wszystko o samoopalaczu-jak nakładać, zmywać, opinie, wrażenia. WĄTEK ZBIORCZY.

[Celestial91]

Hej dziewczyny no własnie ja tez mam problem z tymki kropeczkami i wydaje mi sie ze chyba bedzie potrzebny tu depilator bo po maszynce to wloski za szybko odrastaja niestety, a jesli chodzi o samoopalacze to godny polecenia jest SunOzon Selbestbraunungsspray jest swietny nie rozprowadzam go z jakas przesadna dokladnoscia a o smugach to moge tylko pomarzyc pozdrawiam

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez Celestial91

Hej dziewczyny no własnie ja tez mam problem z tymki kropeczkami i wydaje mi sie ze chyba bedzie potrzebny tu depilator bo po maszynce to wloski za szybko odrastaja niestety, a jesli chodzi o samoopalacze to godny polecenia jest SunOzon Selbestbraunungsspray jest swietny nie rozprowadzam go z jakas przesadna dokladnoscia a o smugach to moge tylko pomarzyc pozdrawiam

widzialam na KWC ze ten samoopalacz ma dobre opinie, no i cene tez a kolor jest ladny?

[Celestial91]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;2073368 4]widzialam na KWC ze ten samoopalacz ma dobre opinie, no i cene tez a kolor jest ladny?[/QUOTE]
Tak kolorek jest fajny ładny brąz, większość samoopalaczy ma to do siebie że brąz jest za bardzo pomarańczowy a ten właśnie nie i za to ma duży plus

[cybercat11]

A ja mam pytanie dotyczące samoopalacza St. Tropez - chciałam go kupić ale w polskich Sephora go nie ma ?

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Na allegro jedynie, ebay'u... Jest też jakaś polska strona, gdzie można chyba zamówić. Gdzieś tu podawano adres.

A ja napomknę o Xen-Tan Dark lotion. Miła wizażanka () umożliwiła mi przetestowanie tego specyfiku i mam mieszane uczucia... Owszem, zapach ładny i nie śmierdzi potem samoopalaczem, ale... 1 warstwa wcale nie daje jakiegoś mocnego efektu, leciutki... Dwie natomiast wyglądają już sztucznie. Deep Bronze Luxe pachniał ładniej (jak budyń waniliowy), ale wiadomo, kwestia gustu. Kolor był mocny (o dziwo, bo pisali na stronie, że daje lekki kolor), naprawdę "deep" , ładny i trwały. Niestety w zależności od światła wygladal raz dobrze, a raz tragicznie. Np w mieszkaniu ok, za to w pochmurny dzień pomarańcz :/ (na dodatek taki "jaskrawy" ).A szkoda, bo zapowiadał się super...
A recenzje na KWC pokazują, że nie tylko ja się zawiodłam. Na dodatek niektóre na prawdę brzmią jak reklama...

[aniolek19]

Mam b.jasną karnację (tzw.typ "zimna blondynka").Ogólnie nie robię z tego tytułu problemu, jest jak jest. Na co dzień używam samoopalacza z Daxa, Vichy lub pudrów brązujących (Isadora, L'oreal) jednak efekt jest znikomy-po prostu cera ma cieplejszy odcień, "dotknięty"ledwie słońcem. Tym razem wybieram się na typowe beach party i wiem,że źle będę się czuła wsród "mulatek". Szukam dobrego/mocnego samoopalacza-żadne tam"muśnięcie słońca" tylko intensywna opalenizna. Zamierzam na to przeznaczyć nawet więcej pieniążków. Biorę pod uwagę St. Tropez, Xen-Tan, Fake lub francuskiej marki Academie. Kłopot w tym,że praktycznie każdy ma podobny skład...Niewiem na który się zdecydować. Co polecacie? Czy taki, który ma w składzie erytrozynę będzie lepszy??Proszę o pomoc. Samoopalacze, które dotychczas stosowałam (i uzyskałam dzięki nim niewielki efekt): Dax Cosmetics, Vichy, Kolastyna, Nivea, Ozone, La Roche P., balsamy brązujące (i równie słaby efekt): L'oreal, Dove, Garnier, Bioderma, Vichy.

[aniolek19]

A no właśnie- pisząc o "mocnej opaleniźnie" zawsze mam na myśli intensywny brązik, żaden pomarańcz, zółty.
Cóź, widzę, że metodą prób i błędów trzeba dojść do tego, który jest najlepszy...
Jak narazie 3 dni z rzędu smaruję się Vichy i efekt "ledwo,ledwo"...już nawet zastanawiam się,czyy nie był wcześniej otwierany, ale to zaufana apteka..Hmm.
A co sądzicie o samoopalaczach NUXE?Czytałam,że chcwialiła je Monica Belucci...

[jusik]

Nie wiem czy zaglądasz Aniołku, ale moim zdaniem bardzo fajnym smoopalaczem jest lirene w piance - jestem wierna od ponad 3 lat - zaraziłam kilka dziewczyn które za bardzo samoopalaczy nie lubiły.

Opalenizna jest brązowa, widoczna ale naturalna, w lato nakładam dwie warstwy, zima jedną - na koleżnkach też wychodził ładny kolor(mi nikt nie wierzy, że to samoopalacz) - piszę, żena nich też, bo ja mam chyba skórę dobrą d smaoopalania, każdy kolorystycznie akceptowalny wychodzi(zawsze dostawałam nietrafione do zużycia), ale ten jest bajka po prostu i niedrogi.

A i pachnie ładnie, później tradycyjnie smierdzi samoopalaczem, ale co zrobić.

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Czy ktoś próbował Fake Bake? Na wizażu ma niezbyt dobre recenzje, ale ciekawi mnie. Z tego co się orientuję, to jest podobne do St Tropez, tzn też czekoladowy kolor emulsji, no i jest lotion, pianka, spray'e. Szukam czegoś, co trzymałoby się dłużej niż st Tropez (na mnie 3 dni w ładnym stanie, później już trzeba poprawiać)- który miał się trzymać 14 dni () . A ten Fake Bake ponoć używany przez gwiazdy. Ogólnie na allegro polski dystrybutor (chyba?) sprzedawał te lotiony za 180 zł (duże), jak dla mnie trochę przesada z taką ceną. Niby dochodzi przesyłka, ale pojedyncze osoby sprzedają lotion po 130-140 zł (nowe). Czyli cena taka, jak na stronie St Tropez. Na dodatek za przesyłkę brali 11 zł, a wysyłali poleconym za max 7 zł. Co jak co, ale takiego "zdzierstwa" nie lubię. Rozumiem jeszcze 1,00-1,50zł. Teraz widzę, że zeszli z ceny i już są lotiony 240 ml po 137 zł, no i za przesyłkę biorą 7 zł .

[Papiszynka]

Hej naszedł dla mnie ten okropny jesienny czas, kiedy wakacyjna opalenizna zniknęła, a ja nienawidzę być blada, na solarium się smażyć też nie chcę
Niestety tym co mnie powstrzymuje przed samoopalaczem jest smrodek. Używałam tego specyfiku już wielokrotnie... i dlatego chciałam się was zapytać jak sobie radzicie z tym smrodkiem? Próbowałam używać na noc, rano brać prysznic, ale to odpada, nie chcę śmierdzieć w łóżku i przenosić tego smrodu na pościel używałam po południu, wieczorem brałam prysznic, ale mimo to skóra dalej śmierdziała. Może to wina samoopalacza? Używałam jedynie tego z Rossmana, zarówno kremu jak i chusteczek. Balsamy brązujące odpadają, śmierdzą tak samo a efekt jest marny
Powiedzcie mi co robicie? Nie chcę śmierdzieć wśród ludzi...

[konewka i kwiat]

Napisane przez Papiszynka

Hej naszedł dla mnie ten okropny jesienny czas, kiedy wakacyjna opalenizna zniknęła, a ja nienawidzę być blada, na solarium się smażyć też nie chcę
Niestety tym co mnie powstrzymuje przed samoopalaczem jest smrodek. Używałam tego specyfiku już wielokrotnie... i dlatego chciałam się was zapytać jak sobie radzicie z tym smrodkiem? Próbowałam używać na noc, rano brać prysznic, ale to odpada, nie chcę śmierdzieć w łóżku i przenosić tego smrodu na pościel używałam po południu, wieczorem brałam prysznic, ale mimo to skóra dalej śmierdziała. Może to wina samoopalacza? Używałam jedynie tego z Rossmana, zarówno kremu jak i chusteczek. Balsamy brązujące odpadają, śmierdzą tak samo a efekt jest marny
Powiedzcie mi co robicie? Nie chcę śmierdzieć wśród ludzi...

tez tak niestety mam

[niejestemtwoja]

kupiłam sobie dzisiaj samoopalacz z Lirene, ale nigdy wcześniej samoopalaczy nie używałam, więc nie wiem, czy ten jest dobry. polecacie ? używała go któraś ? boję się, że się wysmaruję, a potem bd wyglądała tragicznie..

[guniaaa]

Napisane przez niejestemtwoja

kupiłam sobie dzisiaj samoopalacz z Lirene, ale nigdy wcześniej samoopalaczy nie używałam, więc nie wiem, czy ten jest dobry. polecacie ? używała go któraś ? boję się, że się wysmaruję, a potem bd wyglądała tragicznie..

Z lirene uzywałam i byłam bardzo zadowolona

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez niejestemtwoja

kupiłam sobie dzisiaj samoopalacz z Lirene, ale nigdy wcześniej samoopalaczy nie używałam, więc nie wiem, czy ten jest dobry. polecacie ? używała go któraś ? boję się, że się wysmaruję, a potem bd wyglądała tragicznie..

Ale przecież odcień danego samoopalacza może wyglądać różnie na kilku osobach . Nikt Ci więc nie da pewności, że będzie na Tobie wyglądał ok. Trzeba testować na sobie. Każdy ma też inne oczekiwania i mogą się nie pokryć np z Twoimi...

Będę to powtarzać do "usranej śmierci"
Nieraz testowałam taki, o którym pisali, że daje "piękny brąz", a na mnie wyglądał nieładnie, albo bardzo pomarańczowo (jak jakiś samoopalacz kupiony za 15 zł powiedzmy 10 lat temu).

[aniolek19]

Pianka z Lirene, choć miała swoje plusy, dla mnie była za słaba. Po tygodniu codziennego stosowania, efekt słabszy niż po balsamie brązującym. Dla niewtajemniczonych (jeszcze)ja ostatecznie zaczęłam chodzić na opalanie natryskowe I mam święty spokój!Chyba nawet oszczędzam kasę na tym zamiast wydawać na buble...i czas, a efekt pewny na 100%

[guniaaa]

Napisane przez aniolek19

Pianka z Lirene, choć miała swoje plusy, dla mnie była za słaba. Po tygodniu codziennego stosowania, efekt słabszy niż po balsamie brązującym. Dla niewtajemniczonych (jeszcze)ja ostatecznie zaczęłam chodzić na opalanie natryskowe I mam święty spokój!Chyba nawet oszczędzam kasę na tym zamiast wydawać na buble...i czas, a efekt pewny na 100%

ale drogo za to

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez guniaaa

ale drogo za to

Chyba stówka? I efekty (najlepsze) to też z tydzień się trzymają, zależy od skóry...

[martadabrosz2]

Czesc dziewczyny mam pytanko w zwiazku z samoopalaczami chciałabym sie zapytac czy któraś z was uzywała może samoopalacz do twarzy airbrush Sally Hansen??? jesli tak to prosiłabym o jakies info w tej sprawie dziękuje z góry

[Romanaccia]

Co mozecie mi powiedziec o samoopalaczu Garnier - Ambre Solaire ?
czytalam o nim,ma dobre opinie,zastanawiam sie czy naprawde nadaje taka zlocista opazenizne i rozswietla skore ?

[kamikayla]

Hej dziewczynki. A ja mam takie pytanko. Zachęcona pozytywnymi opiniami na temat xen tan'a postanowiłam się "szarpnąć" na to cudeńko. Mam jednak kilka zastrzeżeń i pewien problem. Mianowicie zrobiłam pelling (bardzo dokładny), następnie posmarowałam się balsamem. Najbardziej zależało mi na opaleniu rąk. Po posmarowaniu się wszystko było w porządku jednak po 2 dniach samoopalacz zaczął delikatnie schodzić a na rękach zaczął pojawiać się efekt takiej jakby "wężowej skórki". Nie wygląda to ładnie wręcz przeciwnie - tragedia. Z każdym dniem był większy i bardziej widoczny. Próbowałam pellingów, ponownego smarowania aby wyrównać koloryt niestety na nic się to zdało... Mam wrażenie, że nie tylko po xen tan'ie mam takie dziwne "cuś"... Poradźcie proszę jak sobie z tym poradzić ? Tzn. co mogę zrobić aby nie było takiego efektu. Może robię coś nie tak...

[Romanaccia]

Napisane przez kamikayla

Hej dziewczynki. A ja mam takie pytanko. Zachęcona pozytywnymi opiniami na temat xen tan'a postanowiłam się "szarpnąć" na to cudeńko. Mam jednak kilka zastrzeżeń i pewien problem. Mianowicie zrobiłam pelling (bardzo dokładny), następnie posmarowałam się balsamem. Najbardziej zależało mi na opaleniu rąk. Po posmarowaniu się wszystko było w porządku jednak po 2 dniach samoopalacz zaczął delikatnie schodzić a na rękach zaczął pojawiać się efekt takiej jakby "wężowej skórki". Nie wygląda to ładnie wręcz przeciwnie - tragedia. Z każdym dniem był większy i bardziej widoczny. Próbowałam pellingów, ponownego smarowania aby wyrównać koloryt niestety na nic się to zdało... Mam wrażenie, że nie tylko po xen tan'ie mam takie dziwne "cuś"... Poradźcie proszę jak sobie z tym poradzić ? Tzn. co mogę zrobić aby nie było takiego efektu. Może robię coś nie tak...

Ja nigdy nie nakladam samoopalacza na balsam,bo potem daje to wlasnie taki efekt,przynajmniej u mnie,samoopalacz nakladam bez balsamu,wtedy nie robia sie plamy i schodzi rownimiernie,poprawki nic Ci nie dadza,musisz poczekac jak samoopalacz sam zejdzie,potem zrobic znowu peeling i nalozyc go od nowa,balsam nakladaj dopiero nastepnego dnia,jak juz samoopalacz dobrze sie wchlonie i zabarwi skore,mieszanie go z balsamem,lub nakladanie go na balsam czesto koczy sie niespodziankami ,duzo tez zalezy od balsamu,ale raczej powinno nakladac sie go na dobrze osuszona skore,nie natluszczona zadnym mazidlem moze nawet wyjsc ci ladnie i rowno po nalozeniu na balsam,ale potem schodzi robiac "laty"

[kamikayla]

Zapomniałam dodać, że samoopalacz nakładałam rano (wieczorem smarowałam się balsamem i do rana się na pewno wchłonął)... Właśnie dlatego tak mnie to zastanawia... Próbowałam też zupełnie bez balsamu ale to samo się działo

[Romanaccia]

Napisane przez kamikayla

Zapomniałam dodać, że samoopalacz nakładałam rano (wieczorem smarowałam się balsamem i do rana się na pewno wchłonął)... Właśnie dlatego tak mnie to zastanawia... Próbowałam też zupełnie bez balsamu ale to samo się działo

a ile czasu minelo od nalozenia samoopalacza jak sie ubralas ?
moze tez tak byc,ze samoopalacz sciera sie tak nierowno od ubran,ale najprawdobodobniej schodzi w laty,bo byl nierownomiernie nalozony
Mi sie ciaprki robia jak sie zaczyna scierach od ubran,ale tylko w niektorych miejscach,nie powinno sie raczej ubierac odrazu po nalozeniu samoopalacza tak mysle,u mnie to zawsze konczylo sie plamami,ja go nakladam wieczorem ide spac dopiero jak naprawde dobrze sie wchlonie.

[kamikayla]

Odczekałam 30 min. Chodziłam po mieszkaniu bez koszulki... Właśnie takimi łatami z rąk schodzi najbardziej...

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez kamikayla

Odczekałam 30 min. Chodziłam po mieszkaniu bez koszulki... Właśnie takimi łatami z rąk schodzi najbardziej...

A nawilżasz skórę dostatecznie? Być może skóra jest wysuszona (DHA wysusza) i naskórek pęka, łuszczy się?

[kammy09]

Polecam z całego serca samoopalacz St.Moriz który można kupić w Angli albo w Polsce tylko na Allegro. Osobiście uważam że jest idealny, co najważniejsze skóra nie jest po nim pomarańczowa i można mieć kontrole nad odcieniem jaki chcemy uzyskać poprzez ilość i częstotliwość aplikacji i nie śmierdzi tak koszmarnie

[kamikayla]

hmmm... Z tym nawilżaniem no nie wiem czy dobrze nawilżam... Staram się ale czasem mi się zdarza zapomnieć... Używam neutrogeny czerwonej - tej intensywnej... A możecie polecić coś dobrego do nawilżania podczas używania samoopalacza? Jeśli chodzi o mazidełka do opalania... Zakupiłam bardzo polecany przez wszystkich xen tan i moim zdaniem nie jest wart tej ceny... Niestety i z przykrością to stwierdzam ale takie jest moje zdanie

[Romanaccia]

Napisane przez kamikayla

hmmm... Z tym nawilżaniem no nie wiem czy dobrze nawilżam... Staram się ale czasem mi się zdarza zapomnieć... Używam neutrogeny czerwonej - tej intensywnej... A możecie polecić coś dobrego do nawilżania podczas używania samoopalacza? Jeśli chodzi o mazidełka do opalania... Zakupiłam bardzo polecany przez wszystkich xen tan i moim zdaniem nie jest wart tej ceny... Niestety i z przykrością to stwierdzam ale takie jest moje zdanie

Polecam Ci Jedwab do Ciala firmy Delia (ten srebrny) skora po nim jest jedwabista i delikatnie rozswietlona cena ok 10,00 zl lub Nivea Soft dobrze nawilza 15,oo zl ,albo zwykly balsam Familijny cudownie pachnie,swietnie nawilza jest wydajny i duzy kosztuje ok 10,oo zl

[justpl]

DZIEWCZYNY ! co z tymi samoopalaczami ? połowa znikła z sklepowych półek !.
Przyznam,ze dostałam dzisiaj samoop.z garniera tylko w osiedlowej drogerii, a w rossmanie i naturze ani sladu po nivei, garnier...
Boje sie teraz go używać czy czasem nie wykryto niebezpiecznego składnika ???

[guniaaa]

Napisane przez justpl

DZIEWCZYNY ! co z tymi samoopalaczami ? połowa znikła z sklepowych półek !.
Przyznam,ze dostałam dzisiaj samoop.z garniera tylko w osiedlowej drogerii, a w rossmanie i naturze ani sladu po nivei, garnier...
Boje sie teraz go używać czy czasem nie wykryto niebezpiecznego składnika ???

No też się lekko zdziwiłam,że nie ma samoopalaczy w moim rossmanie