi także kawa, najlepiej rano na czczo (choć nienajlepsze to dla żołądka). Do tego właściwa dieta - mniejsza ilość malych posiłków w ciągu dnia, paradoksalnie składających się z rzeczy ciężkostrawnych - chude mięsa ale także jaja na twardo, ryby, dużo warzyw najlepiej zielonych liściastych mało owoców. To wszystko 'zmusi' metabolizm do szybszej pracy poprzez wzrost zapotrzebowania na spalenie tego wszystkiego (przy niewielkiej kaloryczności).
Pozdrawiam

[basia2837]

Ja bylam w takim stanie w tamtym roku w dodatku jak spalam w nocy i rano szybko wstawalam, to bardzo kręcilo mi sie w głowie.. zrobilam w koncu badania (oczywiscie wszyscy twierdzili, ze to stres, zla dieta itp) i wyszlo mi, ze jestem prawie anemiczką.. mialam baardzo mało zelaza i dostalam 10 zastrzyków z zelazem.. no i niby wszystko juz bylo dobrze. No i teraz jak sie za siebie wzielam znów sie cos zaczyna dziać.. znow robie sie ospala, nie mam na nic sily i nie bardzo moge sie na czymkolwiek skoncentrować.. nie wiem co jest. Mozliwe że to nawrót tej "niby anemii"? Piszę to w tym wątku bo chyba nie ma sensu zaczynać nowego

[Aliszcze]

równiez miewałam podobne problemy i również okazało się to niedoborem żelaza. Ja od wielu lat mam niskie ciśnienie, tylko raz gdy byłam akurat w szpitalu więc była to dla mnie sytuacja stresowa, miałam podręcznikowe wręcz ciśnienie 120/80 a tak to mam niskie ciśnienie i jakoś na senność nie narzekam. Brak żelaza lub zmiany pogody raczej sprawiają, ze staję się senna i zmęczona

[Shiva]

Dzięki sliczne wszytskim za odpowiedzi
Mike - zastosuje sie do Twoich rad i wtedy zobaczymy
Pozdrawiam
Shiva

[milunia18]

Witam wszystkich!
Ja takze mam problemy z wzmożoną sennością, nie mam pojecia jaka moze być tego przyczyna to ciagnie sie już od miesiąca śpie minimum 8 godzin w nocy a jak przychodze ze szkoły to po prostu padam.Wystarczy że połoze głowe na poduszkę i śpie(nawet jeżeli wypiłam kilka minut wcześniej śilną kawę).To mnie coraz bardziej przeraża, ponieważ budze sie wieczorem (ok 5-6 godz.) i cały dzień stracony a juznie mówiac o nauce(za dwa tygodnie matura).Czy mozę to byćzwiązane ze stresem lub depresja?

[ArBuziak!]

Napisane przez milunia18

Witam wszystkich!
Ja takze mam problemy z wzmożoną sennością, nie mam pojecia jaka moze być tego przyczyna to ciagnie sie już od miesiąca śpie minimum 8 godzin w nocy a jak przychodze ze szkoły to po prostu padam.Wystarczy że połoze głowe na poduszkę i śpie(nawet jeżeli wypiłam kilka minut wcześniej śilną kawę).To mnie coraz bardziej przeraża, ponieważ budze sie wieczorem (ok 5-6 godz.) i cały dzień stracony a juznie mówiac o nauce(za dwa tygodnie matura).Czy mozę to byćzwiązane ze stresem lub depresja?

Miałam ten sam problem. Do mnie dochodzi jeszcze fakt, że ja nigdy nie miałam problemów z zasypianiem- wystarczyło, że przyłożyłam głowę do poduszki i za 5 minut już mnie nie było. Ostatnio zaczęłam jeszcze ćwiczyć i więcej się uczyć [matura- a jak ] to prawie zasypiałam na stojąco. Sytuacja się zmieniła, gdy- uwaga, uwaga- mądre dziewczę zepsuło sobie żaluzje Po prostu spadły mi z okna, nie chciało mi się ich przywieszać, więc teraz sobie śpię przy zupełnie odsłoniętych oknach. Budzę się bezproblemowo, wczesniej wstawanie o 7 nawet po 8h snu było dla mnie ciężkie. Piję też multiwitaminę [tabletki musujące] no i jest lepiej

Powodzenia na maturze życzę

[milunia18]

Hejka!
Dopiero teraz udało mi sie wskoczyć na forum, ja juz mam za soba prawie wszystko jeszcze polski ustny i juz koniec A ze spaniem nadmiernym mam już spokój wystarczyło troszku słoneczka tak jak mówiłaś.Po przejściu z trybu zimowe na wiosenny poczułam sie odrazu lepiej.Byłam po prostu znużona zima i barakiem słońca.Teraz czujem sie pełna sił i witalności.A jak poszła maturka?